Azyl dla marudzących inaczej - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Azyl dla marudzących inaczej

Strony Poprzednia 1 161 162 163 164 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10,531 do 10,595 z 10,608 ]

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Rajo, urodziłem się 22 smile

Zobacz podobne tematy :

10,532

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
Raja napisał/a:

Natknęłam się na wróżbę numerologiczną, która mi się spodobała a więc podzielę się z wami.


---------Osoby urodzone 1, 10, 18, 19, 27 i 28 dnia miesiąca mają bardzo silną osobowość. Są inteligentne, zdolne, mają wielką łatwość zdobywania wiedzy. Cenią samotność ale łatwo nawiązują kontakty.
Mają zdolności przywódcze, są urodzonymi liderami, są indywidualistami, zwykle słuchają opinii i porad od innych, lecz sami wyciągają wnioski
i często podejmują bardzo śmiałe decyzje.
Wyznaczają sobie ambitne cele, konsekwentnie dążą do ich realizacji, mają dużo cierpliwości i silnej woli.
Osiągają wszystko co sobie zamierzą. Nie zważają na przeszkody, nic nie jest w stanie im przeszkodzić.
Zwykle są bardzo związane ze swoimi bliskimi, oraz uczuciowe, lecz emocje tłumią w sobie, nie lubią ich okazywać.
Uważają, że ujawnianie uczuć za bardzo je odsłoni i pokaże ich słabe strony.
Wbrew pozorom są dość nieśmiałe.
Prywatnie, kiedy przebywają wśród osób, którym ufają, są bardzo otwarte, serdeczne i wrażliwe, świetnie rozumieją innych i zawsze starają się spojrzeć na wszystko z różnych perspektyw, wczuć się w ich sytuację. -------

Dzielę się tą wróżbą (czy tam horoskopem) nie bez powodu, bo jestem urodzona dnia 27 big_smile a czy to wszystko się zgadza?
hahahahah.....tak dobrze siebie oceniam, że myślę iż wszystko się zgadza.....za wyjątkiem zdolności przywódczych i urodzenia liderką big_smile

Żyworódko smile Marcinie smile czy któreś z WAS jest urodzone we wskazanych dniach?
Nooooo....dobrze by było, gdyby ktoś dołączył do tej pozytywnej charakterystyki big_smile big_smile big_smile

Nooooo... dobrze, niech ci będzie, że to WYPISZ WYMALUJ TY. wink
Ale zupełnie nie rozumiem, dlaczego mnie ta charakterystyka nie dotyczy??? sad
Tak dużo z tych w/w wymienionych, wspaniałych i pięknych cech JA toże posiadam. big_smile
Zatem wnoszę reklamacje!

Raju, ja mam charakterystykę osobowości z mojego dnia urodzin skserowaną z jakiejś książki od koleżanki. Jest tego opisu kilka stron, nawet są wskazówki dot. np. wyboru: wykonywanego zawodu, życiowego partnera, doboru przyjaciół.
Czy się zgadza?
Nie wszystko... bo jestem dosyć przekorna, do tego stopnia, że nawet czasami robię cosik wbrew sobie, szkodząc sobie.
Na forum był taki temat o horoskopach, numerologii... nawet chciałam go odszukać, ale niestety trudno mi do niego dotrzeć. Przed zeszłoroczną awarią systemu forum, można było wejść we wszystkie wątki, w których się wypowiadało, teraz tego nie ma. Można wejść, ale tylko poprzez swoje posty, więc wybacz, ale nie będę przekopywać ich od zarania. Chyba nawet pisałam w tej kwestii do moderacji, ale pozostało bez echa.
Ta opcja była bardzo pożyteczna, bo mogłam szybko sprawdzić, czy temat nawet z tych starszych, w których się wypowiadałam, został odświeżony.

Na charakterystykę osobowości ma wpływ nie tylko dzień urodzenia, (bo to tylko taki pikuś) ale miesiąc i rok, a nawet godzina urodzenia.
Z dnia, miesiąca i roku wylicza się do jakiej cyfry jesteś numerologicznie przyporządkowana. Cyfry w numerologii to od 1 do 9 i jeszcze mistrzowska 11-stka.... chyba nawet 22 też
Jeszcze dochodzi znak zodiaku pod jakim się urodziło i wiele innych czynników.
Pamiętam, że kiedyś w Azylku już wyliczaliśmy kto, co i kiedy. smile

Są też osobowości tzw. nierozwinięte, które pomimo predyspozycji, jakimi winny być nacechowane  z racji przynależności do danego znaku, czy cyfry w numerologi itd. "wyłamują się", że tak powiem z tych opracowanych ram.
Ehhh... temat rzeka. smile

10,533 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2016-08-28 16:44:34)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
Raja napisał/a:

(...)
U mnie też są lody w zamrażarce ale to tylko dlatego, że przemiła koleżaneczka nie chciała wchodzić na II-gie piętro......było jej za wysoko......wolała  się spotykać ze mną na płaskim gruncie...... no i lody pozostały.(...)

Ojoj... to tylko współczuć tej koleżance... pewnie jakieś niedomagania zdrowotne miała. sad
Raju, a nie mogłaś jej znieść tych lodów na "płaski teren"?
No cóż, poczekaj do następnych odwiedzin, może koleżanka będzie w lepszej kondycji. smile

Raja napisał/a:

(...)Żyworódko rozumiem, że "bosaki" to są buty. Fajna nazwa, nie słyszałam dotychczas. Czy ta nazwa pochodzi od tego, że nosi się je bez skarpetek? a może od tego, że są bardzo wygodne i chodzi się jak boso?(...)

Naprawdę, nie słyszałaś o "bosakach"?
Tak, to takie lekkie buty, można na nie mówić też sandały.
Te moje są bardzo wygodne, tyle, że jeden mnie obtarł... sad

Raja napisał/a:

Osiągnęłam pewien postęp w sprawie zakupów smile od dwóch tygodni nic zbędnego nie kupiłam....... żadnego ciuszka, bucika....no nic!

No, nareszcie! big_smile

Raja napisał/a:

(...)Dla mnie  upływają ostatnie dni raczej w nerwowej atmosferze, tzn miotam się wewnętrznie, chyba cały tydzień będzie taki byle jaki sad
Za okna nie zamierzam się brać, ale zaraz się wezmę za zrobienie placka ze śliwkami.

Raju, mam nadzieję, że do dzisiaj twoja zła passa minęła. Są takie dni w tygodniu, że nic się nie układa, ale żeby planować cały taki tydzień, yikes no to mi wygląda na chandrę. sad
Przytulam. big_smile big_smile big_smile

A ja mam okna umyte i żaluzje i rolety toże... i jestem z tego powodu cała heppy. big_smile

Ponadto, informuję cię, że kupiłam już jogurt do racuszków/placuszków, chciałam je nawet usmażyć, bo jutro jedziemy do synowej w odwiedziny, ale powiedziała, że woli leczo, więc leczo gotowe i się przetrawia. smile

10,534

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
Raja napisał/a:
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:

(...)
KTOŚ tu cosik obiecał? no to ja wytknę palcem i całą łapką.......
Marcinie smile Marcinie smile  to już drugi weekend minie.....
czy nas ta opowieść z Chorwacji ominie?

(...)

Rajo, nie ominie smile

??? smile

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
żyworódka napisał/a:
Raja napisał/a:
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:

(...)
KTOŚ tu cosik obiecał? no to ja wytknę palcem i całą łapką.......
Marcinie smile Marcinie smile  to już drugi weekend minie.....
czy nas ta opowieść z Chorwacji ominie?

(...)

Rajo, nie ominie smile

??? smile

Muszę swoje wspomnienia/wrażenia zgrabnie uporządkować w głowie, aby ciekawie je Wam przedstawić smile

10,536

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Kłaniam się w pas smile miła Żyworódko smile w skwarne, niedzielne popołudnie, a właściwie wczesnym wieczorkiem smile

Dziś w miarę dobrze znosiłam ten upał i mój pies też. Na południowy spacer udałam się do parku, gdzie spotkałam towarzystwo pewnego Pana z pieskiem. Pieski sobie łaziły, a my konwersowaliśmy na ławce. Jak się tak gada o wszystkim, to można wiele pożytecznych rzeczy się dowiedzieć.
I tak...... dowiedziałam się, że można do bojlera elektrycznego założyć zegar, który będzie regulował czas włączania i wyłączania, aby stale była ciepła woda. Zapaliłam się do tego zakupu i zaraz jutro wprowadzę w czyn, instalacja jest prościutka i sama sobie z tym poradzę.

