Ewolucja- mit czy nie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Ewolucja- mit czy nie?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 275 ]

131 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2016-09-07 20:42:34)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
_v_ napisał/a:

zawsze mnie to śmieszyło....

a kim Ty jesteś, żeby stwierdzać CO i JAK myśli byt absolutny?
poraża mnie taka pycha

Hm... Coś w tym jest... jednakże znów nie jest to tak proste. Bo Bóg sam ujawnił o Sobie bardzo wiele!

Mamy Biblię i Tradycję, która w ten, czy inny sposób mówi przynajmniej o części tego CO i JAK myśli Bóg. Mamy słowa samego Chrystusa Pana. Mamy wreszcie doświadczenia mistyków, a nade wszystko i Ducha Świętego, który prowadzi i umacnia Kościół. Ponadto Bóg dał nam rozum i zmysły, abyśmy używali ich i mogli dzięki wszystkiemu co nam dał (a stworzył nas, istoty rozumne, na Swój obraz i podobieństwo) wnioskowali, przynajmniej po części to CO i JAK (m.in. teologia)....

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

A ilu ludzi widzialo Elvisa...

133

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

skoro jestesmy tylko ludzmi, a bog jest bogiem to zadnymi zmyslami go nie zmierzysz i zadnym ludzkim słownictwem nie opiszesz

finito

134 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2016-09-07 21:43:54)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
_v_ napisał/a:

skoro jestesmy tylko ludzmi, a bog jest bogiem to zadnymi zmyslami go nie zmierzysz i zadnym ludzkim słownictwem nie opiszesz

finito


Zgoda, jednakże ja zastrzegłam "po części". Zresztą, są na to piękne słowa w Biblii:

Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
(1Kor, 13, 12)

Bo myśli moje nie są myślami waszymi
ani wasze drogi moimi drogami -
wyrocznia Pana.
Bo jak niebiosa górują nad ziemią,
tak drogi moje - nad waszymi drogami
i myśli moje - nad myślami waszymi.
(Iz 55, 8-9)

big_smile

135

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

No dobra, w czym to jest lepsze i bardziej prawdziwe od Niewidzialnego Rozowego Jednorozca (plci zreszta zenskiej)?

136

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
femte napisał/a:

A ilu ludzi widzialo Elvisa...

Kpisz, femte, czy o drogę pytasz? Ilu ludzi zdrowych na umyśle widziało Elvisa? Apostołowie nie byli chorzy psychicznie, zresztą nie tylko oni jedni Go widzieli po zmartwychwstaniu, widziało Go wielu ludzi, a najbardziej spektakularne pojawienie się Pana po zmartwychwstaniu to ukazanie się w obecności więcej niż pięciuset osób równocześnie (1Kor 15, 6).

Świadkowie zmartwychwstania zaświadczali o tym wszem i wobec, a nikt nie widział w nich śladu obłędu. W sposób logiczny i zachowując pod każdym względem trzeźwość umysłu (praca zarobkowa, podróże, organizacja Kościoła, rozmowy ze świeckimi i religijnymi władzami) potwierdzali swoje słowa czynami. Wielu z nich (jeśli chodzi o Apostołów to wszyscy oprócz św. Jana) przeszło męki i poniosło śmierć, gdyż utrzymywało iż On zmartwychwstał. Nawet w obliczu prześladowań i śmierci nie cofnęli się i nie odwołali tego, co głosili.

Ilu wyznawców Elvisa zdobyło się na to?

137

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Swiadkowie zmartwychwstania o ktorych nie wiadomo czy w ogole istnieli?

138

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
femte napisał/a:

Swiadkowie zmartwychwstania o ktorych nie wiadomo czy w ogole istnieli?

Istnienie Apostołów, jak zresztą i życie i śmierć Jezusa z Nazaretu, to jedne z najlepiej udokumentowanych historycznie FAKTÓW z tamtego okresu, femte. Radzę pogrzebać w źródłach.

139

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Z tego co wiem nie ma  pewnych dowodow na istnienie Jezusa. A raczej sa - bylo kilku wedrownych kaznodziei o tym imieniu.
Testimonium Flawiusza to pozniejsze falszerstwo.

140

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
femte napisał/a:

Z tego co wiem nie ma  pewnych dowodow na istnienie Jezusa. A raczej sa - bylo kilku wedrownych kaznodziei o tym imieniu.
Testimonium Flawiusza to pozniejsze falszerstwo.

Znów, radzę rzetelnie przyjrzeć się źródłom smile

141

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

a ktoś diagnozowal apostołów?
 

jak dla mnie to wielu ojców kościoła mialo nierowno pod sufitem - o czym swiadczy ich stosunek do kobiet i seksualności

142

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
Lawinia napisał/a:
femte napisał/a:

Z tego co wiem nie ma  pewnych dowodow na istnienie Jezusa. A raczej sa - bylo kilku wedrownych kaznodziei o tym imieniu.
Testimonium Flawiusza to pozniejsze falszerstwo.

Znów, radzę rzetelnie przyjrzeć się źródłom smile

Wychodzi że za 2 tysiące lat jak ktoś będzie miał zapiski z jakiegoś wydarzenia naszych czasòw to też będzie problem z uwierzeniem w nie bo nikt nie będzie miał dowodu że taka osoba istniała. Logika lewicy.

143

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

femte

Jezus umarł około 33 roku, pierwsze zorganizowane prześladowanie chrześcijan za przyzwoleniem władz rzymskich przypadają na lata '40 i rządy Heroda Agryppy w Judei. Wiadomo jednak, że prześladowania chrześcijan miały już miejsce w latach '30.

144

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
_v_ napisał/a:

a ktoś diagnozowal apostołów?
 

jak dla mnie to wielu ojców kościoła mialo nierowno pod sufitem - o czym swiadczy ich stosunek do kobiet i seksualności


Czyli zawsze, kiedy ktoś nie zgadza się z Twoim światopoglądem ma nierówno pod sufitem? Gratuluję Twojej logiki, chyba nie mamy o czym rozmawiać.

145

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

nooooo, uwazanie kobiety za podgatunek raczej nie swiadczy wg mnie o zdrowiu psychicznym.

podobniez stosunek do seksu, czyli czegos całkowicie naturalnego wskazuje na silne zaburzenia

146

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Lawinia - watek jest o ewolucji. Co z ta niieredukowalna zlozonoscia? Jakies dowody? Behe powolywal sie na kaskade krzepniecia krwi, ewolucje oka i wic bakteryjna. Wszystko bzdura. Masz cos nowego? Bo jak nie, to wychodzi na moje . Wszystkie "dowody" na niemozliwosc ewolucji sa wyssane z palca. Z ewolucja ( a przy okazji z wiarygodnoscia Biblii) wiaze sie sprawa wielblada, zajaca i tak dalej. Skoro mozesz sie powolac tylko na opisy biblijne jako "dowody" na zmartwychwstanie to musisz sie do tego odniesc.
Przy okazji - niby zmartwychwstaniu towarzyszylo trzesienie ziemi, trupy wychodzace z grobow i zacmienie slonca. Zero takich relaci w zrodlach rzymskich - myslisz ze przegapili cos tak waznego?

147

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
Revenn napisał/a:

Wychodzi że za 2 tysiące lat jak ktoś będzie miał zapiski z jakiegoś wydarzenia naszych czasòw to też będzie problem z uwierzeniem w nie bo nikt nie będzie miał dowodu że taka osoba istniała. Logika lewicy.

