Romans z trenerką z siłowni. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Romans z trenerką z siłowni.

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 93 ]

1 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2017-11-29 14:16:08)

Temat: Romans z trenerką z siłowni.

Sytuacja jakich wiele On czyli ja facet po 40, Ona czyli Ona dziewczyna przed 30 w sumie prawie 20 lat różnicy. Zaczęło się niewinnie od głupich sms’ów podwiezienia po pracy i w końcu ona mnie pocałowała … po paru tygodniach znajomości… Były emocje które oboje chcieliśmy zgasić i pozostać kumplami na poziomie profesjonalnym ale … nie wyszło. 3 miesiące później zaczęliśmy sypiać ze sobą i tak to trwa do teraz. W zasadzie poza tekstami z jej strony o uczuciach między nami jest tylko seks. Nie ma ochoty na kino, teatr, długie rozmowy, restauracje itp. Ona ma jakiegoś małolata którego kocha, choć podobno kocha mnie też, choć niczego nie jest pewna.

W zasadzie układ dla mnie jest idealny fajny seks, z bardzo zgrabną i zadbaną dziewczyną … niby bez zobowiązań. Martwi mnie tylko to niby jej zakochanie, choć tak jak patrzę na relację z jej małolatem ( też chłopak z siłowni - trener) wygląda że jest zakochana w nim po uszy, jest słodka milusińska itp. Mnie co prawda mówi że targają nią emocje itp. itd. Pytanie brzmi na ile jej gadanie o miłości, zastanawianiu się itp. jest tylko chęcią dobrego wyglądania przede mną, a na ile coś się dzieje i może skończyć się tym, że jego zostawi i stwierdzi że możemy być razem.

I nie wiem co zrobić lubię tą siłownię wink i takie love story trochę mnie przeraża. << to oczywiście sarkazm.

Na poważnie boję się że zaangażuję się w patologiczną relację sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Oczywiście że się pakujesz w patologiczną relację. Jeśli szukasz związku partnerskiego, opartego na uczuciach, to od takich kobiet warto trzymać się z daleka. Jeśli szukasz przygód i tylko przygód - wręcz przeciwnie. Oczywiście jest jeszcze kwestia etyczna, niebagatelna, ale to już kwestia indywidualna.
Współczuję jej facetowi.

3

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
beckett napisał/a:

Oczywiście że się pakujesz w patologiczną relację. Jeśli szukasz związku partnerskiego, opartego na uczuciach, to od takich kobiet warto trzymać się z daleka. Jeśli szukasz przygód i tylko przygód - wręcz przeciwnie. Oczywiście jest jeszcze kwestia etyczna, niebagatelna, ale to już kwestia indywidualna.
Współczuję jej facetowi.

Całość jest dziwna... po co zdradzać młodego chłopka, ze starym kolesiem... nie rozumiem tej koncepcji. Oczywiście ona podkreśla jaki ma zemną ekscytujący seks, jaki jestem ładny, przystojny itp itd... prawdę mówiąc nigdy żadna kobieta mnie tak nie komplementowała.

Jej facet to taka poczciwa dusza, odstaje od starszego gościa, mającego za sobą lata doświadczenia, erudycję, pozycję i kasę... tylko ona z niczego z tych pozostałych przymiotów nie korzysta, tylko z seksu... dziwne...  co prawda zaczyna być zazdrosna o to z kim się spotykam, zaczyna pisać że żałuje że nie możemy być razem itp itd... ale bardziej pasuje mi to na granie moimi emocjami i chęcią przywiązania mnie do niej.

Piszę tutaj bo nigdy nie wpakowałem się w tak dziwną relację i nie wiem co zrobić. Jestem prostym facetem seks bez zobowiązań dla przyjemności rozumiem nie przeszkadza mi, ale budowanie tej uczuciowej otoczki już tak.

Chyba czas ewakuować się stamtąd za nim nie zacznie być nieprzyjemnie... szkoda fajnej dziewczyny.

4 Ostatnio edytowany przez beckett (2017-11-29 15:36:39)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Pytanie czy ona taka fajna, poza młodym i wysportowanym ciałem wink

Może działać z wyrachowania, ale pewnie bardziej prawdopodobne jest to, że ma skłonność do skomplikowanych relacji, może facetów niedostępnych emocjonalnie, ple ple ple.
Seks bez zobowiązań często kończy się zaangażowaniem którejś ze stron, częściej chyba kobiety. Seks kobietę przywiązuje emocjonalnie, to czysta biologia.
Więc brazylijski serial może już być faktem, nawet jeśli natychmiast utniesz tę relację.

5

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Naprawdę jesteś po 40?  Bo rozkminki jak u gimnazjalisty..Ileś tam lekcji wykupiłeś, to wykorzystaj- korzystnie Cię wyniosło tak czy tak.

6 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2017-11-29 16:17:24)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
beckett napisał/a:

Pytanie czy ona taka fajna, poza młodym i wysportowanym ciałem wink

You bet !. wink. Fajna jest, inteligentna, skończone studia. Oczywiście przez środowisko w jakim przebywa ma pewne "nie doróbki" językowo, kulturalne, ale lubię z nią przebywać. Jest inna - stonowana, a jednocześnie kolorowa i ekspresywna kiedy trzeba wink.

EDIT:
Oczywiście nie jestem i nie uważam się za Stephena Hawkinga, chodzi o moją subiektywną ocenę jej osoby w kategorii kogoś z kim mogę nie mogę/przebywać - obcować.


beckett napisał/a:

Może działać z wyrachowania, ale pewnie bardziej prawdopodobne jest to, że ma skłonność do skomplikowanych relacji, może facetów niedostępnych emocjonalnie, ple ple ple.
Seks bez zobowiązań często kończy się zaangażowaniem którejś ze stron, częściej chyba kobiety. Seks kobietę przywiązuje emocjonalnie, to czysta biologia.
Więc brazylijski serial może już być faktem, nawet jeśli natychmiast utniesz tę relację.

Nie rozumiem tego i trochę mnie to męczy / nudzi.  Próbowałem to parę razy wyciszyć i zostawić temat tylko na gruncie profesjonalnym, ale słabo to wychodzi... Ona w końcu znajdzie okazję żeby coś się między nami zadziało, a że lubię to z nią robić ...

Masz pewnie rację, że telenowela trwa w jej głowie i nie będzie łatwo się wykręcić. Paradoksalnie mógłbym z nią być ... gdyby była zdecydowana, a teraz po kilku miesiącach bardziej mnie męczy niż daje radość.

7 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-11-29 16:13:48)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Wg mnie dziewczyna chciałaby z Tobą być, ale Ty jesteś gościem, który najchętniej by z płaczem uciekł.
Ona chyba jest bardziej dojrzała niż Ty.
Z tego właśnie powodu, że ona jest dojrzała, tak jej się nie układa z chłopakiem.

Trochę brzmisz jak Unreal z drugiego wątku.

8

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
Ela210 napisał/a:

Naprawdę jesteś po 40?  Bo rozkminki jak u gimnazjalisty..Ileś tam lekcji wykupiłeś, to wykorzystaj- korzystnie Cię wyniosło tak czy tak.

Coś w tym jest że mężczyźni nie dorośleją, tylko mają coraz większe i droższe zabawki...
Nic nie wykupowałem, bardziej jestem profesjonalistą na emeryturze i dbam o siebie, ona jest tam trenerką.

