Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 138 ]

66

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Ludzi zdecydowanie gorzej reagują na gejów niż na lesbijki. Przynajmniej w moim otoczeniu ciekawe dlaczego ?

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Dlaczego? Nie wiem. Wystarczy porozmawiać o homoseksualizmie z przypadkowymi osobami, np. w pracy. Lesbijki nie budzą tak silnie negatywnych emocji jak geje - zwłaszcza wśród mężczyzn. Ogólnie wydaje mi się, że kobiety są bardziej tolerancyjne w tej kwestii niż mężczyźni. Większość mężczyzn nawet nie chce sobie wyobrażać jak wygląda seks dwóch facetów, ale filmy, np. porno z lesbijkami z chęcią oglądają.

Mam kolegę geja - niektórzy moi znajomi nie chcą go widywać, ale nie maja nic przeciwko mnie, chociaż wiedzą, że nie jestem w 100% hetero. Moją znajomą lesbijkę akceptowali, nie mięli z tym problemu.

68

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Nie sądzisz że to dyskryminacja, oparta na stereotypach?

69

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Chyba każda dyskryminacja oparta jest na jakiś stereotypach...

Temat gejów i lesbijek jest "na czasie". Coraz więcej osób homoseksualnych zaczyna walczyć o swoje prawa, ujawniają się, chcą żyć normalnie i nie musieć udawać kogoś kim nie są. Ja jestem, z racji mojej orientacji, pełna zrozumienia dla nich. W rozmowach z moimi dalszymi i bliższymi znajomymi dość często pojawia się ten temat i niestety muszę przyznać, że wielu z nich uważa homoseksualizm za coś negatywnego.

Wydaje mi się, że jest w tym dużo strachu przed "innością", przed czymś nieznanym. Widzę jak niektórzy znajomi przyglądają się mojemu koledze, który jest gejem, zwłaszcza gdy go poznają, jakby chcieli doszukać się potwierdzenia, że z nim jest coś nie tak. Później okazuje się, że wszystko z nim w porządku, on tylko sypia z facetem a nie z kobietą.

Istnieje mnóstwo stereotypów na temat gejów - chociażby odnośnie ich wyglądu, sposobu mówienia, poruszania itd. A jakie znamy stereotypy na temat lesbijek? Powszechnie mówi się, że geja można od razu rozpoznać. A jak w takim razie wygląda "standardowa" lesbijka?

70

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Tak. Gdy chodzi o faceta to coś w nich siedzi i widć tę oriętację to w przypadku kobiet to ja tego nie potrafię dostrzec nawet gdy idą trzymając się za ręce.

71

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Może trochę lepiej znam to środowisko i wiem, że nie każdy facet, który wygląda jak stereotypowy gej faktycznie nim jest, ale za to są faceci, którzy w ogólnie nie pasują do tego wizerunku a gejami są.

Tak samo można generalizować i stwierdzić, że lesbijki są męskie. Nie malują się, ubierają się jak faceci itd., ale to będzie własnie tworzenie stereotypów.

Facetom, u których ten pierwiastek żeński jest nieco bardziej widoczny przylepia się łatkę "gej". Natomiast kobietom, które mają pierwiastek męski nie przypina się łatki "lesbijka". Ciekawe dlaczego...

72 Ostatnio edytowany przez yoghurt007 (2012-05-13 23:24:08)

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

. Coraz więcej osób homoseksualnych zaczyna walczyć o swoje prawa, ujawniają się, chcą żyć normalnie i nie musieć udawać kogoś kim nie są.

Swoje czyli jakie? Nie przypominam sobie, aby byli prawnie dyskryminowani w jakikolwiek sposób. Tylko to całe ujawnianie się to w większości wypadków polega na ekshibicjonizmie swojej homoseksualności.

Nie mam nic ani do gejów, ani do lesbijek - z wyjątkiem sytuacji kiedy atakują mnie swoją seksualnością, swoją orientacją.


Facetom, u których ten pierwiastek żeński jest nieco bardziej widoczny przylepia się łatkę "gej". Natomiast kobietom, które mają pierwiastek męski nie przypina się łatki "lesbijka". Ciekawe dlaczego...

To trochę nie tak. My faceci w swoim gronie bardzo często mówimy do siebie  "ty pedale", "ciągaj druta", "ssij" i tak dalej. W sumie nie wiem dlaczego - taka wewnętrzna gra, słowne przepychanki i pokazywanie który ma większego. Swoista walka o dominację od najmłodszych lat (kto dalej pluje, mocniej przeklina, szybciej biega ten zawsze przewodził przedszkolnej bandzie). Uważam to za zdrowe i oczyszczające jednocześnie, bo w tych gierkach kryją się również wszelkie zatargi i nieporozumienia. Ja objadę jego, on objedzie mnie. Pośmiejemy się i idziemy na piwo. Wszyscy są zadowoleni. Ale oczywiście nie zawsze. To najczęściej ma miejsce wśród bliskich kumpli. Jak ktoś ma zachwiane poczucie własnej wartości, płci czy seksualności to szybko mu siada psycha. I wtedy zaczyna się problem owej łatki, o której wspomniałaś.

73

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

polski język jest jednym z najbardziej wulgarnych, zwłaszcza jeśli chodzi o określenia dotyczące osób homoseksualnych.
MagdaEM. dobrze zauważyłaś, że do homo- przylepiana jest łatka; i najczęściej do mężczyzn!Okazuje się, ze kobiety mogą być jakie chcą- BO? nieszkodliwe? nie przynoszą hańby narodowi polskiemu? nie wiem.....

74

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Yoghurt007 - Jakie prawa? Chociażby legalizacja związku... Poza tym nie chodzi mi tutaj tylko o kwestie prawne sensu stricto. Chodzi mi o to, że pary homoseksualne wciąż nie są traktowane na równi z parami hetero. Sam piszesz, że nie przeszkadzają Ci geje i lesbijki dopóki nie obnoszą się ze swoją seksualnością - no i tu jest pewna dyskryminacja. Czy kiedy dwóch facetów idzie ulicą trzymając się za ręce to już obnoszenie się ze swoją orientacją, czy jeszcze nie?

Nawiązując do ostatniego postu Catwoman to wydaje mi się, że kobiety mogą być jakie chcą, bo same dały sobie na to przyzwolenie - tzn., kobieta hetero nie czuje zagrożenia dla swojej kobiecości ze strony lesbijki. Zauważyłam natomiast coś takiego wśród mężczyzn, że oni boją się gejów i wszystkiego tego co gejowskie - nie założą różowej koszulki, bo to pedalskie, nie zapalą cienkiego papierosa, bo to pedalskie, nie używają kosmetyków, bo to pedalskie itd. (nie dotyczy to oczywiście wszystkich mężczyzn hetero - trochę tutaj generalizuję).

