Hej dziewczyny, proszę was bardzo o poradę bo swiruję już. Mam 32 lata kończę za miesiąc. Uprawiałam seks 5 marca z zabezpieczeniem, partner doszedł we mnie, ale jak sądzi bez wytrysku choć to ciężko było stwierdzić jednoznacznie z powodu pozycji, mnie wydawalo się ze moglo wylecieć wszystko bokiem z prezerwatywy, bo była mokra (może to tez być wina plodnych moich dni i to mogło być ode mnie), trochę tez się zsuwała gumka. Potem, w tę niedzielę miałam baaardzo delikatne plamienie. Od tej pory- nic. Powinnam 18tego dostać rzekomo okres i go nie mam mimo objawów (bolesne piersi , bóle podbrzusza i trochę jajnika, gęsta serowata biała wydzielina, "napuchnieta" pochwa). Robiłam 18tego test, okolo 13tej po południu wyszedł negatywny. 2cziraj kolejny..Ale po południu tez. Negatywny. Mam dziś powyżej 37 stopni temperaturę ciała (może to byc wynik wypicia drinka wczoraj). Czy jest możliwe żebym zaszła w ciążę? Może stres przezyty 7 lutego mieć wpływ ze teraz mi się spóźnia? ( pogrzeb kogoś bardzo bliskiego). Nie mam mdłości ani nic. Żadne wczesne objawy. Dodam że przyjmuje antybiotyki bo miałam zapalenie przyzębia
Hej dziewczyny, proszę was bardzo o poradę bo swiruję już. Mam 32 lata kończę za miesiąc. Uprawiałam seks 5 marca z zabezpieczeniem, partner doszedł we mnie, ale jak sądzi bez wytrysku choć to ciężko było stwierdzić jednoznacznie z powodu pozycji, mnie wydawalo się ze moglo wylecieć wszystko bokiem z prezerwatywy, bo była mokra (może to tez być wina plodnych moich dni i to mogło być ode mnie), trochę tez się zsuwała gumka. Potem, w tę niedzielę miałam baaardzo delikatne plamienie. Od tej pory- nic. Powinnam 18tego dostać rzekomo okres i go nie mam mimo objawów (bolesne piersi , bóle podbrzusza i trochę jajnika, gęsta serowata biała wydzielina, "napuchnieta" pochwa). Robiłam 18tego test, okolo 13tej po południu wyszedł negatywny. 2cziraj kolejny..Ale po południu tez. Negatywny. Mam dziś powyżej 37 stopni temperaturę ciała (może to byc wynik wypicia drinka wczoraj). Czy jest możliwe żebym zaszła w ciążę? Może stres przezyty 7 lutego mieć wpływ ze teraz mi się spóźnia? ( pogrzeb kogoś bardzo bliskiego). Nie mam mdłości ani nic. Żadne wczesne objawy. Dodam że przyjmuje antybiotyki bo miałam zapalenie przyzębia
Moim zdaniem okres Ci się spóźnia przez stres oraz antybiotyk. Testy zrobione 2 tygodnie po potencjalnym zapłodnieniu powinny już być wiarygodne. Dla pewności możesz zrobić bętę, albo odczekaj jeszcze parę dni i powtórz test.
gęsta, serowata wydzielina i "napuchnięta" pochwa wskazują, że lada moment dostaniesz okres.
Powiększona pochwa też może świadczyć o ciąży, więc tym bym się nie sugerowala. Zaufaj bardziej testom, po dwóch tygodniach są bardzo wiarygodne. Dla pewności możesz powtórzyć
Powiększona pochwa też może świadczyć o ciąży, więc tym bym się nie sugerowala. Zaufaj bardziej testom, po dwóch tygodniach są bardzo wiarygodne. Dla pewności możesz powtórzyć
Bierzesz pod uwagę jeden czynnik, ja dwa łącznie.
