Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Strony Poprzednia 1 5 6 7

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 391 do 438 z 438 ]

391 Ostatnio edytowany przez Słonko91 (2013-02-15 11:49:18)

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Moim zdaniem jezeli sami się nie ruszycie i nie zaczniecie próbowac rozmawiać z kobietami,flirtować,zdobywać je to zadna wspaniała księzniczka do Was nie przyleci.Mało która kobieta chce latać za facetem, moze dawac znaki ale najczesciej to do faceta nalezy ten pierwszy krok. Nie ma co się uzalac nad sobą nad swoim prawictwem i brakiem śmiałości. Bierzcie się chłopaki w garść ! Kobiety lubią wrazliwców oby nie do przesady. Jak jedna odrzuci to nie jest koniec świata, moze gdzies czeka zebys zagadał inna. Jak nic nie będziecie robic ze sobą, swoją śmiałością i wyglądem to nie oczekujcie efektów bo ich nie będzie. Chcecie zmienic swoje zycie- to je zmieniajcie ale nie oczekujcie,ze samo się zrobi. Znam ludzi,którzy urodą nie grzeszą ale swoim charakterem nie jedną kobietę zdobyli. I nie ma co się kobiet BAĆ nie pogryzą,nie pobiją jedynie mogą dac kosza a to nie zmieni Waszej sytuacji. Nic nie tracicie:)
A co do szukania dziewicy..to moim zdaniem po 20 jest ich coraz mniej, chociaz nie wątpię,ze są. Najwazniejsze to nie przekreślać od razu kobiety,która juz z kimś spała. Jakaś gorsza czy co? To,ze jest troche bardziej doświadczona nie oznacza,ze będzie Was wyśmiewać. W miłości nie liczy się kto ilu miał partnerów tylko jak się czujecie razem.
Do dzieła chłopaki w czterech ścianach nikogo nie znajdziecie! wink

Zobacz podobne tematy :

392 Ostatnio edytowany przez Mateusz Wert (2013-02-16 23:48:34)

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Niestety porządni faceci mają problemy z dziewczynami. Zazwyczaj mili, wrażliwi mężczyźni mają zaniżoną samoocenę, co uniemożliwia zdobycie dziewczyny. Wmawiają sobie, że u panny X są bez szans. Widzą swoje wady, a nie dostrzegają zalet. W tym czasie "źli" faceci poznają kobiety, które równie dobrze mogłyby być ich dziewczynami. Niestety przez liczne kompleksy, brak wiary siebie nie podejmują działania, a nawet jeśli to nie potrafią być sobą. Liczne porażki, często na skutek tzw przegranego meczu w szatni powodują frustrację.
Ta z kolei wywołuje desperację, która kobiety odpycha.

W takim przypadku trzeba wiele nad sobą pracować. Ostatnio jednak wpadłem na genialny pomysł, który umożliwia poznanie dziewczyny.
To nie żadna manipulacja, lecz po prostu wiedza jak sprzedać siebie. Wiedza, która jest w stanie zwiększyć pewność siebie.

heh smile

393 Ostatnio edytowany przez Vold (2013-02-16 21:17:26)

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
Słonko91 napisał/a:

Moim zdaniem jezeli sami się nie ruszycie i nie zaczniecie próbowac rozmawiać z kobietami,flirtować,zdobywać je to zadna wspaniała księzniczka do Was nie przyleci.Mało która kobieta chce latać za facetem, moze dawac znaki ale najczesciej to do faceta nalezy ten pierwszy krok. Nie ma co się uzalac nad sobą nad swoim prawictwem i brakiem śmiałości. Bierzcie się chłopaki w garść ! Kobiety lubią wrazliwców oby nie do przesady. Jak jedna odrzuci to nie jest koniec świata, moze gdzies czeka zebys zagadał inna. Jak nic nie będziecie robic ze sobą, swoją śmiałością i wyglądem to nie oczekujcie efektów bo ich nie będzie. Chcecie zmienic swoje zycie- to je zmieniajcie ale nie oczekujcie,ze samo się zrobi. Znam ludzi,którzy urodą nie grzeszą ale swoim charakterem nie jedną kobietę zdobyli. I nie ma co się kobiet BAĆ nie pogryzą,nie pobiją jedynie mogą dac kosza a to nie zmieni Waszej sytuacji. Nic nie tracicie:)
A co do szukania dziewicy..to moim zdaniem po 20 jest ich coraz mniej, chociaz nie wątpię,ze są. Najwazniejsze to nie przekreślać od razu kobiety,która juz z kimś spała. Jakaś gorsza czy co? To,ze jest troche bardziej doświadczona nie oznacza,ze będzie Was wyśmiewać. W miłości nie liczy się kto ilu miał partnerów tylko jak się czujecie razem.
Do dzieła chłopaki w czterech ścianach nikogo nie znajdziecie! wink

Nie zawsze. Ja próbowałem, jak znajdywałem "ciekawe" dziewczyny, pod wpływem znajomości zakochiwałem się. Skończyło się gorzej niż miałbym w ogóle próbować. Miłość nieodwzajemniona to traumatyczne przeżycie dla mnie, choć wiele przeżyłem (nie skromnie ujmując). Także "nic nie tracicie" to nie jest odpowiednie sformułowanie.

Ta okoliczność potrafi tylko dobić, a tekst "najwyraźniej nie była Ci pisana" to nic nie wart.

394

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
taki_on napisał/a:

Busiu ty też może lepiej otwórz oczy bo nie napisałem, że charakter tylko cechy charakteru można dziedziczyć. Można a nie trzeba. Zatem nie ma tu mowy o żadnej teorii. A sama dobrze wiesz, albo i nmie wiesz, że DDA rzadko kiedy znajdują równowagę w alkohulu. Albo przesadzają w jedną strone albo wcale nie piją, ewentualnie bardzo rzadko. Mało przypadków gdzie traktują to tak swobodnie jak Ci którzy DDA nie są.
I gdzie ja napisałem "głupie dziewuchy"? Zresztą nie życze Ci tego, ale masz dopiero 22 lata i życie pokaże czy tak na prawdę będziesz pić czy unikać.
Pewnie, że ja sam i wiem to od zawsze. Dlatego napisałem tu bo chciałbym to zmienić. Ale zamiast rad otrzymałem ocene swojej osoby.

