Czy to juz zdrada emocjonalna ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy to juz zdrada emocjonalna ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3 ]

Temat: Czy to juz zdrada emocjonalna ?

Witam

Na wstepie chciałem iż jestem kochającym meżem i ojcem dwoch dzieci, problemy ktore mnie nas ostatnio dotknęły przerosły mnie i chciałbym znać zdanie innych ludzi co o tej historii sadzą
Moja żona jest osobą o silnej osobowości wiedzącą co chce w życiu zawodowymm osiagnąć zawsze lubiała toważystwo mężczyzn, lepiej jej sie z nimi komunikuje.
Jakiś czas temu w pracy wszystko jja sie posypało, zwolniła się z pracy efekt Depresja. Zaczęła chodzić na terapie do psychologa raz w tyg. w między czasie wyszły problemy zdrowotne (panik ataki+wysokie ciśnienie)
Pewnego razu Psycholog zaproponował jej wyjazd do sanatorium aby naładować baterie uspokoić sie popracować nad sobą, przedyskutowaliśmy w domu ta możliwość i zdecydowaliśmy sie obydwoje że to w sumie bedzie dobry pomysł.
Wyjechała sam wyjazd był ciosem dla niej zwarzywszy iż ona uwarza siebie za silną osobe a tu taki los jej psikus stworzył. Dni mijały dwoniliśmy do siebie czesto pare do parunastu razy dziennie,
Jak to w sanatorium osób z problemami jest sporo wiec moja żona poznała ludzi, a ze jest aktywna osobą to spacerowała jedzila na rowerze pływalnia itp. Pewnego razu poznała Pana X
pan +55 na poczatku mnie cos ukuło ale czekałem na rozwój wypadków i bylo to jasne dala mnie ze sporo spędza czasu z panem X. Komunikacja w tym okresie byla wzrorowa dzwoniłem odbierała tel wywyłała zdjęcia nawet wspólne,
poprostu czysta koleżeńskość, byłem spokojny o pana X. W pewnym momencie Pan X wyjechał i do mojej żony przyplątał sie Pan Z, zastosowałem rownież podobną strategie najpierw rezerwa aby zobaczyć co ten Pan bedzie robił.
W tym przypadku jednak nie czulem sie tak komfortowo jak z Panem X jednak czulem że jest coś nie tak dawałam ku temu sygnały rozmawiałem z moją żoną na ten temat że ten typ mi się nie podoba a ona odpowiadała że to
tylko kolega i że jej sie z nim dobrze rozmawia. ale mniej wiecej w tym okresie nasza komunikacja była wyrażnie gorsza jak dzwoniłem to nie odbierała lub odzwaniała puźno itp zaznacze że przyjeżdżałem do niej raz w tyg.
z dziećmi lub bez. Pewnego razu żona poprosiła mnie abym przyjechał na terapie i poszedł razem z nią, pomyślałem czemu nie. Weekend poprzedzający dzień terapi byl wspaniały romawialiśmy o wszytkim jak za dawnych czasów,
bez dzieci obowiązków itp w poniedziałek byla terapia głównie to ja mówiłem opowiadałem o naszym związku jakie sa moje oczekiwania co sie spełniło co nie czego oczekuje co mnie denerwuje, na koniec zaznaczylem że te wszystkie
żeczy moja żona wie bo uwarzam że nasza komunikacja wew związku funkcjionuje, pojechałem do domu w skowronkach do jej powrotu zostało jakiś 3 tyg. następnego dnia żona wyslała mi dziwny sms z pytaniami czy ja czuje że jestem kochany
czy jestem dowartościowywany przez nia w sumie bylo 12 pytań odpowiedziałem szczeże i twierdzonco TAK lub czasami. Tego dnia napisałem do niej pare smsów ale nie otrzymałem wiadomości zwrotnej zaniepokoiło mnie to nie tyle byłem zazdrosny,
ale się wystraszyłem. wieczorem jeszcze próbowałem zadzwonić ale nie odbierała tel. później otrzymałem wiadmość typy musze sobie wszystko w głowie poukładac nie dzwoń do mnie prosze.
dopiero w tedy dostałem kopa wariowałem jak....... dwa dni minęły było 0 kontaktu w pewnym momenci przyparłem ja do muru i się odezwała i powiedziała mi że pani psycholog zasugerowała jej żę moja żona może być nie spełniona w związku
i że nie docenia to co ma. Porozmawialiśmy chwile starałem sie ją uspokoić i powiedziałem jej że i tak za nie długo przyjeżdżam po nią. W między czasie dotarły do mnie sygnały świadczace o tym iż Pan Z ma sie ku mojej żonie,
notabene Pani psycholog powiedziała na prywatnej terapii aby nie angażowała sie zabardzo w przyjaźń z panem Z ponieważ jest po przejściach z kobietami ale moja żona wyszła z założeniach że jeżeli chodzi tylko na spacery jeździ na rowerze
to co ona takiego złego robi (z mojego punktu widzenia ma racje) jest jedno alem nasza komunikacja powinna być lepsza. Podczas ostatniej terapii grupowej Pan Z powiedział wszem i wobec że sie zakochał w mojej żonie powstała awantura
prawie wszyscy oskarżyli moja żone o to żę sypia z nim ( nie wieżę w to zanm pod tym względem moją żone ) Problem polega na tym iż ona mi tego odrazu nie powiedziała a ja sie wszystkiego domyślałem ostatnie dwa tyg w których ta sytuacja
miała miejsce komunikacja była żadna. Moja żona zamiast ze mna rozmawiać na tematy ktore ją nas mnie dotycza to ona dzieliła sie tymi żeczamsi z obca osobą w tym przypadku Panem Z, pużniej okazało sie iż Pan Z zakochał sie.
W trakcie powrotu do domu pokłuciliśmy się o to było nie przyjemnie płacz itp. W domu było podobnie ale jazde mieliśmy zmienną raz sie kochaliśmy raz kłuciliśmy i tak w kółko, nastąpiło coś czego sie nie spodziewałem iż moja żona powiedziała
że jakimś cudem skasowały jej sie wszystkie wiadomości z Panem Z a ja głupek nie jestem i nie jest to możliwe ( oczywiście powiedziałem jej to ) wiec sprawdziłem jej tel ( źle się z tym czułem ) sprawdziłęm jej wiadomości z jej przyjacielem
który wiem że sie w niej kochał jak byli nastolatkami i że dalej coś do niej czuje, były komentarze jak pieknie wygląda w sukience bez biustonosza itp a moja żona zamiat wylać zimny kubeł wody na niego to ciągła rozmowe np że jak przyjedzie
i bedzie w sukience to niebedzie miała bielizny lub biustonosza itp zrobiłem jej awanture w ten sam wieczór zeszło rownież na Pana Z i wygarnołem jej że zamiast dzielić sie ze mna probemami to dzieli się z obcą osobą, czułem sie jak piąte koło u wozu.
Powiedziałem że do kolegów przyjaciół nie pisze sie o 1 lib 3 lub 5 w nocy iż nie chodzi sie wszędzie z tel poczułem sie oszukany, straciłem zaufanie wiem że sie nie przespała sie z nikim ale jest taki termin zdrady emocjonalnej.
Czy jestem zazdrosny tak ale już inaczej zobojętniałem, nie mogę patrzeć jej prosto w oczy kocham ją to jest pewne ale coś sie zepsuło. Przez ostatnie dni zmieniła siebie czesto mówi że mnie kocha sex jest inny niż zazwyczaj poprostu nie wiem czy mi chce coś wynagrodzić czy może przesadzam. Wpadłem w pułapkę myśli.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy to juz zdrada emocjonalna ?

