Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 29 ]

1 Ostatnio edytowany przez Pytanieretoryczne (2020-03-18 07:51:10)

Temat: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Witajcie,

Mam pewien problem. Właściwie nie tyle ja co po prostu odbiło się to na związek.
Mój chłopak uczęszcza od jakiegoś czasu na terapię. Bardzo mu w tym kibicuję. Sama chodziłam  kiedyś na terapię, także wiem jak to jest. wink

Niestety dowiedziałam się, że zauroczył się w swojej terapeutce (krótko mówiąc powiedział, że bardzo mu się podoba z wyglądu i charakteru, że ciągle o niej myśli, pod względem erotycznym również.. ) Czytałam, że może być tak, że osoba chodząca na terapię zaczyna żywić jakieś uczucia do swojego terapeuty. Wiem, że terapeutów obowiązuje kodeks i generalnie, że podchodzą do tego profesjonalnie. 

Jeśli chodzi o nasz związek to uważam, że jest udany. Jesteśmy razem prawie 3 lata, mieszkamy ze sobą, mamy wspólne plany, częsty i dobry seks. Rzadko się kłócimy, ale jeśli już to nie są to jakieś toksyczne awantury itp, tylko takie normalne kłótnie w związku, raczej taka dyskusja.

W sumie no nie wiem, czuje się trochę niezręcznie, że o tym wiem. Nie musiał się ze mną tym dzielić. Zwłaszcza, że sama się go o to nie pytałam. Nie wiem co robić w takiej sytuacji. Zdziwiła mnie ta informacja, ale wydaje mi się, że powinien o tym powiedzieć swojej terapeutce, bo to ważne pod względem terapii. Nie jest to terapia psychodynamiczna, gdzie dochodzi do przeniesienia itd, tylko zupełnie inny nurt.


Jestem w kropce. sad Zwłaszcza jak wiem, że nie jestem dla niego jedyną osobą, w której jest zakochany... jak się nie może doczekać pójścia na terapię , szykuje się itd..

Po prostu mi tak po ludzku przykro, bo zburzył mi się w miarę idealny dla mnie świat. sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Zwykla projekcja. On nie ma pojecia kim jest psychoterapeutka jako osoba.
To jest bardzo typowe uczucie, chociaz wkurzajace.

Co zrobic? Zalezy co czujesz.
Ja bym sie rozstala.

3

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!
Pytanieretoryczne napisał/a:

Witajcie,

Mam pewien problem. Właściwie nie tyle ja co po prostu odbiło się to na związek.
Mój chłopak uczęszcza od jakiegoś czasu na terapię. Bardzo mu w tym kibicuję. Sama chodziłam  kiedyś na terapię, także wiem jak to jest. wink

Niestety dowiedziałam się, że zauroczył się w swojej terapeutce (krótko mówiąc powiedział, że bardzo mu się podoba z wyglądu i charakteru, że ciągle o niej myśli, pod względem erotycznym również.. ) Czytałam, że może być tak, że osoba chodząca na terapię zaczyna żywić jakieś uczucia do swojego terapeuty. Wiem, że terapeutów obowiązuje kodeks i generalnie, że podchodzą do tego profesjonalnie. 

Jeśli chodzi o nasz związek to uważam, że jest udany. Jesteśmy razem prawie 3 lata, mieszkamy ze sobą, mamy wspólne plany, częsty i dobry seks. Rzadko się kłócimy, ale jeśli już to nie są to jakieś toksyczne awantury itp, tylko takie normalne kłótnie w związku, raczej taka dyskusja.

W sumie no nie wiem, czuje się trochę niezręcznie, że o tym wiem. Nie musiał się ze mną tym dzielić. Zwłaszcza, że sama się go o to nie pytałam. Nie wiem co robić w takiej sytuacji. Zdziwiła mnie ta informacja, ale wydaje mi się, że powinien o tym powiedzieć swojej terapeutce, bo to ważne pod względem terapii. Nie jest to terapia psychodynamiczna, gdzie dochodzi do przeniesienia itd, tylko zupełnie inny nurt.


Jestem w kropce. sad Zwłaszcza jak wiem, że nie jestem dla niego jedyną osobą, w której jest zakochany... jak się nie może doczekać pójścia na terapię , szykuje się itd..

Po prostu mi tak po ludzku przykro, bo zburzył mi się w miarę idealny dla mnie świat. sad

Chłopak powinien zrezygnować z usług tej Pani i poszukać sobie psychoterapeuty płci męskiej.

