Jakiś czas temu odrzuciłam chłopaka lat 30, któremu na mnie bardzo zależy. Ale nie chcialam go, bo mieszka z rodzicami i nie ma zamiaru się od nich wyprowadzić. Nie dba o siebie ani o swój wygląd. Chodzi w byle czym. Jeździ 25 letnim autem. Ech. Nie chodzi o kasę czy ją ma czy nie, ale by mi było wstyd z nim chodzić.
Jakiś czas temu odrzuciłam chłopaka lat 30, któremu na mnie bardzo zależy. Ale nie chcialam go, bo mieszka z rodzicami i nie ma zamiaru się od nich wyprowadzić. Nie dba o siebie ani o swój wygląd. Chodzi w byle czym. Jeździ 25 letnim autem. Ech. Nie chodzi o kasę czy ją ma czy nie, ale by mi było wstyd z nim chodzić.
No to szukaj bardziej wyjściowego.
A jaki masz problem teraz, bo nie rozumiem?
Dobrze postąpiłaś
Sam mam małe autko do tego damski kolor lecz nie tak stare
Co do mieszkania to ciężko je kupić na nasze warunki
Ale napisałaś, że nie dba o siebie i nie myśli o wyprowadzce
To dało Ci do myślenia, a sumienie Cie gryzie
Jakiś czas temu odrzuciłam chłopaka lat 30, któremu na mnie bardzo zależy. Ale nie chcialam go, bo mieszka z rodzicami i nie ma zamiaru się od nich wyprowadzić. Nie dba o siebie ani o swój wygląd. Chodzi w byle czym. Jeździ 25 letnim autem. Ech. Nie chodzi o kasę czy ją ma czy nie, ale by mi było wstyd z nim chodzić.
Jak się nie chce wyprowadzić od rodziców, to znaczy, że nie zamierza mieszka z Tobą, a to znaczy, że dobrze zrobiłaś. Chyba, że to będzie tylko twój kolega.