Cześć. Chciałbym tutaj poruszyć temat całkowitej abstynencji. Czy jest ktoś taki tutaj na forum lub znacie kogoś takiego kto świadomie nigdy nie pił alkoholu? Jak wygląda u Was sprawa szukania drugiej połówki? Też macie z tym problem?
Też jesteście postrzegani jak ludzie z innej planety?
Słyszycie teksty " to niemożliwe jak można nie pić" itp.?
Czy też unikacie różnych imprez tłumacząc to tym że " ja nie piję, więc po co tam pójdę"?
Ja właśnie taki jestem, mam 23 lata i od niedawna zastanawiam się czy dobrze zrobiłem że nie zacząłęm pić i imprezować kiedy wszyscy moi koledzy zaczynali? Wielu ludzi mówiło mi: " jaki porządny, przystojny młody człowiek, w dodatku nie pije, dziewczyna będzie miała z niego pożytek".Myślałem że robię dobrze, że jestem bardziej odpowiedzialny, byłem bardzo pewny siebie i mojej decyzji o nie piciu , czułem się mądrzejszy od innych - do czasu.
Właśnie teraz zauważam efekty mojej decyzji:
nie piję= praktycznie nie mam kolegów/ koleżanek= nie nawidzę i nie wychodzę na imprezy, w miejsca towarzyskie= nie mam dziewczyny= siedzę na forum netkobiety i użalam się nad sobą- żałosne.
Nie jestem nieśmiały, umiem się odezwać, porozmawiać, ale nigdy nie miałem odwagi, żeby zaproponować jakiejś dziewczynie coś więcej niż tylko rozmowę. Wcześniej nie byłem na to gotowy ze względu na wiele rodzinnych problemów, teraz udało mi się w końcu w miarę ustatkować i myślę że już najwyższa pora zacząć działać. Niestety zaczynają pojawiać się kolejne problemy tym razem z moim zdrowiem, co w połączeniu ze spędzaniem czasu w miejscach gdzie praktycznie nie ma szans na spotkanie dziewczyn powoduje u mnie depresyjne myśli.
W większej grupie mało się odzywam ale raczej nie dlatego że się boję, tylko dlatego że nie widzę sensu przekonywania kogoś do moich racji, wychodzę z założenia że szkoda strzępić język.
Mam naprawdę bardzo dużo do zaoferowania pod każdym względem i aż szkoda żeby żadna dziewczyna z tego nie skorzystała, tylko z tym alkoholem i imprezami mam problem i nie mam zamiaru tego zmieniać.
Doradźcie mi co mam zrobić, gdzie wyjść, gdzie spotkać dziewczynę podobną do mnie, nie pijącą i nie lubiącą dyskotek i głośnych tłumów?