Mnopp1 napisał/a:Priscilla napisał/a:Nic sobie nie uroiłaś, tylko facet rozgrywa to taktycznie. Jak już Ci kolana będą miękły na sam jego widok, to cel zostanie osiągnięty
Nie jest do końca pewna co do swoich domysłów, ale ktoś mi prywatnie powiedział poza pracą w żartach Twój szef to " stary zbok". Wiadomo, że ani ja ani on, nie będziemy otwarcie pokazywać pewnych rzeczy, możliwe, że robi to faktycznie, bo przecież jakby okazało się że ja tak naprawdę na niego nie lecę, to można zawsze kota ogonem odwrócić i powiedzieć, że pewne rzeczy mówił w żartach a ja sobie coś obzdurałam bo napaliłam się na szefa. Nigdy żadna propozycja z jego ust nie padłam, a kontaktu prywatnego nie mamy
Ktoś Ci powiedział prawdę o nim, ale to Ciebie nie dociera, bo widać już założyłaś różowe okulary.
Dużo nie brakuje, żebyś połknęła haczyk.
Nie mam złożonych różowych okularów. Wiem, że muszę na niego uważać. Wiadomo. Niemniej, udaje, że żadnej rozmowy nie było, jestem miłą i tyle. W końcu to szef. Muszę chodzić do niego i konsultować pewne sprawy.