Praca - zostać czy odejść? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Praca - zostać czy odejść?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: Praca - zostać czy odejść?

Jestem już niemłoda, mam ponad 40 lat. Kilka miesięcy szukałam pracy i wreszcie się udało.. Podjęłam niedawno pracę na czas próbny. Daleką od moich zainteresowań, bo w banku.  Praca ciężka, wiele razy nadgodziny (niezapłacone, bez możliwości "wybrania"), odpowiedzialność materialna pełna  (nadwyżkę oddajesz bankowi, niedobór płacisz - i obie sytuacje mi się już zdarzyły), bo ciągle ma się kontakt z pieniędzmi.  Do tego wszystkiego dochodzą szkolenia z marketingu ( a do sprzedaży produktów bankowych ja jakoś zupełnie nie jestem przekonana - nie posiadam nawet karty do bankomatu, poza tym jestem dość nieśmiała).  Czyli wszystko na NIE. Do tego dochodzi wypłata w wys. 1650 zł na rękę i dojazd (koszt paliwa to jakieś 250 zł...).  Bywały dni , że wracałam oryczana, potwornie zmęczona, ale są też spokojniejsze dni, jak dziś.. Najchętniej rzuciłabym to wszystko. Ale co dalej? Obawiam się, że nie będę mogła znaleźć pracy.  Co zrobić ? Złożyłam już cv , ale to budżetówka i szanse marne.   Bywały dni, że marzyłam nawet o złamaniu ręki byleby  już do banku  nie iść . Kasa mała, ale jest ...
Zostało mi 3 tygodnie na podjęcie decyzji co dalej... Poradźcie coś... Błagam...

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Lady Siggy (2018-06-28 20:22:10)

Odp: Praca - zostać czy odejść?

Praca w banku to ciężka sprawa, sama jestem pracownikiem. U mnie wygląda to inaczej, bo jestem bardzo otwarta i zagadywanie ludzi nie sprawia mi problemu. No i mam trochę lepszą wypłatę + premie. Dużo zależy jaki masz zespół, kierownika, dyrektora.
Odpowiedzialność materialna to sporo obciążenie. Ja mam główną zasadę, że jak robię transkację, czy to przelew, czy gotówkową to nie rozmawiam z klientem. Skupiam się tylko na tym. Klienci sami potrafią specjalnie zagadywać, żebyś się pomyliła na ich korzyść. Więc jak, ktoś zadaje pytanie, to mówię, że teraz liczę pieniądze, proszę nie przeszkadzać, zakończę transakcję to wszystko powiem. Jednak nawet przy pełnym skupieniu, może się zdarzyć przyjąć fałszywy banknot.
Zawsze praca w banku CV dobrze wygląda, póki nie znajdziesz innej możesz pracować tutaj. Musisz się przygotować na nadgodziny, na upierdliwych klientów, którzy potrafią się kłócić o 3 zł prowizji, albo 5 zł odsetek, na takich co przyjdą na 5 min przed zamknięciem i zapytają o hipotekę (totalny brak kultury).
Możesz później mając już doświadczenie poszukać w innym banku, np. w placówce bezgotówkowej.
A mogę zapytać co to za bank? Najgorsze opinie ma Alior i Credit,  tam pracownicy są traktowani okropnie. U mnie wiadomo, że są targety, ale i oferta fajna, więc robienie premii nie robiło problemu.

Wypłata, jak na bank jest naprawdę słaba. Nie wiem, czy za takie pieniądze brałabym odpowiedzialność za dużą większa kasę.

3

Odp: Praca - zostać czy odejść?
Rybka Złota napisał/a:

Jestem już niemłoda, mam ponad 40 lat. Kilka miesięcy szukałam pracy i wreszcie się udało.. Podjęłam niedawno pracę na czas próbny. Daleką od moich zainteresowań, bo w banku.  Praca ciężka, wiele razy nadgodziny (niezapłacone, bez możliwości "wybrania"), odpowiedzialność materialna pełna  (nadwyżkę oddajesz bankowi, niedobór płacisz - i obie sytuacje mi się już zdarzyły), bo ciągle ma się kontakt z pieniędzmi.  Do tego wszystkiego dochodzą szkolenia z marketingu ( a do sprzedaży produktów bankowych ja jakoś zupełnie nie jestem przekonana - nie posiadam nawet karty do bankomatu, poza tym jestem dość nieśmiała).  Czyli wszystko na NIE. Do tego dochodzi wypłata w wys. 1650 zł na rękę i dojazd (koszt paliwa to jakieś 250 zł...).  Bywały dni , że wracałam oryczana, potwornie zmęczona, ale są też spokojniejsze dni, jak dziś.. Najchętniej rzuciłabym to wszystko. Ale co dalej? Obawiam się, że nie będę mogła znaleźć pracy.  Co zrobić ? Złożyłam już cv , ale to budżetówka i szanse marne.   Bywały dni, że marzyłam nawet o złamaniu ręki byleby  już do banku  nie iść . Kasa mała, ale jest ...
Zostało mi 3 tygodnie na podjęcie decyzji co dalej... Poradźcie coś... Błagam...

