Samotny na Pomorzu środkowym. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Samotny na Pomorzu środkowym.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

Temat: Samotny na Pomorzu środkowym.

Witam wszystkich,
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż ten post nie służy mi do użalania się nad sobą, czy odreagowania kompleksów - no może poza tym jednym - samotnością. Wiem, że są tacy, co mają gorzej ode mnie, ale proszę zrozumieć, że każdy ma swoją wrażliwość i potrzeby. To taka refleksja po przejrzeniu podobnych tematów wink

No to do rzeczy - Mam 22 lata, mieszkam w małym mieście na Pomorzu środkowym i mam problem z samotnością - koledzy ze szkoły porozjeżdżali się po całej Polsce, a tylko 1 z nich wyraził chęć utrzymania znajomości - widuję go max 3 razy na rok.
Próbowałem studiów dziennych, ale najmniej ścisły kierunek na tutejszej uczelni to ekonomia, na której był bardzo duży nacisk (już na 1 semestrze) na matmę wyższą i mimo korków i pomocy kolegów z grupy, nie dałem rady. Obecnie jestem na zaocznych, na których są ludzie 40+ i ciężko nawiązać z nimi przyjacielską relację. Pracuję na stanowisku, gdzie jestem tylko ja, komputer, czasem szef. Czasami widuję kolegów na mieście, rozmawiam, ale mam wrażenie, że brakuje mi relacji damsko-męskiej.
Próbowałem już Tindera itp. aplikacji, na próżno. Pewnie dlatego trafiłem tutaj. Jestem otwarty na wszelkie porady i ewentualny kontakt na priv. Moje okolice to: Kołobrzeg, Koszalin, Ustka, Mielno, Słupsk.
Pozdrawiam.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Samotny na Pomorzu środkowym.

nie widzę konkretnego pytania ale postaram się odpisać ogólne, możesz kogoś poznać w różnych miejscach, jakieś aktywności w wolnym czasie, konferencje, przeniesienie na inną uczelnię jeśli nie czujesz się dobrze w obecnej grupie. możesz zobaczyć mój temat, użytkownicy napisali tam dużo pomocnych informacji.

3

Odp: Samotny na Pomorzu środkowym.
DonVito napisał/a:

Witam wszystkich,
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż ten post nie służy mi do użalania się nad sobą, czy odreagowania kompleksów - no może poza tym jednym - samotnością. Wiem, że są tacy, co mają gorzej ode mnie, ale proszę zrozumieć, że każdy ma swoją wrażliwość i potrzeby. To taka refleksja po przejrzeniu podobnych tematów wink

No to do rzeczy - Mam 22 lata, mieszkam w małym mieście na Pomorzu środkowym i mam problem z samotnością - koledzy ze szkoły porozjeżdżali się po całej Polsce, a tylko 1 z nich wyraził chęć utrzymania znajomości - widuję go max 3 razy na rok.
Próbowałem studiów dziennych, ale najmniej ścisły kierunek na tutejszej uczelni to ekonomia, na której był bardzo duży nacisk (już na 1 semestrze) na matmę wyższą i mimo korków i pomocy kolegów z grupy, nie dałem rady. Obecnie jestem na zaocznych, na których są ludzie 40+ i ciężko nawiązać z nimi przyjacielską relację. Pracuję na stanowisku, gdzie jestem tylko ja, komputer, czasem szef. Czasami widuję kolegów na mieście, rozmawiam, ale mam wrażenie, że brakuje mi relacji damsko-męskiej.
Próbowałem już Tindera itp. aplikacji, na próżno. Pewnie dlatego trafiłem tutaj. Jestem otwarty na wszelkie porady i ewentualny kontakt na priv. Moje okolice to: Kołobrzeg, Koszalin, Ustka, Mielno, Słupsk.
Pozdrawiam.

Wybacz, ale jedno co mi się nasuwa, to że jesteś marudna baba.

