Witam
od zawsze marzyły mi sie wakacje i kąpiel w cieplutkiej wodzie w morzu, lecz niestety nie moge jechac bo sie bardzo wsydze rozebrac. Jestem bardzo chuda i w stroju wygladalabym jak straszny chudzielec oraz mam haluksy.
Czy sa jakies metody zeby pozbyc sie kompleksu?
2 2018-06-21 16:24:50 Ostatnio edytowany przez Medulla (2018-06-21 16:26:07)
Zazdroszczę Ci. Ja jestem gruba ale nie wstydzę się wychodzić na plaże. Dobrałam sobie odpowiedni kostium kąpielowy, który za słania i odsłania co trzeba.
Wiem, że wyglądam kiepsko ale staram się tym nie przejmować. Cieszę się plażą, słońcem i wodą.
Bycie chudym w tych czasach jest na topie, spójrz np. na Angeline Joile.
Zazdroszczę Ci. Ja jestem gruba ale nie wstydzę się wychodzić na plaże. Dobrałam sobie odpowiedni kostium kąpielowy, który za słania i odsłania co trzeba.
Wiem, że wyglądam kiepsko ale staram się tym nie przejmować. Cieszę się plażą, słońcem i wodą.Bycie chudym w tych czasach jest na topie, spójrz np. na Angeline Joile.
a co z haluksami?
Medulla napisał/a:Zazdroszczę Ci. Ja jestem gruba ale nie wstydzę się wychodzić na plaże. Dobrałam sobie odpowiedni kostium kąpielowy, który za słania i odsłania co trzeba.
Wiem, że wyglądam kiepsko ale staram się tym nie przejmować. Cieszę się plażą, słońcem i wodą.Bycie chudym w tych czasach jest na topie, spójrz np. na Angeline Joile.
a co z haluksami?
Możesz ubrać buty do wody. W końcu będziesz nad morzem;) I na plaży to też dobry patent - stopy nie będą oklejone w piasku;)
Witam
od zawsze marzyły mi sie wakacje i kąpiel w cieplutkiej wodzie w morzu, lecz niestety nie moge jechac bo sie bardzo wsydze rozebrac. Jestem bardzo chuda i w stroju wygladalabym jak straszny chudzielec oraz mam haluksy.
Czy sa jakies metody zeby pozbyc sie kompleksu?
Wyobraź sobie, że jesteś na zatłoczonej plaży. Siedzisz sobie, a dwa ręczniki dalej nagle dostrzegasz dziewczynę, która jest bardzo chuda i ma haluksy. Co robisz? Trącasz leżącego chłopaka łokciem -- "hej, hej! nie śpij! Patrz jaka chuda!"? A może guzik Cię ona obchodzi?
nowa12 napisał/a:Witam
od zawsze marzyły mi sie wakacje i kąpiel w cieplutkiej wodzie w morzu, lecz niestety nie moge jechac bo sie bardzo wsydze rozebrac. Jestem bardzo chuda i w stroju wygladalabym jak straszny chudzielec oraz mam haluksy.
Czy sa jakies metody zeby pozbyc sie kompleksu?Wyobraź sobie, że jesteś na zatłoczonej plaży. Siedzisz sobie, a dwa ręczniki dalej nagle dostrzegasz dziewczynę, która jest bardzo chuda i ma haluksy. Co robisz? Trącasz leżącego chłopaka łokciem -- "hej, hej! nie śpij! Patrz jaka chuda!"? A może guzik Cię ona obchodzi?
przesadziłeś
Ja np. bardzo nie lubię jak chodzę sobie po górach, a na szlaku facet z mega olbrzymim mięśniem piwnym na wierzchu. Fuj, zdarza mi się wówczas skomentować, że powinni tego zakazać. No dobra, ale nie powiedziałabym tego na głos, a już na pewno, tak by ta osoba to usłyszała, raczej to jest komentarz dla moich bliskich.
Jeśli chciałeś dodać jej otuchy to mogłeś napisać, że lubisz takie "szkielety", albo coś w tym stylu. Na większość kobiet nie działa argument, że i tak nikt nie zwróci na to uwagi. Wiele kobiet jest przewrażliwiona na punkcie swojego wyglądu, a jednocześnie ocenia inne kobiety.
7 2018-07-18 15:39:31 Ostatnio edytowany przez Gary (2018-07-18 15:53:22)
Ja np. bardzo nie lubię jak chodzę sobie po górach, a na szlaku facet z mega olbrzymim mięśniem piwnym na wierzchu. Fuj, zdarza mi się wówczas skomentować, że powinni tego zakazać. No dobra, ale nie powiedziałabym tego na głos, a już na pewno, tak by ta osoba to usłyszała, raczej to jest komentarz dla moich bliskich.
Hihihi... ależ opisałaś zdarzenie. Czy myślisz, że ten facet jednak powienien się przejmować? I nie iść w te góry jak autorka wątku unika plaży?
Jeśli chciałeś dodać jej otuchy to mogłeś napisać, że lubisz takie "szkielety", albo coś w tym stylu.
Nie lubię ani mega grubych ani mega chudych. A haluksy to ma Amal Clooney... na czerwonym dywanie
No i f*ck that... jest jak jest i nie ma się czym przejmować.
Czy myślisz, że ten facet jednak powienien się przejmować?
Mógłby! Jadę w góry podziewiać piękne widoki, a ta góra pośrodku jego korpusu jakoś tak nie za bardzo pasuje do krajobrazu
Poza tym, co komu w duszy gra, jeśli idzie np. z młodym, wysportowanym synem... to nie mam nic przeciwko opcji - bez koszulki.
Oczywiście żartuję (trochę)
I nie iść w te góry jak autorka wątku unika plaży?
Nie, absolutnie! Każdy ma jakiś defekt - jeden jest za chudy drugi za gruby, inny łysy, rudy, bez zęba na przedzie....
gdyby wszyscy chcieli się zamknąć w domach... wyobrażasz sobie środek lata i puste plaże, albo droga do Morskiego Oka po której wiatr hula?
Aaaa... spoko. Nie wyczułem żartu.
Witam
od zawsze marzyły mi sie wakacje i kąpiel w cieplutkiej wodzie w morzu, lecz niestety nie moge jechac bo sie bardzo wsydze rozebrac. Jestem bardzo chuda i w stroju wygladalabym jak straszny chudzielec oraz mam haluksy.
Czy sa jakies metody zeby pozbyc sie kompleksu?
Idź na plażę, to pozbędziesz się plażowych kompleksów - nie będziesz tam niczym wyróżniona, bo spotkasz tam cały zestaw ludzkich mankamentów. I, co najważniejsze. w takich miejscach każdy jest zajęty sobą.
Racja, na plaży są różni ludzie, nie wszyscy piękni jak z photoshopa
Nie przejmuj się w ogóle, nikt nie będzie Ci się dokładnie przyglądał.
Patrząc na przeciętną polską plażę i tak będziesz jedną z bardziej atrakcyjnych osób tam. Naprawdę się nie przejmuj!