Ja myślę, ża za moment koleżanki udowodnią nam, że chrześcijaństwo narodziło się w "mrokach średniowiecza", no, bo romańskich i gotyckich świątyń nie zrównano (jeszcze) z ziemią i każdy może je zobaczyć, dotknąć ich i nie musi wierzyć na słowo w ich istnienie...  big_smile

148

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
_v_ napisał/a:

a ktoś diagnozowal apostołów?
 

jak dla mnie to wielu ojców kościoła mialo nierowno pod sufitem - o czym swiadczy ich stosunek do kobiet i seksualności

Jak byś wiedxiała to w tamtych czasach wszędzie na ziemi kobiety były gorzej traktowane. Ale jak podają zapiski właśnie Jezus i apostołowie byli za ròwnouprawnieniem kobiet

149 Ostatnio edytowany przez diana-1971 (2016-09-07 22:31:21)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Ktoś mi wyjaśni jaki związek ma żywot Jezus i Apostołowie, do ewolucji ?
Lawinio, chcesz rozważań teologicznych, załóż sobie własny wątek.

150

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
femte napisał/a:

Lawinia - watek jest o ewolucji. Co z ta niieredukowalna zlozonoscia? Jakies dowody? Behe powolywal sie na kaskade krzepniecia krwi, ewolucje oka i wic bakteryjna. Wszystko bzdura. Masz cos nowego? Bo jak nie, to wychodzi na moje . Wszystkie "dowody" na niemozliwosc ewolucji sa wyssane z palca. Z ewolucja ( a przy okazji z wiarygodnoscia Biblii) wiaze sie sprawa wielblada, zajaca i tak dalej. Skoro mozesz sie powolac tylko na opisy biblijne jako "dowody" na zmartwychwstanie to musisz sie do tego odniesc.
Przy okazji - niby zmartwychwstaniu towarzyszylo trzesienie ziemi, trupy wychodzace z grobow i zacmienie slonca. Zero takich relaci w zrodlach rzymskich - myslisz ze przegapili cos tak waznego?


Jak mówiłam "trawię" jeszcze kwestię nieredukowalnej złożoności. smile

Podaj konkretny, udokumentowany (to przecież nauka, ta teoria ewolucji, więc ze źródłami poproszę) przykład makroewolucji, to jest ewoluowania jednego gatunku w inny (i nie mówię tu o zmianach adaptacyjnych w obrębie jednego gatunku).

Co do tego "odnoszenia się" do Biblii, niby czemu muszę? Wyjasniłam, jak patrzę na kwestię Kpł i Pwt smile Co jeszcze mam wyjaśniać.

151

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
diana-1971 napisał/a:

Ktoś mi wyjaśni jaki związek ma żywot Jezus i Apostołowie, do ewolucji ?
Lawinio, chcesz rozważań teologicznych, załóż sobie własny wątek.

A propos ZMARTWYCHWSTANIA zostałam zaczepiona przez femte więc do niej kieruj zażalenia i skargi wink

152

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Tak więc trzymajmy się ewolucji. Radzę poczytać o latimerii ktòra nie zmieniła się od 60 milionòw lat.

153

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
Lawinia napisał/a:
diana-1971 napisał/a:

Ktoś mi wyjaśni jaki związek ma żywot Jezus i Apostołowie, do ewolucji ?
Lawinio, chcesz rozważań teologicznych, załóż sobie własny wątek.

A propos ZMARTWYCHWSTANIA zostałam zaczepiona przez femte więc do niej kieruj zażalenia i skargi wink

Nikt Cię nie zaczepia. Kiedy nie masz racjonalnych argumentów, zasłaniasz się Biblią. Niestety ale nawet z nią, nie dajesz rady, przeforsować swoich racji.
Odpowiesz mi w końcu, jak wytłumaczysz ewolucję człowieka ? Akurat na tą ewolucję, mamy dowody i zaprzeczyć jej się nie da.

154

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
Revenn napisał/a:

Tak więc trzymajmy się ewolucji. Radzę poczytać o latimerii ktòra nie zmieniła się od 60 milionòw lat.


To jest ciekawy przykład.

Wcielę się na moment w rolę "adwokata diabła" i prowokacyjnie spytam: dlaczego miałby być to dowód przeciwko ewolucji? Można przecież zakładać, że gatunki ewoluują jedne w drugie, ale to nie oznacza, że koniecznie gatunek pierwszy musi wymrzeć (można założyć, że z jedynie cześć osobników danego gatunku dała początek nowemu gatunkowi). Ewolucjoniści utrzymują, że pochodzimy od bakterii, te jednak nadal istnieją... I takie, przewiduję będą argumentacje ewolucjonistów na forum... Ponadto dodadzą i to, że sami ewolucjoniści chętnie podają latimerię, jako przykład za ewolucją, gdyż utrzymują, ze struktura płetw tychże ryb może świadczyć o tym, że ich potomkowie mogliby być zdolni do wyjścia na ląd... I dziewczyny tez to, niestety, wyciągną wink

Z drugiej strony, warto spytać, dlaczego latimerie nie przeszły procesu kolejnych zmian adaptacyjnych w obrębie własnego gatunku? Przecież podążając za logiką ewolucji, powinny zmienić się przynajmniej w niektórych zakresach, prawda, doskonalić się, a co za tym idzie na przestrzeni milionów lat "odejśc" od "gorszych wzorców"...

155 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2016-09-07 23:08:21)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
diana-1971 napisał/a:
Lawinia napisał/a:
diana-1971 napisał/a:

Ktoś mi wyjaśni jaki związek ma żywot Jezus i Apostołowie, do ewolucji ?
Lawinio, chcesz rozważań teologicznych, załóż sobie własny wątek.

A propos ZMARTWYCHWSTANIA zostałam zaczepiona przez femte więc do niej kieruj zażalenia i skargi wink

Nikt Cię nie zaczepia. Kiedy nie masz racjonalnych argumentów, zasłaniasz się Biblią. Niestety ale nawet z nią, nie dajesz rady, przeforsować swoich racji.
Odpowiesz mi w końcu, jak wytłumaczysz ewolucję człowieka ? Akurat na tą ewolucję, mamy dowody i zaprzeczyć jej się nie da.

Diana, podaj te dowody. Proszę, podaj. Jeden. Jeden dobrze udokumentowany dowód. Ja nawet nie proszę, ja błagam - podaj.

Nie zasłaniam się Biblią, Ty czytać naprawdę nie potrafisz, cofnij się o kilkanaście postów i zobacz co piszę nt. Biblia a ewolucja, ok? Jeśli ktoś pyta mnie o podstawę mojej wiary to nie zignoruje tego pytania i to też powinnaś zrozumieć.

To (tym razem na pewno) już ostatni mój post skierowany do Ciebie, Twój poziom dyskusji nie pozostawia mi wyboru. Nie podałaś żadnego argumentu potwierdzającego Twój punkt widzenia, a przyczepiasz się do elementów dyskusji, które są zwyczajnie odpowiedzią na zadawane pytania. Czego jeszcze chcesz?

