Dziewczyny, tym razem to ja przychodzę po poradę. Jak niektóre z Was wiedzą, mam w domu nastolatkę. Jakiś czas temu zraziła się mocno do aparatu na zęby, ale "dojrzała" jak twierdzi i temat wrócił tyle, że bardziej interesuje ją noszenie takich specjalnych nakładek, które nie są widoczne. Nawet nie wiem, jak to się dokładnie nazywa, ale chodzi o te takie przezroczyste, które można wkładać i wyjmować. Czy któraś z Was ma doświadczenie z takimi nakładkami? A może któraś aktualnie nosi?
Jeśli chodzi po prostu o ten zdejmowany aparat to ja nosiłam w podstawówce. Coś tam trochę pomogło, ale przerwę między zębami dalej mam.
Ja nosiłam kiedyś aparat taki stały, później trochę odpuściłam z retencją i po latach zęby znowu się pokrzywiły, ale drutów już nie chciałam, za stara chyba jestem I tym razem zdecydowałam się na taki system leczenia nakładkami beyli, to dopiero kilka tygodni, ale jestem zadowolona. Przede wszystkim nakładki są niewidoczne, a ja mam codziennie kontakt z klientami i nie wyobrażam sobie świecić drutami, no i to też o wiele wygodniejsze do mycia. Może o czymś takim pomyśl? Ile córka ma lat? Bo to chyba od 18 lat.
No to już niedługo. A takie nakładki dadzą równie dobry efekt czy niekoniecznie? Na co można liczyć? Rozumiem, że nie nosi się ich przez cały czas?
Nosi się je minimum 20 godzin na dobę, ja zdejmuję do jedzenia i mycia. Co do efektu to wszystko zalezy od wady i konkretnego przypadku. Na konsultacji mogą wykonać wizualizację przyszłego uśmiechu, więc chyba najlepiej się po prostu umówić i zobaczyć co i jak, zwłaszcza, ze konsultacja jest darmowa, na ich stronie masz od razu formularz, przez który można się umówic.
Czytałam, że można taką próbną nakładkę też dostać, żeby zobaczyć jak się to sprawdzi i myślę, że to by nam odpowiadało. Umówię się do nich po weekendzie, mam nadzieję, że nie czeka się długo.
I jak z tą nakładką?
Którą? Tą testową? No dostajesz ją na miejscu na konsultacji. No chyba, że nie masz czasu poczekać to możesz następnego dnia odebrać. Jest darmowa.
Potwierdzam, taką próbną dostałyśmy i młoda bardzo sobie chwali, że dobrze dobrana i niewidoczna. Tak wygląda taka próbna nakładka.
ja nosiłam nakładki ale totalnie mi to nie przypasowało.
Ja nosiłam aparat 5 lat i szybko można się przyzwyczaić, później wręcz jest dziwnie ją go ściągną a nakładek nie polecam , trzeba je ściągać za każdy razem gdy się je czy pije gorące napoje, co jest uciążliwe, a dwa źle się w nich mówi. Moja mama nosiła nakładki i mówi, że gdyby mogła cofnąć czas to wzięła by aparat
jak się nie ma dużej wady i nosi regularnie to pomoże na pewno
Ja długo się nie mogłam zdecydować na leczenie ortodontyczne i zrobiłam to dopiero po 30. Nie żałuję. Trafiłam z polecenia do kliniki Unident Union gdzie specjalizują się w leczeniu ortodontycznym dorosłych. Jestem jeszcze w trakcie, ale już widzę efekty i samo leczenie przebiega w dosyć łagodny sposób. Bardzo polecam to miejsce każdemu, kto ma obawy przed tego typu leczeniem
Nakładki invisalign są niezłe dla małych wad. Sama noszę, a raczej nosiłam w ramach retencji.