75 Ostatnio edytowany przez Lukasz1982 (2012-07-09 07:18:21)

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Ja będąc mężczyzną wypowiem się w imieniu mojej partnerki. Może to nie jest wielkie doświadczenie ale kilka razy na imprezach moja partnerka całowała się z kobietami. Często rozmawiamy o fantazjach i kilka razy powiedziała, że chciałaby mieć zrobioną minetkę przez kobietę. Ostatnio kilka razy oglądała w tv scenę jak kobiety kochają się oralnie.. no i podczas oglądania bardzo ją to podniecało

76

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

a mnie też to podnieca wink tzn. myśl o tym, lub filmy. wink

77

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Witajcie.
Ogólnie rzecz biorąc jestem osobą biseksualną, aczkolwiek doświadczeń z mężczyznami miałam niejako więcej. Jednak bardzo mile wspominam każde doznania z kobietami. Kiedyś udało mi się w niewiadomy sposób stworzyć związek z kobietą. Po prostu, zakochałyśmy się w sobie, zupełnie nie wiadomo było jak i kiedy. Niestety los tak chciał, że musiałyśmy się rozstać. W tej chwili jestem w związku z mężczyzną, ale nie wahałabym się na nowo stworzyć związku z kobietą. I to co pisały wcześniej moje poprzedniczki muszę w pełni potwierdzić. Kobiety są bardziej uczuciowe, delikatne, czułe. Kobiece ciało jest niesamowicie podniecające, ten zapach, ten smak... Nawet najprzystojniejszy mężczyzna świata nie da kobiecie tego, co może dać jej druga kobieta. Seks jest cudowny, delikatny, bardziej zmysłowy. Kobieta wie czego pragnie i potrafi zaspokoić drugą kobietę dokładnie tak, jak ona tego chce. I nie tylko w sferze doznań erotycznych.
Nie twierdzę, że mężczyźni nie są w stanie zaspokoić kobiety. Owszem, są... jednak seks z mężczyzną jest zupełnie inny. Czy gorszy? Nie. Po prostu inny.

78

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
MagdaEM. napisał/a:

Yoghurt007 - Jakie prawa? Chociażby legalizacja związku... Poza tym nie chodzi mi tutaj tylko o kwestie prawne sensu stricto. Chodzi mi o to, że pary homoseksualne wciąż nie są traktowane na równi z parami hetero. Sam piszesz, że nie przeszkadzają Ci geje i lesbijki dopóki nie obnoszą się ze swoją seksualnością - no i tu jest pewna dyskryminacja. Czy kiedy dwóch facetów idzie ulicą trzymając się za ręce to już obnoszenie się ze swoją orientacją, czy jeszcze nie?

Wątek jakoś mi uciekł, bo go nie śledziłem, więc korzystając z okazji teraz się do tego odniosę.

Dla mnie obnoszenie się ze swoją seksualnością to publiczna jej manifestacja. Trzymanie się za ręce czy okazywanie czułości to okazywanie uczucia partnerowi - a nie całemu światu. Ja miałem na myśli takie ordynarne "patrzcie na mnie - jestem homo!" Co do legalizacji związków, to zauważ, że również związki nieformalne nie mogą być zalegalizowane. Koniecznie musi być to ślub.

Remi napisał/a:

Kolejny wniosek - ty go sama sugerujesz - seks bardziej cementuje przyjaźń. Wiesz, zawsze myślałem że odwrotnie, bo z seksem wiążą emocje natury psychicznej. Hmm, ale dzięki, bo jeśli jest jak mówisz - to seks z przyjaciółką cementuje przyjaźń.

Cóż....w moim przypadku również seks scementował przyjaźń z kobietą i to więcej niż raz. Tylko, że to były epizody, a nie układy "przyjaciele z korzyściami", bo w takie układy trwające dłużej to ja nie wierzę.



Szczerze mówiąc najlepsze relacje mam z kobietami, które mają za sobą doświadczenia lesbijskie. Nie wiem czy to kwestia przypadku (bo na takie kobiety akurat trafiłem) czy faktycznie tak jest, ale w moim odczuciu kobiety takie i lepiej całują i są bardziej świadome swoich potrzeb w łóżku. I generalnie są lepszymi partnerkami seksualnymi. To może być akurat czysty przypadek - nie wiem. Takie są jednak moje odczucia.

Swoją drogą (chyba już o tym opowiadałem, jak nie na forum to na którymś forumowym spotkaniu) dawno temu, w tramwaju podrywał mnie jeden facet. Miałem prawdę mówiąc mieszane uczucia. Z jednej strony byłem oburzony i chciałem kolesiowi dać w mordę, a z drugiej....było mi miło, że się spodobałem drugiej osobie. W praktyce wyglądało to tak, że jak walnąłem "karpia" ze zdziwienia, tak miałem taką minę do końca dnia....

79

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Witam.Ja również jako 17 letnia dziewczyna kochałam się w szkolnej toalecie z koleżanką podczas lekcji.Doszło do tego dlatego iż poprosiła mnie bym dotrzymała jej toważystwa na papierosie.Pomimo iż nie paliłam i nie palę zgodziłam się.Weszłyśmy do jednej z toalet.Jausiadłąm na zamkniętym sedesie.Ona paliła i rozmawialiśmy w pewnym momencie usiadła mi na kolana twierdząć że bolą ją nogi.No ok.Po pewnej chwili zaczeła się przylulać pocałowała mnie powiedziała że chce się ze mną kochać.Że obserwuje mnie na lekcjach i ją pociągam.I gdy znowu mnie zaczęłą całować ja nie wytrzymałam i zaczeliśmy się kochać.Po lekcji wruciłyśmy do klasy po nasze rzeczy i wyszłyśmy ze szkoły.Pszliśmy do jej domu ponieważ ona miała kawalerkę.I tam kontynuowałyśmy.Powiem że było bosko.Dziśmam męża ale dalej chciała bym powtórki....A.

80

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

ja miałam możliwość uprawiania seksu 2 razy z kobieta i powiem że seks z facetem jest o wiele lepszy. Ale nie nażekałam smile

81

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
agnieszka198525 napisał/a:

Witam.Ja również jako 17 letnia dziewczyna kochałam się w szkolnej toalecie z koleżanką podczas lekcji.Doszło do tego dlatego iż poprosiła mnie bym dotrzymała jej toważystwa na papierosie.Pomimo iż nie paliłam i nie palę zgodziłam się.Weszłyśmy do jednej z toalet.Jausiadłąm na zamkniętym sedesie.Ona paliła i rozmawialiśmy w pewnym momencie usiadła mi na kolana twierdząć że bolą ją nogi.No ok.Po pewnej chwili zaczeła się przylulać pocałowała mnie powiedziała że chce się ze mną kochać.Że obserwuje mnie na lekcjach i ją pociągam.I gdy znowu mnie zaczęłą całować ja nie wytrzymałam i zaczeliśmy się kochać.Po lekcji wruciłyśmy do klasy po nasze rzeczy i wyszłyśmy ze szkoły.Pszliśmy do jej domu ponieważ ona miała kawalerkę.I tam kontynuowałyśmy.Powiem że było bosko.Dziśmam męża ale dalej chciała bym powtórki....A.

Uuuu... łaaa... pozazdrościć... ja też kochałam się w toalecie, ale w domu, podczas imprezki (a w zasadzie już bliżej było końcowi - nie twierdze, że byłyśmy wypite - wręcz przeciwnie). Ale w miejscu publicznym? Nieźle... smile też bym tak chciała.