Korpora...

Szczerze? Piznął bym taką robotę.

Ja się do korpory nie nadaję, zawsze w małej lidze gram a to ma takie plusy, że nadgodziny płacą, wolne kiedy chce, są wyrozumiali i nie gnają do przodu za wszelką cenę... za 1600 to bym daleko nie nabiegł wink

Zadaj sobie pytanie, co umiesz? W czym jesteś dobra? Niestety trzeba mieć fach w ręku by być na pozycji negocjacyjnej. Może masz gadane? Może umiesz wciskać towar niepotrzebnynikomu by go kupił? Pokombinuj wink

I szukaj lepszej roboty, bo za 1600 teraz ludzi nie ma do pracy jak jest 500+ wink

4

Odp: Praca - zostać czy odejść?

To bank spółdzielczy, mały oddział.

Nie mam gadanego, niestety....

Kochałam poprzednią pracę, ale gdy miałam dostać umowę na stałe to wybrano sporo młodszą osobę, a mnie zwyczajnie kopnięto w du.. Może dlatego teraz taki strach, ze w moim wieku będzie ciężko.

Wywiad kto ile zarabia zrobiła nawet moja nastoletnia córka. moja wypłata wypada co najmniej blado. Normalnie jest mi siebie żal.

5 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-28 21:53:00)

Odp: Praca - zostać czy odejść?
Rybka Złota napisał/a:

Wywiad kto ile zarabia zrobiła nawet moja nastoletnia córka. moja wypłata wypada co najmniej blado. Normalnie jest mi siebie żal.

No to odrobina odwagi, zamykamy oczy i wysyłamy cv do większych banków lub też innych firm, gdzie nasze kwalifikacje pasują - albo nawet - wersja dla odważnych bez kompleksów - tam, gdzie chcemy pracować, a kwalifikacje nie pasują smile

Albo, kochana, zamknij oczy i poproś córę, żeby wysłała za Ciebie. Albo się napij czegoś z % przed wysyłaniem. Jak mają zadzwonić, to zadzwonią, jak nie, to nie, wysyłamy dalej smile

6

Odp: Praca - zostać czy odejść?

Mam znajomego w bankowości i też kombinuje jak może w warsowii. Ja to się na takich tematach nie znam ale mówi, że jest ciężko. Jakieś kredyty firmowe, franczyzowe, inwestycyjne. Ogólnie ciężka branża. I chyba zależy dużo od środowiska w jakim się pracuje.

Ja bym trzymał tą robotę ale w między czasie szukał innej zatoczki by zacumować. Będzie bez spiny bo dochód jakiś jest a kto nie ryzykuje, nie pije szampana wink

7

Odp: Praca - zostać czy odejść?

Banki spółdzielcze mają przestarzałe programy  do pracy, beznadziejne zabezpieczenia. Rzeczywiście łatwo się pomylić na kasie, mnie pilnuje system.

A to w spółdzielczym macie plany sprzedażowe?

Ogólnie ja się planuje przenieść do spółdzielczego, ale nie wiedziałam, ze tak tragiczne zarobki.

8

Odp: Praca - zostać czy odejść?

Planów nie ma , przynajmniej u nas, ale mamy nagabywać klientów . Co do zarobków w innych oddziałach to nie wiem jak tam jest. Koleżanka (ale "na ladzie", nie w kasie ) pracująca ze mną ma ok. 2 tys.
Najgorsze w tym wszystkim, że to zupełnie mnie "nie rajcuje", nie czuję żadnej satysfakcji, najnormalniej  męczę się tam. Zdarzyło mi się płakać jak jechałam rano do pracy. Przestałam się malować (a to w moim przypadku zły znak - kobiety zrozumieją).
Usiłuję podjąć decyzję odnośnie najbliższego czasu...

