Otoz mam taki problem . Ponad miesiac czasu pracuje w nie malym spozywczaku . Normalna kasa fiskalna 5 pracownokow i tak dalej. Otoz praca nie jest fizycznie mega ciężka ,są momenty kolejki Ale osobiście je lubię bo szybciej leci czas . Ale jest taki problem że nagle na wypłacie zobaczyłam 1300 zł.
Odciągają dosłownie za wszystko . Gdzieś się uchowa śmietana po terminie muszę ja kupić, brakuje w kasie muszę oddać. Obsługuje lotka bez jakich Kolwiek szkoleń i zdążyło się że brakowało 60 zł . Obslugowalismy w 2 osoby Ale poszła kwota na mnie ,,bo Nowa nie umie jeszcze napewno ona" . Gdzieś brakuje jakiś zdrapek też oddawać.. Ktoś kiedyś schował jakieś cały karton gum za szafkami i je znaleźli oczywiście po terminie poszło na mnie bo akurat miałam zmianę do sprawdzania słodyczy. Ja nie miałam pojęcia nawet o istnieniu tych gum .. Do pracy dojeżdżam, ogarniam żeby przyjeżdżali mi po dzieci później je odbieram . W sumie o odjęciu paliwa wychodzi około 900 zł. Nie wiem czy może poczekać na druga wypłatę może coś się poprawi . Ale każdy mi mówi żebym nie pracowała za pół darmo. Mozna w ogóle tak odciagac z wyplaty ??? Zaraz święta i też nie chce się zwalniać w najgorszym momencie . Co wy byście zrobiły??
Poszukac nowej pracy, nie dać sie wykorzystywac Januszexom.
Otoz mam taki problem . Ponad miesiac czasu pracuje w nie malym spozywczaku . Normalna kasa fiskalna 5 pracownokow i tak dalej. Otoz praca nie jest fizycznie mega ciężka ,są momenty kolejki Ale osobiście je lubię bo szybciej leci czas . Ale jest taki problem że nagle na wypłacie zobaczyłam 1300 zł.
Odciągają dosłownie za wszystko . Gdzieś się uchowa śmietana po terminie muszę ja kupić, brakuje w kasie muszę oddać. Obsługuje lotka bez jakich Kolwiek szkoleń i zdążyło się że brakowało 60 zł . Obslugowalismy w 2 osoby Ale poszła kwota na mnie ,,bo Nowa nie umie jeszcze napewno ona" . Gdzieś brakuje jakiś zdrapek też oddawać.. Ktoś kiedyś schował jakieś cały karton gum za szafkami i je znaleźli oczywiście po terminie poszło na mnie bo akurat miałam zmianę do sprawdzania słodyczy. Ja nie miałam pojęcia nawet o istnieniu tych gum .. Do pracy dojeżdżam, ogarniam żeby przyjeżdżali mi po dzieci później je odbieram . W sumie o odjęciu paliwa wychodzi około 900 zł. Nie wiem czy może poczekać na druga wypłatę może coś się poprawi . Ale każdy mi mówi żebym nie pracowała za pół darmo. Mozna w ogóle tak odciagac z wyplaty ??? Zaraz święta i też nie chce się zwalniać w najgorszym momencie . Co wy byście zrobiły??
Jest to zależne od tego, co masz wpisane w umowie o pracę, i co widnieje w regulaminie.
Jeśli są tam zapisy mówiące o tym, że za powyższe braki, za towar po terminie przydatności do spożycia, lub inne sytuacje które opisałaś - pracodawca potrąca pracownikom równowartość z pensji - a Ty podpisałaś taką umowę i zaakceptowałaś taki regulamin - to te potrącenia są zasadne.
Jeżeli jednak ani w umowie, ani w regulaminie nie ma takich informacji - a tak właśnie przypuszczam - to potrącanie Ci jakiejkolwiek kwoty z pensji jest absolutnie niezgodne z prawem, i jest zwyczajną kradzieżą.
Przede wszystkim sprawdź te zapisy.
Otoz mam taki problem . Ponad miesiac czasu pracuje w nie malym spozywczaku . Normalna kasa fiskalna 5 pracownokow i tak dalej. Otoz praca nie jest fizycznie mega ciężka ,są momenty kolejki Ale osobiście je lubię bo szybciej leci czas . Ale jest taki problem że nagle na wypłacie zobaczyłam 1300 zł.
