Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 151 ]

66

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
brzydulla napisał/a:
Ojciecpiotr napisał/a:
brzydulla napisał/a:

Tzn Bóg wysłuchuje Twoich modlitw tylko nie zawsze tak jak to sobie wyobrażasz smile
Czyli, jak się  modlisz o odrośnięcie ręki ale ręka Ci nie odrasta to znaczy że tak jest dla Ciebie najlepiej! Masz nie wątpić w miłosierdzie Boga, modlić się i ofiarować swoje cierpienie za coś  tam, np za jakiegoś bliskiego Ci grzesznika. I nie buntuj się że to trafiło Ciebie,w gruncie przecież nie takiego złego człowieka a tylu terrorystów, oszustów finansowych, dealerów czy  tych co przemycają dzieci do burdeli chodzi sobie wolno i szczęsliwie i zyją w dostatku. Nie Tobie, mizerny człowieku pojmować wyroki Boże!

Bardzo ciekawe tłumaczenie.
Rozumiem, że inwalida na wózku modląc się do Boga o uzdrowienie, może od niego dostać nowe opony do tegoż wózka albo stracić oszczędności życia w Amber Gold.

Raczej odpuszczenie grzechów albo nawrócenie grzeszącego syna. Bóg to nie sklep internetowy.

Bałabym się pomodlić po takim pokrętnym tłumaczeniu. Znaczy ni mniej ni więcej, tylko, że jeżeli się pomodlę, to będzie to "niespodzianka" . Zakładam mimo wszystko, ze pozytywna. To taka loteria gdzie każdy los jest "trafiony". No.....chapeau bas. Trzeba kunsztu aby to "skonstruować".

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Jeżeli tego określenia używa ksiądz (to chyba jest ksiądz) w artykule i w takim jak zacytowała Brzydulla kontekście, to zdecydowanie nie ma tam negatywnych podtekstów.
Oczywiście, że tego pojęcia można używać w różny sposób, także taki jaki podałeś. Ale mowa była o konkretnej wypowiedzi.
Pojęcie "parafianin" też może być używane jako: negatywne, pozytywne czy wreszcie zupełnie obojętne.
Wszystko zależy od kontekstu.

Tłumaczenie współczesnej wypowiedzi definicjami sprzed wieków (czy nawet tylko dziesięcioleci) jest delikatnie rzecz ujmując, chybione.

68

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:

Było i jest wykorzystywane jako narzędzie w walce religijnej i światopoglądowej. Szczególnie nadużywane w katolicyzmie. Traktowane na równi z takimi określeniami, jak: "żyd", "heretyk", "bolszewik", "ateista", "agnostyk" itp."

Żyd to narodowość. Rzeczywiście niektórzy z naszych rodaków nadają temu słowu znaczenie pejoratywne ale to nie zmienia faktu że to nazwa narodowości.
Bolszewicy to nazwa odłamu sowieckiej partii komunistycznej. Sami się tak nazywali i nie czuli się z tego powodu obrażeni.
Co złego z ateistą i agnostykiem bo nie rozumiem?

Nie wiem skąd bierzesz te swoje wyjasnienia ale nie podoba się wymienianie 'żyda' czy 'ateisty'  jako inwektyw.

69

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
brzydulla napisał/a:

Nie wiem skąd bierzesz te swoje wyjasnienia ale nie podoba się wymienianie 'żyda' czy 'ateisty'  jako inwektyw.

Mnie też się nie podoba ale jeżeli uważasz, że nie używa się określenia "żyd" albo "ateista" w celu obrażenia to się mylisz. Wystarczy posłuchać języka jakiego używa wiele starszych osób zafascynowanych Radiem Maryja.

70

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:

Poruszałem ten temat w kilku postach ale nikt z osób wierzących nie udzieliła żadnej odpowiedzi. Większość katolików (jeśli nie wszyscy) wierzą w cuda za wstawiennictwem świętych i błogosławionych, JPII także.
Dlaczego nie słyszeliśmy dotąd o uzdrowieniach typu odrosła ucięta ręka (czy choćby ucho) albo zrósł się przerwany rdzeń kręgowy? Czy Bóg nie umie takich ludzi uzdrawiać czy tylko ich nie lubi z jakiegoś powodu?

Cudów nie ma,są tylko niezwykle zbiegi okoliczności nazywane "cudami"nie łudźmy się można się modlić i 50 lat i nic to nie da,mamy tylko to co jest tu i teraz,nie ma żadnego "drugiego życia" dlatego szkoda marnować czasu na modły

71 Ostatnio edytowany przez brzydulla (2013-01-05 16:34:50)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:
brzydulla napisał/a:

Nie wiem skąd bierzesz te swoje wyjasnienia ale nie podoba się wymienianie 'żyda' czy 'ateisty'  jako inwektyw.

Mnie też się nie podoba ale jeżeli uważasz, że nie używa się określenia "żyd" albo "ateista" w celu obrażenia to się mylisz. Wystarczy posłuchać języka jakiego używa wiele starszych osób zafascynowanych Radiem Maryja.

Albo 'katol' przez przeciwników tegoż.

Naprawdę nie sądzę żeby jakiś ateista obraził się za to że ktoś go nazwie ateistą. Jak już to może obrazić się katolik który nie słucha radia maryja jak go ojciec dyrektor tak określi.

Jak luc wpomniała, wszystkiego możesz użyć w kontekście pejoratywnym -np słowa 'Polak'....

72

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:

Poruszałem ten temat w kilku postach ale nikt z osób wierzących nie udzieliła żadnej odpowiedzi. Większość katolików (jeśli nie wszyscy) wierzą w cuda za wstawiennictwem świętych i błogosławionych, JPII także.
Dlaczego nie słyszeliśmy dotąd o uzdrowieniach typu odrosła ucięta ręka (czy choćby ucho) albo zrósł się przerwany rdzeń kręgowy? Czy Bóg nie umie takich ludzi uzdrawiać czy tylko ich nie lubi z jakiegoś powodu?

witaj ojczepiotrze. Czyżby kolejne prowokacyjne pytanie?

73

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
promemoria napisał/a:
Ojciecpiotr napisał/a:

Poruszałem ten temat w kilku postach ale nikt z osób wierzących nie udzieliła żadnej odpowiedzi. Większość katolików (jeśli nie wszyscy) wierzą w cuda za wstawiennictwem świętych i błogosławionych, JPII także.
Dlaczego nie słyszeliśmy dotąd o uzdrowieniach typu odrosła ucięta ręka (czy choćby ucho) albo zrósł się przerwany rdzeń kręgowy? Czy Bóg nie umie takich ludzi uzdrawiać czy tylko ich nie lubi z jakiegoś powodu?

witaj ojczepiotrze. Czyżby kolejne prowokacyjne pytanie?

Gdzie tu prowokacja? Logiczne pytanie na które osoby wierzące ani przedstawiciele religijni nie są w stanie odpowiedzieć, bo jest to po prostu niemożliwe. Gdybym spotkał człowieka który stracił część ciała a następnie po jakimś czasie ta część ciała by się pojawiła (bynajmniej nie wskutek operacji i możliwe byłoby wykluczenie takiej opcji) to przyjąłbym do świadomości, że mogło tu dojść do czegoś paranormalnego, bo mózg takich rzeczy nie potrafi. Niestety takie rzeczy jak pisałem są niemożliwe.

74

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

W moim odczuciu, fakt posiadania czy nieposiadania jakiejś części ciała, którą straciło się w wyniku wypadku nie jest niezbędny do życia duchowego. W sensie- to czy masz rękę czy nogę- nie wpływa w żaden sposób na Twoje zbawienie. Ale to tylko mój punkt widzenia i oczywiście nie znam perspektywy osób bez wymienionej przykładowo części ciała. Mam koleżankę, niepełnosprawną- jeździ na wózku. I jakoś w żaden sposób nie odczuwa, że jest mniej kochana przez Boga- wręcz odwrotnie- uważa się za osobę wyjątkową, w jakiś sposób obdarowaną swoją niepełnosprawnością. Ona odbiera to w ten sposób, że gdyby nie była niepełnosprawna- nie miała by okazji poznac wielu ludzi, których poznała chociażby z racji tego, że jej kiedyś tam w jakiejś sytuacji związanej z jej niepełnosprawnością pomogli. A "dzięki temu" poznała. I tu właśnie nasuwa mi się pytanie- co rozumiesz poprzez okreslenie: "Bóg kogoś lubi mniej", albo "nie lubi". Czyli po prostu, idąc tokiem tego rozumowania- Bóg, tym, których lubi błogosławi- darem zdrowia, a tych, których nie lubi- "przeklina"- niepełnosprawnością, inwalidztwem czy inną chorobą. Czy dobrze rozumiem? Jeśli nie, to mi to wytłumacz.

75

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
promemoria napisał/a:

Czyżby kolejne prowokacyjne pytanie?

Nie. Interesuje mnie po prostu pogląd osób wierzących w cudowne uzdrowienia. 

promemoria napisał/a:

W moim odczuciu, fakt posiadania czy nieposiadania jakiejś części ciała, którą straciło się w wyniku wypadku nie jest niezbędny do życia duchowego. W sensie- to czy masz rękę czy nogę- nie wpływa w żaden sposób na Twoje zbawienie.

Uważam dokładnie tak samo

promemoria napisał/a:

Mam koleżankę, niepełnosprawną- jeździ na wózku. I jakoś w żaden sposób nie odczuwa, że jest mniej kochana przez Boga- wręcz odwrotnie- uważa się za osobę wyjątkową, w jakiś sposób obdarowaną swoją niepełnosprawnością. Ona odbiera to w ten sposób, że gdyby nie była niepełnosprawna- nie miała by okazji poznac wielu ludzi, których poznała chociażby z racji tego, że jej kiedyś tam w jakiejś sytuacji związanej z jej niepełnosprawnością pomogli. A "dzięki temu" poznała.

Argument do mnie nie przemawia bo z pewnością gdyby była zdrowa poznałaby wiele innych osób, których z racji niepełnosprawności nie poznała.

promemoria napisał/a:

I tu właśnie nasuwa mi się pytanie- co rozumiesz poprzez okreslenie: "Bóg kogoś lubi mniej", albo "nie lubi". Czyli po prostu, idąc tokiem tego rozumowania- Bóg, tym, których lubi błogosławi- darem zdrowia, a tych, których nie lubi- "przeklina"- niepełnosprawnością, inwalidztwem czy inną chorobą. Czy dobrze rozumiem? Jeśli nie, to mi to wytłumacz.

Nie dobrze. Chodzi mi o to, że analizując historię cudownych uzdrowień, osoby pozbawione kończyn nie mogą liczyć na łaskę Bożą tak jak ci chorzy na nowotwory, chorobę Parkinsona czy inne schorzenia wewnętrzne. Pytanie nasuwa się więc samo. Dlaczego?