Ja bym nie planowała od razu rozstania, bo przypuszczam, że chłopak ma teraz ze sobą problemy, a takie osoby są podatne na projekcje, jak wyżej napisała Winter. Niech zmieni terapeutę i zobaczysz, jak będzie. Zresztą mowa tu zapewne o fascynacji, nie zakochaniu.

4

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!
Cyngli napisał/a:
Pytanieretoryczne napisał/a:

Witajcie,

Mam pewien problem. Właściwie nie tyle ja co po prostu odbiło się to na związek.
Mój chłopak uczęszcza od jakiegoś czasu na terapię. Bardzo mu w tym kibicuję. Sama chodziłam  kiedyś na terapię, także wiem jak to jest. wink

Niestety dowiedziałam się, że zauroczył się w swojej terapeutce (krótko mówiąc powiedział, że bardzo mu się podoba z wyglądu i charakteru, że ciągle o niej myśli, pod względem erotycznym również.. ) Czytałam, że może być tak, że osoba chodząca na terapię zaczyna żywić jakieś uczucia do swojego terapeuty. Wiem, że terapeutów obowiązuje kodeks i generalnie, że podchodzą do tego profesjonalnie. 

Jeśli chodzi o nasz związek to uważam, że jest udany. Jesteśmy razem prawie 3 lata, mieszkamy ze sobą, mamy wspólne plany, częsty i dobry seks. Rzadko się kłócimy, ale jeśli już to nie są to jakieś toksyczne awantury itp, tylko takie normalne kłótnie w związku, raczej taka dyskusja.

W sumie no nie wiem, czuje się trochę niezręcznie, że o tym wiem. Nie musiał się ze mną tym dzielić. Zwłaszcza, że sama się go o to nie pytałam. Nie wiem co robić w takiej sytuacji. Zdziwiła mnie ta informacja, ale wydaje mi się, że powinien o tym powiedzieć swojej terapeutce, bo to ważne pod względem terapii. Nie jest to terapia psychodynamiczna, gdzie dochodzi do przeniesienia itd, tylko zupełnie inny nurt.


Jestem w kropce. sad Zwłaszcza jak wiem, że nie jestem dla niego jedyną osobą, w której jest zakochany... jak się nie może doczekać pójścia na terapię , szykuje się itd..

Po prostu mi tak po ludzku przykro, bo zburzył mi się w miarę idealny dla mnie świat. sad

Chłopak powinien zrezygnować z usług tej Pani i poszukać sobie psychoterapeuty płci męskiej.

Ja bym nie planowała od razu rozstania, bo przypuszczam, że chłopak ma teraz ze sobą problemy, a takie osoby są podatne na projekcje, jak wyżej napisała Winter. Niech zmieni terapeutę i zobaczysz, jak będzie. Zresztą mowa tu zapewne o fascynacji, nie zakochaniu.

O! To jest pomysl dobry, zeby zmienil sobie terapeute na mezczyzne.

5

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

A co on na to? Jak widzi dalszą terapię?

6

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

No dobra zakochał się w terapeutce, a Ona co na to? Odwzajemnia to uczucie ? Czy to jest " miłość" czysto platoniczna? Może to są tylko jakieś fantazje Twojego chłopaka, które nie mają szans się spełnić. No ja mimo wszystko nie chciałabym być z kimś takim co jak się z kimś spotka to od razu się zakochuje. Ale może rada o zmianie psychoterapeuty na mężczyznę okaże się najlepsza.

7

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Przypomniała mi się historia znajomego zakonnika. Sam mi o tym opowiadał. smile Mieli wszyscy uczyć się języka, do tego na nieszczęście przełożeni wybrali młodą kobietę. Znajomy zadurzył się w niej. Postanowił z tym problemem pójść do przełożonego. Ten załatwił sprawę szybo. Powiedział: o to ty kolejny. big_smile

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

On użył słowa "zakochałem się", ale też mi się wydaje, że chodzi o zauroczenie/fascynację. Tak jak napisałam w pierwszym poście, chodzi od jakiegoś czasu na terapię, dokładnie to będzie z trzeci, czwarty miesiąc. Czytałam różne wiadomości, że dużo ludzi tak ma, ale głównie w psychodynamicznej przy tym tzw. "przeniesieniu". A tutaj w innym nurcie zupełnie inaczej pracuje, no ale myślę, że może mu imponować to, że gabinet terapeutyczny to miejsce bezpieczne, że może powiedzieć co chce i nikt go nie będzie oceniał i sam fakt takiego cotygodniowego kontaktu z inną kobietą (młodą osobą) mogło coś spowodować. Sama nie wiem, gdybam sobie troszkę, bo nie widzę innego logicznego wytłumaczenia (??)

