Jak wstaję rano to nie mogę się patrzeć na siebie w lustrze, koszmarna cera, i wogóle kiepsko wyglądam, a przynajmniej tak sie czuje, czy tez tak macie? takie odczucia?
oj taak. Ja jak się budzę to wyglądam jakoś tak...nieświeżo i obleśnie do tego włosy stoją mi na wsyztskie strony. Na wycieczce klasowej i obozach wstawałam szybciej od wszytskich i widzieli mnie rano już odpicowaną
Rano nie patrzę w lustro Generalnie zawsze jestem zaspana i mam za przeproszeniem w dupie to jak wyglądam Podejrzewam że nie najlepiej. Po prostu czeszę się, myję zęby itd. i czekam aż się rozbudzę i oczy mi "odpuchną"
Każdy rano po wstaniu z łóżka potrzebuje się ogarnąć żeby wyglądać jak człowiek. Dopóki nie wsadze twarzy pod zimną wodę to czuję się jak zombie bez względu na to czy jest to 7 rano czy 12
a jak jesteście z facetem to jak sie czujecie po przebudzeniu?
Ja normalnie - znamy się na tyle długo i dobrze, że nie mam potrzeby np. wstawać wcześniej od niego i robić pełnego makijażu Zachowuję się naturalnie, a on i tak mówi mi że jestem piękna, nawet rano
Rano z reguły mam lekko podpuchnięte oczy a włosy sa rozczochrane, ale jakoś tak nie wyglądam tragicznie. A jak się budzę u bolu mojego chłopaka to nie mam jakichś obiekcji. Znamy się już trochę, akceptujemy siebie i się kochamy. Jedyne, co wolę iść umyć zęby, ale to zależy. I lubię tak chwilę poleżeć przytulona do niego
oj taak. Ja jak się budzę to wyglądam jakoś tak...nieświeżo i obleśnie do tego włosy stoją mi na wsyztskie strony. Na wycieczce klasowej i obozach wstawałam szybciej od wszytskich i widzieli mnie rano już odpicowaną
Ja mam tak samo! Wstaje wcześniej, myję zęby, makijaż i dopiero mogę się pokazać Bo wg mnie bez makijażu wyglądam tragicznie;P Co najgorsze coraz częściej spędzam noce z moim facetem, i boję się, że mu się nie spodobam taka niewymalowana:P
SadButTrue, to znaczy że do tej pory zawsze jak spędzałaś noc ze swoim facetem to kładłaś się spać w makijażu...?
a ja tam lubię na siebie patrzeć rano::) łażę w majtkach po mieszkaniu i zerkam w lustro, prężę się.. Fakt, cera mi się psuje ostatnio.. ale to nie koniec świata:)
SadButTrue, to znaczy że do tej pory zawsze jak spędzałaś noc ze swoim facetem to kładłaś się spać w makijażu...?
Dokładnie tak. Inaczej nie potrafie, mam jakiś kompleks chyba.
Ale jak tak można, przecież kiedyś i tak będzie Ciebie musiał zobaczyć nieumalowaną. To bez sensu moim zdaniem.
Dokładnie i im wcześniej tym lepiej Jesli Cię kocha to przecież pokocha i bez makijażu. Nie wydało mu się dziwne, że nie zmywasz makijażu przed spaniem?
Mnie ten makijaz az tak nie zaskoczyl, znam dziewczyny ktore kiedy maja spac z chlopakiem na noc prostuja wlosy, pelen makijaz, super paznokcie itd. czysty kretyznim jak dla mnie.
Ja wstretnie sie czuje tylko kiedy noc byla ciezka albo kiedy za wczesnie wstaje. Kiedy normalnie sie wysypiam jakos nie mam zastrzerzen do swojej twarzy, bardziej absorbuje mnie szczescie jakie daje porzadny sen i taki poranek Z drugiej strony ja maluje sie okazjonalnie, wiec moze inaczej na to patrze, na szczescie nie musze nakladac ton pudru i fluidu.
a ja rano wygladam w miare spoko, mozna pow ze nawet lepiej niz wieczorem, jak juz jestem zmeczona itd. Wiieczorem jezeli dobrze zmyje makijaz, oczyszcze twarz, to rano jest promienna i wyglada dobrze. tylko wlosy rozczochrane, ale tak to spoko
15 2009-09-16 21:42:05 Ostatnio edytowany przez SadButTrue (2009-09-16 21:42:59)
Dokładnie i im wcześniej tym lepiej Jesli Cię kocha to przecież pokocha i bez makijażu. Nie wydało mu się dziwne, że nie zmywasz makijażu przed spaniem?
Faceci nie zwracają uwagi na takie rzeczy, no chyba, że któraś wstaje rano mega rozmazana. Ale ja nie;) dlatego on tego nie widzi.
Zdaje sobie sprawę, że to głupie, ale same wiecie, że nie łatwo pozbyć się kompleksów na swoim punkcie.
