Bieżący rok w zasadzie wciąż jest jedną, wielką niewiadomą, a dokonać jego oceny będziemy mogli nie szybciej niż za jakichś kilka, kilkanaście miesięcy. Wówczas określimy go jako dobry, całkiem przeciętny albo przeciwnie - zły czy wręcz parszywy, ciesząc się przy tym, że już się zakończył.
Chciałabym jednak, abyśmy wrócili do wspomnień miłych, radosnych, z nieco dalszej przeszłości i udali się w ten punkt naszego życia, w którym z jakiegoś powodu chcielibyśmy znaleźć się ponownie. Który byłby to rok i dlaczego? Co się wówczas tak ważnego wydarzyło, że pamiętasz go szczególnie?
------------
P.S. Harvey, jeśli tu zawitasz, to możesz czuć się ojcem chrzestnym tematu :
W 2008 miałem lat... <myśli>
Ej, ja chce 2008! Teraz, znowu, natychmiast!