Rozmowy w zwiazku partnerskim - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Rozmowy w zwiazku partnerskim

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13 ]

Temat: Rozmowy w zwiazku partnerskim

Jestem tu nowa, mam tylko 20 lat i malo wiem o swiecie, nie rozumiem ludzi, czasami nawet siebie big_smile Ale mam wazne dla mnie pytanie i zastanawiam sie co Wy o tym myslicie.

Zauwazylam, ze duzo ludzi ma problemy w zwiazkach (zadne nowe odkrycie nagrody za to nie dostane hmm ) Wiekszosc kobiet i mezczyzn szuka wsparcia i pocieszania u boku innej/go. Pojawia sie wlasnie kwestia rozmowy, szczerej glebokiej rozmowy. Przewaznie Ci ludzie nie potrafia rozmawiac ze swoim partnerem/ka. Wymyslaja powody dla ktorych wlasnie ta kwestia wypadla z planu. ,,Bo nie da sie z nim rozmawiac", ,,bo sie denerwuje jak o tym wspominam", ,,bo cos tam i cos tam"
Czy tylko dla mnie sa to smieszne wymowki? Wiem, ze sa rozne sytuacje do ktorych kazdy podchodzi po swojemi i indywidualnie.
Ale i tak zapytam, bo u mnie w zwiazku to norma jak wisi nad nami burza.

Czy napawde we wspolczesnych zwazkach rozmowa ktora porusza wszystko co nas boli, co czujemy, co nam sie nie podoba to jakas kosmiczna technologia i nie mozemy jej wdrazyc w nasze zycie?

Czekam na oswiecenie. Milego dnia zycze wszystkim cool

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Rozmowy w zwiazku partnerskim

Wbrew pozorom to jest kosmiczna technologia, albo nawet gorzej smile bo niestety jesteśmy bardzo różni. Wielu ludziom ciężko przychodzi wyartykułowanie swoich myśli. A jak już dochodzi np. jakiś wstydliwy temat jak seks to już dla wielu w ogóle masakra. Zwłaszcza że "polska język" to w tej kwestii "uboga język". To jest naprawdę trudne. Wiem to z autopsji.

3

Odp: Rozmowy w zwiazku partnerskim

Rozmowa to rozmowa, ale do rozmowy potrzebne są osoby chętne do mówienia, a przede wszystkim słuchania, do pewnego ustępstwa, czy wyrozumiałość względem tej drugiej strony... a to wszystko już komplikuje sytuację. Jeśli trafisz na kogoś, kto dostrzega tylko swoje prawdy, swoje krzywdy, swoje ego, to poczujesz, że nie jest to rozmowa, tylko monolog.

Odp: Rozmowy w zwiazku partnerskim
wilczysko72 napisał/a:

Wbrew pozorom to jest kosmiczna technologia, albo nawet gorzej smile bo niestety jesteśmy bardzo różni. Wielu ludziom ciężko przychodzi wyartykułowanie swoich myśli. A jak już dochodzi np. jakiś wstydliwy temat jak seks to już dla wielu w ogóle masakra. Zwłaszcza że "polska język" to w tej kwestii "uboga język". To jest naprawdę trudne. Wiem to z autopsji.


To sie zgadza sex jest dosc ciezkim tematem ale do przelkniecia. Ja tam nie jestem pewna w zbyt wielu zwiazkach nie bylam (co mnie osobiscie cieszy) ale po pewnym czasie to juz raczej nie powinno byc problemem?  Bez rozmow w zwiazku nic sie nie zdziala, a przy partnerze moim zdaniem powinnismy sie bardziej otwierac, podejmowac kazde tematy, rozwijac sie..

Odp: Rozmowy w zwiazku partnerskim
Averyl napisał/a:

Rozmowa to rozmowa, ale do rozmowy potrzebne są osoby chętne do mówienia, a przede wszystkim słuchania, do pewnego ustępstwa, czy wyrozumiałość względem tej drugiej strony... a to wszystko już komplikuje sytuację. Jeśli trafisz na kogoś, kto dostrzega tylko swoje prawdy, swoje krzywdy, swoje ego, to poczujesz, że nie jest to rozmowa, tylko monolog.


To jesli osoba z ktora chce przeprowadzic rozmowe nie daje mi dojsc to slowa to moge ja pacnac w glowe i powiedziec, ze ma zaczac mnie sluchac a nie samolubnie patrzy tylko i wylacznie na siebie? Wtedy mam szanse na rozpoczecie rozmowy? big_smile

Odp: Rozmowy w zwiazku partnerskim
Averyl napisał/a:

Rozmowa to rozmowa, ale do rozmowy potrzebne są osoby chętne do mówienia, a przede wszystkim słuchania, do pewnego ustępstwa, czy wyrozumiałość względem tej drugiej strony... a to wszystko już komplikuje sytuację. Jeśli trafisz na kogoś, kto dostrzega tylko swoje prawdy, swoje krzywdy, swoje ego, to poczujesz, że nie jest to rozmowa, tylko monolog.


