Czy czeka nas fala rozwodów? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Czy czeka nas fala rozwodów?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 36 ]

Temat: Czy czeka nas fala rozwodów?

Zrobiło się dość ciekawie. Przymusowy "areszt domowy" sprawił, że ludzie zostali zmuszeni do stałego przebywania ze sobą przez 24 godziny na dobę i siedem dni w tygodniu.
Pół biedy jeśli w dużym domu....ale w ciasnych mieszkaniach? I jeszcze z rodziną wielopokoleniową? Babcia, teściowa, dzieciaki.... Bez możliwości odizolowania się. To MUSI powodować konflikty i napiecia.
I to nie chodzi o patologię tęskniacą za promilami....ale o zwykłych ludzi.

Dlaczego o tym piszę? A bo przymusowa kwarantanna spowodowała jeszcze inne zjawisko - ludzie zaczęli nagle dzwonić do siebie. Osobiście otrzymałem dużo telefonów od dawnych znajomych....A w tych telefonach sporo żali na sytuację w domach. Napięcie spowodowane zagrożeniem i ciągłe przebywanie razem generują rozdrażnienie i kłótnie.
A to dopiero dwa tygodnie. Co będzie dalej?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Mamy rok 2020 a nie 1973. Mieszkanie z babcią czy tesciową odeszło do historii tak jak magnetofony szpulowe.

3

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Wspominali o tym samym, że Chinach lawinowo wzrosła liczna składanych pozwów rozwodowych po przejściu głównej fali epidemii..

4

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Memy tez juz takie byly. I cos o upchnieciu dzieci w oknie życia.

5

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?
Meliska21 napisał/a:

Memy tez juz takie byly. I cos o upchnieciu dzieci w oknie życia.

Moje się już nie zmieści, nawet gdybym kolanem chciała upchnąć smile Nic tylko pić smile

6

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?
Salomonka napisał/a:
Meliska21 napisał/a:

Memy tez juz takie byly. I cos o upchnieciu dzieci w oknie życia.

Moje się już nie zmieści, nawet gdybym kolanem chciała upchnąć smile Nic tylko pić smile

Moje też nie, ale ja nie zamierzam oddawać,  co najwyżej w piwnicy zamknę

7

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?
Meliska21 napisał/a:
Salomonka napisał/a:
Meliska21 napisał/a:

Memy tez juz takie byly. I cos o upchnieciu dzieci w oknie życia.

Moje się już nie zmieści, nawet gdybym kolanem chciała upchnąć smile Nic tylko pić smile

Moje też nie, ale ja nie zamierzam oddawać,  co najwyżej w piwnicy zamknę

Uważaj Meliska smile Bo moje juz jest na tym etapie, że mnie by w piwnicy zamknęło. Tak więc raczej nie będę się siłować i udam, że się rozmyśliłam i z upychania w oknie zycia z miłości do potomstwa, zrezygnowałam smile

8 Ostatnio edytowany przez Meliska21 (2020-03-28 00:51:44)

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

U mnie byłaby przewagą liczebna jeszcze. Ale off top zrobiłyśmy. 
Autorze, kto się ma rozejść to się rozejdzie. Taka kwarantanny może to przyśpieszyć. Ludzie przebywając ze sobą 24/ dobę zauważają wszelkie niedociągnięcia u partnera A dodatkowo niepewne jutro może potęgować negatywne emocje.

9

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

U jednych kwarantanna spowoduje spięcia, innych zbliży.
Kto mieszka w ciasnym mieszkaniu z babcią, teściami i jeszcze sprowadza na świat dzieci? Zresztą nie wierzę, że wcześniej w takich układach było dobrze i dopiero koronawirus zwrócił czyjąś uwagę na warunki mieszkaniowe. Mógł co najwyżej zaostrzyć konflikty już istniejące.

10

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?
SaraS napisał/a:

U jednych kwarantanna spowoduje spięcia, innych zbliży.