Heatcliff o dziwo nie tylko ja zauważyłem tą twoją agresję którą niby sobie urojiłem. A kim ty jesteś niby? Nikt nie ma racji tylko ty jeden ją masz bo nie masz kompleksów, ty widzisz dużo a inni nie i dlatego sobie wymyślają agresje z twojej strony? Chłopie troszkę pokory miej.
Akurat ja jestem nerwowy i odbieram twoje teksty jak ataki w moją strone. Bezczelnie, ironicznie prowokujesz mnie i bawi Cie to zapewne. Te durnowate emotki smile są bardzo dobijające i prowokujące.

Jeżeli będzie Cie interesowac znajomosc ze mna- napisz. Adres poczty jest. Zawsze pogadac mozemy...... Nie bede Ci truc. Bo tonie ma sensu. Chcesz napisz

395

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
Vold napisał/a:

Nie zawsze. Ja próbowałem, jak znajdywałem "ciekawe" dziewczyny, pod wpływem znajomości zakochiwałem się. Skończyło się gorzej niż miałbym w ogóle próbować. Miłość nieodwzajemniona to traumatyczne przeżycie dla mnie, choć wiele przeżyłem (nie skromnie ujmując). Także "nic nie tracicie" to nie jest odpowiednie sformułowanie.

Ta okoliczność potrafi tylko dobić, a tekst "najwyraźniej nie była Ci pisana" to nic nie wart.

I co - chcesz powiedzieć, że zakochiwałeś się w każdej dziewczynie, którą choć troszkę bliżej poznałeś?

396

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Zamiast użalać się nad sobą to weź się w końcu w garść i zacznij żyć swoim życiem. Musisz wychodzić do ludzi, rozumiesz? Zamykając się w czterech ścianach, zamykając się w sobie nic nie zrobisz. Więcej wiary w siebie. A jeżeli nie czujesz się komfortowo poznając dziewczyny w realu to spróbuj randek internetowych.

397

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
yoghurt007 napisał/a:
Vold napisał/a:

Nie zawsze. Ja próbowałem, jak znajdywałem "ciekawe" dziewczyny, pod wpływem znajomości zakochiwałem się. Skończyło się gorzej niż miałbym w ogóle próbować. Miłość nieodwzajemniona to traumatyczne przeżycie dla mnie, choć wiele przeżyłem (nie skromnie ujmując). Także "nic nie tracicie" to nie jest odpowiednie sformułowanie.

Ta okoliczność potrafi tylko dobić, a tekst "najwyraźniej nie była Ci pisana" to nic nie wart.

I co - chcesz powiedzieć, że zakochiwałeś się w każdej dziewczynie, którą choć troszkę bliżej poznałeś?

Nie, ale chyba mówimy właśnie o tych które zwracają naszą "męską" uwagę?

398 Ostatnio edytowany przez dcode (2013-03-20 10:27:02)

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
jasiu czarny napisał/a:
taki_on napisał/a:

Dlaczego uważasz, że marudzę?? Na zewnątrz nigdy się nie uzalam. Napisałem pewne rzeczy tutaj(co dla Ciebie jest równoznaczne z uzalaniem się, bo padł zarzut że mam inni mają gorze itp. Fakt mieli gorzej ale skoro przytaczam tylko pewne kwestie dla ścisłości to nie jest to równoznaczne z użalaniem się...). Zaineresować się czymś?? Interesuję się czymś i mam pasję.
Przyszedłem tutaj po rady właśnie jak zmienic podejście na bardziej właśnie wyzwolonego faceta z wrażliwca. Tego właśnie chcę.
Nie wiem jednak czy zdajesz sobie sprawę ale nie da się przestać patrzeć z tej perspektywy. Nie w moim przypadku. Nimalże każdy po 20 roku życia ma jakieś doświadczenia w zwiazkach i seksualne. Mało kto tutaj to zrozumie(bo syty głodnego nie zorzumie, a większosć tutaj straciła cnoty w wieku przed 20 rokiem życia).

Ja właśnie mam problemy nieco podobne do twoich i tak samo jak Ty jestem prawiczkiem, nawet jestem w twoim wieku. Więc Cię doskonale rozumiem. Ale ja postanowiłem się zmienić. Nie miałem nigdy dziewczyny, co najwyżej próbowałem stworzyć z jedną dziewczyną związek uczuciowy ale nie wyszło. Jeszcze 2 lata temu myślałem że nigdy nie uda mi się tego zmienić ale wziąłem się za siebie i m.in postanowiłem schudnąć. Oprócz tego czytam wiele artykułów na temat uwodzenia kobiet oraz oglądam filmy  o uwodzeniu na youtube których jest mnóstwo. Pisałeś że rodzina nigdy nie dała Ci odczuć że jesteś wartościowy.Moi rodzice czasami również dają mi odczuć że jestem nikim ale postanowiłem mimo to iść z podniesioną głową. Jeżeli inni Cię nie akceptują Ty zaakceptuj siebie. Ja jestem z tego dumny że siebie zaakceptowałem mimo że inni nie zaakceptowali mnie. Ja wierzę że w końcu znajdę swoją dziewczynę choć niedawno wydawało mi się to niemożliwe. Wprawdzie nie udało mi się jeszcze zrealizować swego marzenia ale najważniejsze co zrobiłem to zmieniłem myślenie i skoro mi się udało to i Tobie powinno się udać.

taki_on Uspokój się smile Ja też mam prawie 23 lata i jeszcze prawiczek który nie przeżył nawet seksu oralnego mimo 2-letniego związku bo dziewczyna chciała czekać do ślubu, ale problemu z tego nie ma sensu robić.
Ten świat to piekło w czystej postaci, są ludzie w tym wieku którzy nie mają rąk, kończyn, są też tacy którzy czekają na śmierć bo są nieuleczalne chorzy. Doceń życie. Oczywiście, ja mam mnóstwo fantazji seksualnych, mimo że jestem postrzegany za bardzo przystojnego to nie mam mocnego "gadane" i skoro już się taki urodziłem to jednak zachowam cnotę dla odpowiedniej osoby, nie mogę przepraszać za to jaki się urodziłem no ale skoro już taki jestem, to nie ma sensu żebym się marnował i zaczekam na wartą tego osobę smile A czy poczekam lat 5, 10, 15, 20, nie dbam o to, bo na tym świecie nie ma sprawiedliwości, racja? W tym momencie są gdzieś zabijani ludzie, ktoś umiera, gdzieś jest wojna, dzieją się złe rzeczy, każdy z tych ludzi którzy teraz umierają czy cierpią chcą mieć normalne życie, boli ich całe ciało z głodu, chcą żyć i być zdrowi, a ty się martwisz jakimś prawictwem smile

399

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

a co jak przyjdzie ci czekać do starości?

