Cześć. Pytanie mam proste. Ile zazwyczaj wychodzi koszt randki z dziewczyną? I jaka kwota jest jeszcze taka całkiem rozsądna. Bo ostatnio byłem na spotkaniu z dziewczyną i weszło 300 a ona się nie zamierzała dołożyć do rachunku. Nie wiem czy to taka normalna cena i cała sytuacja, czy zwyczajny przykład tak zwanej - gold digger? Jak macie z tym u siebie, czy też są podobne sytuacje i kwoty... ??
A i jeszcze, chce uprzedzić niektórych, skorych do krytyki że o takie coś pytam. Po prostu w gruncie rzeczy chodzi mi tylko o to by wykryć czy jestem ofiarą, typowej blachary, podającej się za dziewczynę, a póki co nie mam wyznaczników, by móc porównać i ocenić moją sytuację i bazuję tylko na własnych odczuciach.
1 2017-02-02 19:37:33 Ostatnio edytowany przez staszektechnik (2017-02-02 19:40:09)
Na pierwszą randkę z moim mężem poszliśmy na kawę. Spotkanie trwało może 1,5h. Wypiliśmy po jednej kawie, porozmawialiśmy. Więc max 10zł wtedy wydał
W życiu nie zapłaciłem za pojedynczą randkę 300 zł, nawet nie jestem pewny czy kiedykolwiek 200 osiągnąłem.
300zl za randkę? Ja tyle wydaję na dwutygodniowe wyżywienie 3-osobowej rodziny...
U mnie pierwsza randka wygląda tak, że zawsze facet płaci, ja proponuję że zapłacę za siebie, ale oni zawsze płacili i tak miało być, dlatego zawsze zamawiam tyloko herbate-albo kawę czy sok, więc wychodzi 6- 10 zł
Aha, raz mi się zdarzyło, że facet z Sympatii jak zaproponowałam że zapłacę za siebie, chętnie wziął pieniądze. A potem jeszcze chciał pożyczyć 10 zł, bo miał całe 100 zł i nie chciał rozumieniac .
Na forum obowiązuje zasada "1 związek = 1 wątek". Zapoznaj się, proszę, z regulaminem i nie zakładaj kolejnych tematów dotyczących tej samej osoby. Pozdrawiam, Cslady