Jak wyznawać liczbę grzechu? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Jak wyznawać liczbę grzechu?

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 89 z 89 ]

66

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
Patryk19abc napisał/a:

I jeszcze jedna sprawa do powyższego mojego tekstu o ojcu Remigiusz. Tam nic nie ma o terapii, katowanie się walce to jest tylko zwykle rozeznanie czy ktoś czynie to dobrowolnie czy pod przymusem. Jeśli pod przymusem i dobrowolnosc od grzechu nie jest całkowicie wolna to grzechu ciężkiego nie ma.

Ja pier...
Tak, rozeznaj sam, ze pod przymusem, idź i spuszczaj sie do woli.

Koniec mojego udzialu w tym temacie.

Recław i MwD dawno odlecieli od katolicyzmu.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
Lady Loka napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

I jeszcze jedna sprawa do powyższego mojego tekstu o ojcu Remigiusz. Tam nic nie ma o terapii, katowanie się walce to jest tylko zwykle rozeznanie czy ktoś czynie to dobrowolnie czy pod przymusem. Jeśli pod przymusem i dobrowolnosc od grzechu nie jest całkowicie wolna to grzechu ciężkiego nie ma.

Ja pier...
Tak, rozeznaj sam, ze pod przymusem, idź i spuszczaj sie do woli.

Koniec mojego udzialu w tym temacie.

Recław i MwD dawno odlecieli od katolicyzmu.

Haha teraz ty sobie wybierasz kto odleciał a kto nie od katolicyzmu.
Akurat reclaw zaznaczył aby rozeznanie zrobił spowiednik.
Ty przyjęłaś jedna wersję, że stały spowiednikz mocne staranie i NA PEWNO SIĘ UDA WYJŚĆ Z MASTURBACJI
jakoś nie przyjmujesz do wiadomości, że ta cała akcja że stałym spowodnikiem to nie walka z nałogiem, tylko rozeznienie. Penitent ma się starać, unikać pokus i dostarcza spowiednikowi wiedzę co 2 - 3 tygodnie czy jest poprawa, oczywiście unika pokus etc, i tak kilka razy co 2 tygodnie przychodzi do spowiedzi do tego spowiednika i jeśli efektów brak spowiednik rozeznaje jak grzech lekki i wtedy nie ma już potrzeby spowiadania się z niego i można przyjmować komunię.
Nie wiem tylko czy trzeba wspomnieć przy standardowej spowiedzi czy ktoś ma takie uzależnienie czy nie jak tam ktoś się spowiada czy raz na rok czy raz na kilka miesięcy.
Nie przyjmujesz do wiadomości ze to może być potrzeba biologiczna i nie da się z tego wyjść np u nastolatków i u osób niedojrzałych w pełni czyli tak do 21 a nawet 25 lat.
Także czytałem i to w prasie katolickiej, że z uzależnienia od masturbacji u osób dorosłych często nałóg pozostaje do końca życia, bo jest tak silny.
Ksiądz tylko rozeznaje czy jest szansa coś z tym zrobić czy nie, jeśli po kilku spowiedziach co 2 tygodnie nic się nie nzienia mówi aby masturbacje traktować jako grzech lekki w tym przypadku.

68

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?

Dodam Ci jeszcze, że ja też otrzymałem propozycje rozeznania od księdza, co 3 tygodnie i miałybym mówić ile razy w tym czasie i czy coś się zmienia. Powiedziałem, że wiele razy sam próbowałem przestać, unikałem porno, pokus i nieć się nie zmieniło nawet liczba i ksiądz powiedział, żebym po kazdym grzechu się nie spowiadał, ale jak idę czasem do spowiedzi to abym wyznał ten grzech i potem poszedł do komunii. Bo sam nie wiedział czy ciężki czy lekki, powiedział żeby na chwilę obecną komunii nie przyjmować, bo nie muszę co niedzielę wystarczy raz na jakiś czas. Ale jakbym się uparł tobym i pewnie zgodę na komunię miał.
Najgorzej jak się spowiadam u innego, to ten zaraz myśli że robię to dobrowolnie i wypytuje o liczby ale to też nie każdy.

69

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?

Lady Loka z całym szacunkiem. Nawet sobie przeczytaj co papież Franciszek powiedział o masturbacji, że ciężko określić czy to grzech ciężki czy lekki nie ma jednoznacznej odpowiedzi, a nawet powiedział więcej, że nauka katolicka jest w pieluchach i dobiero zajdą zmiany już chyba w październiku tego roku. Teraz będzie wszytko zgodnie z nauką świecka. Ale będzie jazda...