Po południu z kolei przesiedziałam u koleżanki na trawce, ale od niej nie przywiozłam konkretnej propozycji użytkowej smile


żyworódka napisał/a:

Nooooo... dobrze, niech ci będzie, że to WYPISZ WYMALUJ TY. wink
Ale zupełnie nie rozumiem, dlaczego mnie ta charakterystyka nie dotyczy??? sad
Tak dużo z tych w/w wymienionych, wspaniałych i pięknych cech JA toże posiadam. big_smile
Zatem wnoszę reklamacje!

Żyworódko reklamacji uznać nie mogę sad z tej prostej przyczyny, że nie podałaś dnia swoich urodzin.......PANIAŁA??????
Nooooooo.....iiiiii.....jeszcze się zdziwię tym pierwszym zdaniem.......bo jak mówisz "niech ci będzie, że to WYPISZ WYMALUJ"....... to znaczy, że się z tym nie zgadzasz i nie widzisz tych wspaniałych cech sad .........a taką miałam nadzieję........ noooooo.....ale może sobie trochę wypracuję?????

Jeszcze słowo powiem na temat numerologii o którą zahaczyłaś, czyli sumowania dnia, m-ca i roku........

żyworódka napisał/a:

Cyfry w numerologii to od 1 do 9 i jeszcze mistrzowska 11-stka.... chyba nawet 22 też

Wyobraź sobie, że w tej numerologii mam właśnie tą "mistrzowską 11-stkę" - no i co ty na to???? cha...cha...cha.... niby wszystko się zgadza a jednak czegoś brak big_smile

żyworódka napisał/a:

Raju, mam nadzieję, że do dzisiaj twoja zła passa minęła. Są takie dni w tygodniu, że nic się nie układa, ale żeby planować cały taki tydzień, yikes no to mi wygląda na chandrę. sad
Przytulam. big_smile big_smile big_smile

A ja mam okna umyte i żaluzje i rolety toże... i jestem z tego powodu cała heppy. big_smile

Ponadto, informuję cię, że kupiłam już jogurt do racuszków/placuszków, chciałam je nawet usmażyć, bo jutro jedziemy do synowej w odwiedziny, ale powiedziała, że woli leczo, więc leczo gotowe i się przetrawia. smile

Od tamtego czasu (kiedy o tym pisałam) ta zła passa minęła, ale już dwie kolejne miały miejsce sad chandra na pewno, ale muszę jakoś ją obłaskawiać sad Dzięki za przytulanki smile

Też się zmobilizowałam do umycia okna w kuchni, bo mi po szybach latały owocówki, uznałam, że może się zaplęgły w brudnym oknie.
Wyszorowałam ramy, szyby, rolety, zmieniłam firankę i nawet na parapecie ustawiłam talerzyk z octem, aby się topiły. Trochę się utopiło, ale jakiś pojedynczy egzemplarz muszki jeszcze się pojawia - na firance.

Czy u ciebie też się pojawiają te muszki? i jak sobie radzisz z nimi?

Jogurt kupiłaś do placuszków? Nie odpowiadam za jakość placuszków ponieważ na jogurcie nigdy nie robiłam. Używałam mleka zsiadłego lub kefiru. Na jogurcie naturalnym robiłam coś w rodzaju grzybka - omletu i wychodził bardzo dobry.
Synowa zażyczyła sobie leczo, to na drugi raz zrobisz jej niespodziankę z placuszkami, dzieciaczki też się z nich ucieszą.

Mam nadzieję, że ustosunkowałam się do wszystkich twoich wypowiedzi smile jeśli czegoś brakuje - reklamację przyjmuję.

Marcin smile smile ??????????

10,537

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Marcin cofam te pytajniki, jak wysłałam posta, to dopiero zobaczyłam twoją wypowiedź smile

10,538 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2016-08-28 18:32:09)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Raju, świecisz na zielono, ale już doprawdy nie wiem, czy jesteś jeszcze, czy tylko taka poświata została po twoim pobycie. big_smile
Marcinie, nie w głowie wspomnienia porządkuj, tylko na papierze. Tak szybciej się wyrobisz i zachowasz chronologię zdarzeń i przeżyć..
Myśli bywają chaotyczne... smile

10,539 Ostatnio edytowany przez Raja (2016-08-28 18:45:51)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Jestem! jestem smile tylko rozmawiam przez telefon

to nie jest poświata, tylko te moje cechy charakteru wyczytane z horoskopu, tak mocno świecą big_smile

10,540

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
Raja napisał/a:

Jestem! jestem smile tylko rozmawiam przez telefon

to nie jest poświata, tylko te moje cechy charakteru wyczytane z horoskopu, tak mocno świecą big_smile

Hihihiiii... masz ciętą ripostę, nie ma co... big_smile
I uwagę też masz podzielną, bo i słuchasz/rozmawiasz przez telefon i piszesz, to znaczy chciałam napisać, że rozmawiasz również przez pisanie. smile
Ojojjj... cóż to mi wyszło za pokraczne zdanie... big_smile
Ale myślę, żeś PANIAŁA, co ja rzec chciałam. big_smile

10,541

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
żyworódka napisał/a:

Marcinie, nie w głowie wspomnienia porządkuj, tylko na papierze. Tak szybciej się wyrobisz i zachowasz chronologię zdarzeń i przeżyć..
Myśli bywają chaotyczne... smile

Przy tej okazji wtrące swoje grosze i powiem jak ja piszę.....wszystko jedno co to jest, odpowiedź na posty, czy jakieś wspomnienia, zdarzenia.
Po prostu piszę bez wcześniejszego opracowywania, siadam i piszę, gdybym zaczęła się mocno zastanawiać i dobierać słowa, to chyba nigdy bym nic nie napisała.
Faktycznie, myśli bywają chaotyczne, ale z chwilą kiedy zaczynam pisać układa się wszystko w całość, chociaż bywa, że czasami o czymś zapominam.
No ale każdy ma inną metodę wypracowaną.

10,542

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

PANIAŁA....PANIAŁA...... wszyściutko big_smile
no i co tam dalej robimy z tym horoskopem-wróżbą? rozważamy twoje cechy piękne?

w tej chwili już przestałam rozmawiać przez telefon smile a kiedy rozmawiałam - to jednym palcem pisałam big_smile

10,543

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Raju, to znowu smażenie racuszków/placuszków się odwlecze. sad
Bo nie wiem, czy jutro zahaczymy o jakiś sklep. Ożeszzzz... ta moja pamięć, nie wiem dlaczego na ściądze napisałam jogurt. sad

Umyłaś jedno okno, no to ja jestem do przodu. big_smile

Owocówek nie mam, aże dziw, bo te jabłka cały czas leżą w koszyczku na stole i pomidory i banany.
Ehhh... owocówki to pikuś w porównaniu z tym, co mi zrobiły gołębie i inne ptactwa. yikes
Podczas mojej nieobecności obsrały mi dokładnie cały parapet w moim pokoju, a i na szybie też były góana...
I tylko za moim oknem!!!
No, nie wiem, czy to nie była ptasiozemsta, bo rok temu wnioskowałam do spółdzielni, żeby zakleili wyloty na stropach, bo też czasami brudziły mi ptoki okna.
W tym roku, z wiosną, pracownicy zabezpieczyli wszystkie wejścia na stropach w budynkach na osiedlu. I tak jak teraz, to jeszcze nigdy nie miałam takiego zabrudzenia.
No, wprost KLOAKA!!!

10,544

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
Raja napisał/a:
żyworódka napisał/a:

Marcinie, nie w głowie wspomnienia porządkuj, tylko na papierze. Tak szybciej się wyrobisz i zachowasz chronologię zdarzeń i przeżyć..
Myśli bywają chaotyczne... smile

Przy tej okazji wtrące swoje grosze i powiem jak ja piszę.....wszystko jedno co to jest, odpowiedź na posty, czy jakieś wspomnienia, zdarzenia.
Po prostu piszę bez wcześniejszego opracowywania, siadam i piszę, gdybym zaczęła się mocno zastanawiać i dobierać słowa, to chyba nigdy bym nic nie napisała.
Faktycznie, myśli bywają chaotyczne, ale z chwilą kiedy zaczynam pisać układa się wszystko w całość, chociaż bywa, że czasami o czymś zapominam.
No ale każdy ma inną metodę wypracowaną.

Raju, ja raczej też mam taką metodę, jak ty, jeśli chodzi o wypowiedzi na forum.
Z pewnym zastrzeżeniem, że bywały i nadal sytuacje, co do których były wskazane pewne przemyślenia, czy też przespania się z tematem.
Mam zaległy temat odpowiedzi odnośnie twoich wywodów, co do tego, czy ludzie zmieniają się na lepsze i jakoś nie mogę się do tego zabrać.
Bo myślę, że i tak i nie...

