Trójkąt? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

Temat: Trójkąt?

Chciałabym poznać Wasze zdanie na temat tej historii, która rozpoczęła się pół roku temu.
Na gumtree poznałam kobietę (mężatkę i mamę jednego dziecka), która szukała "bratniej duszy" - znajomej do imprezowania, zakupów, rozmów.
Spotkałyśmy się i po krótkim czasie okazało się, że ona szuka przygody z kobietą. Ma na to pozwolenie męża. Ja od pewnego czasu fantazjowałam o kobiecie, więc pomyślałam czemu nie. Nasza relacja pogłębiała się w intymne słowa, czynów było mniej. Do niczego więcej między nami nie doszło. Planowałyśmy nasz pierwszy kobiecy seks. Ale od niedawna zaczęłam się z tego wycofywać, bo uświadomiłam sobie, że to nie dla mnie. Po pierwsze dlatego, że chce żeby moje fantazje pozostały w głowie i nie chcę tego sprawdzać. Po drugie ma rodzinę, ma męża. Porozmawiałyśmy szczerze. Ale ona dalej naciskała. Również na to, że bardzo chce, żebym poznała jej męża, a ja nie mam takiej potrzeby. W końcu wyznała mi, że mnie kocha, że się zakochała. Ale, że zależy nam na tej relacji (mi jako kumpelki) to poukłada sobie to wszystko w głowie. Kontakt jest słabszy. Ona dalej nie rozumie dlaczego nie chciałabym poznać jej męża - ja zwyczajnie czułabym się nieswojo, w końcu miała go ze mną zdradzić. I tutaj mamy różne spojrzenie, bo ona uważa takie akcje w małżeństwie za normalne. A ja nie. Stąd moje przemyślenia i wycofanie.
Sądzicie, że jako kumpele ta relacja ma sens? Ma przyszłość?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Trójkąt?

Witaj smile

jagodas.1989 napisał/a:

Ale od niedawna zaczęłam się z tego wycofywać, bo uświadomiłam sobie, że to nie dla mnie. Po pierwsze dlatego, że chce żeby moje fantazje pozostały w głowie i nie chcę tego sprawdzać.

Jeśli nie czujesz się z czymś dobrze, zawsze możesz zrezygnować. Dobrze zrobiłaś postępując zgodnie ze sobą. To, że nie chcesz realizować swojej fantazji, zamyka drogę do intymnych przeżyć, więc skupię się na koleżeństwie.

jagodas.1989 napisał/a:

Po drugie ma rodzinę, ma męża.(...) Również na to, że bardzo chce, żebym poznała jej męża, a ja nie mam takiej potrzeby. (...)Ona dalej nie rozumie dlaczego nie chciałabym poznać jej męża - ja zwyczajnie czułabym się nieswojo, w końcu miała go ze mną zdradzić. I tutaj mamy różne spojrzenie, bo ona uważa takie akcje w małżeństwie za normalne. A ja nie. Stąd moje przemyślenia i wycofanie.

Myślę, że Twoja kumpela chce, abyś sama przekonała się, że jej mąż jest otwarty na Waszą znajomość i nie ma nic przeciwko. Być może widzi, że jest to jedna z rzeczy, które powodują Twój opór. Pragnie rozwiać Twoje wątpliwości na tym tle. Być może Ty i ona macie inną definicję zdrady. To co dla Ciebie jest niedopuszczalne dla niej i jej męża może być zupełnie normalne i byłabyś dla niego sympatyczną znajomą. Rozumiem jednak Twoje rozterki, w końcu zawsze coś może "pójść nie tak".

jagodas.1989 napisał/a:

Porozmawiałyśmy szczerze. Ale ona dalej naciskała.

Powinnaś powiedzieć jej o swoich odczuciach. Wytłumacz dlaczego jesteś wycofana w Waszej relacji i określ precyzyjnie swoje oczekiwania. Powiedz jak widzisz waszą dalszą znajomość i sprawdź, czy jej to odpowiada, mimo że nie będziecie dzielić ze sobą intymności. Jeśli on to zaakceptuje i przestanie naciskać na coś więcej, to Wasze koleżeństwo jak najbardziej ma szansę przetrwać.

3

Odp: Trójkąt?

Skoro nie rozumie i być może nie zrozumie to ta relacja nie ma przyszłości. Ona będzie oczekiwała czegoś zupełnie innego niż Ty i w ten sposób nie da się stworzyć normalnej relacji,gdzie obie strony tworzą ją w podobnym celu.

