Spotykam się z facetem, z którym wydawało by się ze jest naprawdę fajnie... dużo się calowalismy, mizialismy, też rozmawiamy szczerze. Jedna z takich rozmów mnie zabiła. Wyznał ze nie podniecają co pocalunk, dotyki. Po prostuto na niego nie ddziała. Mimo że często powtarzał o tym jakie pocałunki są cudowne, jakie to tamto . Po prostu nic ! Zero. Jestem wielce zdziwiona, bo skoro teraz momenty naprawę bliższe nie wywołują na Nim żadnych zwodów co bylo by pozniej ? Co ze mna jest nie tak ze nie potrafię wcale na niego zadziałać ? Jak powinnam postępować
Może jest gejem. Albo jest aseksualny.
Facet chce się z Tobą przespać. Na początku pocałunki mu wystarczały, więc były "cudowne", teraz znudziło mu się całowanie, chce seksu i do niego dąży.
Raczej facet ma problem jakiś, moze mu nie staje? Ile czasu sie spotykacie i czy był seks?
Albo ma jakieś problemy ze sobą albo sugeruje ze potrzebuje czegos więcej. Warto bys opowiedziala wlasnie więcej. Ile maxie lat, czy byl sex itp.
Facet chce się z Tobą przespać. Na początku pocałunki mu wystarczały, więc były "cudowne", teraz znudziło mu się całowanie, chce seksu i do niego dąży.
Też to obstawiam. Ewentualnie naprawdę go pocałunki nie ruszają i w tym nie ma drugiego dna. Ja od pierwszego pocałunku ich nie lubiłam. Takie cmok- spoko. Jakieś półgodzinne memłanie w swoich otworach gębowych mnie nudzi i szczęście, ze znalazłam chłopaka, który też tego nie lubi.
Napisz więcej jak wygląda Wasza relacja. Czy chłopak coś wspomina o seksie, czy zabiera Cię na randki i gdzie (do swojego domu na film czy raczej knajpa?), czy się do Ciebie dobiera, stosuje jakiś nacisk?
On bliżej 40. Spotykamy się około półtora miesiaca-przeważnie na film. Nie było sexu miedzy nami. Nie stosuje żadnych nacisków. Niby mówi ze jestem w jego typie... Ale z drugiej strony jest kwestia tego ze się nie podnieca. Może ze mną jest coś nie tak. Faceci to chyba ogólnie mają jakieś potrzeby. Już sama nie wiem.