9

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
Gary napisał/a:

Wg mnie dziewczyna chciałaby z Tobą być, ale Ty jesteś gościem, który najchętniej by z płaczem uciekł.
Ona chyba jest bardziej dojrzała niż Ty.
Z tego właśnie powodu, że ona jest dojrzała, tak jej się nie układa z chłopakiem.

Kiedyś na początku była taka rozmowa i zaproponowałem jej żeby odeszła i żebyśmy spróbowali. Reakcja była taka, że kocha tego z którym jest a to co czuje do mnie jest nie określone... jest uczucie ale... i że kiedyś jak będzie gotowa to mi sama powie...

tak więc nie wracałem do tego tematu, ilekroć za dużo mówi ( nie robiąc nic) zawsze jej pytam czy jest gotowa odejść i coś mi powiedzieć... i zapada cisza i koniec tematu.

10

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

No to uprawiaj z nią seks, a jak będzie gotowa to powie. W czym masz problem? Siebie się boisz?

11

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
Gary napisał/a:

No to uprawiaj z nią seks, a jak będzie gotowa to powie. W czym masz problem? Siebie się boisz?

Problem mam w emocjach, za dużo komunikatów które wysyła powodują że męczy mnie to. np. taki po spotkaniu fajnym seksie ona wysyła Ci wiadomość, tak bardzo chciała bym móc do Ciebie pojechać i wtulić się w Ciebie i tak przeleżeć cały wieczór...

JA myślę sobie: No i z mojego punktu widzenia co Cię blokuje, odejdź od swojego faceta i wtedy tak może być.... taki ładunek emocji nie jest dla mnie ani miły ani fajny.

12

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
john.doe80 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Naprawdę jesteś po 40?  Bo rozkminki jak u gimnazjalisty..Ileś tam lekcji wykupiłeś, to wykorzystaj- korzystnie Cię wyniosło tak czy tak.

Coś w tym jest że mężczyźni nie dorośleją, tylko mają coraz większe i droższe zabawki...
Nic nie wykupowałem, bardziej jestem profesjonalistą na emeryturze i dbam o siebie, ona jest tam trenerką.

Wesołe jest życie staruszka big_smile
Nawet nie wykupiłes lekcji u niej?? Przecież zarobki maja marne, a Ona od tego prowizję.. Zgroza.. big_smile

13 Ostatnio edytowany przez beckett (2017-11-29 20:35:27)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
john.doe80 napisał/a:

You bet !. wink. Fajna jest, inteligentna, skończone studia. Oczywiście przez środowisko w jakim przebywa ma pewne "nie doróbki" językowo, kulturalne, ale lubię z nią przebywać. Jest inna - stonowana, a jednocześnie kolorowa i ekspresywna kiedy trzeba wink.

Nie o to mi chodziło. Zastanów się czy chciałbyś tworzyć związek z osobą, która szuka podniet emocjonalnych będąc w udanym wg niej związku?
Wbrew temu co Gary napisał - to ona a nie Ty jest niedojrzała emocjonalnie.

Załóżmy że laska rzuci tamtego i zdecyduje się na bycie z Tobą. Masz gwarancję że po okresie chemicznego sztormu hormonów ponownie nie zacznie ją coś uwierać (żeby nie napisać...swędzieć) i znajdzie sobie nowy narkotyk?

Facet nie jeleń, z porożem średnio nam do twarzy.
No chyba że naprawdę jeleń wink

14

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
beckett napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

You bet !. wink. Fajna jest, inteligentna, skończone studia. Oczywiście przez środowisko w jakim przebywa ma pewne "nie doróbki" językowo, kulturalne, ale lubię z nią przebywać. Jest inna - stonowana, a jednocześnie kolorowa i ekspresywna kiedy trzeba wink.

Nie o to mi chodziło. Zastanów się czy chciałbyś tworzyć związek z osobą, która szuka podniet emocjonalnych będąc w udanym wg niej związku?
Wbrew temu co Gary napisał - to ona a nie Ty jest niedojrzała emocjonalnie.

Załóżmy że laska rzuci tamtego i zdecyduje się na bycie z Tobą. Masz gwarancję że po okresie chemicznego sztormu hormonów ponownie nie zacznie ją coś uwierać (żeby nie napisać...swędzieć) i znajdzie sobie nowy narkotyk?

Facet nie jeleń, z porożem średnio nam do twarzy.
No chyba że naprawdę jeleń wink

Odpowiedź nasuwa się oczywista...  że nie. A jednak ona potrafi we mnie obudzić rycerza który chce uratować swoją białogłowę ...
Żarty żartami, w tym sęk ... i powód mojego zaniepokojenia. Nie wieżę w to że dziewczynie chodzi tylko o sex... i wiem że mnie to trafi zastanawiam się tylko jak duże będą rany.
Sex to tylko jej rodzaj kontroli sytuacji. Nie rozumiem tego.

15

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Ale jakiej tam kontroli, jestem pewien że dziewczyna nie umie kontrolować swoich emocji i co gorsza, nie rozumie ich.

Nie ma co jej "diagnozować" przez internet, dla mnie po prostu...jaki koń jest, każdy widzi wink

16

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
Ela210 napisał/a:
john.doe80 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Naprawdę jesteś po 40?  Bo rozkminki jak u gimnazjalisty..Ileś tam lekcji wykupiłeś, to wykorzystaj- korzystnie Cię wyniosło tak czy tak.

Coś w tym jest że mężczyźni nie dorośleją, tylko mają coraz większe i droższe zabawki...
Nic nie wykupowałem, bardziej jestem profesjonalistą na emeryturze i dbam o siebie, ona jest tam trenerką.

Wesołe jest życie staruszka big_smile
Nawet nie wykupiłes lekcji u niej?? Przecież zarobki maja marne, a Ona od tego prowizję.. Zgroza.. big_smile

Ela, super ten komentarz big_smile

17

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Powinieneś odpowiedzieć sobie na pytanie czy to już kryzys wieku średniego czy może coś innego Cię dopadło? Gdybyś nie myślał egoistycznie to wpadł byś na to, że właśnie rujnujesz komuś życie wink - takie moje luźne myśli.

Pozdrawiam,

18

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Ja to se myślę, że kolejny zapatrzony w siebie podstarzały lowelas nie jest w stanie ogarnąć,
że młoda siksa chce się z nim tylko sportowo i niezobowiązująco popukać od czasu do czasu,
a nie od razu się zakochiwać i tracić głowę dla "...gościa, mającego za sobą lata doświadczenia, erudycję, pozycję i kasę..."

19

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Posłuchałem co pisaliście i dziś zakończyłem znajomość. Powiedziałem, że tym co robimy ranimy niewinną osobę. Pożegnałem się, powiedziała, że na swój sposób mnie kocha i postara się naprawić swój związek i że może kiedyś będziemy razem jeśli los tak chce. Dodała, że będzie okrutnie tęsknić za mną. Pogratulowałem wyboru wyszedłem iwyniosłem się też z siłowni.

Niestety już parę razy pisała od tamtego czasu o tym jak już tęskni i żebym został w klubie. Obawiam się że nie odpuści ... obym się mylił ... za każdym razem powtarzam jej że wybrała ratowanie związku niech się na tym skupi i jasno określiłem że ja na nią czekał nie będę.

Niezafajnie się czuję ... ale taki już los podstarzałego lowelasa zapatrzonego w siebie.

20 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-12-02 11:53:02)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
john.doe80 napisał/a:

Niezafajnie się czuję ... ale taki już los podstarzałego lowelasa zapatrzonego w siebie.

