Witam drogie Panie,ponieważ to do was chciałbym zaadresować powyższy post.Jestem niespełna 25-cio letnim facetem,niczym nie wyróżniającym się spośród innych a bynajmniej takie mam o własnym sobie wyrobione subiektywne zdanie.Od czasów wczesnej młodości zaobserwowałem we własnym zachowaniu bądź tez we własnych zainteresowaniach pewną cechę która stereotypowo jest przypisana płci przeciwnej.Lubie czytać melodramaty,romanse jak i zarówno oglądać filmy tego typu.W społeczeństwie z tego co zauważyłem a przynajmniej tak wnioskuje po tym co zauważyłem w najbliższym otoczeniu,funkcjonuje właśnie przekonanie ze mężczyźni którzy tego typu rzeczy czytają bądź oglądają są albo jak to się mówi "cipami","babami" lub w najgorszym nawet wypadku homoseksualistami.Dlatego tez aby zbędnie nie zanudzać,nawiązując do tytułu postu,chciałbym zapytać was jakie wy macie zapatrywanie na ta kwestie i czy tacy mężczyźni w jakimś stopniu odbiegają od waszego stereotypowego wyobrażenia bądź tez od waszego tzw"ideału" i jakie ma to odbicie bądź rzutowanie na relacje was łączące.Z góry dziękuje wszystkim za odpowiedz ;D
Powiem, że mnie by to zaintrygowało gdybym się dowiedziała że meżczyzna ma takie zainteresowania. Pozytywna odmienność na plusie.
lilly25 Zaintrygowało nie oznacza jednoznacznie spodobało.
Ale może oznaczać.
Osobiście nie lubię melodramatów i romansów, ale ciekawią mnie ludzie, którzy mają zupełnie inne zapatrywania jak ja, więc rozmowa z takim chłopakiem byłaby interesującym doświadczeniem i odmianą
Zapewne trochę dziwnie by to wyglądało gdyby facet mówił o tym jaki romans czytał a kobieta jakie sobie auto sprawiła ale popieram,na pewno interesujące doświadczenie.;D
Mnie to tam wsio, o ile nie przeżywasz tego jak mrówka okres. Ale to mnie irytuje w ogóle u entuzjastów melodramatów płci dowolnej
Nana666 Nie hehe w żadnym wypadku tak nie przeżywam chodzi o sam fakt.Poza tym dziwniejsze dla płci przeciwnej może być mieszanka takich zainteresowań ,słucham muzyki której nawet nie wiem jakby się chciało nie da się połączyć z tamtym zainteresowaniem.
8 2018-01-09 22:32:57 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2018-01-09 22:33:14)
Osobiście nie lubię melodramatów i romansów, ale ciekawią mnie ludzie, którzy mają zupełnie inne zapatrywania jak ja, więc rozmowa z takim chłopakiem byłaby interesującym doświadczeniem i odmianą
U mnie tak samo.
Solidarność kobieca ;D
osobiście mam znajomego, 100% hetero, męski typ a uwielbia komedie romantyczne to normalne, kwestia gustu, wrażliwości, dla mnie twoje preferencje byłby w zupełnosci do zaakceptowania;)
Najdziwniejsze jest to ze na forum wiekszosc ludzi to akceptuje a w realnym zyciu jest zupelnie odwrotnie.Taki paradoks ;D
Dlatego tez aby zbędnie nie zanudzać,nawiązując do tytułu postu,chciałbym zapytać was jakie wy macie zapatrywanie na ta kwestie i czy tacy mężczyźni w jakimś stopniu odbiegają od waszego stereotypowego wyobrażenia bądź tez od waszego tzw"ideału" i jakie ma to odbicie bądź rzutowanie na relacje was łączące.
Czy odbiega od stereotypu? Tak. Stereotyp faceta to gość, który nie mówi o uczuciach, nie płacze i generalnie emocjonalnie jest średnio wydolny.
Czy odbiega to od tzw. ideału? Nie. Mój partner lubi komedie romantyczne (choć może nie jest to jego ulubiony gatunek), chętnie i z własnej woli opowiada o uczuciach, często doradza w kwestiach związkowych naszym znajomym - i to nie tylko płci męskiej. Lubi także opiekować się dziećmi. Nie wyobrażam sobie być z kimś, kto całkowicie trzyma emocje na wodzy i nie gada o uczuciach ani nie wzrusza się od czasu do czasu
Nie wiem czy oglądałeś kiedyś taki serial "Jak poznałem waszą matkę". Jeden z głównych bohaterów, Marshall, to właśnie taki typ jak opisałeś, nawet pamiętam że był taki odcinek kiedy było wspomniane że uwielbia śluby i je sobie często wyobraża Jest to jedna z najsympatyczniejszych postaci, i jedyna spośród grona znajomych która przez cały czas trwania serialu jest w szczęśliwym związku
Damian 933 napisał/a:Dlatego tez aby zbędnie nie zanudzać,nawiązując do tytułu postu,chciałbym zapytać was jakie wy macie zapatrywanie na ta kwestie i czy tacy mężczyźni w jakimś stopniu odbiegają od waszego stereotypowego wyobrażenia bądź tez od waszego tzw"ideału" i jakie ma to odbicie bądź rzutowanie na relacje was łączące.
