Chyba już nic nie rozumiem. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Chyba już nic nie rozumiem.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

Temat: Chyba już nic nie rozumiem.

Czesc kobiety i mezczyzni, nie mam nikogo bliskiego komu moglabym sie wyzalic albo zapytac o rade dlatego pisze tutaj. Jestem 21 letnia dziewczyna w zwiazku z 20 letnim chlopakiem, mieszkamy kawalek od siebie ale widujemy sie. Jestesmy ze soba 7 miesiecy jest nam naprawed dobrze ze soba i kochamy sie. Czasami klocimy sie jak to w zwiazku bywa o kompletne glupoty, ale to jak te klotnie wygladaja troche mnie boli.

Ostatnimi czasy zauwazylam ze troche zachowanie mojego chlopaka sie zmienilo w stosunku do mnie, nie bylo zadnych problemow po prostu zauwazylam ze okazuje mi mniej czulosci niz zwykle. Zawsze byl taki czuly zawsze mily dlatego zaniepokoilo mnie to.
Wychodze z reguly ze jak jest jakis problem w zwiazku bo najzwyczajniej w swiecie bylo mi smutno trzeba o tym porozmawiac wiec napisalam mu jak sie czuje zeby dowiedziec sie co jest nie tak. Opisalam muw szystko spokojnie, ze okazuje mi mniej uczucia niz zwykle i zapytalam normalnie czy jest temu jakis powod. On powiedzial ze wszystko jest ok i ze nic sie nie dzieje, mimo to dodalam, ze jest mi smutno gdy tak sie dzieje bo ostatnio przez jego zachowanie czulam sie troche jak kolezanka a nie dziewczyna. Moze przesadzam moze nie, uczuc niestety nie zmienie smile Ostatnio byl chory, co tez bylo jego wytlumaczeniem, ale to raczej nie zwalnia go od tego zeby napisac mi chociaz kocham cie na dobranoc (?) skoro moze ise smiac calymi dniami razem ze mna. No mniejsza. Po prostu napisalam jak sie czuje i sie zaczelo... te jego teksty. "Dobrze czyli nie bedzie normalnie znowuw szyscy straca humor i i bedzie smutno i do dupy, bo to ze mnie boli 5 dzien z rzedu to za malo" "dobra wiesz co zostaw mnie bede sobie cierpial w samotnosci" przeciez ja nic nie napisalam oprocz tego jak sie czuje i co czuje. Niczym go nie urazilam, nie obwinialam go tylko zapytalam. Zawsze jak jest klotnia wszystko to moja wina, zawsze ja jestem najgorsza zawsze wszystko ja robie zle, zawsze tylko ja.
Probowalam go jakos uspokoic to i tak byly teksty typu "zwal wszystko na mnie, to ty ciagniesz te klotnie, obwiniasz mnie, rzucasz sie na mnie, jezdzisz po mnie" ani razu go nie skrytykowalam .. "dlaczego nie patrzysz na to co sama robisz, nic nie rozumiesz, mowisz ciagle na mnie wszystko" "jakie to niesprawiedliwe cala rozmowe jezdzisz po mnie"  nawet po probach tlumaczen ze ja nic zlego nie robie i ze nie obwiniam go ani nie pisze nic zlego na jego temat tylko on probuje mi cos wmowic nie udalo sie, on stoi przy swoim i ze to ja robie cos zlego.

Juz naprawde mam dosc, kazda klotnia tak wyglada ze co nie napisze jak ja sie czuje to jest ze ja jezdze po nim iw szystko jest moja wina. Nawet potrafi mi napisac ze czuje sie jak smiec po tym jak go traktuje, mimo, ze jestem pewna ze nie robie nic zlego tylko pisze o swoich uczuciach jak normalny czlowiek w zwiazku...

Juz nie wiem co mam robic, jak mam z nim rozmawiac o tym skoro zawsze jest tak samo jesli chodzi o klotnie, nie da sie porozmawiac bo i tak w koncu wychodzi na to ze wszystko to moja wina i mnie nie moze nic bolec ani ja nie moge cierpiec z tego co on pisze.

Ni ewiem czy to on jest problemem czy naprawde juz sama cos robie zle, nie mam pojecia...Juz tyle razy tak zrobil ze zastanawiam sie ze moze naprawde robie cos zle? Prosze o porade.

Pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Chyba już nic nie rozumiem.

Twój facet nie ma obowiązku robić tego co chcesz. Jeśli robisz mu przytyki, że nie napisał czułego SMS-a na dobranoc to wcale mu się nie dziwię że mógł zareagować negatywnie. Jeśli robisz mu przytyki, że Cię nie przytula, albo za mało przytula to on się czuje osaczony, bo przytula Cię tak jak aktualnie ma potrzebę. Jak cały czas piszesz mu, że jesteś smutna i analizujesz jego rzekomy chłód w Twoim kierunku to go na dłuższą metę tym męczysz.
Ja podejrzewam, że on kocha Cię, natomiast sprawia mu trudności dopasowywanie się do szablonu Twoich oczekiwań. A gdy ciągle mu narzekasz to zapewne odbiera to jako trucie. Powtarza Ci, że wszystko ok, że nic się nie zmieniło, a Ty swoje.
Ja tą sytuację tak rozumiem. Może troszkę odpuść?

