Witam jestem małomówny, nieśmiały źle z tym się czuję, Często bywa tak że nie potrafię nic powiedzieć, po prostu brak mi słów,
Gdy czytam książkę, oglądam film gubię wątki.
Podejrzewam że mam zaburzone funkcje poznawcze Tj.Uwaga, Pamięć, Koncentracja, Skojarzenia, Rozumienia, Wnioskowania, Postrzegania, Planowania I Rozwiązywania Problemów.
Może ktoś z was się wypowiedzieć na ten temat
Skoro masz zaburzone funkcje Rozumienia i Wnioskowania to po co?
Skoro masz zaburzone funkcje Rozumienia i Wnioskowania to po co?
Chciałbym dowiedzieć się jak najwięcej, może ktoś podjął jakąś terapię lub samemu wykonywał jakieś ćwiczenia
4 2018-05-25 20:55:45 Ostatnio edytowany przez Summertime (2018-05-25 20:58:46)
Witam jestem małomówny, nieśmiały źle z tym się czuję, Często bywa tak że nie potrafię nic powiedzieć, po prostu brak mi słów,
Gdy czytam książkę, oglądam film gubię wątki.
Podejrzewam że mam zaburzone funkcje poznawcze Tj.Uwaga, Pamięć, Koncentracja, Skojarzenia, Rozumienia, Wnioskowania, Postrzegania, Planowania I Rozwiązywania Problemów.
Może ktoś z was się wypowiedzieć na ten temat
Czy miales, tak od zawsze? Czy w pewnym momencie, to wszystko co wymieniles sie nawarstwilo?Ile masz lat? Na niesmialosc proponuje kontakt z kobietami. Duzo rozmawiaj, nawet przez internet.Kiedys, ktos mi powiedzial, ze niesmialosc u mu, zmniejszyla sie wlasnie, dzieki netowym codziennym rozmowom z kobietami. I poczytaj troche psychologi, o co tu chodzi w kontakcie z nami Tak, abys mial orientacje i nie czul sie nieswojo, bo czesto nasze reakcje, bywaja calkiem inne od tego co sobie myslisz o nas. tzn , mezczyzni blednie oceniaj kobiete jej odniesienia. A Ci tu na forum, to juz w ogole kosmos.Kosmos. Nie maja chyba wcale inteligencji emocjonalnej.A jesli maja, to jest ich garsteczka.....Gdy zapoznasz sie z wiedza, bedzie Ci latwiej wchodzic pomalutko w Nas ...na nasz tor.
Polecam zdiagnozowanie się u profesjonalisty, bo diagnozy własnoręczne mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Poza tym problemy z gubieniem wątku mogą być spowodowane zupełnie czymś innym, niż tu podejrzewasz. Ale to tylko forum, więc tutaj diagnozy też ci nikt nie wystawi.
Rozumiem trudności z wychodzeniem do ludzi, z rozmawianiem i nawiązywaniem kontaktu. Ja naprawdę mocno walczyłam i nawet jak skręcałam się w środku, to podchodziłam do ludzi, żeby o coś zapytać, pogadać, zagaić nawet o pogodzie. Z każdym kolejnym razem było łatwiej.
Polecam zdiagnozowanie się u profesjonalisty, bo diagnozy własnoręczne mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Poza tym problemy z gubieniem wątku mogą być spowodowane zupełnie czymś innym, niż tu podejrzewasz. Ale to tylko forum, więc tutaj diagnozy też ci nikt nie wystawi.
Rozumiem trudności z wychodzeniem do ludzi, z rozmawianiem i nawiązywaniem kontaktu. Ja naprawdę mocno walczyłam i nawet jak skręcałam się w środku, to podchodziłam do ludzi, żeby o coś zapytać, pogadać, zagaić nawet o pogodzie. Z każdym kolejnym razem było łatwiej.
