Nie wiem czy szukam rady czy potrzebuje się po prostu wygadać. Od prawie samego początku ciąży jestem na chorobowym, wszystko przez to że poronilam przy pierwszym razie. Staram się utrzymywać dom w porządku, obiady, śniadania, kolacje, pranie, rachunki i pilnowanie budżetu jest na mojej głowie. Mój partner w domu raczej nie ma obowiązków, ze względu na to że pracuje.. Ale cóż ja też zarabiam mimo że jestem na chorobowym. Ale dzisiaj coś we mnie pękło.. Mamy zwierzaki, świnki morskie, postanowiłam posprzątać im w klatce, wiadomo im bardziej zaawansowana ciąża tym gorzej. Poprosiłam o pomoc. Co usłyszałam? Sama chcialas taką klatkę to sobie teraz radz, wcześniej sobie dawałas radę to czego ty teraz ode mnie chcesz? I wrócił do oglądania filmu. Zabolało mocno. Poprosiłam o jedną rzecz.. Z czym mogę to sobie radzę, ale ze to wymagało odrobiny wysiłku to zostałam sama "bo sama tego chciałam". Ma ktoś coś podobnie? Ja chyba potrzebuje po prostu pogadac
Temat: Nieoceniona
Odp: Nieoceniona
Moniczko, mamy zupełnie świeży wątek, dotyczący Twoich związkowych problemów: https://www.netkobiety.pl/t115134.html
Zamiast zakładać nowy temat, kontynuuj proszę dyskusję w poprzednim wątku.
Zapoznaj się proszę ponownie z regulaminem i nie zaśmiecaj forum dublami istniejących już tematów/ Moderator IsaBella77