Może zamiast zwracać uwagę na typowe kobiety co szukają sobie osła do łóżka, poszukaj kobiety co chce związku? No chyba, że Ty tego nie oczekujesz smile. Wierzysz w te gadki o tęsknocie konkretnie za Tobą? Ja tam znałam kiedyś podobną kobietę - wiesz jak tego typu osoby jednocześnie są egoistyczne i wyrafinowane w tym co robią? Niebawem zapomni i znajdzie sobie innego czasoumilacza.
Jesteście w takich relacjach dla samooceny, bo nie rozumiem?

21

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
john.doe80 napisał/a:

taki już los podstarzałego lowelasa zapatrzonego w siebie.

Skupiasz się na detalach (poczułeś się dotknięty "podstarzałym lowelasem" i bardzo dobrze, o to chodziło) a umyka ci istota sprawy.
Dla młodej atrakcyjnej dupy, wokół której każdego dnia kręcą się dziesiątki jak nie setki młodych facetów,
nawinięcie sobie na palec "...starszego gościa, mającego za sobą lata doświadczenia, erudycję, pozycję i kasę..."
to najczęściej jest tylko jedna z form pompowania ego i miły akcent w codziennym obcowaniu w pryszczatymi szczylami,
którzy najczęściej niewiele mają do zaoferowania lasce, zwłaszcza jak są na cyklu sterydowym i nawet kuśka im nie odpala.
Jest ci przykro, bo zaczęło do ciebie docierać, że jesteś dla niej tylko czasoumilaczem i jakąś tam odskocznią od codzienności,
może łączy was jeszcze fajny seks, tego nie wykluczam, no ale masz już ponad cztery dychy na karku, to powinieneś wiedzieć,
że za daleko to się na tym nie zajedzie i kiedy pierwszy szał mija, przychodzi czas podsumowań oraz dokonywania wyborów,
do głosu zaczyna dochodzić zdrowy rozsądek i w takiej sytuacji układ oparty głównie jeśli nie wyłącznie na fascynacji fizycznej
zaczyna się zacinać i w końcu przestaje działać, nagle się okazuje że gdyby wyciąć sceny łóżkowe i wszystkie pozostałe motywy erotyczne,
to zostaje tylko początek i koniec, a pomiędzy nimi nie ma nic. Trochę paplania o niczym dla podtrzymania relacji i budowania napięcia,
a poza tym pustka, jedna wielka czarna dziura. Takie "związki" kończy się z łatwością i bez żalu, zwłaszcza gdy ma się dokąd pójść,
stąd jej olewcze podejście do twoich górnolotnych zapowiedzi, że to koniec, że nie będziesz czekał, że to, że tamto... ona ma to gdzieś,
bo z siłowni wraca do domu, gdzie czeka na nią jej facet. Kumasz? A tobie jest przykro, bo raz że zakładam, nie masz nikogo na stałe,
a dwa to gówniara miała się w tobie szaleńczo zakochać i rozpaczać z powodu rozstania, a nie życzyć powodzenia i odwrócić się na pięcie.
Tak? O to chodzi? Odezwała się urażona duma misia pysia? No dobra, a tak serio, to czego się spodziewałeś wchodząc w romans
z o połowę młodszą panną, której mógłbyś być ojcem, a na dodatek ona od samego początku tkwiła w związku z innym kolesiem...

22 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-12-02 12:37:35)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
anderstud napisał/a:

Tak? O to chodzi? Odezwała się urażona duma misia pysia? No dobra, a tak serio, to czego się spodziewałeś wchodząc w romans
z o połowę młodszą panną, której mógłbyś być ojcem, a na dodatek ona od samego początku tkwiła w związku z innym kolesiem...

Moim zdaniem niczego się nie spodziewał. Tylko właśnie sądził, że to dzięki Niej On będzie mógł podnieść sobie samoocenę, a nie na odwrót. Ma za duże mniemanie o sobie i zabolało ego, bo role się odwróciły.

23 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2017-12-02 15:23:56)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
Leśny_owoc napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Niezafajnie się czuję ... ale taki już los podstarzałego lowelasa zapatrzonego w siebie.

Może zamiast zwracać uwagę na typowe kobiety co szukają sobie osła do łóżka, poszukaj kobiety co chce związku? No chyba, że Ty tego nie oczekujesz smile. Wierzysz w te gadki o tęsknocie konkretnie za Tobą? Ja tam znałam kiedyś podobną kobietę - wiesz jak tego typu osoby jednocześnie są egoistyczne i wyrafinowane w tym co robią? Niebawem zapomni i znajdzie sobie innego czasoumilacza.
Jesteście w takich relacjach dla samooceny, bo nie rozumiem?

I tu się zdziwisz, była to najcieplejsza osoba jaką oddawana poznałem. Bezinteresowna, zabawna i naturalna.


Leśny_owoc napisał/a:
anderstud napisał/a:

Tak? O to chodzi? Odezwała się urażona duma misia pysia? No dobra, a tak serio, to czego się spodziewałeś wchodząc w romans
z o połowę młodszą panną, której mógłbyś być ojcem, a na dodatek ona od samego początku tkwiła w związku z innym kolesiem...

Moim zdaniem niczego się nie spodziewał. Tylko właśnie sądził, że to dzięki Niej On będzie mógł podnieść sobie samoocenę, a nie na odwrót. Ma za duże mniemanie o sobie i zabolało ego, bo role się odwróciły.

Urażona Duma, ego itp na pewno macie racje. Szkoda mi tego uczucia ciepła które było wokoło niej.

24

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
anderstud napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

taki już los podstarzałego lowelasa zapatrzonego w siebie.

Skupiasz się na detalach (poczułeś się dotknięty "podstarzałym lowelasem" i bardzo dobrze, o to chodziło) a umyka ci istota sprawy.
Dla młodej atrakcyjnej dupy, wokół której każdego dnia kręcą się dziesiątki jak nie setki młodych facetów,
nawinięcie sobie na palec "...starszego gościa, mającego za sobą lata doświadczenia, erudycję, pozycję i kasę..."
to najczęściej jest tylko jedna z form pompowania ego i miły akcent w codziennym obcowaniu w pryszczatymi szczylami,
którzy najczęściej niewiele mają do zaoferowania lasce, zwłaszcza jak są na cyklu sterydowym i nawet kuśka im nie odpala.
Jest ci przykro, bo zaczęło do ciebie docierać, że jesteś dla niej tylko czasoumilaczem i jakąś tam odskocznią od codzienności,
może łączy was jeszcze fajny seks, tego nie wykluczam, no ale masz już ponad cztery dychy na karku, to powinieneś wiedzieć,
że za daleko to się na tym nie zajedzie i kiedy pierwszy szał mija, przychodzi czas podsumowań oraz dokonywania wyborów,
do głosu zaczyna dochodzić zdrowy rozsądek i w takiej sytuacji układ oparty głównie jeśli nie wyłącznie na fascynacji fizycznej
zaczyna się zacinać i w końcu przestaje działać, nagle się okazuje że gdyby wyciąć sceny łóżkowe i wszystkie pozostałe motywy erotyczne,
to zostaje tylko początek i koniec, a pomiędzy nimi nie ma nic. Trochę paplania o niczym dla podtrzymania relacji i budowania napięcia,
a poza tym pustka, jedna wielka czarna dziura. Takie "związki" kończy się z łatwością i bez żalu, zwłaszcza gdy ma się dokąd pójść,
stąd jej olewcze podejście do twoich górnolotnych zapowiedzi, że to koniec, że nie będziesz czekał, że to, że tamto... ona ma to gdzieś,
bo z siłowni wraca do domu, gdzie czeka na nią jej facet. Kumasz? A tobie jest przykro, bo raz że zakładam, nie masz nikogo na stałe,
a dwa to gówniara miała się w tobie szaleńczo zakochać i rozpaczać z powodu rozstania, a nie życzyć powodzenia i odwrócić się na pięcie.
Tak? O to chodzi? Odezwała się urażona duma misia pysia? No dobra, a tak serio, to czego się spodziewałeś wchodząc w romans
z o połowę młodszą panną, której mógłbyś być ojcem, a na dodatek ona od samego początku tkwiła w związku z innym kolesiem...

