Jak ja mam to interpretować? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak ja mam to interpretować?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

Temat: Jak ja mam to interpretować?

Dziewczyny, i nie tylko, pomóżcie mi odgadnąć zachowanie faceta, bo szczerze mówiąc to się już w tym wszystkim gubię i potrzebuję rady postronnych osób, a w tym jesteście nieocenione smile Otóż półtora miesiąca temu na stronie oferującej wspólne przejazdy poznałam faceta. On ma 30 lat, ja 23. Jechaliśmy sami, dlatego też 3-godzinną podróż spędziliśmy rozmawiając ze sobą o wszystkim i o niczym. Tak się złożyło, że po zakończonym przejeździe kontakt nam się nie urwał. Pisaliśmy do siebie co 3,4 dni na zmianę. To co mnie zawsze dziwiło, to to, że on zawsze nawiązywał w tych rozmowach do mojego zdrowia i zabiegu, który się niedawno odbył- tak jakby bał się zagadać o czymś innym, albo po prostu napisać „co słychać”? oraz to, że odpisywał mi zawsze po 20-40 minutach na kolejne smsy. Zdarzyło się też tak, że nie odzywał się do mnie 6 dni, po czym jak gdyby nigdy nic napisał, zagadując, że termin mojego zabiegu się zbliża… Postanowiłam wtedy iść za ciosem i skrócić okres i odezwać się po 2 dniach. Wyszło oczywiście inaczej, bo kontakt urwał się na prawie dwa tygodnie. Uznałam, że nie będę robić z siebie napalonej małolaty i sobie darowałam. Myślałam, że po prostu było miło, ale się skończyło, ale jednak w zeszłą środę napisał do mnie jak czuję się po zabiegu, w sobotę również napisał. Niby jest to miłe, że przejął się moim losem, chociaż z drugiej strony może kierowała nim tylko ciekawość. Ogólnie nie wiem sama co mam o tym myśleć, bo z jednej strony dzieli nas wszystko, zaczynając od wieku, zainteresowań, aż po odległość, z drugiej naprawdę miło mi się z nim gadało i nawet trochę go polubiłam. Drażni mnie tylko to, że bawi się ze mną w kotka i myszkę. Wiem, że faceci są łowcami i chcą zdobywać, ale  facet w jego wieku to powinien raczej postawić kawę na ławę i jeżeli byłby mną zainteresowany, to próbować odrobinę bardziej mnie poznać albo zaproponować spotkanie, w końcu dzielące nas 200 km, to nie koniec świata, a tak to tylko spowodował, że sama nie wiem jak mam to interpretować. Nie wiem, może jest ostrożny i nie chce się w nic angażować, bo jak sam z siebie stwierdził podczas tego naszego przejazdu, że „on już nie wierzy w związki, w których ludzie się nie zdradzają”, więc może jest coś na rzeczy i faktycznie jakaś laska go tak potraktowała i teraz prowadzi jakiś odwet na innych, albo po prostu od tak chciał sobie urozmaicić życie i trochę pogadać z kimś nowym. Jakbyście to Wy widziały? smile Jest się w ogóle nad czym zastanawiać, czy raczej sobie darować tę znajomość, która powoli umiera śmiercią naturalną?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak ja mam to interpretować?

Ja jestem zdania, że jak coś umiera śmiercią naturalną, to trzeba pozwolić temu odejść w spokoju.

3

Odp: Jak ja mam to interpretować?

Moim zdaniem gdyby mu zależało to by się normalnie odzywał a nie pisał raz na jakiś czas, nie wychodziłabym na przeciw z jakimkolwiek spotkaniem bo ON jest facetem i ma się starać czyli tak jak napisałaś zaprosić Cię na kawę ciastko... Nawet jakbyście mieszkali 200 km od siebie to przecież on może do Ciebie przyjechać smile lub spotkajcie się na odległości 100 km  (w równym miejscu ) i po problemie smile

4

Odp: Jak ja mam to interpretować?

Też tak właśnie myślę, że gdyby chciał, to inaczej by to rozegrał smile W każdym razie ja już nic w tej sprawie robić nie będę.

5

Odp: Jak ja mam to interpretować?

Jest na tyle dużym chłopcem, że nawet jak ma jakieś opory z przeszłości, to powinien je przełamać jeśli jest zainteresowany i ewidentnie widzi zainteresowanie z drugiej strony.

6

Odp: Jak ja mam to interpretować?
Jacenty89 napisał/a:

Jest na tyle dużym chłopcem, że nawet jak ma jakieś opory z przeszłości, to powinien je przełamać jeśli jest zainteresowany i ewidentnie widzi zainteresowanie z drugiej strony.


Myślę tak samo, tylko zastanawia mnie, dlaczego w takim razie postępuje tak, jak postępuje? Masz może jakiś pomysł?

7

Odp: Jak ja mam to interpretować?

Najprawdopodobniej on to traktuje jako niezobowiązującą znajomość - ot, fajnie się pisze, to się popisze od czasu do czasu. Jakby go interesowało "coś więcej", to zakładając plan minimum, przynajmniej rozmawiałby z Tobą o czymś więcej niż zabiegu (chyba że jego umiejętności społeczne leżą i kwiczą), miałby Ci coś do powiedzenia - choćby co tam u niego w pracy, czy że coś ostatnio obejrzał, o czymś usłyszał - bo jak nam na kimś zależy, to się z tą osobą dzielimy myślami, choćby i drobnymi.

Mam też wrażenie, że on nawet nie przeczuwa Twoich oczekiwań, dlatego ta znajomość tak się snuje - bo on wychodzi z założenia, że jak odpisujesz, nie ucinasz kontaktu, ale też jakoś intensywnie o niego nie zabiegasz, to Tobie obecny stan rzeczy odpowiada.

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak ja mam to interpretować?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024