76

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Chamiałam się odnieść do pewnej sprawy mianowicie narzucania siłą religii chrześcijańskiej. Moje zdanie jest takie że nie winna takiemu obrotu sprawy jest religia tylko ludzie którzy wykorzystywali ją do własnych celów.

Popatrzcie chociażby na nasz kraj. Polska to nie tylko ziemia sama w sobie de facto dostarcza nam wszystkiego co do życia byśmy potrzebowali, ale przede wszystkim ludzie którzy tworzą naród polski. To ludzie jedni z nas "wybrani" przez nas tworzą nam obecne realia.
Polska jak i religia daje nam narzędzie, ale to od ludzi zależy jak go użyją.

Tak samo jest z religią, daje nam pewne narzędzia, pozostawia wolną wolę, niestety niektórzy nie potrafią odpowiednio pokierować się własnym rozumem. Nie chodzi tu tylko o katolików, w każdej religii odnajdziemy fanatyków, czy to Islam, Hinduizm itd. Po co się atakować, popatrzcie na Nigerię tak się zastawiacie faktem krucjat w imię Krzyża a tam co się dzieje? mordują z zimną krwią, pytam w imię czego ? ludzkiej zachłanności ? .

Ja nie uważam się  za lepszą z racji bycia katoliczką, ale proszę uszanujmy to że nasz kraj w większości jest chrześcijańskim krajem. Czemu dochodzi to ataków na krzyż ? bo ludzi jednoczy, a zjednoczeni ludzie są oporni na manipulację władzy.
Jak w czasie stanu wojennego ludzie jednoczyli się na modlitwie w stolicy, byli rozpędzani, pałowani. Zastanówcie się czemu.
A niedawno też ludzie gromadzili się przy krzyżu smoleńskim i co władzy było to na rękę ? z pałami na ludzi poszli. Jaka analogia, tylko niektórzy są zbyt oświeceni i wyszczekani żeby to zauważyć.

A co do Papieża Jana Pawła II to żal mi ludzi którzy na łamach tego forum nie potrafią go uszanować, gdyby nie on tkwilibyśmy do tej pory w komunie. No chyba że to bez znaczenia. Religia to zasady, a niektórym nie po drodze z zasadami.

77

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Basia1994 napisał/a:

Ja nie uważam się  za lepszą z racji bycia katoliczką, ale proszę uszanujmy to że nasz kraj w większości jest chrześcijańskim krajem. Czemu dochodzi to ataków na krzyż ? bo ludzi jednoczy, a zjednoczeni ludzie są oporni na manipulację władzy.
Jak w czasie stanu wojennego ludzie jednoczyli się na modlitwie w stolicy, byli rozpędzani, pałowani. Zastanówcie się czemu.
A niedawno też ludzie gromadzili się przy krzyżu smoleńskim i co władzy było to na rękę ? z pałami na ludzi poszli. Jaka analogia, tylko niektórzy są zbyt oświeceni i wyszczekani żeby to zauważyć.

Przepraszam Cię bardzo ale mam wrażenia że łatwo poddajesz się 'praniu mózgu'. Jeśli ktoś chce się pomodlić żeby, jak to modlitwa jest do tego przeznaczona, porozmawiać ze Bogiem to zrobi to w ciszy własnego domu czy w kościele. Wszelkie zgromadzenia typu modlimy się tłumnie głośno i publicznie służą bardziej demonstracji 'a my się wam i tak nie damy'.
I co tu ma krzyż smoleński? Była katastrofa,były dni żałoby, postawiono krzyż, zapalono znicze,złożono kwiaty i nikt nie protestował. Ale dni żałoby się skończyły i trzeba było wrócić do życia. Postanowiono przenieść krzyż do kościoła i no się zaczęło, że zamach na wartości chrześcijańskie, że walka z krzyżem,że nie wiadomo co bo ten krzyż musi stać właśnie tam a nie gdzie indziej. A właśnie tam to jest teraz dom nowego prezydenta, gdzie on mieszka, pracuje, przyjmuje oficjalnych gości i nie jest to miejsce na żadne zgromadzenia, religijne czy nie.
A ogólnie,nie są to żadne ataki na krzyż tylko koncepcja państwa świeckiego w którym każdy ma prawo wyznawać religię jaką chce i żadna religia nie jest faworyzowana ani deprecjonowana. Proste jak budowa cepa. Nie wiem czy byłabyś szczęsliwa żyją w kraju np muzułmańskim gdzie na każdym kroku miałabym symbole islamu i oczekiwano by od ciebie że bedziesz oddawać im należny szacunek.

Basia1994 napisał/a:

A co do Papieża Jana Pawła II to żal mi ludzi którzy na łamach tego forum nie potrafią go uszanować, gdyby nie on tkwilibyśmy do tej pory w komunie. No chyba że to bez znaczenia. Religia to zasady, a niektórym nie po drodze z zasadami.

To nie papież Jan Paweł II, ani stoczniowiec Lech Wałęsa tylko Michaił Gorbaczow. Gdyby nie on to by wywieziono paru krzykaczy na Syberię, paru innym kulkę w łeb i spokój by był, potencjału militarnego ruskim nie brakowało, nikt by im nie podskoczył.

78

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:

Nie dobrze. Chodzi mi o to, że analizując historię cudownych uzdrowień, osoby pozbawione kończyn nie mogą liczyć na łaskę Bożą tak jak ci chorzy na nowotwory, chorobę Parkinsona czy inne schorzenia wewnętrzne. Pytanie nasuwa się więc samo. Dlaczego?

Bardzo proste. Żywy organizm ma pewno zdolności walki z chorobą nawet do pewnego stopnia wbrew wspołczesnej wiedzy medycznej. Zdarzają się np chorzy na zaawansowany nowotwór którzy zgodnie ze współczesną wiedzą 'powinni' mieć  progresją choroby w ciągu kilku miesięcy i umrzeć w ciągu roku,maksymalnie dwóch. A zyją 5 czy 10 i choroba wcale nie postępuje. Raz widziałam pacjenta który miał remisję guza na placebo. Bardzo rzadko ale zdarza się tak. Katolik  by krzyczał' cud,cud' i mówił że to efekt modlitwy. A co to jest jak pacjent jest niewierzący?
Ale to wszystko w ramach jakiegoś zdrowego rozsądku. Obcięte kończyny nie odrastają i już.

79

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
brzydulla napisał/a:
Ojciecpiotr napisał/a:

Nie dobrze. Chodzi mi o to, że analizując historię cudownych uzdrowień, osoby pozbawione kończyn nie mogą liczyć na łaskę Bożą tak jak ci chorzy na nowotwory, chorobę Parkinsona czy inne schorzenia wewnętrzne. Pytanie nasuwa się więc samo. Dlaczego?

Bardzo proste. Żywy organizm ma pewno zdolności walki z chorobą nawet do pewnego stopnia wbrew wspołczesnej wiedzy medycznej. Zdarzają się np chorzy na zaawansowany nowotwór którzy zgodnie ze współczesną wiedzą 'powinni' mieć  progresją choroby w ciągu kilku miesięcy i umrzeć w ciągu roku,maksymalnie dwóch. A zyją 5 czy 10 i choroba wcale nie postępuje. Raz widziałam pacjenta który miał remisję guza na placebo. Bardzo rzadko ale zdarza się tak. Katolik  by krzyczał' cud,cud' i mówił że to efekt modlitwy. A co to jest jak pacjent jest niewierzący?
Ale to wszystko w ramach jakiegoś zdrowego rozsądku. Obcięte kończyny nie odrastają i już.

W mojej opinii też tak jest. Chciałem by wytłumaczyli mi ten problem ci co ślepo wierzą w cuda ozdrowienia za wstawiennictwem.
Piszesz o reemisji guza po podaniu placebo. Modlitwa też jest rodzajem niby leku, a czy pomoże? Zależy jak silna jest wiara chorego.

80 Ostatnio edytowany przez Ojciecpiotr (2013-01-19 16:59:01)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Basia1994 napisał/a:

Chamiałam się odnieść do pewnej sprawy mianowicie narzucania siłą religii chrześcijańskiej. Moje zdanie jest takie że nie winna takiemu obrotu sprawy jest religia tylko ludzie którzy wykorzystywali ją do własnych celów.

Popatrzcie chociażby na nasz kraj. Polska to nie tylko ziemia sama w sobie de facto dostarcza nam wszystkiego co do życia byśmy potrzebowali, ale przede wszystkim ludzie którzy tworzą naród polski. To ludzie jedni z nas "wybrani" przez nas tworzą nam obecne realia.
Polska jak i religia daje nam narzędzie, ale to od ludzi zależy jak go użyją.

Tak samo jest z religią, daje nam pewne narzędzia, pozostawia wolną wolę, niestety niektórzy nie potrafią odpowiednio pokierować się własnym rozumem. Nie chodzi tu tylko o katolików, w każdej religii odnajdziemy fanatyków, czy to Islam, Hinduizm itd. Po co się atakować, popatrzcie na Nigerię tak się zastawiacie faktem krucjat w imię Krzyża a tam co się dzieje? mordują z zimną krwią, pytam w imię czego ? ludzkiej zachłanności ? .

Ja nie uważam się  za lepszą z racji bycia katoliczką, ale proszę uszanujmy to że nasz kraj w większości jest chrześcijańskim krajem. Czemu dochodzi to ataków na krzyż ? bo ludzi jednoczy, a zjednoczeni ludzie są oporni na manipulację władzy.
Jak w czasie stanu wojennego ludzie jednoczyli się na modlitwie w stolicy, byli rozpędzani, pałowani. Zastanówcie się czemu.
A niedawno też ludzie gromadzili się przy krzyżu smoleńskim i co władzy było to na rękę ? z pałami na ludzi poszli. Jaka analogia, tylko niektórzy są zbyt oświeceni i wyszczekani żeby to zauważyć.

A co do Papieża Jana Pawła II to żal mi ludzi którzy na łamach tego forum nie potrafią go uszanować, gdyby nie on tkwilibyśmy do tej pory w komunie. No chyba że to bez znaczenia. Religia to zasady, a niektórym nie po drodze z zasadami.

Czytelniczka Naszego Dziennika widzę.
"Bajki z mchu i paproci"

Polska nie jest krajem chrześcijańskim tylko światopoglądowo neutralnym. Taki jest zapis w Konstytucji. Dlatego wkur...ają mnie wszelkie symbole religijne poza bożnicami bo to objaw braku tolerancji wobec mniejszości.