70

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?

Dobrze Pączusiu smile
Przyjmuję, ze te wszystkie szkolenia, kursy i studia teologiczne, które robiłam są niczym w pirównaniu do Twojego researchu na youtube smile
Powodzenia w dalszych rozkminach na temat ilości i częstotliwości.

71

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
Lady Loka napisał/a:

Dobrze Pączusiu smile
Przyjmuję, ze te wszystkie szkolenia, kursy i studia teologiczne, które robiłam są niczym w pirównaniu do Twojego researchu na youtube smile
Powodzenia w dalszych rozkminach na temat ilości i częstotliwości.

Ale napisałaś dobrze, tylko zamilkłaś co robi stały spowiednik jeśli nie ma poprawy. Jak masz wiedzę to dopisz.

Bo ja słyszałe że po kilku spowiedziach co 2 tygodnie jak nic się nie zmieni to ksiądz dopuszcza do komunii i mówi że po kazdym grzechu nie trzeba się spowiadać.

Ja nie miałem stałego spowiednika, ale jak powiedziałem że mam przymus to powiedział, że po kazdym grzechu nie muszę iść do spodzie, ale do komunii też nie mogę i przed komunia muszę się z masturbacji wyspowiadac. Dodał że przecież mogę komunię przyjmować raz w roku co kilka miesięcy czy nawet na miesiąc i wtedy abym się wyspowiadał ze wszystkich grzechów i z masturbacji również.
I tak jak pisałem jakbym się uparł tobym pewnie i do komunii mógł chodzić i zgodę bym miał, ale ja nie muszę latać co tydzień, mogę np co kilka miesięcy i wtedy jak już się będę spowiadał z innych grzechów to wspomnę o tej masturbacji. Najgorzej że księża się zmieniają i myślą że to dobrowolne i właśnie pytają o liczbę.

72

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?

Lady loczko naprawdę poproszę cie aby napisała, co z penitentem który ma stałego spowiednika, spowiada się co 2 tygodnie a jego ilość samogwałtow nie naleje. I co z nim robi spowiednik? Do śmierci każe mu przychodzić? Jak masz tyle kursów, szkoleń, to pewnie słyszałaś co dalej. Mnie to ciekawi.
Bo właśnie na tych o zgrozo YT ach sluszelam że po kilku takich spowiedziach co 2 tygodniowych rozeznaje się grzech lekki i goni do domu, jeśli nie zachodzi poprawa z grzeszny nałogiem i stwierdza się potrzebe biologiczna lub silne uzależnienie.

73

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?

Zamiast do ksiedza to idz do seksuologa oraz do psychologa. Tez popelniasz grzech przeciwko Duchowi Swietemu, a  mianowicie grzeszysz liczac na Boze milosierdzie bez zadnej poprawy-po prostu, gdybys zalowal za ten grzech to bys chociaz stopniowo z niego rezygnowal np po pierwszej spowiedzi popelnial ten grzech 20 razy,po drugiej 15 razy,po trzeciej 10 razy itp, a Tu jak se waliles wiadomo co po 100 razy tak po 20 spowiedziach nadal to robisz ze 100 razy. Idealnie bylo by przestac od razu popelniac grzech, jednak nawet metoda stopniowego odwracania sie od grzechu jest mila Bogu,a Ty po prosty nic z tym nie robisz tak do konca zycia chcesz latac do spowiedzi co tydzien i spowiadac sie z tego samego?

74

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
Patryk19abc napisał/a:

Lady loczko naprawdę poproszę cie aby napisała, co z penitentem który ma stałego spowiednika, spowiada się co 2 tygodnie a jego ilość samogwałtow nie naleje. I co z nim robi spowiednik? Do śmierci każe mu przychodzić? Jak masz tyle kursów, szkoleń, to pewnie słyszałaś co dalej. Mnie to ciekawi.
Bo właśnie na tych o zgrozo YT ach sluszelam że po kilku takich spowiedziach co 2 tygodniowych rozeznaje się grzech lekki i goni do domu, jeśli nie zachodzi poprawa z grzeszny nałogiem i stwierdza się potrzebe biologiczna lub silne uzależnienie.

Tobie się wydaje, ze ja Ci będę odpisywac od razu i po 4min możesz mnie poganiac? big_smile

Napisalam, to zalezy od spowiednika. Ja nigdy stalego spowiednika nie mialam i jako kobieta nie robiłam też szkoleń ze spowiednictwa.