10,545

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Żyworódko bardzo ci współczuję czyszczenia okien i parapetów po gówienkach ptasich. Wiem co to znaczy, bo swego czasu bardzo walczyłam z jaskółkami. Uparły się na moje okna i lepiły gniazda. Jak zmieniłam okna, to już nigdy nie pozwoliłam na to sąsiedztwo.
Przez większość lata powiewały folie w oknach a i tak potrafiły ominąć to zabezpieczenie.
Stare okna były tak upierdzielone, że nigdy nie można było ich domyć.
Ostatecznie wygrałam tą wojnę i w tym roku żadna jaskółka nie zajrzała.
Gołębie czasami przylatują na parapety, ale posiedzą chwilę, zagruchają i odlecą ......na szczęście.

10,546

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
żyworódka napisał/a:

Mam zaległy temat odpowiedzi odnośnie twoich wywodów, co do tego, czy ludzie zmieniają się na lepsze i jakoś nie mogę się do tego zabrać.
Bo myślę, że i tak i nie...

Zaległy temat? noooo prawda, że obiecałaś się wypowiedzieć, ale zostało narzucone zbyt duże tempo w tematyce big_smile

10,547

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
Raja napisał/a:

PANIAŁA....PANIAŁA...... wszyściutko big_smile
no i co tam dalej robimy z tym horoskopem-wróżbą? rozważamy twoje cechy piękne?

w tej chwili już przestałam rozmawiać przez telefon smile a kiedy rozmawiałam - to jednym palcem pisałam big_smile

Przecież właśnie o tym pisałam, twoje zdolności odnośnie podzielności uwagi wychwalałam. big_smile
Nie, nie będę z tobą konkurować, skoro jesteś w numerologii 11-stką, to mówi samo za siebie. sad
No, nie przebiję cię, choćbym chciała. wink
Liczby, to liczby, tego nie można negować.
Cały wszechświat opiera się na nich, to niezaprzeczalne. smile

10,548

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Raju, czy u ciebie zegar na forum też wskazuje wsteczną godzinę?

10,549

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
żyworódka napisał/a:

Przecież właśnie o tym pisałam, twoje zdolności odnośnie podzielności uwagi wychwalałam. big_smile
Nie, nie będę z tobą konkurować, skoro jesteś w numerologii 11-stką, to mówi samo za siebie. sad
No, nie przebiję cię, choćbym chciała. wink
Liczby, to liczby, tego nie można negować.

Bardzo dziękuję za to wychwalanie smile ucieszyło mnie mocno smile ale chciałam zauważyć, że w tym horoskopie nic nie było na temat podzielności uwagi, a to by znaczyło, że widzisz u mnie jeszcze inne pozytywne cechy, które wróżka przeoczyła big_smile

Szkoda, że tak łatwo odpuszczasz, nie chodziło mi o konkurencję ale o wydobycie na światło dzienne twoich pięknych cech, które są ci przypisane z tytułu dnia urodzenia.

10,550

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Zobaczyłam pytanie odnośnie zegara na Forum. Mój wskazuje prawidłową godzinę zarówno przy napisanych postach jak i na dole komputera.

10,551

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
Raja napisał/a:
żyworódka napisał/a:

Przecież właśnie o tym pisałam, twoje zdolności odnośnie podzielności uwagi wychwalałam. big_smile
Nie, nie będę z tobą konkurować, skoro jesteś w numerologii 11-stką, to mówi samo za siebie. sad
No, nie przebiję cię, choćbym chciała. wink
Liczby, to liczby, tego nie można negować.

Bardzo dziękuję za to wychwalanie smile ucieszyło mnie mocno smile ale chciałam zauważyć, że w tym horoskopie nic nie było na temat podzielności uwagi, a to by znaczyło, że widzisz u mnie jeszcze inne pozytywne cechy, które wróżka przeoczyła big_smile

Szkoda, że tak łatwo odpuszczasz, nie chodziło mi o konkurencję ale o wydobycie na światło dzienne twoich pięknych cech, które są ci przypisane z tytułu dnia urodzenia.

Noż, ma ci ta wróżka tak kawę na ławę...  Pomyśl troszeczkę, podzielność uwagi masz wpisaną w "inteligencję". smile
Rajeczko, Raju, ależ ja doskonale wiem, o co ci się rozchodzi... heheheee big_smile

10,552

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
Raja napisał/a:

Zobaczyłam pytanie odnośnie zegara na Forum. Mój wskazuje prawidłową godzinę zarówno przy napisanych postach jak i na dole komputera.

A u mnie wskazuje, ze ostatniego posta napisałaś o godź 19,35.

Co się znowu dzieje???
Przerwało mi połączenie...
Spróbuję jeszcze raz.

Spokojnej nocy Rajeczki. smile

10,553 Ostatnio edytowany przez Raja (2016-08-28 19:58:59)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Żyworódko pewnie na łączach w twoim kierunku coś się dzieje. U mnie było coś nie tak dwa dni temu.

Rajskich snów życzę, przenoszę się na kanapę z książką.
Dziękuję za rozmówki smile

PS zwróciłam uwagę na zegar przy twoim nicku. Ostatni post masz napisany o godz.20.53 a więc wskazuje prawidłowo, z tego wniosek że twój komputer nieprawidłowo wskazuje.

10,554

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Witam, witam przedobiednio. big_smile

Obiadek mam, jeszcze tylko wstawię ziemniaczki, więc tak luzacko jestem dzisiaj nastawiona do życia.
To mi dobrze zrobi, bo od poniedziałku będą ranne wyjazdówki.
Cosik mnie użarło w prawą stopę, mam dużego bąbla, więc zaraz obejrzę cały pokój, co  to zacz za robactwo buszuje...

Raju, niniejszym cię powiadamiam, że wczoraj smażyłam racuszki/placuszki, chyba około 30-stu. big_smile W końcu. big_smile
Pychotka. big_smile
Zrobiłam wg twojego przepisu i takie cienkie. Tak mi się ich chciało, że jedną ręką nakładałam ciasto na patelnię, a w drugiej trzymałam gorący i podjadałam.
Zostało na dzisiaj, do kawki. Jednak już nie tak smakują, jak te prosto z patelni.

Smacznego obiadku życzę,... i miłego popołudnia. big_smile

Do zaś...

10,555

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Hejjjj Żyworódko wiele pozdrowień i uścisków przesyłam smile

Zawiadomienie o smażeniu placuszków przyjęłam smile i mówię, że ja też dziś smażyłam bo dostałam jabłka od sąsiadki. Jabłka pochodzą ze starych odmian jabłonek a więc takie prawdziwe.
Placuszki wyszły przewspaniałe, do tego stopnia, że zostały wciągnięte natychmiast - przez gości. Jutro też je zrobię, to domownicy zjedzą big_smile

Ciekawe co cię w tą stopkę użarło, komarów nie ma, a pewnie komary w stupeczki nie żrą - tak myślę.......

Ponieważ tak dobrze ci idzie w kuchni przy gotowaniu, to mogę ci podać nowy przepis, sprawdzony - na knedle. Znalazłam kiedyś w jakiej gazecie, w czytaniu wyglądał smacznie i prosto. Zrobiłam knedliczki i były pyszne - bez składnika ziemniaków.
Chcesz?

10,556 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2016-09-08 07:05:56)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Witam w piękny czwartkowy poranek. big_smile

Rajjjjjjuuuuu, wstawaj, szkoda dnia. big_smile


Jestem już po śniadanku. Zaraz włączam ekspres na kawę, to ci ją podam.

Raja napisał/a:

(...)
Zawiadomienie o smażeniu placuszków przyjęłam smile i mówię, że ja też dziś smażyłam bo dostałam jabłka od sąsiadki. Jabłka pochodzą ze starych odmian jabłonek a więc takie prawdziwe.
Placuszki wyszły przewspaniałe, do tego stopnia, że zostały wciągnięte natychmiast - przez gości. Jutro też je zrobię, to domownicy zjedzą big_smile

Ciekawe co cię w tą stopkę użarło, komarów nie ma, a pewnie komary w stupeczki nie żrą - tak myślę.......

Ponieważ tak dobrze ci idzie w kuchni przy gotowaniu, to mogę ci podać nowy przepis, sprawdzony - na knedle. Znalazłam kiedyś w jakiej gazecie, w czytaniu wyglądał smacznie i prosto. Zrobiłam knedliczki i były pyszne - bez składnika ziemniaków.
Chcesz?

Ja chętnie załapałabym się na te twoje placuszki/racuszki, smile Ubolewam, że losy rzuciły ciebie/mnie w inne strony kraju. sad

Oczywiście, że podeślij mi przepis na twoje knedliczki, bo ja zawsze robiłam (zauważ: czas przeszły) na bazie ziemniaków.
Ostatnio naszedł mi smak na śliwki. Wczoraj to nawet kupiłam w kwocie 1,59 za kg.