P.S. Temat sformułowany przez Autorkę wątku brzmi:

Czy wierzycie w ewolucję i to, ze wszystkie zwierzeta pochodzą od jednego, a może wierzycie w to, ze Bóg stworzył Świat?
W końcu ewolucja jest tylko teorią, dodatkowo nadal brak jest wielu dowodów na poparcie jej.
Uważacie, że powinno się uczyc o ewolucji w szkołach, jeśli nadal jest to tylko teoria, nie nauka?
Jaki jest wasz stosunek do ewolucji wobec Stworzenia Boga?

a więc w równej mierze odnosi się do ewolucji jak i do stworzenia świata przez Boga. W tym drugim względzie odwoływanie się do Biblii jest naturalne, nie sądzisz?

156 Ostatnio edytowany przez Revenn (2016-09-07 23:49:41)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
Lawinia napisał/a:
Revenn napisał/a:

Tak więc trzymajmy się ewolucji. Radzę poczytać o latimerii ktòra nie zmieniła się od 60 milionòw lat.


To jest ciekawy przykład.

Wcielę się na moment w rolę "adwokata diabła" i prowokacyjnie spytam: dlaczego miałby być to dowód przeciwko ewolucji? Można przecież zakładać, że gatunki ewoluują jedne w drugie, ale to nie oznacza, że koniecznie gatunek pierwszy musi wymrzeć (można założyć, że z jedynie cześć osobników danego gatunku dała początek nowemu gatunkowi). Ewolucjoniści utrzymują, że pochodzimy od bakterii, te jednak nadal istnieją... I takie, przewiduję będą argumentacje ewolucjonistów na forum... Ponadto dodadzą i to, że sami ewolucjoniści chętnie podają latimerię, jako przykład za ewolucją, gdyż utrzymują, ze struktura płetw tychże ryb może świadczyć o tym, że ich potomkowie mogliby być zdolni do wyjścia na ląd... I dziewczyny tez to, niestety, wyciągną wink

Z drugiej strony, warto spytać, dlaczego latimerie nie przeszły procesu kolejnych zmian adaptacyjnych w obrębie własnego gatunku? Przecież podążając za logiką ewolucji, powinny zmienić się przynajmniej w niektórych zakresach, prawda, doskonalić się, a co za tym idzie na przestrzeni milionów lat "odejśc" od "gorszych wzorców"...


Naukowcy zbadali dna szczątek z 60 milionów lat jak i dzisiejszej latimerii. Okazało się że DNA obu były do siebie mocno zbliżone. Ale jak to naukowcy musieli jakoś to wytłumaczyć i stwierdzili że po prostu ten gatunek jest "specjalny" i bliski "ideałowi" więc nie potrzebował ewolucji. Przypomnę tylko że mózg ryby porównując ją z jej czaszką ma tylko 2 % objętości. Czy w takim razie takie braki świadczą o "idealności" gatunku?

Dla ewolucjonistów dowodem poparcia ich teorii jest dziobak i kolczatka które jako ssaki składają jaja, po wykluciu młodych są karmione mlekiem. Według nich to dowód na to że ssaki kiedyś były ptakami i tutaj występuje połączenie tych gatunków. Ja za to uważam że Bóg lubił eksperymentować smile

157

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Przyklad ewolucji? Prosze bardzo, klasyczny, podany juz przez Huxleya.Ewolucja koniowatych. Pytalam sie o kosci rysikowe, Lawinia nie raczyla odpowiedziec. Cytuje tylko kompletnie skompromitowany tekst, wg, ktorego wielblad jest nieparzystokopytny. Tak, to tez wiaze sie z ewolucja, konmi i iloscia palcow. Z latimeria rowniez.

158

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Revenn, ale przecież przykładów jak Latimeria jest mnóstwo. Krokodyle, czy chociaż Skrzypłocz (450 mln lat). Te zwierzęta zmieniły się w małym procencie z tego względu, że w zasadzie.. nic nie zmieniło się w rejonach, w których występują. W szczególności to właśnie zwierzęta wodne mają więcej predyspozycji do tego, aby zachować więcej cech zaistniałych miliony lat temu.
Twoim zdaniem ile lat ma Ziemia, bądź chociaż cały Układ Słoneczny?

159

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Nie wiem ile lat. Bibliści uważają że 6 tysięcy. Ale nie zagłębiam się w to, wierze w Boga, wiem że fizyka kwantowa zakłada istnienie obserwatora i to jako dowòd mi starcza. A nawet jeśli nie będzie wogòle dowodòw na istnienie Boga, a wszystko będzie świadczyć że jego nie ma to tym mocniej będe wierzył. Na tym polega wiara.

160 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2016-09-08 17:13:12)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
femte napisał/a:

Przyklad ewolucji? Prosze bardzo, klasyczny, podany juz przez Huxleya.Ewolucja koniowatych. Pytalam sie o kosci rysikowe, Lawinia nie raczyla odpowiedziec. Cytuje tylko kompletnie skompromitowany tekst, wg, ktorego wielblad jest nieparzystokopytny. Tak, to tez wiaze sie z ewolucja, konmi i iloscia palcow. Z latimeria rowniez.

"Ewolucja koniowatych".... Hm.... proszę o konkrety. Nawet jeśli miałabym się z Tobą na jakimś poziomie zgodzić, to tylko zauważę, że nadal poruszasz się w obrębie zmian adaptacyjnych w ramach jednego rodzaju/ jednej rodziny ssaków. Nie widzę tego genialnego, a niepodważalnego przykładu wychodzącego spoza tych ram.

Kości rysikowe są częścią układu kostnego konia w jego kończynach. Ewolucjoniści twierdzą, mówiąc w uproszczeniu, że kości te powstały na drodze ewolucji palców. Alewszystko, co mogą powiedzieć z pewnością to to, że po prostu widzą pewne podobieństwa w budowie stworzeń żyjących w podobnych warunkach! Mogę powiedzieć "koń jaki jest każdy widzi" i ta kość strzałkowa nie mówi o niczym innym. To, o czym Ty z kolei mówisz to jedynie interpretacja. Analogie widoczne pomiędzy układami kostnymi różnych ssaków nie są dowodem.

Revenn
Wiek Ziemi nie ma w tej całej dyskusji znaczenia, ale sądzę(jak i Ty, chyba), że jest o wiele starsza niż podajesz. Dzisiaj nikt rozsądny nie podaje raczej tych 6 tysięcy lat, także i bibliści.

161 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2016-09-08 17:34:44)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
femte napisał/a:

Cytuje tylko kompletnie skompromitowany tekst, wg, ktorego wielblad jest nieparzystokopytny.

Gwoli ścisłości, "Lawinia raczyła" cytować tekst? Nie cytowałam tekstu (sic!), ale owszem odwoływałam się do niego - na Twoje wyraźne odwołanie do tegoż tekstu. Ty pierwsza wspominiałaś o tym nieszczęsnym wielbłądzie ii wyraźnie chcialaś bym odpowiedziała na Twoje zarzuty...