Na logike, jeżeli z czymś walczysz to robisz wszelkie mozliwe kroki, żeby tego nie robić. Więc jak dla mnie uznawanie "ok yolo olać" nie jest pomocą ze strony spowiednika. Moim zdaniem spowiednik razem z zainteresowanym powinni szukac sposobów na rozładowanie napięcia w inny sposób, co też Ci już pisałam. Jest wiele sposobów odwracania uwagi i pracy nad sobą i mądry człowiek z tego skorzysta.

A przy okazji dodam tylko, że seks z partnerką nie sprawia, że wraca się do nałogu.

75

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
JuliaUK33 napisał/a:

Zamiast do ksiedza to idz do seksuologa oraz do psychologa. Tez popelniasz grzech przeciwko Duchowi Swietemu, a  mianowicie grzeszysz liczac na Boze milosierdzie bez zadnej poprawy-po prostu, gdybys zalowal za ten grzech to bys chociaz stopniowo z niego rezygnowal np po pierwszej spowiedzi popelnial ten grzech 20 razy,po drugiej 15 razy,po trzeciej 10 razy itp, a Tu jak se waliles wiadomo co po 100 razy tak po 20 spowiedziach nadal to robisz ze 100 razy. Idealnie bylo by przestac od razu popelniac grzech, jednak nawet metoda stopniowego odwracania sie od grzechu jest mila Bogu,a Ty po prosty nic z tym nie robisz tak do konca zycia chcesz latac do spowiedzi co tydzien i spowiadac sie z tego samego?

Bez obrazy, dokształcić się co to jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Taki grzech występuje wtedy gdy się grzeszy i odkłada spowiedź aż do śmierci. Czyli całe życie sobie grzeszę i planuje spowiedź przed samą śmiercią. Zapytaj księdza potwierdzi.

76

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
Lady Loka napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Lady loczko naprawdę poproszę cie aby napisała, co z penitentem który ma stałego spowiednika, spowiada się co 2 tygodnie a jego ilość samogwałtow nie naleje. I co z nim robi spowiednik? Do śmierci każe mu przychodzić? Jak masz tyle kursów, szkoleń, to pewnie słyszałaś co dalej. Mnie to ciekawi.
Bo właśnie na tych o zgrozo YT ach sluszelam że po kilku takich spowiedziach co 2 tygodniowych rozeznaje się grzech lekki i goni do domu, jeśli nie zachodzi poprawa z grzeszny nałogiem i stwierdza się potrzebe biologiczna lub silne uzależnienie.

Tobie się wydaje, ze ja Ci będę odpisywac od razu i po 4min możesz mnie poganiac? big_smile

Napisalam, to zalezy od spowiednika. Ja nigdy stalego spowiednika nie mialam i jako kobieta nie robiłam też szkoleń ze spowiednictwa.

Na logike, jeżeli z czymś walczysz to robisz wszelkie mozliwe kroki, żeby tego nie robić. Więc jak dla mnie uznawanie "ok yolo olać" nie jest pomocą ze strony spowiednika. Moim zdaniem spowiednik razem z zainteresowanym powinni szukac sposobów na rozładowanie napięcia w inny sposób, co też Ci już pisałam. Jest wiele sposobów odwracania uwagi i pracy nad sobą i mądry człowiek z tego skorzysta.

A przy okazji dodam tylko, że seks z partnerką nie sprawia, że wraca się do nałogu.

Właśnie, że wiele sposobów nie ma. Oprócz samozaparcia i unikania sytuacji ktroe podniecają nie pozostaje już raczej nic. Sport u większości nic nie daje mi akurat po wysiłku fizycznym chce się bardziej.
Ja też nigdy nie nlmialem stałego spowiednika, ty o nim wspomniałaś jako cudownym lekarstwie ( takie odniosłem wrażenie, że on już na pewno wyprowadzi z nalogu) to Ci odpisałem po co jest ten stały spowiednik a jest do ROZEZNANIA tak jak tek ksiądz czy zakonnik poowdzial, że rozeznaje i tak robią inni. Jak jest jakiś efekt podczas tego rozeznaniaz to Zaleca dalsza pracę, ale jak liczba grzechu się nie zmniejsza to grzech lekki bo stwierdza albo silne uzależnienie lub potrzebe biologiczna.
Ksiaza mają swoje doświadczenia z pracy z penitentami i czytałem ich opracowanie, że uzależnienie od masturbacji u większości zostaje do końca życia. Więc po co kogoś latami katować? Rozeznanie trwa z kilka miesięcy i jak efektu, zmian, zmniejszenia liczby grzechu nie ma to do domu i grzech lekki. Taka jest praktyka.