Zdarzyło mi się być na tej uczelni, na której ty jesteś i jest tam sporo dziewczyn. Do dziewczyny można podejść, zagadać na ulicy. Można takowe spotkać w klubach studenckich, małych knajpkach na mieście, czy chociażby w jakimś centrum handlowym. Zagadać można o cokolwiek, choćby w obuwniczym zagadać, że buty fajnie wyglądają na jej nodze, czy w kinie zapytać o zdanie na temat filmu, albo czy ten popcorn jest jadalny. Można zapytać o drogę do niedalekiego punktu, żeby może namówić dziewczynę żeby pokazała gdzie to konkretnie jest. Można na uczelni zapytać, np na wzornictwie, czy dziewczyna nie wie gdzie jest dziekanat, no nie wiem, budownictwa, czy mechaniczny. Potem zagadać co studiuje i zainteresować się tematem. Sto dziewczyn nie wykaże żadnego zainteresowania tobą, ale ta sto pierwsza zatrzyma się na chwilę żeby z tobą pogadać. Powieś na uczelni ogłoszenie, że szukasz chętnych na wypad na wydmy koło Łeby, albo na Sieciemińskie Rosiczki. A może zapisz się na jakieś zajęcia nadobowiązkowe z, no nie wiem, np. kroju i szycia, czy do klubu miłośników gier komputerowych, czy nawet jakieś koło naukowe. Ludzi spotykasz codziennie kilkuset. Kilku jest interesujących, z jeden zainteresowałby się tobą. Trzeba tylko do ludzi mówić i ich słuchać. Dalej to już łatwizna.

4

Odp: Samotny na Pomorzu środkowym.
nudny.trudny napisał/a:

nie widzę konkretnego pytania ale postaram się odpisać ogólne, możesz kogoś poznać w różnych miejscach, jakieś aktywności w wolnym czasie, konferencje, przeniesienie na inną uczelnię jeśli nie czujesz się dobrze w obecnej grupie. możesz zobaczyć mój temat, użytkownicy napisali tam dużo pomocnych informacji.

Nudny.trudny, dzięki za odpowiedź. Mam hobby, wychodzę na basen, siłkę, piłkę nożną i różne imprezy okolicznościowe, rozmawiam z ludźmi, tylko problem w tym, że ci ludzie są zazwyczaj sporo starsi ode mnie, i raczej mają już swoje zamknięte grona przyjaciół, no i są to przeważnie mężczyźni, a mi bardzo brakuje relacji damsko-męskiej. Na siłce, owszem, zdarzają się sporadycznie jakieś panie, ale również są sporo starsze. Rezygnacja, czy przenosiny na inne studia odpadają, jestem już na 2 roku i za dużo w nie zainwestowałem pieniędzy. Konferencji na tematy rozrywkowe/hobbystyczne raczej w moim mieście nie ma, co najwyżej wiece polityczne. Ogólnie to miasto się wyludnia, więc nie dziwi mnie brak takich wydarzeń. Niestety, przeprowadzka do większego póki co odpada.
Nudny.trudny mówiłeś coś o swoim temacie na forum - podasz link/dokładną nazwę tego tematu?

5

Odp: Samotny na Pomorzu środkowym.

Gra w "Tak, ale...".


Jaki jest cel Twego wątku?

6 Ostatnio edytowany przez nudny.trudny (2019-03-25 20:52:36)

Odp: Samotny na Pomorzu środkowym.
DonVito napisał/a:

Na siłce, owszem, zdarzają się sporadycznie jakieś panie, ale również są sporo starsze

czyli super;)

DonVito napisał/a:

Rezygnacja, czy przenosiny na inne studia odpadają, jestem już na 2 roku i za dużo w nie zainwestowałem pieniędzy

chodziło mi o możliwość zmiany uczelni, tzn. ten sam kierunek rok i semestr ale inne miejsce, ale to był tylko luźny pomysł. wygląda że w aktualnym miejscu czujesz się dobrze tylko chodzi o pewne rzeczy wynikające z różnicy wieku