81 Ostatnio edytowany przez KA_pl (2013-01-19 19:46:19)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Czy krzyż lub inne symbole chrześcijańskie zadają ci np. fizyczny ból, powodują twoje cierpienie albo naruszają twoje dobra osobiste?
Czy symbole religijne przeszkadzają ci w koncentracji, myśleniu? Jesteś chyba przecież osobą niewierzącą? (patrząc na styl twoich wypowiedzi)

Poza tym, symbole chrześcijańskie stanowią element polskiej kultury (od przeszło 1000 lat możesz ich spotkać na terenach Polski, czyli być może kilka * rząd wielkości więcej niż ty masz lat) i skoro chcesz uważać się za osobę tolerancyjną to powinieneś ich obecność zaakceptować, tak jak np. symbol półksiężyca w Turcji.
Inna sprawa - demokracja to rządy większości czy mniejszości?

Czytelniczka Naszego Dziennika widzę.
"Bajki z mchu i paproci"
[...]
Dlatego wkur...ają mnie wszelkie symbole religijne poza bożnicami bo to objaw braku tolerancji wobec mniejszości.

Skoro już tak rozmawiamy o tolerancji, to czy Ty pisząc powyższy tekst, zastanowiłeś się nad tym czy jesteś tolerancyjny dla userki Basia1994?
To co napisałeś jest nacechowane pejoratywnie. Nie jesteś tolerancyjny.

Spójrz też na ostatnie zdanie swojej wypowiedzi - czy Ty jesteś tolerancyjny dla osób wierzących?

82

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
KA_pl napisał/a:

Spójrz też na ostatnie zdanie swojej wypowiedzi - czy Ty jesteś tolerancyjny dla osób wierzących?

Tak jeżeli nie każą wszystkim wokoło się modlić, nie wieszają wszędzie krzyży i włażą w d... księżom.

83

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Polska nie jest krajem chrześcijańskim tylko światopoglądowo neutralnym. Taki jest zapis w Konstytucji. Dlatego wkur...ają mnie wszelkie symbole religijne poza bożnicami bo to objaw braku tolerancji wobec mniejszości.

Mam nadzieję, że w takiej sytuacja stworzyłeś już odpowiedni list do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości o zakazanie NOSZENIA i umieszczania jakichkolwiek symboli po za  bożnicami, jak i własnymi domami. Powiedzmy sobie szczerze, że okrzyżowywanie szkół, urzędów, przestrzeni publicznej jest znaczeniem terenu, czyli zwyczajem typowym dla zwierząt. Wszelkie symbole buddyzmu, islamu, ateistów (płakać będę) judaizmu, hinduizmu i innych badziew zaciemniające umysły do kosza! NOSZENIE jakichkolwiek symboli godzi i niszczy drugiego człowieka, który czasem na to spojrzy! Szkoda przecież twojego, mojego i innych zdrowia. Nadmierna złość szkodzi wątrobie i sercu. Wszelki przejaw symboli krzywdzi nas ogromnie, przez nie moja dobra materialne są zagrożone więc mam nadzieję, że oto zadbasz. Orzełka Polskiego też dodaj do listy, toż to budzi tyle emocji, że bóle głowy się Polakom rodzą. Ja na przykład żeby cię trochę odciążyć od priorytetowych spraw napiszę pozew o zakazanie fastfoodów w Polsce, bo godzą w moje piękne oczy i wk...ą mnie grubasy łażące po ulicach Polski, co godzą w piękno naszego kraju i o natychmiastowe podanie się leczeniu tychże grubasów. Może gospodarka ruszy szybciej? Jeśli jesteś otyły, pozostaje ci płacz i zgrzytanie zębów.

I nie zważając na to - : "Manifestowanie religii jest podstawowym prawem nie tylko dlatego, że demokratyczne społeczeństwo musi tolerować i wspierać pluralizm, ale także dlatego, że człowiek, który uczynił religię centralną wartością życia musi mieć możliwość przekazania tej wiary innym". - musimy coś na to wymyślić. Może podważymy władzę? Musimy zawalczyć o totalitaryzm, myślę, że wtedy dużo priorytetowych spraw dla nas, Polaków, stanie się rzeczywistością.

Do wszystkich wojujących ateistów, my którzy z tak wielkim uporem pragniemy oświecić ten cały tzw. ciemnogród. pokażmy że jesteśmy ludźmi z jajami, spakujmy kilka transparentów i lećmy na bliski wschód edukować mahometan! Ich publiczne modlitwy godzą w nasze oczy, w naszą wolną wolę i w naszą wojnę o wyzwolenie spod ciężkiego jarzma katolicyzmu!

84

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Bóg "daje" w sposób dla nas często niezrozumiały. Cierpienie nie jest karą. Jest błogosławieństwem, próbą.
Dlaczego tyle wymagamy od Boga, skoro od siebie nie umiemy wymagać? Skoro wątpisz w dobro Boga, w jego istnienie- nie wierzysz. Nie wierzysz- nie otrzymujesz..

85

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
iziaaaaak napisał/a:

Bóg "daje" w sposób dla nas często niezrozumiały. Cierpienie nie jest karą. Jest błogosławieństwem, próbą.

Nie trafia to do mnie. podobno Bóg jest miłosiernym ojcem. Masz dzieci? Jak często 'błogosławisz'je cierpieniem bez w zasadzie konkretnego powodu?

iziaaaaak napisał/a:

Dlaczego tyle wymagamy od Boga, skoro od siebie nie umiemy wymagać? Skoro wątpisz w dobro Boga, w jego istnienie- nie wierzysz. Nie wierzysz- nie otrzymujesz..

Jak wierzysz to często też nie otrzymujesz.

86

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

widzisz, ja wierzę i otrzymuję smile

mam synka, urodził się z wadą serca, na jednej z kolejnych wizyt u kardiologa, gdy mieliśmy ustalać termin operacji, profesor powiedział " Nie wiem jak to się stało, ale serduszko jest zdrowe." Dla mnie to jest cud. Mój syn jest dla mnie cudem.
Każde dziecko jest cudem.

Pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi. Nigdy nie przeszło mi przez myśl, że Bóg im "to" zrobił. Wiele z tych dzieci uczy nas wiary, nadziei i pogody ducha, pomimo wszystko smile

87 Ostatnio edytowany przez KA_pl (2013-01-20 00:13:55)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Na pytania, które zadałaś brzydullo odpowiedziałaś sobie właściwe sama w poście 60 (cytując fragment książki).
Od siebie dodam jeszcze jedną rzecz, nieraz jest tak, że bardzo czegoś chcesz (i niekoniecznie to trwa "chwilę"), marzenie jednak nie spełnia się, później jednak dochodzi się do wniosku, że dobrze się stało jak się stało.

Zapewne dlatego, że Bóg patrzy na nasze dobro z perspektywy ostatecznej, ja je oceniam tylko z mojej małej perspektywy.

Ostatecznej - z perspektywy wieczności. Czym jest życie na Ziemi w stosunku do wieczności. Licznik tego ułamka jest bardzo mały w stosunku do mianownika. A więc jest to liczba bardzo mała.
"Choć nas zasmuca nieunikniona konieczność śmierci, znajdujemy pociechę w obietnicy przyszłej nieśmiertelności. Albowiem życie Twoich wiernych, Panie, zmienia się, ale się nie kończy..." (prefacja za zmarłych).
Cierpienie może być doświadczeniem dla Ciebie a może ma nawrócić, wybawić kogoś innego/inne osoby (spójrz co napisała userka iziaaaaak w ostatnim zdaniu - "Wiele z tych dzieci uczy nas wiary, nadziei i pogody ducha, pomimo wszystko").

88

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Inori napisał/a:

Polska nie jest krajem chrześcijańskim tylko światopoglądowo neutralnym. Taki jest zapis w Konstytucji. Dlatego wkur...ają mnie wszelkie symbole religijne poza bożnicami bo to objaw braku tolerancji wobec mniejszości.

Mam nadzieję, że w takiej sytuacja stworzyłeś już odpowiedni list do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości o zakazanie NOSZENIA i umieszczania jakichkolwiek symboli po za  bożnicami, jak i własnymi domami. Powiedzmy sobie szczerze, że okrzyżowywanie szkół, urzędów, przestrzeni publicznej jest znaczeniem terenu, czyli zwyczajem typowym dla zwierząt. Wszelkie symbole buddyzmu, islamu, ateistów (płakać będę) judaizmu, hinduizmu i innych badziew zaciemniające umysły do kosza! NOSZENIE jakichkolwiek symboli godzi i niszczy drugiego człowieka, który czasem na to spojrzy! Szkoda przecież twojego, mojego i innych zdrowia. Nadmierna złość szkodzi wątrobie i sercu. Wszelki przejaw symboli krzywdzi nas ogromnie, przez nie moja dobra materialne są zagrożone więc mam nadzieję, że oto zadbasz. Orzełka Polskiego też dodaj do listy, toż to budzi tyle emocji, że bóle głowy się Polakom rodzą. Ja na przykład żeby cię trochę odciążyć od priorytetowych spraw napiszę pozew o zakazanie fastfoodów w Polsce, bo godzą w moje piękne oczy i wk...ą mnie grubasy łażące po ulicach Polski, co godzą w piękno naszego kraju i o natychmiastowe podanie się leczeniu tychże grubasów. Może gospodarka ruszy szybciej? Jeśli jesteś otyły, pozostaje ci płacz i zgrzytanie zębów.

I nie zważając na to - : "Manifestowanie religii jest podstawowym prawem nie tylko dlatego, że demokratyczne społeczeństwo musi tolerować i wspierać pluralizm, ale także dlatego, że człowiek, który uczynił religię centralną wartością życia musi mieć możliwość przekazania tej wiary innym". - musimy coś na to wymyślić. Może podważymy władzę? Musimy zawalczyć o totalitaryzm, myślę, że wtedy dużo priorytetowych spraw dla nas, Polaków, stanie się rzeczywistością.

Do wszystkich wojujących ateistów, my którzy z tak wielkim uporem pragniemy oświecić ten cały tzw. ciemnogród. pokażmy że jesteśmy ludźmi z jajami, spakujmy kilka transparentów i lećmy na bliski wschód edukować mahometan! Ich publiczne modlitwy godzą w nasze oczy, w naszą wolną wolę i w naszą wojnę o wyzwolenie spod ciężkiego jarzma katolicyzmu!