Odnosnie współżycia. Nie rozumiem. Jeśli masturbujac się regularnie np kilka razy w tygodniu prowadzi do uzależnienia to dlaczego kilka stosunków w tygodniu nie rozbudza ja seksualności? Mi się wydawało że każda aktywność regularna rozbudza seksualnosc.

77

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
JuliaUK33 napisał/a:

Zamiast do ksiedza to idz do seksuologa oraz do psychologa. Tez popelniasz grzech przeciwko Duchowi Swietemu, a  mianowicie grzeszysz liczac na Boze milosierdzie bez zadnej poprawy-po prostu, gdybys zalowal za ten grzech to bys chociaz stopniowo z niego rezygnowal np po pierwszej spowiedzi popelnial ten grzech 20 razy,po drugiej 15 razy,po trzeciej 10 razy itp, a Tu jak se waliles wiadomo co po 100 razy tak po 20 spowiedziach nadal to robisz ze 100 razy. Idealnie bylo by przestac od razu popelniac grzech, jednak nawet metoda stopniowego odwracania sie od grzechu jest mila Bogu,a Ty po prosty nic z tym nie robisz tak do konca zycia chcesz latac do spowiedzi co tydzien i spowiadac sie z tego samego?

I jeszcze dopisze, a co jeśli popełniłem 20 razy przed spowiedzia a po spowiedzi mocno się starałemni znów popełniłem 20 razy i po kolejnej pomimo starań kolejne 20 razy? I liczba się nie zmienia? Oczywiście 20 razy to hipotetycznie. Wychodzi na to że nie wychodzę z nałogu mimo starań. A może to nie nałóg.

78

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
Patryk19abc napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

Lady loczko naprawdę poproszę cie aby napisała, co z penitentem który ma stałego spowiednika, spowiada się co 2 tygodnie a jego ilość samogwałtow nie naleje. I co z nim robi spowiednik? Do śmierci każe mu przychodzić? Jak masz tyle kursów, szkoleń, to pewnie słyszałaś co dalej. Mnie to ciekawi.
Bo właśnie na tych o zgrozo YT ach sluszelam że po kilku takich spowiedziach co 2 tygodniowych rozeznaje się grzech lekki i goni do domu, jeśli nie zachodzi poprawa z grzeszny nałogiem i stwierdza się potrzebe biologiczna lub silne uzależnienie.

Tobie się wydaje, ze ja Ci będę odpisywac od razu i po 4min możesz mnie poganiac? big_smile

Napisalam, to zalezy od spowiednika. Ja nigdy stalego spowiednika nie mialam i jako kobieta nie robiłam też szkoleń ze spowiednictwa.

Na logike, jeżeli z czymś walczysz to robisz wszelkie mozliwe kroki, żeby tego nie robić. Więc jak dla mnie uznawanie "ok yolo olać" nie jest pomocą ze strony spowiednika. Moim zdaniem spowiednik razem z zainteresowanym powinni szukac sposobów na rozładowanie napięcia w inny sposób, co też Ci już pisałam. Jest wiele sposobów odwracania uwagi i pracy nad sobą i mądry człowiek z tego skorzysta.

A przy okazji dodam tylko, że seks z partnerką nie sprawia, że wraca się do nałogu.

Właśnie, że wiele sposobów nie ma. Oprócz samozaparcia i unikania sytuacji ktroe podniecają nie pozostaje już raczej nic. Sport u większości nic nie daje mi akurat po wysiłku fizycznym chce się bardziej.
Ja też nigdy nie nlmialem stałego spowiednika, ty o nim wspomniałaś jako cudownym lekarstwie ( takie odniosłem wrażenie, że on już na pewno wyprowadzi z nalogu) to Ci odpisałem po co jest ten stały spowiednik a jest do ROZEZNANIA tak jak tek ksiądz czy zakonnik poowdzial, że rozeznaje i tak robią inni. Jak jest jakiś efekt podczas tego rozeznaniaz to Zaleca dalsza pracę, ale jak liczba grzechu się nie zmniejsza to grzech lekki bo stwierdza albo silne uzależnienie lub potrzebe biologiczna.
Ksiaza mają swoje doświadczenia z pracy z penitentami i czytałem ich opracowanie, że uzależnienie od masturbacji u większości zostaje do końca życia. Więc po co kogoś latami katować? Rozeznanie trwa z kilka miesięcy i jak efektu, zmian, zmniejszenia liczby grzechu nie ma to do domu i grzech lekki. Taka jest praktyka.