82

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Z męskiego punktu widzenia lesbijki są bezużyteczne w przeciwieństwie do bi. Z tymi drugimi można naprawdę się zapomnieć w zabawie i długo potem wspominać. W męskiej świadomości pornosy wypaczyły obraz lesbijek pokazując je jako super duper sucze o libido wyższym niż Matterhorn a prawda jest taka, że większość owych jest brzydka i chłopowata. Moja żona miała kiedyś przygodę z kobietą i powiedziała, że to dobre jako przystawka przed daniem głównym, którym jest facet.

83

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

A my z żoną się zdecydowali na takie urozmaicenie i spotkaliśmy się z parką, jest super i oni tak samo nas określili. Umówiliśmy się dokładnie za 2 tygodnie i nie możemy się doczekać jak kobitki będą się zabawiać, a później sex ze swoim partnerem na oczach tej drugiej parki.

84

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Podobnie jak u poprzedniczek to było w akademiku. Po kursie digitopunktury (rodzaj masażu) moja koleżanka z pokoju, która była na tym samym kursie rozmarzona powiedziała, że byłoby fajnie zrobić to inaczej - na gołą skórę od głowy do stóp ze szczególnym uwzględnieniem pośladków. W tym samym tonie powiedziałam, że mogę jej taki masaż zaaplikować. Od żartów przeszłyśmy do realiów - masowałam ją nagą i było to przyjmne dla nas obu. Potem ona również masowała mnie, ale przyznam, że większą przyjemność sprawiło mi dotykanie jej ciała (szczególnie bardzo ładnie zaookrąglonej pupy).

    Robiłyśmy to jeszcze parę razy, traktując jako rodzaj zabawy. Obie wtedy miałyśmy chłopaków. Nikomu o tym nie mówiłam.

85

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
Spokojna_Dama napisał/a:

Podobnie jak u poprzedniczek to było w akademiku. Po kursie digitopunktury (rodzaj masażu) moja koleżanka z pokoju, która była na tym samym kursie rozmarzona powiedziała, że byłoby fajnie zrobić to inaczej - na gołą skórę od głowy do stóp ze szczególnym uwzględnieniem pośladków. W tym samym tonie powiedziałam, że mogę jej taki masaż zaaplikować. Od żartów przeszłyśmy do realiów - masowałam ją nagą i było to przyjmne dla nas obu. Potem ona również masowała mnie, ale przyznam, że większą przyjemność sprawiło mi dotykanie jej ciała (szczególnie bardzo ładnie zaookrąglonej pupy).

    Robiłyśmy to jeszcze parę razy, traktując jako rodzaj zabawy. Obie wtedy miałyśmy chłopaków. Nikomu o tym nie mówiłam.

Super fajna opowieść, szkoda, że z filmów erotycznych li tylko...
Te opowieści o masażach, łezka w oku się kręci, hehe
smile

86

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Dlaczego Remi uważasz, że tylko z filmów? Przecież jak dwie dziewczyny się rozbiorą to mogą się dotykać...

87

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Nigdy nie miałam doświadczenia z dziewczyną.

Strasznie denerwowały mnie moje niektóre koleżanki, które na przywitanie całowały mnie w usta.
Za kobietami i dziewczynami oglądam się zwykle ze względów estetycznych, gdy:
-są ładnie, oryginalnie ubrane,
-są naprawdę piękne,
-maja fajną fryzurę, kolor paznokci, makijaż, itp.

Zawsze odrzucało mnie od myśli o drugiej kobiecie jako obiekcie seksualnym. Jestem hetero, podobali mi się zawsze faceci i to facetów mam zwykle w myślach, snach i łóżku.

88

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Jaga Baba07 - szczerze mówiąc dziwię się tobie, bo jeszcze nie spotkałem dziewczyny, która nie potrafiłaby docenić walorów innej kobiety (choćby okazując zazdrość wink), ale właśnie na podłożu erotycznym - czyli zgrabne nogi, zgrabna pupa, fajne piersi itp.

Też jestem heterykiem i to zagorzałym, ale i ja potrafię się odwrócić za kolesiem stwierdzając w myślach "o żesz kacza dupa - jednak są w realu kolesie wyglądający jak żywcem wyciągnięci z gazety". Oczywiście podsumowuję to krótkim "pewnie pedał". wink ale nie ma to nic wspólnego, moim zdaniem, z estetyką. To raczej delikatna erotyka. Bo erotyka to nie jest właśnie porno i seks, ale ten unikalny zachwyt/ciekawość drugiego człowieka - jego ciała, sposobu poruszania się, stylu bycia. To nie zawsze chodzi o to, żeby było ślisko między nogami. To nie zawsze wulgarne sceny kojarzone z filmów.

Remi napisał/a:

Te opowieści o masażach, łezka w oku się kręci, hehe
smile

Mnie również, bo dobry masaż tak pobudza, że prawie zawsze kończy się seksem.

89 Ostatnio edytowany przez Anik38 (2012-11-10 10:26:49)

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
Jaga Baba07 napisał/a:

Za kobietami i dziewczynami oglądam się zwykle ze względów estetycznych, gdy:
-są ładnie, oryginalnie ubrane,
-są naprawdę piękne,
-maja fajną fryzurę, kolor paznokci, makijaż, itp.

Zawsze odrzucało mnie od myśli o drugiej kobiecie jako obiekcie seksualnym. Jestem hetero, podobali mi się zawsze faceci i to facetów mam zwykle w myślach, snach i łóżku.

yoghurt007 napisał/a:

Jaga Baba07 - szczerze mówiąc dziwię się tobie, bo jeszcze nie spotkałem dziewczyny, która nie potrafiłaby docenić walorów innej kobiety (choćby okazując zazdrość ), ale właśnie na podłożu erotycznym - czyli zgrabne nogi, zgrabna pupa, fajne piersi itp.

Też jestem heterykiem i to zagorzałym, ale i ja potrafię się odwrócić za kolesiem stwierdzając w myślach "o żesz kacza dupa - jednak są w realu kolesie wyglądający jak żywcem wyciągnięci z gazety". Oczywiście podsumowuję to krótkim "pewnie pedał".  ale nie ma to nic wspólnego, moim zdaniem, z estetyką. To raczej delikatna erotyka. Bo erotyka to nie jest właśnie porno i seks, ale ten unikalny zachwyt/ciekawość drugiego człowieka - jego ciała, sposobu poruszania się, stylu bycia. To nie zawsze chodzi o to, żeby było ślisko między nogami. To nie zawsze wulgarne sceny kojarzone z filmów.

Yoghurt, czemu się dziwisz, toż Wy o tym samym piszecie

Ja zdecydowanie wolę popatrzeć na zdjęciach, necie czy tv na nagą kobietę niż na mężczyznę, ale wyłącznie ze względów estetycznych, w realu wolę chłopa wink

90

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
yoghurt007 napisał/a:

Jaga Baba07 - szczerze mówiąc dziwię się tobie, bo jeszcze nie spotkałem dziewczyny, która nie potrafiłaby docenić walorów innej kobiety (choćby okazując zazdrość wink), ale właśnie na podłożu erotycznym - czyli zgrabne nogi, zgrabna pupa, fajne piersi itp.

