Od ok. 2 tygodni coś dzieje się ze mną niedobrego. Mimo iż jestem bardzo senna i zmęczona nie mogę zasnąć, a jeśli już mi się to uda, to budzę się wcześnie rano i mój sen jest okropnie niespokojny. W ciągu dnia czuję się fatalnie. Ostatnio miałam trudny czas, ale to co się ze mną teraz dzieje to jakiś koszmar. Pomóżcie proszę....
Myślę, że to może być wina tego, że mialaś trudny okres. Ja też tak mam, jak przez kilka dni z rzędu mam jakieś wielkie kłopoty. Jestem śpiąca a nie umiem zasnąć. Więc poszłam do lekarza i dał mi takie tabletki Bellergot (na receptę), dzięki którym potrafiłam zasnąć. Myślę, ze powinnaś iść z tym do lekarza albo do apteki po jakieś uspokajające leki. Albo przed snem wypij sobie melisę i postaraj się wyciszyć.
Próbowałam ziołowych tabletek na sen, ale jakoś nie za bardzo podziałały. Pewnie masz rację Agatka, że to jest spowodowane tym trudnym okresem, przez który przechodziłam, a właściwie to dalej się za mną ciągnie.
To Ci szczerze współczuję. Moim zdaniem powinnaś przed snem wywietrzyć porządnie pokój, poczytać jakąś fajną, relaksującą książkę czy gazetę, wypij meliskę albo ciepłe mleczko i staraj się zasnąć. A jak dalej będziesz miała problemy to trzeba iść do jakiegoś lekarza.
Dzięki wielkie Agatka. Wypróbuję i mam nadzieję, że będzie lepiej.
Smutna ja proponuje:
- przed pojsciem spac spacer albo bieganie
- wywietrzenie pokoju przed snem (ale porządne)
- kąpiel z olejkiem relaksującym
- gdy już bedziesz w łóżku puść sobie muzykę relaksacyjną albo coś wolnego uspakajającego neutralnego w sensie emocjonalnym
- myśl sobie o miłych rzeczach
- możesz też napić sie ciepłego mleka.
- nie zalecam jedzenia przed snem ale jeżeli jestes os. nerwową możesz zjesc coś lekkiego- zołądek bedzie sobie pracował a Ty nie bedziesz obgryzała paznokci
Życzę powodzenia i miłych snów!!