Też raczej nie planuje rozstania, bo mój związek był/jest udany, oprócz tej sytuacji, która teraz wyszła. Rozumiem, jakbym nie dawała mu wsparcia, gdybym mu się nie podobała, olewała go, jakieś kłótnie, awantury, brak seksu. No ale tutaj wszystko jest ok. Dlatego boli mnie, smuci, może trochę złości (ale trzymam to w sobie) to jego zauroczenie. Pewno gdyby mi o tym nie powiedział to czułabym się lepiej, spokojniej, ale no chciał być ze mną szczery.

Zwłaszcza jak często nie mógł doczekać się terapii, długo się szykował, a po sesji było widać , że z jednej strony cieszy się, a z drugiej jest mu smutno. Do tego zmieniło się wszystko w przeciągu rozpoczęcia terapii - częściej chodzi zamyślony. Z tym, że dalej jest wobec mnie czuły, dlatego tak bardzo mnie ta wiadomość zdziwiła.

Nie wiem czy powiedział o tym terapeutce, raczej wątpię, pewno się wstydzi, ale moim zdaniem powinien powiedzieć i ew wtedy zmienić na kogoś innego.


Co do terapeutki - akurat tu jestem spokojna. Tych wszystkich terapeutów obowiązują jakieś kodeksy i nie mogą tak sobie spotykać się czy mówić o swoich uczuciach pacjentowi/klientowi.
Nie podejrzewam , że jego terapeutka również się w nim zauroczyła. To absurdalne. Sama terapeutka chyba jest ok, jest zaraz po studiach psychologicznych i w trakcie 4 letniego kursu. Także to osoba dość młoda.

9

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Tylko co on planuje z tym zrobić? Nie może to być status quo.

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Powinien powiedzieć swojej terapeutce jak najszybciej o tym , prawda?

Nie wiem co on z tym zrobi, spróbuję o tym z nim pogadać.
Z jednej strony logicznie rozumiem (albo próbuje zrozumieć) sytuację , bo to tylko platoniczne, z drugiej.. no kurde jest mi przykro, ale to chyba normalne? sad

11

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!
Pytanieretoryczne napisał/a:

On użył słowa "zakochałem się"

Sorry, ale what the fuck?
Jakby mi dziewczyna powiedziała taką rzecz o swoim terapeucie, to czekałaby nas poważna rozmowa. Co innego gdyby żartem tak wypalił, ale to co opisujesz brzmi poważnie. Chłopak ma faktycznie problem i trzeba go rozwiązać, może u innego terapeuty. Jednakże nawet ktoś kto uczęszcza na psychoterapię powinien w związku wykazywać chociaż minimalne zaangażowanie, a opowiadając o tym (nie pytany) jaką ma seksowną terapeutkę - raczej sabotuje ten związek. Nie odbieraj tego jako atak, ale czy tylko ja mam takie odczucia względem tej sytuacji? Ja nie mówię, że trzeba być na zawsze singlem, ale przeważnie w związek się wchodzi kiedy wszystko u nas gra, a ta druga osoba ma wnieść coś jeszcze lepszego (ze wzajemnością ofc). Może warto żebyście oboje (na osobności) doprowadzili siebie do ładu.

12 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-03-18 17:48:40)

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!
Pytanieretoryczne napisał/a:

Powinien powiedzieć swojej terapeutce jak najszybciej o tym , prawda?

Nie wiem co on z tym zrobi, spróbuję o tym z nim pogadać.
Z jednej strony logicznie rozumiem (albo próbuje zrozumieć) sytuację , bo to tylko platoniczne, z drugiej.. no kurde jest mi przykro, ale to chyba normalne? sad

