Witam. Chcialabym Wam przedstawic w skrócie jak wyglada moja sytuacja. A mianowicie poznalismy sie kiedy mialam 15 lat on jest o rom starszy. To byla szczenieca milosc w zasadzie to ja go nie chcialam. I od naszego poznania mija 8 lat a on dalej miesza mi w zyciu. Od 8 lat co jakis czas regularnie pojawia sie w moim zyciu i odchodzi i tak caly czas. Jestem zareczona. Ostatnio pisalismy bylo w porzadku a dzisiaj napisal mi "nie pisz nie dzwon wykasuj moj nr tak musi byc i nie zadawaj mi pytan" co to ma byc? To po co sam sie odzywa a za chwile tak zachowuje ? Prosze pomozcie bo to juz staje sie chore... ciagle robi mi metlik w glowie...
To nie on. To Ty sama to sobie robisz. On się Tobą bawi, bo może. Bo Ty mu na to pozwalasz.
Wlasnie w tym chyba tkwi problem, ze niepotrzebnie wogole pozwolilam zeby tak wlazil w moje zycie...
Piszecie ze soba z podtekstami czy bez? Dlaczego utrzymujesz z nim kontakt? Tesknisz za nim? Czujesz cos do niego?
Jestes zareczona, to utnij z nim kontakt. Nie odpisuj na smsy. Nie zawracaj sobie nim glowy. Po co Ci to
Jego zachowanie wskazuje na jakąś mroczną tajemnicę. Może być więc:
a) agentem tajnych służ specjalnych
b) zabójcą na zlecenie
c) wampirem
U niego mozna takie podteksty wychwycic chodz nigdy do niczego nie doszlo. W sumie za kazdym razem sobie przysiegam ze wiecej sie nie odezwe, a w rezultacie jak on sie odezwie to i tak w koncu odpisze... moze nie od razu ale odpisze. Sama nie wiem czy cos czuje czy tesknie... poprostu dla mnie to jest chora sytuacja... nie rozumiem sama siebie i dlaczego tak robie w tym caly problem. Wlasnie obiecalam sobie ze to byl ostatni jego wybryk i wiecej nie odpowiem na jego wiadomosci
lub d) idiota ktory sam nie wie czego chce. Bardziej bym trafila w ta odpowiedz.
Jego zachowanie wskazuje na jakąś mroczną tajemnicę. Może być więc:
a) agentem tajnych służ specjalnych
b) zabójcą na zlecenie
c) wampirem
Albo d) bardzo chce zebys jednak dopytala go o to... i on wtedy Ci powie ze za Toba szaleje a Ty jestes zareczona i ble ble ble.
Takze nalezy go stanowczo wyslac na ksiezyc
Tylki ze on mial juz mnostwo okazji do powiedzenia mi czy cos czuje czy nie a za kazdym razem znika jakby nigdy nic i znajac go do miesiaca odezwie sie znowu. Zawsze tak jest...
Tylki ze on mial juz mnostwo okazji do powiedzenia mi czy cos czuje czy nie a za kazdym razem znika jakby nigdy nic i znajac go do miesiaca odezwie sie znowu. Zawsze tak jest...
A Ty do niego coś czujesz?
Czasami wydaje mi sie ze tak... ale z drugiej strony za chwile go nienawidze jak po raz kolejny zachowuje sie jak dupek. Sama nie wiem czego oczekuje... jakiejkolwiek prawdy. Aby sie okreslil dlaczego zawsze wraca albo odszedl raz na zawsze. Chcialabym wiedziec co jest grane. Bez powodu tez raczej nie wraca, nie umiem tego ułożyć w całość.
A po co Ci ten powód? Co Ci da jak będziesz wiedziała, że to z nudów albo dlatego, że go to bawi? I tak nie powie prawdy, bo wtedy już byś tak nie leciała jak tylko mu się zechce odezwać. Koleś nie traktuje Cię poważnie a Ty dajesz się manipulować jak dziecko. Gdyby miał poważne zamiary już dawno byś o tym wiedziała. Ogarnij się dziewczyno. Współczuję narzeczonemu.
Czasami wydaje mi sie ze tak... ale z drugiej strony za chwile go nienawidze jak po raz kolejny zachowuje sie jak dupek. Sama nie wiem czego oczekuje... jakiejkolwiek prawdy. Aby sie okreslil dlaczego zawsze wraca albo odszedl raz na zawsze. Chcialabym wiedziec co jest grane. Bez powodu tez raczej nie wraca, nie umiem tego ułożyć w całość.
A odpowiedz mi, czy jakby jednoznacznie się określił to zerwałabyś zaręczyny?
A po co Ci ten powód? Co Ci da jak będziesz wiedziała, że to z nudów albo dlatego, że go to bawi? I tak nie powie prawdy, bo wtedy już byś tak nie leciała jak tylko mu się zechce odezwać. Koleś nie traktuje Cię poważnie a Ty dajesz się manipulować jak dziecko. Gdyby miał poważne zamiary już dawno byś o tym wiedziała. Ogarnij się dziewczyno. Współczuję narzeczonemu.
Życze Ci żebyś dalej szła z taką mądrością i nigdy nie była w takiej sytuacji. Myślisz że sama tego chce? Otóż nie. Napisałam tu w celu poznania opini. Nie wykluczam, że może masz racje. Szanuje Twoją opinie. A mojemu narzeczonemu nie współczuj bo nie zdradziłam go w żaden sposób.
Oj, tak, ja tez wspolczuje narzeczonemu.
Ciagnie sie za Toba taki smrod i robi sobie z Toba co chce.
