Mąż czy kochanek - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 48 ]

Temat: Mąż czy kochanek

Witajcie, pisze bo chce się wygadac, bo już nie radzę sobie z sytuacją. Mam 38 lat, 6 lat temu wyszlam z mąż z rozsądku za cudownego  kochanego faceta. Troskliwego zaradnego. 3 lata starszy. Nie  mamy dzieci. Nigdy się nie klocilismy. Bylo to małżeństwo z rozsadku z mojej strony. Nigdy nie bylo chemii, sex byl z obowiazku. Nie było tego czegos. Finansowo jesteśmy niezalezni on czyli mąż i ja. Rok temu poznalam,, jego,, biedny facet po rozwodzie, nic nie majacy, do niczego nie dąży ale zakochałam się, spotykamy sie, jest chemia i jest cudownie. Przy mężu nigdy tego nie czułam. Kochanek chce abym sie rozwiodla i byla z nim. Ale to ja musze zapewnic mieszkanie auto bo on nie ma nic. Pracuje ale komornik mu cos tam zabiera. Ja powiedzialam mezowi, ze chce zamieszkac sama kupic mieszkanie, przykro mu poplakal się ale nie chce go dluzej oszukiwac. Pewnie gdybym sie nie zakochala w kochanku to dalej bym tkwila w małżeństwie. Mam obawy bo kochanek jest dosc porywczy taki nerwus. Mowilam mu ze jak kupie mieszkanie chce w nim zamieszkac sama a on ewentualnie moze przyjezdzac na weekendy. Zaczął marudzic ze chcialby ze mna, więc sie wkurzylam i mu powiedzialam to wynajmij coś blisko mnie (mieszka 50 km odemnie) i nic nie powiedzial bo nie ma za co wynajac. A wciaz naciska zebym w końcu byla sama bo on mnie bardzo kocha i chce wiecej czasu spędzać ze mną. Obecnie ja jezdze do niego a on mieszka z rodzicami. Chciałabym być z nim, tylko boje sie ze wszystko bedzie na mojej glowie

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mąż czy kochanek

O co chodzi z tym tytułem wątku? Na szczeście przestałaś męża oszukiwać i dałaś mu spokój. Po co go jeszcze w tytuł wpychać?

3 Ostatnio edytowany przez poziomy (2018-01-30 20:48:15)

Odp: Mąż czy kochanek

to, że z mężem związałaś się z rozsądku nie gwarantuje Ci świetlanej przyszłości z kochankiem, którego opisałaś co najmniej nie w superlatywach. dlaczego wyszłaś z rozsądku ?

Odp: Mąż czy kochanek
balin napisał/a:

O co chodzi z tym tytułem wątku? Na szczeście przestałaś męża oszukiwać i dałaś mu spokój. Po co go jeszcze w tytuł wpychać?

Każdy mi mowil ze mam super męża,ze takich facetow juz nie ma

5

Odp: Mąż czy kochanek

Upewnij się czy kochanek kocha Ciebie czy Twoją niezależność finansową, bo z tego, co piszesz, związek z Tobą bardzo by go ustawiał.

Odp: Mąż czy kochanek
poziomy napisał/a:

to, że z mężem związałaś się z rozsądku nie gwarantuje Ci świetlanej przyszłości z kochankiem, którego opisałaś co najmniej nie w superlatywach. dlaczego wyszłaś z rozsądku ?

Jak poznalam meza bylam gruba i myslalam, ze  juz   nikogo nie poznam. Niskie poczucie własnej wartości wtedy. Pozniej wzielam sie za siebie duzo schudlam i wyglądam dobrze, wiem ze jednak mogę sie podobac facetom

7

Odp: Mąż czy kochanek
serceczyrozsadek napisał/a:

Jak poznalam meza bylam gruba i myslalam, ze  juz   nikogo nie poznam. (...) wyglądam dobrze, wiem ze jednak mogę sie podobac facetom

Matulu, jak mi jest bardzo żal twojego męża... Co z ciebie za człowiek? Jak można tak krzywdzić? Udawać uczucia, a potem jeszcze kochanek...
Idę stąd. Na odchodne powiem tylko, że mam nadzieję, że jesteście z tym kochankiem siebie warci.