Odnośnie knedli, to miałam takie przykro/śmieszne zdarzenie.
Na obiedzie była siostra i wujek. Ja lubię opruszyć knedle na wierzchu cynamonem i posypać cukrem.  Już teraz nie pamiętam, która z nas wzięła słoiczek z ostrą papryką i nią je oprószyła - wszystkie przyprawy trzymam w małych słoiczkach. Dobrze, że się zorientowałam przed podaniem do stołu.
Cóż było robić???
Zebrałyśmy knedle z talerzy i umyłyśmy pod bieżącą wodą... hihihiiii
Zostały uratowane. big_smile

Miłego ... i do zaś... big_smile

https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSDVurmajfxiAom1p9-a-82NoLvPc9OaLbN8PJb8KMgphZVnNFyQw
Raju, wróciłam z obiecaną kawą, właśnie ci ją nalewam. big_smile Uważaj, bo bardzo gorąca. big_smile

Aha, dzisiaj też zegar na forum wskazuje mi 1 godzinę wstecz. sad

10,557

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Witam cię moja gwiazdo poranna smile smile

cha...cha..... o 7.59 mnie wołałaś do wstawania? a biorąc pod uwagę, że twój komp wskazuje niewłaściwą godzinę, to była godzina 8.59 - a gdzież bym tam spała do takiej godziny smile smile byłam już w drodze, niemalże pod LIDLem, do którego mam 40 km.

Kawę teraz dopiero popijam smile ale dziękuję ci za dobre serce, już nie będę jej odgrzewać w mikrofali, po przeczytaniu artykułu (który kiedyś podrzuciłaś) o szkodliwości korzystania z tego urządzenia.
Dziś koniecznie chciałam się przewietrzyć z dala od wszystkich i wszystkiego. Zrobiłam trochę zakupów i od razu lepsze samopoczucie big_smile

Też bardzo ubolewam na te odległości, bo jak się już spotka kogoś z kim fajnie spędza się czas, to natychmiast pojawiają się przeszkody........ nie do pokonania sad
Twoje apetyty na śliwki, mnie też dosięgnęły. Od jakiegoś czasu na okrągło jem śliwki w różnych postaciach, dziś muszę się wziąć za zrobienie placka  ze śliwkami......chodzi za mna bardzo big_smile

Dobre byłyście z tym myciem knedli, ale ja zrobiłabym dokładnie tak samo.

No dobrze, wpisuję ten przepis na knedle, znalazłam go w jakiejś gazecie (chyba już mówiłam o tym) - wypróbowany kilka razy.

- 25 dkg sera półtłustego
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1/4 szklanki mąki krupczatki
- jajko
- śliwki węgierki
- cukier, szczypta soli

Ser pokruszyć, dodać obie mąki, jajko, sól - wyrobić, owinąć folią i wstawić do lodówki na około godzinę.
Z ciasta formować wałek, podzielić go na części.
Śliwki przepołowić, usunąć pestki, posypać śliwki cukrem.
Formować knedle i gotować około 5-6 minut od wypłynięcia.

Ostatnio, zamiast okrągłych knedli, zrobiłam je w kształcie pierożków - w niczym nie ustępowały tym kulkowym.
Przepis wejdzie na stałe do mojej kuchni, bo ciągle miałam problem z ilością ziemniaków - raz za mało, raz za dużo.

Rób knedliczki a ja lecę na spacer z pieskiem smile ale jest tak gorąco, że muszę się z nim schronić w parku, w głębokim cieniu.

10,558

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
Raja napisał/a:

(...)
Ostatnio, zamiast okrągłych knedli, zrobiłam je w kształcie pierożków - w niczym nie ustępowały tym kulkowym.
Przepis wejdzie na stałe do mojej kuchni, bo ciągle miałam problem z ilością ziemniaków - raz za mało, raz za dużo.

Rób knedliczki a ja lecę na spacer z pieskiem smile ale jest tak gorąco, że muszę się z nim schronić w parku, w głębokim cieniu.

Raju, ależ ty mnie zapędzasz do kucharzenia. big_smile
To nie te czasy, kiedy robiłam wszystko od ręki.
Te knedelki też muszą poczekać z wykonaniem, bo nie mam mąki krupczatki. Wczoraj zjadłam wszystkie śliwki, a dzisiaj za gorąco na wyjście na zakupy.
Z potrzebnych produktów mam tylko ser. A tego sera nie należy zmielić, tylko rozkruszyć? To przecież będą grudki w cieście.
I tak się zastanawiam, bo takie ciasto z serem twardnieje, gdy poleży, czyli te knedelki trzeba zjeść zaraz po ugotowaniu.
A na bazie ziemniaków, to mogę zjeść i później.

I jeszcze taka uwaga, knedelki ja robię nie kulkowe, tylko podłużne.
A jak ty zrobiłaś w kształcie pierożków, to zrobiłaś pierożki ze śliwkami, a nie knedelki. O knedelkach świadczy ich kształt. smile

Cieszę się, że przyjęłaś sobie do serca, szkodliwości wynikające z używania mikrofali. smile

Przesyłam ci trochu wirtualnego wiaterku, dla ochłody przed spiekotą. big_smile

10,559

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Hej Żyworódko smile
Jeśli nadal jesteśmy w kuchni to rozwieję twoje wątpliwości co ciasta twardości smile widzisz jaki rym utworzyłam........
Absolutnie ciasto  nie robi się twarde, wprawdzie nie narobiłam tych knedlo-pierogów w ilościach przemysłowych, ale kilka zostało na drugi dzień i podsmażyłam je na maśle klarowanym. Powiem ci, że były jeszcze lepsze niż takie świeżo ugotowane.
Sera nie potrzeba mielić, pieknie się zagniata pokruszony, nie zostaje żadnej grudki.
Robisz podłużne knedelki? no to wychodzi na to samo, co i forma pierogowa big_smile

To tyle w sprawach kulinarnych bo jak zaczniemy ciurkiem gotować, to bardzo się roztyjemy i znowu trzeba będzie garderobę zmieniać.

Za przesłany wiaterek bardzo dziękuję, dziś się przydał bo ukrop był duży, można było tylko pufać....... i marudzić........ po co aż takie gorąco.....wystarczyłoby  tak w okolicach 22 stopni, nigdy nie ma tego co by się chciało.......

U mnie wszystko bez zmian, czyli raz z górki, a raz pod górkę.....z przewagą pod....... nawet takie słoneczne dni jak dzisiejszy, niczego nie zmieniają.
Dziś za bardzo pracą się nie zhańbiłam, jakieś drobne zakupy zrobiłam i byłam w bibliotece. Tym razem wzięłam lżejsze książki (lżejsze w treści) ale jeszcze nic nie zaczęłam czytać.

Jak ty mi wiaterek - to ja tobie lody dla ochłody smile

                                             http://i34.tinypic.com/2vjeubl.jpg

10,560

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Ojjjjjj... ojjjjj... ojjjjjj cicho i gŁucho w Azylku.

Otwieram okna i drzwi na przestrzaŁ... biedny Azylkowy Duszek ledwo zipi.

Witam cię baaaarrrdzo serdecznie Rajeczko po dŁugim niebycie. Stęskniona, też baaaarrrdzo.

I już się usprawiedliwiam: wykończyŁam laptusia. Mąż stwierdziŁ, że trzeba by kupić nową obudowę, koszt ok. 250 zŁ i jeszcze robocizna, bo raczej to fachowiec musiaŁby zdemontować starą, a zaŁożyć nową obudowę. Albo... albo kupić nowy. Ale myślę, że jak na moje potrzeby, to wystarczyŁby ten, po naprawie. Chyba żeby...
Ponieważ na bezrybiu i rak ryba, to stacjonarny komputer -staruszek powróciŁ do Łask. Ale najpierw mąż musiaŁ zakupić kilku metrowy przewód i rozgaŁęźnik, a ja podkŁadkę do myszki, bo stara pewnie dawno wylądowaŁa w koszu.
CaŁe gniazdo od internetu znajduje się teraz w dziennym pokoju, więc, żeby uruchomić komputer muszę za każdym razem przeciągnąć ten kabel przez caŁy przedpokój do mojego pokoju, a po wyŁączeniu, zwinąć go, aby "przechodnie" nie potykali się... hihihiii...
Jak widzisz zamiast iść z postępem do przodu, to cofam się do króla ćwieczka.
"Staruszek" buczy niemiŁosiernie, a na klawiaturze nie mogę wystukać maŁej litery Ł.

Jest jeden plus tego, a nawet duży plus, bo musiaŁam przestawić biurko bliżej drzwi, zatem w pokoju byŁo przemeblowanie i okazaŁo się, że obecne ustawienie jest bardziej korzystne.

Już wczoraj zamierzaŁam wejść na forum, ale chyba byŁo przeciążenie, bo "staruszek" się zawiesiŁ.