4

Odp: Trójkąt?
jagodas.1989 napisał/a:

Chciałabym poznać Wasze zdanie na temat tej historii, która rozpoczęła się pół roku temu.
Na gumtree poznałam kobietę (mężatkę i mamę jednego dziecka), która szukała "bratniej duszy" - znajomej do imprezowania, zakupów, rozmów.
Spotkałyśmy się i po krótkim czasie okazało się, że ona szuka przygody z kobietą. Ma na to pozwolenie męża. Ja od pewnego czasu fantazjowałam o kobiecie, więc pomyślałam czemu nie. Nasza relacja pogłębiała się w intymne słowa, czynów było mniej. Do niczego więcej między nami nie doszło. Planowałyśmy nasz pierwszy kobiecy seks. Ale od niedawna zaczęłam się z tego wycofywać, bo uświadomiłam sobie, że to nie dla mnie. Po pierwsze dlatego, że chce żeby moje fantazje pozostały w głowie i nie chcę tego sprawdzać. Po drugie ma rodzinę, ma męża. Porozmawiałyśmy szczerze. Ale ona dalej naciskała. Również na to, że bardzo chce, żebym poznała jej męża, a ja nie mam takiej potrzeby. W końcu wyznała mi, że mnie kocha, że się zakochała. Ale, że zależy nam na tej relacji (mi jako kumpelki) to poukłada sobie to wszystko w głowie. Kontakt jest słabszy. Ona dalej nie rozumie dlaczego nie chciałabym poznać jej męża - ja zwyczajnie czułabym się nieswojo, w końcu miała go ze mną zdradzić. I tutaj mamy różne spojrzenie, bo ona uważa takie akcje w małżeństwie za normalne. A ja nie. Stąd moje przemyślenia i wycofanie.
Sądzicie, że jako kumpele ta relacja ma sens? Ma przyszłość?

Nie. Zdecydowanie nie ma przyszłości. A takich kobiet-mężatek jest cała masa. Nawet tu na forum rozwaliły się trzy małżeństwa z powodu "zakochania". Radzę zrobić krok w tył i uciekać skoro nie jesteś zainteresowana taką relacją. I absolutnie nie próbować realizować fantazji bo jedynie zagmatwasz sobie życie.

5

Odp: Trójkąt?
Heresy napisał/a:

Witaj smile

jagodas.1989 napisał/a:

Ale od niedawna zaczęłam się z tego wycofywać, bo uświadomiłam sobie, że to nie dla mnie. Po pierwsze dlatego, że chce żeby moje fantazje pozostały w głowie i nie chcę tego sprawdzać.

Jeśli nie czujesz się z czymś dobrze, zawsze możesz zrezygnować. Dobrze zrobiłaś postępując zgodnie ze sobą. To, że nie chcesz realizować swojej fantazji, zamyka drogę do intymnych przeżyć, więc skupię się na koleżeństwie.

jagodas.1989 napisał/a:

Po drugie ma rodzinę, ma męża.(...) Również na to, że bardzo chce, żebym poznała jej męża, a ja nie mam takiej potrzeby. (...)Ona dalej nie rozumie dlaczego nie chciałabym poznać jej męża - ja zwyczajnie czułabym się nieswojo, w końcu miała go ze mną zdradzić. I tutaj mamy różne spojrzenie, bo ona uważa takie akcje w małżeństwie za normalne. A ja nie. Stąd moje przemyślenia i wycofanie.

Myślę, że Twoja kumpela chce, abyś sama przekonała się, że jej mąż jest otwarty na Waszą znajomość i nie ma nic przeciwko. Być może widzi, że jest to jedna z rzeczy, które powodują Twój opór. Pragnie rozwiać Twoje wątpliwości na tym tle. Być może Ty i ona macie inną definicję zdrady. To co dla Ciebie jest niedopuszczalne dla niej i jej męża może być zupełnie normalne i byłabyś dla niego sympatyczną znajomą. Rozumiem jednak Twoje rozterki, w końcu zawsze coś może "pójść nie tak".

jagodas.1989 napisał/a:

Porozmawiałyśmy szczerze. Ale ona dalej naciskała.

Powinnaś powiedzieć jej o swoich odczuciach. Wytłumacz dlaczego jesteś wycofana w Waszej relacji i określ precyzyjnie swoje oczekiwania. Powiedz jak widzisz waszą dalszą znajomość i sprawdź, czy jej to odpowiada, mimo że nie będziecie dzielić ze sobą intymności. Jeśli on to zaakceptuje i przestanie naciskać na coś więcej, to Wasze koleżeństwo jak najbardziej ma szansę przetrwać.