Odnosnie współżycia. Nie rozumiem. Jeśli masturbujac się regularnie np kilka razy w tygodniu prowadzi do uzależnienia to dlaczego kilka stosunków w tygodniu nie rozbudza ja seksualności? Mi się wydawało że każda aktywność regularna rozbudza seksualnosc.

Nie. Staly spowiednik jest po yo, zeby kierować konkretnym człowiekiem i pomagac mu w pracy nad sobą.

Co do końcówki - zaczniesz współzyc to zrozumiesz sam.

79

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?

PS. Jezeli już z jakiegos powodu warto wykluczyć masturbację to z tego, że potem w normalnym seksie mozesz mieć problemy np. z erekcja czy z orgazmem, bo jestes przyzwyczajony do wlasnej ręki. Raz na czas ok, ale kompulsywne czy dla rozładowania emocji, albo jeżeli nie potrafisz zupelnie się posstrzymac to juz wchodzi w nałog i jako taki warto nad nim popracować.

80

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
Lady Loka napisał/a:

PS. Jezeli już z jakiegos powodu warto wykluczyć masturbację to z tego, że potem w normalnym seksie mozesz mieć problemy np. z erekcja czy z orgazmem, bo jestes przyzwyczajony do wlasnej ręki. Raz na czas ok, ale kompulsywne czy dla rozładowania emocji, albo jeżeli nie potrafisz zupelnie się posstrzymac to juz wchodzi w nałog i jako taki warto nad nim popracować.

Tu akurat masz rację, też czytałem o tym odnośnie chłopaków i dziewczyn i takie rady, że jeśli chłopak się masturbuje, to żeby to robił bardzo delikatnie, nie ściskał ręka itd, bo potem mogą być problemy o których pisałaś wyżej, masz rację, dzięki.
Ale tego odnośnie współżycia nie rozumiem. Jeśli ktoś może się uzależnić od masturbacji czyli rozbudzić swoją seksualnosc nie robiąc tego często ale regularnie to chyba przy współżyciu powinno być tak samo? Przecież nikt normalny nie masturbował się nawet codziennie czy po kilka razy dziennie, ale seksualnosc się rozbudza, to dlaczego od stosunków się nie rozbudza? Na przykład ktoś robi to sam 2 razy w tygodniu po się uzależnia, ale jak wsplozyje 2 razy w tygodniu to uzależnienia nie ma? Tego nie ogarniam.

81

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
Patryk19abc napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

PS. Jezeli już z jakiegos powodu warto wykluczyć masturbację to z tego, że potem w normalnym seksie mozesz mieć problemy np. z erekcja czy z orgazmem, bo jestes przyzwyczajony do wlasnej ręki. Raz na czas ok, ale kompulsywne czy dla rozładowania emocji, albo jeżeli nie potrafisz zupelnie się posstrzymac to juz wchodzi w nałog i jako taki warto nad nim popracować.

Tu akurat masz rację, też czytałem o tym odnośnie chłopaków i dziewczyn i takie rady, że jeśli chłopak się masturbuje, to żeby to robił bardzo delikatnie, nie ściskał ręka itd, bo potem mogą być problemy o których pisałaś wyżej, masz rację, dzięki.
Ale tego odnośnie współżycia nie rozumiem. Jeśli ktoś może się uzależnić od masturbacji czyli rozbudzić swoją seksualnosc nie robiąc tego często ale regularnie to chyba przy współżyciu powinno być tak samo? Przecież nikt normalny nie masturbował się nawet codziennie czy po kilka razy dziennie, ale seksualnosc się rozbudza, to dlaczego od stosunków się nie rozbudza? Na przykład ktoś robi to sam 2 razy w tygodniu po się uzależnia, ale jak wsplozyje 2 razy w tygodniu to uzależnienia nie ma? Tego nie ogarniam.

Inny mechanizm.