Wyglada ze sama nie wiesz czego chcesz, Kochanienka
Nie, kocham mojego narzeczonego. Ale wtedy jakby sie określił moglibyśmy zakończyć tą meczącą dla mnie sytuacje. I dojść do porozumienia. Tyle
Ja mysle, ze musisz sie go spytac co i jak. I powiedz mi, Twoj facet wie, ze piszesz z bylym? Co on ta to?
Jesli Ci jest dobrze w zwiazku, to naprawde nie trac czasu i energii na myslenie o bylym i jakas tesknote za nim, bo umeczysz sie tylko i jeszcze glupot narobisz.
Wyglada na to, ze moze ma do Ciebie sentyment. Odzywa sie, bo Cie gdzies zobaczyl, na ulicy czy na fb. Odezwalo sie jakies wspomnienie. Moze ma Cie gdzies z tylu glowy, wiec pisze dla rozladowania emocji.
Jesli jest Ci dobrze i cenisz sobie spokoj, to ja mysle ze lepiej nie wiedziec co on czuje. Bo moze jakies watpliwosci w Tobie zasieje.
Serio, serio
W każdym bądź razie macie racje, dałam sie zmanipulować temu idiocie. Sama na to pozwoliłam. Ale tak jak mowicie czas sie ogarnąć. Dzięki za rady
Zablokuj wszystkie możliwości kontaktu z nim. Powinnaś była to zrobić lata temu.
Tak wiem macie racje
niestety człowiek czasami musi popełnić błąd
ale teraz utne mu wszelkie drogi powrotu.
Zablokować, to ona sobie musi go w głowie, bo samo blokowanie kont nic nie pomoże.
Co to znaczy, że dałaś się zmanipulować? Na czym to polegało, a przede wszystkim co on tym osiągnął? Bo to jest najważniejsze pytanie.
Twój ex to taki wężyk, posyczy, kąśnie i wieje.
Kobiety to lubią, to wzbudza ciekawość i zainteresowanie. Rozumiem Cię.
Rozwieję też Twoje wątpliwości z racji niedoświadczenia w tej materii. Masz kontakt z nieświadomym głupkiem, który jeszcze nie zlazł z drzewa, albo wysokiej klasy łamaczem damskich serc. W obu tych przypadkach bliższa znajomość skończy się tragicznie a potwierdzeniem będzie temat - narzeczony zerwał zaręczyny, nie wiem co robić.
Masz czas na reakcję, więc reaguj. Napisz zwyczajnie że nie masz ochoty na rozmowy. Pogadaj o tym z narzeczonym, jeśli Ci zależy to jest krótka piłka, albo stawiasz sprawę jasno i wtedy możemy uznać to za stalking a co za tym idzie sytuacja jest klarowna i Twój narzeczony może np dać mu w cymbał. Albo kryj się dalej, omamiona nutką tajemniczości, czekaj na flirt i dalszy rozwój wydarzeń. Ta druga opcja wiąże się z mokrymi oczami i to wcale nie od krojenia cebuli.
Gwarantuję.
Zmanipulować to znaczy że nie odpisywałam na wiele wiadomości więc wzudzał we mnie litość smsami typu " prosze pogadaj ze mną bo nie mam z kim, mam tylko Ciebie" lub raz zdarzyło się że groził że coś sobie zrobi... a w efekcie końcowym znowu wychodziłam na idiotke. Wydaje mi się, że jedyne co osiąga to miesza mi w głowie... kiedyś gdy zadzwonił po pijaku wybełkotał że skoro on nie jest szczęśliwy to i ja nie będe... myśle że to on ma z tym problem, bo nie zamknął pewnego rozdziału.
25 2017-09-27 14:02:10 Ostatnio edytowany przez authority (2017-09-27 14:03:06)
Jego zachowanie wskazuje na jakąś mroczną tajemnicę. Może być więc:
a) agentem tajnych służ specjalnych
b) zabójcą na zlecenie
c) wampirem
Po prostu ma kogoś innego i bezczelnie wykorzystuje autorkę. Wampirem psychicznym owszem możliwe ale jak na razie za mało danych.
Biały napisał/a:Jego zachowanie wskazuje na jakąś mroczną tajemnicę. Może być więc:
a) agentem tajnych służ specjalnych
b) zabójcą na zlecenie
c) wampiremPo prostu ma kogoś innego i bezczelnie wykorzystuje autorkę. Wampirem psychicznym owszem możliwe ale jak na razie za mało danych.
A jak rozumujesz pojęcie wamipra psychicznego? Mogłabym podać więcej zachowań.
27 2017-09-27 16:58:35 Ostatnio edytowany przez darek123 (2017-09-27 16:59:41)
Jakbym widział sytuację z mojego związku (nieistniejącego już). Ona też się zarzekała że mnie kocha, na początku mówiła mi że ją napastuje że mówi że ją kocha. A potem,że pisze z kolegą bo hmm o tak, bez żadnego powodu. Jeśli kochasz swojego narzeczonego i nie chcesz żeby zaczął mieć Cię za idiotkę, to urwij jakikolwiek kontakt, pomyśl czasem o nim. Nie masz pojęcia jak o tym się dowie, jakie wątpliwości to może wzbudzić. To naprawdę niszczące uczucie, zrób coś szybko zanim będzie za późno.
P.S Teraz moja była jest z nim, więc naprawdę zastanów się co robić
A ja myślę, że on nie odpuszcza, bo Ty nie odpuszczasz.
Zależy Ci na nim i Waszym kontakcie, inaczej już dawno byś to zakończyła.
Dowiedz się, co tak naprawdę czujesz do tego faceta. Taki rachunek sumienia. I postępuj zgodnie z tym, jaka będzie odpowiedź...
Myśle, że oprócz senstymentu nic nie ma. A po jego zachowaniu jedyne co czuje to złość.