8

Odp: Mąż czy kochanek

mleko się rozlało. szkoda mi Twojego męża tak po ludzku. jednak to Ty tutaj jesteś więc moim zdaniem wpierw powinnaś do końca rozwiązać sprawę z mężem. bo Twoim problemem jest związek z rozsądku. po drugie chcesz zostawić swojego męża bo pojawił się ten drugi. więc nadal nie grasz w czyste karty. moim zdaniem pchasz się w kolejne problemy tylko Ty tego nie widzisz bo kochanek dał Ci emocje. może zacznij bazować na swojej wartości, która już trochę urosła ? mam na myśli abyś nie zamieniła siekierki na kijek. skoro podobasz się mężczyznom może poczekaj z wyborem. ale wpierw załatw do końca sprawę z mężem.

Odp: Mąż czy kochanek
Adria napisał/a:
serceczyrozsadek napisał/a:

Jak poznalam meza bylam gruba i myslalam, ze  juz   nikogo nie poznam. (...) wyglądam dobrze, wiem ze jednak mogę sie podobac facetom

Matulu, jak mi jest bardzo żal twojego męża... Co z ciebie za człowiek? Jak można tak krzywdzić? Udawać uczucia, a potem jeszcze kochanek...
Idę stąd. Na odchodne powiem tylko, że mam nadzieję, że jesteście z tym kochankiem siebie warci.

Ja się zakochałam w kochanku. Nie   znałam tego  uczucia wczesniej. Z mężem chce się rozstać aby go nie krzywdzic, mi tez  go zal

Odp: Mąż czy kochanek
poziomy napisał/a:

mleko się rozlało. szkoda mi Twojego męża tak po ludzku. jednak to Ty tutaj jesteś więc moim zdaniem wpierw powinnaś do końca rozwiązać sprawę z mężem. bo Twoim problemem jest związek z rozsądku. po drugie chcesz zostawić swojego męża bo pojawił się ten drugi. więc nadal nie grasz w czyste karty. moim zdaniem pchasz się w kolejne problemy tylko Ty tego nie widzisz bo kochanek dał Ci emocje. może zacznij bazować na swojej wartości, która już trochę urosła ? mam na myśli abyś nie zamieniła siekierki na kijek. skoro podobasz się mężczyznom może poczekaj z wyborem. ale wpierw załatw do końca sprawę z mężem.

Tak,masz rację. Mąż mnie bardzo kocha, ale ja nie. Kocham go jak przyjaciela

11 Ostatnio edytowany przez serceczyrozsadek (2018-01-30 21:41:04)

Odp: Mąż czy kochanek
CatLady napisał/a:

Upewnij się czy kochanek kocha Ciebie czy Twoją niezależność finansową, bo z tego, co piszesz, związek z Tobą bardzo by go ustawiał.

Tylko jak mam się upewnić...jego brat jakiś czas temu pytał mnie kiedy w końcu razem zamieszkamy bo jego brat czyli moj kochanek mialby blizej do pracy... A kasa na zycie?

12

Odp: Mąż czy kochanek

a czy pamiętasz siebie z początku waszej znajomości z mężem ? może trochę źle stawiasz diagnozę ? a po prostu przyszła rutyna ? nigdy nie zabiło Ci mocniej serce do niego ? Czego mu brakuje ?

13

Odp: Mąż czy kochanek
serceczyrozsadek napisał/a:

(...) Pewnie gdybym sie nie zakochala w kochanku to dalej bym tkwila w małżeństwie. (...) Chciałabym być z nim (...)

vs

(...) Z mężem chce się rozstać aby go nie krzywdzic, mi tez  go zal


Może przestań oszukiwać... samą siebie?

14 Ostatnio edytowany przez serceczyrozsadek (2018-01-30 21:37:47)

Odp: Mąż czy kochanek
poziomy napisał/a:

a czy pamiętasz siebie z początku waszej znajomości z mężem ? może trochę źle stawiasz diagnozę ? a po prostu przyszła rutyna ? nigdy nie zabiło Ci mocniej serce do niego ? Czego mu brakuje ?

