Spotykałam się dwa miesiące z chłopakiem, Niemcem, studiujemy na jednej uczelni, oboje mamy 20 lat, widywaliśmy się raz na tydzień, jeździliśmy do siebie, mieszka w oddalonym o 2h drogi mieście wszystko było idealnie. Jemu pasowało wszystko we mnie, po około półtora miesiąca zapytał się mnie czy biorę tabletki, na to wyjaśniłam mu, że nie bo jestem dziewicą, on powiedział że się cieszy i poczeka ile będzie trzeba. Nasza relacja rozwijała się również jeśli chodzi o poziom seksualny. Po tygodniu od naszej rozmowy pojechałam do niego poznać jego rodziców, robiliśmy wiele rzeczy, ale on był przed egzaminami, wszystko było na szybko i ja idealnie zaplanowałam, że na zbliżenie poczekamy do czasu po poprawce. Nie wiem dlaczego nie chciałam się z nim przespać, na prawdę wierzyłam, że poczekamy. Po tym jak się nie zgodziłam z dnia na dzień przestał się odzywać. Później stwierdził, że nie jesteśmy bratnimi duszami, że jestem super ale to nie to. Kurcze tylko przez 2 miesiące było super, a problem pojawił się jak nie było seksu. Teraz moja obawa, może zbyt poważnie podeszłam do tematu seksu? Może biedak czekał za długo?
To chyba oczywiste dlaczego tak nagle zmienił zdanie? Liczył, że Cię wykorzysta i nie wyszło. Gdyby mu zależało to by faktycznie poczekał, a nie zmienił nagle zdania. Dobrze dla Ciebie.
Teraz moja obawa, może zbyt poważnie podeszłam do tematu seksu? Może biedak czekał za długo?
Nie no, dajże spokój, jak Ty możesz siebie tutaj obwiniać? Biedak czekał za długo? Dziewczyno, ciesz się, że się nie uległaś, ciesz się, że to się na tym etapie skończyło. Jak znajdzie się odpowiedni, to zaczeka, ile będzie trzeba
Absolutnie się dziewczyno tym nie martw. Jeśli chodziło o seks to po seksie by zerwał. Jeśli doszedł do wniosku że nie zakochał się to po prostu szczerze Ci to powiedział. Może też mama mi kazsła zerwać.
Idź dalej przez życie swoją drogą.
Uniknęłaś popełnienia życiowego błędu. Ciesz się
Prawdziwi mężczyźni nie znikają bez słowa. Dobrze się stało, ewidentnie chodziło mu o jedno.
A co jeśli <jak w moim przypadku teraz opisanym tak robi? -,- > jest się z dziewczyną (!) 2,5r razem i jak ja się miałem cholera dalej zachować? Dobrze że nie dałem pierścionka a przemyślałem sprawę po zakupie... i seksy nie, ale spać, kąpać się, przytulać, zabierać do kina i na spacery nie mówiąc o bukietach róż co dwa tygodnie... traktowanie dziewczyny jak księżniczki też dobre nie jest o! -,-
8 2017-09-17 16:58:51 Ostatnio edytowany przez abcABC123 (2017-09-17 16:59:28)
ale po co kolejny temat o tym samym?
Na forum panuje zasada - jeden wątek - jeden temat
Tę samą sytuację opisałaś już w swoim poprzednim wątku, dlatego ten temat zamykam, a Ciebie proszę o kontynuację poprzedniego, zapoznanie się z naszymi zasadami i stosowanie do ich zapisów.
Z pozdrowieniami, Olinka