Też jestem heterykiem i to zagorzałym, ale i ja potrafię się odwrócić za kolesiem stwierdzając w myślach "o żesz kacza dupa - jednak są w realu kolesie wyglądający jak żywcem wyciągnięci z gazety". Oczywiście podsumowuję to krótkim "pewnie pedał". wink ale nie ma to nic wspólnego, moim zdaniem, z estetyką. To raczej delikatna erotyka. Bo erotyka to nie jest właśnie porno i seks, ale ten unikalny zachwyt/ciekawość drugiego człowieka - jego ciała, sposobu poruszania się, stylu bycia. To nie zawsze chodzi o to, żeby było ślisko między nogami. To nie zawsze wulgarne sceny kojarzone z filmów.

Ależ ja doceniam walory innych kobiet. Z tym, że nie jest to na podłożu erotycznym.
Idzie naprawdę piękna dziewczyna, więc się za nią oglądam również z myślą - "Ale dupa, niejeden wskoczyłby jej do łóżka."
Ale na to, żeby mogła "zasłużyć" na moją uwagę musi złożyć się kilka elementów, bo ładna pupa, czy nogi nie wystarczą. Do tego dochodzi buzia oraz ubiór. Cenię oryginalność połączoną z dobrym gustem, więc gdy na ulicy mija mnie ktoś, kto jest tylko ładny, to nie wystarczy.
Zazdrość? Tak, ale tylko jeżeli dziewczyna ma element garderoby, który i ja bym chciała mieć w swojej szafie.
Co do urody, czuję się świetnie ze swoim ciałem, więc nie zazdroszczę innym nóg, pup, czy innych części ciała.

91

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
Jaga Baba07 napisał/a:

Ależ ja doceniam walory innych kobiet. Z tym, że nie jest to na podłożu erotycznym.
Idzie naprawdę piękna dziewczyna, więc się za nią oglądam również z myślą - "Ale dupa, niejeden wskoczyłby jej do łóżka."

Nie rozumiem kobiecej logiki. tongue

Taka myśl jak twoja jest w 100% myślą erotyczną.

92

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

No popatrzcie popatrzcie...kolejny wątek "dla kobiet" o ich doświadczeniach "z kobietą", a tu już pełno facetów... big_smile tongue

93

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
Margolinka napisał/a:

No popatrzcie popatrzcie...kolejny wątek "dla kobiet" o ich doświadczeniach "z kobietą", a tu już pełno facetów... big_smile tongue

Pewnie dlatego, że lesbijskie doświadczenia kobiet zawsze mężczyzn podniecały wink
Dużo bardziej niż temat lewatywy przed analem czy tego typu tematy.

94

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
Remi napisał/a:
Margolinka napisał/a:

No popatrzcie popatrzcie...kolejny wątek "dla kobiet" o ich doświadczeniach "z kobietą", a tu już pełno facetów... big_smile tongue

Pewnie dlatego, że lesbijskie doświadczenia kobiet zawsze mężczyzn podniecały wink
Dużo bardziej niż temat lewatywy przed analem czy tego typu tematy.

hehehehehe...aż oplułam monitor...tak parsknęłam śmiechem... big_smile tongue

Remi, to fakt, facet zawsze wywęszy ciekawy temat...na niewygodne rozmawiać nie chce tongue

95

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Przyznam,że nie miałam bliskich kontaktów z inną kobietą pomimo propozycji.
A jesli chodzi o zdradę to myślę,że lepiej gdyby facet zdradził mnie z facetem niż kobietą i podejrzewam,że odeszła bym nie stając im na drodze życiowych wyborów.
Mieszkałam kiedyś z lesbijkami na kwaterze i zauwarzyłam,że pomimo tego,ze obie sa kobietami i tak jedna z nich była"typem chłopczycy".Była kimś w rodzaju faceta w związku heteroseksualnym i tak jest w większości lesbijskich związków.
Dlaczego?Charakter,temperament...?

96

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Ja mam pare przygod erotycznych z kobieta :-)

Co do wyobrazni gejowskich i tolerancji....ja znam paru gejow nie mam nic przeciwko ich stylowi zycia ale szczerze nie chce sobie wyobrazac ich sexu.

97

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
Prinzessin_de napisał/a:

Ja mam pare przygod erotycznych z kobieta :-)

Co do wyobrazni gejowskich i tolerancji....ja znam paru gejow nie mam nic przeciwko ich stylowi zycia ale szczerze nie chce sobie wyobrazac ich sexu.

Szczerze?
Znałem jednego gościa, zawoziłem kobietę do pracy, wkurzałem się bo on zawsze miły jak zawoziłem ją, myślałem, że leci na nią i mnie irytował. Do czasu. Bo pewnego dnia gdy zawiozłem ją, była przy rozmowie gość mi rzucił tekst czy lubię tańczyć... Ja mówię że tak, potem - a gdzie chodzisz potańczyć? Ja tu a tu. Nagle muzyka w tle, on zaczyna tańczyć i mówi mi - czujesz ten rytm? Ja patrzę na niego i kopara opadła... Tak poznałem pierwszego geja w swoim życiu i na dodatek czarnoskórego z dredami wink
W Polsce istnieje naśmiewanie z gejów w stylu - widzisz geja to nie odwracaj się tyłem... Masakrycznie śmieszne, ale żałosne.
Nie mam nic przeciw gejom, kobietom lesbijkom, to ich sprawy. To ludzie których spotyka się często... A nawet się nie wie.

98 Ostatnio edytowany przez Jaga Baba07 (2012-11-11 00:59:47)

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
yoghurt007 napisał/a:
Jaga Baba07 napisał/a:

Ależ ja doceniam walory innych kobiet. Z tym, że nie jest to na podłożu erotycznym.
Idzie naprawdę piękna dziewczyna, więc się za nią oglądam również z myślą - "Ale dupa, niejeden wskoczyłby jej do łóżka."

Nie rozumiem kobiecej logiki. tongue

Taka myśl jak twoja jest w 100% myślą erotyczną.

Nie wiem, co według Ciebie jest myślą erotyczną, ale gdy odwracam się za ładna dziewczyną, na pewno nie wyobrażam jej sobie ze mną w intymnej sytuacji. Po prostu ładna osoba, o której myślę, że niejeden facet marzy.
Ja oglądam się właśnie z powodów estetyki.

Taka kobieca logika.

I pewnie faceci tego nie rozumieją tongue.

99

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Jaga Baba07- to wyobraź sobie że ja sie czasem oglądam za przystojnymi facetami wink i też nie mam o nich myśli erotycznych ale zwyczajnie podobaja mi się jako faceci ,jako ludzie. Za ladnymi kobietami tez się czasem oglądne na ulicy. Nie ma to raczej podtekstu erotycznego.

