Depresja-od dłuzszego czasu sobie nie radze... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Depresja-od dłuzszego czasu sobie nie radze...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

1

Temat: Depresja-od dłuzszego czasu sobie nie radze...

Witam mam 26 lat, od dłuzszego czasu nie radze sobie z niczym. Najprostsze czynności sprawiaja mi trudnosć, wieczne przygebienie, smutek, odsuwanie sie od innych ludzi, samotność, izolacja...nikt mnie nie rozumie, tego dlaczego płacze...sama nie wiem czasem dlaczego płacze...poprostu czasem przychodzi takie przygnebienie, wiecznie jestem zmeczona, klade sie spac zmeczona, rano jak wstaje czuje sie tak samo. Proste rzeczy, male problemy sprawiaja ze rozbijam sie na kawalki...i nie moge sie pozbierac do kupy. Ludzie czesto mnie rania, czasem wmawiaja mi ze jestem do niczego a ja chlone jak gabka i przejmuje sie wszystkim, nie mam poczucia wartosci...czuje sie zawsze gorsza od innych, wmawiam sobie ze jestem beznadziejna. Nigdy nie bylam u specjalisty ale duzo czytalam na temat depresji...wiem ze powinnam sie udac do psychologa...
Moj stan i towarzyszace mu dolegliwosci zaczely sie jakies 6 lat temu kiedy to jeszcze mieszkalam z rodzicami, rodzice sa po rozwodzie, wiecznie uczestniczylam w ich problemach, klutniach, ich problemy zawsze byly czescia mojego zycia.Wtedy myslalam ze jestem silna ze sobie radze...
Dostalam propozycje wyjazdu za granice od mojego chlopaka, tak tez uczynilam zostawilam wszystko prace, problemy moich rodzicow ktore zawsze byly czescia mnie... i wyjechalam w poszukiwaniu lepszego zycia. Jestem juz 4 lata za granica i od samego poczatku zle sie tu czulam...sama nie wiem dlaczego... nie udalo mi sie uwolnic od tego co czuje... to nadal sie za mna ciagnie...a nawet sie pogłebilo...po mimo tego ze zmienilam swoje zycie, moj zwiazek z chlopakiem jest udany, mam duzo a nawet wiecej niz bym chiciala...za rok koncze studia...wymarzony kierunek, mam mieszkanie...po mimo tego czuje ze zycie mnie nie cieszy...jestem chyba za mloda zeby napisac (zmeczona zyciem) ale tak czuje... Boje sie ludzi, staram sie byc samotnikiem przez to nie mam zbyt wielu przyjaciół...znajomi twierdzili ze jestem dolujaca i problemowa wiec zawsze sie odwracali ode mnie...jestem z moim chlopakiem juz 10 lat planujemy slub, nie raz opowidalam mu o tym co czuje, o mojej depresji... ona stara sie byc wyrozumialy, stara sie rozumiec, rozmawia ze mna ale nie jest w stanie mi pomoc... Boje sie ze strace wszystko co mam...
Miesiac temu oboje z chlopakiem mielismy wziasc 2 tyg wolnego od pracy i pojechac na wakacje...aby odpoczac - on wierzyl ze to mi pomoze,jednak wyjazd i wakacje nie doszly do skutku... gdyz chlopak nie dostal wolnego w pracy. Gdy dowiedzialam sie ze musimy zrezygnowac z naszych planow...zalamalam sie... caly dzien plakalam, kompletnie sie rozkleilam...chlopak mnie poczieszal ze w innym terminie wezmiemy wolne...ale to bylo silniejesze ode mnie...brak racjonalnej oceny sytuacji...chodzilam smutna i dobita przez tydz. nie potafilam sie usmiechnac, plakalam na zawolanie bez powodu...nie wiem co sie ze mna dzieje... ale nie moge pracowac, wszstko mnie przygnebia.
Wczoraj chlopak zwrocil mi uwage ze caly czas tylko mowie o smutnych rzeczach, o problemach, wszedzie widze czarene scenariusze... bardzo sie boje...Chcialbym dowiedziec sie czy ktokolwiek przezywal cos takiego jak ja...moze w koncu przelamie sie i pojde do specjalisty...
DZIEKUJE prosze o porade.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Depresja-od dłuzszego czasu sobie nie radze...

Cześć Gaia. Z tego co napisałaś wygląda to na debresje i powinnaś udać się do specjalisty, porozmawiać o swoim problemie.. tylko to musi być na prawde dobry lekarz który cię wysłucha i dobrze doradzi. Tylko on może postawić diagnozę. Ja dokładnie cię rozumiem bo też miałam depresje, a teraz mam nerwice lękową i już sama nie wiem co jest gorsze.. wiem jak to jest gdy nic nie cieszy.. ja nawet nie cieszyłam się z powrotu mojego narzeczonego, a był za granicą.. non stop chodziłam zdołowana, ciągle miałam w głowie same złe scenariusze, bałam się o następny dzień, wiele nocy bez snu, koszmary, ciągłe zmęczenie, brak apetytu, napady płaczu na zawołanie bez powodu zupełnie. Lęki, napady paniki.. Takich objawów nie należy lekceważyć bo mogą się pogłębić, i należy szybciutko iśc do psychologa lub psychiatry.  Pozdrawiam

3

Odp: Depresja-od dłuzszego czasu sobie nie radze...