Mam za sobą 15 lat małżeństwa z młodszą o 11 lat kobietą (2 żona) i nie muszę sobie podnosić samo oceny. Nigdy nie miałem i nie mam problemu z brakiem kobiet.
Co sądziłem nic, że jest inna od wszystkich dziewczyn jakie znałem. Każdy da się złapać na tekst pod tytułem że w związku się im nie układa itp itd, wbrew temu co napisałeś gadaliśmy godzinami na siłowni. Masz rację dotarło o czasoumilaczu i o tym że dopracowała własną unikalną technikę owijania na palec która na mnie zadziałała. Dlatego zakończyłem ten temat.

Jak na olewczy związek dziś już dwa razy chciała nawiązać kontakt i musiałem jej napisać żeby nie pisała.

25

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

He he, ale to jest przecież stały motyw w takich akcjach. Ona ma ciebie gdzieś, ty się wkurzasz no bo jak to, miała się zakochać.
W końcu twoje wkurzenie osiąga masę krytyczną i postanawiasz to zakończyć (oczywiście nie masz takiego zamiaru i tylko ściemniasz)
to wtedy ona się wkurza no bo jak to, miał tu pełzać i skamleć... Teraz będziecie mieli ciche dni, może tydzień, może dwa, nie wiem,
po których niby to przypadkiem albo pod jakimś głupim pretekstem się spotkacie i wszystko się zacznie od początku. Klasyka smile
I ona będzie kłamać ciebie, że coś tam do ciebie czuje, a ty będziesz kłamać ją, że "coś tam" to dla ciebie za mało i chcesz to zakończyć.
No i tak to się będzie kręciło, dopóki komuś pierwszemu się nie znudzi. Znam kolesi co całymi latami ciągnęli takie błazenady. Latami!!!
Strata czasu i energii na coś co i tak jest skazane na porażkę, to tylko kwestia czasu. Daj sobie siana póki nie ma z tego prawdziwych problemów,
jakiejś niechcianej ciąży albo wkurwionego chłopaka, który ci w nocy podpali samochód, a jak wylecisz go gasić, to jeszcze łomot ci spuści z kolegami,
bo i takie znam historie jak chcesz coś sobie poczytać do poduszki wink Przestań się wygłupiać i daj sobie spokój, po co się w to ładować w ogóle.

26

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
anderstud napisał/a:

He he, ale to jest przecież stały motyw w takich akcjach. Ona ma ciebie gdzieś, ty się wkurzasz no bo jak to, miała się zakochać.
W końcu twoje wkurzenie osiąga masę krytyczną i postanawiasz to zakończyć (oczywiście nie masz takiego zamiaru i tylko ściemniasz)
to wtedy ona się wkurza no bo jak to, miał tu pełzać i skamleć... Teraz będziecie mieli ciche dni, może tydzień, może dwa, nie wiem,
po których niby to przypadkiem albo pod jakimś głupim pretekstem się spotkacie i wszystko się zacznie od początku. Klasyka smile
I ona będzie kłamać ciebie, że coś tam do ciebie czuje, a ty będziesz kłamać ją, że "coś tam" to dla ciebie za mało i chcesz to zakończyć.
No i tak to się będzie kręciło, dopóki komuś pierwszemu się nie znudzi. Znam kolesi co całymi latami ciągnęli takie błazenady. Latami!!!
Strata czasu i energii na coś co i tak jest skazane na porażkę, to tylko kwestia czasu. Daj sobie siana póki nie ma z tego prawdziwych problemów,
jakiejś niechcianej ciąży albo wkurwionego chłopaka, który ci w nocy podpali samochód, a jak wylecisz go gasić, to jeszcze łomot ci spuści z kolegami,
bo i takie znam historie jak chcesz coś sobie poczytać do poduszki wink Przestań się wygłupiać i daj sobie spokój, po co się w to ładować w ogóle.

masz 100 % racji, dlatego zakończyłem to teraz, wyniosłem się też z siłowni. Nie mamy jak się przypadkiem spotkać i po co też nie. Nie dam się zmanipulować smile.

27 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-12-02 17:52:39)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
john.doe80 napisał/a:

I tu się zdziwisz, była to najcieplejsza osoba jaką oddawana poznałem. Bezinteresowna, zabawna i naturalna.

Taa... widziałeś co chciałeś widzieć wink.Taka kochana, że swojego mężczyznę robiła w konia - Wam rozum obiera przy takich kobietach, czy co? Ile się z Nią widziałeś w tyg.? Jesteś tak łatwowierny. Nie dziwi mnie, że tak łatwo dałeś się zmanipulować. To tak jak z tymi samotnymi w kwiecie wieku kobietami co przesyłają pieniądze naciągaczom z internetu. Musisz mieć ogromne deficyty bliskości i Ona to wyczuła. Nie martw się szybko znajdzie sobie Twojego odpowiednika smile.]

john.doe80 napisał/a:

Urażona Duma, ego itp na pewno macie racje. Szkoda mi tego uczucia ciepła które było wokoło niej.

Uprawiałeś hazard to czego się spodziewałeś? Brała co chciała i ile chciała.

28

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
Leśny_owoc napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

I tu się zdziwisz, była to najcieplejsza osoba jaką oddawana poznałem. Bezinteresowna, zabawna i naturalna.

Taa... widziałeś co chciałeś widzieć wink.Taka kochana, że swojego mężczyznę robiła w konia - Wam rozum obiera przy takich kobietach, czy co? Ile się z Nią widziałeś w tyg.? Jesteś tak łatwowierny. Nie dziwi mnie, że tak łatwo dałeś się zmanipulować. To tak jak z tymi samotnymi w kwiecie wieku kobietami co przesyłają pieniądze naciągaczom z internetu. Musisz mieć ogromne deficyty bliskości i Ona to wyczuła. Nie martw się szybko znajdzie sobie Twojego odpowiednika smile.]

john.doe80 napisał/a:

Urażona Duma, ego itp na pewno macie racje. Szkoda mi tego uczucia ciepła które było wokoło niej.

Uprawiałeś hazard to czego się spodziewałeś? Brała co chciała i ile chciała.

Widziałem się z nią 6 dni w tyg. tyle ile ćwiczę. Hahaha nic nie musiała wyczuwać rozmawialiśmy czego nam brakuje big_smile. Tylko posłuchała. Nie skomentuje swojej głupoty.

29 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-12-03 20:42:13)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
john.doe80 napisał/a:

Widziałem się z nią 6 dni w tyg. tyle ile ćwiczę. Hahaha nic nie musiała wyczuwać rozmawialiśmy czego nam brakuje big_smile. Tylko posłuchała. Nie skomentuje swojej głupoty.