DonVito napisał/a:

Konferencji na tematy rozrywkowe/hobbystyczne raczej w moim mieście nie ma, co najwyżej wiece polityczne

polityka!:D jak dla mnie super;) a na konferencje zdarzało mi się jeździć 200-300km dalej jeśli było coś ciekawego:)

DonVito napisał/a:

Niestety, przeprowadzka do większego póki co odpada

może kiedyś;)

DonVito napisał/a:

Nudny.trudny mówiłeś coś o swoim temacie na forum - podasz link/dokładną nazwę tego tematu?

o portalach randkowych i ogólnie związkach https://www.netkobiety.pl/t116729.html big_smile też zachęciłbym do sprecyzowania celu Twojego wątku, łatwiej odpowiada mi się gdy tekst zawiera fragmenty ze znakami zapytania.

7

Odp: Samotny na Pomorzu środkowym.
Lagrange napisał/a:

Wybacz, ale jedno co mi się nasuwa, to że jesteś marudna baba.

Zdarzyło mi się być na tej uczelni, na której ty jesteś i jest tam sporo dziewczyn. Do dziewczyny można podejść, zagadać na ulicy. Można takowe spotkać w klubach studenckich, małych knajpkach na mieście, czy chociażby w jakimś centrum handlowym. Zagadać można o cokolwiek, choćby w obuwniczym zagadać, że buty fajnie wyglądają na jej nodze, czy w kinie zapytać o zdanie na temat filmu, albo czy ten popcorn jest jadalny. Można zapytać o drogę do niedalekiego punktu, żeby może namówić dziewczynę żeby pokazała gdzie to konkretnie jest. Można na uczelni zapytać, np na wzornictwie, czy dziewczyna nie wie gdzie jest dziekanat, no nie wiem, budownictwa, czy mechaniczny. Potem zagadać co studiuje i zainteresować się tematem. Sto dziewczyn nie wykaże żadnego zainteresowania tobą, ale ta sto pierwsza zatrzyma się na chwilę żeby z tobą pogadać. Powieś na uczelni ogłoszenie, że szukasz chętnych na wypad na wydmy koło Łeby, albo na Sieciemińskie Rosiczki. A może zapisz się na jakieś zajęcia nadobowiązkowe z, no nie wiem, np. kroju i szycia, czy do klubu miłośników gier komputerowych, czy nawet jakieś koło naukowe. Ludzi spotykasz codziennie kilkuset. Kilku jest interesujących, z jeden zainteresowałby się tobą. Trzeba tylko do ludzi mówić i ich słuchać. Dalej to już łatwizna.

Wybacz, ale takie epitety są zbędne i niczego nie wnoszą wink Próbowałem takich bajerów i przeważnie kończyło się na krzywym spojrzeniu i odejściu, a nie wydaję mi się, bym był jakimś troglodytą, co najwyżej zbyt młodo wyglądam big_smile
Ogłoszeń w swoim imieniu na uczelni rozwieszać nie wolno, a na zaocznych nie ma kół studenckich i chyba nawet nie bardzo da się założyć własne.

Wielokropek, Nudny.trudny
Cel mojego wątku to uzyskanie jakichś przydatnych wskazówek, porad etc. dotyczących nawiązywania głębszych relacji z kobietami w moim przedziale wiekowym tj. 17-30. Nie byłem jeszcze w bliższej relacji z dziewczynami, niż daleko-koleżeńska, dlatego zwracam się z tym problemem do Szanownych Forumowiczów i Forumowiczek smile

Nudny.trudny, dzięki za link. A co do wyjazdu 200-300 km poza miasto, a więc raczej na cały dzień to nie da rady, gdyż mam nieco agresywnego, starego wilczura, nie miałby się kto nim zaopiekować, a nie dysponuję własnym samochodem.

