Mój mąż ... seryjny monogamista ... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Mój mąż ... seryjny monogamista ...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Mój mąż ... seryjny monogamista ...

Cześć wszystkim smile
Jestem w trakcie rozstania z mezem ... ja mam 43 lata on 45... dla niego to trzeci związek. W 2009 zostawił pierwsza żonę z 5 letnia córka i odszedł do kochanki z która miał drugie dziecko niepełnosprawne ... kochankę zostawił z półrocznym chorym dzieckiem. Potem poznał mnie wielka miłość uwierzyłam ze tamte kobiety były „złe” ze miał pecha. Ślub w 2012 mega szczęśliwe małżeństwo on zaborczy i zakochany. Nagle w 2017 zmiana on traci mna zainteresowanie. W kwietniu 2018 wychodzi na jaw jego zdrada ze wspólna koleżanka. Wspólny dom mój syn z poprzedniego małżeństwa zapatrzony w niego. 2018 huśtawka on wraca wyprowadza się, znów wraca składa puste obietnice w końcu w grudniu 2018 wyprowadza sie na dobre nawet nie mówiąc cześć mojemu synowi którego wychowywał przez większość jego zycia. Ja zdruzgotana rozbita i nie mogę się pozbierać mimo ze mija już 5 miesiąc sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mój mąż ... seryjny monogamista ...

Nie jestem pewien czy ze złymi kobietami bierze się śluby tak ogólnie.

3

Odp: Mój mąż ... seryjny monogamista ...

Wyjdź z domu, zrób coś dla siebie. Może fitness?

4

Odp: Mój mąż ... seryjny monogamista ...
Marfefee napisał/a:

Cześć wszystkim smile
Jestem w trakcie rozstania z mezem ... ja mam 43 lata on 45... dla niego to trzeci związek. W 2009 zostawił pierwsza żonę z 5 letnia córka i odszedł do kochanki z która miał drugie dziecko niepełnosprawne ... kochankę zostawił z półrocznym chorym dzieckiem. Potem poznał mnie wielka miłość uwierzyłam ze tamte kobiety były „złe” ze miał pecha. Ślub w 2012 mega szczęśliwe małżeństwo on zaborczy i zakochany. Nagle w 2017 zmiana on traci mna zainteresowanie. W kwietniu 2018 wychodzi na jaw jego zdrada ze wspólna koleżanka. Wspólny dom mój syn z poprzedniego małżeństwa zapatrzony w niego. 2018 huśtawka on wraca wyprowadza się, znów wraca składa puste obietnice w końcu w grudniu 2018 wyprowadza sie na dobre nawet nie mówiąc cześć mojemu synowi którego wychowywał przez większość jego zycia. Ja zdruzgotana rozbita i nie mogę się pozbierać mimo ze mija już 5 miesiąc sad

Jesteś rozgoryczona, że twojemu dziecku nie powiedział nawet cześć na odchodne, a przecież nie powinno dziwić cię jego zachowanie. Nie sądzę, by on w jakiś szczególny sposób żegnał się z własnymi dziećmi, więc niby dlaczego miałby wyróżniać obce?
To że twój syn był zapatrzony w tego pana jest, jak podejrzewam, także twoja zasługą. Niestety, ale płacisz za swoją naiwność i absolutny brak doświadczenia przy wyborze partnera do życia.
Jak mogłaś związać się z takim facetem? Wiedziałaś, że zdradzał pierwsza żonę, że zostawił ją i pięcioletnią córkę dla kochanki i jakby tego było mało, zostawił także kochankę z półrocznym niepełnosprawnym dzieckiem.
Czego ty oczekiwałas wiążąc się z takim człowiekiem i mając na dodatek własne dziecko pod swoją opieką?
Przykro mi, ale nie popisalas się życiową mądrością.
Ten facet widocznie tak ma, że co jakiś czas musi zmienić sobie kobietę, ma taki kilkuletni cykl. Są tacy, a ty na takiego właśnie się nacielas.
Ja rozumiem, że chciałaś ułożyć sobie życie, stworzyć dziecku rodzinę, ale jakim cudem miałabyś osiągnąć to wszystko z takim człowiekiem? Przecież z piasku bicza nie ukrecisz.
Co ci teraz pozostało? No dokończyć rozwód i posprzątać po tym facecie. Z dzieckiem nie powinnaś mieć dużych problemów, bo jeśli zadbasz o to, by mały widział cię zadowolona i szczęśliwa wtedy udzieli mu się twoja radość życia i on szybko zapomni. Jeśli natomiast będziesz chodziła po domu zdołowana, podenerwowana i pochlipujaca po kątach, to niestety dziecko  będzie niczym gąbka chłonęło twoje nastroje, męczyło się razem z toba i będzie dłużej  przeżywało całą tę sytuację.
Tak więc wy oboje będziecie płakać, podczas gdy ten facet będzie żył pełnią życia radośnie podskakując na następnej kobiecie, która będzie szczęśliwa i świecie przekonana o tym, że pana Boga złapała za nogi. A za kilka lat będzie robiła oczy jak pięć złotych zastanawiając się dlaczego skończyła się ta wielka miellosc.
Ogarnij się.
Życie masz przecież ułożone, tyle tylko że jako matka samotnie wychowująca dziecko, a czas pokaże czy uda ci się spotkać porządnego faceta, który będzie ci odpowiadał. Tymczasem pozbylas się miernoty.

5 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-04-23 21:28:43)

Odp: Mój mąż ... seryjny monogamista ...

