Cynicznahipo napisał/a:kawusia85 napisał/a:Buszująca w zbożu napisał/a:Mieliśmy już okres, kiedy nie mogłam uprawiać seksu (3 m-ce) i wszystko było w porządku - to wiem na pewno. Partner mnie wspierał i nawet nie wyczułam żalu czy zniecierpliwienia. W ciąży jest zdrowo się seksić, więc póki będę mogła to bardzo chętnie, mam wysokie libido
Nie jesteś w ciąży??? A to brzmi dość jednoznacznie 
Ja pomyślałam o jakiejś infekcji. Czemu do razu ciąża?
Autorko, wiadomo, zdradził wielokrotnie, możliwe, że to się powtórzy.
Ale pewności nie masz i NIKT nie ma takiej pewności.
Ja też nie wiem, czy mnie za x lat mąż nie zdradzi.
Miej poprawkę na to, co on Ci mówi na temat swoich byłych. Może nie mówić całej prawdy.
Masz możliwość skonsultowania wersji z którąś z jego byłych? Fajnie by było sprawdzić, czy kłamie, czy nie.
Nie ma złotej rady na to, niestety. Tylko czas i obserwowanie tego faceta.
Możliwe, że jesteś kobietą jego życia i już nigdy nie zdradzi... a możliwe też, że jesteś kolejną na jego liście.
Czy mówiłaś mu o swoich wątpliwościach?
Raczej nie mam możliwości weryfikacji, chociaż jakiś czas temu jedna była sprzed lat do niego napisała, mieli się na fb w znajomych. Pokazał mi tę wiadomość, napisała coś w stylu "Cześć, od jakiegoś czasu podglądam Cię tutaj i kibicuję Twojemu szczęściu, piękna dziewczyna, bardzo fajnie razem wyglądacie. Pomyślałam, że napiszę i spytam, co u Ciebie, jak się Twoje życie potoczyło
?". To była jego była sprzed małżeństwa - to ona go zdradziła, z kumplem. Napisała w taki miły bezinteresowny sposób, więc z pewnością nic jej nie zrobił, nie ma z nim żadnych niemiłych wspomnień, raczej on z nią, w końcu zdrada to bolesna sprawa (aczkolwiek nie była to zdrada łóżkowa ponoć, tylko całowanie i jakieś uściski). Tak czy siak, pokazał mi tę wiadomość i spytałam go co chce z tym zrobić. On: nie będę odpisywał, jeśli nie chcesz, bo po co? Odpowiedzialam, że mi to nie przeszkadza, cieszę się, że mi pokazał i niech sobie napisze, przecież wiem, że nic mi z tego tytułu nie grozi. Odpisał, że jest bardzo szczęśliwy wreszcie, dzieci rosną, praca, to tamto i tyle było z rozmowy. Potem usunął ją ze znajomych, bo ja usunęłam swoich eksów (o jednego miał duży problem, o tym pisałam osobny wątek, więc bardziej zrobiłam to dla niego, a nie dlatego, bo chciałam by zrobił to samo - mnie by serio nie przeszkadzało, że czasem napisze do tej byłej, wydawała mi się sympatyczna z facjaty i nie czułam się zagrożona, jakoś tak intuicja mi podpowiadała, że nie ma się o co bać).
Ja ogólnie nawet jakbym miała większe możliwości, nie napisałabym do jego jakiejś byłej, bo to desperackie, nie mam takich rozkmin ciężkich chyba jak Wam się wydaje xD Niby w tytule jest PANICZNY lęk, ale raz, że opanowany, a dwa - nie był na tyle paniczny, żebym pisała do jego byłych xD Widzę jakim jest człowiekiem, przecież nie znam go tydzień. Rodzinie nigdy pomocy nie odmówi, w pracy kiedyś mojemu tacie pomógł pomimo że był chory, on jest taki uczynny facet, sobie odejmie, a komuś da, nawet jak mi obiad nakłada, to dla mnie wybiera lepszy kawałek mięsa
kiedyś wróciłam po pracy do domu i zastałam na podłodze ścieżkę świeczek aż do stołu, na stole świece, obiad a w kuchni walające się przepisy, pół dnia wojował, żeby zrobić dla mnei wykwintne danie. I jak tu mu jazdy robić o przeszłość, skoro teraźniejszość jest taka, jak być powinna?
Pytasz czy z nim rozmawiałam, jasne, że tak. Było mu bardzo przykro, tamte dni były dla nas trudne, mało tego, pokazałam mu to forum, nie mamy przed sobą tajemnic, wie o wszystkim, wie o moim podszywie pod tamtą laskę, był zawiedziony moim brakiem zaufania, ale wybaczył i nie wracaliśmy do tematu. Powiedział, że czuje się bezsilny i czasem żałuje, że mi o tych zdradach powiedział, bo nie ma już na przeszłość wpływu, a co jeszcze więcej może zrobić poza byciem w porządku wobec mnie i staraniem się na co dzień? Ustaliliśmy, że ja będę traktować go tak jak na to zasługuje, a nie karać za to, co zrobił kiedyś i w dodatku nie mnie, a on będzie bardziej wyrozumiały dla moich obaw. No i teraz nam wypadła jedna wizyta u psychologa, bo mam pracę, ale 19-go mamy kolejną i mamy poruszyć ten temat. Ogólnie to jest bardzo dobrze między nami, rozmawiamy szczerze o wszystkim i wiem, że jesteśmy w stanie pokonać każdą obawę. Nawet moja mama mi mówi, żebym mu odpuściła, bo to dobry chłopak i widzi jak staje dla mnie na rzęsach, żebym była szczęśliwa.