"jak Cię kocha to i bez makijażu" sęk w tym, że jeszcze mi tego nie powiedział...tzn. że mnie kocha...:(
To nie tylko jest głupie, ale i niezdrowe.Za kilka lat będziesz miała twarz starej kobiety i wtedy będziesz dopiero żałować, ze teraz tak robisz. Skoro mówisz, ze Twój chłopak nie zwraca uwagi na takie rzeczy to przed snem porządnie umyj twarz, zmyj makijaż, może zastosuj tonik, nasmaruj kremem i jestem pewna, ze rano Twoja twarz nie będzie odstraszać ludzi. A poza tym skóra musi kiedyś odpocząć.Ciało regeneruje się przez noc, odpoczywa i skóra tak samo. Więc kompleksy na bok, bo dla swojego chłopaka jesteś najpiękniejsza na świecie i dobrze o tym wiesz
Mnie ten makijaz az tak nie zaskoczyl, znam dziewczyny ktore kiedy maja spac z chlopakiem na noc prostuja wlosy, pelen makijaz, super paznokcie itd. czysty kretyznim jak dla mnie.
Przypadki są różne, pamiętam jak jedno dziewczę z mojej licealnej klasy opowiadało, że przed seksem z chłopakiem po zdjęciu ubrań oboje składają je w kostkę i kładą na krześle, a ona kładąc się starannie układa swoje wymuskane włosy na poduszce i dopiero mogą się kochać Ale nie mówmy tu o nieuleczalnych przypadkach na poziomie intelektualnym Joli Rutowicz.
SadButTrue, rozumiem kompleksy, ale kładzenie się spać w makijażu jest bardzo niezdrowe, przede wszystkim spowoduje, że cera Ci się pogorszy, twarz będzie wyglądać na wiecznie zmęczoną i wcześniej porobią Ci się zmarszczki. A to może tylko pogorszyć Twoje kompleksy Przede wszystkim popatrz na niego: czy on aż tak bardzo przejmuje się zawsze jak przy Tobie wygląda? Czy idąc do łóżka z Tobą, szczotkuje przez pół godziny zęby, goli się, układa włosy, prasuje piżamę? Pewnie nie - mylę się?
SadButTrue, rozumiem kompleksy, ale kładzenie się spać w makijażu jest bardzo niezdrowe, przede wszystkim spowoduje, że cera Ci się pogorszy, twarz będzie wyglądać na wiecznie zmęczoną i wcześniej porobią Ci się zmarszczki. A to może tylko pogorszyć Twoje kompleksy Przede wszystkim popatrz na niego: czy on aż tak bardzo przejmuje się zawsze jak przy Tobie wygląda? Czy idąc do łóżka z Tobą, szczotkuje przez pół godziny zęby, goli się, układa włosy, prasuje piżamę? Pewnie nie - mylę się?
Nie mylisz się i w sumie coś w tym jest! Widocznie za bardzo ja się staram i przejmuje, żeby wyglądać jak należy. W sumie prędzej czy później będzie musiał zobaczyć jak wyglądam bez makijażu. Albo to zaakceptuje albo nie, wiadomo lepiej teraz niż później.
a ja rano wygladam w miare spoko, mozna pow ze nawet lepiej niz wieczorem, jak juz jestem zmeczona itd. Wiieczorem jezeli dobrze zmyje makijaz, oczyszcze twarz, to rano jest promienna i wyglada dobrze. tylko wlosy rozczochrane, ale tak to spoko
Ikaa - mam identycznie
Wieczorem moja twarz jest zmęczona, oczy jeszcze bardziej (pracuje przy kompie 8h)...a rano o dziwo (wstaje o 5.30) moja skóra jest dużo gładsza, nawilżona...szybki makijaż i zmykam...
A włosy to rano są tak rozczochrane, że często się nie poznaje w lustrze...
bywało, że nie miałam czasu przed wyjściem się uczesać i wtedy ludzie troszkę dziwnie na mnie spoglądali...
przez to, że mam długie włosy i na dodatek skłonne do plątania - są one wiecznie w nieładzie...więc - standardzik
I również uważam, że nic nie szkodzi naszej skórze bardziej niż brak demakijażu i brak nawilżenia na noc...to wręcz samobójstwo skórne, zablokowane pory, bakterie...! i po co?