Komentować nie musisz, ale zastanów się nad Sobą. 6 dni w tygodniu parę godzin... mam nadzieję, że zrozumiałeś o co mi chodzi. Efekt aureoli za dobrze na Ciebie działa, nieźle można na Tobie zarobić big_smile.

30 Ostatnio edytowany przez Summertime (2017-12-04 15:03:52)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Po kobiecie, która gra na dwa fronty, nie spodziewaj się szczerości.Jest fałszywa do szpiku kości.Jej słodkie zachowanie względem ukochanego, jest przykrywką do zakłamania jakiego się dopuszcza.Ta relacja niesie w sobie jedynie korzyści do momentu, kiedy wyłącznie, będzie Ci chodziło o sex.Nie bierz pod uwagę jej słów o miłości.Kobieta, która kocha, nie widzi świata poza partnerem.

Wypowiedz napisałam bez przeczytania wątku....Sorry smile

31

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Trafił ci się łatwy sex, i fajnie. Ale gadki młodej o "miłości"... nie no, sory. Jest z tamtym i go kocha, a z Tobą sypia... Chciałbyś mieć taką żonę???

32

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
Leśny_owoc napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Widziałem się z nią 6 dni w tyg. tyle ile ćwiczę. Hahaha nic nie musiała wyczuwać rozmawialiśmy czego nam brakuje big_smile. Tylko posłuchała. Nie skomentuje swojej głupoty.

Komentować nie musisz, ale zastanów się nad Sobą. 6 dni w tygodniu parę godzin... mam nadzieję, że zrozumiałeś o co mi chodzi. Efekt aureoli za dobrze na Ciebie działa, nieźle można na Tobie zarobić big_smile.

Oj bardzo dobrze dobrze działa. Pani na razie nie daje za wygraną i teraz stwierdziła, że możemy zostać dobrymi przyjaciółmi bez sexu wink. Uważa moje odcięcie się od niej brak kontaktu jako dziecinadę z mojej strony.
Posypały się argumenty od: czuje presję a potrzebuje więcej czasu, po to takie że musielibyśmy się lepiej poznać a nie ma jak itp itd. Komedia.
Jakąkolwiek retoryka mnie tylko obciąża psychicznie więc poprosiłem po raz ostatni żeby zerwała kontakt.

P.S.
Teraz dopiero widzę jakim wampirem emocjonalnym jest ta dziewczyna.

33

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
Summertime napisał/a:

Po kobiecie, która gra na dwa fronty, nie spodziewaj się szczerości.Jest fałszywa do szpiku kości.Jej słodkie zachowanie względem ukochanego, jest przykrywką do zakłamania jakiego się dopuszcza.Ta relacja niesie w sobie jedynie korzyści do momentu, kiedy wyłącznie, będzie Ci chodziło o sex.Nie bierz pod uwagę jej słów o miłości.Kobieta, która kocha, nie widzi świata poza partnerem.

Wypowiedz napisałam bez przeczytania wątku....Sorry smile

Ha ! do momentu kiedy był sam sex było super, potem niestety zaczęła grać na emocjach. Niestety tak jak to powyżej było napisane, efekt aureoli zadziałał, szczególnie dla człowieka któremu od dzieciństwa brakowało ciepła i czułości. Teraz po odsunięciu się od niej widzę jak bardzo ona chce czerpać ze mnie, zaczepki w stylu... przeczytałam wszystko co mi poleciłeś, możesz mi coś wybrać ... twoje wybory tak bardzo mi się podobają... wiesz możesz mi doradzić bo masz tak duża wiedzę itp itd ...

Z drugiej strony Ona mnie poza tym "ciepłem i czułością" nie dawała nic. Stary i Głupi. I jedna zasada pozostaje  nie ma sexu za frajer - zawsze są koszty.

34

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

A to Ty nie wiesz, jak się numer blokuje? big_smile
Czy raczej Cię to nadal kręci, iż ona nie odpuszcza wink ?

35

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
mallwusia napisał/a:

A to Ty nie wiesz, jak się numer blokuje? big_smile
Czy raczej Cię to nadal kręci, iż ona nie odpuszcza wink ?

Wydaje mi się to niegrzeczne a poza tym mogę ją zablokować na komunikatorach w telefonie, ale adresu domu nie zmienię.
Mam nadzieję że więcej nie będzie się narzucać tak jak obiecała.

36

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
john.doe80 napisał/a:

Oj bardzo dobrze dobrze działa. Pani na razie nie daje za wygraną i teraz stwierdziła, że możemy zostać dobrymi przyjaciółmi bez sexu wink. Uważa moje odcięcie się od niej brak kontaktu jako dziecinadę z mojej strony.
Posypały się argumenty od: czuje presję a potrzebuje więcej czasu, po to takie że musielibyśmy się lepiej poznać a nie ma jak itp itd. Komedia.
Jakąkolwiek retoryka mnie tylko obciąża psychicznie więc poprosiłem po raz ostatni żeby zerwała kontakt.

P.S.
Teraz dopiero widzę jakim wampirem emocjonalnym jest ta dziewczyna.

Jakim wampirem emocjonalnym, po prostu chce kogoś na boku smile. Teraz trochę jest zdziwiona Twoim zachowaniem, bo od początku byłeś bardzo chętny na tego typu związek. Dla Niej jesteś mężczyzną z dość niską moralnością i nagle rezygnujesz z darmowego seksu. Do tego za powód podając dobro gościa, którego jeszcze przed chwilą miałeś w 4 literach i przelatywałeś Mu kobitę smile.
Z Jej strony Twoje działania są nielogiczne - to fakt.
Masz u Niej renomę, zatem liczy że jednak Twoje usposobienie (takie zrobiłeś pierwsze wrażenie) weźmie górę.

37

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Ale fajnie czytać coś z perspektywy mężczyzny ! smile Ja mam 24 lata teraz. Jak miałam 18 to byłam w niby związku z 22 lata starszym facetem przez rok. Seksu nie było, bo ja nie chciałam - wtedy byłam dziewicą i miałam zasady,że po ślubie. On mi nic nie kupował, bo nie miałam takiej potrzeby. Dużo się pieściliśmy i dużo do tego seksu nie brakowało. Rozpadło się po roku,wrócił do swojej 2 żony - było mu tak wygodnie. Ja 2 lata cierpiałam strasznie, moja pierwsza miłość ( albo raczej pierwszy ból odrzucenia). Wydzwaniałam i wypisywałam do niego jak szalona. Później poznałam 5 lat starszego faceta - mój ideał. Bardzo przystojny, ogarnięty zawodowo, ambitny. Nie wyszło - on nie był mną zainteresowany na dłuższą metę. Napisałam do tamtego dziadka z prośbą o spotkanie - chciałam się go zapytać, dlaczego wtedy mnie zostawił w taki sposób ( przez telefon, nigdy więcej nie odbierał i nie odpisywał), dlaczego w ogóle cały rok spotykał się ze mną i nawijał mi makaron na uszy,że chciałby razem mieszkać, założyć rodzinę... odpowiedział mi,że dlatego,bo rozsądnie było mnie zostawić. Miał możliwość powrotu do żony i jej mieszkanie, stabilizację, wspólnych znajomych. Próbował się do mnie dobrać, ale ja mam 24, a on 46 i jest dla mnie fizycznie aseksualny. Poza tym ja nie umiem tego wyjaśnić,ale byłam strasznie naiwna wtedy. Pewnie,że wolałabym faceta 5 lat starszego, kasa nie ma znaczenia, ale poza przystojnością, to z takim facetem dzieli mnie tylko 5 lat - można razem konie kraść.