Też mi się wydaje, że sytuacja może niektórych zbliżyć.
A policzalne będą jedynie wpływające pozwy rozwodowe i to o nich w oficjalnych statystykach będziemy słyszeć wink

11

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?
zwyczajny gość napisał/a:

Zrobiło się dość ciekawie. Przymusowy "areszt domowy" sprawił, że ludzie zostali zmuszeni do stałego przebywania ze sobą przez 24 godziny na dobę i siedem dni w tygodniu.
Pół biedy jeśli w dużym domu....ale w ciasnych mieszkaniach? I jeszcze z rodziną wielopokoleniową? Babcia, teściowa, dzieciaki.... Bez możliwości odizolowania się. To MUSI powodować konflikty i napiecia.
I to nie chodzi o patologię tęskniacą za promilami....ale o zwykłych ludzi.

Dlaczego o tym piszę? A bo przymusowa kwarantanna spowodowała jeszcze inne zjawisko - ludzie zaczęli nagle dzwonić do siebie. Osobiście otrzymałem dużo telefonów od dawnych znajomych....A w tych telefonach sporo żali na sytuację w domach. Napięcie spowodowane zagrożeniem i ciągłe przebywanie razem generują rozdrażnienie i kłótnie.
A to dopiero dwa tygodnie. Co będzie dalej?

Jeśli by tak się miało dziać, to będzie ciekawie. Adwokaci zarobią, notariusze zarobią, a kto by tam się czym innym przejmował.

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?
SaraS napisał/a:

U jednych kwarantanna spowoduje spięcia, innych zbliży.
Kto mieszka w ciasnym mieszkaniu z babcią, teściami i jeszcze sprowadza na świat dzieci? Zresztą nie wierzę, że wcześniej w takich układach było dobrze i dopiero koronawirus zwrócił czyjąś uwagę na warunki mieszkaniowe. Mógł co najwyżej zaostrzyć konflikty już istniejące.

To nie jest tak, ludzie zamknięci ze sobą non stop zaczynają się wzajemnie drażnić. To jest zjawisko znane w psychologii, znane marynarzom, znane w więzieniach itp.
Nadal masa ludzi żyje w trudnych warunkach, i to nie jest wybór tylko konieczność.

13

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Też uważam, że będzie masa rozstań i rozwodów, jak się już wszystko unormuje. Niestety... Wzrośnie także przemoc domowa.

14

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Ale powiększanie rodziny w trudnych warunkach już jest wyborem. I w takich rodzinach oczywiście spięcia będą prawdopodobnie częściej niż w tych dysponujących wystarczającym metrażem, natomiast kwarantannę uznałabym jedynie za katalizator, a nie powód. Nie wierzę, że jeśli w małym mieszkanku mieszka na kupie kilka pokoleń, wszystko dotąd było idealnie. Kwarantanna jedynie uwypukli dotychczasowe problemy, bo po prostu usunie przerwy między ich pojawianiem się - pracę, szkołę i wszystkie inne wyjścia z domu.
I nie, nie wszyscy ludzie będą na siebie działać drażniąco, jeśli zostaną zamknięci na dłużej.

15

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?
SaraS napisał/a:

Ale powiększanie rodziny w trudnych warunkach już jest wyborem.

No a teraz będą jeszcze powiększać lol bo coś trzeba robić z nudów.

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Mnie tam dobrze na tej kwarantannie. Mąż nareszcie odmalował sypialnię i skręcił meble. Ma więcej czasu, bo i pracy mniej. Oboje pracujemy w domu. Każde w swoim kątku. Po robocie czas na rozrywki i przyjemności.

17 Ostatnio edytowany przez SaraS (2020-03-29 09:08:53)

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Dla mnie najbardziej uciążliwe jest to, że musiałam przystopować, jeśli chodzi o rozwijanie zainteresowań - trzeba było wcześniej odpuścić narty, studio pole dance zamknięte, na konie nie pójdę itp., a ćwiczenie w domu to jednak nie to samo. Natomiast takie codzienne życie też nie jest dla mnie utrapieniem. Z tym że przez większość związku pracowaliśmy z partnerem w domu, więc i tak spędzaliśmy ze sobą więcej czasu niż przeciętna para - stąd nie mieliśmy teraz takiego przeskoku. Ot, smutno, że nie można wyjść, jak jest piękna pogoda, smutno, że nie można zrobić wielu rzeczy, ale żadne frustracje między nami nie narastają. Zresztą raczej się razem nie nudzimy, nawet w domu - ot, ostatnio zabraliśmy się za gry komputerowe (ha! to nawet jeden z wątków na tym forum przypomniał mi tytuł, za który się mieliśmy zabrać już dawno temu i na kwarantannę przydaje się idealnie <3), są książki, filmy, uczymy się albo ja ćwiczę, a on naśmiewa się ze mnie razem z kotem. wink