400

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Glowa do gory! smile
Ja rowniez jestem dziewica. Chociaz nigdy sie nie kochalam,blony nie posiadam.
Kazdy czlowiek rozwija sie w innym tempie. Ja akurat dojrzewalam w calkiem innym swiecie w ktorym nie bylo wcale rozmow o seksie ani w rodzinie,ani wsrod znajomych. Obecnie mam 23 lata,zadnego onanizmu,zadnych chlopakow,poprostu nie czulam takiej potrzeby. Dopiero w wieku 20 lat zaczelam odczuwac,ze posiadam cos takiego jak pozadanie do plci przeciwnej. smile 
Tak na marginesie,to wolalabym miec mezczyzne czystego,a nie takiego ktory mial juz za soba kilka partnerek,chociaz watpie czy to mozliwie w obecnych czasach..
Pozdrowienia z Wilna!;)))

401

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

No to ja się przyłączam, 23 lata, żadnych kobiet, plus cnota. Ale u mnie jest faktem to, że od 10 lat trzyma mnie trądzik i blizny na twarzy. W gimnazjum i póżniejszej szkole byłem upokarzany, i to nie tylko przez chłopaków, ale też i niektóre dziewczyny, ze względu na stan mojej cery. To też w jakimś sensie zostawiło u mnie uraz, i jakąś niechęć do kobiet, ludzi itp. Szczerze, to wolę szare myszki, niż super laski, nie lubię ich pewności siebie, być może dlatego, ze sam pewny siebie nie jestem. W dodatku nabawiłem się nerwicy i od przyszłego roku ląduje u psychiatry na leczenie. Jestem takim trochę zamkniętym, pełnym lęków gościem. Niestety, ale jak ktoś miał trudne dzieciństwo czy dojrzewanie, to rzutuje to później na dalszym życiu, wiem co mówię, bo łatwo nie miałem. Nie wiem, czy ogólnie interesują mnie jakiekolwiek związki damsko męskie, ogólnie nie lubię jak mi ktoś dupę zawraca, więc związek z kobietą byłby dla mnie tylko obciążeniem. Co do spraw seksu, to często myślę o prostytutkach, po prostu brakuje mi ostrych doznań, chyba mam coś z perwersyjnego typa. Ogólnie mam poczucie niesprawiedliwości życiowej, złapie człowieka choroba i ulatują mu najlepsze okresy w życiu, a inni za darmo z niego korzystają pełną garścią. Jeżeli mógłbym z kimś być, to tylko z taką pryszczatą dziewicą, zebyśmy się dobrze nawzajem rozumieli, bo inaczej to nie przejdzie, człowiek potrzebuje bratniej duszy, a nie kogoś, kto ma zupełnie inne doświadczenia życiowe.

402 Ostatnio edytowany przez Revenn (2014-10-15 18:31:33)

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
dcode napisał/a:
jasiu czarny napisał/a:
taki_on napisał/a:

Dlaczego uważasz, że marudzę?? Na zewnątrz nigdy się nie uzalam. Napisałem pewne rzeczy tutaj(co dla Ciebie jest równoznaczne z uzalaniem się, bo padł zarzut że mam inni mają gorze itp. Fakt mieli gorzej ale skoro przytaczam tylko pewne kwestie dla ścisłości to nie jest to równoznaczne z użalaniem się...). Zaineresować się czymś?? Interesuję się czymś i mam pasję.
Przyszedłem tutaj po rady właśnie jak zmienic podejście na bardziej właśnie wyzwolonego faceta z wrażliwca. Tego właśnie chcę.
Nie wiem jednak czy zdajesz sobie sprawę ale nie da się przestać patrzeć z tej perspektywy. Nie w moim przypadku. Nimalże każdy po 20 roku życia ma jakieś doświadczenia w zwiazkach i seksualne. Mało kto tutaj to zrozumie(bo syty głodnego nie zorzumie, a większosć tutaj straciła cnoty w wieku przed 20 rokiem życia).

Ja właśnie mam problemy nieco podobne do twoich i tak samo jak Ty jestem prawiczkiem, nawet jestem w twoim wieku. Więc Cię doskonale rozumiem. Ale ja postanowiłem się zmienić. Nie miałem nigdy dziewczyny, co najwyżej próbowałem stworzyć z jedną dziewczyną związek uczuciowy ale nie wyszło. Jeszcze 2 lata temu myślałem że nigdy nie uda mi się tego zmienić ale wziąłem się za siebie i m.in postanowiłem schudnąć. Oprócz tego czytam wiele artykułów na temat uwodzenia kobiet oraz oglądam filmy  o uwodzeniu na youtube których jest mnóstwo. Pisałeś że rodzina nigdy nie dała Ci odczuć że jesteś wartościowy.Moi rodzice czasami również dają mi odczuć że jestem nikim ale postanowiłem mimo to iść z podniesioną głową. Jeżeli inni Cię nie akceptują Ty zaakceptuj siebie. Ja jestem z tego dumny że siebie zaakceptowałem mimo że inni nie zaakceptowali mnie. Ja wierzę że w końcu znajdę swoją dziewczynę choć niedawno wydawało mi się to niemożliwe. Wprawdzie nie udało mi się jeszcze zrealizować swego marzenia ale najważniejsze co zrobiłem to zmieniłem myślenie i skoro mi się udało to i Tobie powinno się udać.