Do rzeczy big_smile Dziewczyna wodzi Cię za nos - ona wie,że to się nie uda, bo różnica wieku jest za duża i nawet jak będziesz dbał o siebie jak Pazura, to i tak będziesz wyglądał gorzej niż faceci starsi od niej o np. 5-10 lat. Kobiety szaleją za inteligentnymi facetami, z poczuciem humoru, opanowanymi, ale też spontanicznymi, radosnymi....Ty to masz, a ten jej facet z siłowni możliwe,że nie. Jednak jak nie patrzeć - Twoja konkurencja na dłuższą metę, to nie tylko jej facet, ale masa innych facetów 5-10 lat starszych od niej. Sam piszesz,że ona ma dużo zalet - jest ciepła, kochana, wysportowana... taka dziewczyna zawsze będzie miała wokół siebie facetów, a Ty byś się tylko wściekał i musiał jej pilnować. Może ona też jest z kiepskiego domu, nie miała tego ciepła i znalazła to u Ciebie. Ty ją słuchałeś, chciałeś być jej ,,rycerzem". Przeczytałam wszystkie wiadomości i rozumiem,że Cię do niej ciągnie... ale zdrowo rozsądkowo nie ma co się w to pakować. Prędzej czy później pierdyknie, a tylko będzie płacz. Nie odpisuj jej w ogóle, poszukaj kobiety młodszej o maks 10 lat smile Takie chyba też są szczerze, ciepłe i kochane - nie ? smile

38

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
Leśny_owoc napisał/a:

Jakim wampirem emocjonalnym, po prostu chce kogoś na boku smile. Teraz trochę jest zdziwiona Twoim zachowaniem, bo od początku byłeś bardzo chętny na tego typu związek. Dla Niej jesteś mężczyzną z dość niską moralnością i nagle rezygnujesz z darmowego seksu. Do tego za powód podając dobro gościa, którego jeszcze przed chwilą miałeś w 4 literach i przelatywałeś Mu kobitę smile.
Z Jej strony Twoje działania są nielogiczne - to fakt.
Masz u Niej renomę, zatem liczy że jednak Twoje usposobienie (takie zrobiłeś pierwsze wrażenie) weźmie górę.

Upraszczając masz 100 % racji. Z mojej strony była moim soul mate ... zimny związek, gość który nie chce z nią zbudować rodziny, nie pragnie mieć dzieci tak jak ona itp itd... złapałem się bo przez takie właśnie różnice rozpadło się moje małżeństwo. Jak to się wszystko zaczęło wyglądała na osobę która szuka pretekstu żeby odejść. Oczywiście były teksty że im się nie układa że awantury itp itd... wyglądało na to, że może coś z tego być... po jakimś czasie zorientowałem się że to ściema, słuchając jak z nim rozmawiam, patrząc jak się zachowuje. Maniera pozostała tylko zaczął rysować mi się inny obraz... Ona też jakoś przestała mówić o tym że chce czegoś innego. Nie chcę się wybielać ale nie jestem zupełnie pozbawiony moralności ...

39 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2017-12-05 21:15:01)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
zuzanowak90 napisał/a:

Ale fajnie czytać coś z perspektywy mężczyzny ! smile Ja mam 24 lata teraz. Jak miałam 18 to byłam w niby związku z 22 lata starszym facetem przez rok. Seksu nie było, bo ja nie chciałam - wtedy byłam dziewicą i miałam zasady,że po ślubie. On mi nic nie kupował, bo nie miałam takiej potrzeby. Dużo się pieściliśmy i dużo do tego seksu nie brakowało. Rozpadło się po roku,wrócił do swojej 2 żony - było mu tak wygodnie. Ja 2 lata cierpiałam strasznie, moja pierwsza miłość ( albo raczej pierwszy ból odrzucenia). Wydzwaniałam i wypisywałam do niego jak szalona. Później poznałam 5 lat starszego faceta - mój ideał. Bardzo przystojny, ogarnięty zawodowo, ambitny. Nie wyszło - on nie był mną zainteresowany na dłuższą metę. Napisałam do tamtego dziadka z prośbą o spotkanie - chciałam się go zapytać, dlaczego wtedy mnie zostawił w taki sposób ( przez telefon, nigdy więcej nie odbierał i nie odpisywał), dlaczego w ogóle cały rok spotykał się ze mną i nawijał mi makaron na uszy,że chciałby razem mieszkać, założyć rodzinę... odpowiedział mi,że dlatego,bo rozsądnie było mnie zostawić. Miał możliwość powrotu do żony i jej mieszkanie, stabilizację, wspólnych znajomych. Próbował się do mnie dobrać, ale ja mam 24, a on 46 i jest dla mnie fizycznie aseksualny. Poza tym ja nie umiem tego wyjaśnić,ale byłam strasznie naiwna wtedy. Pewnie,że wolałabym faceta 5 lat starszego, kasa nie ma znaczenia, ale poza przystojnością, to z takim facetem dzieli mnie tylko 5 lat - można razem konie kraść.

Ha !, i tu mnie masz dla mnie wiek nie ma znaczenia, liczy się to coś, pewnie wytrychem jest efekt aureoli oparty o szukanie ciepła i czułości, dzieci itp spotęgowany mówieniem że właśnie jej tego brakuje w związku, dodaj do tego inteligencję, piękne ciało i TADA wpadam jak śliwka w kompot ...


zuzanowak90 napisał/a:

Do rzeczy big_smile Dziewczyna wodzi Cię za nos - ona wie,że to się nie uda, bo różnica wieku jest za duża i nawet jak będziesz dbał o siebie jak Pazura, to i tak będziesz wyglądał gorzej niż faceci starsi od niej o np. 5-10 lat. Kobiety szaleją za inteligentnymi facetami, z poczuciem humoru, opanowanymi, ale też spontanicznymi, radosnymi....Ty to masz, a ten jej facet z siłowni możliwe,że nie. Jednak jak nie patrzeć - Twoja konkurencja na dłuższą metę, to nie tylko jej facet, ale masa innych facetów 5-10 lat starszych od niej. Sam piszesz,że ona ma dużo zalet - jest ciepła, kochana, wysportowana... taka dziewczyna zawsze będzie miała wokół siebie facetów, a Ty byś się tylko wściekał i musiał jej pilnować. Może ona też jest z kiepskiego domu, nie miała tego ciepła i znalazła to u Ciebie. Ty ją słuchałeś, chciałeś być jej ,,rycerzem". Przeczytałam wszystkie wiadomości i rozumiem,że Cię do niej ciągnie... ale zdrowo rozsądkowo nie ma co się w to pakować. Prędzej czy później pierdyknie, a tylko będzie płacz. Nie odpisuj jej w ogóle, poszukaj kobiety młodszej o maks 10 lat smile Takie chyba też są szczerze, ciepłe i kochane - nie ? smile

W zasadzie od kiedy skończyłem 25 lat zawsze spotykam się z młodszymi, może przez to że całe życie uprawiam sport / mam dobre geny lata lecą a mnie dalej dają trochę ponad trzy dychy. Ona chyba nawet nie wiedziała ile mam lat. Co do kobiet w świecie w którym teraz się obracam, Trolii z Mordoru nie spotykam takich kobiet... jest to dobrze mi znany styl moich dwóch poprzednich żon ... zimna wyrachowana sucz... (podświadomie lubię takie) ale nauczyłem się od nich trzymać z daleka.
Trzymam się też z daleka od małolatek ledwo składających zdania i mylących Umberto Eco z producentem obuwia ... żadne ciało, żaden sex nie jest tego wart.

