Dziewczyny, mam dość płaskie pośladki i dlatego nie lubię nosić spodni, ponieważ okropnie to uwydatniają. Zasadniczo już jakieś 10 lat temu przerzuciłam się na sukienki i rozkloszowane spódnice. Niemniej potrzebuję jednej pary spodni. Czy znacie jakieś modele, które optycznie powiększają pośladki? To, niestety, moja pięta Achillesa, podobnie jak kształt oczu. Nauczyłam się już, że moich oczu lepiej w ogóle nie malować, można poprzestać na tuszowaniu rzęs. Jednak z pośladkami wciąż mam problem, jeśli chodzi o wybór spodni. W żadnych nie wyglądam kobieco. Nawet do lasu jeżdżę w sukienkach. Znacie jakieś optyczne triki, żeby pośladki wyglądały na nieco większe?
Na takie rozterki rozwiązaniem są dżinsy typu push up, a trwałym i niezależnym od ubioru rozwiązaniem są m.in. przysiady
Dołapałam kilka ciekawych rad:
- Spodnie bez kieszeni powiększają i spłaszczają pośladki, staraj się zatem wybierać spodnie, które posiadają kieszenie ponieważ to one modelują pupę.
- Duże kieszenie zawsze powiększą i mogą skrócić nogi, więc najlepsze będą dla osób wysokich.
- Jeśli chcesz zaokrąglić biodra wybierz kieszenie o zaokrąglonym kształcie. Gdy zależy ci na optycznym poszerzeniu - wybieraj fason kwadratowy lub prostokątny. Dobrze, jeśli takie kieszenie będą naszyte.
- Spodnie z wysokim stanem optycznie spłaszczają pośladki.
Spróbuj z bielizną,
są też rajstopy.
wow! niezłe majty Calzedonia ma legginsy/jegginsy z push upem
ja sama mam takie jegginsy z pushupem i naprawdę robią dobrą robotę bo faceci się oglądają.
Teraz jest dużo takich modeli w sieciówkach, że im idzie jakby szew w poprzek od szwu bocznego na nogawce do kieszeni. I te z tym szwem optycznie powiększają. Mają metki z napisem push up, więc się zorientujesz
Teraz jest dużo takich modeli w sieciówkach, że im idzie jakby szew w poprzek od szwu bocznego na nogawce do kieszeni. I te z tym szwem optycznie powiększają. Mają metki z napisem push up, więc się zorientujesz
Dokładnie mnóstwo sklepów oferuje tego typu spodnie.I są one najlepszym rozwiązaniem Wybaczcie, ale taki sztuczny kuper "przyklejać" sobie jest.... troszkę dziwnie...Ale, to tylko moje zdanie.Ja nigdy nie, nie pokazałabym się na mieście z wypchanym czymś- gdzieś tam
Nie potrafiłabym tak, źle bym się czuła.
Ja też bym tego kupra nie założyła