9

Odp: Praca - zostać czy odejść?

Chyba odpowiedziałaś już sobie sama.

10

Odp: Praca - zostać czy odejść?

Pracowałam kilka długich lat w bankowości, w różnych bankach i w każdym z nich było podobnie- plany-plany-tabelki-rozliczanie z każdego klienta i marna kasa. Odpowiedzialność materialna to rzecz oczywista wszędzie tam pracujesz z gotówką. Stres trudny do zniesienia na dłuższą metę. Więc odeszłam. Jestem bardziej "stara "od Ciebie smile ale obserwując rynek pracy  możliwości jej znalezienia są dużo większe niż kilka lat temu. To widać po ogłoszeniach, po tym jak zmienia się podejście do pracowników. To widać. Zadaj sobie pytanie co potrafisz robić, co chciałabyś, a czego absolutnie nie. Stwórz idealne CV i do dzieła smile ! Powodzenia.

11

Odp: Praca - zostać czy odejść?

Problem rozwiązał się sam. Chyba dyrekcja też zauważyła fakt, że ja do tej pracy nie mam serca. Umowa nie została przedłużona.  Najpierw  radość, że więcej nie będę musiała tam jechać! Teraz strach czy znajdę coś nowego...  Na pewno nie będę szukać w bankach. Teraz wiem, że to nie dla mnie.

12

Odp: Praca - zostać czy odejść?
Rybka Złota napisał/a:

Problem rozwiązał się sam. Chyba dyrekcja też zauważyła fakt, że ja do tej pracy nie mam serca. Umowa nie została przedłużona.  Najpierw  radość, że więcej nie będę musiała tam jechać! Teraz strach czy znajdę coś nowego...  Na pewno nie będę szukać w bankach. Teraz wiem, że to nie dla mnie.

Najważniejsze to nie załamać się.
Mój znajomy został zwolniony z pracy i po kilku miesiącach znalazł o niebo lepszą.

13

Odp: Praca - zostać czy odejść?
Rybka Złota napisał/a:

Problem rozwiązał się sam. Chyba dyrekcja też zauważyła fakt, że ja do tej pracy nie mam serca. Umowa nie została przedłużona.  Najpierw  radość, że więcej nie będę musiała tam jechać! Teraz strach czy znajdę coś nowego...  Na pewno nie będę szukać w bankach. Teraz wiem, że to nie dla mnie.

No to pozostaje ci poszukać sobie innej pracy. Ja, szukając pracy w dużo gorszym okresie niż jest teraz, przeszukiwanej ogłoszenia pod kątem tego co mogłoby mi się podobać. I wysyłałem CV. Nawet nie zawsze miałem czas i siły dostosować list motywacyjny. Zmiana nazwy firmy i dalej. Co setny pracodawca odpowiadał, nigdy nie byłem bez pracy dłużej niż trzy miesiące. Nie jestem typem handlowca. Nawet siebie nie umiem sprzedać, ale zawsze jakoś się udawało. Nie daj sobie wmówić że 40tka to już wiek kiedy jest trudniej. Zawsze jest trudno, więc trzeba po prostu dać z siebie wszystko. Poszukiwanie pracy to praca sama w sobie i trzeba to robić na pełen etat. Codziennie przeglądasz ogłoszenia, codziennie minimum jedno CV, na biurku lista firm do których już wysłałaś. Jak za miesiąc nie będzie odzewu, przeanalizuj CV i je popraw.
Jak mi powiedzieli rekruterzy- w CV wszyscy kłamią, więc to co ludzie piszą dzieli się przez trzy. No to trochę pokoloruj swoje umiejętności. Dodaj coś z czym miałaś do czynienia, choć nie koniecznie jesteś znawcą tematu. Ja, znając język na poziomie B1 usłyszałem że powinienem pisać C1, bo tak robią wszyscy. I to powiedział mi szef największego biura rekrutacyjnego w Szwajcarii. Piszesz to co widziałaś, co wiesz do czego służy, lepiej nie pisać rzeczy o których nie masz bladego pojęcia.

14 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2018-07-12 17:33:40)

Odp: Praca - zostać czy odejść?