8

Odp: Samotny na Pomorzu środkowym.

młody wygląd to zaleta;) nie ma kół naukowych na studiach zaocznych? a szukałeś dokładnie? strony internetowe, dziekanat?:)

wilczur rozumiem że chodzi o PSA:D:D haha akurat dzisiaj widziałem na forum przypadek zazdrości o PSA więc miej na uwadze taką możliwość:D https://www.netkobiety.pl/t117622.html więc ogólnie rozumiem że dłuższy wyjazd nie wchodzi w grę. ale praca albo studia zaoczne to minimum 8-12 godzin poza domem, wystarczająco żeby wyjechać do najbliższego miasta wojewódzkiego albo byłego wojewódzkiego, a w takim powinno się trochę dziać:) i oczywiście nie chodzi mi żeby przywiązywać się do tej jednej możliwości, raczej wskazuję sposób myślenia i przykład.

9

Odp: Samotny na Pomorzu środkowym.
DonVito napisał/a:

Cel mojego wątku to uzyskanie jakichś przydatnych wskazówek, porad etc. dotyczących nawiązywania głębszych relacji z kobietami w moim przedziale wiekowym tj. 17-30. Nie byłem jeszcze w bliższej relacji z dziewczynami, niż daleko-koleżeńska, dlatego zwracam się z tym problemem do Szanownych Forumowiczów i Forumowiczek smile

Nudny.trudny, dzięki za link. A co do wyjazdu 200-300 km poza miasto, a więc raczej na cały dzień to nie da rady, gdyż mam nieco agresywnego, starego wilczura, nie miałby się kto nim zaopiekować, a nie dysponuję własnym samochodem.

No to bez epitetów, ale wybacz. Masz psa i nie wiesz jak go wykorzystać? Ja na spacerze z psem spotykam codziennie kilka dziewczyn z psami. Zagadanie to tylko kwestia odwagi, a każda właścicielka psa będzie dla innego właściciela psa miła. Wystarczy zagadać- suczka czy piesek? I dalej to już tylko kwestia inwencji. Na osiedlu znam z imienia wszystkie właścicielki psów małych i dużych. Nie podrywam ich, ale jakbym chciał czy musiał, to zapewne któraś by była chętna.

Ja wszystkie dziewczyny które bliżej znałem, zawsze podrywałem na normalną rozmowę. Jak rozmawiasz regularnie z dziesięcioma, to któraś będzie chciała cię bliżej poznać. Wystarczy coś lubić, czymś się interesować i otworzyć się na zainteresowania i poglądy drugiej osoby. Nie jest to sposób na szybki numerek, ale na nawiązanie znajomości.

Tyle że moje sposoby wymagały inicjatywy i wysiłku. Trzeba było bywać- a to na imprezie, a to na rajdzie, a to jeszcze gdzieś indziej. Masz 22 lata i nie znasz ludzi w swoim wieku? To gdzie ty mieszkasz. W puszczy? Byłeś na dziennych i co? Nie było jednego człowieka żeby wspólnie gdzieś pójść i nawiązać nowe znajomości? Idziesz ze swoimi, nawet starszymi znajomymi, na piwo i już jest okazja żeby kogoś poznać. Idziesz czasem na pizzę czy kebaba i dosiadasz się gdzieś do stolika. To naprawdę wymaga tylko minimalnego wysiłku. Chodzisz na siłkę, lubisz sport? To zacznij biegać z jakąś grupą. Lubisz rower? Dołącz do jakiś maniaków rowerowych.

Nikt ci tu nie doradzi jeśli sam się nie otworzysz i nie wyjdziesz do ludzi. A ty tylko narzekasz. Spotykam ludzi, ale starzy. Spotykam kobiety, ale niechętne. No mi się nie zdarzyło żeby nowo poznana kobieta od razu sama ciągnęła mnie do łóżka. Zawsze oczekiwały ode mnie jakiegoś wysiłku. Trzeba było pogadać, gdzieś zaprosić, wykazać się inicjatywą.

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Samotny na Pomorzu środkowym.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024