taki_on Uspokój się smile Ja też mam prawie 23 lata i jeszcze prawiczek który nie przeżył nawet seksu oralnego mimo 2-letniego związku bo dziewczyna chciała czekać do ślubu, ale problemu z tego nie ma sensu robić.
Ten świat to piekło w czystej postaci, są ludzie w tym wieku którzy nie mają rąk, kończyn, są też tacy którzy czekają na śmierć bo są nieuleczalne chorzy. Doceń życie. Oczywiście, ja mam mnóstwo fantazji seksualnych, mimo że jestem postrzegany za bardzo przystojnego to nie mam mocnego "gadane" i skoro już się taki urodziłem to jednak zachowam cnotę dla odpowiedniej osoby, nie mogę przepraszać za to jaki się urodziłem no ale skoro już taki jestem, to nie ma sensu żebym się marnował i zaczekam na wartą tego osobę smile A czy poczekam lat 5, 10, 15, 20, nie dbam o to, bo na tym świecie nie ma sprawiedliwości, racja? W tym momencie są gdzieś zabijani ludzie, ktoś umiera, gdzieś jest wojna, dzieją się złe rzeczy, każdy z tych ludzi którzy teraz umierają czy cierpią chcą mieć normalne życie, boli ich całe ciało z głodu, chcą żyć i być zdrowi, a ty się martwisz jakimś prawictwem smile

Popieram twón post w pełni. Na tym świecie nigdy sprawiedliwości nie będzie. Mtoś zawsze będzie cierpiał za przyjemność drugiej osoby. Boli mnie bardzo jak widzę nieszczęścia innych ludzi, cierpienia i samotność.

A co do dziewicy, jeśli chłopak jest prawiczkiem to ma jak najbardziej prawo szukać takiej dziewczyny choćby miał i 40 lat. A ktoś kto pisze że to niedojrzałość niech tak sobie myśli. Jeżeli ktoś ma takie postanowienie i dąży do niego to jest najważniejsze. Oczywiście może nigdy nie znaleździ takiej osoby, ale lepiej jest być wtedy samemu niż w związku z kobietą z którejś tam ręki i do końca swoich dni zadręczać się tym. Zawsze można poznać taką kobiete wprawić się w fachu i zostawić. Ale pod żadnym pozorem nie wiązać sie na zawsze.

403

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Tak sobie czytam niektóre posty i tak sobie myślę, że... fajni faceci się wypowiadają, i gdyby nie to, że jestem mężatką, to kto wie, może bym pomogła poradzić sobie z tym brzemieniem, jakim jest ''prawictwo'' tongue.

A tak poważnie, to uważam, że bycie prawiczkiem to nie koniec świata. Sama jako młoda i gorąca dziewiętnastka, spotykałam się z takim siedemnastolatkiem, byłam jego pierwszą partnerką i to nawet było fajne, tak mu pokazywać, co lubię, a dużo intuicyjnie wiedział sam.
Także chłopaki! Nie znacie dnia, ani godziny, nosić gumki w portfelu i dbać o najlepszego przyjaciela tongue.

404

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
Cynicznahipo napisał/a:

Tak sobie czytam niektóre posty i tak sobie myślę, że... fajni faceci się wypowiadają, i gdyby nie to, że jestem mężatką, to kto wie, może bym pomogła poradzić sobie z tym brzemieniem, jakim jest ''prawictwo'' tongue.

A tak poważnie, to uważam, że bycie prawiczkiem to nie koniec świata. Sama jako młoda i gorąca dziewiętnastka, spotykałam się z takim siedemnastolatkiem, byłam jego pierwszą partnerką i to nawet było fajne, tak mu pokazywać, co lubię, a dużo intuicyjnie wiedział sam.
Także chłopaki! Nie znacie dnia, ani godziny, nosić gumki w portfelu i dbać o najlepszego przyjaciela tongue.

My tu piszemy, o prawiczkach, powyżej 20  lat, a nie o siedemnastolatkach. Niedługo wstydem, będzie być prawiczkiem do 16 roku życia, takie czasy, taka moda na seks. Jak się kobiety same nie szanują, i tracą cnotę w dość młodym wieku, to czego się spodziewać. Ogólnie znam dziewicę, która ma 26 lat, ale z tego co wiem, to ma zasady  i się ich trzyma, taka natura i już. A stracić prawictwo to można nawet i z prostytutką, o ile komuś brakuje seksu, bo nic po kobiecie, czy mężczyźnie, który-a dziewicą- prawiczkiem już nie jest, a i tak nie umie dogodzić, bo na każdego działa co innego.

405

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
James378 napisał/a:

My tu piszemy, o prawiczkach, powyżej 20  lat, a nie o siedemnastolatkach.

Dla mnie to bez różnicy, żaden wstyd i przypuszczam, że inne normalne kobiety (zaznaczam, normalne) myślą podobnie.

406

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
Cynicznahipo napisał/a:
James378 napisał/a:

My tu piszemy, o prawiczkach, powyżej 20  lat, a nie o siedemnastolatkach.

Dla mnie to bez różnicy, żaden wstyd i przypuszczam, że inne normalne kobiety (zaznaczam, normalne) myślą podobnie.

Wiadomo, że dla normalnej kobiety, nie będzie to problemem. Ale jak wiemy, dzisiaj społeczeństwo jest przesiąknięte seksem, zniewolone, a winę za to ponoszą, środki masowego przekazu, internet, telewizja, itp. Nawet mój ojciec, który ma ponad 50 lat, mówi, że kiedyś ludzie mieli zasady, i nie puszczali się tak jak dzisiaj. Życie jest często niezrozumiałe, Przybylska, która miała trójkę dzieci do wychowania, umarła, a wujek mojej matki, kawaler, zmarł samotnie w mieszkaniu w wieku 77 lat. Po co to ? Patrząc na taki zbieg losu, czasem warto myśleć o wczesnej śmierci z własnej ręki, niż czekać załóżmy na taki koniec, jak by się miał kiedyś przytrafić, który do niczego konkretnego nie prowadzi.

407

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Podczytuje Was i jakoś tak dziwnie się poczułam stara nie jestem mam 25 lat i wolałabym faceta prawiczka niż takiego który zaliczył ileś tam lasek przede mną ( nie mówię tu o jednej czy dwóch). Fakt faktem że teraz dziewictwo nie jest w cenie a nawet niektórzy myślą że to wstyd, a czy za przeproszeniem łapanie okazji by tylko zdobyć doświadczenie to nie wstyd? Sama miałam 19 lat kiedy straciłam dziewictwo ze swoim mężem on miał 23 i też doświadczenie nikłe w tych sprawach a z tego co pamiętam był to stres zarówno dla mnie jak i dla niego a z każdym razem coraz lepiej bo każdy jest inny i trzeba kogoś poznać by było to coś, chyba żadna dziewczyna nie oczekuje że pierwszy seks z facetem musi być wystrzałowy że ho ho, no chyba że tylko ja tak uważam.