Jestem w podobnej sytuacji.  Lubiłam swoją prace... kiedyś. Zanim zrobił się dziki szał. 6 lat pracy bez podwyżki, bo szefa nie stać, ciągłe marudzenie o każdy drobiazg, wytykanie najmniejszych błędów, odpowiedzialność zbiorowa za dokumenty/sprawy klientów, presja czasu, ciągły stres, złe warunki pracy, niepełen etat a obowiązków na co najmniej 3/4 etatu, bez możliwości zwiększenia etatu. Moja pensja po odliczeniu biletu miesięcznego to niewiele więcej niż najniższa (proporcjonalnie do etatu oczywiście).
Zamierzam złożyć wypowiedzenie i też się nieco boję. Wprawdzie głodować nie będę, ale standard życiowy się jednak obniży. Do tego mieszkam w małej mieścinie wiec możliwości pracy niewielkie.
Problem mój polega na tym, że ja się tej odpowiedzialności już boję, naprawdę. Nie nadaje się do takiej pracy, już nie sad . Stres mnie wykańcza, a tym samym popełniam więcej błędów. Piszecie:

Kaja74 napisał/a:

Zadaj sobie pytanie co potrafisz robić, co chciałabyś, a czego absolutnie nie.

Harvey napisał/a:

Zadaj sobie pytanie, co umiesz? W czym jesteś dobra? Niestety trzeba mieć fach w ręku by być na pozycji negocjacyjnej.

I tu się pojawia problem. To co chciałabym robić jest w dzisiejszych czasach mało realne wink . Wiem czego nie chcę... już nie chce pracować w biurze rachunkowym, nie chce mieć odpowiedzialnej pracy. Czyli zaniżam poprzeczkę wink. Doszłam do wniosku, że nie wiem w czym jestem naprawdę dobra... obawiam się, że w niczym hmm . To co umiem to za mało, by dostać dobrze płatna prace. Natomiast nie jestem gotowa ani chętna na naukę. Zawsze miałam z nią problemy, mogłam zakuwać a leciałam na 3-. Prawko zdawałam 8 razy... poddałam się, bo zabrakło kasy i motywacji do dalszej walki. Zaniżyłam sobie tylko poczucie wartości, czyli zero korzyści z tej nauki. Nie chcę się uczyć i przeżywać kolejnej ewentualnej porażki.
Wiem, wiem... brzmię negatywnie, choć uważam się za optymistkę tongue . Gdybym te słowa wypowiadała, a nie pisała, brzmiałyby raczej na wesoło, nie w stylu żalenia się wink .
Tak więc... nie jestem w niczym dobra, nie chcę się nauczyć niczego nowego, nie mogę pracować fizycznie, chce mieć prace bez stresu, presji i odpowiedzialności. Heh to ja nie wiem gdzie mogłabym iść do pracy tongue . Trochę trudno prawda wink?

Jeśli zaś chodzi o wiek, to widzę plusy a nie minusy.
Nie planuję powiększenia rodziny,
mam już duże, samodzielne dzieci
mam pewne doświadczenie zawodowe,
mam sprecyzowane plany,
mam samoświadomość jakiej często brakuje młodym ludziom,
dążę do stabilizacji zawodowej.

15 Ostatnio edytowany przez Rybka Złota (2018-07-13 19:36:29)

Odp: Praca - zostać czy odejść?
tajemnicza75 napisał/a:


Wiem, wiem... brzmię negatywnie, choć uważam się za optymistkę tongue . Gdybym te słowa wypowiadała, a nie pisała, brzmiałyby raczej na wesoło, nie w stylu żalenia się wink .
Tak więc... nie jestem w niczym dobra, nie chcę się nauczyć niczego nowego, nie mogę pracować fizycznie, chce mieć prace bez stresu, presji i odpowiedzialności. Heh to ja nie wiem gdzie mogłabym iść do pracy tongue . Trochę trudno prawda wink?

Jeśli zaś chodzi o wiek, to widzę plusy a nie minusy.
Nie planuję powiększenia rodziny,
mam już duże, samodzielne dzieci
mam pewne doświadczenie zawodowe,
mam sprecyzowane plany,
mam samoświadomość jakiej często brakuje młodym ludziom,
dążę do stabilizacji zawodowej.

Mogłabym się pod tym podpisać obiema rękami ( z wyjątkiem prawa jazdy, bo takowe posiadam). Siedzę teraz 4 dzień w domu i zastanawiam się co dalej. I wiem, że nie będzie łatwo, zwłaszcza, że mieszkam w małej mieścince, i ogólnie jestem osobą dość  nieśmiałą .

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Praca - zostać czy odejść?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024