Dzisiaj byliśmy na cmentarzu, umyŁam groby rodziców, zapaliliśmy świeczki. Mamy groby bliskich w czterech miejscowościach, więc jutro zaczniemy już jazdy, a do rodziców we Wszystkich Świętych.
Na cmentarzu zdenerwowaŁam się, bo na grobie taty przyklejona kartka, że  grób nie opŁacony. Na kilku innych  też takie kartki widziaŁam. A grób opŁacony do 2030 roku.
Pieniędzy szukają, czy co????
I znowu idź i wyjaśniaj!!!
Teraz też już kończę, bo... muszę zwijać... kabel...hehehee

Pozdrawiam, przytulam, caŁuski przesyŁam... i do zaś.

10,561

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Raju, widzę, że problem nadal nie zostaŁ usunięty. Znowu pokazaŁ mi się komunikat o braku uprawnień do strony... ale... ale... ODZYSKAŁAM posta, tyle, że musiaŁam się znowu zalogować.
Taka jestem już w tym obeznana.
Nawet nie wstawiam emotek, żeby zmieścić się w czasie.

10,562

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Ale niespodzianka!
Witaj Żyworódko bardzo się za tobą stęskniłam, już myślałam, że nigdy się nie odezwiesz......wprost zwątpiłam w ciebie.....

Żyworódko jeżeli w twoim laptopie poszła zupełnie obudowa, to może warto by było oblecieć sklepy ze sprzętem, serwisy, punkty napraw - jestem pewna, że gdzieś tam znalazła by się obudowa od jakiegoś zlikwidowanego egzemplarza. Przecież obudowa może być od starego laptopa.......może u kogoś poszyły tylko wnętrzności big_smile ja bym tak zrobiła..... Koszty byłyby dużo mniejsze.
Albo szukaj w sklepach internetowych.

Dobrze, że w ogóle się odezwałaś. Powiedz ty mi dlaczego nie możesz korzystać ze stacjonarnego komputera dokładnie w tym miejscu - pokoju w którym stoi na stałe? muszą być te kłopotliwe peregrynacje z kablami? Chociaż z tego z piszesz wynikły dobre rozwiązania w postaci przemeblowania korzystnego.

Też byłam dziś na cmentarzu odległym, zapaliłam świeczki, jutro tam nie pojadę. Już dziś na drogach, parkingach, był istny koniec świata...... wszędzie ścisk i tłok. Nie wiem jak to jest z tym opłacaniem miejsc za groby - nikt ode mnie nie żądał opłat, to może u nas takich nie ma, może miejsce wykupuje się tylko raz przy pochówku. Nie podejrzewam aby rodzinka była tak wspaniałomyślna i sama wnosiła opłaty bez żądania składki.

Przesyłam ci dużo serdecznych pozdrowień, uścisków, życzę zdrówka i szybkiego uporania się ze sprzętem.

10,563

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Rajeczko, zjawiam się po dŁugim niebycie. smile
Na dworze mroźno, więc otwieram drzwi i okna na przestrzaŁ, niech Azylek się wywietrzy. smile

Cichutko tu..., ale myślę, że nie przed jakąś burzą. wink
Nadal jestem zdana na tego stacjonarnego staruszka, wciąż pokazuje mi się komunikat o potrzebie aktualizacji. Ale nic nie aktualizuję, bo, a nuż cosik nie wyjdzie i pozostanę bez kontaktu z wirtualnym światem.
A wiesz, że można się odzwyczaić, bez tego klikania... to tylko kwestia przestawienia się bardziej na real.
Może i dlatego tak mi nie spieszno z zakupem nowego laptusia, bo to mnie technicznie ogranicza z częstym byciem w wirtualnym świecie.
Jak się znowu wciągnę, to godzinki pŁyną, oj... pŁyną.
Chociaż tęsknię za rozmowami z tobą...wymianą myśli, radami, trafnymi, a czasem śmiesznymi puentami.

U mnie już jest śnieżno i ślisko na chodnikach.
Mam takie życzenie, aby święta byŁy na biaŁo, tak uroczyście wygląda wtedy świat.

PrzesyŁam pozdrowienia, uściski i do zaś. smile

No i masz... zawiesiŁ mi się... o kóŁeczko zaczęŁo się obracać, spróbuję jeszcze raz.

10,564

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Hejjjj Żyworódko
Ucieszyłam się, że dałaś głos i wiem co się z tobą dzieje ...... no i oczywiście nie zapomniałaś o mnie - za co ci serdecznie dziękuję.
U mnie wszystko bez zmian, ciągnę ten wózek aby do przodu smile

Rozumiem, że twój dotychczasowy laptop nie dał się wyremontować sad a szkoda.

żyworódka napisał/a:

A wiesz, że można się odzwyczaić, bez tego klikania... to tylko kwestia przestawienia się bardziej na real.

Noooo....wiem.....że można się odzwyczaić...... w końcu to od wszystkiego można......tylko po co.....

Zbliża się Mikołaj, później gwiazdka, zaszalej! spraw sobie prezent w postaci nowego lapka smile

Podsyłam ci MIKOŁAJA zbierającego listy z życzeniami smile a nuż cię wysłucha smile

                               http://i49.tinypic.com/14o55xf.jpg

Żyworódko przesyłam ci moc serdecznych pozdrowień i życzeń dobrego zdrówka

10,565

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
Raja napisał/a:

Hejjjj Żyworódko
Ucieszyłam się, że dałaś głos i wiem co się z tobą dzieje ...... no i oczywiście nie zapomniałaś o mnie - za co ci serdecznie dziękuję.
U mnie wszystko bez zmian, ciągnę ten wózek aby do przodu smile

Rozumiem, że twój dotychczasowy laptop nie dał się wyremontować sad a szkoda.

żyworódka napisał/a:

A wiesz, że można się odzwyczaić, bez tego klikania... to tylko kwestia przestawienia się bardziej na real.

Noooo....wiem.....że można się odzwyczaić...... w końcu to od wszystkiego można......tylko po co.....

Zbliża się Mikołaj, później gwiazdka, zaszalej! spraw sobie prezent w postaci nowego lapka smile

Podsyłam ci MIKOŁAJA zbierającego listy z życzeniami smile a nuż cię wysłucha smile

                               http://i49.tinypic.com/14o55xf.jpg

Żyworódko przesyłam ci moc serdecznych pozdrowień i życzeń dobrego zdrówka

Raju, jaka szkoda, że się minęŁyśmy. sad
Jak mogŁaś w ogóle pomyśleć, że o tobie zapomniaŁam. big_smile
Pamiętam, pamiętam i to bardzo... każdą spędzoną chwilę.

Ja jednak uparcie będę chciaŁa laptusia naprawić. ZdobyŁam dwa kolejne adresy.
Ale wiesz, że na stacjonarnym dochodzę do wprawy, dzisiaj nawet poklikaŁam w innych tematach.
Tyle, że muszę go często wyŁączać, bo jak nie to mi się zawiesza. Chyba przez ten nadmiar obrazków na forum.
Ale na podesŁanym prze ciebie MikoŁaju, nie zawiesiŁ się.
O laptusia go nie poproszę, mam inne ważniejsze życzenie.
I niech się speŁni, nawet mogę mu dać jakąś Łapówkę, bo nie wiem, czy MikoŁaje są nadal tacy bezinteresowni...żeby tylko dawać i dawać, a oni co??????

Też przesyŁam ci  pozdrowienia z moich ośnieżonych okolic. Choć prawdę powiedziawszy, to wczoraj sypaŁo mi na kaptur, a butami taplaŁam w śnieżnej mazi, bo nie byŁo mroźno.

Do zaś... big_smile

10,566

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Hop...Hop.... jest tu ktoś?
Żyworódko smile to ja........ Mikołaj..... śpieszę do ciebie z prezentami i pozdrowieniami


                        http://i54.tinypic.com/2jeoktx.jpg

trochę roztańczony ten Mikołaj ale mam nadzieję, że nie zgubi żadnego prezentu smile

na wszelki wypadek wymyśl wierszyk bo może trzeba będzie coś  wyrecytować aby prezent otrzymać big_smile

10,567

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Tak dawno mnie  nie było na forum, widzę, że wiele się zmieniło. Gdzie się wszyscy podziewają ? czy też za pracą wybyli ?

Witaj Raju i Żyworódko ,dzielnie bronicie Azylku i dobrze. Pozdrawiam Was serdecznie.

10,568 Ostatnio edytowany przez Raja (2016-12-10 19:12:40)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Zulka????????
Własnym oczom nie mogłam uwierzyć! a jak się ucieszyłam!

Witaj Zuleczko smile nogi ci popiołem obsypuję smile bo gdzie to podobne, żeby tak długo nie dawać znaku życia.     Miło, że pamiętasz......