100

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

I ja to rozumiem.
Bardzo lubię oglądać kobiety, które łączą w sobie urodę, którą potrafią podkreślić ładnym ciuchem, makijażem, fryzurą.
Co do mężczyzn również mam też tak, że widzę ładnego chłopaka, jakby ściągniętego z reklamy luksusowych kosmetyków. Oglądam się za nim, ale nie z powodów seksualnych tudzież erotycznych, ale po prostu dlatego, że w rzeczywistości istnieją również piękni ludzie.

101

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

To jak z dziełami sztuki - chodzę do muzeum czy galerii, aby je pooglądać. Fakt, że nie mam ich na własność nie powoduje ograniczenia mojego zachwytu.

102

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
katarina napisał/a:

To jak z dziełami sztuki - chodzę do muzeum czy galerii, aby je pooglądać. Fakt, że nie mam ich na własność nie powoduje ograniczenia mojego zachwytu.

Ba, mnie po prostu ładni mężczyźni nie podniecają.
Lubię przystojnych, a w moim mniemaniu przystojny nie znaczy ładny tudzież ściągnięty z reklamy Armaniego.

103

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Jaga Baba07 -serio nie biorą Cie ładni faceci? wink
Ja tam lubię atrakcyjne dziewczyny(ładne i zgrabne) choć nie uważam żeby wygląd miał decydujące znaczenie w wyborze partnera(partnerki). Przynajmniej u mnie tak nie było. Żona jest całkiem atrakcyjna ale widziałem dziesiątki zgrabniejszych czy ładniejszych od niej. Tyle że to nie zmienie nic bo nadal uważam Ją za ta najważniejszą.

104

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Nie.
Tak jak napisałam- biorą mnie przystojni.
A jest różnica między ładnym, a przystojnym.
Mnie kręcą faceci w stylu Daniela Craiga, którego ładnym nazwać z pewnością nie można.

Co do kobiet- nie ma ładnych i przystojnych. Są ładne, atrakcyjne albo nieładne i zaniedbane.
Przy czym zaniedbaną można zmienić ubiorem, makijażem, fryzurą, ale jak na dodatek jest nieładna, to już nic nie pomoże.

105

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Oj jeśli chodzi o kobiety to jest tych typów więcej wink Atrakcyjne i zadbane,atrakcyjne i niezadbane, Nieatrakcyjne i zadbane ,nieatrakcyjne i niezadbane wink - to tylko wstępny podział ;D

106

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
Jaga Baba07 napisał/a:

Nie.
Tak jak napisałam- biorą mnie przystojni.
A jest różnica między ładnym, a przystojnym.
Mnie kręcą faceci w stylu Daniela Craiga, którego ładnym nazwać z pewnością nie można.

Co do kobiet- nie ma ładnych i przystojnych. Są ładne, atrakcyjne albo nieładne i zaniedbane.
Przy czym zaniedbaną można zmienić ubiorem, makijażem, fryzurą, ale jak na dodatek jest nieładna, to już nic nie pomoże.

No jak nie? smile Nieładna dziewczyna też może wiele zdziałać makijażem wink No ale offtop

107

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Witam... mam dość spory problem. Otóż mam narzeczonego oraz dwójke wspaniałych dzieci, których kocham nad życię. Jednak... bardzo pociągają mnie kobiety... mimo, że ze swoim partnerem jesteśmy już 6 lat to nigdy nie "szczytowałam"... wiem, chore... ale cóż... (jeszcze jedno- to mój pierwszy partner seksualny) raz w życiu miałam kontakt fizyczny z kobieta.... podczas spożywania alkoholu- nie wiem czy to się zalicza... no ale na dziś dzień jak o tym wspomne, nakręcam się... były to namiętne pocałunki i pieszczoty... w jakimś znazeniu wiem- zdradziłam swego faceta... ale nawet (co gorsza) tego nie żałuje tylko marze by t powtórzyć... jest mi wstyd... w końcu mam dzieci... -z nim... nie jest ideałem.. często się kłócimy, mimo, iż jesteśmy młodzi to seks uprawiami jak na swój wiek bardzo rzadko... on chce gorzej ze mną... ale jesli juz do tego dojdzie to przewaznie mysle wtedy o kobiecie... nie wiem co robić,... pomóżcie... ;((

108

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

zagubiona -- a czy ty się czasem masturbujesz? Moim zdaniem jak sama siebie nie potrafisz doprowadzić do orgazmu, to partnerowi będzie jeszcze trudniej.

Co zaś do seksu z kobietą -- być może twój facet odebrałby to jako zdradę, więc jest to pytanie "Czy mogę zdradzić?". Decyzję pewnie podejmiesz sama, a na tym forum jest pewnie milion opinii w innych wątkach.

109

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Hej. Mimo młodego wieku - 21, zdążyłam "zaliczyć" przygodę z kobietą. W tym roku pojechaliśmy całą ekipą nad morze. Było nas wielu, więc de facto wynajęliśmy pół pensjonatu. Ja miałam pokój z koleżanką z roku. Oczywiście poszliśmy wszyscy do miasta, alkohol, impreza itd itd. Wrócilismy w środku nocy do pensjonatu i każdy do siebie. Ja ze znajomą do nas do pokoju i zaczęłyśmy dokładnie taki sam temat jak ten teraz. Od słowa do słowa doszło do stwierdzenia "dlaczego nie spróbować kiedyś?" tongue , a następnie: "A dlaczego nie tu i teraz?" tongue

Powiem krótko - było fantastycznie. Nigdy więcej nie miałam doświadczeń z laskami, ale wiem, że chcę jeszcze i na pewno kiedyś to zrobię.. mimo, że uważam się za hetero

110

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

fantazje zdarzaja sie czesto i wtedy jest naprawde przyjemnie:) mialam jedynie male igraszki z kolezanka i naprawde wspominam to bardzo dobrze:) jesli jest jakas kolezanka ktora chcialaby o tym porozmawiac to zapraszam na priv

111

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

A nie możecie tutaj mówić? Też chcę się czegoś na ten temat dowiedzieć. Z ciekawości rzecz jasna smile

112

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Również marzyłam kiedyś o kobiecie-kochance... Często myślę o przyjaciółce z którą mogła bym nie tylko porozmawiać, pośmiać się, poplotkować ale móc iść z nią też do łóżka... Jestem w związku z facetem, jestem szczęśliwa ale jednak czegoś mi brakuję...

A tak poza tym napisałam do Ciebie wiadomość na maila smile.

113

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
sam22 napisał/a:

A nie możecie tutaj mówić? Też chcę się czegoś na ten temat dowiedzieć. Z ciekawości rzecz jasna smile

Czasem lepiej i łatwiej pogadać prywatnie, niż tak jak wszyscy czytają wink

114

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Mam od lat przyjaciolke zadeklarowana les,  niezwykle atrakcyjna fizycznie i intelektualnie kobiete,ktora twierdzi ze wszystkie kobiety sa potencjalnie les, tylko nie wszystkie znalazly swoja polowke.Moze cos w tym jest...

