Cześć dziewczyny. Jako że jest tutaj wiele mądrych i doświadczonych kobiet postanowiłem się poradzić.
Poszukuje w Warszawie restauracji na kolacje urodzinową mojej dziewczyny.
Chodzi mi o miejsce gdzie będzie miała co zjeść wegetarianka (ale i miesozerca jak ja także), gdzie będzie mogła ubrać się w coś lepszego niż dżinsy i T-shirt i gdzie będzie bardziej elegancko niż w taniej pizzerii albo chinczyku.
Chętnie przeczytam każdą sugestię.
Z góry dzięki za każdą odpowiedź ;-)
Skoro to jej święto - to wybierz się do wege-knajpki. Niestety większość zwykłych restauracji nawet jeśli serwuje jedzenie bez mięsa, to jest ono przyrządzone, przyprawione jak mięso. Ja nie lubię tego, z braku laku ok zjem naleśniki i czy pierogi, czy sałatę, ale bez fajerwerków.
Jeżeli chodzi o jedzenie - to obłędne jest w Wege Mieście na Solidarności, zarówno normalne dania, jak i desery... musiałbyś zarezerwować, bo jest tam dużo ludzi zawsze.
Na Senatorskiej - falafel Bejrut, spory lokal i całkiem ok jedzenie.
Edamame Vegan Sushi - całkiem OK i jest jakoś bardziej intymnie.
Na Żoliborzu jest jeszcze Ósma Kolonia - chyba też trochę więcej przestrzeni i jakoś tak bardzo joli bord (ale mnie jedzenie tam nie przekonuje).
Wege miasto wygląda całkiem nieźle mimo że ona za typowymi wegeknajpkami nie przepada i mówiła kiedyś raczej o czymś eleganckim. Bejrut nam się już na codzień przejadl, Ósmej kolonii nie lubi. Edamame wygląda interesująco ale nie wiem jak ona żyje z wegan sushi.
4 2017-06-21 15:34:35 Ostatnio edytowany przez Averyl (2017-06-21 15:36:39)
Bejrut był fajny - przy pl. Bankowym, potem jak się przeniósł, inni ludzie przygotowują to jest ok, ale du** nie urywa.
Natomiast w starym miejscu jest teraz Falafelove - i tam bardzo smaczne robią.
Jeżeli chodzi o jedzenie to zdecydowanie najlepsze (wg mnie) w Wege Mieście, ale miejsca nie ma tam za dużo, a chętnych zawsze wielu. Jeśli to ma być romantyczna kolacja to chyba przyjemniej w Edamame. Ja sushi też nie lubię, ale też tam zrobiłam urodzinki
A i jeszcze możesz ją zabrać na indyjskie jedzonko - najlepsze jest w budzie na skrzyżowaniu Żeromskiego i Reymonta (w środku lepiej to wygląda niż na zewnątrz). Ewentualnie na Nowym Świecie (między Chmielną a Alejami) - dawno tam nie byłam, ale samo miejsce i jedzenie było OK.