408

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
James378 napisał/a:
Cynicznahipo napisał/a:
James378 napisał/a:

My tu piszemy, o prawiczkach, powyżej 20  lat, a nie o siedemnastolatkach.

Dla mnie to bez różnicy, żaden wstyd i przypuszczam, że inne normalne kobiety (zaznaczam, normalne) myślą podobnie.

Wiadomo, że dla normalnej kobiety, nie będzie to problemem. Ale jak wiemy, dzisiaj społeczeństwo jest przesiąknięte seksem, zniewolone, a winę za to ponoszą, środki masowego przekazu, internet, telewizja, itp. Nawet mój ojciec, który ma ponad 50 lat, mówi, że kiedyś ludzie mieli zasady, i nie puszczali się tak jak dzisiaj. Życie jest często niezrozumiałe, Przybylska, która miała trójkę dzieci do wychowania, umarła, a wujek mojej matki, kawaler, zmarł samotnie w mieszkaniu w wieku 77 lat. Po co to ? Patrząc na taki zbieg losu, czasem warto myśleć o wczesnej śmierci z własnej ręki, niż czekać załóżmy na taki koniec, jak by się miał kiedyś przytrafić, który do niczego konkretnego nie prowadzi.

Ale co ma bycie prawiczkiem wspólnego z tym, co opisałeś wyżej?

409

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
Cynicznahipo napisał/a:
James378 napisał/a:
Cynicznahipo napisał/a:

Dla mnie to bez różnicy, żaden wstyd i przypuszczam, że inne normalne kobiety (zaznaczam, normalne) myślą podobnie.

Wiadomo, że dla normalnej kobiety, nie będzie to problemem. Ale jak wiemy, dzisiaj społeczeństwo jest przesiąknięte seksem, zniewolone, a winę za to ponoszą, środki masowego przekazu, internet, telewizja, itp. Nawet mój ojciec, który ma ponad 50 lat, mówi, że kiedyś ludzie mieli zasady, i nie puszczali się tak jak dzisiaj. Życie jest często niezrozumiałe, Przybylska, która miała trójkę dzieci do wychowania, umarła, a wujek mojej matki, kawaler, zmarł samotnie w mieszkaniu w wieku 77 lat. Po co to ? Patrząc na taki zbieg losu, czasem warto myśleć o wczesnej śmierci z własnej ręki, niż czekać załóżmy na taki koniec, jak by się miał kiedyś przytrafić, który do niczego konkretnego nie prowadzi.

Ale co ma bycie prawiczkiem wspólnego z tym, co opisałeś wyżej?

Odwołałem się też do tego co napisał Reven, że życie jest niesprawiedliwe, no bo jest wink

410

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
Rasza napisał/a:

Podczytuje Was i jakoś tak dziwnie się poczułam stara nie jestem mam 25 lat i wolałabym faceta prawiczka niż takiego który zaliczył ileś tam lasek przede mną ( nie mówię tu o jednej czy dwóch). Fakt faktem że teraz dziewictwo nie jest w cenie a nawet niektórzy myślą że to wstyd, a czy za przeproszeniem łapanie okazji by tylko zdobyć doświadczenie to nie wstyd? Sama miałam 19 lat kiedy straciłam dziewictwo ze swoim mężem on miał 23 i też doświadczenie nikłe w tych sprawach a z tego co pamiętam był to stres zarówno dla mnie jak i dla niego a z każdym razem coraz lepiej bo każdy jest inny i trzeba kogoś poznać by było to coś, chyba żadna dziewczyna nie oczekuje że pierwszy seks z facetem musi być wystrzałowy że ho ho, no chyba że tylko ja tak uważam.

Ale problem w tym, że to wymaganie oderwane od rzeczywistości. Brak seksu/zainteresowania płci przeciwnej może wpływać na psychike, chocby na sławetną pewnosc siebie (atrakcyjność), więc nie będziesz takowym zainteresowana i wcale nie przez to że jest prawiczkiem, a przez to że nie wychodzi mu w pewnych sferach od jakiegos czasu i to po nim widać. Nikt mi nie powie, ze odwzajemniona milosc czy seks nie uskrzydlają i automatycznie nie dodają atrakcyjnosci. To tak jak zasada w biznesie. Jak coś gromadzisz to kapitał rośnie, a jak czegoś nie masz to tracisz jeszcze więcej.

411

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
James378 napisał/a:
Cynicznahipo napisał/a:
James378 napisał/a:

Wiadomo, że dla normalnej kobiety, nie będzie to problemem. Ale jak wiemy, dzisiaj społeczeństwo jest przesiąknięte seksem, zniewolone, a winę za to ponoszą, środki masowego przekazu, internet, telewizja, itp. Nawet mój ojciec, który ma ponad 50 lat, mówi, że kiedyś ludzie mieli zasady, i nie puszczali się tak jak dzisiaj. Życie jest często niezrozumiałe, Przybylska, która miała trójkę dzieci do wychowania, umarła, a wujek mojej matki, kawaler, zmarł samotnie w mieszkaniu w wieku 77 lat. Po co to ? Patrząc na taki zbieg losu, czasem warto myśleć o wczesnej śmierci z własnej ręki, niż czekać załóżmy na taki koniec, jak by się miał kiedyś przytrafić, który do niczego konkretnego nie prowadzi.

Ale co ma bycie prawiczkiem wspólnego z tym, co opisałeś wyżej?

Odwołałem się też do tego co napisał Reven, że życie jest niesprawiedliwe, no bo jest wink

Nie jest, dlatego trzeba walczyć o swoje i nad sobą pracować.

412

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
Cynicznahipo napisał/a:
James378 napisał/a:
Cynicznahipo napisał/a:

Ale co ma bycie prawiczkiem wspólnego z tym, co opisałeś wyżej?

Odwołałem się też do tego co napisał Reven, że życie jest niesprawiedliwe, no bo jest wink

Nie jest, dlatego trzeba walczyć o swoje i nad sobą pracować.

Miało być nie jest, mój błąd.