115

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Wątpię. Tak samo może do każdej lesbijki powiedzieć kobieta hetero. Że po prostu nie znalazła sobie faceta "dla niej". Mnie zdarzyło się fantazjować o kobietach, aczkolwiek jestem w związku heteroseksualnym i nie wyobrażam sobie nikogo innego w moim łóżku. Całowałam się kiedyś z dziewczyną i to było całkiem przyjemne, ale już niewiele pamiętam szczerze mówiąc. Mimo wszystko mężczyzna to mężczyzna a niektórych fantazji lepiej nie wprowadzać w życie, bo można zniszczyć i siebie i kogoś bliskiego.

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Ja byłam zdeklarowaną hetero do 11 lat temu. Wtedy przez zupełny przypadek zdarzyło się coś, co pamiętam do teraz i w sumie, co jakiś czas coś się zadziało (od 3 lat na szczęście nic). Samo "spotkanie" było super, ale uczucia po nim już nie tak super. Jeśli nie jest się pewną co do swojej orientacji seksualnej, to lepiej unikać zbędnych doświadczeń, bo to generuje straszny chaos i ma sens tylko wtedy, gdy ma się zamiar z tą drugą osobą być lub jak się ma absolutną pewność swojego biseksualizmu. Do "spotkań" nie doprowadzam, bo czuję, że hetero do końca nie jestem, a nie chcę żyć w rozdarciu. Wiadomo, że to jest przyjemne, ale tylko absolutna pewność, może generować pewne sytuacje, a nie "zwykła" ciekawość. Dobiegam trzydziestki i wiem, że na stałe chcę być z facetem, a myślę o tym, że tak naprawdę nie wiem do końca kim jestem. Laski, nie róbcie sobie burdelu w głowie, lepiej pewne aspekty zostawić w sferze fantazji ;-)

117

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Kilka przygód w przeszłości, fajne wspomnienia i trochę wiedzy o sobie. Zdecydowanie jednak preferuję M choć....

118

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Nie każdemu to zrobi burdel w głowie.
Ja miałam nawet dwa takie związki.
A co do seksu z kobietą... kobiety nie mają pojęcia jak mnie dotykać, a ja jak mam dotykać ich.
Poza tym nie lubię mieć czyjeś głowy pomiędzy moimi nogami. Więc całkiem odpada.

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
NinaLafairy napisał/a:

Nie każdemu to zrobi burdel w głowie.
Ja miałam nawet dwa takie związki.
A co do seksu z kobietą... kobiety nie mają pojęcia jak mnie dotykać, a ja jak mam dotykać ich.
Poza tym nie lubię mieć czyjeś głowy pomiędzy moimi nogami. Więc całkiem odpada.

No i jak te związki wyglądały? I dlaczego się rozpadły?
Mnie tylko to zastanawiało "dlaczego dzieją się takie sytuacje" i dziwiło, że po takich sytuacjach kontakt prysł.
Ja nie chciałam nic więcej niż to co już dostałam, tylko po prostu pogadać, a tu ściana. Trudno więc powiedzieć, czy prócz seksu byłoby coś więcej. I myślałam "Co nie tak zrobiłam? Co za dużo powiedziałam? Przecież nie było żadnych deklaracji!". Tym bardziej, że jestem taka dupa wołowa, że ciężko u mnie z inicjatywą.
Czuje, że zupełnie nie wyczerpałam tego tematu w mojej głowie, że muszę z kimś o tym pogadać i zapewne przydałby się ktoś, kto albo ma podobnie, albo rozwieje moje wątpliwości. Bycie kobietą jest prz3j3ban3.

120

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Związek jak związek normalny. Robiłyśmy to co normalne związki,
Rozpadły się może dlatego, że ja ogólnie nie lubię kobiet, jako mało konkretnych, zbyt uczuciowych i delikatnych, chcących zbyt wiele okazywania uczuć i mówienia o nich. Ja taka nie jestem i ciągnie mnie do tego co podobne do mnie.
Poza tym u mnie zawsze była i będzie na pierwszym miejscu kariera i ktoś musiał się z tym pogodzić albo też odejść.

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne
niuniaelk napisał/a:

