Witam. Uprawiałam z chłopakiem pierwszy raz petting. Jestem zielona w tych sprawach, a on starszy i doświadczony. Zapewnia mnie, że nie jest to możliwe, ale wolę spytać jeszcze innych... Mianowicie 6 dnia cyklu (dzień po okresie) ocierał penisem o moje piersi, nie miał wtedy wytrysku jedynie preejakulat. W późniejszym czasie wystąpił wytrysk, którego kilka kropel skapnęło na moje udo (byłam w spodniach i bieliźnie). Poszłam się wykąpać po 15 minutach. Woda z piersi, o które wcześniej ocierał penisem spływała w dół na moje wargi sromowe. Czy mogę być w ciąży? Jestem w 13 dniu cyklu, do miesiączki zostało 24 dni. Nie miałam jeszcze owulacji ani dni płodnych. Obserwuję swoje ciało od dłuższego czasu, więc orientuję się kiedy one są. Mam bardzo mało śluzu. Czasami jest trochę białego, gęstego, nierozciągliwego, ale głownie sucho. Również boli mnie podbrzusze, boję się, że na piersiach mogły być plemniki, które mogły wraz z wodą doprowadzić do zapłodnienia... Czy to możliwe? Stresuję się...
Gratuluje! Na moje oko to będą pięcioraczki!
3 2017-01-21 22:25:53 Ostatnio edytowany przez Klio (2017-01-21 22:26:10)
Witam. Uprawiałam z chłopakiem pierwszy raz petting. Jestem zielona w tych sprawach, a on starszy i doświadczony. Zapewnia mnie, że nie jest to możliwe, ale wolę spytać jeszcze innych... Mianowicie 6 dnia cyklu (dzień po okresie) ocierał penisem o moje piersi, nie miał wtedy wytrysku jedynie preejakulat. W późniejszym czasie wystąpił wytrysk, którego kilka kropel skapnęło na moje udo (byłam w spodniach i bieliźnie). Poszłam się wykąpać po 15 minutach. Woda z piersi, o które wcześniej ocierał penisem spływała w dół na moje wargi sromowe. Czy mogę być w ciąży? Jestem w 13 dniu cyklu, do miesiączki zostało 24 dni. Nie miałam jeszcze owulacji ani dni płodnych. Obserwuję swoje ciało od dłuższego czasu, więc orientuję się kiedy one są. Mam bardzo mało śluzu. Czasami jest trochę białego, gęstego, nierozciągliwego, ale głownie sucho. Również boli mnie podbrzusze, boję się, że na piersiach mogły być plemniki, które mogły wraz z wodą doprowadzić do zapłodnienia... Czy to możliwe? Stresuję się...
Jeżeli ta woda, w dodatku zmieszana z mydłem, wpadła Ci do oka, to na mur beton jesteś w ciąży...
Kobieto, a raczej dziecko, skoro zabierasz się za seks, to się doucz i dowiedz jak wygląda zapłodnienie u ludzi, a spokojniejsza będziesz i obędzie się bez fascynujących pytań "po": jak myślisz misiu? Jestem w ciąży?
Znalazłaś w google forum? To super. Czas poszukać informacji na temat seksu i zapłodnienia. Oprócz tego zgłoś się do ginekologa i wybierz dla siebie odpowiednią metodę antykoncepcji. W przeciwnym razie rzeczywiście będzie piątka dzieci w niedługim czasie...
dodixx napisał/a:Witam. Uprawiałam z chłopakiem pierwszy raz petting. Jestem zielona w tych sprawach, a on starszy i doświadczony. Zapewnia mnie, że nie jest to możliwe, ale wolę spytać jeszcze innych... Mianowicie 6 dnia cyklu (dzień po okresie) ocierał penisem o moje piersi, nie miał wtedy wytrysku jedynie preejakulat. W późniejszym czasie wystąpił wytrysk, którego kilka kropel skapnęło na moje udo (byłam w spodniach i bieliźnie). Poszłam się wykąpać po 15 minutach. Woda z piersi, o które wcześniej ocierał penisem spływała w dół na moje wargi sromowe. Czy mogę być w ciąży? Jestem w 13 dniu cyklu, do miesiączki zostało 24 dni. Nie miałam jeszcze owulacji ani dni płodnych. Obserwuję swoje ciało od dłuższego czasu, więc orientuję się kiedy one są. Mam bardzo mało śluzu. Czasami jest trochę białego, gęstego, nierozciągliwego, ale głownie sucho. Również boli mnie podbrzusze, boję się, że na piersiach mogły być plemniki, które mogły wraz z wodą doprowadzić do zapłodnienia... Czy to możliwe? Stresuję się...
