Hej,
chciałam opisać moją sytuację. studiuję pewien artystyczny kierunek.
w tym roku konczę uczelnię. zawsze byłam dobrą studentką, dumą rodziców. w okresie pisania dyplomu 1 stopnia zaczelam wiecej imprezowac. wdalam sie w dziwne towarzystwo, z ktorego odeszłam na szczescie.
jednak mialam romans z pewnym chłopakiem. olał mnie oczywiscie pozniej. ja to bardzo przeżyłam.
problem jest tego typu ze jego ojciec tez jest artystą, ma znajomości w mieście. jest bardzo szanowany , cwany taki biznesmen cwaniaczek, ktory zna wszystkich. makilka firm. kiedys mial jakas posadke na uczelni ( nie mojej).
problem w tym, że po tym jak ten mój ex mnie olał sama zaczelam pracować w swojej branzy. sama przez 2 lata pracowalam na swój sukces.
udało mi się. duzo ludzi mnie poznało. poszerzyłam kręgi znajomych, biznesowych a takze prywatnych.
problem w tym, że hmm mój ex zmienił o mnie zdanie wtedy kiedy stałam się popularna. zaczął mnie stalkować, zaczal pojawiać się na imprezach tych, których ja chodziłam kiedy zaczelam prowadzac się w innym, bardziej popularnym branżowym towarzystwie.
chcial nawet ze mną byc i zaczac raz jeszcze. ja nie chciałam.
pisalam o tym nawet na forum rok temu, wtedy wkręcałam sobie jakąs jego kolezanke- oczywiscie nie była to prawda a moja zjechana percepcja.
rok temu poznałam innych ludzi z branży. spodobał mi się pewien chłopak. zaczelismy pisac, spotykac się czasem na imprezach, ze znajomymi. flirtowalismy.
problem w tym, ze ja nie wiedzialam, ze on byl kolegą od liceum mojego ex. nie wiedzialam tego. nie znałam tej grupy.
bylam w tej grupie przez zaproszenie od tego 'nowego'.
sprawy miały się ku dobremu. pisalismy, ex się odczepił. do czasu.
spedzilismy sylwestra razem z tym nowym znajomym i kolegami.
poszlismy do klubu gdzie byl ex- bacznie nas obserwował.
miesiac czy dwa tyg pozniej chodzilam do firmy tego 'nowego' niby pod pretekstem pozyczenia materiałow do projektu. a po to aby z nim sie zobaczyc, pogadac, poflirtowac. on tez zawsze był na tak.
pewnego razu zaprosil mnie . przyszłam i oprocz niego i innych ludzi byl mój ex który zachowywal sie w stosunku do mnie beznadziejnie, chamsko.
zle to znioslam bo nei wiedzialam o co chodzi.
czulam ze jestem nieproszona. ze ex ma wladze nie wiedzieć czemu nawet w firmie znajomego...
tydzien pozniej na imprezie innej znajomej dowiedzialam sie od kogos ze ex wygadal nowemu, że z nim mialam romans.
ten nowy od razu do mnie zadzwonil jakos nastepnego dnia byl bardzo nieprzyjemny klął w stosunku do mnie.
zadzwonil bo mial mi cos oddac z firmy- zrobil to ale lekcewazącym tonem.
to byla nasza ostatnia rozmowa.
pozniej wyjechalam na kilka miesiecy za granice. odetchnelam , naprawilam siebie, ten nowy utrzymywal ze mna kontakt. nawet mi dawal jakies rady, rozmawialismy ,flirtowalismy itp.
widzielismy sie raz po moim powrocie. nie byl w stosunku do mnie miły ale jakis powazny a nawet taki jakbym byla bardzo obojetna.
nawet sie spytal czy wiem ze ojciec tego 'ex' to specjalista wmojej specjalizacji na studiach. odpowiedzialam ze tak ale co cie to obchodzi.
nie odpowiedzial. zasmial sie. ale jakos rozmawialismy.
problem w tym, ze podoba mi się ten nowy -stary kolega. jednak on chyba juz nic ode mnie nie chce.
nie wiem co bylo nagadane na mnie przez pol roku. nie wiem o co chodzi. jestem pewna ze gadali , bo duzo osób w tym malym srodowisku ze sobą rozmawia.
problem w tym, ze wyglada to tak jakbym miala romans z synem artysty z biznesem tylko aby sie wybic i zaistniec- na chama.
i wlasnieproblem jest w tym.
ja nie wiedzialam ze jego ojciec jest tym kim jest. ex mnie olal i do mnie wrocil dopiero jak stalam siepopularna.
ten nowy wyczail mnie jak bylam juz popularna.
ja nie wiedzialam ze tamci się znają.
to jest pogmatwane.
nei wiem co mam robic bo niby kontakt z tym nowym mam. ale z 2 strony mam wrazenie ze im blizej jestem tym on ba bardziej mnie gdzies...
nie chodzi o rozmowy czy o spotkania ale nawet taki nei wiem ' zawód naczlowieku'
ze ja niby z kims bylam bo cos tam.
ale z 2 strony?
nie moglam sie spotykac z kims z kim chcialam? o cochodzi?
dlaczego ten nowy tak zareagowal na ta wiadomosc? o co chodzi...
dlaczego ex nagadal temu nowemu? i teraz nawet po tylu miesiacach i moim wyjezdzie i jego tez wyjezdzie za granice , cala sytuacja jest jak dla mnie skonczona?
dlaczego ex to zrobil?
to bylo w lutym. ja z exem nie utrzymuje kontaktu od pazdziernika 2016.
zero. nic, usunelam go z social media itp. ma tylko mnie na fb ale zablokowany.
o co chodzi?
co ja mam zrobic? jesli teraz coraz wiecej ludzi mnie zna i wiedza ze robie fajne rzeczy sama a z 2 strony mam wrazenie, ze ten nowy pomyslal ze robilam cos dla slawy czy dla kasy...