162

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Lawinia
OMG!!! Oslablam.
"mówiąc w uproszczeniu, że kości te powstały na drodze ewolucji palców."
Nie, to nie sa kosci palcow. To sa kosci srodstopia/srodrecza. Dokladnie II i IV.
" Mogę powiedzieć "koń jaki jest każdy widzi" i ta kość strzałkowa nie mówi o niczym innym"
Kosc strzalkowa to znowu podudzie. Nie mylic ze strzalka, bo to czesc kopyta.
Idz sie doucz, nie mam ochoty wykladac podstaw anatomii - tez ludzkiej

163 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2016-09-08 18:13:03)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
femte napisał/a:

Lawinia
OMG!!! Oslablam.
"mówiąc w uproszczeniu, że kości te powstały na drodze ewolucji palców."
Nie, to nie sa kosci palcow. To sa kosci srodstopia/srodrecza. Dokladnie II i IV.
" Mogę powiedzieć "koń jaki jest każdy widzi" i ta kość strzałkowa nie mówi o niczym innym"
Kosc strzalkowa to znowu podudzie. Nie mylic ze strzalka, bo to czesc kopyta.
Idz sie doucz, nie mam ochoty wykladac podstaw anatomii - tez ludzkiej


Przepraszam, z tą strzałkową wink zagalopowałam się i tyle, błąd rzeczowy, chciałam napisać "rysikową" rzecz jasna big_smile ale pod wplywem wzburzenia pisze się czasem głupoty, jak widac ;p

I co to z tym OMG? Femte, czyżbyś uwierzyła w Boga?!

164

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Nie, mysmy na rzezni w Esbjergu mieli taka diagnoze. Bylo jeszcze CHGW.
No ale co z tym kopytem? Czy pieciopalczaste zwierze wielkosci lisa to kon?

165 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2016-09-08 18:37:31)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
femte napisał/a:

Nie, mysmy na rzezni w Esbjergu mieli taka diagnoze. Bylo jeszcze CHGW.
No ale co z tym kopytem? Czy pieciopalczaste zwierze wielkosci lisa to kon?

Może być. big_smile

Czy pięciopalczasty szympans JEST człowiekiem?

Podobieństwo nie oznacza tożsamości, ani pokrewieństwa... To po prostu zwykła analogia - słaba poszlaka jeśli chcesz, ale nie dowód.

Co z tą rzeźnią? wink

166

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

No wlasnie. Wiec drzewo rodowe koniowatych jest poznane od pieciopalczastego zwierzatka do konia.
Na marginesie -kosci rysikowe-po co sa? Bo sprawiaja tylko klopot, czesto pekaja, mozna nawet je usunac bez szkody dla konia. Nie widzisz ze to pozostalosc po kosciach srodrecza? Ktore zreszta sa obecne w rozwoju plodowym.

167

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
femte napisał/a:

No wlasnie. Wiec drzewo rodowe koniowatych jest poznane od pieciopalczastego zwierzatka do konia.
Na marginesie -kosci rysikowe-po co sa? Bo sprawiaja tylko klopot, czesto pekaja, mozna nawet je usunac bez szkody dla konia. Nie widzisz ze to pozostalosc po kosciach srodrecza? Ktore zreszta sa obecne w rozwoju plodowym.

To jest dokładnie ten sam rodzaj przykładu, który podawałyście w odniesieniu do człowieka - tak jak z "ogonem" u płodu ludzkiego, prawda? 

P.S. To, że różne gatunki zwierząt, ba rożne rodzaje, rodziny mają pewne cechy wspólne i kształtowały się w podobny sposób nie oznacza, że miały tego samego przodka, przynajmniej nie koniecznie. To tak, jak z papierem i papirusem. Wygląd bardzo podobny, przeznaczenie też, ale pochodzenie zupełnie różne, a przynajmniej nie identyczne big_smile

168 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2016-09-08 20:28:23)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Jeszcze jedno: dlaczego koniecznie teoria ewolucji? Nawet gdybyśmy przyjęli, że gatunki ewoluują jedne w drugie (nie twierdzę, że tak jest), to dlaczego nie brac pod uwagę stworzenia całego tego mechanizmu przez Inteligentnego Twórcę? Dlaczego łatwiej Wam uznać, że życie powstało na skutek akcydentalnych, zupełnie losowych, "ślepych" reakcji chemicznych, niż w wyniku zaplanowanego stwórczego działania?

169

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Czyli nie umiesz wytumaczyc skad sie wziely kosci rysikowe? Po co w ogole sa? Po co druga i czwarta kk. srodrecza, skoro nie ma tych palcow?
Czlowiek ma nie tylko ogon, ale i pragebe, skrzela i tak dalej.
Po co?
Przebieg nerwu blednego, a zwlaszcza nerwu krtaniowego - dlaczego taki nielogiczny? Jak wytlumaczysz bez ewolucji?
Genetyka potwierdza ewolucje, jak najbardziej, mozna przesledzic konkretnne mutacje i zmiany fenotypowe. Ale na razie nie ruszam tego, zostawie na potem.
Dalej uwazasz ze Biblia jest wiarygodna? Moze wytlumaczysz tego wielblada. Mam tu duzo do powiedzenie, nawet wiem czemu wielblad jest "nieczysty". Tylko ze nie mam z czym dyskutowac, nie podajesz zadnych argumentow, tylko Biblie i "bo tak".

170

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Femte

Zaznaczam, że w Twojej wypowiedzi jest jednak sporo OFFtopów, odbiegłysmy od ewolucji w niektórych miejscach... Np kwestia koszerności wielbłąda, którą poruszyłaś nie jest w żaden sposób związana z kwestią ewolucja vs stworzenie, podobnie kwestia precyzji wyrażeń aautorów Kpł i Pwt smile

Czyli nie umiesz wytumaczyc skad sie wziely kosci rysikowe? Po co w ogole sa? Po co druga i czwarta kk. srodrecza, skoro nie ma tych palcow?

To, że kości rysikowe są analogiczne do kości śródręcza pozostałych ssaków, które mają „do nich” palce nie oznacza, że są tożsame, że mają spełniać te same funkcje smile Jak widać zresztą – nie spełniają. Nawet jeśli potraktujemy to, jako dowód na istnienie w przeszłości „brakujących” palców u przodków współczesnych koni... to pozostaniemy w obrębie zmian adaptacyjnych konkretnego gatunku/rodzaju... Chociaż ja nie szłabym tak daleko smile


Czlowiek ma nie tylko ogon, ale i pragebe, skrzela i tak dalej. 

To zwykłe elementy rozwoju embrionalnego. Nie ma żadnych dowodów na to, że ontogeneza jest odzwierciedleniem filogenezy. To tylko domysły (teoria rekapitulacji).

Przebieg nerwu blednego, a zwlaszcza nerwu krtaniowego - dlaczego taki nielogiczny? Jak wytlumaczysz bez ewolucji?

Jak, Twoim zdaniem, wyglądałby logicznie skonstruowany przebieg wymienionych nerwów?


Genetyka potwierdza ewolucje, jak najbardziej, mozna przesledzic konkretnne mutacje i zmiany fenotypowe. Ale na razie nie ruszam tego, zostawie na potem.

To ja mam pytanie: W jaki sposób w wyniku nieskomplikowanych, przypadkowych reakcji chemicznych powstały pierwsze organizmy żywe: komórki prokariotyczne? Wyjaśnij mi ten proces.


Dalej uwazasz ze Biblia jest wiarygodna? Moze wytlumaczysz tego wielblada. Mam tu duzo do powiedzenie, nawet wiem czemu wielblad jest "nieczysty". Tylko ze nie mam z czym dyskutowac, nie podajesz zadnych argumentow, tylko Biblie i "bo tak".