Widzisz, AZYL poległ w gruzach sad a szkoda...... ludzie przychodzą i odchodzą jak w życiu.
Nooooo....ale dobrze, że ostał się miejscem do doraźnego kontaktu smile można złożyć życzenia świąteczne, przesłać pozdrowienia dla ULUBIONYCH OSÓB smile

Zulka skrobnij co tam u ciebie się dzieje, jak żyjesz? gdzie?  i w ogóle jak ci leci.

Przesyłam ci najserdeczniejsze pozdrowienia, uściski, buźki i wiele życzeń pomyślności smile

Żyworódko smile dla ciebie też moc serdeczności

10,569

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Witaj Raju.

Czas tak szybko zasuwa, że nawet nie wiem kiedy ten rok minął. U mnie dość dobrze, pracuję na wyspach, jestem zadowolona, 6 tyg. tam 3
w domu. We wtorek właśnie lecę do pracy.

Dzieciaki studiują, mąż się usamodzielnił, .....bo musiał.
Długo się nie odzywałam, bo mój lapek jest stary i ciężki, więc go nie biorę, a jak wracam do domu to nie wiem w co ręce włożyć.

Ściskam Cię Raju mocno, i przesyłam moc pozdrowień, również dla Żyworódki. Buziaczki.

10,570

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Witaj Zulka smile
Trzeba powiedzieć, że mam farta, włączyłam laptopka i widzę, że świecisz na zielono.

Cieszę się, że dobrze ci się ułożyło. W pracy 6 tygodni - w domu 3 tygodnie, no to masz wymarzoną sytuację, możesz wszystko ogarnąć.
Długo tak zamierzasz ciągnąć? bo to już ponad rok tak pracujesz. Faktycznie ten czas tak szybko leci, a z roku na rok coraz szybciej.
Rozumiem, że w pracy nie masz dostępu do komputera.
Wyobrażam sobie ile masz różnych prac jak wracasz na te 3 tygodnie.
ZULKA a tak na co dzień to ktoś się opiekuje mężem? czy jest zupełnie samodzielny - ale co ja pytam, przecież to jest niemożliwe aby nikt mu nie pomagał.

U mnie wszystko jest bez zmian, nadal się miotam i nie ma żadnych widoków na coś lepszego.

Zuleczko nie wiadomo kiedy znowu się odezwiesz a więc życzę ci wszystkiego co najlepsze na świateczne dni B.N oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku

10,571

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Dzięki Raju za życzenia, Tobie też życzę dużo zdrówka i cierpliwości.

Mężowi pomaga siostra, ale w wielu sprawach radzi sobie sam, bo musi, a ja będę pracować dopóki zdrowie pozwoli. Dość się w domu nasiedziałam.
Niestety nie mam tam internetu, w bibliotece tylko, ale to kawał drogi.

Jeszcze raz wszystkiego dobrego z okazji Świąt i Nowego Roku.

10,572

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
zulka66 napisał/a:

Tak dawno mnie  nie było na forum, widzę, że wiele się zmieniło. Gdzie się wszyscy podziewają ? czy też za pracą wybyli ?

Witaj Raju i Żyworódko ,dzielnie bronicie Azylku i dobrze. Pozdrawiam Was serdecznie.

Ooooooo, raaajjjjuuu big_smile big_smile big_smile
Zulka do Azylku zawitaŁa, miŁo, że drogi nie zapomniaŁaś. big_smile
DŁugaśno cię nie byŁo, ale fajnie, że daŁaś znać o sobie. Radośnie cię witam i też cię serdecznie pozdrawiam.
Żyjesz w ciągŁych rozjazdach, ale skoro taka jest twoja droga/potrzeba życiowa, to pozostaje mi tylko życzyć ci szerokiej drogi i zdrówka, zdrówka i jeszcze raz... pieniędzy. big_smile Wszak taki jest cel twojego przemieszczania się. smile
Nie masz na wyjeździe dostępu do internetu, ale jak bywasz w kraju, to tak między..... drogą od kuchenki gazowej do zlewozmywaka zrób sobie chociaż krótką przerwę i skrobnij kilka sŁówek.
Ja proszu. big_smile

zulka66 napisał/a:

(...)Jeszcze raz wszystkiego dobrego z okazji Świąt i Nowego Rok

Zulka dziękuję za życzenia świąteczne i noworoczne. smile
To ja tobie też już dzisiaj życzę spokojnych, spędzonych w gronie rodzinnym i przy suto zastawionym stole Świąt Bożego Narodzenia i szampańskiego Sylwestra oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2017. big_smile
Nie pisaŁaś, gdzie będziesz w tym czasie przebywaŁa, ale ja tak asekuracyjnie życzę ci jak wyżej napisaŁam.



A gdzie je spędzisz, w kraju, czy za granicą?

10,573 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2016-12-13 10:18:14)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

To teraz witam Raję. big_smile
No i co, gdzie ten MikoŁaj?????????
Dwa razy go do mnie kierowaŁaś i.....nie zjawiŁ się!!!
ZŁy adres podaŁaś, czy co???
Niech chociaż na gwiazdkę pod choinkę poŁoży te prezenty dla mnie, a wybaczę mu to opóźnienie. smile
A co tobie przyniósŁ MikoŁaj?

Raju, Zulu, czy wysyŁacie kartki świąteczne z życzeniami?
Ja ograniczyŁam wysyŁanie do minimum. Do nas też coraz mniej przychodzi życzeń tą drogą.
W torebce noszę już przez tydzień dwie kartki i jakoś nie po drodze mi do poczty.
Ale jutro koniecznie muszę tam trafić, żeby nie donosić ich do wigilii, tak jak nieraz bywaŁo.
Kiedyś porządkowaŁam w pudeŁku z korespondencją, a jest tego sporo, parę widokówek i listów zachowaŁo się jeszcze z czasów mojej mŁodości. PożóŁkŁy nieco papier, ale treść da się przeczytać, powróciŁy wspomnienia minionych lat, obraz twarzy adresatów... i taki smutek mnie ogarnąŁ za minionym... sad
Tak szybko mijają chwile, tak szybki mija czas....
Więc cieszmy się każdą chwilą. big_smile

10,574

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Żyworódko
Wybacz, że z dużym opóźnieniem odpowiadam na Twój post ale to dlatego, że chciałam ustalić gdzie ten Mikołaj się zawieruszył i nie dotarł na czas do Ciebie smile
Był tak roztańczony, rozbawiony, machał tym workiem, no i prezent wyleciał  big_smile w siną dal.......
Żeby Ci nie było przykro, to do mnie też nie dotarł sad ......kij mu w oko.........

Zamierzałam sama coś sobie sprawić ale tym razem zabrakło mi pomysłu na zakup a nic  co by mnie powaliło na kolana nie wpadło mi w ręce........może jeszcze? do Gwiazdki pozostało kilka dni smile

Pytasz o wysyłanie kartek świątecznych, nie wysyłam, telefonicznie składam życzenia. W zasadzie to nigdy nie wysyłałam, zajmował się tym mój małżonek, lubił takie czynności.
Do mnie też nikt nie przysyła, tylko telefonicznie przekazują. Ciekawe takie wspomnienia jakie Ty masz - przeglądasz sobie kartki, to tak jak byś znalazła się w tamtym czasie smile

Prawda smile cieszmy się chwilą, z tych chwil składa się nasze życie smile

Pozdrawiam Cię najserdeczniej jak tylko potrafię smile smile smile smile

Życzę sprawnie przebiegających prac przedświątecznych, udanych zakupów, smacznych potraw i wszystkiego naj..........

10,575

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
Raja napisał/a:

Żyworódko
Wybacz, że z dużym opóźnieniem odpowiadam na Twój post ale to dlatego, że chciałam ustalić gdzie ten Mikołaj się zawieruszył i nie dotarł na czas do Ciebie smile
Był tak roztańczony, rozbawiony, machał tym workiem, no i prezent wyleciał  big_smile w siną dal.......
Żeby Ci nie było przykro, to do mnie też nie dotarł sad ......kij mu w oko.........Zamierzałam sama coś sobie sprawić ale tym razem zabrakło mi pomysłu na zakup a nic  co by mnie powaliło na kolana nie wpadło mi w ręce........może jeszcze? do Gwiazdki pozostało kilka dni smile

Raju, jest mi przykro podwójnie, bo jeszcze za ciebie. sad
Jak MikoŁaj byŁ taki roztańczony i rozbawiony, to z pewnikiem po kielichu... i to nie jednym....hihihiii
Ale tego "kija w oko" mu odpuść, bo chŁopina już starszawy, to niech się tym kijem lepiej podpiera.

A ja sobie kupiŁam sukienkę, jest Łanna, a nawet bardzo Łanna smile
ZastanawiaŁam się też nad kupnem torebki, bo bardzo mi się spodobaŁa, ale to już byŁaby kolejna... więc odpuściŁam.