Nigdy, nie  ma  i  nie  było tego czegoś.. Maz jest poważny za powazny dla mnie,tamten szalony spontaniczny  wesoly  czuje to coś przy nim

15

Odp: Mąż czy kochanek

więc by się nie powtarzać weź pod uwagę moje wcześniejsze słowa, w domyślę chodzi mi mniej więcej to co zaznaczyła CatLady ale nie tylko.

16

Odp: Mąż czy kochanek

Trąci na sto kilometrów gołod*pcem, który szuka u Ciebie wiktu i opierunku w zamian za zabawianie Cię. Serio, brzmi naprawdę kiepsko. Zgadzam się z jednym z postów wyżej - z mężem faktycznie rozstanie, ale to nie znaczy, że musisz się pakować w pierwszą relację, która daje Ci więcej emocji. Wierz mi, zakochanie nie jest tak wyjątkowe, jak mogłoby się wydawać - jeśli jedno zniknie, z czasem pojawi się kolejne.

17

Odp: Mąż czy kochanek
serceczyrozsadek napisał/a:

[

Tylko jak mam się upewnić...jego brat jakiś czas temu pytał mnie kiedy w końcu razem zamieszkamy bo jego brat czyli moj kochanek mialby blizej do pracy... A kasa na zycie?

Po tym, jak bardzo on nalega na wasze wspólne zamieszkanie widać to już dosć wyraźnie. Do tego dodaj fakt, że nie zarabia i komornika ma na plecach i masz jasność sytuacji. Nawet brata jeszcze na Ciebie nasyła, by Cię popędził.

Powiedz Ty swojemu kochankowi, że chcesz z nim związku, ale definitywnie bez mieszkania i sponsorowania go, a zobaczysz całą prawdę o jego uczuciach tongue

18 Ostatnio edytowany przez serceczyrozsadek (2018-01-30 23:24:08)

Odp: Mąż czy kochanek
CatLady napisał/a:
serceczyrozsadek napisał/a:

[

Tylko jak mam się upewnić...jego brat jakiś czas temu pytał mnie kiedy w końcu razem zamieszkamy bo jego brat czyli moj kochanek mialby blizej do pracy... A kasa na zycie?

Po tym, jak bardzo on nalega na wasze wspólne zamieszkanie widać to już dosć wyraźnie. Do tego dodaj fakt, że nie zarabia i komornika ma na plecach i masz jasność sytuacji. Nawet brata jeszcze na Ciebie nasyła, by Cię popędził.

Powiedz Ty swojemu kochankowi, że chcesz z nim związku, ale definitywnie bez mieszkania i sponsorowania go, a zobaczysz całą prawdę o jego uczuciach tongue

On chce związku ze mna bo chce do mnie przyjezdzac a wiadomo ze nie moze ze wzgledu na męża. Wiec ja jezdze do niego. Jesli bysmy mieli cos wynajac to nie ma szans bo go nie stać. Mowil mi ze chociaz na weekendy by przejezdzal do mnie, wiec mu mowie ze ma przyjechac i cos wynajac no ale nie ma za co. Twierdzi ze kocha okazuje to, chce do czasu az nie zamieszkam sama zebym przyjezdzala do niego na weekendy no ale u niego ciezkie warunki tzn zero prywatnosci bo wszyscy na kupie. A to, ze jest biedny to nie znaczy ze nie moze kochac szczerze?

19 Ostatnio edytowany przez josz (2018-01-31 00:14:37)

Odp: Mąż czy kochanek
poziomy napisał/a:

a czy pamiętasz siebie z początku waszej znajomości z mężem ? może trochę źle stawiasz diagnozę ? a po prostu przyszła rutyna ? nigdy nie zabiło Ci mocniej serce do niego ? Czego mu brakuje ?

Daj spokój, nie próbuj nawet odwoływać się do nieistniejących uczuć autorki wobec męża. Im szybciej od niego odejdzie, tym lepiej dla...jej męża.
Postępowanie serceczyrozsadek jest tak żenujące, że aż trąci trollem.
Już sam fakt zdrady budzi niesmak, ale motywy zawarcia przez nią małżeństwa są już totalnym oszustwem.
Podobnie, jak inni, podejrzewam, że głównym celem kochanka, jest znalezienie przytuliska, wygodna egzystencja na koszt kochanki i wyciągniecie z niej tylu korzyści ile się da, zanim różowe okulary nie spadną jej z oczu
...a spadną szybciej, niż się tego spodziewa. Można mieć tylko nadzieję, że po zawodzie miłosnym, kierując się "rozsądkiem", nie zwróci się ponownie do męża, prosząc o wybaczenie i zapewniająć o miłości.