Biblia jest wiarygodna, jak najbardziej, zwłaszcza jako dzieło teologiczne, literackie, historyczne, prawnicze (w przypadku Ksiąg, o których pisałyśmy te dwa ostatnie aspekty). Nie jest natomiast traktatem naukowym, biologicznym! I to opisałam. Zastanawiałyśmy się nad tym, czemu Kpł i Pwt nie są precyzyjne, a wręcz w swoich opisach niektórych zwierząt przeczą faktom znanym (współcześnie!) z anatomii, systematyki etc. Ponieważ mówiłyśmy wyraźnie o Biblii, więc ją analizowałam.
Nie zastanawiałyśmy się nad zasadnością uznania wielbłąda za „nieczystego”, lecz jedynie nad kwestią jego kopyt smile Przypuszczam, że zasady koszerności miały w pierwszym rzędzie na względzie zdrowie ludzi i ograniczenie niebezpieczeństw związanych z jedzeniem niepewnych, „ryzykownych” produktów żywnościowych...

171

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Będę pewnie tu zaglądać i odpowiadać na niektóre posty, ale uważam, że wyczerpaliśmy wątek. Wydaje się, że ani jedna, ani druga strona nie da się przekonać...

femte jeszcze raz proszę, byś ustosunkowała się do mojego wcześniejszego pytania, cytuję

dlaczego koniecznie teoria ewolucji? Nawet gdybyśmy przyjęli, że gatunki ewoluują jedne w drugie (nie twierdzę, że tak jest), to dlaczego nie brać pod uwagę stworzenia całego tego mechanizmu przez Inteligentnego Twórcę? Dlaczego łatwiej Wam uznać, że życie powstało na skutek akcydentalnych, zupełnie losowych, "ślepych" reakcji chemicznych, niż w wyniku zaplanowanego stwórczego działania?

bardzo chciałabym zrozumieć, przeczytać odpowiedź na moje pytanie

Pozdrawiam wszystkich smile

172

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
Lawinia napisał/a:

uważam, że wyczerpaliśmy wątek. Wydaje się, że ani jedna, ani druga strona nie da się przekonać...

Było to oczywiste od początku. Żeby osiągnąć ów cel "przekonania" ktoś tu musiałby zgłupieć, bądź ktoś inny musiałby wrócić do szkoły i wykorzystać w pełni ten czas wink Bądź ktoś musiałby uwierzyć, a kto inny utracić wiarę. To jak na to spojrzymy zależy ponownie od tego czy ktoś wie, czy wierzy tongue

173

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Dlaczego?
BO TO SIĘ KUPY NIE TRZYMA, szczególnie biorąc pod uwagę ludzkie skłonności do tworzenia bogów i wszystkie zróżnicowane korzyści emocjonalne płynące z wiary.
Gdyby wymazać z ludzkiej pamięci wszystkich bogów, ludzie natychmiast stworzyliby nowych.
Tysiące lat minęły od czasów, kiedy piorun tłumaczono wolą Zeusa, a mimo to wiele się w tej kwestii nie zmieniło. Ludzie wciąż wypełniają wszystkie luki w znanej wiedzy za pomocą Boga. Nie wiemy jak powstał wszechświat? Bóg stworzył. Nie wiemy jak dokładnie powstało życie? Bóg stworzył.
Ja Tobie zadam analogiczne pytanie: jak Ci się podoba koncepcja świata bez Boga? Umiałabyś w nim żyć? Odnaleźć się? Czy czułabyś sie zagubiona i bezbronna? Czy twoje życie przestałoby mieć sens? Jak bardzo Twoja decyzja o trwaniu w wierze jest oparta o potrzebę zachowania komfortu emocjonalnego?

174

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

dzięki za szczerą odpowiedź smile Jak wiesz, nie zgadzam się z tym, że "to się kupy nie trzyma" wink

Czarna Kotka napisał/a:

Ja Tobie zadam analogiczne pytanie: jak Ci się podoba koncepcja świata bez Boga? Umiałabyś w nim żyć? Odnaleźć się? Czy czułabyś sie zagubiona i bezbronna? Czy twoje życie przestałoby mieć sens? Jak bardzo Twoja decyzja o trwaniu w wierze jest oparta o potrzebę zachowania komfortu emocjonalnego?

Zachowanie komfortu emocjonalnego?Momentami myślę, że wręcz odwrotnie. Wiara, kiedy się ją bierze na poważnie, nieraz wyprowadza ze stanu "komfortu emocjonalnego", wymaga coraz większej dojrzałości, "samowychowania", stawania w obliczu trudnych pytań i samozaparcia. Kiedy myślisz o chrześcijaństwie, to nie masz na myśli słodkiego epikureizmu, bądź hedonizmu, ale słyszysz Chrystusowe "Jeśli kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje". Także nie chodzi o zachowanie komfortu emocjonalnego! A to i dlatego, że wiara, w wielu wymiarach wykracza poza sferę emocjonalną, ogarnia człowieka w całości, że tak się wyrażę smile

Zagubiona i bezbronna? Pod pewnymi względami pewnie tak, pod innymi - wręcz przeciwnie. Iwan Karamazow z "Braci Karamazow" Dostojewskiego wypowiedział ciekawe słowa:
"Jeżeli nie ma Boga, to wszystko jest dozwolone"
co oczywiście można interpretować dwojako, może to być przerażające, lub w jakiś sposób wyzwalające. Jeśli nie ma Boga to nie mam ostatecznej, absolutnej racji by nie kłamać, kiedy mi wygodnie, oszukiwać i kraść, kiedy mi się to opłaca, zdradzać... W tym sensie życie w świecie bez Boga byłoby łatwiejsze: zero problemów natury moralnej, bo wszystko co by mnie "ograniczało" sprowadzałoby się ostatecznie do konwenansów i łatwych przyjemności.... A jak fajnie byłoby rozwiązywać dylematy ot, tak "od ręki" bez tego trudzenia się... (Oczywiście - z drugiej strony - idea Boga, możesz powiedzieć, chroni nas przed destrukcyjnymi zachowaniami innych ludzi wobec nas.) Tu znowu słowa Chrystusa pasują:
"Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!"

Koncepcja świata bez Boga nie podoba mi się przede wszystkim dlatego, że nie odpowiada prawdzie. Sądzę, że dążenie do prawdy jest obowiązkiem każdego człowieka . Wierzę, że Bóg istnieje nie dlatego, że w jakiś sposób ułatwia mi to życie i czyni je znośniejszym, lecz dlatego, że uważam, że taka jest prawda.

życie straciłoby sens? Oczywiście! I tu nie mam więcej komentarza smile Skoro jest Stwórca, to naturalnym jest, że sensem istnienia stworzenia jest związek z Nim.
Ponadto oczywiście jest miłość Boga

175 Ostatnio edytowany przez Czarna Kotka (2016-09-09 00:41:56)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Ale zyskujesz:
- sens życia
- przekonanie o życiu po śmierci
- przekonanie o wyrównaniu krzywd
- wytłumaczenie nieznanego i redukcję lęku przed nieznanym
- nadzieję na pomoc we wszystkim, z czym się borykasz
- ukojenie płynące z samego tylko otworzenia się i opowiedzenia Bogu o swoich problemach w trakcie modlitwy
(żeby wymienić kilka najważniejszych)
Same wyrzeczenia, co?
Każda z tych rzeczy jest potężna sama w sobie, razem stanowią wspaniały i bardzo komfortowy koktajl. Warty poświęcenia kilku rzeczy.