Nie panikuj .To jest bardziej fascynacja - żadna tam miłość .Masz jednak prawo do swoich uczuć nie dowalaj sobie za to co czujesz nie oceniaj się.
Zdarza się takie coś na terapiach ludziom z różnymi problemami i nie ma znaczenia wiek czy płeć.
Wyznawanie sekretów,tajemnic,tego co ból,przełamywanie blokad przyznawanie się do różnych lęków, uczuć, powoduje i uwalniania  emocje, wzruszenia,itp.Terapeutka kojarzyć zaczyna się z tymi emocjami,to na ogół przejściowe, jak doświadczona terapeutka to to zauważy i będzie wiedzieć co zrobić,ponieważ przedłużający się taki stan fascynacji u klienta/pacjenta, może być przeszkodą w terapii ,pacjent będzie opowiadał o sobie to co mu się wydaje że chce usłyszeć terapeuta,będzie zafałszowywać swój obraz żeby się nie narazić lub sprawić jakieś oczekiwane wrażenie ,wtedy taka terapia stanie w miejscu.Będzie raczej pełnić rolę znieczulacza ,a nie będzie rozwiązywaniem problemów i samopoznawaniem .
To co przeżywa Twój chłopak to właśnie projekcja, a nie żadne tam zakochanie.
Tak to nazwał bo to intensywne emocje, trochę beż dystansu z jego strony.
Jak mu ten stan  nie będzie przechodzić to nie dobrze jednak bo się uzależni od tej kobiety.
Pogadaj z nim niech powie o tym terapeutce może być konieczna zmiana osoby prowadzącej jego terapię.
Miałem podobnie na początku z moja psycholog okazało się że nie ja pierwszy,nie ja jeden smile Coś jak z przykładu ballina.
Tylko że ja szykowałem się chyba raczej do bycia cichym wielbicielem bo terapeutka była starsza i poza moim zasięgiem.Sprawa się zakończyła bo ta psycholog wyjechała na staż ,a mnie dość szybko przeszło.Zdarzały się też takie sytuacje znanym mi innym pacjentom nie jest to jakieś masowe zjawisko ale się zdarza po prostu.
Po jakimś dłuższym czasie jak rozmawialiśmy i po zakończonym cyklu terapii, to okazało się że ona doskonale o tym wiedziała - przyjaźnimy się do dziś i utrzymujemy kontakt smile bo to super fajna kobieta jest.

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Tylko niestety nie wiem co mam z tym zrobić. Jest mi mega ciężko i smutno.
Co innego gdyby był singlem albo związek by był kiepski, ale jest wszystko super, tyle lat razem, kochamy się, a tu takie coś.
Miał chodzić na terapię, bo chciał zmienić się, a wyszło na to, że chodzi i napawa się tą "fascynacją". Dla mnie to obrzydliwe.

Plus, że nie robię mu awantur, trzymam wszystko w sobie i zdycham z bólu. Powiedział mi , że jest mu przykro z tego powodu, że cierpię, heh.. no fajnie, ale co to zmieni? To nie było luzne stwierdzenie, że aa ma sympatyczną terapeutkę, tylko po prostu taka spora fascynacja. hmm Rzygać mi się chce, jak pomyślę, że cały czas fantazjuje o niej, a ja poszłam w odstawkę. Co mi po tym, że dalej jest tym kochającym chłopakiem, jak stało się coś takiego. Co innego gdyby powiedział, że zauważył coś takiego albo wcale nie mówił i zmienił terapeutę, ale on sobie dalej tam chodzi i napawa się tym. Cały świat mi się zniszczył.

14

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Pamiętaj, że on jest słabszy psychicznie w tym momencie i podatny na wpływy.
Jest to jakaś minimalna pociecha.

I nie wpędzaj się w jakieś dziwne stany, to nic nie da.

Ja bym wymagała od swojego faceta zmiany terapeuty z kobiety na faceta. Trudno darmo.

15

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Moja ostatnia terapeutka też była bardzo atrakcyjna i całkowicie w moim typie big_smile Nie wiem czy to pomaga, czy nie. Powiedziałbym, że chyba nie, bo jeśli zaczynamy podchodzić do terapeutki jako potencjalny obiekt uczuć, to zaczyna się automatycznie "stroszenie piórek" i robi się problem z mówieniem o rzeczach, które w naszym mniemaniu stawiają nas w negatywnym świetle. Ja nie byłem zauroczony moją terapeutką. Jej wygląd to był taki miły estetyczny dodatek do terapii. Była bardzo zdystansowana co skutecznie studziło wszelkie ewentualne próby zbliżenia. Reasumując facetowi autorki może to raczej zaszkodzić w terapii, bo odwraca jego uwagę od meritum.