To jesli osoba z ktora chce przeprowadzic rozmowe nie daje mi dojsc to slowa to moge ja pacnac w glowe i powiedziec, ze ma zaczac mnie sluchac a nie samolubnie patrzy tylko i wylacznie na siebie? Wtedy mam szanse na rozpoczecie rozmowy? big_smile

7

Odp: Rozmowy w zwiazku partnerskim
jablko_hesperydy napisał/a:

To jesli osoba z ktora chce przeprowadzic rozmowe nie daje mi dojsc to slowa to moge ja pacnac w glowe i powiedziec, ze ma zaczac mnie sluchac a nie samolubnie patrzy tylko i wylacznie na siebie? Wtedy mam szanse na rozpoczecie rozmowy? big_smile

Nie, nawet bardzo silne pacnięcie, taki po którym klepki w głowie powinny się poukładać, nie gwarantuje że ta druga osoba zacznie cię słuchać, będzie słyszeć, ale wleci jednym uchem, a drugim wyleci.

Odp: Rozmowy w zwiazku partnerskim
Averyl napisał/a:
jablko_hesperydy napisał/a:

To jesli osoba z ktora chce przeprowadzic rozmowe nie daje mi dojsc to slowa to moge ja pacnac w glowe i powiedziec, ze ma zaczac mnie sluchac a nie samolubnie patrzy tylko i wylacznie na siebie? Wtedy mam szanse na rozpoczecie rozmowy? big_smile

Nie, nawet bardzo silne pacnięcie, taki po którym klepki w głowie powinny się poukładać, nie gwarantuje że ta druga osoba zacznie cię słuchać, będzie słyszeć, ale wleci jednym uchem, a drugim wyleci.


A wiec sie znowu potwierdzilo! Przemoc w niczym nie pomaga. hmm

9

Odp: Rozmowy w zwiazku partnerskim

też tak słyszałam, że doraźnie to i owszem, może się udać, ale tak docelowo, długoterminowo to raczej nie pomaga big_smile

10

Odp: Rozmowy w zwiazku partnerskim

Że to są śmieszne wymówki to nie powiem, ale często ludzie nie zdają sobie sprawy, że nawet jak chcą rozmawiać, zaczynają rozmowy, prowadzą je, to robią to nieskutecznie albo wręcz w taki sposób, który zniechęca innych do podjęcia dialogu.

"Przecież z nim rozmawiam! Mówię mu dużo, na przykład ostatnio mu powiedziałam, że chciałabym z nim spędzać więcej czasu bo za nim tęsknię i że jestem zmęczona pracami domowymi. Jak? No tak - ty nigdy nie sprzątasz, zawsze siedzisz przy tym telewizorze, w ogóle mnie nie słuchasz. Ja potrzebuję natychmiast, żebyś odszedł od tego komputera, ale nie, dla ciebie zawsze ważniejsze te gry i koledzy. Tak? To ja się może wyprowadzę, kto ci będzie gotował i sprzątał? Może koledzy? Pewnie, najlepiej jakbym zamknęła się w piwnicy i tylko usługiwała."

Tak mniej więcej wyglądały "rozmowy" w moim domu rodzinnym, a matka zawsze swoje "z nim się nie da rozmawiać". big_smile

11

Odp: Rozmowy w zwiazku partnerskim

Wydaje mi się, że duże znaczenie ma brak pewności siebie. Czytając różne historie na forum zauważyłam, że często powtarza się schemat:  nie powiem mu , że coś mi się nie podoba, bo boję się , że mnie zostawi.

Po drugie : idealizowanie miłości.  Myślenie, że jeśli on mnie kocha, to powinien czytać w moich myślach.

Po trzecie: to, o czym pisała Monoceros: brak umiejętności rozmowy.  Nie mówienie o swoich uczuciach , tylko atakowanie partnera.

Po czwarte:  są osoby, które nie potrafią ubrać swoich uczuć w słowa.

12

Odp: Rozmowy w zwiazku partnerskim

Po piąte: przypisywanie własnych myśli drugiej stronie "bo ty myślisz, że ja...", "na pewno się nie zgodzisz, abym..."

13

Odp: Rozmowy w zwiazku partnerskim

smile
Po szóste : umieć słuchać, bez przyjaznego odbioru - długiego dialogu nie będzie.

Posty [ 13 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Rozmowy w zwiazku partnerskim

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024