18

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

W moim przypadku kwarantanna jest o tyle uciążliwa, że do tej pory praktycznie w ogóle nie mam za sobą pracy siedzącej. Przez prawie 10 lat cały czas pracowałem w terenie, (choć to praca sezonowa) i czasami w normalnych warunkach wysiedzenie w domu jednego dnia było nie do wytrzymania. Aby się czuć dobrze, musiałem wdychać świeże powietrze smile Praca zajmowała cały dostępny czas, potem jak się skończył sezon, to przychodził okres na inne zajęcia. Teraz przestawienie się na tryb domowy, być zamkniętym w 4 ścianach, jest szczególnie uciążliwe.

19

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?
bagienni_k napisał/a:

W moim przypadku kwarantanna jest o tyle uciążliwa, że do tej pory praktycznie w ogóle nie mam za sobą pracy siedzącej. Przez prawie 10 lat cały czas pracowałem w terenie, (choć to praca sezonowa) i czasami w normalnych warunkach wysiedzenie w domu jednego dnia było nie do wytrzymania. Aby się czuć dobrze, musiałem wdychać świeże powietrze smile Praca zajmowała cały dostępny czas, potem jak się skończył sezon, to przychodził okres na inne zajęcia. Teraz przestawienie się na tryb domowy, być zamkniętym w 4 ścianach, jest szczególnie uciążliwe.

Bagienni_k :

https://repostuj.pl/upload/2019/03/11/47c34169-49e6-47fe-8f10-a70bfb3df403.jpg

wink

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?
Meliska21 napisał/a:
SaraS napisał/a:

Ale powiększanie rodziny w trudnych warunkach już jest wyborem.

No a teraz będą jeszcze powiększać lol bo coś trzeba robić z nudów.

Baby boom jak za czasów kryzysu energetycznego smile
Ludzie siedzieli w domu (braki benzyny) i w ciemności (wyłączenia prądu)

Starzy wymrą a nowe młode pokolenie nastąpi. Ewolucja zaciera ręce smile

21

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Minusem jest tylko fakt, ze wsrod tych ktorzy umrą bedzie sporo lekarzy. Teraz stanowia oni kilka % zachorowan, dodatkowo sredni wiek lekarza W PL to 51 lat, chirurga to 56 lat, pediatry 59 lat a chirurgów klatki piersiowej to 65 lat. Mlodsze pokolenie moze przezyje epidemie ale za rok, dwa do leksrza specjalistu raczej sie nie dostanie. Zdrowia.

22

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Bardzo interesujący temat wątku.

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

My już trzeci tydzień pracujemy zdalnie, i jakoś żyjemy. Nie pozabijaliśmy się jeszcze, ba! nawet się nie pokłóciliśmy.
Jedno siedzi w jednym pokoju i w godzinach pracy - pracuje, drugie - w drugim. Moje dziecko ma lekcje online i dajemy radę.
Więc jakoś nie zauważam, żeby nasza sytuacja związkowa uległa zmianie, bo mój M. ma naprawdę dużo pracy, więc dopiero po 17 usiądzie spokojnie. Ja, z racji że mam mniej pracy, w między czasie coś ugotuję, posprzątam i zrobię pranie. Donosimy sobie kawki, idziemy na balkon zapalić i tak mijają nam dni.
Nie wiem co by było, gdybyśmy oboje nie mieli co robić, ale nie męczy nas nasza wzajemna obecność. Pewnie, że chciałoby się wyjść, ale co robić? Co kilka dni któreś z nas jedzie na zakupy, ja czasem jadę na chwilę do biura, pomagam dziecku w lekcjach.

