Hej! Byłam z moim chłopakiem ponad rok przez 10 miesięcy było super,on się strasznie starał I był bardzo zakochany. Jest takim typem chłopaka romantyka (rodzina,ta jedyna kobieta i dom) Często niestety wyzywalam się na nim ale nic nie było w stanie ruszyć jego uczuć nadal mnie strasznie kochał. Pod koniec naszego 10 miesiąca podczas kłótni zaczęłam go straszyć moim tata(wiem głupie,ale mi odbijalo bez pwoodu) wtedy on się zmienił,nie chciał się spotykać już tak często,mówił że chce przerwy itp. Pojechałam do niego po tygodniu nie rozmawiania i on rzucił się w moje ramiona,nie mógł oprzeć się żeby mnie całować I w ogole. Ale nadal nie zmienił swojego stanowiska powiedział że chce przerwy,ale ze nie chce żadnej innej I jeśli już to tylko mnie i ze wrócimy do siebie kiedy wybije mam pelna rocznica czyli rok. Nie zgodzilam się na to i za wszelką cenę chciałam utrzymać kontakt. Niestety było coraz gorzej,on mówił że nie czuję do mnie już tego co kiedys,raz mówił że kłamał wtedy I ze jest jak kiedyś,ale jednak częściej była gadka ze on już nie czuję tego co kiedys i chce przerwy. Mówił mi to przez wiadomości,na żywo zawsze do mnie leciał I prosił żebym go pocalowala. Zrobiliśmy sobie przerwę na półtora miesiąca. Napisałam do niego,powiedział że nie chce wracać przynajmniej nie w tym czasie i ze nie chce mieć dziewczyny ale nie wyobraża sobie bycia z inną. Czy myślicie że serio mu się wypalily te uczucia czy po prostu przegielam z tym tata I on teraz się go boi I chce czasu?
1 2017-09-25 16:35:35 Ostatnio edytowany przez julcziq (2017-09-25 16:37:44)
A który normalny facet będzie się starał, gdy zaczniesz go straszyć ojcem? Poza tym przerwa w związku to ogromny błąd - w byciu razem chodzi o rozwiązywanie problemów, a nie zamiatanie pod dywan, odpoczywanie od nich (i tak wrócą).
Ja z doświadczenia wiem, że przerwa nie ma sensu. Jedna strona sobie przemyśli, zatęskni, zrobi sobie nadzieję na powrót, a druga uzna, że to koniec.
Zatroskany internauta ma dużo racji.
Faceci (nie mówię, że wszyscy) mają z reguły tak, że im się odechciewa jak w zwiazku kobieta zachowuje się nie do zniesienia i wolą uciec