Powoli wychodzę do przodu, np zainwestowałem w lepsze ciuchy i od razu moja pewność siebie poszła w górę, bez skrępowania wczoraj poszedłem do lekarza, nawet powiedziałem pani co chciała do gabinetu wejść, że ktoś jest w środku i trzeba zaczekać, a dziś np
na rynku zapomniałem wziąć portfela, wróciłem się po niego, facet do mnie miałem sobie kartę wziąść, a Ja na to tam nic niema i w śmiech. Rzuciłem palenie cera mi się poprawiła, samopoczucie itp dużo lepiej się czuję, teraz zaczynam stosować dietę na schudnięcie, tylko ten dłuższy dialog z drugim człowiekiem.
Jeżeli chodzi o funkcje poznawcze to rozumiem że do Neurologa
kusik989 napisał/a:Witam jestem małomówny, nieśmiały źle z tym się czuję, Często bywa tak że nie potrafię nic powiedzieć, po prostu brak mi słów,
Gdy czytam książkę, oglądam film gubię wątki.
Podejrzewam że mam zaburzone funkcje poznawcze Tj.Uwaga, Pamięć, Koncentracja, Skojarzenia, Rozumienia, Wnioskowania, Postrzegania, Planowania I Rozwiązywania Problemów.
Może ktoś z was się wypowiedzieć na ten tematCzy miales, tak od zawsze? Czy w pewnym momencie, to wszystko co wymieniles sie nawarstwilo?Ile masz lat? Na niesmialosc proponuje kontakt z kobietami. Duzo rozmawiaj, nawet przez internet.Kiedys, ktos mi powiedzial, ze niesmialosc u mu, zmniejszyla sie wlasnie, dzieki netowym codziennym rozmowom z kobietami. I poczytaj troche psychologi, o co tu chodzi w kontakcie z nami
Tak, abys mial orientacje i nie czul sie nieswojo, bo czesto nasze reakcje, bywaja calkiem inne od tego co sobie myslisz o nas. tzn , mezczyzni blednie oceniaj kobiete jej odniesienia. A Ci tu na forum, to juz w ogole kosmos.Kosmos. Nie maja chyba wcale inteligencji emocjonalnej.A jesli maja, to jest ich garsteczka.....Gdy zapoznasz sie z wiedza, bedzie Ci latwiej wchodzic pomalutko w Nas ...na nasz tor.
Bardziej zamknąłem się w sobie już w Gimnazjum, była grupka chłopaków co byłem dla nich popychadłem, nie potrafiłem się obronić mam 27 lat, wiem mam parę książek na oku od jutra zacznę . Dokładnie na czym polega ta inteligencja emocjonalna napisz tak od siebie, a ja mam jedną książkę na oku właśnie o niej
Monoceros napisał/a:Polecam zdiagnozowanie się u profesjonalisty, bo diagnozy własnoręczne mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Poza tym problemy z gubieniem wątku mogą być spowodowane zupełnie czymś innym, niż tu podejrzewasz. Ale to tylko forum, więc tutaj diagnozy też ci nikt nie wystawi.
Rozumiem trudności z wychodzeniem do ludzi, z rozmawianiem i nawiązywaniem kontaktu. Ja naprawdę mocno walczyłam i nawet jak skręcałam się w środku, to podchodziłam do ludzi, żeby o coś zapytać, pogadać, zagaić nawet o pogodzie. Z każdym kolejnym razem było łatwiej.
Powoli wychodzę do przodu, np zainwestowałem w lepsze ciuchy i od razu moja pewność siebie poszła w górę, bez skrępowania wczoraj poszedłem do lekarza, nawet powiedziałem pani co chciała do gabinetu wejść, że ktoś jest w środku i trzeba zaczekać, a dziś np
na rynku zapomniałem wziąć portfela, wróciłem się po niego, facet do mnie miałem sobie kartę wziąść, a Ja na to tam nic niema i w śmiech. Rzuciłem palenie cera mi się poprawiła, samopoczucie itp dużo lepiej się czuję, teraz zaczynam stosować dietę na schudnięcie, tylko ten dłuższy dialog z drugim człowiekiem.