16

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Twój chłopak zachowuje się jak święta krowa, tak, jakby uznał, że skoro korzysta z terapii, wszystko mu wolno, a Ty powinnaś godzić się na to. Z rozbrajającą szczerością wyznaje Ci, że zakochał się w terapeutce i jeszcze Ci współczuje z powodu tego, że cierpisz?!
Na Twoim miejscu nie byłabym taka wyrozumiała. Fakt, że on chodzi na terapię, nie czyni go bezwolnym, czy upośledzonym, więc nie widzę powodu, żeby obchodzić się z nim jak ze śmierdzącym jajem.
Zaproponuj mu, jak radzą inni, zmianę terapeuty, a jeśli się nie zgodzi (obawiam się, że tak może być)) to pomyśl nad przerwą w związku. Wiem, jak to brzmi, przerwa w związku na ogół zwiastuje jego koniec, ale może w Waszym przypadku będzie inaczej.
Daj mu czas na przemyślenie i odseparuj się od niego. On dba o siebie, więc Ty także o siebie zadbaj. Rozumiem, że starasz się go wspierać, ale nie rób tego takim kosztem. Wydaje mi się, że Twój chłopak jest zapatrzonym w siebie egoistą, a problemy emocjonalne wcale go nie usprawiedliwiają.

17

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!
josz napisał/a:

Twój chłopak zachowuje się jak święta krowa, tak, jakby uznał, że skoro korzysta z terapii, wszystko mu wolno, a Ty powinnaś godzić się na to. Z rozbrajającą szczerością wyznaje Ci, że zakochał się w terapeutce i jeszcze Ci współczuje z powodu tego, że cierpisz?!
Na Twoim miejscu nie byłabym taka wyrozumiała. Fakt, że on chodzi na terapię, nie czyni go bezwolnym, czy upośledzonym, więc nie widzę powodu, żeby obchodzić się z nim jak ze śmierdzącym jajem.
Zaproponuj mu, jak radzą inni, zmianę terapeuty, a jeśli się nie zgodzi (obawiam się, że tak może być)) to pomyśl nad przerwą w związku. Wiem, jak to brzmi, przerwa w związku na ogół zwiastuje jego koniec, ale może w Waszym przypadku będzie inaczej.
Daj mu czas na przemyślenie i odseparuj się od niego. On dba o siebie, więc Ty także o siebie zadbaj. Rozumiem, że starasz się go wspierać, ale nie rób tego takim kosztem. Wydaje mi się, że Twój chłopak jest zapatrzonym w siebie egoistą, a problemy emocjonalne wcale go nie usprawiedliwiają.

Jestem tego samego zdania. To, że ma jakiś problem, chodzi na terapię nie powinno być dla niego żadnym usprawiedliwieniem. O ile mogę zrozumieć jego fascynację terapeutką, to nie rozumiem, jak bardzo trzeba być pozbawionym empatii, żeby zwierzać się z tego swojej partnerce. Niech się zwierzy koledze, mamie, księdzu. Jeżeli zależy mu na Tobie, to zmiana terapeuty jest tu warunkiem koniecznym. Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić, co czujesz, gdy widzisz, jak szykuje się na spotkanie z obiektem swoich westchnień. Może jeszcze Cię poprosi żebyś mu pomogła wybrać koszulę i perfumy. Dla mnie niepojęte.

18 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-03-19 13:48:11)

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!
josz napisał/a:

Twój chłopak zachowuje się jak święta krowa, tak, jakby uznał, że skoro korzysta z terapii, wszystko mu wolno, a Ty powinnaś godzić się na to. Z rozbrajającą szczerością wyznaje Ci, że zakochał się w terapeutce i jeszcze Ci współczuje z powodu tego, że cierpisz?!
Na Twoim miejscu nie byłabym taka wyrozumiała. Fakt, że on chodzi na terapię, nie czyni go bezwolnym, czy upośledzonym, więc nie widzę powodu, żeby obchodzić się z nim jak ze śmierdzącym jajem.
Zaproponuj mu, jak radzą inni, zmianę terapeuty, a jeśli się nie zgodzi (obawiam się, że tak może być)) to pomyśl nad przerwą w związku. Wiem, jak to brzmi, przerwa w związku na ogół zwiastuje jego koniec, ale może w Waszym przypadku będzie inaczej.
Daj mu czas na przemyślenie i odseparuj się od niego. On dba o siebie, więc Ty także o siebie zadbaj. Rozumiem, że starasz się go wspierać, ale nie rób tego takim kosztem. Wydaje mi się, że Twój chłopak jest zapatrzonym w siebie egoistą, a problemy emocjonalne wcale go nie usprawiedliwiają.

