Cześć! Czuję się trochę samotna i uznałam, że chcę spróbować z poznawaniem ludzi poprzez aplikacje do randkowania. Pierwszy raz będę miała styczność z czymś takim. Chciałabym unikać aplikacji, które są raczej skierowane do ludzi skupiających się na seksie. Po prostu szukam czegoś, dzięki czemu będę miała możliwość spotykania ludzi, którzy szukają raczej czegoś na poważnie. No i wiadomo, im bardziej bezpieczna apka tym lepiej Czy macie coś do polecenia? Jeszcze dodam, że mam 21 lat i mało doświadczenia w związkach.
Cześć jestem nowy mam 23 lata chętnie cię poznam lub chociaż popisać
Piegowata, imienniczko , nie sądzę, byś znalazła aplikację bądź portal pozbawiony niepożądanych osobników. Musisz po prostu uzbroić się w cierpliwość. Wszędzie można spotkać ludzi wartościowych, ale różnego autoramentu podrywacze i amatorzy łatwego seksu na portalach mają ułatwione polowanie.
Mnie się już nie chce w to bawić. Nie zarzekam się, że nigdy, ale mam poczucie, że to trwonienie energii i czasu. Istnieją jednak szczęśliwe pary, które poznały się w internecie i to jest fakt.
Obawiam się że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. W internecie ludzie nie ukrywają się ze swoimi dziwactwami i możesz trafić na naprawę interesuje przypadki psychologiczne. Jesteś jeszcze młoda, na twoim miejscu poszłabym bardziej w stronę poznania kogoś w realu niż w sieci. Jakieś kółka zainteresowań, możliwość realizowania własnych pasji.
Jeśli chodzi o portale to nie ma złotej zasady. Wszystko zależy od ludzi.
Tak, zgadzam się z Onaja, real zawsze ma przewagę nad wirtualem, wszystko się odbywa bardziej naturalnie i łatwiej pewne rzeczy zweryfikować (choć i tu bywa różnie, jak wiadomo).
Nie odradzam portali, ale otwórz się na różne możliwości.
Jeśli w czymś pomógł mi internet, to w przełamywaniu nieśmiałości i niepewności siebie, które kiedyś były moim sporym problemem. Było łatwiej najpierw popisać, schować się trochę za monitorem, ale dziś już tego nie potrzebuję. Przekonałam się, że mogę się podobać i że jestem w porządku, jaka jestem.
Tak, zgadzam się z Onaja, real zawsze ma przewagę nad wirtualem, wszystko się odbywa bardziej naturalnie i łatwiej pewne rzeczy zweryfikować (choć i tu bywa różnie, jak wiadomo).
Nie odradzam portali, ale otwórz się na różne możliwości.
Jeśli w czymś pomógł mi internet, to w przełamywaniu nieśmiałości i niepewności siebie, które kiedyś były moim sporym problemem. Było łatwiej najpierw popisać, schować się trochę za monitorem, ale dziś już tego nie potrzebuję. Przekonałam się, że mogę się podobać i że jestem w porządku, jaka jestem.
Właśnie w prawdziwym świecie poznaję pełno ludzi: jestem w 2 koła naukowych; pracuję; studiuję i oczywiście spędzam czas w świecie (chodzę do pubów ze znajomymi, do kina, na koc do parku), ale minęło 21 lat takiego życia, a ja nigdy nie miałam chłopaka. Chciałam chociaż zobaczyć jak to takie randkowaie wygląda, trochę ,,poćwiczyć" rozmowy z ludźmi, bo samotność i kompleksy pod tym punktem doskwierają. Wiem, że ktoś tam na mnie czeka i wiele dziewczyn w moim wieku są w tej samej sytuacji, ale chciałabym spróbować.
A ja polecam Zaadoptuj faceta. Swojego stamtąd zaadaptowalam a tak to samych ciekawych osobników tam poznałam. Na poziomie ale to było tyle lat temu.... Teraz nie ręcze
8 2020-06-23 21:25:34 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-06-23 21:27:31)
"Zaadoptuj faceta"?
...................................
Jezuuu....
Brzmi, jak przygarnięcie psa ze schroniska
"Zaadoptuj faceta"?
...................................
Jezuuu....
Brzmi, jak przygarnięcie psa ze schroniska
Można i w tę stronę interpretować
Natomiast klimaty apki są z humorem, z nuta feminizmu ale w dobrą stronę. Kobieta wybiera faceta, jakby dodaje do koszyka by później kupić "towar"
Apka na poziomie była, wartościowi faceci tam byli, teraz to nie wiem już, dawno to było
Dodawanie do koszyka? Hmm, ciekaw jestem jaka wrzawa by się podniosła jakby powstał portal działający w drugą stronę..NO, ale jak z butą feminizmu, to już mówi wszystko..
Mimo to jeszcze ma to w sobie nieco humoru...
To taka selekcja naturalna do mężczyzn z dystansem do siebie. Tak z doświadczenia na to patrzę
Mojego męża poznałam na sympatii. Koleżanka swojego TŻ na tinderze ( są super dobrani jeżeli chodzi o podejście do życia, pasje, charakter). Ale mimo że ja trafiłam, znam osoby które mocno się przejechały na internetowych znajomościach. Trzeba też bardzo uważać, żeby nie widać się w jakieś dziwne relację z szemranymi ludźmi.
13 2020-06-24 12:12:37 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2020-06-24 12:19:33)
Wszędzie warto być przytomnym, nie głuchnąć i nie ślepnąć w euforii, że ktoś się nami zainteresował.
Dopiero co rozstałam się z człowiekiem poznanym w jak najbardziej realny sposób. Dłuższa znajomość obnażyła alkoholizm.
Znam kilka fajnych par skojarzonych przez internet.
Znam też jedną, która wydawała się wspaniała, ale gdy koleżanka zaczęła domagać się konkretów i deklaracji, co dalej, pan wycofał się po dwóch pięknych latach.
Niemal równolegle inna koleżanka została porzucona po sześciu latach przez cudownego, zdawałoby się, faceta, krórego poznała "normalnie". Fajnie było, póki jeździli sobie na wycieczki i chodzili za rączkę, a dorosłego życia, ślubu i perspektywy dzieci pan nie zdzierżył, oświadczył, że nie jest gotowy.
Nigdy nic nie wiadomo. Trzeba przytomności, jak powtarzają na forum, co niektórzy.
Niemal równolegle inna koleżanka została porzucona po sześciu latach przez cudownego, zdawałoby się, faceta, krórego poznała "normalnie". Fajnie było, póki jeździli sobie na wycieczki i chodzili za rączkę, a dorosłego życia, ślubu i perspektywy dzieci pan nie zdzierżył, oświadczył, że nie jest gotowy.
.
Haha no skąd ja to znam. Ale nie ma co rozpaczać, widać to nie było to. To znaczy dobre jako luźna znajomość a nic ponad to.
Mam 22 lata i też nigdy nie miałem dziewczyny. Nie mam też nikogo, z kim mógłbym wyjść na piwo czy na imprezę. Mam paru znajomych, ale wszyscy mieszkają daleko ode mnie...