82

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
Patryk19abc napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Zamiast do ksiedza to idz do seksuologa oraz do psychologa. Tez popelniasz grzech przeciwko Duchowi Swietemu, a  mianowicie grzeszysz liczac na Boze milosierdzie bez zadnej poprawy-po prostu, gdybys zalowal za ten grzech to bys chociaz stopniowo z niego rezygnowal np po pierwszej spowiedzi popelnial ten grzech 20 razy,po drugiej 15 razy,po trzeciej 10 razy itp, a Tu jak se waliles wiadomo co po 100 razy tak po 20 spowiedziach nadal to robisz ze 100 razy. Idealnie bylo by przestac od razu popelniac grzech, jednak nawet metoda stopniowego odwracania sie od grzechu jest mila Bogu,a Ty po prosty nic z tym nie robisz tak do konca zycia chcesz latac do spowiedzi co tydzien i spowiadac sie z tego samego?

I jeszcze dopisze, a co jeśli popełniłem 20 razy przed spowiedzia a po spowiedzi mocno się starałemni znów popełniłem 20 razy i po kolejnej pomimo starań kolejne 20 razy? I liczba się nie zmienia? Oczywiście 20 razy to hipotetycznie. Wychodzi na to że nie wychodzę z nałogu mimo starań. A może to nie nałóg.

Tak jest to nalog, a z kazdego nalogu DA SIE wyjsc trzeba tylko silnej woli. Inaczej nie spelniasz warunkow spowiedzi i nie chodzi o liczby wyznawanych grzechow lecz o pkt 3 -postanowienie poprawy oraz nawrocenie. U Ciebie tego nie ma, po prostu grzeszysz na sile liczac na Boze milosierdzie to jest grzech przeciwko Duchowi Swietemu-a to juz jest powazniejszy grzech niz mastrurbacja
Grzechy przeciwko Duchowi Swietemu to m in
Grzeszyc zuchwale w nadziei milosierdzia Bozego. Poczytaj sobie

83

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
Lady Loka napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

PS. Jezeli już z jakiegos powodu warto wykluczyć masturbację to z tego, że potem w normalnym seksie mozesz mieć problemy np. z erekcja czy z orgazmem, bo jestes przyzwyczajony do wlasnej ręki. Raz na czas ok, ale kompulsywne czy dla rozładowania emocji, albo jeżeli nie potrafisz zupelnie się posstrzymac to juz wchodzi w nałog i jako taki warto nad nim popracować.

Tu akurat masz rację, też czytałem o tym odnośnie chłopaków i dziewczyn i takie rady, że jeśli chłopak się masturbuje, to żeby to robił bardzo delikatnie, nie ściskał ręka itd, bo potem mogą być problemy o których pisałaś wyżej, masz rację, dzięki.
Ale tego odnośnie współżycia nie rozumiem. Jeśli ktoś może się uzależnić od masturbacji czyli rozbudzić swoją seksualnosc nie robiąc tego często ale regularnie to chyba przy współżyciu powinno być tak samo? Przecież nikt normalny nie masturbował się nawet codziennie czy po kilka razy dziennie, ale seksualnosc się rozbudza, to dlaczego od stosunków się nie rozbudza? Na przykład ktoś robi to sam 2 razy w tygodniu po się uzależnia, ale jak wsplozyje 2 razy w tygodniu to uzależnienia nie ma? Tego nie ogarniam.

Inny mechanizm.

A rozwiniesz temat? Dlaczego inny mechanizm? Byłbym bardzo wdzięczny.

84

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
JuliaUK33 napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Zamiast do ksiedza to idz do seksuologa oraz do psychologa. Tez popelniasz grzech przeciwko Duchowi Swietemu, a  mianowicie grzeszysz liczac na Boze milosierdzie bez zadnej poprawy-po prostu, gdybys zalowal za ten grzech to bys chociaz stopniowo z niego rezygnowal np po pierwszej spowiedzi popelnial ten grzech 20 razy,po drugiej 15 razy,po trzeciej 10 razy itp, a Tu jak se waliles wiadomo co po 100 razy tak po 20 spowiedziach nadal to robisz ze 100 razy. Idealnie bylo by przestac od razu popelniac grzech, jednak nawet metoda stopniowego odwracania sie od grzechu jest mila Bogu,a Ty po prosty nic z tym nie robisz tak do konca zycia chcesz latac do spowiedzi co tydzien i spowiadac sie z tego samego?

I jeszcze dopisze, a co jeśli popełniłem 20 razy przed spowiedzia a po spowiedzi mocno się starałemni znów popełniłem 20 razy i po kolejnej pomimo starań kolejne 20 razy? I liczba się nie zmienia? Oczywiście 20 razy to hipotetycznie. Wychodzi na to że nie wychodzę z nałogu mimo starań. A może to nie nałóg.