Dziwi mnie taka sytuacja, w której dwoje dorosłych ludzi, będących w związku, czy to małżeńskim czy nie, nie może wytrzymać ze sobą pod jednym dachem 24/24. Zawsze można znaleźć chwilę dla siebie, poczytać książkę, rozwiązać krzyżówkę, cokolwiek. Poza tym, co to za związek, w którym ludzie nie mogą ze sobą żyć? wink

24

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Rzućcie palenie. Płuca macie jak 80 latki po tym..

25

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Z moim M. pracujemy w tym samym pokoju i jest OK, chodzimy ze zwierzakiem razem na wieczorne spacery i też jest OK, raczej wzięłabym "rozwód" z synkiem, doszło do tego, że jak chcę mieć chwilę ciszy, to szantażuję go, że odetnę go od internetu, to ostatnia i jedyna nasza "broń".
... dla tych co z nudów chcą odmłodzić społeczeństwo zalecam... szklanka wody... zamiast wink big_smile

26

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Najbardziej przechlapane mają rodziny, które muszą znosić jakiegoś pijaka albo damskiego boksera na przykład. Nawet sobie nie wyobrażam, co musi dziać się teraz w takich domach. Weźmy np tragedię sprzed (chyba) dwóch dni.

27

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

A ja mysle że żadnych rozwod nie bedzie. Nie ma kto kogo i z kim zdradzac. Małzonkowie siedza razem w domu, kochanki poszly w odstawke. Uczucie do kochanki wygasnie w miare upływu czasu. Jakies ponadplanowe dzieci przyjda na swiat. Ktos straci prace, wazne sie wtedy stanie rodzinne zycie, bo kochanek/kochanka gołodupca nie przyjmie.

28

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?
zwyczajny gość napisał/a:

Zrobiło się dość ciekawie. Przymusowy "areszt domowy" sprawił, że ludzie zostali zmuszeni do stałego przebywania ze sobą przez 24 godziny na dobę i siedem dni w tygodniu.
Pół biedy jeśli w dużym domu....ale w ciasnych mieszkaniach? I jeszcze z rodziną wielopokoleniową? Babcia, teściowa, dzieciaki.... Bez możliwości odizolowania się. To MUSI powodować konflikty i napiecia.
I to nie chodzi o patologię tęskniacą za promilami....ale o zwykłych ludzi.

Dlaczego o tym piszę? A bo przymusowa kwarantanna spowodowała jeszcze inne zjawisko - ludzie zaczęli nagle dzwonić do siebie. Osobiście otrzymałem dużo telefonów od dawnych znajomych....A w tych telefonach sporo żali na sytuację w domach. Napięcie spowodowane zagrożeniem i ciągłe przebywanie razem generują rozdrażnienie i kłótnie.
A to dopiero dwa tygodnie. Co będzie dalej?

Myślę że poza rozwodami może nasilić się zjawisko przemocy domowej, ponieważ ofiary zmuszone są do przebywania na stałe z oprawcą bez możliwości rozładowania własnego strachu w pracy, czy na spotkaniu towarzyskim.
Nie masz już gdzie ukryć własnych emocji albo zwierzyć się w bezpiecznym miejscu.
Czasem taka kwarantanną rujnuje dotychczasowy światopogląd, ponieważ nagle dowiadujesz się, jak bardzo nie możesz liczyć na rodzinę, gdy jesteś chory, masz depresję, potrzebujesz wsparcia, bądź w innych ważnych i kluczowych sytuacjach, sytuacjach granicznych, które weryfikują, kto jest na prawdę twoim dobrym kontaktem.
Pozytywne wnioski, jakie ludzie mogliby wyciągać z tej sytuacji:
1.  Gdy masz przyjaciół, nawet jeśli są daleko, to już masz rodzinę, lepszą niż ta która Ciebie niszczy
2. "Maski" opadają i zaczynamy wiedzieć więcej
3. Izolowanie się od przemocy po kwarantannie.
4. Zostaną tylko te relacje, które były trwałe i prawdziwe, jeśli jakiś związek z powodu kwarantanny przestanie istnieć to moim zdaniem tym lepiej  (chociaż to w praktyce bywa bolesne, wiem na własnym przykładzie)
5. W obliczu niebezpiecznej sytuacji jaką jest epidemia zawsze można znaleźć kogoś, kto pomoże i tych osób należy się później trzymać-ja mam zamiar tak robić.
6. Niektóre relacje dzięki temu zostaną zweryfikowane i mamy szansę pożegnać przemocowców.
7. Nowy ideał związku: trzymaj się z ludźmi, z którymi przetrwasz kwarantannę tongue