Wiem, że z tego wątku wynika że jestem "podstarzałym lowelasem", mysiem pysiem z urażonym Ego, o niskiej moralności ale to część większego obrazka który nie do końca ja narysowałem.

EDIT:
Tak myślę nad tym co napisałaś i problem a seksualności większości kobiet dla mnie jest nieciekawa. Jestem zwyczajnym pustakiem który potrzebuje żeby kobieta była "spójna" to co ma w łowie z jej mojo i ciałem. Jeden element nie zagra i koniec ... uciekam. Dlatego sytuacja z nią mnie totalnie rozwaliła ... wszystko było jak powinno.

40 Ostatnio edytowany przez beckett (2017-12-05 20:12:01)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Jeśli już mamy wskazywać na osobę bez moralności, to raczej na nią.
Nie będę hipokrytą, też aktualnie jestem po rozpadzie związku i za jakiś czas być może dałbym się złapać na dwudziestoparoletnią niezłą dupencję, jeśli okazałaby się moim soul mate. I pewnie zacząłbym myśleć że wyciągnę ją ze związku który nie jest dla niej. Szybko bym jednak zażądał konkretnego ruchu z jej strony lub uciął temat, oczywiście z nadzieją że ona się ogarnie po tym.
Na pewno miałbym też wątpliwości czy chcę być z laską, która bądź co bądź zdradza swojego faceta. Raczej nie i skłaniam się ku tezie że to typ kobiety, co...nie lubi nudy.

41

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
beckett napisał/a:

Jeśli już mamy wskazywać na osobę bez moralności, to raczej na nią.
Nie będę hipokrytą, też aktualnie jestem po rozpadzie związku i za jakiś czas być może dałbym się złapać na dwudziestoparoletnią niezłą dupencję, jeśli okazałaby się moim soul mate. I pewnie zacząłbym myśleć że wyciągnę ją ze związku który nie jest dla niej. Szybko bym jednak zażądał konkretnego ruchu z jej strony lub uciął temat, oczywiście z nadzieją że ona się ogarnie po tym.
Na pewno miałbym też wątpliwości czy chcę być z laską, która bądź co bądź zdradza swojego faceta. Raczej nie i skłaniam się ku tezie że to typ kobiety, co...nie lubi nudy.

I w tym tkwi sęk, tak próbowałem... potem tu napisałem i zamknąłem temat. Miejmy nadzieję, że jedyną reperkusją całej sytuacji będzie wątek tutaj... i że za kilka miesięcy nie zamelduje się pod moim drzwiami mówią że kocha na zabój !.

42

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

bo? krew nie woda i dasz sobie rozpiąć rozporek?

przecież to Ty decydujesz. a niech się melduje pod drzwiami, nie musisz otwierać.

43

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
beckett napisał/a:

bo? krew nie woda i dasz sobie rozpiąć rozporek?

przecież to Ty decydujesz. a niech się melduje pod drzwiami, nie musisz otwierać.

http://demotywatory.pl/4127505/Ankieta- … ej-widowni << też byś nie otworzył wink ...

44

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

smile

starałbym się myśleć o etyce i konsekwencjach.
starałbym wink

a na serio - seryjnie i bez emocji zdradzająca kobieta mimo wszystko traci u mnie na atrakcyjności.

45

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
beckett napisał/a:

smile

starałbym się myśleć o etyce i konsekwencjach.
starałbym wink

a na serio - seryjnie i bez emocji zdradzająca kobieta mimo wszystko traci u mnie na atrakcyjności.

Ja liczę, że może nie będzie mnie w domu... ostatnim razem jak przyszła pod płaszczykiem miała śliczną sukienkę i na środku kokardkę ... w takich chwilach uświadamiam sobie, że jestem tylko starym głupkiem...

46

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

No właśnie. Pytanie ile było w tym wszystkim 'soul mates' a ile czerwonej sukienki i szpilek.

47 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2017-12-05 21:00:30)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
beckett napisał/a:

No właśnie. Pytanie ile było w tym wszystkim 'soul mates' a ile czerwonej sukienki i szpilek.

Na początku tylko soul mates, w trakcie też, pod koniec kiedy zacząłem się orientować że coś tu nie gra, dużo szpilek i mini... nie będę udawał że obcowanie z nią resetowało moje IQ. I moje alter ego(mózgowy ośrodek zapasowy) krzyczało głośno "nie rób tego IDIOTO" jak mówiłem jej definitywnie koniec.

Zawsze tłumaczyłem sobie... kto zrezygnowałby z obcowania z pięknem w najczystszej postaci, wszystkie zmysły nie mogły się doczekać na swoją kolej.

48

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Akurat ten zapasowy ośrodek mózgowy znajduje się w spodniach. I wygrałeś z nim. I git.

49

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
beckett napisał/a:

Akurat ten zapasowy ośrodek mózgowy znajduje się w spodniach. I wygrałeś z nim. I git.

Dalej nie daje za wygraną wink

50

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

To dobrze, znaczy że jeszcze działa big_smile Ważne żeby mieć nad nim kontrolę wink

51

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
beckett napisał/a:

To dobrze, znaczy że jeszcze działa big_smile Ważne żeby mieć nad nim kontrolę wink

Pamiętam jak chłopaki z sekcji ciężarów futrowali się sterydami tak mocno że byli gotowi przelecieć automat z napojami... zresztą dziewczyny na sterydach nie były lepsze, biegaczki, gimnastyczki (tym od ciężarów zostawał automat z napojami albo desperaci)... ale wtedy nikt nie mylił letniego przyjemnego bzykanka, z zimowym depresyjnym stosunkiem seksualnym ... parafrazując tekst o piciu z "wniebowziętych"

52

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

John.doe80 - to jakie te kobiety z mordoru są  ? smile Ja znam pewne siebie, zadbane, fakt,że takie... mało ciepłe, dużo przeklinają i są wyrafinowane. Ale zawsze myślałam,że faceci takie lubią ? A jaka była ta z siłowni? smile Dziewczyna z linka atrakcyjna smile Daj spokój, nie wygłupiaj się, wiek to jedno, a drugie to facet tej dziewczyny - chcesz posuwać ją na zmianę z nim ? Zresztą zrobisz jak uważasz, ale myśl logicznie ;p

53

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
zuzanowak90 napisał/a:

John.doe80 - to jakie te kobiety z mordoru są  ? smile Ja znam pewne siebie, zadbane, fakt,że takie... mało ciepłe, dużo przeklinają i są wyrafinowane. Ale zawsze myślałam,że faceci takie lubią ? A jaka była ta z siłowni? smile Dziewczyna z linka atrakcyjna smile Daj spokój, nie wygłupiaj się, wiek to jedno, a drugie to facet tej dziewczyny - chcesz posuwać ją na zmianę z nim ? Zresztą zrobisz jak uważasz, ale myśl logicznie ;p

No właśnie zestresowane, mało czułe, mało ciepłe, żyjące targetami, asapami i fuckupami, mało która ma fajne zadbane ciało ... jaka była ta z siłowni ... była odwrotnością tego co właśnie napisałem. Co do niej temat jest zamknięty. smile

54 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-07 15:55:36)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
john.doe80 napisał/a:

W zasadzie poza tekstami z jej strony o uczuciach między nami jest tylko seks. Nie ma ochoty na kino, teatr, długie rozmowy, restauracje itp. Ona ma jakiegoś małolata którego kocha, choć podobno kocha mnie też, choć niczego nie jest pewna.