Czy odbiega od stereotypu? Tak. Stereotyp faceta to gość, który nie mówi o uczuciach, nie płacze i generalnie emocjonalnie jest średnio wydolny.
Czy odbiega to od tzw. ideału? Nie. Mój partner lubi komedie romantyczne (choć może nie jest to jego ulubiony gatunek), chętnie i z własnej woli opowiada o uczuciach, często doradza w kwestiach związkowych naszym znajomym - i to nie tylko płci męskiej. Lubi także opiekować się dziećmi. Nie wyobrażam sobie być z kimś, kto całkowicie trzyma emocje na wodzy i nie gada o uczuciach ani nie wzrusza się od czasu do czasu
Nie wiem czy oglądałeś kiedyś taki serial "Jak poznałem waszą matkę". Jeden z głównych bohaterów, Marshall, to właśnie taki typ jak opisałeś, nawet pamiętam że był taki odcinek kiedy było wspomniane że uwielbia śluby i je sobie często wyobraża
Jest to jedna z najsympatyczniejszych postaci, i jedyna spośród grona znajomych która przez cały czas trwania serialu jest w szczęśliwym związku
Tak oglądałem,ale poza tym co opisałem wyżej to raczej niewiele mamy wspólnego ;D
Damian. Prawda jest taka, że wielu facetów uważanych za macho ma podobne zainteresowania tylko to ukrywają. Tak samo jak wiele kobiet ukrywa to, że oglądają porno równie często i chętnie jak chłopaki
Mnie to nie przeszkadza. Facet nie musi wpisywać się dla mnie w takie kanony i ma prawo lubić różne rzeczy bez odnoszenia do płci tak samo kobieta.
16 2018-01-10 16:21:46 Ostatnio edytowany przez Damian 933 (2018-01-10 16:23:25)
Fajnie widzieć takie opinie które są odmienne od tych których doświadczyłem na codzień.Podam pewien przykład;spotykałem się z pewną kobieta i gdy dowiedziała się o tym stwierdziła ze jestem mało męski i ze prawdziwy facet takich rzeczy nie ogląda ;D Dodam od siebie że wszystkie moje inne zainteresowania zdecydowanie uznaje się za męskie więc powstaje tu pewien paradoks ;D
Kwestia jest prosta - prawdziwy mężczyzna (prawdziwa kobieta też) lubi to, co chce i robi to, co chce, byleby z poszanowaniem dla innych ludzi.
No i fajnie. Z takim gosciem moglabym obejrzec romantyczny dramat i oboje mielibysmy frajde.
Nie widze w tym nic dziwnego. Tak na marginesie, mam kolege elektryka- chlop wielki jak tur i kompletnie hetero- ktory uwielbia telenowele z Ameryki Poludniowej i smooth jazz
Czyli reasumując można powiedzieć że to zależy od tego czy druga osoba akceptuje nas taką jaką jesteśmy mimo że nie musi podzielać z nami takich zainteresowań to zgadza się na taki swoisty kompromis w stylu-ok, Ty lubisz sobie pooglądać takie filmy to obejrzymy razem a w ramach rewanżu Ty wybierzesz się ze mną na zakupy i pomożesz mi w doborze odpowiedniej sukienki dla przykładu,takie autouzupełnianie się na każdym kroku i świadomość wzajemnych potrzeb ;D
Mnie by się podobało. Mój maż się poświecił raz w życiu, na pierwszej randce kinowej... potem nie było mowy o komedii romantycznej . A tak fajnie było... .
Znam faceta, który jest z wyglądu bardzo męski, wysoki, barczysty, a ukradkiem w domu dzierga na drutach. A sądzę, że się nikomu oficjalnie nie przyznaje .
Tutaj mogą się nie wypowiadać osoby, które są przeciwne, bo zaczęły się wypowiadać osoby "za". To taka społeczna solidarność, nikt nie chce się teraz wyłamać z tłumu, aby nie zostać okrzyczanym. Dlatego uważam, ze jeśli w realu spotkasz się z negatywnymi opiniami, to zwolennicy siedzą cicho... ot i cała filozofia.
Możesz się śmiało reklamować jako towarzystwo do kina ) Które nie pójdzie tam z przymusu..
22 2018-01-10 19:51:29 Ostatnio edytowany przez Damian 933 (2018-01-10 19:52:06)
Możesz się śmiało reklamować jako towarzystwo do kina
) Które nie pójdzie tam z przymusu..
Kino jest moim zdaniem zbyt oklepanym tematem jesli chodzi o relacje damsko-meskie,staram sie stawiac na bardziej niekonwencjonalne rozwiązania ;D
no wiesz, pisałeś o melodramatach, możesz wystawić sztukę oczywiście, jak potrafisz..
24 2018-01-10 20:46:16 Ostatnio edytowany przez Damian 933 (2018-01-10 20:50:14)
no wiesz, pisałeś o melodramatach, możesz wystawić sztukę oczywiście, jak potrafisz..
Chodziło mi bardziej o to w jaki sposob staram sie kobiete zaciekawic wlasna osoba i pokazac jej cos starego podanego w sposob ktory jeszcze nie widziala i ją nie znuży np chcemy obejrzec film wiec obejrzymy ale nie tak tradycyjnie jak to sie zawsze odbywa np w domu czy w kinie tylko w innych okolicznosciach,z innym entourage-m itd