Przyjmuję YAZ od 5 lat. Od trzech tygodni borykam się z krwawieniem, które nie chce ustać... Zaczęło się normalnie, w chwili odstawienia na 4 dni. Po czym rozpoczęłam nowy blister i to krwawienie nadal trwa. Mam już dość, jestem śpiąca, zmęczona, mam drgawki, chodzę rozdrażniona, często chce mi się płakać, mam straszną huśtawkę nastroju. Czy powinnam podjechać do ginekologa, czy mnie oleje, bo to jeden ze skutków ubocznych?
Przyjmuję YAZ od 5 lat. Od trzech tygodni borykam się z krwawieniem, które nie chce ustać... Zaczęło się normalnie, w chwili odstawienia na 4 dni. Po czym rozpoczęłam nowy blister i to krwawienie nadal trwa. Mam już dość, jestem śpiąca, zmęczona, mam drgawki, chodzę rozdrażniona, często chce mi się płakać, mam straszną huśtawkę nastroju. Czy powinnam podjechać do ginekologa, czy mnie oleje, bo to jeden ze skutków ubocznych?
Pigułka prawdopodobnie przestała Ci odpowiadać, oczywiście, że powinnaś iść do ginekologa.
Hejka, pewnie że powinnaś udać się do ginekologa, zrobić badania i sprawdzić co się dzieje. Ja tych tabletek nie brałam, belarę stosuję. Ale nigdy nie działo się u mnie tak jak u ciebie, wszystko w normie. A lekarz absolutnie nie powinien cię olać, tylko pomóc.