Aby przestrzegać norm społecznych, nie potrzebujesz religii, tylko wychowania w społeczeństwie.
Szczerze powiedziawszy odstręcza mnie wizja osoby uważającej się za dobrą, bo przestrzega norm nie dlatego że sama autentycznie chce, tylko dlatego że uważa, że wisi nad nią wielki kij. I gdy się obejrzy za siebie i zobaczy, że kija nie ma, wtedy zacznie wszystkie te normy łamać, w poczuciu bezkarności.
Przestrzegam norm, bo widzę że one mają szerszy sens i postrzegam je jako pożądane. Do tego wyobrażenie, że jestem przyczyną cierpienia innych ludzi sprawia mi dyskomfort. Przestrzegam norm, bo chcę ich przestrzegać.

Wiesz, z tym dążeniem do prawdy to masz rację. Dlatego odrzuciłam wiarę.

176

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
Czarna Kotka napisał/a:

Ale zyskujesz:
- sens życia
- przekonanie o życiu po śmierci
- przekonanie o wyrównaniu krzywd
- wytłumaczenie nieznanego i redukcję lęku przed nieznanym
- nadzieję na pomoc we wszystkim, z czym się borykasz
- ukojenie płynące z samego tylko otworzenia się i opowiedzenia Bogu o swoich problemach w trakcie modlitwy
(żeby wymienić kilka najważniejszych)
Same wyrzeczenia, co?
Każda z tych rzeczy jest potężna sama w sobie, razem stanowią wspaniały i bardzo komfortowy koktajl. Warty poświęcenia kilku rzeczy.

Jasne, że wiara ma zalety, całe mnóstwo zalet, nie pisałam, że nie, ale zwróciłam uwagę na to, że nie są to jedynie same "plusy"... Jest jeszcze kwestia tego, jak się wierzy. Niektórzy np. zmieniają religię, dostosowują ją do siebie i swoich potrzeb eliminując te, jak piszesz, poświęcenia, a pozostawiając sam "komfortowy koktajl". Dlaczego nie wszyscy przykrawają swoja wiarę, swoją wizję Boga do własnych wymiarów? Myślę, że chodzi właśnie o dążenie do prawdy.

Aby przestrzegać norm społecznych, nie potrzebujesz religii, tylko wychowania w społeczeństwie.
Szczerze powiedziawszy odstręcza mnie wizja osoby uważającej się za dobrą, bo przestrzega norm nie dlatego że sama autentycznie chce, tylko dlatego że uważa, że wisi nad nią wielki kij. I gdy się obejrzy za siebie i zobaczy, że kija nie ma, wtedy zacznie wszystkie te normy łamać, w poczuciu bezkarności.

O tym rozmawiałyśmy już w innym wątku, jak wiesz doskonale rozumiem, że można być dobrym człowiekiem i ateistą. Ale sądzę też, że można być dobrym człowiekiem i ateistą, jedynie dlatego, że żyje się w społeczeństwie, które swoje zasady, moralność, wartości zaczerpnęło z religijnego, chrześcijańskiego zbioru norm moralnych. Nawet jeśli o tym nie myślisz, to tak jest smile

Co do kija - nie postrzegam wizji Boga, jako kija. Może wyraziłam się nieprecyzyjnie. Uważam, że po zniesieniu wszelkich norm, a tak sie dzieje w społeczeństwach odrzucających Boga, stopniowo odchodzi się (niekoniecznie jako jednostki, ale na poziomie świadomości zbiorowej) od etyki absolutnej, i nie dlatego, że znika strach przed piekłem, lecz dlatego, że nikt nie myśli już o świecie z perspektywy pewnego constansu, niezmienności, celowości. Nie kiedy znika "kij", lecz kiedy znika pewne rozumienie uporządkowania świata, pozostaje jedynie "umowa społeczna", z definicji płynna, a skoro demokratyczna to i mogąca przegłosować wszystko, wcale nie obiektywna. Czy nie przyszło Ci do głowy, że spełniać wolę Bożą można nie ze względu na strach, ale ze względu na miłość?



Mam wrażenie, że poszłyśmy w taaaaaki OFFtop, że ta dyskusja traci sens

177 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-09-09 08:57:08)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Jako jeden z dowodów na ewolucję można traktować osoby, które się w niej cofnęły. W Turcji żyje rodzina, w której pięcioro dzieci wykazuje cechy takiego cofnięcia - są czworonożne, nie potrafią pisać, czytać itp. Żródło: wykład prof. Jerzego Vetulaniego "Czy możemy usprawnić swój mózg?" dostępny na youtube
Moim zdaniem dowodem na ewolucję są też "dzikie dzieci". Konkretnie dowodem na ewolucję w wersji mikro, tzn. że człowiek się rozwija określoną ścieżką i jeśli do pewnego etapu się czegoś nie nauczy (mówienie w tym przypadku) potem już tego nie przeskoczy. Można to sobie przełożyć na wersję makro, to dość logiczne że tak jak rozwijają się jednostki rozwijają się gatunki.
BTW autorko, czy Ty w ogóle liznęłaś coś z neurobiologii, czy podważasz ewolucję ot tak bez pogłębionej znajomości tematu?

178 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2016-09-09 10:06:07)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
Kareena napisał/a:

Jako jeden z dowodów na ewolucję można traktować osoby, które się w niej cofnęły. W Turcji żyje rodzina, w której pięcioro dzieci wykazuje cechy takiego cofnięcia - są czworonożne, nie potrafią pisać, czytać itp. Żródło: wykład prof. Jerzego Vetulaniego "Czy możemy usprawnić swój mózg?" dostępny na youtube
Moim zdaniem dowodem na ewolucję są też "dzikie dzieci". Konkretnie dowodem na ewolucję w wersji mikro, tzn. że człowiek się rozwija określoną ścieżką i jeśli do pewnego etapu się czegoś nie nauczy (mówienie w tym przypadku) potem już tego nie przeskoczy. Można to sobie przełożyć na wersję makro, to dość logiczne że tak jak rozwijają się jednostki rozwijają się gatunki.
BTW autorko, czy Ty w ogóle liznęłaś coś z neurobiologii, czy podważasz ewolucję ot tak bez pogłębionej znajomości tematu?

Kareena, co Ty opowiadasz... To nie są dowody na ewolucję, ale na to, że człowiek ma swoją naturalną drogę rozwoju. Ty chciałabyś, żeby po urodzeniu wyglądał i zachowywał się jak dorosły, mówił i stał na dwóch nogach? To naturalne, że człowiek się zmienia, dojrzewa.

To, o czym w przypadku mowy piszesz to okresy sensytywne -  człowiek jest się w stanie nauczyć niektórych umiejętności na określonych etapach swojego rozwoju, później staje się to znacznie utrudnione, a czasem wręcz niemożliwe. Jest to związane zarówno z rozwojem psychicznym, jak i fizycznym (np. rozwój narządów mowy). "Dzikie dzieci" to przykład na to, co się dzieje z dzieckiem wychowywanym bez kultury, bez towarzystwa innych ludzi, nie na to, że człowiek ewoluuje w trakcie rozwoju osobniczego!

"przełożenie na wersję makro" to tylko zwykła analogia nazywana teorią rekapitulacji. Ale analogia może być co najwyżej poszlaką, nie dowodem.