Cały czas przez ostatnie dni kontakt malał, a ona do tego upierała się przy swoim zdaniu, że może ja tak na prawdę chcę a się boję. Powtarzanie swojego zdania w kółko jest męczące, a brak podstawowej akceptacji drugiej osoby, tym bardziej.

6

Odp: Trójkąt?
PsychoLogikaa napisał/a:

Skoro nie rozumie i być może nie zrozumie to ta relacja nie ma przyszłości. Ona będzie oczekiwała czegoś zupełnie innego niż Ty i w ten sposób nie da się stworzyć normalnej relacji,gdzie obie strony tworzą ją w podobnym celu.

Relacja została zakończona, tak będzie lepiej dla mnie.

7

Odp: Trójkąt?
karolcia_38 napisał/a:
jagodas.1989 napisał/a:

Chciałabym poznać Wasze zdanie na temat tej historii, która rozpoczęła się pół roku temu.
Na gumtree poznałam kobietę (mężatkę i mamę jednego dziecka), która szukała "bratniej duszy" - znajomej do imprezowania, zakupów, rozmów.
Spotkałyśmy się i po krótkim czasie okazało się, że ona szuka przygody z kobietą. Ma na to pozwolenie męża. Ja od pewnego czasu fantazjowałam o kobiecie, więc pomyślałam czemu nie. Nasza relacja pogłębiała się w intymne słowa, czynów było mniej. Do niczego więcej między nami nie doszło. Planowałyśmy nasz pierwszy kobiecy seks. Ale od niedawna zaczęłam się z tego wycofywać, bo uświadomiłam sobie, że to nie dla mnie. Po pierwsze dlatego, że chce żeby moje fantazje pozostały w głowie i nie chcę tego sprawdzać. Po drugie ma rodzinę, ma męża. Porozmawiałyśmy szczerze. Ale ona dalej naciskała. Również na to, że bardzo chce, żebym poznała jej męża, a ja nie mam takiej potrzeby. W końcu wyznała mi, że mnie kocha, że się zakochała. Ale, że zależy nam na tej relacji (mi jako kumpelki) to poukłada sobie to wszystko w głowie. Kontakt jest słabszy. Ona dalej nie rozumie dlaczego nie chciałabym poznać jej męża - ja zwyczajnie czułabym się nieswojo, w końcu miała go ze mną zdradzić. I tutaj mamy różne spojrzenie, bo ona uważa takie akcje w małżeństwie za normalne. A ja nie. Stąd moje przemyślenia i wycofanie.
Sądzicie, że jako kumpele ta relacja ma sens? Ma przyszłość?

Nie. Zdecydowanie nie ma przyszłości. A takich kobiet-mężatek jest cała masa. Nawet tu na forum rozwaliły się trzy małżeństwa z powodu "zakochania". Radzę zrobić krok w tył i uciekać skoro nie jesteś zainteresowana taką relacją. I absolutnie nie próbować realizować fantazji bo jedynie zagmatwasz sobie życie.

Relacja została zakończona, tak będzie lepiej dla mnie.

8 Ostatnio edytowany przez Katarzynka88 (2018-10-01 12:35:46)

Odp: Trójkąt?

Hej! Sama żyję w trójkącie z mężem i naszym przyjacielem, więc zaręczam, że są małżeństwa gdzie takie sytuacje są akceptowane i nie traktowane jako "zdrada" smile

Co do Twojej sytuacji, myślę że od samego początku tej kobiecie i jej mężowi chodziło wyłącznie o znalezienie partnerki do trójkąta. O to jednak ciężko, więc najpierw Panie "udają", że szukają przyjaciółki, nawiązują z nią relację i dopiero później chcą męża wciągnąć w znajomość, jak już zdobędą zaufanie i sympatię nowej koleżanki.

Wiem to, bo sama też szukałam przyjaciółki przez internet całe wakacje. Strata czasu. Odzywały się do mnie głównie zajęte kobiety, zainteresowane trójkątem ze mną i ich partnerem. Często ten partner na początku w ogóle nie pojawiał się w rozmowie, kobiety udawały zainteresowanie znajomością ze mną, a dopiero po jakimś czasie wyznawały, że chodzi o przygodę i jest w tym układzie jeszcze mąż, który "nie ma nic przeciwko i może też z czasem do nas dołączy".

Czyli jeśli nie masz ochoty na takie eksperymenty, to bardzo dobrze, że znajomość zakończyłaś smile

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024