Istotka6 napisał/a:Powiększona pochwa też może świadczyć o ciąży, więc tym bym się nie sugerowala. Zaufaj bardziej testom, po dwóch tygodniach są bardzo wiarygodne. Dla pewności możesz powtórzyć
Bierzesz pod uwagę jeden czynnik, ja dwa łącznie.
To byłoby bardzo mało prawdopodobne bym zaszła tak myślę. No i mam tez pobolewania pochwy i podbrzusza jak przed okresem. Ale niepokoimnie brak krwi
A mam pytanie - czy jeśli nasiusialam krótko na test plytkowy to tez będzie wiarygodny? Nie miałam pojemnika na mocz więc skierowalam końcówkę pod strumien by tych parę kropel spadlo
Nie będzie wiarygodny, bo zrobiłaś to popołudniu, a te testy są najbardziej wiarygodne rano.
I one nie działają magicznie tylko wykrywają poziom hormonów. Jeżeli to wczesna ciążą, to test może tego nie wykryć.
Natomiast jeżeli jest pozytywny, to już praktycznie nie ma odwrotu
przestań się stresować i czekaj na okres.
Nie będzie wiarygodny, bo zrobiłaś to popołudniu, a te testy są najbardziej wiarygodne rano.
I one nie działają magicznie tylko wykrywają poziom hormonów. Jeżeli to wczesna ciążą, to test może tego nie wykryć.
Natomiast jeżeli jest pozytywny, to już praktycznie nie ma odwrotuprzestań się stresować i czekaj na okres.
A mam pytanie bo w niedzielę miałam takie Bardzo słabe plamienie, na papierze toaletowym widoczne i od tej pory tylko gęsta biała ZBITA wydzielina, bo sprawdzam sobie. Co to mogło być? Ciężko mi uwierzyć że z prezerwatywa mogłam zajsc. Mo i dwa testy negatywne. Moze mi się spóźnia iekoniecznie przez ciążę nie wiem juz. Ledwo jem i śpię ze stresu....
9 2020-03-21 19:06:46 Ostatnio edytowany przez Dominka17 (2020-03-21 19:10:34)
Jeśli zmienia się długość cyklu to zmienna jest pierwsza część, druga jest stała i wynosi 14 dni, bo tyle żyje ciałko żółte. Piszę tak w skrócie. Plamienie może występować w czasie owulacji, jest to tzw. plamienie owulacyjne. Poczekaj spokojnie 14 dni od plamienia i jeśli wtedy nie pojawi się okres zrób test.
Stan zapalny przyzębia, stres , mogą mieć wpływ na długość cyklu. Nie wiem czy gdzieś wyjeżdżałaś w związku z pogrzebem, ale czasem kilkudniowy wyjazd też może mieć wpływ na długość pierwszej części cyklu.
10 2020-03-22 11:38:13 Ostatnio edytowany przez Anma (2020-03-22 11:39:31)
Wiesz, wydaje mi się że jest bardzo mało prawdopodobne, żebyś była w ciąży jak tak czytam.
Tak jak powyżej- test najlepiej rano. A jeśli nie rano to przynajmniej dwie godziny wcześniej nie pij.
(Ale ja bym się niezależnie od tego co będzie zastanowiła nad samą relacją i tym co robisz) .
Lady Loka napisał/a:Nie będzie wiarygodny, bo zrobiłaś to popołudniu, a te testy są najbardziej wiarygodne rano.
I one nie działają magicznie tylko wykrywają poziom hormonów. Jeżeli to wczesna ciążą, to test może tego nie wykryć.
Natomiast jeżeli jest pozytywny, to już praktycznie nie ma odwrotuprzestań się stresować i czekaj na okres.
A mam pytanie bo w niedzielę miałam takie Bardzo słabe plamienie, na papierze toaletowym widoczne i od tej pory tylko gęsta biała ZBITA wydzielina, bo sprawdzam sobie. Co to mogło być? Ciężko mi uwierzyć że z prezerwatywa mogłam zajsc. Mo i dwa testy negatywne. Moze mi się spóźnia iekoniecznie przez ciążę nie wiem juz. Ledwo jem i śpię ze stresu....