Co do tej tureckiej rodziny, to są ludzie chorzy, wykazujący cechy niedorozwoju fizycznego i umysłowego będących wynikiem mutacji genetycznej. Nic więcej. Wiemy, jak sie poruszają, jak mówią, jesteśmy w stanie ich opisać, ale wyciąganie z tego wniosku o tym, że "cofnęli się w ewolucji" jest daleko idącym przypuszczeniem, nie dowodem. Podobnie z innymi mutacjami genetycznymi. Kiedy zobaczysz osoby ciepriące na Zespół Downa nie pomyślisz, że to osoby, które "cofnęły się w ewolucji" i nasi przokowie kiedyś wyglądali i zachowywali się podobnie. Bierzesz jedynie ten przykład mutacji genetycznej ("zespół Unera Tana"), bo z jakiegoś powodu odpowiada Twojej wizji rozwoju człowieka, tj. teorii ewolucji. Czemu inne mutacje genetyczne nie sa postrzegane w ten sam sposób?

179

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Lawinia
po prostu nie masz argumentow.
ja podaje konkretne przyklady, Ty ogolniki- bo tak wierzysz. Zadnych konkretow.
Kosci rysikow SA koscmi srodrecza/srodstopia a nie ze sa podobne. U koni szlachetnych sa prawie niewidoczne, u ras prymitywnych znacznie wieksze. Tak samo z tzw. kasztanami czyli resztka opuszki srodreczowej. Konie pelnej i czystej krwi ich nie posiadaja.
Jak by mial przebiegac nerw bledny? Na kilka sposobow, kazdy bardziej sensowny od rzeczywistego. Serce unerwione z rdzenia piersiowego, krtan z pierwszych kregow szyjnych. Albo nerw bledny w swoim przeboiegu najpierw oddaje nerw krtaniowy, co u zyrafy wymagalo by kilkunastu cm od rdzenia, a nie kilku metrow.No a potem idzie w kierunku serca. Albo specjalny zwoj sercowy, laczacy rozne nerwy z roznych okolic.
Dlaczego nie uwzglednic Boga w procesie ewolucji? Bo jest calkowicie zbedny. Mechanizm ewolucji jest dobrze poznany i wyjasniony. Poza tym - brzytwa Ockhama.
Wielblad jest bardzo wazny gdyz Biblia myli dwa sposoby przystosowania do zycia na duzych przestrzeniach i zywienia sie celuloza. Mozliwosc trawienia celulozy ma ogromne znaczenie dla czlowieka, gdyz czlowiek sam jej nie trawi.
Wiec albo zwierze parzystokopytne i przezuwacz, albo nieparzystokopytne i jelito slepe przejmuje funkcje przedzoladkow.
Nie ma czegos takiego jak zwierze nieparzystokopytne przezuwajace. Tym bardziej bzdura jest przezuwajacy zajac.
Przedzoladki przezuwaczy to rozszezony przelyk (ewolucja!) - tworza sie na nim takie "worki". Sam przelyk jest zreszta widoczny jako rynienka przelykowa. Przezuwanie polega na tym ze na wpol strawiony pokarm powraca do jamy gebowej, jest dokladnie przezuty i polkniety znowu, tym razem trafiajac poprzez rynienke do zoladka wlasciwego. Przejawia sie to tym, ze krowa najpierw szybko zjada pokarm, nie gryzac dokladnie. Potem lezy spokojnie, moze nie miec dostepu do pokarmu, a zuje i mozna stwierdzic pokarm w jamie ustnej. Widac odbijanie, czyli przesuwanie sie pokarmu w gore przelyku. O tym wie kazdy kto ma krowy czy owce, wiedza ta z pewnoscia byla powszechna w czasach bibijnych. Poza tym, chyba zabijali te zwierzeta?
Jezeli Biblia jest niewiarygodna (skandalicznie!) w kwestii biologii, to musi byc niewiarygodna w innych - przeciez powstanie gatunkow to tez biologia. Dla mnie przekresla to w ogole wiarygodnosc tekstu. Jezeli dodac ze w bardzo dokladnych zrodlach egipskich nie ma np. nic o wyjsciu Zydow z Egiptu... Biblia moze byc traktowana jedynie jako dzielo literackie, jedna z wielu mitologi, a nie zrodlo wiedzy o swiecie.

180

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

To nie jest offtop. Tak czy siak - przedstawienie zmian anatomicznych jest jednym z aspektów ewolucji, więc to nawet nie są dywagacje.


Mam jeden przykład ewolucji teraźniejszej. Przedstawiam... Rybę "chodzącą" po dnie oceanu! big_smile

181

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Lawinia
"Koncepcja świata bez Boga nie podoba mi się przede wszystkim dlatego, że nie odpowiada prawdzie. Sądzę, że dążenie do prawdy jest obowiązkiem każdego człowieka . Wierzę, że Bóg istnieje nie dlatego, że w jakiś sposób ułatwia mi to życie i czyni je znośniejszym, lecz dlatego, że uważam, że taka jest prawda."
czekam na dowod

182

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
edytkaaa napisał/a:

Jaki jest wasz stosunek do ewolucji wobec Stworzenia Boga? smile

To zależy w co kto wierzy. Jeśli ktoś uważa, ze Ziemia powstała w 6 dni za pomocą czarów, to jego sprawa. Ja wole zgłębiać meandry wiedzy naukowej, a nie wiedzy z dziedziny fantasy.

183

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Czyli Twoim zdaniem chrześcijaństwo jest jedynym źródłem norm moralnych?
A co z ludźmi, którzy żyli na terenach, na które chrześcijaństwo nie dotarło?
Oni też mieli przecież swoje normy społeczne. Swoją moralność. W najważniejszych kwestiach podobną do naszej, ponieważ podstawowe normy społeczne są podobne w każdej zbiorowości, jako że są niezbędne do stabilnego funkcjonowania tej zbiorowości.

184

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
femte napisał/a:

Lawinia
"Koncepcja świata bez Boga nie podoba mi się przede wszystkim dlatego, że nie odpowiada prawdzie. Sądzę, że dążenie do prawdy jest obowiązkiem każdego człowieka . Wierzę, że Bóg istnieje nie dlatego, że w jakiś sposób ułatwia mi to życie i czyni je znośniejszym, lecz dlatego, że uważam, że taka jest prawda."
czekam na dowod

Ale to nie jest żaden argument na poparcie Twoich tez, tzn. nie możesz wymagać, że ktoś potraktuje poważnie Twoje argumenty z religii, bo Ty subiektywnie uważasz, że taka jest prawda.
Ja z kolei nie wierzę, bo uważam, że Boga nie ma, taka jest prawda. Tak to sobie można dyskutować do śmierci wink

185

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Kolejne video przedstawiające bakterię i jej zdolność do uodparniania się na atybiotyk c:
Nie trzeba wiele rozumieć. Eksperyment trwał 11 dni.

Krótko - bakteria ewoluuje, nabywając odporności na antybiotyk.

186 Ostatnio edytowany przez Revenn (2016-09-09 16:09:17)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Co wam daje takie produkowanie się i na siłe przekonywanie że Boga nie ma a człowiek pochodzi od małpy ? My wierzący nie zmienimy naszego zdania bo na tym polega wiara. Uważam ż całe te "fakty" na temat ewolucji to kolejny test Boży mający na celu sprwdzić siłe wiary. Myślicie że Bòg tworząc Lucyfera nie wiedział że się od niego odwròci ? Specjalnie to zrobił żeby w przyszłości wprowadzić na świat zło żeby człowiek miał realny wybòr czy wybrać dobro lub zło. Tak samo mogą działać te wszystkie "dowody" na poparcie tezy że człowiek pochodzi od zwierząt.