W śród pamiątek listowych, mam list mojego starszego syna do MikoŁaja, miaŁ wówczas ok. ośmiu lat. ZaczynaŁ się od sŁów "Kochany Mikołaju, pszynieś mi pistolet. Albo pare żoŁnierzy.
Proszę cie MikoŁaj pszynieś mi statek do sterowania. I jeszcze pszynieś mi samolot do sterowania.
Kochany Mikoaju pszynieś mi jeszcze czoŁg na baterie" .....noooo.... sporo byŁo tych życzeń.
Nie pamiętam już ile z tych życzeń MikoŁaj speŁniŁ, ale raczej nie wszystkie, pewnie z uwagi na te bŁędy. wink

10,576 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2016-12-18 10:33:08)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Dobrze, że skopiowaŁam posta, bo mnie wylogowaŁo. smile

zulka66 napisał/a:

Witaj Raju.

Czas tak szybko zasuwa, że nawet nie wiem kiedy ten rok minął. U mnie dość dobrze, pracuję na wyspach, jestem zadowolona, 6 tyg. tam 3
w domu. We wtorek właśnie lecę do pracy (...)

Zulka, przeoczyŁam tę informację, ale niech moje świąteczno-noworoczne życzenia leeecą za tobą. big_smile


Raja napisał/a:

Życzę sprawnie przebiegających prac przedświątecznych, udanych zakupów, smacznych potraw i wszystkiego naj..........

I niech się speŁni big_smile
Ja tobie też, też ci tego życzę. big_smile

10,577

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
żyworódka napisał/a:

A ja sobie kupiŁam sukienkę, jest Łanna, a nawet bardzo Łanna smile
ZastanawiaŁam się też nad kupnem torebki, bo bardzo mi się spodobaŁa, ale to już byŁaby kolejna... więc odpuściŁam.

Żyworódko
A czemu Ty od razu nie opisałaś tej sukienki????? Przecież wiesz, że ciekawość mnie zżera big_smile i będą pytania.
A więc: jaki kolor? fason? krótka czy długa? jaki rodzaj materiału?
Torebka? kolejna? lubisz te przepakowania z jednej do drugiej? jak ja tego nie znoszę.

żyworódka napisał/a:

W śród pamiątek listowych, mam list mojego starszego syna do MikoŁaja, miaŁ wówczas ok. ośmiu lat. ZaczynaŁ się od sŁów "Kochany Mikołaju, pszynieś mi pistolet. Albo pare żoŁnierzy.
Proszę cie MikoŁaj pszynieś mi statek do sterowania. I jeszcze pszynieś mi samolot do sterowania.
Kochany Mikoaju pszynieś mi jeszcze czoŁg na baterie" .....noooo.... sporo byŁo tych życzeń.
Nie pamiętam już ile z tych życzeń MikoŁaj speŁniŁ, ale raczej nie wszystkie, pewnie z uwagi na te bŁędy. wink

Zachowałaś piękne pamiątki smile bardzo podobają mi się te listy, życzenia bardzo konkretne tematycznie. Teraz można sobie wraz z synem oglądać i wspominać.

Pozdrawiam serdecznie smile do następnego razu .....w Azylku smile

10,578 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2016-12-19 09:15:19)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Raju, prosisz żebym opisaŁa sukienkę. Ależ ty mnie męczysz smile

MateriaŁ: taki sukniany, nie cienki, skŁad: 95% polyestyren , 5% elastin, tak że się Ładnie ukŁada na figurze.
Wzór: róże w kolorze biaŁo-jasno i ciemno brązowym, wygląda jak koronka.
Dekolt owalny, nieduży, dŁugość ciut za kolana, rękaw 3/4.
Uffff......jakoś z tego wybrnęŁam. big_smile
Najważniejsze, że kupiŁam ją w promocji o 100 zŁ mniej.
Trafiłam na duże przeceny ubiorów w takim dosyć ekskluzywnym sklepie, ale tylko ta sukienka mi się spodobaŁa i rozmiarem spasowaŁa.
Moja koleżanka ją przymierzyŁa i pochwaliŁa zakup.

10,579

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Wchodzę do Azylku o poranku. smile
Otwieram na chwilę okna, bo kaloryfery grzeją na ful.
Mroźne powietrze do reszty spędza z mych oczu sen.
Wczoraj usnęŁam dosyć wcześnie i to w trakcie oglądania telewizji,... czyżby to zaczynaŁ być dla mnie taki dobry "usypiacz"? big_smile

Raju, masz jakiś przepis na dobrą saŁatkę?
Mnie najbardziej smakuje jarzynowa lub śledziowa i ta z tuńczyka.
W tych pierwszych to wiadomo jaki skŁad, a jeśli chodzi o tą z tuńczyka, to pewnie już kiedyś podawaŁam, ale tak dla przypomnienia jeszcze raz napiszę, bo robi się ją w try-miga.
SkŁad: tuńczyk w kawaŁkach we wŁasnym sosie, 5 jajek ugotowanych na twardo, 20 dkg zóŁtego sera,  cebula średniej wielkości, majonez.

Ważne, żeby przygotowywać saŁatkę bezpośrednio do salaterki, którą podaje się na stóŁ, bez przekŁadania i mieszania. Do jedzenia nabiera się ją od brzegu naczynia do spodu, wtedy mamy porcję ze wszystkimi skŁadnikami.

No to do dzieŁa:
- na spodzie warstwa sera (1/2porcji) startego na grubej tarce,
- rozprowadzamy majonez cienką warstwą,
- 2 jajka starte na grubej tarce,
- rozprowadzamy majonez cienką warstwą,
- tuńczyk dobrze odsączony i rozkruszony,
- drobno posiekaną cebulę rozsypujemy na tuńczyka,
- rozprowadzamy majonez cienką warstwą,
- ser zóŁty starty na grubej tarce,
- cienka warstwa majonezu,
- 3 jajka starte na drobnej tarce.

Nie sprawdzaŁam czasu wykonania, ale myślę, że ok. 20 minut.
Tym razem dodam trochu zielonego groszku, dobrze odsączonego, na warstwy sera.
Bedzie bardziej kolorowo.

Smacznego. big_smile

10,580

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Witaj Żyworódko smile cieszę się, że przełamałaś niechęć do stacjonarnego komputera i odzywasz się w Azylku.......hihihi.....nawet wietrzysz big_smile

Najpierw dziękuję ci, że tak dokładnie opisałaś swoją nową sukienkę smile
Już sobie wyobrażam jak pięknie będziesz wyglądała w oplotach kolorowych róż smile tym strojem wpuścisz powiew wiosny do zimowej pory roku.

Sałatki masz na tapecie?
Taką z tuńczyka, to ja też robię, ale dziękuję za przypomnienie smile

Na sałatki mam wiele przepisów ale coraz mniej chce mi się ich robić.

Podam ci takie, których możesz nie znać. Jak jeszcze pracowałam, to te sałatki robiły wielką furorę w towarzystwie smile

Z kurczakiem pieczonym lub wędzonym - taka bardziej na słodko
- 1/2 kurczaka
- puszka ananasa
- 4 pomarańcze
- paczka rodzynek
- puszka kukurydzy
- śliwki suszone
- majonez + jogurt (jako sos)

sałatka meksykańska

- woreczek ryżu (ugotować)
- 25 dkg szynki
- puszka kukurydzy
- puszka fasoli czerwonej
- 2 papryki świeże

Sos
- 7 łyżek oliwy
- 4 łyżki keczupu
- 2 łyżki octu
- sól, pieprz, chili, curry

z fasoli Jaś
- puszka fasoli
- groszek zielony
- ogórki korniszony 4 - 5 sztuk
- cebula
- jajka 3 sztuki
- majonez + jogurt

albo taka bez nazwy
- woreczek ryżu
- paczka rodzynek
- 2 pomarańcze
- kukurydza
- majonez

Może któraś z nich ci przypasuje, wszystkie są bardzo dobre, wypróbowane.

Właśnie zrobiłam się głodna, robię atak na lodówkę big_smile

10,581

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Życie jest piękne! Dzisiaj jestem wdzięczna za cudowną, deszczową i pochmurną pogodę smile

10,582

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Witaj Aniu. smile

aniakawo napisał/a:

Życie jest piękne! Dzisiaj jestem wdzięczna za cudowną, deszczową i pochmurną pogodę smile

Pięknym przesŁaniem otworzyŁaś drzwi do Azylku. big_smile

Co do pogody, to ja bardzo nie znoszę upaŁów.
Bardzo sie cieszę, że mamy cztery pory roku, zatem każdemu trafi się taka jaką lubi.
Moim życzeniem jest, aby te Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok byŁy otulone w bieli.
Pozdrawiam. smile

10,583

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Dobry wieczór.