20

Odp: Mąż czy kochanek

Przedziwna sytuacja ona ma dobrego męża ale chcę mieć obiboka i zakałe życiową. Kobiecie się w głowie poprzewracało .

21 Ostatnio edytowany przez serceczyrozsadek (2018-01-31 08:54:00)

Odp: Mąż czy kochanek
julitam23 napisał/a:

Przedziwna sytuacja ona ma dobrego męża ale chcę mieć obiboka i zakałe życiową. Kobiecie się w głowie poprzewracało .

Ale ja nie kocham męża. Wiem, że jest dobry ale nie ma tego czegoś. On też ma swoje pragnienia potrzeby, ktorych ja mu nie zastapie. Mam dosyć uprawiania sexu z przymusu bez podniecenia. Tak czuje i nic nie poradzę. To nie ma sensu a jest opcja, ze moze kazde z nas bedzie jeszcze szczesliwe. Mąż twierdzi, ze mnie kocha i nie chce innej ale ja tego nie czuje. Wiec mam byc z mężem bo jest dobry i czuc sie wciaz niespelniona? Miec poczucie, ze robie cos na siłę? To wole odejsc. A co do kochanka wiem, że nie ma z nim przyszlosci, bo raczej wszystko by było na mojej głowie no i ogolnie on lubi piwo. Nie wiem czy wypicie 5 piw w tyg jest normalne czy nie bo ja nie pije wcale. Kocham kochanka, ciagnie mnie do niego, może na codzien mialabym go dość. Tego nie wiem, ale jak spedzam z nim czas czuje sie super dobrze mi z nim. Uwielbiam być w jego ramionach przytulac się i z nim tak czas leci jak szalony. Tylko wciaz mi sie pyta kiedy sie w koncu rozwiode bo on chce sie  ukladac ze mną bo mnie bardzo kocha. W kazdym razie nie moge zdac sie na niego pod wzgl finansowym. On nawet roweru nie ma.

22

Odp: Mąż czy kochanek
julitam23 napisał/a:

Przedziwna sytuacja ona ma dobrego męża ale chcę mieć obiboka i zakałe życiową. Kobiecie się w głowie poprzewracało .

Ona miała męża dopóki byl jej potrzebny w jej rozwoju. Przeszła dzięki niemu na wyższy poziom (oczywiście tylko materialny), no to maż zbyteczny.

23

Odp: Mąż czy kochanek

Klasycznie: mąż beta - provider
kochanek alfa (charakter/uroda etc), mimo że gołodupiec

Co mówiłem o intercyzie, Panowie? smile

24

Odp: Mąż czy kochanek

Masz 38 lat? Piszesz jakbyś miała przynajmniej z 15 mniej. Sorry ale nie rozumiem Twojego postępowania wogóle.
Dobrze że przestałaś okłamywać męża,rozwiedź się i daj mu spokój,niech ma szansę na miłość i szczęście.
Co do kochanka,mam wrażenie że to pierwszy facet który Cię adoruje,przy którym czujesz się jak prawdziwa kobieta,atrakcyjna i pewna siebie. A on to wykorzystuje,znalazł sobie laskę z kasą,ustawioną finansowo i materialnie,więc ciągnie ile się da. Teraz naciska na Twoj rozwód,po rozwodzie zapewne będzie naciskał na wspólne mieszkanie u Ciebie oczywiście,bo skoro jesteście razem to po co mieszkać na dwa domy... dobrze facet kombinuje,nie ma co big_smile

Popracuj nad swoim poczuciem wartości i przemyśl tą sytuację na chłodno zanim skończysz jako zapracowana żona obiboka popijającego piwko na kanapie i wymagającego więcej i więcej.

25

Odp: Mąż czy kochanek
opolanka1982 napisał/a:

Sorry ale nie rozumiem Twojego postępowania wogóle.