Josz masz rację i słuszność, zdystansowanie się i odseparowanie Autorki na jakiś czas od chłopaka to dla niej samej to dobra droga, pobycie z sobą, odparowanie,przyjrzenie się uczuciom, chłopak  teraz już będzie irytował,drażnił  Autorkę  swoim oszołomstwem.
Autorka się już wkręciła więc daje się ranić powodować sobą, przejmuje się,jest przygnębiona i złości się,młodemu to raczej w ciągu paru dni nie przejdzie,a o dorośnięciu czy rozwiązaniu problemów emocjonalnych to też w najbliższym czasie mowy nie ma terapia i zdrowienie ,dojrzewanie są procesami, to nie jest cudowna piguła.No i lepiej nie uzależniać się od nikogo, jaki by on wspaniały nie był kiedyś tam.

19

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!
Pytanieretoryczne napisał/a:

Witajcie,

Mam pewien problem. Właściwie nie tyle ja co po prostu odbiło się to na związek.
Mój chłopak uczęszcza od jakiegoś czasu na terapię. Bardzo mu w tym kibicuję. Sama chodziłam  kiedyś na terapię, także wiem jak to jest. wink

Niestety dowiedziałam się, że zauroczył się w swojej terapeutce (krótko mówiąc powiedział, że bardzo mu się podoba z wyglądu i charakteru, że ciągle o niej myśli, pod względem erotycznym również.. ) Czytałam, że może być tak, że osoba chodząca na terapię zaczyna żywić jakieś uczucia do swojego terapeuty. Wiem, że terapeutów obowiązuje kodeks i generalnie, że podchodzą do tego profesjonalnie. 

Jeśli chodzi o nasz związek to uważam, że jest udany. Jesteśmy razem prawie 3 lata, mieszkamy ze sobą, mamy wspólne plany, częsty i dobry seks. Rzadko się kłócimy, ale jeśli już to nie są to jakieś toksyczne awantury itp, tylko takie normalne kłótnie w związku, raczej taka dyskusja.

W sumie no nie wiem, czuje się trochę niezręcznie, że o tym wiem. Nie musiał się ze mną tym dzielić. Zwłaszcza, że sama się go o to nie pytałam. Nie wiem co robić w takiej sytuacji. Zdziwiła mnie ta informacja, ale wydaje mi się, że powinien o tym powiedzieć swojej terapeutce, bo to ważne pod względem terapii. Nie jest to terapia psychodynamiczna, gdzie dochodzi do przeniesienia itd, tylko zupełnie inny nurt.


Jestem w kropce. sad Zwłaszcza jak wiem, że nie jestem dla niego jedyną osobą, w której jest zakochany... jak się nie może doczekać pójścia na terapię , szykuje się itd..

Po prostu mi tak po ludzku przykro, bo zburzył mi się w miarę idealny dla mnie świat. sad

jako osoba z tak zwanej 'branży' czuję się w obowiązku napisać - w relacji terapeutycznej, która w ogóle z natury jest relacją bliską, pojawia się rodzaj więzi. fakt, że terapeuta słucha swojego pacjenta, akceptuje go i daje mu przestrzeń na wyrażanie swoich emocji może niektórych sytuacjach sprzyjać zauroczeniu. Twój partner tak naprawdę nie zna swojej terapeutki - nawet, jeśli terapeuta ujawnia pewne fakty ze swojego życia, ta relacja jest asymetryczna. najlepiej, żeby poinformował On swoją terapeutkę o tym zauroczeniu/fascynacji. prawdopodobnie konieczna będzie zmiana terapeuty.

pozdrawiam serdecznie

20 Ostatnio edytowany przez Pronome (2020-03-20 12:11:01)

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Po pierwsze, partner nie powinien mowic ci o takich rzeczach, bo dlaczego chce cie ranic?
Po drugie, z jakiego powodu on jest na terapii?
Po trzecie, to sie zdarza bardzo czesto - dojrzaly czlowiek potrafi to w sobie w mig zdusic.
Od niego zalezy, czy na spotkania bedzie teraz chodzil po to, aby sie poddawac zakochaniu, czy do pracy nad soba.
A na koncu: widocznie czegos mu w waszym zwiazku brakuje i nie jest tak fantastycznie (przynajmniej z jego strony) jak to opisujesz.
Ty raczej powinnas sie zdystansowac do tej glupoty, ktora przy tobie palnal.
On sam decyduje, czy bedzie pielegnowal to uczucie zakochania, czy zdusi w zarodku.
Ty nie masz na to wplywu.