Tak jest to nalog, a z kazdego nalogu DA SIE wyjsc trzeba tylko silnej woli. Inaczej nie spelniasz warunkow spowiedzi i nie chodzi o liczby wyznawanych grzechow lecz o pkt 3 -postanowienie poprawy oraz nawrocenie. U Ciebie tego nie ma, po prostu grzeszysz na sile liczac na Boze milosierdzie to jest grzech przeciwko Duchowi Swietemu-a to juz jest powazniejszy grzech niz mastrurbacja
Grzechy przeciwko Duchowi Swietemu to m in
Grzeszyc zuchwale w nadziei milosierdzia Bozego. Poczytaj sobie

Że to nałóg to wiem, ale na pewno nie grzech przeciwko Duchowi Swoetemu, bo po pierwsze jak można grzeszyć z uchwałę badać w nałogu, a po drugie w tym grzechu chodzi o coś innego,no odkładanie spowiedzi do śmierci. Była przypowieść o królu czy księciu, który trzymał sobie spowiednika w zamku i sobie grzeszyło się nie spowiadał bo po spowiedzi musialny7sienpoprawic, a on czekał na spowedz aż będzie na łożu śmierci. I oto w tym chodzi o życie sobie w grzechach i liczenie że przed śmiercią na starość się wyspowiadam i będzie mi odpuszczone.

85

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?

Do julia UK a jak się nie udaje poprawić mimo chęci?

86

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
Patryk19abc napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:

I jeszcze dopisze, a co jeśli popełniłem 20 razy przed spowiedzia a po spowiedzi mocno się starałemni znów popełniłem 20 razy i po kolejnej pomimo starań kolejne 20 razy? I liczba się nie zmienia? Oczywiście 20 razy to hipotetycznie. Wychodzi na to że nie wychodzę z nałogu mimo starań. A może to nie nałóg.

Tak jest to nalog, a z kazdego nalogu DA SIE wyjsc trzeba tylko silnej woli. Inaczej nie spelniasz warunkow spowiedzi i nie chodzi o liczby wyznawanych grzechow lecz o pkt 3 -postanowienie poprawy oraz nawrocenie. U Ciebie tego nie ma, po prostu grzeszysz na sile liczac na Boze milosierdzie to jest grzech przeciwko Duchowi Swietemu-a to juz jest powazniejszy grzech niz mastrurbacja
Grzechy przeciwko Duchowi Swietemu to m in
Grzeszyc zuchwale w nadziei milosierdzia Bozego. Poczytaj sobie

Że to nałóg to wiem, ale na pewno nie grzech przeciwko Duchowi Swoetemu, bo po pierwsze jak można grzeszyć z uchwałę badać w nałogu, a po drugie w tym grzechu chodzi o coś innego,no odkładanie spowiedzi do śmierci. Była przypowieść o królu czy księciu, który trzymał sobie spowiednika w zamku i sobie grzeszyło się nie spowiadał bo po spowiedzi musialny7sienpoprawic, a on czekał na spowedz aż będzie na łożu śmierci. I oto w tym chodzi o życie sobie w grzechach i liczenie że przed śmiercią na starość się wyspowiadam i będzie mi odpuszczone.

1. Grzeszyc zuchwale w nadziei milosierdzia Bozego- czego nie rozumiesz w tym zdaniu? To Ty sobie dopowiadsz, ze chodzi o grzeszenie az do smierci. Czy w tym punkcie pisze- grzeszyc zuchwale AZ DO Smierci w nadziei milosierdzia Bozego? NIE wiec nie komplikuj prostych rzeczy i nie dopowiadaj swoich interpretacji,bo pisze wyraznie 1. Grzeszyc zuchwale w nadziei milosierdzia Bozego, a wiec na kazdym etapie zycia, gdy grzeszysz celowo myslac, ze I tak Bog Tobie odpusci ten grzech to popelniasz grzech przeciwko Duchowi Swietemu

87

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?