Droga Inori. Widzę, że temat Cię wciągnął bo dużo pracy włożyłaś w argumentację swoich racji. Niestety obierasz drogę taką samą jak większość zbigociałych zwolenników obecności krzyża na każdym rogu ulicy. Nie podejmujecie merytorycznej dyskusji, która mogłaby doprowadzić do ładu w kwestii ingerencji KK w życie polityczne, społeczne, ekonomiczne zamiast duchowe, tylko staracie się ośmieszyć i zdeprecjonować tych co te problemy widzą.
Nie widzicie problemów związanych z przejmowaniem olbrzymich majątków przez KK a de facto przez Watykan. Nie widzicie nacjonalistycznego charakteru KK. Ślepi jesteście na przestępczą działalność wielu duchownych poczynając od ukrywaniu dochodów, wyłudzania kredytów, tworzeniu i wykorzystywaniu luk prawnych. Oburzacie się na rodziców donoszących do prokuratury na księży pedofili.  Nie widzicie ile pieniędzy z budżetu biednej Polski wycieka do kieszeni katabasów. Nie chcecie zauważać, że grunty pod nowe kościoły (po co ich aż tyle?) oddawane są za 1% ich wartości.
Przykłady można mnożyć bez końca.
Dla Was walka z tym wszystkim o czym napisałem wyżej jest atakiem na Boga, Jezusa, wiarę, religię i krzyż. Nie widzicie jak hierarchia kościelna wykorzystuje symbole wiary do osiągania własnych korzyści. Zauważ ich argumentację; Kościół to instytucja i księża jak jest kasa do wyrwania, jak za coś trzeba odpowiedzieć albo coś dać nagle Kościół staje się społecznością wiernych.

89 Ostatnio edytowany przez Ojciecpiotr (2013-01-20 09:36:44)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
iziaaaaak napisał/a:

widzisz, ja wierzę i otrzymuję smile

mam synka, urodził się z wadą serca, na jednej z kolejnych wizyt u kardiologa, gdy mieliśmy ustalać termin operacji, profesor powiedział " Nie wiem jak to się stało, ale serduszko jest zdrowe." Dla mnie to jest cud. Mój syn jest dla mnie cudem.
Każde dziecko jest cudem.

Pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi. Nigdy nie przeszło mi przez myśl, że Bóg im "to" zrobił. Wiele z tych dzieci uczy nas wiary, nadziei i pogody ducha, pomimo wszystko smile

Bóg nic nie robi nawet jeżeli jest (moja opinia). Wszystko co się dzieje jest splotem przypadków albo celową działalnością. Jak giną np. pielgrzymi jadący autokarem do jakiegoś sanktuarium to mówi się Bóg tak chciał. Może jednak przyczyna leży po innej stronie. Ktoś źle założył koło, ktoś nie dokręcił przewodu hamulcowego, ktoś zasnął za kierownicą.
Bardzo się cieszę, że Twój synek wyzdrowiał i życzę Wam szczęścia chociaż w chwili obecnej nasuwa mi się pytanie. Skoro cierpienie jest według chrześcijan błogosławieństwem i jest uświęcające to dlaczego nie życzymy sobie wszystkiego najgorszego, połamania rąk i nóg, chorób, okradzenia, męża tyrana i alkoholika itp.?

90

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

OjciecPiotr absolutnie się nie zgadzam w stwierdzeniu "że Bóg tak chciał", tą tezę wymyślili ludzie. Bóg nie krzywdzi ludzi, nie jest złośliwy, ale trzeba wierzyć by o tym wiedzieć smile

91

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
iziaaaaak napisał/a:

OjciecPiotr absolutnie się nie zgadzam w stwierdzeniu "że Bóg tak chciał", tą tezę wymyślili ludzie. Bóg nie krzywdzi ludzi, nie jest złośliwy, ale trzeba wierzyć by o tym wiedzieć smile

No tak. Czasami mówi się w takich momentach, że Bóg spał albo się na chwilę obrócił. A może olał, może nudził się, poszedł siku albo na wódkę. wink

92 Ostatnio edytowany przez Inori (2013-01-20 11:47:48)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:
Inori napisał/a:

Polska nie jest krajem chrześcijańskim tylko światopoglądowo neutralnym. Taki jest zapis w Konstytucji. Dlatego wkur...ają mnie wszelkie symbole religijne poza bożnicami bo to objaw braku tolerancji wobec mniejszości.

Mam nadzieję, że w takiej sytuacja stworzyłeś już odpowiedni list do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości o zakazanie NOSZENIA i umieszczania jakichkolwiek symboli po za  bożnicami, jak i własnymi domami. Powiedzmy sobie szczerze, że okrzyżowywanie szkół, urzędów, przestrzeni publicznej jest znaczeniem terenu, czyli zwyczajem typowym dla zwierząt. Wszelkie symbole buddyzmu, islamu, ateistów (płakać będę) judaizmu, hinduizmu i innych badziew zaciemniające umysły do kosza! NOSZENIE jakichkolwiek symboli godzi i niszczy drugiego człowieka, który czasem na to spojrzy! Szkoda przecież twojego, mojego i innych zdrowia. Nadmierna złość szkodzi wątrobie i sercu. Wszelki przejaw symboli krzywdzi nas ogromnie, przez nie moja dobra materialne są zagrożone więc mam nadzieję, że oto zadbasz. Orzełka Polskiego też dodaj do listy, toż to budzi tyle emocji, że bóle głowy się Polakom rodzą. Ja na przykład żeby cię trochę odciążyć od priorytetowych spraw napiszę pozew o zakazanie fastfoodów w Polsce, bo godzą w moje piękne oczy i wk...ą mnie grubasy łażące po ulicach Polski, co godzą w piękno naszego kraju i o natychmiastowe podanie się leczeniu tychże grubasów. Może gospodarka ruszy szybciej? Jeśli jesteś otyły, pozostaje ci płacz i zgrzytanie zębów.

I nie zważając na to - : "Manifestowanie religii jest podstawowym prawem nie tylko dlatego, że demokratyczne społeczeństwo musi tolerować i wspierać pluralizm, ale także dlatego, że człowiek, który uczynił religię centralną wartością życia musi mieć możliwość przekazania tej wiary innym". - musimy coś na to wymyślić. Może podważymy władzę? Musimy zawalczyć o totalitaryzm, myślę, że wtedy dużo priorytetowych spraw dla nas, Polaków, stanie się rzeczywistością.

Do wszystkich wojujących ateistów, my którzy z tak wielkim uporem pragniemy oświecić ten cały tzw. ciemnogród. pokażmy że jesteśmy ludźmi z jajami, spakujmy kilka transparentów i lećmy na bliski wschód edukować mahometan! Ich publiczne modlitwy godzą w nasze oczy, w naszą wolną wolę i w naszą wojnę o wyzwolenie spod ciężkiego jarzma katolicyzmu!

Droga Inori. Widzę, że temat Cię wciągnął bo dużo pracy włożyłaś w argumentację swoich racji. Niestety obierasz drogę taką samą jak większość zbigociałych zwolenników obecności krzyża na każdym rogu ulicy. Nie podejmujecie merytorycznej dyskusji, która mogłaby doprowadzić do ładu w kwestii ingerencji KK w życie polityczne, społeczne, ekonomiczne zamiast duchowe, tylko staracie się ośmieszyć i zdeprecjonować tych co te problemy widzą.
Nie widzicie problemów związanych z przejmowaniem olbrzymich majątków przez KK a de facto przez Watykan. Nie widzicie nacjonalistycznego charakteru KK. Ślepi jesteście na przestępczą działalność wielu duchownych poczynając od ukrywaniu dochodów, wyłudzania kredytów, tworzeniu i wykorzystywaniu luk prawnych. Oburzacie się na rodziców donoszących do prokuratury na księży pedofili.  Nie widzicie ile pieniędzy z budżetu biednej Polski wycieka do kieszeni katabasów. Nie chcecie zauważać, że grunty pod nowe kościoły (po co ich aż tyle?) oddawane są za 1% ich wartości.
Przykłady można mnożyć bez końca.
Dla Was walka z tym wszystkim o czym napisałem wyżej jest atakiem na Boga, Jezusa, wiarę, religię i krzyż. Nie widzicie jak hierarchia kościelna wykorzystuje symbole wiary do osiągania własnych korzyści. Zauważ ich argumentację; Kościół to instytucja i księża jak jest kasa do wyrwania, jak za coś trzeba odpowiedzieć albo coś dać nagle Kościół staje się społecznością wiernych.

od początku zaistnienia na tym forum przedstawiłam się jako ateistka - kolejny krok w tym kierunku to moje odstąpienie od Kościoła, ty również jak sadzę nie przynależysz do Kościoła, lub właśnie od niego odstępujesz. Mój poprzedni post był sarkazmem właśnie względem niektórych ateistów, bo NIEKTÓRYCH to aż mi trudno zrozumieć. Widzisz ja przystało na ateistkę w ogóle nie popieram takiej instytucji jak Kościoł, jednakże nie słyszałam i nie widziałam oburzenia kiedy ktoś zgłasza pedofilie w Kościele. Jeśli chodzi o obronę księży, zarzekających się że to nie mogło mieć miejsca, to ty w takiej sytuacji nie broniłbyś przyjaciela, ojca, brata, gdyby padło takie oskarżenie? Siedziałbyś może cicho i jeszcze przyklaskiwał? Raczej nie. Jesteś tak zaślepiony swoim ateistycznym podejściem do życia, że musisz niszczyc życie katolików? Przepraszam bardzo ja tez nie wierzę, ale nie przeszkadza mi krzyż, dla mnie nie robi on wrażenia, ani nie prowokuje. Może twoja droga ateisty jest niepewna i krzyż trafia do ciebie, bałamuci? Ateizm powoli zamienia się w fanatyzm. Nie za długo będziemy mieć swojego bożka i dupa weźmie prawdziwi ateizm.

Wiesz, ja nie przestałam wierzyć bo Kośćiół mnie skrzywdził, bo skrzywdził kogoś z moich bliskich. Nic takiego nikomu z mojej rodziny, znajomych i  wiosce się nie przydarzyło. A ty byłeś świadkiem tego wszystkiego? Coś ci się stało? Czy to rzeczy wyczytane na necie, paplanina lewych polityków?

Nie widzicie tego, nie widzicie tamtego, ślepi jesteście, oburzacie się... Super. Chyba naprawdę mnie nie zrozumiałeś. Przypisać łatkę jest najłatwiej, trudno pojąć że ateista też może bronić katolików?

Potrzebujesz argumentów? Przeciw komu? Przeciw krzyżowi? Kościołowi? Czy przeciw katolikom? Ogólnie słownie wlaczymy o zniszczenie chrześcijanstwa?

93

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Jedno sprostowanie. Ja nie atakuję katolików tylko mafijną strukturę i nieuczciwych funkcjonariuszy instytucji kościelnych. Nie podoba mi się, że te święte krowy stoją ponad prawem a większość przestępstw uchodzi im na sucho bo traktowani są jak kogoś ważniejszy od zwykłego śmiertelnika. Jeszcze raz powtarzam, że nie atakuję ani wiary ani religii tylko złe zachowania ludzi, którzy krzywdzą innych zasłaniając się Bogiem i krzyżem.

94

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:

Polska nie jest krajem chrześcijańskim tylko światopoglądowo neutralnym. Taki jest zapis w Konstytucji. Dlatego wkur...ają mnie wszelkie symbole religijne poza bożnicami bo to objaw braku tolerancji wobec mniejszości.