Jeżeli ta woda, w dodatku zmieszana z mydłem, wpadła Ci do oka, to na mur beton jesteś w ciąży...
Kobieto, a raczej dziecko, skoro zabierasz się za seks, to się doucz i dowiedz jak wygląda zapłodnienie u ludzi, a spokojniejsza będziesz i obędzie się bez fascynujących pytań "po": jak myślisz misiu? Jestem w ciąży?
Znalazłaś w google forum? To super. Czas poszukać informacji na temat seksu i zapłodnienia. Oprócz tego zgłoś się do ginekologa i wybierz dla siebie odpowiednią metodę antykoncepcji. W przeciwnym razie rzeczywiście będzie piątka dzieci w niedługim czasie...
Dużo jest w internecie pytań dot. ciąży z pettingu, więc chciałam spytać czy to możliwe. Antykoncepcji nie potrzebuję, ponieważ nie chcę zaczynać tradycyjnego współżycia.
Skoro jak sama zauważyłaś „dużo jest pytań”, to powinnaś już wiedzieć, jakie są odpowiedzi. Ciąża w wyniku pettingu jest możliwa, ale musza być spełnione warunki. Z Twojego opisu nie wynika, żeby te warunki były spełnione. Wynika co innego: że w sposób nieodpowiedzialny przede wszystkim dla siebie bierzesz się za współżycie. Chcesz uprawiać petting, to to rób, ale z głową, wiedząc jakie są zagrożenia i w którym momencie stwarzasz takowe dla siebie. Na razie jak widać tego nie wiesz, dlatego po prostu się doucz zanim cokolwiek innego zrobisz.
6 2017-01-21 23:44:06 Ostatnio edytowany przez Husky (2017-01-21 23:46:30)
Klio, oj tam oj tam, ja dziewczynę w jakiś sposób rozumiem:)
od kiedy dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak ciąża (ok. 6 roku życia) to dostałam ultra fobii, że skoro jestem płci żeńskiej to to mnie też może spotkać...i zaczęłam uważnie obserwować swój brzuch, czy na pewno wszystko z nim w porządku:P
a kiedy już zaczęłam współżyć (prezerwatywy+antykoncepcja hormonalna) to i tak nawiedzały mnie senne koszmary, że goni mnie gromada zmutowanych niemowlaków i krzyczy "mamoooo"... gdybym nie potrafiła się jakoś uspokajać sama, to może szukałabym ukojenia dla moich fobii w internetach i dopytywała czy na pewno na pewno na pewno nie jestem w ciąży
tak więc autorko nie przejmuj się, możesz spać spokojnie
Klio, oj tam oj tam, ja dziewczynę w jakiś sposób rozumiem:)
od kiedy dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak ciąża (ok. 6 roku życia) to dostałam ultra fobii, że skoro jestem płci żeńskiej to to mnie też może spotkać...i zaczęłam uważnie obserwować swój brzuch, czy na pewno wszystko z nim w porządku:P
a kiedy już zaczęłam współżyć (prezerwatywy+antykoncepcja hormonalna) to i tak nawiedzały mnie senne koszmary, że goni mnie gromada zmutowanych niemowlaków i krzyczy "mamoooo"... gdybym nie potrafiła się jakoś uspokajać sama, to może szukałabym ukojenia dla moich fobii w internetach i dopytywała czy na pewno na pewno na pewno nie jestem w ciąży
tak więc autorko nie przejmuj się, możesz spać spokojnie
Dajcie dziewczynie spokój,przecież Ona jest naprawdę wystraszona.Nie ,nie jesteś w ciąży bo to nie ten dzień cyklu i zakończenie nieprociążowe.Ot i wszystko.
