hej wam Netkobiety i Netfaceci
mam mały hmm.. problem, zagwozdkę, nie wiem jak to ująć.
Otóż jestem ze swoim partnerem ponad 4 lata, od 2,5 miesiąca jesteśmy zaręczeni.
Mój ojciec i babka po 1,5 roku naszego związku zaczęli nie akceptować mojego partnera, wyzywać mnie i jego od najgorszych tylko po to, bym z nim zerwała, głównym powodem tych wyzwisk było, sama nie wiem: to że mój partner jest minimalnie ode mnie wyższy, że nie ma prawa jazdy, że nie ma stałej pracy (ale nie jest bezrobotny, tylko po prostu przekwalifikowuje się i zmienia prace by zdobyć więcej doświadczenia), że nosi okulary, jak widzicie, błahe sprawy..
Ojciec raz powiedział, że jak dojdzie do ślubu to nie da mi ani grosza..
A ja sama zarabiam i stać mnie na to.
A mimo to ja i on byliśmy i cały czas jesteśmy przez nich oczerniani, ja jawnie dostawałam wyzwiska pod swoim i Mojego Partnera adresem..
Teraz jesteśmy zaręczeni, rodzina Mojego partnera bardzo mnie lubi i bardzo się cieszą naszym szczęściem.
Natomiast moja, moja rodzina czyli ojciec, mama, babka (oprócz młodszego rodzeństwa) nic nie wiedzą o tym.
Dziś jadę z Lubym do mojego rodzinnego domu, zamierzamy im o tym powiedzieć.
A dokładnie JA, tylko nie wiem jak najłagodniej (?) to przekazać..
Z pewnością będzie g*wno-afera.. ale jej pewnie nie uniknę..
Dodam, iż zamierzam ze swojej strony sama sfinansować wesele, więc nie boję sie argumentu, że mi nie zapłacą za uroczystość.
Pomóżcie.
Jak to przekazać.
Jutro chcemy się udać w poszukiwaniu sali weselnej, więc chcemy im w końcu powiedzieć.
Pozdrawiam.