Jad leje się z Pana ust. A co do braku tolerowania mniejszość to jak tak dalej pójdzie to większość stanie się podporządkowana mniejszości bo takiego obrotu nabierają sprawy teraz. A w co Pan wierzy jeśli mogę zapytać, bo jestem ciekawa co na Pana wpływa ?

95

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:

Jedno sprostowanie. Ja nie atakuję katolików tylko mafijną strukturę i nieuczciwych funkcjonariuszy instytucji kościelnych. Nie podoba mi się, że te święte krowy stoją ponad prawem a większość przestępstw uchodzi im na sucho bo traktowani są jak kogoś ważniejszy od zwykłego śmiertelnika. Jeszcze raz powtarzam, że nie atakuję ani wiary ani religii tylko złe zachowania ludzi, którzy krzywdzą innych zasłaniając się Bogiem i krzyżem.

Teraz twierdzisz tak a wcześniej wyśmiewasz ludzi którzy chcą się modlić publicznie, wpędzając ich do własnych domów czy kościołów. Pomodlę się za Ciebie, bo widzę że bardzo Ci to potrzebne. Aha, patrząc po Twojemu, przydała by Ci się wizyta u psychologa, bo coś Ci się chyba w życiu przykrego stało i masz problem z samokontrolą i odpowiednim określeniem własnych potrzeb.

Skoro instytucja kościoła jest taka be, to w jaki sposób się jej przeciwstawiasz ? Negujesz ich działalność, to ja pytam pomogłeś komuś w życiu ? ( no poza rodziną oczywiście ;-) )

96

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:

Jedno sprostowanie. Ja nie atakuję katolików tylko mafijną strukturę i nieuczciwych funkcjonariuszy instytucji kościelnych. Nie podoba mi się, że te święte krowy stoją ponad prawem a większość przestępstw uchodzi im na sucho bo traktowani są jak kogoś ważniejszy od zwykłego śmiertelnika. Jeszcze raz powtarzam, że nie atakuję ani wiary ani religii tylko złe zachowania ludzi, którzy krzywdzą innych zasłaniając się Bogiem i krzyżem.

Panie Piotrze bo chyba tak ma Pan na imię, z ciekawości wrzuciłam w przeglądarkę Pana adres mailowy : polspat@wp.pl i co się okazało to naprawdę ma Pan łagodnie mówiąc ciekawe poglądy. Jeszcze raz polecam wizytę u psychologa bo Pana zaburzenia są niebezpieczne dla społeczeństwa. Proszę pamiętać że każdy krok w sieci pozostawia ślady i to że Pan wszędzie tryska jadem nie zostaje bez echa.

97 Ostatnio edytowany przez Inori (2013-01-21 12:33:00)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:

Jedno sprostowanie. Ja nie atakuję katolików tylko mafijną strukturę i nieuczciwych funkcjonariuszy instytucji kościelnych. Nie podoba mi się, że te święte krowy stoją ponad prawem a większość przestępstw uchodzi im na sucho bo traktowani są jak kogoś ważniejszy od zwykłego śmiertelnika. Jeszcze raz powtarzam, że nie atakuję ani wiary ani religii tylko złe zachowania ludzi, którzy krzywdzą innych zasłaniając się Bogiem i krzyżem.

Więc symbol krzyża, publiczne modlitwy, zgromadzenia do których nikt cię nie zmusza, oraz obrażanie katolików  wpisują się w twoje sprostowanie? Wymień mi nazwiska tych świętych krów stojących ponad prawem, i ich przestępstwa, możesz nawet link podać do strony się tym zajmujące, o ile taka istnieje. Bo te twoje święte krowy u nas to kojarzą mi się wyłącznie  z politykami, a nie z księżami. Ale jesli masz jakies ale do instytucji Kościoła to napisz do Watykanu, gwarantuje że ci odpowiedzą, a nie swoje frustracje wyrzucasz na niewinnych, bo tylko wierzących ludzi.

I chodź jestem ateistką nie pozwolę na fanatyczne obrażanie przez innych ateistów osób wierzących. "To kala nasze imię". A co do twojej nienawiści, nie odpowiedziałeś mi czy już nie należysz do Kościoła czy aktualnie się z niego wypisujesz (Dużo papierkowej roboty nie ma) Bo ktoś z takim podejściem do tej wiary nie myślę, by miał cokolwiek  z nią wspólnego. Chyba, że zaczepiamy o hipokryzję..

98 Ostatnio edytowany przez Ojciecpiotr (2013-01-21 13:17:00)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Inori napisał/a:
Ojciecpiotr napisał/a:

Jedno sprostowanie. Ja nie atakuję katolików tylko mafijną strukturę i nieuczciwych funkcjonariuszy instytucji kościelnych. Nie podoba mi się, że te święte krowy stoją ponad prawem a większość przestępstw uchodzi im na sucho bo traktowani są jak kogoś ważniejszy od zwykłego śmiertelnika. Jeszcze raz powtarzam, że nie atakuję ani wiary ani religii tylko złe zachowania ludzi, którzy krzywdzą innych zasłaniając się Bogiem i krzyżem.

Więc symbol krzyża, publiczne modlitwy, zgromadzenia do których nikt cię nie zmusza, oraz obrażanie katolików  wpisują się w twoje sprostowanie? Wymień mi nazwiska tych świętych krów stojących ponad prawem, i ich przestępstwa, możesz nawet link podać do strony się tym zajmujące, o ile taka istnieje. Bo te twoje święte krowy u nas to kojarzą mi się wyłącznie  z politykami, a nie z księżami. Ale jesli masz jakies ale do instytucji Kościoła to napisz do Watykanu, gwarantuje że ci odpowiedzą, a nie swoje frustracje wyrzucasz na niewinnych, bo tylko wierzących ludzi.

I chodź jestem ateistką nie pozwolę na fanatyczne obrażanie przez innych ateistów osób wierzących. "To kala nasze imię". A co do twojej nienawiści, nie odpowiedziałeś mi czy już nie należysz do Kościoła czy aktualnie się z niego wypisujesz (Dużo papierkowej roboty nie ma) Bo ktoś z takim podejściem do tej wiary nie myślę, by miał cokolwiek  z nią wspólnego. Chyba, że zaczepiamy o hipokryzję..

W którym miejscu atakuję osoby wierzące czy szydzę z nich? Gdzie piszę źle o Biblii i o innych symbolach religijnych? To, że wielu katolików krytykę kleru odbiera jako atak na wiarę to ich sprawa.
Kup chociaż raz w piątek "Fakty i mity". Nie pisz od razu, że to pomówienie i kłamstwa bo za takie rzeczy sąd tytuł zamyka.

99

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:
Inori napisał/a:
Ojciecpiotr napisał/a:

Jedno sprostowanie. Ja nie atakuję katolików tylko mafijną strukturę i nieuczciwych funkcjonariuszy instytucji kościelnych. Nie podoba mi się, że te święte krowy stoją ponad prawem a większość przestępstw uchodzi im na sucho bo traktowani są jak kogoś ważniejszy od zwykłego śmiertelnika. Jeszcze raz powtarzam, że nie atakuję ani wiary ani religii tylko złe zachowania ludzi, którzy krzywdzą innych zasłaniając się Bogiem i krzyżem.

Więc symbol krzyża, publiczne modlitwy, zgromadzenia do których nikt cię nie zmusza, oraz obrażanie katolików  wpisują się w twoje sprostowanie? Wymień mi nazwiska tych świętych krów stojących ponad prawem, i ich przestępstwa, możesz nawet link podać do strony się tym zajmujące, o ile taka istnieje. Bo te twoje święte krowy u nas to kojarzą mi się wyłącznie  z politykami, a nie z księżami. Ale jesli masz jakies ale do instytucji Kościoła to napisz do Watykanu, gwarantuje że ci odpowiedzą, a nie swoje frustracje wyrzucasz na niewinnych, bo tylko wierzących ludzi.

I chodź jestem ateistką nie pozwolę na fanatyczne obrażanie przez innych ateistów osób wierzących. "To kala nasze imię". A co do twojej nienawiści, nie odpowiedziałeś mi czy już nie należysz do Kościoła czy aktualnie się z niego wypisujesz (Dużo papierkowej roboty nie ma) Bo ktoś z takim podejściem do tej wiary nie myślę, by miał cokolwiek  z nią wspólnego. Chyba, że zaczepiamy o hipokryzję..

W którym miejscu atakuję osoby wierzące czy szydzę z nich? Gdzie piszę źle o Biblii i o innych symbolach religijnych? To, że wielu katolików krytykę kleru odbiera jako atak na wiarę to ich sprawa.
Kup chociaż raz w piątek "Fakty i mity". Nie pisz od razu, że to pomówienie i kłamstwa bo za takie rzeczy sąd tytuł zamyka.

Mam chyba bardziej obiektywne spojrzenie smile Ja czytam "Uważam Rze", "Wprost" i Newsweek" -  nie wspominając o regionalnych gazetach - to dopiero zderzenie różnych poglądów na te same tematy. Ale najbardziej lubię czytać komentarze internautów pod różnymi politycznymi artykułami - czytanie tego jak i gazet przyprawia o wrzody, ale jeśli chcemy prawdy, to trzeba się trochę w błocie potaplać. A gazetę z ciekawości zakupię, ciekawią mnie autorzy artykułów przez które jak wnioskuje masz taki nienawistny pogląd.

Spójrz na swoje poprzednie posty. A twój tekst: "Nie pisz od razu, że to pomówienie i kłamstwa bo za takie rzeczy sąd tytuł zamyka" No właśnie, nie pomawiaj i  nie kłam, bo za takie rzeczy trąci sądem. I nie wiem czy mnie właśnie straszysz czy próbujesz coś wmówić.

100

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Z ciekawości zajrzałam na stronę www tej gazety/pisma i już na dzień dobry w opisie strony mamy :

Fakty i Mity - racjonalizm, antyklerykalizm, świeckość

Czyli wiemy skąd Pan Ojciecpiotr ma poglądy hehe. Dalej jest lepiej :

jeden z artykułów :
Grają na nerwach
Eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach ? powiedział Jerzy Owsiak, założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP), i wywołał burzę.
Komentarz Pana redaktora : W katolickim kraju pomoc bliźnim okazała się grzechem.

No bez przesady jaka pomoc? no chyba że w umieraniu ?!