Wszystkim Azylantkom życzę zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia,
spędzonych w ciepłym, rodzinnym gronie.

http://w-spodnicy.ofeminin.pl/g/Kobieta.obiekt3.aspx/0/460/Kobieta/9b9d1587-249e-4c26-9d3f-e38478c883a9_20121216115913_Przepisy-na-boze-narodzenie-63.jpg

10,584

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Dla wszystkich obecnych i byŁych uczestników Azylku przesyŁam świąteczne życzenia:

Niech Dar Betlejemskiej Nocy wypeŁni Wasze serca pokojem i radością.
Spędźcie dni świąteczne w radości, miŁości i zdrowiu przy suto zastawionym stole.
big_smile

StrzaŁko, dziękuję za życzenia i za te pyszności, które serwujesz. big_smile
Dzielę się z tobą tym opŁatkiem... i za każdym skubnięciem wypowiadam osobistycznie dla ciebie, te powyższe życzenia. Niech ci się speŁnią. big_smile

Raju, a co to z tobą???
Pewnie stroisz choinkę, pospiesz się, bo niedŁugo gwiazdka betlejemska pokaże się na niebie. big_smile

10,585

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Strzałko, Żyworódko

http://i58.tinypic.com/24wtw7l.jpg za piękne życzenia świąteczne.
Z wielką przyjemnością dzielę się z Wami opłatkiem, chociaż wirtualny ale cieszy tak samo jak realny.

Dla Was życzę spokojnych, rodzinnych świąt, dużo zdrowia i uśmiechów

Żyworódko pytasz co ze mną? dobre pytanie chociaż w dniu dzisiejszym nie powinno się marudzić .
Mówi się, że jaka Wigilia - taki cały rok.........żeby tylko nie to....... miałam arcy fatalny dzień i w dodatku jestem chora od wczoraj, natknęłam się nieopatrznie na wirusa.
Nie nadaję się w ogóle do życia, w związku z tym skróciłam kolację wigilijną (u córki) do minimum, zaraz się położę i będę dogorywać.

10,586

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Rajeczko, a to cię dopadŁo choróbski w bardzo, ale to w bardzo nieodpowiednim czasie. sad
Ratuj się i to szybcikiem: polopirynka, pierzynka, rum- i- anek.
Zajrzę z wieczora, aby przeczytać lepsze wiadomości o twoim stanie zdrowia. smile
Przytulam. smile smile smile

10,587 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2016-12-31 22:56:23)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Raju, zaglądaŁam, zaglądaŁam...nawet do sąsiadek zakukaŁam i tam się dowiedziaŁam, że zdrówko ci dopisuje. wink
To dobrze, bo z Nowym Rokiem będziesz kroczyŁa przez życie zdrowym krokiem. big_smile
Niech ten 2017 będzie dla Ciebie mniej uciążliwy, a bardziej szczęśliwy, i oby Twoje plany i życzenia się speŁniaŁy, bo do ich realizacji pozostaje Ci ROK CAŁY. big_smile
Hejka!!!

A dla wszystkich Forumowiczów ślę Noworoczne przesŁanie: zdrówka, zdrówka i... jeszcze raz pieniędzy, tak (niestety) potrzebnych do realizacji marzeń i planów. big_smile

10,588

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Żyworódko Witam Cię serdecznie w pierwszy dzień Nowego Roku.

Na calutki rok życzę Ci wszystkiego co najlepsze, spełnienia wszystkich planów, marzeń i zamierzeń.
Dużo zdrowia i dużo kasy

Bardzo Ci dziękuję za takie piękne życzenia Noworoczne, mam nadzieję, że chociaż w części się spełnią smile

Żyworódko dziękuję również,  za zainteresowanie moim zdrówkiem smile faktycznie już jest prawie dobrze:

żyworódka napisał/a:

Raju, zaglądaŁam, zaglądaŁam...nawet do sąsiadek zakukaŁam i tam się dowiedziaŁam, że zdrówko ci dopisuje.

Szkoda, że tylko zaglądałaś i się nie odezwałaś.
Wpadaj  jak najczęściej smile będziesz mile widziana smile
W imieniu swoim i wszystkich "sąsiadek" serdecznie zapraszam do kafejki kwiecistych smile

10,589 Ostatnio edytowany przez Anhedonia (2017-01-17 14:41:17)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Drogie panie - nie było mnie od wieków... (sypię głowę popiołem wink )
... aż tu nagle w Dniu Fajnych mnie przywiało do Was. Bo wiadomo, gdzie fajni są big_smile

W nowo nastanym roku życzę wszystkim pogody ducha, zadowolenia z życia i spełniania kolejno sobie stawianych celów i MARZEŃ!
Bądźcie zdrowe i szczęśliwe big_smile

10,590

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Anhedonio Witam Cię najserdeczniej jak tylko potrafię smile jak to miło, że pamiętałaś smile ileż to razy przywoływałyśmy Ciebie......
ile razy zastanawiały się co u Ciebie....... no i ciągle była żywa wiara, że się odezwiesz smile

No i stało się smile

Azyl wprawdzie się rozpadł sad ale co stoi na przeszkodzie aby go reaktywować?

Anhedonio dziękuję bardzo za życzenia na calutki rok smile mam wielką nadzieję, że pogody ducha nie wyzbędę się, a wszystko inne? różnie to bywa smile

Anhedonio smile Tobie również życzę spełnienia wszystkich planów, zamierzeń i marzeń smile no i  ZDROWIA bo bez niego ani rusz

Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie

10,591 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2017-01-18 15:50:28)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Raju, Rajeczko, tylko mi nie znikaj.....

Ależ ty masz się w sobie siŁę przyciąganie mnie... big_smile zaczęŁam się logować, dosŁownie po minucie wysŁania przez ciebie posta.!
WysyŁam, może mnie zobaczysz.

10,592

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

Hejjjj Żyworódko widzę Ciebie, nie zniknę do godz.16.30 pisz spokojnie smile

10,593 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2017-01-18 16:37:32)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
Anhedonia napisał/a:

Drogie panie - nie było mnie od wieków... (sypię głowę popiołem wink )
... aż tu nagle w Dniu Fajnych mnie przywiało do Was. Bo wiadomo, gdzie fajni są big_smile

W nowo nastanym roku życzę wszystkim pogody ducha, zadowolenia z życia i spełniania kolejno sobie stawianych celów i MARZEŃ!
Bądźcie zdrowe i szczęśliwe big_smile

Wszelki DUCH Pana Boga Chwali... <tu się żegnam> big_smile
Nasza miŁa, dawno wyczekiwana Anhedonia się zjawiŁa. big_smile
Fajnie, że wstąpiŁaś do Azylku,...i mam taką nadzieję, że ostaniesz, a nie tylko w przelocie.
Wszak podobne przyciąga podobne, nieprawdaż?
I jak to mówią, często wraca się na "stare śmieci" smile bo z życzeniami zawitaŁa też Zulka.
Bardzo ci dziękuję za te piękne życzenia. big_smile
Ja również, też tobie. big_smile

Co do speŁnienia "sobie stawianych celów i marzeń", to wyobraź sobie, że na ten rok nic nie zaplanowaŁam do realizacji, idę i liczę na żywioŁ, a jeśli chodzi o marzenia... tu też jakoś nie miaŁam koncepcji. sad Więc nie byŁo u mnie tego noworocznego misterium: spisywania na bibuŁce, spalania jej i wypicia z czerwonym winem.
Obaczę co przyniesie mi los, liczę na dobre niespodzianki. big_smile
A co u ciebie w tym temacie?

Anhedonio, weszŁam w twoją historię i okazaŁo się, że ostatni twój post napisany przed zniknięciem jest w dacie 2015-05-8 g. 10:46!

No, to masz zalegŁości... w życiorysie. big_smile

10,594 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2017-01-18 16:51:17)

Odp: Azyl dla marudzących inaczej
Raja napisał/a:

Hejjjj Żyworódko widzę Ciebie, nie zniknę do godz.16.30 pisz spokojnie smile

Taaa.... ja pisaŁam posta do g.16:32.

Pewnie musiaŁaś wyjść na spacerek, mam nadzieję, że piesek ci towarzyszy, no bo wiesz, szybko się teraz ciemni. big_smile

U mnie wciąż duże stężenie smogu, jestem alergikiem i atakuje mi gardŁo.
Staram się, jak najmniej wychodzić z domu, ale wczoraj musiaŁam i się naŁykaŁam i "siedzi mi" taki ucisk między piersiami.
Zrobię sobie mocnej herbatki z kieliszkiem gorzkiej żoŁądkowej z czarną wiśnią. wink

10,595

Odp: Azyl dla marudzących inaczej

to dzisiaj kolej i na mnie... Plecy mnie bolą, dziecko jojczy, spaliłam ganek, listonosz to dupek ;/ co za dzień

Posty [ 10,531 do 10,595 z 10,608 ]

Strony Poprzednia 1 161 162 163 164 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Azyl dla marudzących inaczej

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024