Cześć Dziewczyny Zastanawiam się nad zrobieniem ust. Zawsze były jędrne i pełne, z biegiem czasu widzę, że zaczynają wiotczeć, robią się przy nich małe zmarszczki. Trochę mi z tego powodu smutno i chciałabym je poprawić. Możecie polecić jakieś miejsce na Śląsku, gdzie zrobią mi to dobrze? Chciałabym uniknąć efektu kaczki, a mam wrażenie, że na każdej stronie gabinetów widzę zdjęcia, na których mimo wszystko nie wygląda to naturalnie
Nie przeskoczy się upływu czasu. Nie lepiej po prostu racjonalnie o siebie dbać, żeby jak najdłużej dobrze wyglądać, a z tym, czego nie da się powstrzymać, pogodzić się i nie ryzykować karykaturalnego wyglądu po źle przeprowadzonym zabiegu? Powiększone usta rzadko wyglądają naturalnie i pasują do twarzy.
No właśnie nie chcę karykaturalnego wyglądu i zastanawiam się czy da się to tak zrobić, żeby te drobne bruzdki przy ustach wypełnić bez kaczego dzióbka. Bo nawilżanie i kremy nie dają rady. Nie chodzi o to, że nie mogę się pogodzić z upływem czasu. Zaakceptowałam rozciągniętą skórę i rozstępy po ciąży, nie mam zamiaru też zmieniać kształtu swojego nosa, robić jakichś czary-mary ze wszystkimi zmarszczkami. Tylko tych moich ust mi troszkę szkoda Taki trochę sentyment do znaku rozpoznawczego. Choć w sumie mam wrażenie, że to jest bardzo, ale to bardzo widać, jak ktoś sobie robi usta, dlatego póki co tylko się zastanawiam.
No właśnie nie chcę karykaturalnego wyglądu i zastanawiam się czy da się to tak zrobić, żeby te drobne bruzdki przy ustach wypełnić bez kaczego dzióbka. Bo nawilżanie i kremy nie dają rady.
Da się. Usta można powiększyć, ale można je też po prostu ujędrnić, przez co stają się pełniejsze, a przy okazji znikają wspomniane przez Ciebie maleńkie zmarszczki, tzw. zmarszczki palacza. Osoba wykonująca zabieg, najlepiej, żeby był to dermatolog, wybiera nieco inny preparat niż typowy wypełniacz i w nieco inny sposób go podaje. Jeśli się nie mylę, jest to tak zwane nadanie konturu.
Sama nie robiłam, ale widziałam efekty i są naprawdę bardzo dobre.
Zaintrygowało mnie to. A taki zabieg też robi się kwasem hialuronowym? Bo kwas zdaje się, że wchłania się po jakimś czasie - to by mi dało poczucie bezpieczeństwa, na wszelki wypadek, gdyby efekt mnie nie zadowalał, to przynajmniej wiedziałabym, że za jakiś czas zniknie.
Tak, kwasem hialuronowym. Nie mam pewności, ale z tego co kojarzę wybiera się preparat nieco rzadszy niż służący do wypełniania ust. W każdym razie kwas nie tylko się wchłonie, ale też w razie niezadowalającego efektu osoba wykonująca zabieg (lub w razie konieczności inna) może użyć substancji, która go rozłoży.
Zresztą na konsultacji przed zabiegiem powinnaś otrzymać odpowiedzi na wszystkie zadane pytania, co powinno rozwiać ewentualne wątpliwości.
Na pewno nie polecam botoksu, o wiele lepiej zrobic je sobie kwasem hialuronowym, ktory tez ma dobre efekty i jest o wieeeeeleeee bezpieczniejszy.