3 Ostatnio edytowany przez Karolinaxx2 (2017-05-24 14:24:43)

Odp: Chyba już nic nie rozumiem.

Ale ja mu właśnie nic nigdy nie wytykam ani nie wypominam, chodzi o to ze on się tak zachowuje zawsze. Ja tylko mówię jak się czuje nic poza tym nie robie mu żadnych wyrzutów ze przytula czy pisze coś mniej smile najnormalniej w świecie mowie co czuje nic poza tym, to była 1 sytuacja gdzie napisałam ze on czegoś nie robi bo zawsze było dobrze. Inne kłótnie były totalnie o bzdury gdzie i tak zachowywał się podobnie.

Dodam też ze nie narzekam na niego, ba, często mu daje do zrozumienia ze doceniam to co dla mnie robi. Chodzi tylko i wyłącznie o jego zachowanie podczas kłótni w stosunku do mnie.

4

Odp: Chyba już nic nie rozumiem.

Jak można prowadzić rozmowę o kryzysie w związku przez SMSy? Ja tego nie pojmuję. Łatwo się pisze, tęsknie, kocham itd, (no może paluszki rozbolą), ciężko ruszyć d...psko i się rozmówić face to face. To taka esemesiana miłość. Nijaka. Ja już się znudziłem tą esemesową historią. sad

5

Odp: Chyba już nic nie rozumiem.
balin napisał/a:

Jak można prowadzić rozmowę o kryzysie w związku przez SMSy? Ja tego nie pojmuję. Łatwo się pisze, tęsknie, kocham itd, (no może paluszki rozbolą), ciężko ruszyć d...psko i się rozmówić face to face. To taka esemesiana miłość. Nijaka. Ja już się znudziłem tą esemesową historią. sad

Meh wszystko pięknie ładnie, masz rację, ale dodałam ze mieszkamy kawałek od siebie wiec jest to związek na odległość na ten moment tongue także ciężko się tak spotkać gdy się chce "face to face"

6

Odp: Chyba już nic nie rozumiem.
Karolinaxx2 napisał/a:

także ciężko się tak spotkać gdy się chce "face to face"

No to masz odpowiedź, czemu jest tak jak jest. SMSowa miłość sobie powoli umiera. Może czas na kogoś z kim można się spotykać częściej kiedy się chce. smile

7

Odp: Chyba już nic nie rozumiem.
balin napisał/a:
Karolinaxx2 napisał/a:

także ciężko się tak spotkać gdy się chce "face to face"

No to masz odpowiedź, czemu jest tak jak jest. SMSowa miłość sobie powoli umiera. Może czas na kogoś z kim można się spotykać częściej kiedy się chce. smile

Ale tu nic nie umiera i to nie jest żadna smsowa miłość, napisałam ze jest nam dobrze ze sobą tylko mamy mały problem w dogadywaniu się ze sobą czasami najwidoczniej tongue dlatego taka teoria jest błędna

8

Odp: Chyba już nic nie rozumiem.
Karolinaxx2 napisał/a:

napisałam ze jest nam dobrze ze sobą tylko mamy mały problem w dogadywaniu się ze sobą

A poprzednio mówisz.

Karolinaxx2 napisał/a:

Juz naprawde mam dosc, kazda klotnia tak wyglada ze co nie napisze jak ja sie czuje to jest ze ja jezdze po nim iw szystko jest moja wina. [...]
Juz nie wiem co mam robic, jak mam z nim rozmawiac o tym skoro zawsze jest tak samo jesli chodzi o klotnie, nie da sie porozmawiac [...]

Zdecyduj się dziewczyno, bo wygląda na to, że nie wiesz o co ci chodzi. Żegnam.

9 Ostatnio edytowany przez Karolinaxx2 (2017-05-24 16:58:47)

Odp: Chyba już nic nie rozumiem.
balin napisał/a:
Karolinaxx2 napisał/a:

napisałam ze jest nam dobrze ze sobą tylko mamy mały problem w dogadywaniu się ze sobą

A poprzednio mówisz.

Karolinaxx2 napisał/a:

Juz naprawde mam dosc, kazda klotnia tak wyglada ze co nie napisze jak ja sie czuje to jest ze ja jezdze po nim iw szystko jest moja wina. [...]
Juz nie wiem co mam robic, jak mam z nim rozmawiac o tym skoro zawsze jest tak samo jesli chodzi o klotnie, nie da sie porozmawiac [...]

Zdecyduj się dziewczyno, bo wygląda na to, że nie wiesz o co ci chodzi. Żegnam.

Tak mam dość jego zachowania w tym temacie, co ma wspólnego jedno z drugim? tongue nie rozumiem co ma uczucie do tego ze w związku czasami są problemy jak w każdym to normalne wink Jeśli Pan nie wie jak jest między nami a napisałam ze jest nam dobrze ze sobą tylko mamy problem z dogadaniem się podczas kłótni to niech nie pisze takich dupereli nie na temat tongue

Edit, właśnie pan zacytowal coś co znaczy ze nie możemy się dogadać big_smile

10

Odp: Chyba już nic nie rozumiem.

Skąd wzięłaś ten bardzo patologiczny model, że spory to jest normalna rzecz? Dopóki nie zmienisz tego przekonania, zawsze będziesz nieszczęśliwa.

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Chyba już nic nie rozumiem.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024