29

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Ja bym powiedział, ze to zależy od długości epidemii i skali kryzysu po. Czym będzie dłużej i gorzej, a już nawet straszą 20+% bezrobociem, tym będzie mniej rozwodów. Pożyjemy zobaczymy roll

30

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Mnie się wydaję że zależy od osoby. Jesli partnerzy na co dzień się ze soba męczą , i cieszą się że zamiast zostać w domu idą do pracy to coś jest nie tak. Razem z mężem jesteśmy niecałe 2 lata po ślubie, oboje pracujemy w takich godzinach że  rano się mijamy a wieczorem to dosłownie chwila. Trochę więcej czasu mamy w weekend, ale wiecie jak to jest=sprzątanie, zakupy, życie. Obije cieszyliśmy się że możemy spędzić więcej czasu ze sobą, owszem ciężko było nie mogąc iść nawet na spacer, ale najważniejsze że razem.

31 Ostatnio edytowany przez Excop (2020-04-08 13:43:06)

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Ja, w tyle mam obostrzenia.
Robię zakupy codziennie od 6.00, bo to moja rola w związku, a zapasów robić nie zamierzam przy tym.
I mogą mi skoczyć. Ten "krzywousty", i podnóżek prezesa, pan D. I sam pan prezes.
Oczywiście, stosuję się do niektórych zaleceń, ale gówno dającej maseczki, z pewnością nie założę.
Co do rozwodów?
Dla wszystkich ta zaraza wschodnioazjatycka daje pretekst do czegośkolwiek. Również do postępowań rozwodowych.

32

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Nawet w o wiele bardziej konserwatywnych związkowo Chinach ilosc rozwodów wybuchla bardzo mocno. Sądze, że u nas moze byc podobnie.

33

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Rozwód jest, moim zdaniem, zbyt poważną decyzją, aby podejmować ją jedynie z powodu konfliktów i trudności/niewygód spowodowanych przez chwilową izolację koronawirusową.
Czas kwarantanny wzmocni to, co ma solidne fundamenty.
A rozwód wynikiem kwarantanny nie będzie. Co najwyżej może dodać kilka punktów na liście "powodów przemawiających za". Bo ktoś kolejny raz zawodzi, pokazuje swoją nieodpowiedzialność, nieznośne cechy charakteru itd. Albo po prostu w trudnym czasie ma nas po prostu głęboko gdzieś.
Reasumując, kto zdecydował się na rozwód z innych powodów, rozwiedzie się.
A kto jest w silnym, stabilnym związku - przetrwa.

34

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Z drugiej strony ile małżeństw da się w ten sposób uratować, bo są utrudnione spotkania z kochankiem/kochanką.

35

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Ja też w temacie, jesteśmy ponad 20 lat po ślubie. To już prawie jak rodzeństwo. Któryś z kolei tydzień zdani na siebie. Męczę się, z braku innych zajęć zaczynam być skupiona na nim, choć do tej pory tak nie było. Staram się swoją uwagę i czas zajmować poza pracą innymi rzeczami. Jednak jest jedynym realnym osobnikiem obok i wk...a mnie to

36

Odp: Czy czeka nas fala rozwodów?

Mogłabym tak w nieskończoność. Podoba mi się obecna sytuacja, jestem wyjątkiem?
Oboje pracujemy zdalnie więc już ponad miesiąc siedzimy razem w domu, zrealizowaliśmy plany przewidziane na najbliższe kilka lat jeżeli chodzi o ogród i otoczenie zewnętrzne. Spędzamy razem czas, podkręcamy wzajemnie swoje pasje, planujemy majówkę na tarasie jakby to były najlepsze wakacje.
Grunt to dobre podejście do problemu. My możemy spędzić ze sobą więcej czasu niż do tej pory.

Posty [ 36 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Czy czeka nas fala rozwodów?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024