Nie wspomnę że Pan Ojciecpiotr pisząc również na Onecie stwierdza :

HOMOSEKSUALIZM JEST NATURALNY?wystepuje w naturze, niedawno odkryto monogamiczne pingwiny, hieny maja podwójne narzady rodne, malpy tez sa homoseksualne, zreszta najwieksi artysci, duchowni, filozofowie, naukowcy, byli homoseksualistami, lub uprawiali homoseksualizm, np. Michal Aniol, Leonardo da Vinci, Arystoteles, Aleksander Macedonski, itp?

dodaje również potem :

w czasach helenistycznych homoseksualizm wsród dorastajacych chlopców byl rzecza normalna , kontakt mistrz-uczen, byl bardzo czesto oparty na erotyzmie homoseksualnym, DZIECI?od kilkudziedziesieciu lat prowadzi sie badania dzieci wychowywanych przez pary homoseksualne..okazuje sie ze nie ma to zlego wplywu na ich psychike, i?.nie zostaja homoseksualistami..!!! ´bylo prowadzonych mnóstwo badan?dzieci i doroslych którzy wychowali sie w rodzinie homoseksualistów, chwala sobie to, sa bardziej otwarci, humanistyczni, i nie ma to wplywu na ich seksualnosc?

Panie Piotrze jakiej Pan tolerancji się domaga ? Głosząc takie niedorzeczności powinien Panem zająć się psycholog, co by na pewno z Pana zdrowiem psychicznym wszystko jest w porządku .

A Pan się "klerów" czepia o pedofilstwo - dobre :-)

101 Ostatnio edytowany przez KA_pl (2013-01-21 16:21:24)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:

W którym miejscu atakuję osoby wierzące czy szydzę z nich? Gdzie piszę źle o Biblii i o innych symbolach religijnych? To, że wielu katolików krytykę kleru odbiera jako atak na wiarę to ich sprawa.

Myślę że w około 50% twoich postów z tego topiku (a może nawet i większym odsetku). Twój stosunek do Boga, w którego wierzymy czy też niektórych osób z tego topiku jest drwiący (na co już ci zwróciłem uwagę wcześniej), dodatkowo duża część twoich postów jest nacechowana pogardą.
Podsumowując wydaje mi się, że posługujesz się jakąś własną definicją szyderstwa (jeżeli w ogóle ją masz).

102 Ostatnio edytowany przez Ojciecpiotr (2013-01-21 18:30:28)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Basia1994 napisał/a:

Z ciekawości zajrzałam na stronę www tej gazety/pisma i już na dzień dobry w opisie strony mamy :

Fakty i Mity - racjonalizm, antyklerykalizm, świeckość

Czyli wiemy skąd Pan Ojciecpiotr ma poglądy hehe. Dalej jest lepiej :

jeden z artykułów :
Grają na nerwach
Eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach ? powiedział Jerzy Owsiak, założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP), i wywołał burzę.
Komentarz Pana redaktora : W katolickim kraju pomoc bliźnim okazała się grzechem.

No bez przesady jaka pomoc? no chyba że w umieraniu ?!

Nie wspomnę że Pan Ojciecpiotr pisząc również na Onecie stwierdza :

HOMOSEKSUALIZM JEST NATURALNY?wystepuje w naturze, niedawno odkryto monogamiczne pingwiny, hieny maja podwójne narzady rodne, malpy tez sa homoseksualne, zreszta najwieksi artysci, duchowni, filozofowie, naukowcy, byli homoseksualistami, lub uprawiali homoseksualizm, np. Michal Aniol, Leonardo da Vinci, Arystoteles, Aleksander Macedonski, itp?

dodaje również potem :

w czasach helenistycznych homoseksualizm wsród dorastajacych chlopców byl rzecza normalna , kontakt mistrz-uczen, byl bardzo czesto oparty na erotyzmie homoseksualnym, DZIECI?od kilkudziedziesieciu lat prowadzi sie badania dzieci wychowywanych przez pary homoseksualne..okazuje sie ze nie ma to zlego wplywu na ich psychike, i?.nie zostaja homoseksualistami..!!! ´bylo prowadzonych mnóstwo badan?dzieci i doroslych którzy wychowali sie w rodzinie homoseksualistów, chwala sobie to, sa bardziej otwarci, humanistyczni, i nie ma to wplywu na ich seksualnosc?

Panie Piotrze jakiej Pan tolerancji się domaga ? Głosząc takie niedorzeczności powinien Panem zająć się psycholog, co by na pewno z Pana zdrowiem psychicznym wszystko jest w porządku .

A Pan się "klerów" czepia o pedofilstwo - dobre :-)

Po pierwsze nigdy nie pisałem na Onecie a to co cytujesz nie jest mojego autorstwa. Nie każdy Piotr to ja.

Po drugie w sprawie eutanazji najlepiej zapytać osoby najbardziej osadzone w temacie czyli nieuleczalnie chore i osoby im najbliższe.

103

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Inori napisał/a:

"Nie pisz od razu, że to pomówienie i kłamstwa bo za takie rzeczy sąd tytuł zamyka" No właśnie, nie pomawiaj i  nie kłam, bo za takie rzeczy trąci sądem. I nie wiem czy mnie właśnie straszysz czy próbujesz coś wmówić.

Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś ale pisałem o prawieprasowym, które mówi, że jeżeli gazeta w ciągu roku przegra trzy procesy cywilne o zniesławienie to Sąd taką gazetę zamyka.

104

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
KA_pl napisał/a:
Ojciecpiotr napisał/a:

W którym miejscu atakuję osoby wierzące czy szydzę z nich? Gdzie piszę źle o Biblii i o innych symbolach religijnych? To, że wielu katolików krytykę kleru odbiera jako atak na wiarę to ich sprawa.

Myślę że w około 50% twoich postów z tego topiku (a może nawet i większym odsetku). Twój stosunek do Boga, w którego wierzymy czy też niektórych osób z tego topiku jest drwiący (na co już ci zwróciłem uwagę wcześniej), dodatkowo duża część twoich postów jest nacechowana pogardą.
Podsumowując wydaje mi się, że posługujesz się jakąś własną definicją szyderstwa (jeżeli w ogóle ją masz).

Podaj przykład gdzie drwię z Boga. O jakiej pogardzie mówisz?

105 Ostatnio edytowany przez Matt87 (2013-01-21 18:44:11)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Droga Basiu, argumentum ad personam jak się patrzy smile

PS. chyba osoby wierzące nie zrozumiały o co w temacie chodzi: nie ma ani jednego przypadku na świecie uzdrowienia osoby pozbawionej jakiejś części ciała tj. sytuacji w której osoba taka wskutek modlitw odzyskałaby np. uciętą nogę czy palec.
W świetle innych tzw. "cudów" osoby takie w wymiarze wiary słusznie można uważać za pozbawione łaski boskiej, bo bóg przywraca zmartwych, odwraca stan chorobowy z beznadziejnego w powracający do zdrowia a nie sprawia, że odrastają ucięte ręce czy nogi.
Bóg wedle wiary osób wierzących jest przecież wszechmocny, dlaczego więc nie ingeruje w tych konkretnych przypadkach?

106

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:

Po pierwsze nigdy nie pisałem na Onecie a to co cytujesz nie jest mojego autorstwa. Nie każdy Piotr to ja.

Po drugie w sprawie eutanazji najlepiej zapytać osoby najbardziej osadzone w temacie czyli nieuleczalnie chore i osoby im najbliższe.

Czyli ktoś ma taki sam adres email jak Pan ? ciekawe to dopiero cud hehe :-)

Najłatwiej dać komuś naładowany pistolet do ręki i jak go coś zaboli albo sobie z życiem nie będzie radził to może sobie ulżyć.

W jakim Pan świecie żyje Panie Piotrze, przecież nie można traktować człowieka przedmiotowo.

107 Ostatnio edytowany przez Basia1994 (2013-01-21 20:10:12)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Przepraszam pomyliłam sobie wpis sad

108

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Nie uważam, aby moje argumenty były głupie. Powtórzyłem myśl przewodnią tematu, rozumiem że w swojej świadomości nie znajdujesz odpowiedzi na ten problem i szufladkujesz go jako.."głupi".

109

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:

Po pierwsze nigdy nie pisałem na Onecie a to co cytujesz nie jest mojego autorstwa. Nie każdy Piotr to ja.

Po drugie w sprawie eutanazji najlepiej zapytać osoby najbardziej osadzone w temacie czyli nieuleczalnie chore i osoby im najbliższe.

Tak się zastanawiam czemu ateiści ( oczywiście nie wszyscy ) jak i wierzący ( również nie wszyscy ) walczę że sobą na takie głupie argumenty. Tracimy czas na rozstrzyganie takiego sporu, a można go przeznaczyć na coś bardziej pożytecznego.

110

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Matt87 napisał/a:

Nie uważam, aby moje argumenty były głupie. Powtórzyłem myśl przewodnią tematu, rozumiem że w swojej świadomości nie znajdujesz odpowiedzi na ten problem i szufladkujesz go jako.."głupi".

Matt87 przepraszam to nie do Ciebie było, a co do tematu przewodniego to trzeba podejść do tego spokojnie. To że nie da się podeprzeć argumentami że Bóg czyni cuda nie znaczy że ich nie czyni. Nie mi się za Niego tłumaczyć, ja się cieszę każdym dniem, każdą chwilą i niech się komuś to podoba albo nie,  ja wierzę że w Boga i dzięki tej wierze zachwycam się wszystkim co stworzył:-)

111

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Basia1994 napisał/a:
Matt87 napisał/a:

Nie uważam, aby moje argumenty były głupie. Powtórzyłem myśl przewodnią tematu, rozumiem że w swojej świadomości nie znajdujesz odpowiedzi na ten problem i szufladkujesz go jako.."głupi".

Matt87 przepraszam to nie do Ciebie było, a co do tematu przewodniego to trzeba podejść do tego spokojnie. To że nie da się podeprzeć argumentami że Bóg czyni cuda nie znaczy że ich nie czyni. Nie mi się za Niego tłumaczyć, ja się cieszę każdym dniem, każdą chwilą i niech się komuś to podoba albo nie,  ja wierzę że w Boga i dzięki tej wierze zachwycam się wszystkim co stworzył:-)

Fajnie że daje Ci to szczęście, nie zmienia to jednak faktu o którym napisałem i nadal stawia problematykę cudownych uzdrowień w wątpliwym świetle.

112

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Matt87 napisał/a:

[
Fajnie że daje Ci to szczęście, nie zmienia to jednak faktu o którym napisałem i nadal stawia problematykę cudownych uzdrowień w wątpliwym świetle.

No tak, trzeba muszę porozmawiać z jakimś znajomym księdzem zobaczę co on na to powie.  Mam wrażenie że jesteś bardzo ciepłym człowiekiem Matt87. Dziwne przeczucie ... dzięki za zrozumienie.

113 Ostatnio edytowany przez Inori (2013-01-21 21:03:20)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Matt87 napisał/a:

nie ma ani jednego przypadku na świecie uzdrowienia osoby pozbawionej jakiejś części ciała tj. sytuacji w której osoba taka wskutek modlitw odzyskałaby np. uciętą nogę czy palec.
W świetle innych tzw. "cudów" osoby takie w wymiarze wiary słusznie można uważać za pozbawione łaski boskiej, bo bóg przywraca zmartwych, odwraca stan chorobowy z beznadziejnego w powracający do zdrowia a nie sprawia, że odrastają ucięte ręce czy nogi.
Bóg wedle wiary osób wierzących jest przecież wszechmocny, dlaczego więc nie ingeruje w tych konkretnych przypadkach?