Odciągają dosłownie za wszystko . Gdzieś się uchowa śmietana po terminie muszę ja kupić, brakuje w kasie muszę oddać. Obsługuje lotka bez jakich Kolwiek szkoleń i zdążyło się że brakowało 60 zł . Obslugowalismy w 2 osoby Ale poszła kwota na mnie ,,bo Nowa nie umie jeszcze napewno ona" . Gdzieś brakuje jakiś zdrapek też oddawać.. Ktoś kiedyś schował jakieś cały karton gum za szafkami i je znaleźli oczywiście po terminie poszło na mnie bo akurat miałam zmianę do sprawdzania słodyczy. Ja nie miałam pojęcia nawet o istnieniu tych gum .. Do pracy dojeżdżam, ogarniam żeby przyjeżdżali mi po dzieci później je odbieram . W sumie o odjęciu paliwa wychodzi około 900 zł. Nie wiem czy może poczekać na druga wypłatę może coś się poprawi . Ale każdy mi mówi żebym nie pracowała za pół darmo. Mozna w ogóle tak odciagac z wyplaty ??? Zaraz święta i też nie chce się zwalniać w najgorszym momencie . Co wy byście zrobiły??
Dziewczyno szukaj sobie innej pracy, a póki co walcz o swoje.Zamieszczam dla ciebie kilka przydatnych informacji o darmowej pomocy prawnej, gdzie uzyskasz pomoc i wsparcie prawnika za darmo. Może trzeba pracodawcy uzmysłowić, że jego postepowanie jest nieco niezgodne z prawem?
Od 1 stycznia 2019 r. uprawnionym do otrzymania bezpłatnej pomocy prawnej jest każdy, kto nie będzie w stanie ponieść kosztów za odpłatne usługi prawnicze oraz złoży stosowne oświadczenie.
Z darmowej pomocy prawnej skorzystać może każdy, kto:
ma mniej niż 26 lat,
ma 65 lat albo więcej,
dostał — w ciągu ostatnich 12 miesięcy — świadczenie z pomocy społecznej, o ile nie zostało cofnięte,
ma Kartę Dużej Rodziny,
jest kombatantem,
jest weteranem,
jest zagrożony albo został poszkodowany w wyniku katastrofy naturalnej, klęski żywiołowej lub awarii technicznej (na przykład w wyniku osunięcia się ziemi, powodzi, pożaru, awarii stacji uzdatniania wody czy awarii elektrowni).
od 1 stycznia 2019 roku) nie jest w stanie ponieść kosztów za odpłatne usługi prawnicze oraz złoży stosowne oświadczenie.
Darmowa pomoc prawna: Gdzie?
W każdym powiecie działają co najmniej dwa takie punkty. Informację o najbliższym punkcie znajdziesz:
w starostwie powiatowym,
w urzędzie gminy,
w urzędzie miasta,
na stronie DarmowaPomocPrawna.ms.gov.pl.
W umowie ni nie ma , podpisywalam o odpowiedzialności materialnej . Ale myślałam że tu chodzi o zniszczenie albo braki na sklepie . Ze jak opuszczę skrzynkę piwa i pobije to muszę oddać . Nikt mi tego nie sprecyzowal.
post przeniesiony
Witam od miesiąca pracuje w sklepie spożywczym o umowę o pracę i podpisywalam o odpowiedzialności materialnej.
Otoz wiadomo że nie sposób wyjść na kasie na 0 , zawsze wyjdzie albo w ta albo w tą.
Otoz szef daje mi tylko liczyć kasetke A gotówkę zawsze on . Jak brakuje mi na kasie np. 5 zł mi to pociągają z wyplaty Ale jak zostaje 5 zł to on to bierze dla siebie . Jak się zatrudnialam myślałam że to będzie wchodziło jedno w drugie .
Jak to wygląda od strony prawnej?? Może tak być??
Z jakiej paki ktoś miałby Ci dawać 5zł jak jest za dużo na kasie?
podpisałaś papier o odpowiedzialności finansowej to płacz i płać albo zmień pracę.