Jeżeli chodzi o funkcje poznawcze to rozumiem że do Neurologa
I w ogóle to co piszesz to wcale nie świadczy o problemach poznawczych, tylko o nieśmiałości. A z tym to do psychologa, na terapię, albo jakieś warsztaty umiejętności społecznych, mindfulness czy choćby na jogę, żeby siebie poznać i samego siebie polubić. Fajnie, że robisz kroki do przodu, byle tak dalej.
kusik989 napisał/a:Monoceros napisał/a:Polecam zdiagnozowanie się u profesjonalisty, bo diagnozy własnoręczne mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Poza tym problemy z gubieniem wątku mogą być spowodowane zupełnie czymś innym, niż tu podejrzewasz. Ale to tylko forum, więc tutaj diagnozy też ci nikt nie wystawi.
Rozumiem trudności z wychodzeniem do ludzi, z rozmawianiem i nawiązywaniem kontaktu. Ja naprawdę mocno walczyłam i nawet jak skręcałam się w środku, to podchodziłam do ludzi, żeby o coś zapytać, pogadać, zagaić nawet o pogodzie. Z każdym kolejnym razem było łatwiej.
Powoli wychodzę do przodu, np zainwestowałem w lepsze ciuchy i od razu moja pewność siebie poszła w górę, bez skrępowania wczoraj poszedłem do lekarza, nawet powiedziałem pani co chciała do gabinetu wejść, że ktoś jest w środku i trzeba zaczekać, a dziś np
na rynku zapomniałem wziąć portfela, wróciłem się po niego, facet do mnie miałem sobie kartę wziąść, a Ja na to tam nic niema i w śmiech. Rzuciłem palenie cera mi się poprawiła, samopoczucie itp dużo lepiej się czuję, teraz zaczynam stosować dietę na schudnięcie, tylko ten dłuższy dialog z drugim człowiekiem.
Jeżeli chodzi o funkcje poznawcze to rozumiem że do NeurologaI w ogóle to co piszesz to wcale nie świadczy o problemach poznawczych, tylko o nieśmiałości. A z tym to do psychologa, na terapię, albo jakieś warsztaty umiejętności społecznych, mindfulness czy choćby na jogę, żeby siebie poznać i samego siebie polubić. Fajnie, że robisz kroki do przodu, byle tak dalej.
Napewno mam funkcje poznawcze coś nie tak ponieważ mam problem z wysławianiem się, brak logicznego myslenia, zrozumienia np w filmie chodzi o wątki , najgorsze jest to że niepotrafię zrozumiale się wypowiadać, a niewiem jak temu zaradzić
Co myślisz o wizycie u psychologa?
Co myślisz o wizycie u psychologa?
Mieszkam w średniej wielkości mieście, znajomych często spotyka się na ulicy, nie chciałbym żeby ktoś mnie zauwarzył u psychologa, ciężko sobię radzę z krytyką, opinią na mój temat, a żeby iśc prywatnie potrzebne są pieniądze, aktualnie walcze z długami ehhh
Monoceros napisał/a:Co myślisz o wizycie u psychologa?
Mieszkam w średniej wielkości mieście, znajomych często spotyka się na ulicy, nie chciałbym żeby ktoś mnie zauwarzył u psychologa, ciężko sobię radzę z krytyką, opinią na mój temat, a żeby iśc prywatnie potrzebne są pieniądze, aktualnie walcze z długami ehhh
Jeżeli naprawdę masz jakieś zaburzenia neurologiczne albo psychologiczne, to nic Ci nie pomoże czytanie mądrych książek. Jedyną opcją jest diagnoza u specjalisty.
Monoceros napisał/a:kusik989 napisał/a:Powoli wychodzę do przodu, np zainwestowałem w lepsze ciuchy i od razu moja pewność siebie poszła w górę, bez skrępowania wczoraj poszedłem do lekarza, nawet powiedziałem pani co chciała do gabinetu wejść, że ktoś jest w środku i trzeba zaczekać, a dziś np
na rynku zapomniałem wziąć portfela, wróciłem się po niego, facet do mnie miałem sobie kartę wziąść, a Ja na to tam nic niema i w śmiech. Rzuciłem palenie cera mi się poprawiła, samopoczucie itp dużo lepiej się czuję, teraz zaczynam stosować dietę na schudnięcie, tylko ten dłuższy dialog z drugim człowiekiem.