Zdrada emocjonalna jest czasami gorsza niż fizyczna. Doświadczyłam jej i wiem jak jest ciężko. Bardzo drażniło mnie to, że mój facet woli rozmawiać o naszych problemach, swoich wątpliwościach itd z inną kobietą niż ze mną. Wielokrotnie robiłam mu o to awantury. My nie doszliśmy do żadnego porozumienia w tej sprawie, bo on nie widzi w tym problemu. Chciałam iść z nim na terapię małżeńską, ale się nie zgodził. I tak po prawdzie nie mam dla Ciebie żadnego złotego środka, bo zaproponowanie żebyś Ty znalazł sobie jakąś kobietę, której będziesz się uzewnętrzniał jest bez sensu i dziecinne. Możesz jeszcze raz porozmawiać z żoną, ale na spokojnie bez awantur co Ci leży na sercu i dlaczego Cię to boli. I nie pytaj jej "jak ona by się czuła, gdybyś to Ty.." bla bla bla, bo jeszcze Ci powie, że masz sobie znaleźć i jej to nie przeszkadza. Nie o to chodzi.

3

Odp: Czy to juz zdrada emocjonalna ?

Konczyles szkole jak slownikow nie bylo czy celowo robisz bledy tam gdzie tylko mozna?

Posty [ 3 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy to juz zdrada emocjonalna ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024