Radziłbym żeby do tych wszystkich naukowych doniesień i odkryć podchodzić z dystansem. My tego nie badamy, nie widzimy wynikòw na własne oczy więc powinniśmy brać poprawke na to że to co nam podają to półprawdy.

187

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Revenn
wiec sam sie przyznajesz ze sie nie znasz. Ja sie znam, a ewolucje i genetyke widze w swojej pracy. W budowie konczyn, w przebiegu nerwow, w biochemii. Lawinia nie zna sie wcale - sprawdzilam, budowa konczyn to program gimnazjum. I tacy ludzie sie wypowiadaja - nie znam sie ale i tak wiem swoje...
Akaya
- blog slwstra? Tez lubie.

188

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Rev,
piszesz korzystając z klawiatury, komputera i internetu, których istnienie zawdzięczasz wyłącznie nauce, nie religii.
Podejdź do tego z dystansem smile

189

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
Revenn napisał/a:

Myślicie że Bòg tworząc Lucyfera nie wiedział że się od niego odwròci ? Specjalnie to zrobił żeby w przyszłości wprowadzić na świat zło

jesli istnieje i naprawde tak zrobił, tzn ze jest jeszcze wiekszym tchórzem niz mi sie wydawalo. stworzyl istotę, na która maja spadac wszelkie gromy,chlopca do bicia, zeby samemu byc krysztalowym,dobrym i milosiernym.
to jak strazak, ktory podklada ogien, zeby uratowac ofiary z pożaru i byc bohaterem.
obrzydliwosc

190

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
Czarna Kotka napisał/a:

Czyli Twoim zdaniem chrześcijaństwo jest jedynym źródłem norm moralnych?
A co z ludźmi, którzy żyli na terenach, na które chrześcijaństwo nie dotarło?
Oni też mieli przecież swoje normy społeczne. Swoją moralność. W najważniejszych kwestiach podobną do naszej, ponieważ podstawowe normy społeczne są podobne w każdej zbiorowości, jako że są niezbędne do stabilnego funkcjonowania tej zbiorowości.

To mieli normy społeczne zaczerpnięte ze swoich religii, pisałam o chrześcijaństwie, bo żyjemy w Europie. Co do norm społecznych, to jest z nimi tak, jak piszesz właśnie ze względu na to, że są związane z tak zwanym prawem naturalnym, nie z umową społeczną. Punkt dla teistów smile

191

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
Kareena napisał/a:
femte napisał/a:

Lawinia
"Koncepcja świata bez Boga nie podoba mi się przede wszystkim dlatego, że nie odpowiada prawdzie. Sądzę, że dążenie do prawdy jest obowiązkiem każdego człowieka . Wierzę, że Bóg istnieje nie dlatego, że w jakiś sposób ułatwia mi to życie i czyni je znośniejszym, lecz dlatego, że uważam, że taka jest prawda."
czekam na dowod

Ale to nie jest żaden argument na poparcie Twoich tez, tzn. nie możesz wymagać, że ktoś potraktuje poważnie Twoje argumenty z religii, bo Ty subiektywnie uważasz, że taka jest prawda.
Ja z kolei nie wierzę, bo uważam, że Boga nie ma, taka jest prawda. Tak to sobie można dyskutować do śmierci wink

I dlatego mówiłam, że wątek zdycha wink Moja wypowiedź jest odpowiedzią na pytania Czarnej Kotki i ma z nimi ścisły związek:)

192 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2016-09-09 19:42:57)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
femte napisał/a:

Lawinia
"Koncepcja świata bez Boga nie podoba mi się przede wszystkim dlatego, że nie odpowiada prawdzie. Sądzę, że dążenie do prawdy jest obowiązkiem każdego człowieka . Wierzę, że Bóg istnieje nie dlatego, że w jakiś sposób ułatwia mi to życie i czyni je znośniejszym, lecz dlatego, że uważam, że taka jest prawda."
czekam na dowod


Dowód na co? To, co napisałam jest dowodem na to, że uważam, że taka jest prawda wink

Doświadczenia religijne, złożoność świata, prawo naturalne i inne rzeczy, o których nie zechcesz słyszeć, bo nie zawsze są mierzalne i opisywalne na wzór kości rysikowej (BTW: to nadal dowód na adaptację w obrębie rodzaju, gatunku i nic ponadto)...

Chyba nie oczekujesz dowodu w sensie nauk ścisłych? Błagam... Ja pytałam o dowody, bo mówi się, że teoria ewolucji jest naukowa, więc powinna bronić się w sposób naukowy, a więc także poprzez dowodzenie. To chyba uczciwe big_smile

193

Odp: Ewolucja- mit czy nie?
Akaya napisał/a:

Kolejne video przedstawiające bakterię i jej zdolność do uodparniania się na atybiotyk c:
Nie trzeba wiele rozumieć. Eksperyment trwał 11 dni.

Krótko - bakteria ewoluuje, nabywając odporności na antybiotyk.


Krótko - bakteria dostosowuje się do środowiska, zachodzi proces adaptacji w obrębie jednego gatunku big_smile

Człowiek także nabywa odporność na niektóre choroby, nabywa różnych cech przystosowawczych, ale wciąż odbywa się to w ramach gatunku homo sapiens. Przykładem może  być tolerancja laktozy, która różni się w różnych grupach etnicznych (przepraszam za masło maślane w wypowiedzi, stylistyka siada wink ) U Chińczyków aż do 95% populacji cierpi na nietolerancję laktozy, u Basków zaś jedynie 0,3% ma ten problem. Czy Chińczycy i Baskowie to już odmienne gatunki ludzi??? Przejaskrawiam z tym pytaniem, ale wiecie o co mi chodzi. To są wciąż homo sapiens, choć w wyniku procesow adaptacyjnych w odmiennych środowiskach ich organizmy inaczej poradziły sobie z "problemem laktozy"...

194 Ostatnio edytowany przez Akaya (2016-09-09 19:57:42)

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

Lawinia, staraj się umieszczać wszystkie wiadomości w jednym poście.

Adaptacja, czyli inaczej dostosowanie się. Tutaj mamy przykład dostosowania się grupy bakterii do zmian. Jeżeli jedna z nich nie przetrwa antybiotyku, sąsiadowi zostaje przekazana "informacja", która zmienia jego genotyp. A on przesyła informację dalej.

Jeżeli zmienia się genotyp, to osobnik pokrewny dziedziczy (w tym przypadku) jego odporność. A więc nabywa ją dzięki pokrewieństwu.
Reasumując - im nowszy osobnik, tym bardziej uodporniony, ponieważ zachodzą zmiany w jego genach. Czyli ewolucja adaptacyjna. c:

195

Odp: Ewolucja- mit czy nie?

A jak ja odpowiadam? Tylko naukowo, podajac fakty.
Kosc rysikowa wynikiem adaptacji? Do czego? Czemu ma sluzyc? Bo nie odpowiadasz.
Czemu sluzy przebieg nerwu blednego?
Zreszta Twoje sztandarowe argumenty (wic bakteryjna) obalone, masz jakies nowe?
Dlaczego ewolucja koniowatych to "zmiany w obrebie gatunku"? Tez nie odpowiadasz.

Posty [ 131 do 195 z 275 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Ewolucja- mit czy nie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024