Jeżeli chodzi o funkcje poznawcze to rozumiem że do NeurologaI w ogóle to co piszesz to wcale nie świadczy o problemach poznawczych, tylko o nieśmiałości. A z tym to do psychologa, na terapię, albo jakieś warsztaty umiejętności społecznych, mindfulness czy choćby na jogę, żeby siebie poznać i samego siebie polubić. Fajnie, że robisz kroki do przodu, byle tak dalej.
Napewno mam funkcje poznawcze coś nie tak ponieważ mam problem z wysławianiem się, brak logicznego myslenia, zrozumienia np w filmie chodzi o wątki , najgorsze jest to że niepotrafię zrozumiale się wypowiadać, a niewiem jak temu zaradzić
To jakim cudem teraz wypowiadasz się zrozumiale?
kusik989 napisał/a:Monoceros napisał/a:I w ogóle to co piszesz to wcale nie świadczy o problemach poznawczych, tylko o nieśmiałości. A z tym to do psychologa, na terapię, albo jakieś warsztaty umiejętności społecznych, mindfulness czy choćby na jogę, żeby siebie poznać i samego siebie polubić. Fajnie, że robisz kroki do przodu, byle tak dalej.
Napewno mam funkcje poznawcze coś nie tak ponieważ mam problem z wysławianiem się, brak logicznego myslenia, zrozumienia np w filmie chodzi o wątki , najgorsze jest to że niepotrafię zrozumiale się wypowiadać, a niewiem jak temu zaradzić
To jakim cudem teraz wypowiadasz się zrozumiale?
http://www.netkobiety.pl/viewtopic.php? … 6#p3311916
zapraszam tutaj napisałem wszystko
Wizyta u psychologa jest równie wstydliwa, co wizyta u dentysty. Masz problem, to idziesz. Nie znam nikogo, o kim ktoś by opowiadał "o matko, poszedł do dentysty, coś z nim jest nie tak, pewnie zębów nie myje". Twoje myślenie wynika z lęku przed działaniem. Nikt, poza Tobą, nie ma kontroli nad Twoim życiem i nikt poza Tobą go nie uratuje. rzucając ulubionym powiedzeniem: jak ktoś chce, znajdzie sposób, jak ktoś nie chce, znajdzie wymówkę. Jesteś na etapie wymówek, co znaczy, że teraz NIE CHCESZ nic zmieniać.
Wizyta u psychologa jest równie wstydliwa, co wizyta u dentysty. Masz problem, to idziesz. Nie znam nikogo, o kim ktoś by opowiadał "o matko, poszedł do dentysty, coś z nim jest nie tak, pewnie zębów nie myje". Twoje myślenie wynika z lęku przed działaniem. Nikt, poza Tobą, nie ma kontroli nad Twoim życiem i nikt poza Tobą go nie uratuje. rzucając ulubionym powiedzeniem: jak ktoś chce, znajdzie sposób, jak ktoś nie chce, znajdzie wymówkę. Jesteś na etapie wymówek, co znaczy, że teraz NIE CHCESZ nic zmieniać.
Bo ludzie uważaja mnie za głupka, z tego powodu że mało się odzywam bo po prostu mam pustkę w głowie, i to widzę i jest fakt, a na przykład w pracy mam podobnie, ciągle się stresuję niewychodzi mi,
Ktos, kto uzywa pojecia "funkcje poznawcze" nie ma problemu z tymże. Nie mozna zdiagnozowac w ten sposob swojego problemu nie majac do tego wiedzy, nie mozna miec odpowiedniej wiedzy mając takie zaburzenia.
Jezeli istnieje jakis problem, to moim zdaniem dotyczy on zupelnie innych problemów niz z ogolnie pojętą nauką.
Trudnosci w wyslawianiu sie, gubienie watkow itd. moze byc po prostu wynikiem niesmialosci lub innych zabuzen/zahamowan emocjonalnych.