Witaj Moni, bardzo dziekuje za przeczytanie i zainteresowanie sie moim problemem. Wiesz czasem wydaje mi sie, ze juz wszystko jest ok ze to byl tylko chwilowy kryzys, zalamanie... ale zbyt dlugo sie ciagna moje nastroje i powracaja coraz czesciej. Czasem niezbyt istotna rzecz, maly problem sprawiaja ze cale zycie traci sens, swiat wydaje sie byc zly a ludzie tak jak by czekali na to zeby mnie krzywdzic. Wiele razy probowalam sama sobie radzic, zmieniajac sposob myslenia, pocieszajac sie jakimis rzeczami ale wszystko to pomagalo tylko przez krotki okres czasu. Zawsze mowilam sobie... ze jestem zdrowa...balam sie doposcic mysli o tym ze moze cos mi jest. Gdy czytam posty innych dziewczyn z podobnymi problemami czuje ze nie jestem sama...gdyz wiele ludzi ma podobne problemy. Wczoraj nie bylam przekonana do konca czy dobrze robie ze umieszczam swojego posta, ale potem poczulam pewnego rodzaju ulge, cos w rodzaju...ktos mnie wysluchal, przeczytal o moim problemie, rozumie mnie, wie co czuje bo przezyl to samo lub w dalszym ciagu przezywa. W mojej obecnej sytuacji (jestem za granica) bede w Pl za ok 4 miesiace, musze jakos przeczekac i wytrzymac dopiero wtedy zglosze sie do specjalisty. Mam nadzieje ze jakos dam rade... te moje napady depresyjne pojawiaja sie czasem w najmniej spodziewanym momecie.
Moni bardzo dziekuje za twoj poswiecony czas...ciesze sie ze moglam podzielic sie z kims tym co czuje i ktos mnie rozumie.
Pozdrawiam

4

Odp: Depresja-od dłuzszego czasu sobie nie radze...

Witajcie kobietki ..Gaia ,jestes młoda piekna i do tego ksztalcisz sie ,nie wiele osiaga ludzi osiaga to w zyciu ,masz chlopaka obok siebie ,ktory Cie rozumie...prosze Cie idz do lekarza rozmowa duzo zdziala i leki ...ja jestem kobieta po 40 ...i choruje na silna depresje kilka lat a do lekarza poszlam dopiero 15 kwietnia tego roku ,mam na mysli psychiatre ..mam leki i jutro nastepna wizyte tj.18 maja a takze druga rozmowe z psychologiem....przez czternascie lat przechodzilam pieklo na ziemi ...dasz rade trzymam kciuki za Ciebie .

5

Odp: Depresja-od dłuzszego czasu sobie nie radze...

kochana już dziś raz pisałam o tym że kiedyś bałam się iść do psychiatry gdy znajoma mi to proponowała a za tydzień sama ja prosiłam by mnie umówiła itak bardzo sie cieszę że poszłam bo mam leki i potrafię żyć!Ewidentnie masz depresje ja cię podziwiam ze tyle lat mogłas z tym żyć! Zrozum że bez pomocy lekarza nie dasz sobie rady a psychiatra to zwykły człowiek i wizyta u niego to sama przyjemnosc bo wyjdziesz od niego z nadzieja na lepsze jutro.oczywiscie dobre 2 tygodnie  potrwa zanim leki zaczna działac a pózniej będzie już tylko dobrze.mósisz tylko mówić co czujesz i co się z tobą dzieje a nawet gdy się popłaczesz to nie będzie nic szokującego dla lekarza UWIERZ I RATUJ SWOJE ŻYCIE takich ludzi jak ty sa miliony i tylko jedno wyjście-LEKARZ trzymaj się i zrób krok w swoje nowe życie

6

Odp: Depresja-od dłuzszego czasu sobie nie radze...

do Gaji..
Rozumiem Cię doskonale.. ciągły lęk, niepewność, pesymizm, widzenie wszystkiego w czarnych barwach.
Takie coś potrafi człowieka dobić, zabiera całą radość, energię, wywołuje przygnębienie i złe myśli.
Zazdroszczę optymistom, co to się nie przejmują drobnostkami, biorą życie pełnymi garściami, jak leci.

7 Ostatnio edytowany przez Emilia (2010-06-11 22:33:19)

Odp: Depresja-od dłuzszego czasu sobie nie radze...

Piszesz, że nikt Cie nie rozumie, ale przecież wystarczy jedna osoba, nie wierzę że nikt taki się nie znajdzie. Chociażby tutaj na tym forum jest wiele osób które piszą "Rozumiem Cię doskonale" (osoba przede mną). Dodatkowo jeszcze rodzice nie ułatwili Ci sytuacji, ale na to to już nic raczej nie poradzisz. Wiem że zabrzmi to dosyć banalnie ale spójrz na to z tej strony, że im szybciej przestaniesz się smucić tym szybciej Twoje życie nabierze blasku. Myślę, że nie jesteś sama z takim problemem. I Głowa do góry! wink

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Depresja-od dłuzszego czasu sobie nie radze...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024