Bo "cudowne uzdrowienia" nie istnieją, a jeśli takowe np uleczenie raka bez pomocy lekarzy się pojawia to świadczy to jedynie o wielkiej sile wewnętrznej człowieka. O wielkiej potrzebie życia. "Indianie mówią, że każda choroba ciała pochodzi z duszy. Złe uczucia, jak zazdrość, żal czy rozczarowanie po pewnym czasie zaczynają trawić od środka. Choruje wtedy choroba, serce i inne organy. Nie ma sensu rozmyślać czego nam brak. Lepiej zastanowić się co zrobić by żyło się lepiej." Te konkretne przypadki jak dla mnie stawiają stwierdzenie o nieistnieniu Boga w dość jasnym świetle. Bo gdyby było inaczej nie myślę by ten traktujący wszystkich równo i tak samo kochający uzdrawiał chorych wewnętrznie, a ignorował tych, którzy w wyniku nieszczęśliwego wypadku stracili część ciała. Całe szczęście medycyna i technika wciąż idące do przodu i pozwalają na pomoc tym osobom, gdy wiara tak bardzo ich ignoruje.

114

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Inori napisał/a:

Całe szczęście medycyna i technika wciąż idące do przodu i pozwalają na pomoc tym osobom, gdy wiara tak bardzo ich ignoruje.

W dużej części podzielam twoje zdanie, bardzo mądrze to ujęłaś.

115 Ostatnio edytowany przez KA_pl (2013-01-21 22:17:44)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:

Podaj przykład gdzie drwię z Boga. O jakiej pogardzie mówisz?

Wypowiedź nr 58, 80, 91.

Bardzo ciekawe tłumaczenie.
Rozumiem, że inwalida na wózku modląc się do Boga o uzdrowienie, może od niego dostać nowe opony do tegoż wózka albo stracić oszczędności życia w Amber Gold.

Dlatego wkur...ają mnie wszelkie symbole religijne poza bożnicami bo to objaw braku tolerancji wobec mniejszości.

No tak. Czasami mówi się w takich momentach, że Bóg spał albo się na chwilę obrócił. A może olał, może nudził się, poszedł siku albo na wódkę.

Ojciecpiotr napisał/a:
KA_pl napisał/a:

Spójrz też na ostatnie zdanie swojej wypowiedzi - czy Ty jesteś tolerancyjny dla osób wierzących?

Tak jeżeli nie każą wszystkim wokoło się modlić, nie wieszają wszędzie krzyży i włażą w d... księżom.

"Jestem tolerancyjny dla śpiewaczek operowych dopóki nie jestem na ich występie lub nie słyszę ich prób."
Poza tym - zobacz jakiego ty słownictwa używasz... w wielu momentach jest ono rodem z rynsztoka.

116

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Basia1994 napisał/a:
Ojciecpiotr napisał/a:

Po pierwsze nigdy nie pisałem na Onecie a to co cytujesz nie jest mojego autorstwa. Nie każdy Piotr to ja.

Po drugie w sprawie eutanazji najlepiej zapytać osoby najbardziej osadzone w temacie czyli nieuleczalnie chore i osoby im najbliższe.

Czyli ktoś ma taki sam adres email jak Pan ? ciekawe to dopiero cud hehe :-)

Najłatwiej dać komuś naładowany pistolet do ręki i jak go coś zaboli albo sobie z życiem nie będzie radził to może sobie ulżyć.

W jakim Pan świecie żyje Panie Piotrze, przecież nie można traktować człowieka przedmiotowo.

Ten niby mój post jest na blogu P. Wierzejskiego. Nie przypominam sobie bym to pisał, na dodatek nie ma tam żadnego adresu mailowego.
Jednakże to co jest tam napisane to są naukowe i historyczne fakty, z którymi trudno polemizować.

Nie traktuję ludzi przedmiotowo. Uważam jednak, że każdy ma prawo do przerwania swego życia w dowolnym momencie. Co wart jest dar (podobno życie jest darem od Boga) jeżeli nie można z nim robić co się chce?

117

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
KA_pl napisał/a:
Ojciecpiotr napisał/a:

Podaj przykład gdzie drwię z Boga. O jakiej pogardzie mówisz?

Wypowiedź nr 58, 80, 91.

Bardzo ciekawe tłumaczenie.
Rozumiem, że inwalida na wózku modląc się do Boga o uzdrowienie, może od niego dostać nowe opony do tegoż wózka albo stracić oszczędności życia w Amber Gold.

Dlatego wkur...ają mnie wszelkie symbole religijne poza bożnicami bo to objaw braku tolerancji wobec mniejszości.

No tak. Czasami mówi się w takich momentach, że Bóg spał albo się na chwilę obrócił. A może olał, może nudził się, poszedł siku albo na wódkę.

Ojciecpiotr napisał/a:
KA_pl napisał/a:

Spójrz też na ostatnie zdanie swojej wypowiedzi - czy Ty jesteś tolerancyjny dla osób wierzących?

Tak jeżeli nie każą wszystkim wokoło się modlić, nie wieszają wszędzie krzyży i włażą w d... księżom.

"Jestem tolerancyjny dla śpiewaczek operowych dopóki nie jestem na ich występie lub nie słyszę ich prób."
Poza tym - zobacz jakiego ty słownictwa używasz... w wielu momentach jest ono rodem z rynsztoka.

Słownictwa? Czy ja kogoś wyzywam?
Owszem to co piszę może budzić kontrowersje ale dla mnie jest to luźne podejście do tematu a nie kpina. To tak jak z nagością; jednym odsłonięta pierś kobiety będzie czymś pięknym a dla innych szczytem wyuzdania.  Czy obrażam Boga pisząc, że mógł pójść na wódkę albo siku? Wszak jesteśmy stworzeni na jego podobieństwo.

118 Ostatnio edytowany przez KA_pl (2013-01-22 13:38:08)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Nie wiem ile masz lat, kto cię uczył języka polskiego, ale to co przedstawiasz w znacznej części swoich wypowiedzi - przynajmniej w tym topiku - jest mniej więcej poziomie zbuntowanego nastolatka (bez urazy dla osób w tym wieku smile - sam też wiem jaki wtedy byłem).

119 Ostatnio edytowany przez Ojciecpiotr (2013-01-22 17:08:14)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
KA_pl napisał/a:

Nie wiem ile masz lat, kto cię uczył języka polskiego, ale to co przedstawiasz w znacznej części swoich wypowiedzi - przynajmniej w tym topiku - jest mniej więcej poziomie zbuntowanego nastolatka (bez urazy dla osób w tym wieku smile - sam też wiem jaki wtedy byłem).

Każdy ma jakiś styl pisania. Może się on podobać lub nie i wcale nie musisz odpowiadać na moje posty. Nie wiem natomiast co masz do zarzucenia mi jeśli chodzi o język polski.
Odbieram to jako czepialstwo. Mam 46 lat.

120

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:
KA_pl napisał/a:

Nie wiem ile masz lat, kto cię uczył języka polskiego, ale to co przedstawiasz w znacznej części swoich wypowiedzi - przynajmniej w tym topiku - jest mniej więcej poziomie zbuntowanego nastolatka (bez urazy dla osób w tym wieku smile - sam też wiem jaki wtedy byłem).

Każdy ma jakiś styl pisania. Może się on podobać lub nie i wcale nie musisz odpowiadać na moje posty. Nie wiem natomiast co masz do zarzucenia mi jeśli chodzi o język polski.
Odbieram to jako czepialstwo. Mam 46 lat.

Spokojnie w tej gazecie którą nam Pan polecał ludzie też używają tego typu języka, więc można wywnioskować że dla takich ludzi jak Pan to normalny sposób wysławiania się.
Spokojnie Panie Piotrze nikt się Pana nie czepia, po prostu bronimy swoich racji i przekonań, może z tą różnicą że używamy bardziej spokojnego języka.

121

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Basia1994 napisał/a:
Ojciecpiotr napisał/a:
KA_pl napisał/a:

Nie wiem ile masz lat, kto cię uczył języka polskiego, ale to co przedstawiasz w znacznej części swoich wypowiedzi - przynajmniej w tym topiku - jest mniej więcej poziomie zbuntowanego nastolatka (bez urazy dla osób w tym wieku smile - sam też wiem jaki wtedy byłem).

Każdy ma jakiś styl pisania. Może się on podobać lub nie i wcale nie musisz odpowiadać na moje posty. Nie wiem natomiast co masz do zarzucenia mi jeśli chodzi o język polski.
Odbieram to jako czepialstwo. Mam 46 lat.

Spokojnie w tej gazecie którą nam Pan polecał ludzie też używają tego typu języka, więc można wywnioskować że dla takich ludzi jak Pan to normalny sposób wysławiania się.
Spokojnie Panie Piotrze nikt się Pana nie czepia, po prostu bronimy swoich racji i przekonań, może z tą różnicą że używamy bardziej spokojnego języka.

Droga Basiu1994. Nie zamierzam zmieniać Waszych przekonań ani przekonywać czyja racja jest ważniejsza. Na temat wiary mam swoje poglądy a sprzeciwiam się tylko łamaniu prawa, którego powinni wszyscy obywatele RP przestrzegać. Za jego łamanie wszyscy powinni być tak samo sądzeni bez względu na to jaki zawód wykonują czy do jakiej grupy należą. tyczy się to polityków, sędziów, duchownych itd. Tak jak katolicy tak i my ateiści mamy prawo mówić o swoim światopoglądzie. Ja też mam prawo się oburzać jak katolik mówi, że jestem czegoś ( w tym przypadku Bożej łaski) pozbawiony (uboższy) czy pisze, że ateiści to samo zło i trzeba ich nawracać bo taką mają misję, a takich głosów jest bardzo dużo.

122

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:
Basia1994 napisał/a:
Ojciecpiotr napisał/a:

Każdy ma jakiś styl pisania. Może się on podobać lub nie i wcale nie musisz odpowiadać na moje posty. Nie wiem natomiast co masz do zarzucenia mi jeśli chodzi o język polski.
Odbieram to jako czepialstwo. Mam 46 lat.

Spokojnie w tej gazecie którą nam Pan polecał ludzie też używają tego typu języka, więc można wywnioskować że dla takich ludzi jak Pan to normalny sposób wysławiania się.
Spokojnie Panie Piotrze nikt się Pana nie czepia, po prostu bronimy swoich racji i przekonań, może z tą różnicą że używamy bardziej spokojnego języka.