18 2018-05-28 13:42:16 Ostatnio edytowany przez kusik989 (2018-05-28 13:43:03)
Ktos, kto uzywa pojecia "funkcje poznawcze" nie ma problemu z tymże. Nie mozna zdiagnozowac w ten sposob swojego problemu nie majac do tego wiedzy, nie mozna miec odpowiedniej wiedzy mając takie zaburzenia.
Jezeli istnieje jakis problem, to moim zdaniem dotyczy on zupelnie innych problemów niz z ogolnie pojętą nauką.
Trudnosci w wyslawianiu sie, gubienie watkow itd. moze byc po prostu wynikiem niesmialosci lub innych zabuzen/zahamowan emocjonalnych.
Ale np nagle zainteresowało mnie, dlaczego niemożna dodrukować pieniędzy(Rząd) np kupno jakiegoś urządzenia do szpitala co jest ono cholernie drogie i ten tekst musiałem przeczytać 3 razy żeby go zrozumieć
Tak na chłopski rozum...
Masz 10 monet (obojętnie jakich), te monety są pożądane przez wiele osób, jedna da Ci za nie 100zł inna 200zł itd. w końcu ukształtuje się cena za jaką Ty będziesz chciał je sprzedać i ktoś będzie chciał je kupić. Nie jesteś jedyną osobą która ma takie monety, inni też mają, ale i tak ilość monet jest wielokrotnie mniejsza niż ilość którą ludzie chcieliby mieć. Jeżeli nagle tych monet na rynku pojawi się 10x tyle ile było to więcej ludzi będzie mogła je kupić, część będzie "nasycona" ilością monet i straci zainteresowanie. Ty nie sprzedasz ich już za 200zł przykładowo tylko za 50zł bo taką teraz mają wartość (wg. zasady: przedmiot kosztuje tyle ile ktoś chce za niego dać). Teraz wyobraź sobie że owe monety to waluta którą płacimy na co dzień (rzecz która sama w sobie nie przedstawia dużej wartości, ale która posiada wartość symboliczną), rząd dodrukowywuje duże ilości pieniędzy, każdy ma w domu dużo kasy i jest szczęśliwy, ale skoro wszyscy mają dużo to jeśli Ty będziesz chciał sprzedać swoje auto to nie sprzedasz go za 30k zł (a tyle było warte przed dodrukowaniem) tylko za 300 000zł bo tamta kwota Cię nie satysfakcjonuje, masz ją przecież w portfelu... jak każdy. Jak widać przedmioty wartości nie zmieniły, ale ilość pieniędzy jakie trzeba na nie wydać owszem. Poczytaj o inflacji troszeczkę, polecam artykuły Leszka Balcerowicza
I jeszcze jedno kiedy można nazwać człowieka że jest głupi
Monoceros napisał/a:Wizyta u psychologa jest równie wstydliwa, co wizyta u dentysty. Masz problem, to idziesz. Nie znam nikogo, o kim ktoś by opowiadał "o matko, poszedł do dentysty, coś z nim jest nie tak, pewnie zębów nie myje". Twoje myślenie wynika z lęku przed działaniem. Nikt, poza Tobą, nie ma kontroli nad Twoim życiem i nikt poza Tobą go nie uratuje. rzucając ulubionym powiedzeniem: jak ktoś chce, znajdzie sposób, jak ktoś nie chce, znajdzie wymówkę. Jesteś na etapie wymówek, co znaczy, że teraz NIE CHCESZ nic zmieniać.
Bo ludzie uważaja mnie za głupka, z tego powodu że mało się odzywam bo po prostu mam pustkę w głowie, i to widzę i jest fakt, a na przykład w pracy mam podobnie, ciągle się stresuję niewychodzi mi,
Twoja wypowiedź nie wiąże się z tym, co ja napisałam.
Po pierwsze: Masz 27 lat. Czy uważasz, że to jest odpowiedni wiek, żeby podejmować za siebie samodzielnie decyzje?
Po drugie: czy skoro masz problem, to czy odpowiedzialnym zachowaniem jest pójść do specjalisty, które te problemy rozwiązuje?
To trzecie: czy gdyby ludzie powiedzieli, że picie wody to głupstwo, przestałbyś pić wodę albo zaczął chować się z wodą przed innymi?