E no przecież to nie jest trudne. To typowa opowieść o karierze realizowanej "po trupach". smile

26

Odp: Mąż czy kochanek

Ciekawe czy jak znowu autorka przytyje to kochanek ją w dupę kopnie, czy nadal dla kasy będzie ją "kochał" jak teraz

27

Odp: Mąż czy kochanek

Myślę, że nasza Autorka to spryciara i nie da się zrobić w bambuko, tak jak ona to zrobiła z mężusiem. smile Siła doświadczenia. smile

28

Odp: Mąż czy kochanek
balin napisał/a:
opolanka1982 napisał/a:

Sorry ale nie rozumiem Twojego postępowania wogóle.

E no przecież to nie jest trudne. To typowa opowieść o karierze realizowanej "po trupach". smile

Miałam na myśli to,że nie mieści mi się w głowie jak można być do tego stopnia naiwnym żeby wierzyć w prawdziwą miłość owego kochanka. Facetowi nie zależy na niej tylko na jej pieniądzach,ot i wszystko. A ona go kocha... ech...

Odp: Mąż czy kochanek
balin napisał/a:
julitam23 napisał/a:

Przedziwna sytuacja ona ma dobrego męża ale chcę mieć obiboka i zakałe życiową. Kobiecie się w głowie poprzewracało .

Ona miała męża dopóki byl jej potrzebny w jej rozwoju. Przeszła dzięki niemu na wyższy poziom (oczywiście tylko materialny), no to maż zbyteczny.

Ja nic mężowi nie zawdzieczam jesli chodzi o finanse. Zarabiam więcej niz on. A majatkiem sie podzielimy po polowie on zostaje w naszym domu ja kupuje za oszczednosci male mieszkanie. Nikt nikogo nie oszuka pod tym wzgledem.

Odp: Mąż czy kochanek
Nirvanka87 napisał/a:

Ciekawe czy jak znowu autorka przytyje to kochanek ją w dupę kopnie, czy nadal dla kasy będzie ją "kochał" jak teraz

Dlaczego uwazacie, że kochanek patrzy tylko na kase? Ja mu nie dalam ani grosza podczas znajomosci. To ze np on biedny ja mam troche wiecej to nie moze byc uczuc tylko zawsze osoba biedniejsza musi kierowac sie tym, żeby leciec na kase?

31 Ostatnio edytowany przez Nirvanka87 (2018-01-31 11:58:45)

Odp: Mąż czy kochanek

Skoro już tak bardzo podniosła się Twoja samoocena, to uwierz, że stać Cię na kogoś lepszego niż facet, który na Tobie żeruje. Z drugiej strony mam szczerą nadzieję, że za to w jaki sposób potraktowałaś męża, obecny związek odbije Ci się czkawką.
**************************************************************

odpowiadam na pytanie Autorki:
Większość z nas uważa, że facet leci na kasę bo naciska na Ciebie, żebyś już się rozwiodła, już kupiła mieszkanie, sam mówi, ze go nie stać na wynajem, więc wiadomo, jak to się skończy. Myślisz, że on chce mieszkać z rodzicami? Jasne, że woli mieszkać z kobietą, która,  nie dość, ze go będzie utrzymywać to i jeszcze w łóżeczku zagrzeje.
Zapewne będzie się stopniowo wprowadzał, zostanie na noc, potem na weekend, potem stwierdzi, że przenocuje jeszcze jedną noc i w poniedziałek po pracy przyjedzie do Ciebie i tak powoli, powoli zamieszka z Tobą, a Ty nawet nie zauważysz kiedy.

32

Odp: Mąż czy kochanek
serceczyrozsadek napisał/a:
Nirvanka87 napisał/a:

Ciekawe czy jak znowu autorka przytyje to kochanek ją w dupę kopnie, czy nadal dla kasy będzie ją "kochał" jak teraz

Dlaczego uwazacie, że kochanek patrzy tylko na kase? Ja mu nie dalam ani grosza podczas znajomosci. To ze np on biedny ja mam troche wiecej to nie moze byc uczuc tylko zawsze osoba biedniejsza musi kierowac sie tym, żeby leciec na kase?

A dlaczego młody,zdrowy facet nie weźmie się do porządnej roboty żeby stać go było na wynajęcie sobie mieszkania blisko Ciebie? Dlaczego uparł się żeby zamieszkać u Ciebie,za Twoje pieniądze? Nie ma żadnych ambicji poza tym,żeby się wygodnie w życiu ustawić na czyjś koszt?