21 Ostatnio edytowany przez madoja (2020-03-20 12:14:07)

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Nie rozumiem dlaczego masz mu współczuć, obchodzić się z nim jak z jajkiem i w milczeniu czekać aż mu przejdzie?

Generalnie jestem w stanie zrozumieć, że fascynujemy się różnymi osobami nawet gdy jesteśmy w związku, ale po co on Ci to mówił?!
To tak jakby albo chciał się ubezpieczyć w razie (jak ma nadzieję) gdyby mu coś z tą panią wyszło, albo żebyś go klepała po pleckach gdy się wyjątkowo stroi i perfumuje przed wyjściem. Ale wniosek jest jeden: on to uczucie najwyraźniej traktuje powaznie, lub Ciebie przestał traktować powaznie.
I tak naprawdę jakie ma znaczenie że to terapeutka? Równie dobrze to mogła być wspierająca, miła koleżanka w pracy.
Zakochał się.
Nie powiedział Ci że ładna i mądra, tylko że się zakochał. I że o niej fantazjuje seksualnie?
Kij mu w oko.

Jak możesz teraz normalnie patrzeć jak on pełen entuzjazmu się szykuje na spotkania? Przecież to Cię poniża. Zostaw go.

I jeszcze jedno. Nie bądź tak w 100% pewna że ta pani terapeutka go nie tknie. Życie pisze rożne historie. Jeśli Twój facet jest bardzo atrakcyjny, ona samotna, a on będzie o nią zabiegał... To po prostu będą kobietą i mężczyzną.

22

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!
Pronome napisał/a:

Po pierwsze, partner nie powinien mowic ci o takich rzeczach, bo dlaczego chce cie ranic?
Po drugie, z jakiego powodu on jest na terapii?
Po trzecie, to sie zdarza bardzo czesto - dojrzaly czlowiek potrafi to w sobie w mig zdusic.
Od niego zalezy, czy na spotkania bedzie teraz chodzil po to, aby sie poddawac zakochaniu, czy do pracy nad soba.
A na koncu: widocznie czegos mu w waszym zwiazku brakuje i nie jest tak fantastycznie (przynajmniej z jego strony) jak to opisujesz.
Ty raczej powinnas sie zdystansowac do tej glupoty, ktora przy tobie palnal.
On sam decyduje, czy bedzie pielegnowal to uczucie zakochania, czy zdusi w zarodku.
Ty nie masz na to wplywu.

Właśnie, że powinien jej powiedzieć, szczerość w związku to podstawa.

23

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!
Cyngli napisał/a:

Właśnie, że powinien jej powiedzieć, szczerość w związku to podstawa.

Nie zgodze sie.
W zwiazku przede wszystkim powinna byc emaptia, a tu jej brak.
Najpierw myslimy, a potem oceniamy, czy to skrzywdzi osobe, ktora ''rzekomo kochamy''.
Szczery to powinien on byc ze zoba.
To on powinien poradzic sobie z tym zakochaniem samodzielnie, a nie obarczac tym autorke, ujawniajac swoj stan ducha.
Trzeba byc odpowiedzialnym za to, co sie mysli i robi.
To on ma problem, z ktorym sam musi sobie poradzic.
Jak juz dojdzie do decyzji, ze np. autorki nie kocha, to wtedy mozna byc szczerym.
A tak, co ona ma zrobic?
Ona nie ma wplywu na jego mysli.
Jak chce sie zakochac i sobie na to pozwala, to ona nie ma na to wplywu.

24

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!
Cyngli napisał/a:
Pronome napisał/a:

Po pierwsze, partner nie powinien mowic ci o takich rzeczach, bo dlaczego chce cie ranic?
Po drugie, z jakiego powodu on jest na terapii?
Po trzecie, to sie zdarza bardzo czesto - dojrzaly czlowiek potrafi to w sobie w mig zdusic.
Od niego zalezy, czy na spotkania bedzie teraz chodzil po to, aby sie poddawac zakochaniu, czy do pracy nad soba.
A na koncu: widocznie czegos mu w waszym zwiazku brakuje i nie jest tak fantastycznie (przynajmniej z jego strony) jak to opisujesz.
Ty raczej powinnas sie zdystansowac do tej glupoty, ktora przy tobie palnal.
On sam decyduje, czy bedzie pielegnowal to uczucie zakochania, czy zdusi w zarodku.
Ty nie masz na to wplywu.