413

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
thepass napisał/a:
Rasza napisał/a:

Podczytuje Was i jakoś tak dziwnie się poczułam stara nie jestem mam 25 lat i wolałabym faceta prawiczka niż takiego który zaliczył ileś tam lasek przede mną ( nie mówię tu o jednej czy dwóch). Fakt faktem że teraz dziewictwo nie jest w cenie a nawet niektórzy myślą że to wstyd, a czy za przeproszeniem łapanie okazji by tylko zdobyć doświadczenie to nie wstyd? Sama miałam 19 lat kiedy straciłam dziewictwo ze swoim mężem on miał 23 i też doświadczenie nikłe w tych sprawach a z tego co pamiętam był to stres zarówno dla mnie jak i dla niego a z każdym razem coraz lepiej bo każdy jest inny i trzeba kogoś poznać by było to coś, chyba żadna dziewczyna nie oczekuje że pierwszy seks z facetem musi być wystrzałowy że ho ho, no chyba że tylko ja tak uważam.

Ale problem w tym, że to wymaganie oderwane od rzeczywistości. Brak seksu/zainteresowania płci przeciwnej może wpływać na psychike, chocby na sławetną pewnosc siebie (atrakcyjność), więc nie będziesz takowym zainteresowana i wcale nie przez to że jest prawiczkiem, a przez to że nie wychodzi mu w pewnych sferach od jakiegos czasu i to po nim widać. Nikt mi nie powie, ze odwzajemniona milosc czy seks nie uskrzydlają i automatycznie nie dodają atrakcyjnosci. To tak jak zasada w biznesie. Jak coś gromadzisz to kapitał rośnie, a jak czegoś nie masz to tracisz jeszcze więcej.

No tak masz racje niektóre sytuacje uskrzydlają nadają chęci do działania ale niekoniecznie musi to być od razu seks, wystarczy zainteresowanie, flirt i to z pewnością pchnie do dalszego działania doda odwagi.

414

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Najgorzej, jeżeli dziewczyna na "dzień dobry" wita cię szyderstwem. Mnie to spotkało tak wiele razy, że teraz nie ufam nawet kobietom, które okazują mi zainteresowanie.

415

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

panow ie polecam hormon wzrostu i testosteron w zastrzykach
rozwalicie sobie ybc mze plodnosc (20% szans)
ale zmieni sie wam myslenie, samopoczucie
laski beda lgnac
seksu w brud
choc niscy maja przechlapane ale miesnie mozna wyrobic i energie meska co jej natura nie dałą wam

416

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
taki_on napisał/a:

Nie chcę też tutaj aby pisano mi, że jestem super wartościowy, wrażliwy i wspaniał facet bo tak nie jest.
Dlaczego nigdy nie miałem dziewczyny?? Bo jestem nudny i mam słaby charakter, w dodatku brzydki. Kilka razy miałem szanse na stracenie prawictwa ale tego nie zrobilem ponieważ, nie potrafiłem tego zrobić bez uczucia(i nienawidzę tego),.

Jeśli sam o sobie tak mówisz, tak się przedstawiasz, to pewnie takie właśnie wrażenie wywierasz na kobietach... Jeśli sam uważasz, że jesteś bezwartościowy, nudny i brzydki, to dlaczego jakakolwiek kobieta, mająca choćby krztynę poczucia własnej wartości, miałaby wybrać Ciebie? Z takim podejściem masz szanse co najwyżej u równie zakompleksionej istoty - jeśli w ogóle udałoby wam się zejść razem (oboje balibyście się zagadać, bo jesteście bezwartościowi). Siedzielibyście sobie i taplali się w swojej mizerii.
Zmień podejście. Znajdź swoje poczucie własnej wartości. Nie wiem, jak. Możesz nawet skorzystać z pomocy specjalisty. Jednak jeśli nad tym nie popracujesz, to nic się nie zmieni.

A co do seksu - piszesz, że nienawidzisz robić tego bez uczucia. A skąd to wiesz? Jak tego nie robiłeś? Trochę gloryfikujesz seks. Seks bez miłości też może być fajny. Dwoje ludzi się spotyka, podobają się sobie, fajnie im się gada... Czemu nie?

417

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

CatLady to jest puste gadanie ze to wina ze uwaza siebie za nudnego bryzdkiego i bezwartosciowego
jesli jest naprawde brzydki, a uwazalby sie za pieknego to bys go miała za aroganta i mowila mu "spojrz na siebie lepiej"
bardziej pyskata by go zgnoiła i wysmiala do konca
tu za zakompleksionego bo mowi prawde ktora przekazal mu swiat

418

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
yoghurt007 napisał/a:
Vold napisał/a:

Ta okoliczność potrafi tylko dobić, a tekst "najwyraźniej nie była Ci pisana" to nic nie wart.

I co - chcesz powiedzieć, że zakochiwałeś się w każdej dziewczynie, którą choć troszkę bliżej poznałeś?

Ano właśnie o to chodzi - tacy zakompleksieni ludzie tak mają. Zamiast randkować, poznawać się bliżej, bawić się, cieszyć się sobą, oni się po dwóch spotkaniach zakochują na śmierć. I potem ich BOLI. Wiem, bo znałam kiedyś kogoś takiego i uciekłam.

Kobiety szukają partnerów, nie pacjentów do psychoterapii.

419

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
zrozumieckobiety napisał/a:

Nie do końca puste. Nawet zakładając, że jest brzydki (choć to jest sprawa subiektywna), to pewność siebie nikomu nie zaszkodziła. To nie brzydota sama w sobie odpycha, to te wibracje "jestem beznadziejny". To, że ktoś uważa, że jest nudny i pewnie w towarzystwie nic nie mówi, bo się boi i właśnie przez to milczenie na nudziarza wychodzi. Uważa, że jest brzydki, więc na dokładkę przestaje o siebie dbać, bo to pewnie i tak nic nie da - i to jest odpychające. To jest takie samospełniające się proroctwo. Nie oczekuje nic od świata, więc i świat nic mu nie daje, a to tylko potwierdza jego złą opinię o sobie. Błędne koło, inaczej mówiąc.

Jedno jest pewne - nic się samo nie zrobi. Można siedzieć w domu, użalać się nad sobą i czekać na królewnę z bajki, ale ona nie przyjdzie. Można też próbować coś zmienić

420

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
James378 napisał/a:
Cynicznahipo napisał/a:
James378 napisał/a:

My tu piszemy, o prawiczkach, powyżej 20  lat, a nie o siedemnastolatkach.

Dla mnie to bez różnicy, żaden wstyd i przypuszczam, że inne normalne kobiety (zaznaczam, normalne) myślą podobnie.

