Mnie nigdy kobiety nie interesowały, a seks z kobietą był dla mnie tak atrakcyjny jak zjedzenie pokrzywy. ALE wszystko się zmieniło gdy miałam 21 lub 22 lata- nie wiem dlaczego
Być moze moja natura skłonna do eksperymentowania? Nie wiem do dziś
Potem mi9 przeszło, jeszcze raz miałam takie pragnienie mając jakieś 25 lat. I na tym się skonczyło:)
Zastanawiam się właśnie od roku, czy to możliwe, żebym była bi. Zaczęło się u mnie identycznie. Tyle, że u mnie jest to n tyle skomplikowane, że nie byłam nigdy w związku, więc nie wiem, z kim byłoby mi lepiej. Mimo to podobają mi się mężczyźni, miałam kontakty tylko z mężczyznami i raczej nie chciałabym nigdy wiązać siię kobietą, ani nawet uprawiać z nią seksu. Ale zauważyłam, że podobają mi się wizualnie kobiety, lubię na nie patrzeć. I nie nawet w kategoriach zazdrości, ale raczej dążenia do ideału, bo odkąd zaczęłam mieć problemy z hormonami wiele rzeczy u mnie się posypały w moim wyglądzie. Sama mam raczej małe piersi, miseczka B, ale wolałabym żeby były pełniejsze - dlatego jak widzę kobiety z ładnymi piersiami, zgrabnymi figurami, to patrzę na nie z zachwytem, bo sama chciałabym tak wyglądać. No i zastanawiam się na ile, to jest normalne u mnie, a na ile podbiega już pod biseksualizm.