Dziękuję bardzo za zrozumienie i odpowiedzi.
Hehe mialam podobne rozkminy jako malolata, co miesiac bylam w ciazy , wiec w pelni rozumiem autorke.
Ale spoko nie nie jestes w ciazy tym razem
Husky napisał/a:Klio, oj tam oj tam, ja dziewczynę w jakiś sposób rozumiem:)
od kiedy dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak ciąża (ok. 6 roku życia) to dostałam ultra fobii, że skoro jestem płci żeńskiej to to mnie też może spotkać...i zaczęłam uważnie obserwować swój brzuch, czy na pewno wszystko z nim w porządku:P
a kiedy już zaczęłam współżyć (prezerwatywy+antykoncepcja hormonalna) to i tak nawiedzały mnie senne koszmary, że goni mnie gromada zmutowanych niemowlaków i krzyczy "mamoooo"... gdybym nie potrafiła się jakoś uspokajać sama, to może szukałabym ukojenia dla moich fobii w internetach i dopytywała czy na pewno na pewno na pewno nie jestem w ciąży
tak więc autorko nie przejmuj się, możesz spać spokojnieDajcie dziewczynie spokój,przecież Ona jest naprawdę wystraszona.Nie ,nie jesteś w ciąży bo to nie ten dzień cyklu i zakończenie nieprociążowe.Ot i wszystko.
Ale ja się nie nabijam, tylko piszę również o swoim wystraszeniu całkowicie poważnie. Tzn z perspektywy to może brzmieć śmiesznie ale ja byłam na serio przerażona.
Tak czy inaczej mam nadzieję, że autorka już się nie niepokoi:)
A mi to żal takich wpisów!
Jestes w 13 dniu cylku i okres będziesz miala za 24 dni??
Chodzilam jeszcze do 8-klasowej podstawowki, nie mielismy jakis lekcji wychowania seksualnego, do zycia w rodzinie itp. Ale pani na biologi w 8 klasie, jak mielismy zajecia na grupy - czyli same dziewczynki, wyjasnila nam spokojnie dokladnie w jaki sposob mozna zajsc w ciaze. Jak wyglada cykl, na co zwaracac uwage, na co uwazac i w jakie bajki nie wierzyc. Prosto, zeby takie 14-15 letnie dziewczynki zrozumialy, ale dokladnie i obrazowo. Zadawalysmy pytania, odpowiedziala na kazde i madre i glupie. Nie bylo wtedy internetu. Tylko gazetki bravo, z ktorych cos tam.mozna bylo wywnioskowac, ale caloksztaltu nie wyjasnialy. I ja wtedy wiedzialam wiecej, niz ty w dzisiejszych czasach. Masakra. Spoleczenstwo coraz glupsze, a przeswiadczenie ze dorosle niesamowicie...
Jestes w 13 dniu cylku i okres będziesz miala za 24 dni??
Nawet podstawy matematyki leżą, a co dopiero mówić o takiej zaawansowanej biologii...
15 2017-01-22 18:15:18 Ostatnio edytowany przez Husky (2017-01-22 18:15:52)
olaora napisał/a:Jestes w 13 dniu cylku i okres będziesz miala za 24 dni??
Nawet podstawy matematyki leżą, a co dopiero mówić o takiej zaawansowanej biologii...
ja od początku mam okres regularnie co 2,5 miesiąca, więc różnie bywa tzn w międzyczasie były wahania ze względu na jazdy żywieniowe, ale jak wszystko się stabilizuje to ten rytm wraca.
Jestes w 13 dniu cylku i okres będziesz miala za 24 dni??
Tak, ponieważ mam 37 dniowe cykle. Nie każdy ma co 28, co w tym dziwnego?