Ja nawet wracając z imprezy o 4 nigdy nie zapominam o demakijażu i odprężającym prysznicu! inaczej nie usnę
Moja twarz po przebudzeniu też nie wygląda jak wszystkich aktorek w filmach;p Kiedyś kiedy spałam z moimi byłymi chłopakami, nie zmywałam makijażu. Teraz jest inaczej, mój sam stwierdził że dla niego jestem zawsze śliczna i nie muszę się malować... i nie krępowało mnie kiedy budziłam się przy nim bez makijażu... i to chyba też jest piękne
No chyba nikt nie wyglada ja z Jurnala zaraz po przebudzeniu Ale po umyciu twarzy jest zawsze ok. Ale klasc sie spac w makijazu to juz przesada. W tym calym brudzie jaki sie nagromadzil na twarzy przez caly dzien i jeszcze makijaz, fujj. Nawet po imprezie do bialego rana, niewazne jak bardzo zmeczona zmywam makijaz i dopiero sie klade spac
Ja też zawsze zmywam, tylko, że jak jestem z nim to nie.
23 2009-10-07 15:22:24 Ostatnio edytowany przez Łucja95 (2009-10-07 15:23:06)
Jestem codziennie załamana, bo jak wstaję i zerkam w lustro, to mi się wydaje, że ciągle jestem zmęczona. Makijaż zmywam codzienie i nawilżam skórę keranormem, ktory znakomicie działa na moją skórę, ale jak widzę te moje spuchnięte oczy, to już nie wiem co robić.
Na spuchnięte oczy bardzo dobrze działa obfite przemycie ich zimną wodą (im zimniejsza, tym lepiej) albo przyłożenie na kilka minut kostek lodu. To obkurcza naczynia limfatyczne i powoduje zmniejszenie opuchlizny. Sprawdzone i skuteczne
o rany, może jakaś dziwna jestem, ale ja uwielbiam na siebie patrzeć rano, wydaje mi się, że mam jakąś taką... ladną cerę
kiedyś się zastanawiałam: co moj facet sobie mysli jak mnie widzi rano taka rozczochrana i nieumalowana, ale jemu tez sie rano podobam ;-)
Ja jak wstaję rano to zazwyczaj nie mam czasu na długie wpatrywanie się na siebie w kusterku ;-), bo trzeba się spieszyć ...ale jak wstanę to wiem, że mam bladą cerę i to mi najbardziej przeszkadza, a włosy mam proste jak druty i nawet po spaniu są na swoim miejscu zazwyczaj.
I kompletnie nie rozumiem dziewczyn które idą spać w makijażu bo boją się reakcji faceta po przebudzeniu??? Bo moim zdaniem to jest właśnie doskonały sprawdzian dla waszej miłości: czy kocha Ciebie bez względu na wszystko czy kocha tylko twój wygląd w dodatku nie całkiem twój bo jednak jest makijaż?? Mam koleżankę, która wyszła za mąż za faceta, który kazał jej się zawsze malować bo tak wyglądała gorzej (on jej tak mówił) i teraz po kilku latach małżeństwa zdradza ją z ładniejszą i młodszą...no coż nawet makijaż w tym przypadku nie pomógł.
Fajnie jest być zaspanym ;D ja lubię ;-p ale poranna twarz mojej żony jest o wiele śliczniejsza. Rozczuchrane włosy, każdy w inną stronę, zaspane oczka, głosik jakby miała chrypkę taki fajny no i jak włoży moją koszulę to taka sexy jest
Ja tam nie lubię patrzeć na siebie z rana... blada cera, oczy podkrążone, sterczące na wszystkie strony włosy no i czuję się tak nieświeżo dlatego czym prędzej udaje się do łazienki. Jeśli chodzi natomiast o pokazywanie się bez makijażu to najważniejsze jest to aby w związku obie strony akceptowały się wzajemnie inaczej co to za związek? Mój chłopak doskonale to rozumie i nie robi z tego żadnego problemu, zresztą znamy się już dość długo, on akceptuje mnie taką jaka jestem i już niejednokrotnie widział mnie bez makijażu.
Ja rano też nie wyglądam za dobrze , ale nie przejmuję się ty, zbytno ; ))
Ważne żeby z uśmiechem zacząć nowy dzień a nie zadręczać się swoim wyglądem.
A moim zdaniem chłopak nie zakochuje się w naszym makijażu tylko w NAS i na pewno , nasza ' naturalność' go nie przerazi
Ja podobnie jak kotoko - rano mam wszystko idealne. W miarę upływu dnia cera mi szarzeje, nic już nie jest takie gładkie jak było Niestety nijak nie można zatrzymać tego porannego wyglądu. Tylko rano czuję,że nie potrzebuję makijażu,ale muszę go robić - mam tą świadomość,że za kilka godzin nie będę ładnie bez niego wyglądać.
Pytanie do Łucja95 - stosujesz Keranorm na twarz?I jak to działa? Ma jakiś wpływ na pryszcze/wągry itd?
Jak wstaję rano to nie mogę się patrzeć na siebie w lustrze, koszmarna cera, i wogóle kiepsko wyglądam, a przynajmniej tak sie czuje, czy tez tak macie? takie odczucia?
Słoneczko zacznij dbać o siebie będzie lepiej, ja łykam całą gromadę suplementów i nie narzekam.
Polecam również makijaż permanentny.