Tak to prawda nie wiem czego oczekiwałam. Gdybym obserwowała to z boku to myślałabym podobnie jak Ty. Jak samemu jest się w takiej sytuacji to człowiek zachowuje się irracjonalnie. Nie, nie chodze po domu zdołowana już nie. Dopiero jak zamykam drzwi sypialni. Syn widzi mnie radosną. Ale czuje się stara, samotna i bez perspektyw. Udaje tylko, ze jest dobrze ... dla syna

Oczywiście, ze wychodzę ćwiczę biegam robię mnóstwo rzeczy. I dalej mi się w głowie nie mieści jak można z kolejna kobieta wziasc ślub, zbudować dom i znów wszystko zniszczyć ...

6

Odp: Mój mąż ... seryjny monogamista ...

Jak dobrze przeczytałem to Ty byłaś jego trzecią ofiarą w przeciągu....3 lat. (2009-2012)
Ile czasu go znałaś zanim za niego wyszłaś? Na pewno zdecydowanie za krótko żeby decydować się na taki krok.
Tym bardziej znając jego przeszłość.

7

Odp: Mój mąż ... seryjny monogamista ...

Tak dobrze przeczytałeś z tym, ze z pierwsza żona był 9 lat. Zostawił ją w 2009 potem kochanka i ja druga żona sad

8

Odp: Mój mąż ... seryjny monogamista ...

Teraz to już sama wiesz, że jak wszystkie czyjeś związki kończą się zawsze w ten sposób to nie zawsze musi być wina tej drugiej strony. Tak czy inaczej, współczuję. Zawsze się trochę myśli, że nasza sytuacja jest w jakiś sposób wyjątkowa.

9

Odp: Mój mąż ... seryjny monogamista ...
GabrielaKlym napisał/a:

Wyjdź z domu, zrób coś dla siebie. Może fitness?

Czy ty poważnie wierzysz, że fitness jej pomoże?

To jakaś plaga z tym fitnessem i siłownią.

10

Odp: Mój mąż ... seryjny monogamista ...
Hrefi napisał/a:
GabrielaKlym napisał/a:

Wyjdź z domu, zrób coś dla siebie. Może fitness?

Czy ty poważnie wierzysz, że fitness jej pomoże?

To jakaś plaga z tym fitnessem i siłownią.

Troszkę pomaga by na nowo zyskać pewność siebie smile ciało się zmienia, jest ujędrnione, zbędne kg też znikają, lepsza kondycja. Po wysiłku fizycznym człowiek lepiej się czuje, lepiej śpi itd. Lepiej tak spędzać czas i robić coś dla siebie, niż siedzieć w czterach ścianach i się smucić...

11

Odp: Mój mąż ... seryjny monogamista ...

marfefee....nie żal mi Ciebie ani trochę....w czym niby miałabyś być lepsza od żony czy kochanki?????
gdyby nie kobiety twego pokroju...taki, siedziałby na dupie i dbał o rodzinę, którą założył, o dzieci, które spłodził....
ale ma taki gdzie kutasa włożyć, więc wybiera.....a Ty myślałaś, że Twoja piczka będzie wyjątkowa?

12

Odp: Mój mąż ... seryjny monogamista ...
Mi61 napisał/a:

marfefee....nie żal mi Ciebie ani trochę....w czym niby miałabyś być lepsza od żony czy kochanki?????
gdyby nie kobiety twego pokroju...taki, siedziałby na dupie i dbał o rodzinę, którą założył, o dzieci, które spłodził....
ale ma taki gdzie kutasa włożyć, więc wybiera.....a Ty myślałaś, że Twoja piczka będzie wyjątkowa?

Chyba troszkę za surowo oceniasz autorkę, chociaż z drugiej strony nie wiem dokładnie za co ja tak osadzasz. Bo jeśli o to, że autorka jakoby odbiła tego faceta jego kochance z półrocznym dzieckiem, bo wcześniej boczniara odbiła męża żonie, to chyba tu tak nie było. Ja wyczytałam, że autorka poznała to męskie cudo dopiero potem, gdy on zostawił kochankę z dzieckiem. A tak na marginesie mnie nie żal jest tej boczniary która wylądowała sama z maleńkie dzieckiem niepełnosprawnym. 

Chyba że ty oceniasz ja źle za jej głupotę przy wyborze męża i wzięła zwykłego łajdaka, po którym oczekiwała, że razem zbudują szczęśliwą rodzinę.

13

Odp: Mój mąż ... seryjny monogamista ...

Ciekawie odbierasz słowa i to mi każe brać poprawkę na kolejność zdarzeń. Kochankę zostawił i poznał ciebie piszesz. No jeśli już był z nią na stałe to raczej pisze się partnerka lub konkubina. No, ale kochanka ostrzej brzmi.
Biorąc pod uwagę system jego działania  nie było przypadkiem tak, ze najpierw poznał Ciebie i przez ciebie odszedł od kochanki/partnerki/konkubiny (niepotrzebne skreślić)?
Cóż. Jesteś kolejnym przykładem gdy człowiek pod wpływem chemii przestaje myśleć trzeźwo i wchodzi w stosunki z elementem o niepewnej przeszłości. Cóż, odchorujesz kiedyś, a on za pół roku, rok, dwa zdradzi obecna. Takie typy tak maja. Choćby moja ex. Niektórzy potrzebują ciągłych emocji, adrenaliny. Nic się nie poradzi.

14

Odp: Mój mąż ... seryjny monogamista ...
Hrefi napisał/a:
GabrielaKlym napisał/a:

Wyjdź z domu, zrób coś dla siebie. Może fitness?

Czy ty poważnie wierzysz, że fitness jej pomoże?

To jakaś plaga z tym fitnessem i siłownią.

Hrefi, nie żartuj, ja jeszcze leże ze śmiechu. To jak umierającemu kazać napić się herbaty.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Mój mąż ... seryjny monogamista ...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024