MagdaEM. jezeli tak bardzo ci sie podobało to moze we dwie spróbujemy????;>

Ja się mogę dołączyć wink
Mówię poważnie wink

122 Ostatnio edytowany przez Rizzie (2013-01-25 02:57:54)

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Cześć Dziewczyny!
Nie za bardzo wiedziałam, w którym wątku mogłabym się Was poradzić, a stwierdziłam, że nowego zakładać nie będę. Chyba ten jest najbardziej odpowiedni. Bardzo proszę Was o radę, bo powoli zaczynam wariować.
Ponad rok temu poznałam na uczelni pewną dziewczynę. Od razu przypadłyśmy sobie do gustu i już na pierwszych zajęciach zaczęłyśmy ze sobą luźno rozmawiać i żartować. Zawsze byłam osobą otwartą i towarzyską a pozyskiwanie nowych znajomości nie sprawiało mi żadnego problemu, ale z nią kontakt złapałam naprawde błyskawiczny. Miałyśmy tysiące wspólnych tematów, identyczne, sarkastyczne poczucie humoru, podobnie postrzegałyśmy różne rzeczy. A przede wszystkim czułam się w jej towarzystwie bardzo swobodnie.
Wrocław nie jest moim miastem rodzinnym i przyjeżdżając tutaj na studia nie miałam żadnych znajomych, byłam sama jak palec, nie dogadywałam się z moją pieprzniętą wspólokatorką, którą wyhaczyłam z ogłoszenia w internecie. No własnie. Po kilku miesiącach mojej znajomości z Agą(imię wymyślone) stwierdziłyśmy, że nie będziemy męczyć się ze swoimi współlokatorami tylko coś razem wynajmiemy. No i tak zrobiłyśmy. Mieszkanie było bardzo małe, jeden pokój+aneks kuchenny+łazienka. Na początku chciałam spać na materacu, ale obie doszłyśmy do wniąsku, że to bezsensowne i zaczęłyśmy spać w jednym łóżku. Nadal świetnie się dogadywałyśmy, i dzięki mieszkaniu z nią moja tęsknota za rodzinnym domem, rodzicami i przyjaciółmi trochę zmalała.
Po pewnym czasie byłyśmy już dobrymi koleżankami, a można nawet powiedzieć, że przyjaciółkami. Wiedziałyśmy o sobie praktycznie wszystko, nie było między nami jakichś większych barier, przebierałyśmy się przy sobie, czesto paradowałyśmy w samej bieliźnie bądź bez stanika, ufałam jej i nie czułam żadnego wstydu czy nieśmiałości. Jak to bywa u dziewczyn, śpiąc czasami się do siebie przytulałyśmy, ale nie było w tym nic poza koleżeństwem. Do czasu.
Po pewnej imprezie, na której trochę przesadziłyśmy z alkoholem, wylądowałyśmy w łóżku i nie skończyło się tym razem na zwykłym przytulaniu. Do tamtej pory miałam za sobą kilka stosunków, ale dość nieudanych, tzn nie czerpałam z nich aż tak wielkiej przyjemności, nie miałam orgazmów, ale to bardziej wina młodego wieku, niedoświadczenia partnera. Po tej nocy z Agą w końcu doświadczyłam prawdziwej rozkoczy i po raz pierwszy w życiu miałam orgazm. To w jaki sposób mnie pieściła, dotykała mojego ciała, nigdy wczesniej czegos takiego nie doswiadczylam, mialam wrazenie jakby czytala mi w myslach i znala kazda moja potrzebe. Rano oczywiscie bylo mi cholernie glupio, mialam nawet mysli, zeby sie spakowac i wyprowadzic, najlepiej wrocic do rodzicow i rzucic studia. Mialam ogromne wyrzuty sumienia i w ogole czulam sie jak ostania hmmm... szmata. Natomiast Aga rozbroiła mnie swoją swobodą, zachowywała się tak jakby nic się nie stało z tą różnicą, że rano przywitała mnie całusem w usta. Jak przypominam sobie ten poranek, to mam gęsią skórkę. Ale dalej, wieczorem o tym szczerze porozmawialysmy i doszlysmy do wnisoku, ze alkohol zrobil swoje, nie ma sie czym przejmowac, jestesmy przyjaciolkami i coz...wydarzylo sie.
Od tej nocy zaczelam patrzec na Age zupelnie inaczej. Zaczela podobac mi sie fizycznie i nie moglam odgonic od siebie roznych glupich mysli, na poczatku karcilam sie za to wszystko, probowalam jakos odepchnac od siebie ten dziwny pociag do niej. Ciagle mialam wrazenie, ze ona to po mnie widzi i co gorsza, prowokuje mnie, roznymi zachowaniami probuje wzbudzic we mnie uczucia, ktorych chcialam sie pozbyc. Za jakis czas znowu doszlo miedzy nami do zblizenia, przestalam z tym walczyc a ona byla z tego faktu bardzo zadowolona. Stwierdzila, ze skoro na razie nie znalazłysmy odpowiednich facetow, to nic nie stoi na przeszkodzie, zebysmy wspolnie sie zadawalaly, nazywala to przyjaźnia. Przez kilka miesięcy trwałyśmy w tym dziwnym czymś i było mi z tym naprawde dobrze, na uczelni jak dawniej zachowywalysmy sie jak kolezanki, papuszki nierozłączki, w domu bylo juz troche inaczej. Czesto ogladajac jakis film Aga mnie przytulala, calowala w czolo, takie czule gesty, ale wtedy nie dawaly mi do myslenia. W koncu przyjaźń, nie? W tym czasie trwania naszej "przyjaźni" nie tracilam pociagu do mężczyzn, ale inne kobiety procz Agi w ogole mi sie nie podobaly, nie ogladalam sie za nimi czy cokolwiek, byla Aga, ale reszta kobiet byla dla mnie jak dawniej - nie pociagajaca, liczyli sie faceci.
I tak wlasnie pewnego dnia poznałam mojego obecnego chłopaka. Na poczatku luźna znajomość, potem kolezenstwo, zaczelam sie w nim zakochiwac a Aga ciagle dogryzala mi ze moze trojkacik, ze dobrze ze nie wie co czasami robimy w nocy. Kiedys poszlismy w czworke do kina. Ja, on, Aga i jego kolega, ktory zażartował, że skoro spimy razem w jednym lozku to pewnie nieźle się dzieje. Niby jego zywkly zart, ale mi serducho o mały włos nie rozwaliło żeber, a Aga na to, że to chyba oczywiste, i powiedziala to serio, bez rozbawienia czy czegokolwiek co wskazywaloby na to, ze to zwykly zart z jej strony. Zrobilam jej za to w domu awanture, a ona tylko sie smiala ze sie przejmuje. Kiedy już zaczęłam się oficjalnie spotykać z Piotrkiem, Aga zrobila sie po prostu zadzrosna, widzialam to golym okiem. Przestalysmy już się "zabawiać", a nasza znajomosc powoli sie sypala.
Piotrek od poczatku jej nie lubil, choc do tej pory nie wiem skad te jego uprzedzenia. Balam sie, ze kiedy zaczne z nim zycie seksualne, to nie bedzie potrafil dawac mi takiej przyjemności, jaką zawsze otrzymywałam od Agi, bałam się bardzo, ale niepotrzebnie. Wszystko było idealnie, a nawet lepiej od "kobiecych stosunków", wtedy moje obawy, ze moze jestem lesbijka, od razu prysnely. Pamietam jak pewnego wieczora Aga zaproponowala mi zebysmy to znowu zrobily, a ja nie mialam na to w ogole ochoty, zarzucila mi, ze to dzieki niej moje zycie seksualne mialo jakikolwiek smak, ze on nigdy nie sprosta moim wymaganiom, padlo wiele ostrych i przykrych dla mnie slow, ale podczas tej klotni dowiedzialam sie rowniez, ze Aga jest lesbijka. Nie wiem, dlaczego wczesniej nie bralam tego pod uwage, moze dlatego, ze podchodzila do tego na luzie, bez wiekszych uczuc, choc czasami zdarzalo jej sie zachowywac dosc czule, ale nie zwracalam na to wiekszej uwagi. Zreszta ciagle powtarzala, ze to przyjaźń, ze czasami tak w przyjaźni damskiej bywa, ze to nic takiego. Po tej klotni nie mialam innego wyjscia, jak sie wyprowadzic. Zamieszkalam u Piotrka i jego kolegi. Na uczelni zaczelysmy traktowac sie jak powietrze, nie mowilysmy sobie nawet glupiego czesc.
Z Piotrkiem zaczelo mi sie naprawde swietnie ukladac, po raz pierwszy w zyciu sie zakochalam i to chyba na cale zycie. Niestety pomimo ogolnego szczescia, zakochania, motyli w brzuchu i innych pozytywnych uczuć, zaczełam tęsknic za Aga, rozmyslac, jeszcze raz wszystko analizowac, calą nasza dziwna znajomosc i najgorsze jest to, ze naprawde niczego nie zalowalam/nie zlauje. Kobiety mnie nie pociagaja tego jetsem pewna, ale ona jest tym wyjatkiem. Mialam/ mam do niej dziwna slabosc, ktorej nie potrafie wyjasnic.
Pewnego dnia poprosilam ja o spotkanie. Nie rozmawiałyśmy długo, ale rozstałyśmy się w kolezenskich stosunkach i na uczelni zaczelysmy jako tako rozmawiac. Przez wakacje nie mialysmy ze soba zadnego kontaktu. A po wakacjach okazalo sie, ze Aga zabrala swoje papiery z uczelni. Wpadlam w dziwny szal, probowalam do niej dzwonic, ale miala wylaczony tel, napisalam jej kilkanascie maili, smsow, z mieszkania rowniez sie wyprowadzila ale to juz przed wakacjami. Caly czas probowalam jakos ja zlapac, dowiedziec sie co sie z nia dzieje, bez skutku. Mialam jakies dziwne wyrzuty sumienia, pretensje do siebie, ktore poniekad nadal mam.
Jakis czas temu dostalam od niej maila, w ktorym napisala mi, ze wrocila do Warszawy, ze zaczyna wszystko od nowa, idzie na inna uczelnie i wrocila do rodzicow. Napisala, ze bardzo zaluje, "ze nam nie wyszlo." (?!) i ze teraz wie co czuje osoba ze zlamanym sercem(?!) Życzyła mi szcześcia i odnalezienia siebie. Napisala rowniez, co bardzo mnie zdenerwowalo, ze nie powinnam udawac kogos innego, ze jest wiele dziewczyn, ktore boja sie swojej innej orientacji przez co cierpia, a ja sie do nich zaliczam. Nie mam pojecia, co o tym wszystkim myslec, znaczy wiem, ale mam metlik w glowie. Kocham Piotrka i jest mi z nim cudownie(nie idealizuje), ale tez czesto mysle o Adze, o tym, czy wszystko u niej dobrze, i wiem, jestem przekonana, ze mysle czystko kolezensko, ale czasami mam takie obawy, dziwne mysli, ze moze jest cos ze mna nie tak? Inne kobiety mnie nie pociagaja, ona w pewien sposob jest dla mnie wazna, mam do niej slabosc, ale przeciez nie moge nazwac tego lesbijstwem, milosci lesbijska(?!) Nie wyobrazam sobie teraz, zebym mogla robic z inna kobieta to, co robilam z nia.
Co wy o tym myslicie? Powoli dziwne obawy, wyrzuty zaczynaja doprowadzac mnie do szału. Nawet zaczelam zastanawiac się nad tym czy nie wpoeidziec Piotrkowi o tym, co mnie łączyło z Agą. Jego kocham, o niej cały czas myśle, czasami intensywniej, czasami mniej intensywniej. Błagam jeśli ktoś był w podobnej sytuacji, proszę o radę. Pozdrawiam.