Fakt, ja w wielu lat nastu cykle mialam regularne ale znacznie powyzej 30 dni (tak 34-36) czyli prosze sie nie nabijac z autorki z jej fobii... co niektorzy tez maja braki w podstawowej wiedzy
19 dzień cyklu, jestem dzień po śluzie płodnym, który trwał 3 dni... Zaobserwowałam u siebie podczas podcierania różowy śluz, a potem nitki krwi. Jeden raz. Teraz śluzu prawie nie ma, zdarzy się biały gęsty nierozciągliwy. Również bolą mnie już piersi, 18 dni przed okresem. Co to mogło być? Zestresowałam się. Naczytałam się o plamieniu implantacyjnym i już łączę to ze sobą. Ale u mnie nie było nawet seksu... Już nie wiem co myśleć.
Wróć do szkoły na lekcje biologii, które opuściłaś, albo nie uprawiaj pettingu. Bo inaczej wylądujesz w w zakładzie zamkniętym.
Wiedzę jakąś tam masz. Więc skup się i poskładaj ją w całość.
No, albo nie uprawiaj. Szkoda nerwów.
Kobiety... Najbardziej dziwicie mnie, kiedy na poważne pytanie odpowiadacie "idź na lekcję biologii". Skoro młoda dziewczyna zadaje pytanie, to znaczy że coś ją niepokoi i prosi o wsparcie/poradę starsze, bardziej doświadczone koleżanki. Te STARSZE i bardziej doświadczone koleżanki zamiast odpowiedzieć merytorycznie (i uzupełnić nawet tym samym braki podstawowej wiedzy o seksualności) pytanie, wolą z dziewczyny szydzić i odsyłać do szkół podstawowych. Z tego wynika podstawowa lekcja - zamiast szydzić i hejtować, weź się za merytoryczne odpowiedzi albo zmywanie naczyń.
Kobiety... Najbardziej dziwicie mnie, kiedy na poważne pytanie odpowiadacie "idź na lekcję biologii". Skoro młoda dziewczyna zadaje pytanie, to znaczy że coś ją niepokoi i prosi o wsparcie/poradę starsze, bardziej doświadczone koleżanki. Te STARSZE
i bardziej doświadczone koleżanki zamiast odpowiedzieć merytorycznie (i uzupełnić nawet tym samym braki podstawowej wiedzy o seksualności) pytanie, wolą z dziewczyny szydzić i odsyłać do szkół podstawowych. Z tego wynika podstawowa lekcja - zamiast szydzić i hejtować, weź się za merytoryczne odpowiedzi albo zmywanie naczyń.
A nie uważasz że czas na zdobywanie wiedzy i zadawanie pytań jest przed a nie po?
Dokładnie. Skoro chce to już robić to powinna wiedzieć jak dochodzi do ciąży.
A nie uważasz że czas na zdobywanie wiedzy i zadawanie pytań jest przed a nie po?
Uważam, że każdy kto prosi o pomoc powinien ją otrzymać.
Przypomnijcie sobie, jak sami byliśmy "młodociani" (gdzie te piękne czasy... ) i przeżywaliśmy podobne problemy i rozterki.
Małpa69 napisał/a:A nie uważasz że czas na zdobywanie wiedzy i zadawanie pytań jest przed a nie po?
Uważam, że każdy kto prosi o pomoc powinien ją otrzymać.
Przypomnijcie sobie, jak sami byliśmy "młodociani" (gdzie te piękne czasy...
) i przeżywaliśmy podobne problemy i rozterki.
NIGDY nie miałam rozterek tego typu, jeśli o seks chodzi.
Są pewne granice niewiedzy. Więc cóż, może lepiej zająć się nauką szkolną coś poczytać a z seksem poczekac aż dojrzejesz i nabędziesz wiedzę podstawową w zakresie danym.
Dodixx ,moim zdaniem są to obawy około owulacyjne.Są prawdopodobnie spowodowane długotrwałym stresem. Tak się nieraz zdarza . Dziewczyno jak by tak łatwo zachodziło się w ciążę, to ja już nawet nie chcę myśleć.Trzymaj się ciepło bo mrozek trzyma.