Jak można być aż tak naiwną?? hmm

33

Odp: Mąż czy kochanek

No mnie dziewczyny zalatuje to trollingiem ,  no nie wierzę,  że można być tak głupim,  no nie wierzę. No cóż,  nieraz trzeba chcącemu pozwolić aby usiadł na goownie,  aby na własnej doopie poczuł,  że wcale się tak fajnie nie siedzi.  Nie dość,  że się doopa  ślizga, to do tego strasznie  śmierdzi.

34

Odp: Mąż czy kochanek

To będzie tak:
najpierw autorka wyszła za mąż z rozsądku za swojego obecnego męża, a teraz kochanek chce się z nią związać z rozsądku. Sytuacja się odwróciła o 180 stopni, autorka doświadczy obu punktów widzenia - to się nazywa Karma.

Do autorki: owszem, biedny też moze kochać szczerze, to nie jest wykluczone, ale jest takie powiedzenie, ze jak ci dwie osoby mówią, że jesteś pijana, to połóż się spać. Tutaj kilka osób zwróciło Ci uwagę, że facetowi chodzi o pieniądze, więc weź to pod uwagę.

Młody zdrowy facet z długiem, ale nie myśli o pracy, patrzy tylko na to by wprowadzić się do Ciebie. Pobajerował, a Ty jesteś pod wrażeniem, wielce zakochana, bo pewnie nikt nigdy Cię tak nie podrywał, a on próbuje sobie w ten sposób zapewnić byt.

35

Odp: Mąż czy kochanek
Teufel napisał/a:

No mnie dziewczyny zalatuje to trollingiem ,  no nie wierzę,  że można być tak głupim,  no nie wierzę. No cóż,  nieraz trzeba chcącemu pozwolić aby usiadł na goownie,  aby na własnej doopie poczuł,  że wcale się tak fajnie nie siedzi.  Nie dość,  że się doopa  ślizga, to do tego strasznie  śmierdzi.

Potwierdzam, to widąć od początku, poziom myślenia chyba nastolatki.
Kolejne cztery województwa rozpoczęły ferie zimowe, młodzież się nudzi smile

36

Odp: Mąż czy kochanek

Po pierwszych wersach, od przeczytania odczułam trollingowanie smile

Do widzenia Trollu big_smile

Odp: Mąż czy kochanek

Pewnie macie rację. Ile. Razy z nim probowalam zerwac to płakał, chudl w oczach. Mowi, ze chcialby ze mna mieszkac dokladalby sie do wszystkiego. Ja mu powiedzialam, ze chce mieszkac sama a on, ze skoro tak to chociaz w weekendy chcialby sie spotykac. Ma prawo sobie tez ulozyc zycie nawet jak biedny tez moze sie zakochac. Ja na pewno z nim nie zamieszkam. Chce mieszkac sama. A co do męża nie planowalam sie zakochiwac w innym takie rzeczy sie zdarzają.

38

Odp: Mąż czy kochanek

oj głupia baba jesteś!
Na pewno z kochankiem przeżywasz za każdym razem najlepszy seks w życiu, ale kochaś owinął cię wokół małego paluszka i manipuluje tobą, że aż żal przyglądać się temu.

By the way - a o ile schudł? 1kg? 5kg? czy to tobie coś rzuciło się na oczy? i na mózg?

39

Odp: Mąż czy kochanek

Ja nie wiem czy to prawda czy fikcja to co piszesz ale jezeli to prawda to zakoncz swoj obecny zwiazek bo widac ze ty sama nie chcesz juz go nawet ratowac.Co do kochanka to chlop uczuciami moze i daje Ci radosc ale w kwestii materialnej chyba nie bardzo.Zyjesz tym co masz teraz ale pomysl troche jak bedzie to wygladalo kiedys skoro te piwka juz zaczynaja ci teraz przeszkadzac.Ja bym na twoim miejscu postawil mu warunki jak stala praca i niech ci pokaze troche zaradnosci bo chya i tego mu brakuje.Zreszta mysle ze za jakis czas i tak go spakujesz a zycie ulozysz sobie z kims calkowicie innym wink

40

Odp: Mąż czy kochanek

Ludzie to przecież troll.