Droga Basiu1994. Nie zamierzam zmieniać Waszych przekonań ani przekonywać czyja racja jest ważniejsza. Na temat wiary mam swoje poglądy a sprzeciwiam się tylko łamaniu prawa, którego powinni wszyscy obywatele RP przestrzegać. Za jego łamanie wszyscy powinni być tak samo sądzeni bez względu na to jaki zawód wykonują czy do jakiej grupy należą. tyczy się to polityków, sędziów, duchownych itd. Tak jak katolicy tak i my ateiści mamy prawo mówić o swoim światopoglądzie. Ja też mam prawo się oburzać jak katolik mówi, że jestem czegoś ( w tym przypadku Bożej łaski) pozbawiony (uboższy) czy pisze, że ateiści to samo zło i trzeba ich nawracać bo taką mają misję, a takich głosów jest bardzo dużo.

Kto stwierdził, że ateiści są pozbawieni łaski Bożej? Chyba ktoś Biblii nie czytał. Bóg kocha wszystkich ludzi, nie ważne czy wierzący czy nie, Bóg otacza łaską każdego, a ponoć najbardziej tych "zagubionych". Osoba, która śmie twierdzić, że ktoś jest pozbawiony łaski Bożej, powinna się wstydzić mówić coś takiego w imieniu swojego Boga. Po za tym ktos taki może sobie piać o "pozbawieniu łaski", bo ateiści jak wiadomo mają to gdzieś, a to świadczy tylko o tym, że mamy do czynienia z pseudokatolikiem.

123 Ostatnio edytowany przez Basia1994 (2013-01-23 07:17:54)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Inori napisał/a:

Kto stwierdził, że ateiści są pozbawieni łaski Bożej? Chyba ktoś Biblii nie czytał. Bóg kocha wszystkich ludzi, nie ważne czy wierzący czy nie, Bóg otacza łaską każdego, a ponoć najbardziej tych "zagubionych".

To prawda smile

Inori napisał/a:

Osoba, która śmie twierdzić, że ktoś jest pozbawiony łaski Bożej, powinna się wstydzić mówić coś takiego w imieniu swojego Boga.

Ale Ojciecpiotr nie wierzy w Boga, więc to de facto go nie dotyczy. Nie ma się czego wstydzić bo to nie jego wiara i nie jego Bóg.

Inori napisał/a:

Po za tym ktos taki może sobie piać o "pozbawieniu łaski", bo ateiści jak wiadomo mają to gdzieś, a to świadczy tylko o tym, że mamy do czynienia z pseudokatolikiem.

Inori nie nazywaj go pseudokatolikiem bo to niewłaściwy moment na użycie takiego określenia. Przecież Ojciecpiotr nigdy nie uważał się za katolika, więc nie ma nic wspólnego z naszą wiarą. I nie narzucajmy mu jej na siłę. Ma wybór, po części już go dokonał, po co się atakować, jako katolik możesz się modlić o jego nawrócenie, ale na pewno nie robić tego siłą i niewłaściwymi słowami. Właśnie dlatego powstają konflikty na linii wierzący - ateista.

124

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Inori napisał/a:

Chyba ktoś Biblii nie czytał. Bóg kocha wszystkich ludzi, nie ważne czy wierzący czy nie, Bóg otacza łaską każdego, a ponoć najbardziej tych "zagubionych"..

Osoba zagubiona czyli błądząca.
Ja się tak nie czuję. Dlaczego mierzycie mnie swoimi kategoriami?

125 Ostatnio edytowany przez Basia1994 (2013-01-23 08:46:35)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:
Inori napisał/a:

Chyba ktoś Biblii nie czytał. Bóg kocha wszystkich ludzi, nie ważne czy wierzący czy nie, Bóg otacza łaską każdego, a ponoć najbardziej tych "zagubionych"..

Osoba zagubiona czyli błądząca.
Ja się tak nie czuję. Dlaczego mierzycie mnie swoimi kategoriami?

Ja Pana tak nie postrzegam, a jestem KATOLICZKĄ. Więc działa to we dwie strony. Ja Pana będę szanować jako ATEISTĘ, ale proszę mnie szanować jako KATOLICZKĘ.  Ja wierzę w Boga, do kościoła chodzę do Boga a nie de facto dla księdza. W każdej wierze należy kierować się rozumem.

126 Ostatnio edytowany przez Inori (2013-01-23 13:08:05)

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Basia1994 napisał/a:
Inori napisał/a:

Kto stwierdził, że ateiści są pozbawieni łaski Bożej? Chyba ktoś Biblii nie czytał. Bóg kocha wszystkich ludzi, nie ważne czy wierzący czy nie, Bóg otacza łaską każdego, a ponoć najbardziej tych "zagubionych".

To prawda smile

Inori napisał/a:

Osoba, która śmie twierdzić, że ktoś jest pozbawiony łaski Bożej, powinna się wstydzić mówić coś takiego w imieniu swojego Boga.

Ale Ojciecpiotr nie wierzy w Boga, więc to de facto go nie dotyczy. Nie ma się czego wstydzić bo to nie jego wiara i nie jego Bóg.

Inori napisał/a:

Po za tym ktos taki może sobie piać o "pozbawieniu łaski", bo ateiści jak wiadomo mają to gdzieś, a to świadczy tylko o tym, że mamy do czynienia z pseudokatolikiem.

Inori nie nazywaj go pseudokatolikiem bo to niewłaściwy moment na użycie takiego określenia. Przecież Ojciecpiotr nigdy nie uważał się za katolika, więc nie ma nic wspólnego z naszą wiarą. I nie narzucajmy mu jej na siłę. Ma wybór, po części już go dokonał, po co się atakować, jako katolik możesz się modlić o jego nawrócenie, ale na pewno nie robić tego siłą i niewłaściwymi słowami. Właśnie dlatego powstają konflikty na linii wierzący - ateista.

Powtarzam jeszcze raz: ja nie wierzę, jestem ateistką. Po prostu napisałam co sadzę o kimś kto pisze do drugiego "Jesteś pozbawiony laski Bożej" heh Nikogo do niczego nie namawiam. Ja nie zwracałam się bezpośrednio do OjcaPiotra, w ogóle się do niego nie zwracałam więc nie wiem o co halo, tak samo mnie to nie dotyczy. Przecież ja nie nazwałam OjcaPiotra pseudokatolikiem, tylko osobę która używa tego typu zarzutów "jesteś pozbawiony łaski Bożej" itd., a uważam, że to b. dobre określenie dla takiej osoby. OjciecPiotr przytoczył przykład, a ja się tylko do tego przykładu odniosłam.

Proszę tak to brzmiało:  Ja też mam prawo się oburzać jak katolik mówi, że jestem czegoś ( w tym przypadku Bożej łaski) pozbawiony (uboższy) czy pisze, że ateiści to samo zło

Czytać, czytać czytać!!!!

127

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Ojciecpiotr napisał/a:
Inori napisał/a:

Chyba ktoś Biblii nie czytał. Bóg kocha wszystkich ludzi, nie ważne czy wierzący czy nie, Bóg otacza łaską każdego, a ponoć najbardziej tych "zagubionych"..

Osoba zagubiona czyli błądząca.
Ja się tak nie czuję. Dlaczego mierzycie mnie swoimi kategoriami?

Ty już sam nie pamiętasz co piszesz? Przeczytaj sobie jeszcze raz ten mój post i to co w nim zacytowane. Dziekuje.

128

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?
Inori napisał/a:
Basia1994 napisał/a:
Inori napisał/a:

Kto stwierdził, że ateiści są pozbawieni łaski Bożej? Chyba ktoś Biblii nie czytał. Bóg kocha wszystkich ludzi, nie ważne czy wierzący czy nie, Bóg otacza łaską każdego, a ponoć najbardziej tych "zagubionych".

To prawda smile

Inori napisał/a:

Osoba, która śmie twierdzić, że ktoś jest pozbawiony łaski Bożej, powinna się wstydzić mówić coś takiego w imieniu swojego Boga.

Ale Ojciecpiotr nie wierzy w Boga, więc to de facto go nie dotyczy. Nie ma się czego wstydzić bo to nie jego wiara i nie jego Bóg.

Inori napisał/a:

Po za tym ktos taki może sobie piać o "pozbawieniu łaski", bo ateiści jak wiadomo mają to gdzieś, a to świadczy tylko o tym, że mamy do czynienia z pseudokatolikiem.

Inori nie nazywaj go pseudokatolikiem bo to niewłaściwy moment na użycie takiego określenia. Przecież Ojciecpiotr nigdy nie uważał się za katolika, więc nie ma nic wspólnego z naszą wiarą. I nie narzucajmy mu jej na siłę. Ma wybór, po części już go dokonał, po co się atakować, jako katolik możesz się modlić o jego nawrócenie, ale na pewno nie robić tego siłą i niewłaściwymi słowami. Właśnie dlatego powstają konflikty na linii wierzący - ateista.

Powtarzam jeszcze raz: ja nie wierzę, jestem ateistką. Po prostu napisałam co sadzę o kimś kto pisze do drugiego "Jesteś pozbawiony laski Bożej" heh Nikogo do niczego nie namawiam. Ja nie zwracałam się bezpośrednio do OjcaPiotra, w ogóle się do niego nie zwracałam więc nie wiem o co halo, tak samo mnie to nie dotyczy. Przecież ja nie nazwałam OjcaPiotra pseudokatolikiem, tylko osobę która używa tego typu zarzutów "jesteś pozbawiony łaski Bożej" itd., a uważam, że to b. dobre określenie dla takiej osoby. OjciecPiotr przytoczył przykład, a ja się tylko do tego przykładu odniosłam.

Proszę tak to brzmiało:  Ja też mam prawo się oburzać jak katolik mówi, że jestem czegoś ( w tym przypadku Bożej łaski) pozbawiony (uboższy) czy pisze, że ateiści to samo zło

Czytać, czytać czytać!!!!

Przepraszam, słabo się wczytałam w post.

129

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Basiu, zapytaj tego znajomego księdza o kwestie uzdrowień osób o których tutaj dyskutujemy, pozbawionych rąk czy nóg smile Ciekawi mnie, co odpowie.

130

Odp: Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Slusznie zauwarzyliscie ze nie bylo tego typu uzdrowien ale nie to jest istotne,odpowiedz jest zawsze prosta.A coz my ludzie takiego zrobilismy ze Bog ma nas za kazdym razem uzdrawiac.Jesli ktos stracil reke lub noge to widocznie nie jest dobrym czlowiekiem skoro Pan go ukaral,a wy zastanawiacie sie dlaczego nie uzdrawia.Zycie jest sprawdzianem I gra w jaki sposob przez nie przejdziemy zalezy od nas dlatego nigdy nie staram sie rozumiec wszystkiego co Bog na nas zsyla tylko z cierpiwoscia znosic wszystko bo nie te zycie ale po smierci jest dla mnie wazniejsze.

Posty [ 66 do 130 z 151 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Dlaczego Bóg nie kocha inwalidów?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024