, Przybylska, która miała trójkę dzieci do wychowania, umarła, a wujek mojej matki, kawaler, zmarł samotnie w mieszkaniu w wieku 77 lat. Po co to ? Patrząc na taki zbieg losu, czasem warto myśleć o wczesnej śmierci z własnej ręki, niż czekać załóżmy na taki koniec, jak by się miał kiedyś przytrafić, który do niczego konkretnego nie prowadzi.

Ależ Ty chrzanisz... tongue co ma tutaj Przybylska do tego? Albo wujek Twojej matki (no chyba,że zmarł jako prawiczek)? To jest tzw. off topic.

421

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
CatLady napisał/a:
yoghurt007 napisał/a:
Vold napisał/a:

Ta okoliczność potrafi tylko dobić, a tekst "najwyraźniej nie była Ci pisana" to nic nie wart.

I co - chcesz powiedzieć, że zakochiwałeś się w każdej dziewczynie, którą choć troszkę bliżej poznałeś?

Ano właśnie o to chodzi - tacy zakompleksieni ludzie tak mają. Zamiast randkować, poznawać się bliżej, bawić się, cieszyć się sobą, oni się po dwóch spotkaniach zakochują na śmierć. I potem ich BOLI. Wiem, bo znałam kiedyś kogoś takiego i uciekłam.

Kobiety szukają partnerów, nie pacjentów do psychoterapii.

+ dla Ciebie.
Przewaznie tacy faceci jak juz znajde kobiete to na dzien dobry wchodza pod pantofel, ta perspektywa milosci i bycia z kims jest dla nich tak cudowna, ze nic wiecej nie ma znaczenia, a jakby mieli troche doswiadczenia w tych sprawach to by wiedzieli, ze taka poddancza pozycja zniecheca, nudzi. Facet to ma byc facet, nie chodzi mi o napakowanego dresa,z buzujacym testosteronem. Bycie dobrym i atrakcyjnym partnerem,który ma branie u dziewczyn nie wyklucza tego, że może być on romantykiem, wrazliwcem, tylko trzeba nauczyc sie z tego korzystac w dobrych momentach. Wtedy bedziecie mieli asa w rekawie.
Tu niestety macie Panowie problem, bo bez tego doswiadczenia nawet jak poznacie swoja polowke to nie bedziecie potrafili wykorzystac swoich pozytywnych cech, zeby ja przy sobie zatrzymac.

422

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

CoChwilęCoś, ty to potrafisz podnieść na duchu. Po cholerę mam się starać, skoro i tak nie zdołam jej przy sobie zatrzymać? Kłania się kolejny dożywotni singiel

423

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
30Mircza napisał/a:

CoChwilęCoś, ty to potrafisz podnieść na duchu. Po cholerę mam się starać, skoro i tak nie zdołam jej przy sobie zatrzymać? Kłania się kolejny dożywotni singiel

Oj trochę mi się przesadziło :<
Ale tak jest... może wiedząc o tym będzie wam to łatwiej ogarnąć. Albo traficie na tę jedną jedyną miłość, gdzie niepotrzebna będzie umiejętność "gry".
Bądź co bądź powodzenia, na każdego przyjdzie pora smile

424

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
30Mircza napisał/a:

CoChwilęCoś, ty to potrafisz podnieść na duchu. Po cholerę mam się starać, skoro i tak nie zdołam jej przy sobie zatrzymać? Kłania się kolejny dożywotni singiel

dlatego jak nie zdobywasz doswiadczenia w mlodym wieku to pozniej jest coraz trudniej
nie masz dojrzalosci seksualnej i w konsekwencji emocjonalnej co daje wieksza stabilizacje zwiazku
z doswiadczenia powiem ci ze nie warto sie starac dla kobiety
jesli kocha (albo nie stac ja na nikogo innego) to zostanie mimo wszystko
jesli nie to doczepi sie byle czego by odejsc
i co bys nie zrobil to nie trafisz w jej gusta bo one sie zmieniaja
nie odczytasz tego
musisz byc zawsze idealny i trafiac w jej potrzeby
jesli trafiasz to super, masz ja
jesli nie to zostajesz sam
po co szukac pocieszenia w internecie? ty wiesz sam, ze kobiety nie lgna do ciebie w szczery sposob
wyczuwasz to bo jestes inteligentny i 5 razy sie zastanowisz zamiast dzialac
los swoj znasz, one ci go pokazaly

425

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Myślę że CoChwilęCoś ma rację. Nawet podczas związku trzeba być odrobinę "niedostępnym". Mieć własne hobby, zainteresowania i umieć powiedzieć nie w pewnych kwestiach. Trzeba nauczyć spędzać czas tak ze swoją wybranką, jak z samym sobą.

Ktoś kto z miłości da sobie wejść na głowę i co 5 minut będzie przypominać jakie to ma szczęście że ją spotkał nie ma większych (żadnych?) szans na dłuższy i udany związek = Po jakimś czasie by się znudził.

426 Ostatnio edytowany przez 30Mircza (2015-01-23 10:28:21)

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Świetnie- odpuszczam sobie zupełnie wszelkie starania o względy kobiet. Nie mając nikogo oszczędzę sobie rozczarowań. Nie dałbym sobie wejść na głowę, ale mój problem stanowiłoby coś wręcz przeciwnego. "Na każdego przyjdzie pora?" Nic bardziej bzdurnego! Skoro do tej pory nic się nie zmieniło, to i się nie zmieni. Pisałem już na tym forum o moich doświadczeniach w kontaktach z kobietami (dzięki którym przestałem im ufać, nawet tym, które okazują mi zainteresowanie).

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Taaaa, bo baby są złe wink

428

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Napisałem, że im nie ufam, a nie że "baby są złe". Ciągłe niiepowodzenia sprawiły, że dokumentnie już się zablokowałem (poza relację typu "przyjaciel", "znajomy" nie wyjdę- zwykły strach przed odrzuceniem)

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Mircza,
to twoje życie, jak sobie pościelesz...resztę znasz.
Nie będę Ci mówiła co masz robić, bo nie znam ani Ciebie ani Twojego życia. Ale jedyne, co mogę doradzić, to nie stawianie murków w swojej głowie. Lepiej unikać słów kategorycznych typu "nigdy", "zawsze".. Potem trafi sie jakiś dobry człowiek na Twojej drodze, a Ty zafiksowany na swoim "nigdy" będziesz i zmarnujesz szansę.
Bądź ostrożny, ale nie zamykaj się smile

430

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Nie jestem kategoryczny.