Odp: Mąż czy kochanek
Teufel napisał/a:

Ludzie to przecież troll.

Jaki troll? Pisze co czuje i o sytuacji a ty mi z trolem wyjezdzasz chyba sam nim jestes!

Odp: Mąż czy kochanek
Szary80 napisał/a:

Ja nie wiem czy to prawda czy fikcja to co piszesz ale jezeli to prawda to zakoncz swoj obecny zwiazek bo widac ze ty sama nie chcesz juz go nawet ratowac.Co do kochanka to chlop uczuciami moze i daje Ci radosc ale w kwestii materialnej chyba nie bardzo.Zyjesz tym co masz teraz ale pomysl troche jak bedzie to wygladalo kiedys skoro te piwka juz zaczynaja ci teraz przeszkadzac.Ja bym na twoim miejscu postawil mu warunki jak stala praca i niech ci pokaze troche zaradnosci bo chya i tego mu brakuje.Zreszta mysle ze za jakis czas i tak go spakujesz a zycie ulozysz sobie z kims calkowicie innym wink

Kończę małżeństwo bo jak pisalam wczesniej nic miedzy nami nie ma. Chociaz wiem, ze raczej tak zaradnego i opiekunczego faceta jak mąż nie znajdę. A kochanek mysle, ze faktycznie moze mi zbrzydnac, że jest taki niezaradny. Chociaz tam gdzie on mieszka nie jest łatwo z pracą. Pracuje na produjcji za nieco ponad 2000

43

Odp: Mąż czy kochanek

Jeżeli oskubiesz męża przy podziale majątku , wmówisz  w poczucie winy za rozpad to starczy Wam na dłużej i Wasz romans może trochę dłużej potrwa..

44

Odp: Mąż czy kochanek

A rodzina kochanka u której przebywasz w weekendy...wie o Twoim mezu?

45 Ostatnio edytowany przez serceczyrozsadek (2018-02-02 14:32:20)

Odp: Mąż czy kochanek
Secondo1 napisał/a:

Jeżeli oskubiesz męża przy podziale majątku , wmówisz  w poczucie winy za rozpad to starczy Wam na dłużej i Wasz romans może trochę dłużej potrwa..

Nie zamierzam męża oskubac.Bo każdy z nas ma swoj dorobek. Nic od niego nie chce.

Odp: Mąż czy kochanek
jaMajkaa napisał/a:

A rodzina kochanka u której przebywasz w weekendy...wie o Twoim mezu?

Tak, ale co ich to obchodzi.

47

Odp: Mąż czy kochanek

Jeśli rzeczywiście Twoja historia jest prawdziwa (w co wątpię niestety) to żal mi Cię... przeżyłaś najlepsze lata u boku mężczyzny ktorego nie kochasz,teraz trafiłaś na gołodupca który złapał laskę przy której może się ustawić a Ty myslisz że złapałaś Pana Boga za nogi. Spróbuj spojrzeć na to z boku,na męza i na kochanka. Jeśli masz trochę oleju w głowie,zostawisz ich obu samym sobie i zaczniesz wreszcie żyć

Odp: Mąż czy kochanek
opolanka1982 napisał/a:

Jeśli rzeczywiście Twoja historia jest prawdziwa (w co wątpię niestety) to żal mi Cię... przeżyłaś najlepsze lata u boku mężczyzny ktorego nie kochasz,teraz trafiłaś na gołodupca który złapał laskę przy której może się ustawić a Ty myslisz że złapałaś Pana Boga za nogi. Spróbuj spojrzeć na to z boku,na męza i na kochanka. Jeśli masz trochę oleju w głowie,zostawisz ich obu samym sobie i zaczniesz wreszcie żyć

Dlaczego wątpisz?
Wiem,ze masz rację, dzis powiedzialam kochankowi, ze chce byc sama, ze musze sobie wszystko poukladac a on, ze mnie kocha ze jestem dla niego wszystkim ito. Kurde a jesli faktycznie kocha? Ja go tak,chociaż raczej stawiam ze to by minelo przy codziennym wspolnym zyciu

Posty [ 48 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024