I z Tobą wyraża miłość do niego? big_smile

55

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
john.doe80 napisał/a:
mallwusia napisał/a:

A to Ty nie wiesz, jak się numer blokuje? big_smile
Czy raczej Cię to nadal kręci, iż ona nie odpuszcza wink ?

Wydaje mi się to niegrzeczne a poza tym mogę ją zablokować na komunikatorach w telefonie, ale adresu domu nie zmienię.
Mam nadzieję że więcej nie będzie się narzucać tak jak obiecała.

Bo byłoby to niegrzeczne, jednak wiesz dobrze, że to nie jest kandydatka na partnerkę, więc nie ma sensu tego ciągnąć.

56

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
mallwusia napisał/a:
john.doe80 napisał/a:
mallwusia napisał/a:

A to Ty nie wiesz, jak się numer blokuje? big_smile
Czy raczej Cię to nadal kręci, iż ona nie odpuszcza wink ?

Wydaje mi się to niegrzeczne a poza tym mogę ją zablokować na komunikatorach w telefonie, ale adresu domu nie zmienię.
Mam nadzieję że więcej nie będzie się narzucać tak jak obiecała.

Bo byłoby to niegrzeczne, jednak wiesz dobrze, że to nie jest kandydatka na partnerkę, więc nie ma sensu tego ciągnąć.

Wiem, więc siedzę cicho i ona też, poza zaczepnymi postami jakie publikuje na FB, ale tutaj zablokowałem wyświetlanie.

57

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Kobitka chce się ewidentnie zabawić, w wieku jest odpowiednim, kolekcjonuje sobie wspomnienia i bardzo ją podnieca fakt, że oplotła sobie takiego poważnego mężczyznę wokół palca. A Ty albo korzystaj, póki możesz, albo zmień siłownię big_smile
Myślę, że to nie ten wiek, aby myśleć poważnie o przyszłości, z młodocianym facetem-chałką z pracy ma więcej wspólnych płaszczyzn i to powinno dać Ci do myślenia...

58

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
panibaronowa napisał/a:

Kobitka chce się ewidentnie zabawić, w wieku jest odpowiednim, kolekcjonuje sobie wspomnienia i bardzo ją podnieca fakt, że oplotła sobie takiego poważnego mężczyznę wokół palca. A Ty albo korzystaj, póki możesz, albo zmień siłownię big_smile
Myślę, że to nie ten wiek, aby myśleć poważnie o przyszłości, z młodocianym facetem-chałką z pracy ma więcej wspólnych płaszczyzn i to powinno dać Ci do myślenia...

Myślę że trafiłaś w punkt, nawet kiedyś to powiedziała że będzie mieć miłe wspomnienia. Siłownia zmieniona, ale Pani dalej się odzywa... teraz wytrzymała tydzień bez kontaktu.

I dostaję pytanie: jedyne o co prosi to kilka słów co u mnie itp itd, i czy nie chcę na pewno już nigdy z nią porozmawiać. I tłumacze się jak to mieliśmy za mało czasu żeby się poznać w codziennym życiu żeby odeszła dla mnie od swojej "chałki".
Dołujące jest odbieranie takich wiadomości.

59

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Jesteś john.doe super... Kobiety do Ciebie piszą, a Ty nie możesz ich od siebie odepchnąć.

60

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

nooo John... naprawdę zarąbiście masz ! A nie chcesz jej wykorzystać ? Zawsze mógłbyś jeszcze sobie niezobowiązująco pobzykać smile

61 Ostatnio edytowany przez panibaronowa (2017-12-09 19:59:15)

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

John Doe, oficjalnie jesteś odwrotnością faceta z kryzysem wieku średniego. Inni panowie zapewne czerwienią się z zazdrości, każdy by chciał, aby wysportowane babeczki waliły drzwiami i oknami, każdy by "wykorzystał", baaa, ja bym się nawet zastanawiała wink))

Dziewczyna jest niedojrzała emocjonalnie, to takie proste. Darzy Cię sympatią, sama nie wie, czym, imponujesz jej, ona sama sobie imponuje tym, jak na Ciebie działa, jest typową dziewczyną w tym wieku, bardzo pragnie adoracji ze wszystkich stron, z których ona tylko może nadejść. Typowy trzpiot smile

Ty natomiast moim zdaniem, jesteś już, po tylu nieudanych związkach, w końcu gotowy na prawdziwą relację z jakąś ciepłą, fajną, inteligentną kobietą na poziomie. Wyrosłeś już z kobiet-trofiejów, miałeś już kilka. Jak ktoś wygląda jak zimna suka, to z reguły zimną suką jest.
Zainteresowanie trzpiotki miło łechcze Twoje męskie ego, ale relacja z nią jeśli wypali na pełny etat, będziesz się męczył w klubach nocnych, ziewając o 3 w nocy, podczas gdy ona będzie akurat "evacuate the dancefloor".

Poszukaj sobie laski młodszej tylko o jedną dekadę i takiej, która sprawi, że będziesz czuł się jak król. Która stworzy Ci ciepły, wspaniały dom, do którego będziesz z przyjemnością po tej siłowni wracał.

62

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
panibaronowa napisał/a:

Ty natomiast moim zdaniem, jesteś już, po tylu nieudanych związkach, w końcu gotowy na prawdziwą relację z jakąś ciepłą, fajną, inteligentną kobietą na poziomie. Wyrosłeś już z kobiet-trofiejów, miałeś już kilka

Wątek ten pokazuje, że jest dokładnie odwrotnie.

63

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
Klio napisał/a:
panibaronowa napisał/a:

Ty natomiast moim zdaniem, jesteś już, po tylu nieudanych związkach, w końcu gotowy na prawdziwą relację z jakąś ciepłą, fajną, inteligentną kobietą na poziomie. Wyrosłeś już z kobiet-trofiejów, miałeś już kilka

Wątek ten pokazuje, że jest dokładnie odwrotnie.

A ja umiem czytać między wierszami i widzę, że kolega Dżon pragnie bliskości, tylko jak każdy facet jest leniwy i chętnie z dziecka zrobiłby sobie kolejną żonę.
Nie tędy droga, trzeba się wysilić. I moim zdaniem, kolega Dżon, powoli trybi, że nie należy brać wszystkiego, co się nawinie, aby zapełnić lukę, tylko wybór powinien być przemyślany. Też dojrzewa wink

64

Odp: Romans z trenerką z siłowni.

Nie widzę tego dojrzewania tu, jak i w drugim wątku. Widzę człowieka, który ma bardzo ograniczony wgląd w siebie i rzeczywistość jaką dla siebie Tworzy jest odzwierciedleniem tego. To co pisze o sobie, a to co doświadcza... niebo a ziemia.

65

Odp: Romans z trenerką z siłowni.
Klio napisał/a:

Nie widzę tego dojrzewania tu, jak i w drugim wątku. Widzę człowieka, który ma bardzo ograniczony wgląd w siebie i rzeczywistość jaką dla siebie Tworzy jest odzwierciedleniem tego. To co pisze o sobie, a to co doświadcza... niebo a ziemia.

Skąd wiesz, jaki jest dysonans między tym, co o sobie pisze a czego doświadcza. Przecież nie siedzisz w jego głowie i nie wiesz lepiej. Łatwo jest tak surowo ludzi osądzać, ale nie jest to nasza powinność.

Posty [ 1 do 65 z 93 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Romans z trenerką z siłowni.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024