Właśnie, że powinien jej powiedzieć, szczerość w związku to podstawa.

Ja też się z tym nie zgodzę. Jak napisałam - wierzę że w długim związku nie raz możemy się zakochać/zauroczyć w innej osobie. Życie jest w cholerę długie i wciąż poznajemy nowe osoby. Jest kompletnie bez sensu za każdym razem lecieć z tym do partnera i krzywdzić go wydumaną szczerością, jeśli np. wiemy że to nic poważnego, po prostu taki poryw serca, motylki w brzuchu, ale do niczego nie doprowadzi (ani do zdrady ani do odejścia).

25

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!
madoja napisał/a:
Cyngli napisał/a:
Pronome napisał/a:

Po pierwsze, partner nie powinien mowic ci o takich rzeczach, bo dlaczego chce cie ranic?
Po drugie, z jakiego powodu on jest na terapii?
Po trzecie, to sie zdarza bardzo czesto - dojrzaly czlowiek potrafi to w sobie w mig zdusic.
Od niego zalezy, czy na spotkania bedzie teraz chodzil po to, aby sie poddawac zakochaniu, czy do pracy nad soba.
A na koncu: widocznie czegos mu w waszym zwiazku brakuje i nie jest tak fantastycznie (przynajmniej z jego strony) jak to opisujesz.
Ty raczej powinnas sie zdystansowac do tej glupoty, ktora przy tobie palnal.
On sam decyduje, czy bedzie pielegnowal to uczucie zakochania, czy zdusi w zarodku.
Ty nie masz na to wplywu.

Właśnie, że powinien jej powiedzieć, szczerość w związku to podstawa.

Ja też się z tym nie zgodzę. Jak napisałam - wierzę że w długim związku nie raz możemy się zakochać/zauroczyć w innej osobie. Życie jest w cholerę długie i wciąż poznajemy nowe osoby. Jest kompletnie bez sensu za każdym razem lecieć z tym do partnera i krzywdzić go wydumaną szczerością, jeśli np. wiemy że to nic poważnego, po prostu taki poryw serca, motylki w brzuchu, ale do niczego nie doprowadzi (ani do zdrady ani do odejścia).

To moze Ty partnerowi powiedz, ze nie chcesz szczerosci.
Ja z kolei chce szczerosci i zeby za kazdym razem lecial do mnie i mi to mowil bo chce byc w stanie go zostawic.

26

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!
Winter.Kween napisał/a:

To moze Ty partnerowi powiedz, ze nie chcesz szczerosci.
Ja z kolei chce szczerosci i zeby za kazdym razem lecial do mnie i mi to mowil bo chce byc w stanie go zostawic.

Prawdopodobnie masz jeszcze mlody staz zwiazkowy, stad tez takie przekonanie.

27

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

To żadne zakochanie, tylko fascynacja osobą, która go akceptuje, słucha i nie ocenia (bo taka rola psychoterapeuty). To się często zdarza i moim zdaniem to żadna ujma, ani przykrość dla partnerki. Skoro zdecydowała się z nim być, mimo jego problemów - a nie znamy powodów jego chodzenia na terapię, to powinna być przygotowana, że łatwo nie będzie, pojawią się wzloty i upadki. Życie.

Rozwiązanie problemu proste i narzuca się samo - albo zmiana terapeuty z kobiety na mężczyznę, albo rozstanie. Jak się nie potrafi ogarnąć pewnych sytuacji, okazać głębszego zrozumienia, to lepiej w ogóle się nie angażować i poszukać sobie kogoś „bez problemów”.

Natomiast szczerość w związku powinna być czymś naturalnym. Chodziłam na terapię i potem rozmawiałam o sesjach z mężem w domu. Normalna sprawa. Przecież to człowiek, który mnie akceptuje i kocha. Po co mam go okłamywać.

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Chłopak zmienił terapeutkę, będzie chodził do kogoś innego.

29

Odp: Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!
Pytanieretoryczne napisał/a:

Chłopak zmienił terapeutkę, będzie chodził do kogoś innego.

Super!
Udało się więc szczerze porozmawiać?

Posty [ 29 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mój chłopak zakochał się w swojej psychoterapeutce!

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024