Chcieć to móc nie chcesz to nie możesz

88

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?
JuliaUK33 napisał/a:
Patryk19abc napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Tak jest to nalog, a z kazdego nalogu DA SIE wyjsc trzeba tylko silnej woli. Inaczej nie spelniasz warunkow spowiedzi i nie chodzi o liczby wyznawanych grzechow lecz o pkt 3 -postanowienie poprawy oraz nawrocenie. U Ciebie tego nie ma, po prostu grzeszysz na sile liczac na Boze milosierdzie to jest grzech przeciwko Duchowi Swietemu-a to juz jest powazniejszy grzech niz mastrurbacja
Grzechy przeciwko Duchowi Swietemu to m in
Grzeszyc zuchwale w nadziei milosierdzia Bozego. Poczytaj sobie

Że to nałóg to wiem, ale na pewno nie grzech przeciwko Duchowi Swoetemu, bo po pierwsze jak można grzeszyć z uchwałę badać w nałogu, a po drugie w tym grzechu chodzi o coś innego,no odkładanie spowiedzi do śmierci. Była przypowieść o królu czy księciu, który trzymał sobie spowiednika w zamku i sobie grzeszyło się nie spowiadał bo po spowiedzi musialny7sienpoprawic, a on czekał na spowedz aż będzie na łożu śmierci. I oto w tym chodzi o życie sobie w grzechach i liczenie że przed śmiercią na starość się wyspowiadam i będzie mi odpuszczone.

1. Grzeszyc zuchwale w nadziei milosierdzia Bozego- czego nie rozumiesz w tym zdaniu? To Ty sobie dopowiadsz, ze chodzi o grzeszenie az do smierci. Czy w tym punkcie pisze- grzeszyc zuchwale AZ DO Smierci w nadziei milosierdzia Bozego? NIE wiec nie komplikuj prostych rzeczy i nie dopowiadaj swoich interpretacji,bo pisze wyraznie 1. Grzeszyc zuchwale w nadziei milosierdzia Bozego, a wiec na kazdym etapie zycia, gdy grzeszysz celowo myslac, ze I tak Bog Tobie odpusci ten grzech to popelniasz grzech przeciwko Duchowi Swietemu

Nie będę Ci tłumaczył, bo to wyrwane z kontekstu. Pisałem ci jest fragment w Piśmie Świętym i o co tam chodziło. Właśnie o grzesznie zuchwałe i odkładanie spowiedzi do śmierci, nie korzystanie na bieżącą że spowiedzi co kilka miesięcy czy nawet co rok czy dwa, tylko na lata. Tak wielu księży już to tłumaczyło, nawet w internecie.

A ty nie lepsza jesteś. W kółko popełniasz te same grzechy i latasz do spowiedzi a poprawy brak. U mnie, to przynajmniej uzależnienie i wolność ograniczona. A co musi być spełnione aby był grzech ciężki? Ciężka materii, wiedzą że to grzech i pełna wolność.
A Ty co robisz? Łamiesz 10 przykazań, wzywasz Boga nadaremno, a możesz się poprawić, mów zamiast imienia Boga już lepiej Fu...k wurgaryzm to lekkie grzech a imieniem Boga ciężki, obrażasz innych, porozmawiaj, wymień poglądy na spokojnie, albo odwróć się nie piecie a nie obrażasz to co wyzywasz? A co masz w Biblii? Kto wyzywa bliźniego ten zasługuje na ogień piekielny, i latasz co 3 miesiące i poprawa gdzie? Wmawiasz komuś że grzeszy zuchwale a ty co robisz? Czystość zachowujesz? Wiesz ze gumki to też grzech?
Nie pisze tego żeby Ciebie obrazić, tylko widzisz drzazge w czyimś oku a belki w swoim już nie. Popraw się dziewczyno.

89

Odp: Jak wyznawać liczbę grzechu?

Lady Loka, mam pytanie. A jak ktoś sspwoqda się po kilku miesiącach i ksiądz zapyta o liczbę grzrchu lub sam chce wyznać, bo wie, że w danym kościele jest to wymagane i księża dopytują jeśli samemu się nie mówi i po kilku miesiącach nie pamięta się dokładnie to podobno można powiedzieć kilka/kilkanaście /kilkadziesiąt. Ale jak tego grzechu było właśnie kilkadziesiąt bo minął np rok a grzech by regularnie, to można ogólnie kilkadziesiąt czy wtedy bardziej dokładnie ile razy w tygodniu czy miesiącu? Czy można po prostu np kilkadziesiąt? Ogólnie czy księdza nie zdziwi że ktoś mówi ile np razy w tygodniu mówi jak spowiada się po kilku miesiącach i liczby nie pamięta a wie że było wiele razy.

Posty [ 66 do 89 z 89 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Jak wyznawać liczbę grzechu?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024