431 Ostatnio edytowany przez 30Mircza (2015-01-24 20:20:23)

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
statystyczna_polka napisał/a:

Mircza,
to twoje życie, jak sobie pościelesz...resztę znasz.
Nie będę Ci mówiła co masz robić, bo nie znam ani Ciebie ani Twojego życia. Ale jedyne, co mogę doradzić, to nie stawianie murków w swojej głowie. Lepiej unikać słów kategorycznych typu "nigdy", "zawsze".. Potem trafi sie jakiś dobry człowiek na Twojej drodze, a Ty zafiksowany na swoim "nigdy" będziesz i zmarnujesz szansę.
Bądź ostrożny, ale nie zamykaj się smile

Mało prawdopodobne, skoro nikogo takiego dotąd nie spotkałem. A nie jestem bezczynny. Raz zdarzyła mi się zabawna historia. Startowałem do pewnej dziewczyny, ale ona koniec końców wybrała... mojego przyjaciela (są parą do teraz, nawet wzięli ślub). Zmarkotniałem, ale cieszyłem się, że jemu się powiodło.                                          Widzisz, jak dotąd spotykają mnie same porażki. A nie wybieram nie wiadomo jak urodziwych kobiet (ich uroda sprawia, że czuję się skrępowany, poza tym przypomina mi o moich niedostatkach), tylko zwyczajne (z takimi czuję się najlepiej). W końcu jednak zupełnie sobie daruję i zaniecham dalszych poszukiwań

432

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
taki_on napisał/a:

Witam. Mam 23 lata, nigdy nie miałem dziewczyny, jestem prawiczkiem bez wiary, że kiedyś to się zmieni. Nie chcę tutaj pisać o problemach rodzinny, powiem tylko, że oni też nie dali mi do zrozumienia od dziecka, że jestem coś wart itp.
Nie chcę też tutaj aby pisano mi, że jestem super wartościowy, wrażliwy i wspaniał facet bo tak nie jest.
Dlaczego nigdy nie miałem dziewczyny?? Bo jestem nudny i mam słaby charakter, w dodatku brzydki. Kilka razy miałem szanse na stracenie prawictwa ale tego nie zrobilem ponieważ, nie potrafiłem tego zrobić bez uczucia(i nienawidzę tego), podczas gdy każdy inny by skorzystał z okazjii. I wcale nie uważam, że czyni mnie to bardziej wartościowym(bo pewnie dużo tak by powiedziało a z praktycznego punktu widzenia i tak to nic nie zmienia). Ale mam dośc bycia prawiczkiem. Wiem, że zawwsze będe sam. Jestem typem introwertyka, nie lubię żadnych imprez masowych a teraz i tak nie mam gdzie poznać nikogo. Studia kończą się pomału a praca mi zabiera całe dnie. Skoro żadna mnie nie chciała do tej pory to dlaczego to ma się zmienić, ponad to w tym momencie jako prawiczek chciałbym tylko dziewicy(i tylko i wyłącznie z powodu swojego kompleksu prawiczka - wiem, że to głupie ale nie poradzę na to nic) Chcę wiedzieć jak to jest. Większość osób na tym forum(przynajmniej większość co udzieliła się w temacie "ile lat podczas pierwszego razu) straciłą cnotę przed 20. Więc trudno im się postawić w sytuacji gdy ktoś ma 23 lata i nie może nikogo znaleźć. Są jakieś sposoby aby przestać być takim wrażliwcem... ?? Stać się typem faceta który nie odmówiłby jeżel natrafiłaby się okazja?? Wielu z was pewnie powie, że to wartość zaleta... ale ja się wtedy pytam "Co z tego mam?" prócz pustych słów że wartość itp to nic. Myślałem, żeby może zacząć spróbować iść do jakiejś panny prywatnej za co się ogłaszają w sieci. Wiem, że to nienajlepszy pierwszy raz ale to dla mnie chyba jedyna droga.

A ja powiem tylko tak:"Nawet jeśli w Ciebie wszyscy już zwątpili pokaż,że się mylili nie czekaj ani chwili dłużej,życie to nie zawsze droga na niej róże"
Dasz sobie radę facet czegoś Ci brak???? co z tego,że prawiczkiem jesteś ale pewno fajny z Ciebie gość masz swoje zainteresowania wiec w nich daj z siebie wszystko same się znajdą panienki cierpliwości życze tylko:)

433

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Jak znam życie, kobieta która się mną zainteresuje pojawi się dopiero wtedy, kiedy już dawno pogodzę się z perspektywą samotnego życia i przestanie mi zależeć na jej znalezieniu. Takie są realia, statystyczna_polko. To sama rzeczywistość

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
30Mircza napisał/a:

Jak znam życie, kobieta która się mną zainteresuje pojawi się dopiero wtedy, kiedy już dawno pogodzę się z perspektywą samotnego życia i przestanie mi zależeć na jej znalezieniu. Takie są realia, statystyczna_polko. To sama rzeczywistość

Kobieta się albo pojawi,albo nie,różnie bywa. Znam wielu niezbyt urodzinowych mężczyzn, sale za to pogodnego usposobienia,którzy mają dziewczyny czy żony.  Ze mnie też żadna miss,a faceta mam.
Problem nie polega na Twojej aparycji ale na usposobieniu. . Straszna z Ciebie maruda.

435

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Mylisz się, nie jestem marudą, ale realistą. Poza tym moje poczucie humoru bywa wisielcze

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.
30Mircza napisał/a:

Mylisz się, nie jestem marudą, ale realistą. Poza tym moje poczucie humoru bywa wisielcze

I w dodatku zawsze Twoje musi być na wierzchu. .
Uparta maruda, coś okropnego. Nie masz jakiegoś przyjaciela, który by Cię strzelił w łeb?  Może wstrząs byłby pomocny...

437 Ostatnio edytowany przez 30Mircza (2015-01-30 19:49:43)

Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Daruj, muszę pomarudzić tutaj, bo na co dzień marudny nie jestem:). Poza tym zwyczajne rozmowy z kobietami nawiązuję bez problemu, gorzej że cierpię na patologiczną nieśmiałość i czasem dostaję szczękościsku

Posty [ 391 do 438 z 438 ]

Strony Poprzednia 1 5 6 7

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024