123

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Uprzejmie proszę o akapity (odstęp jednej linii między częściami), bo post jest za długi, żeby go spokojnie, bez bólu głowy i oczu przeczytać jednym rzutem nie gubiąc się 20 razy.

124

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Coś tam poprawiłam. Mam nadzieję, że to wystarczy smile

125

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Wystarczyło. ;-)

Ja to widzę tak - obie żyłyście wyobrażeniami i co najmniej jedna z Was (ona) nie była szczera z drugą.

Żyłyście wyobrażeniami, bo obie widziałyście to, co Wam pasowało, a ignorowałyście oznaki świadczące o czymś przeciwnym. Ona nie powinna zatajać swojej orientacji. Rozumiem, że może miała jakieś nieprzyjemne doświadczenia, ktoś ją nagle zaczął traktować jak trędowatą, ale ja jestem biseksualna, przed nikim tego nie ukrywam (a żeby nawet niekoniecznie mega bliska koleżanka o tym nie wiedziała, żeby to nie wyszło po prostu w rozmowie, to trzeba to ukrywać) i nie mam szczególnych problemów z ludźmi. Też całuję i przytulam koleżanki, ale zawsze stawiamy sprawę jasno, kiedy chciałabym coś więcej, a kiedy to tylko przyjaźń i przestrzegam twardo zasady mówienia prawdy. Zdarzało mi się powiedzieć, że koleżanka mi się podoba i chętnie bym się z nią przespała, spokojnie przyjmowałam ewentualne "nie da rady" i tyle.

Ty możesz być łagodnie bi, ale chyba bardziej prawdopodobne jest, że po prostu zadziałały pozytywne emocje poparte pozytywnym wzmocnieniem w postaci orgazmu i tadam. Lubisz ją, być może kochasz, jest Ci bliska, nic dziwnego, że tęsknisz i myślisz o niej. Ją też musisz zrozumieć - ona musi sie teraz wyleczyć z zakochania w Tobie, bo inaczej to byłaby dla niej męczarnia. Innej rady raczej nie ma, chyba, że zdecydujesz się rzucić dla niej partnera.

A chłopak? Nie polubił jej bo wyczuł w niej rywala, pewnie nie tyle łóżkowego ile emocjonalnego.

126

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Bardzo dziękuję Ci za odpowiedź. Właśnie dopiero teraz zaczynam widzieć różne sprawy inaczej, może po prostu w jakiś sposób nie dopuszczałam do siebie różnych myśli, bo mogłyby źle wpłynąć na naszą relacje. Chodzi mi o jej zachowanie względem mnie. Na początku naprawde było normalnie, byłyśmy zwykłymi koleżankami, potem wszystko robiło się poważniejsze tzn zaprzyjaźniałyśmy się coraz bardziej, aż w końcu doszło do naszgeo "pierwszego razu". Wtedy mogłam być czujniejsza, bardziej ostrożna, tak jak pisałam, często przytulała się do mnie bez powodu, całowała mnie, prawiła mi komplementy, ale ja WTEDY nie widziałam w tym nic złego, niepokojącego. A moze nawet mi się to podobało? No bo gdyby mi się to nie podobało, to bym się sprzeciwiała, prawda? Podobała mi się nasza relacja, i przez kilka miesięcy tego "związku" byłam naprawdę szczęśliwa, nie widziałam w tym nic złego. Myślisz, że sam fakt, że trwałam w tym dobrowolnie może świadczyć o tym, że jestem biseksualna bądź, że jestem lesbijką tylko w jakiś sposób odpycham to od siebie na tyle skutecznie, że wszystkie objawy na razie się nie pojawiają/ustały? Kocham Piotrka i jestem z nim szczęśliwa, nie pociągają mnie inne kobiety, choć czesto mam coś takiego, że jak widzę naprawdę ładną dziewczynę, to myślę sobie "ale ładna dziewczyna", no ale to chyba normalne. Do Agi nadal coś czuję, tylko tyle, że nie wiem jak to nazwać. Łączyła nas dziwna więź i skomplikowane uczucie, próbowałam je jakoś w sobie stłumić, ale nie da się. Tęsknie za nią, myśle o niej, a przede wszystkim się o nią martwię. Momentami mam ochotę do niej zadzwonic(choc nie mam jej obecnego nr), porozmawiać z nią, spotkać się z nią, ale wtedy pojawia się dziwna obawa, i czuję jakbym tymi myślami zdradzała Piotrka. Kompletnie się w tym pogubiłam i nie wiem, co mam robić. Jeszcze raz dzięki za odpowiedź.

127

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

No więc... z własnego doświadczenia stwierdzam, że sex z kobietą jest równie boski jak z facetem. smile
Dla mnie są to dwa różne światy.
Mam faceta z którym jestem w związku i jest ok, ale spotykam się też z kobietą z którą jest cudownie smile
Także ilu ludzi tyle opinii na pewno:)
Pozdrawiam, smile

128

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Ja w sumie nie mam takich fantazji:) ale pociagaja mnie kobiety ladne i zadbane i lubie na nie patrzec i przebywac z takimi smile ale w sumie o blizszych kontaktach nigdy nie myslalam:))

129

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Kiedyś po pijaku całowałam się z kobietą.. I nie było to dla mnie jakieś przyjemne. Zdecydowanie pociągają mnie tylko mężczyźni..:)

130

Odp: Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Ja byłam przez pewien czas z kobietą. Fakt z facetem nie miałam kontaktów ale...mimo wszystko chyba wole dziewczyny..heh

Posty [ 66 do 130 z 138 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Kobieta z kobietą - wasze doświadczenia seksualne

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024