Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej

Strony Poprzednia 1 2 3 4 21 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 1,365 ]

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
rossanka napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ale jeszcze żyje i równie dobrze za rok może się oświadczyć i założyć rodzinę.  Mówię o Twoim znajomym, przecież to chyba nie jakiś wiekowy starzec?

Równie dobrze może czekać na taki rok do usranej śmierci, i jaki z tego morał ?

Że ludzie i losy są różne, a Ty pakujesz ich do jednego wora, bo jakaś tam koleżanka związała się z zawodowym zapylaczem.

Masz problem z czytaniem, pisze ci któryś raz że kilka kobiet, a nie jedna wiec prosiłbym i nie przeinaczanie faktów, nie macie odpowiedzi na moje proste pytania, unikacie prawdy która z jakiegoś względu nie jest wam na rękę,  wiec dyskusja z wami jest całkowicie poniżej poziomu.

Zobacz podobne tematy :
Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Roxaan, niestety ale mylisz się we wszystkim, twierdzisz że nie tylko zadbana cera gwarantuje sukces, oczywiście że nie i ja nigdzie nie wspomniałem o tym, że mając zadbana cerę to wystarczy, twierdzisz że musi bić z kogoś energia charyzma itp, zadaj sobie najpierw pytanie, jaka kobieta zechce poznać charyzmę i ta energię, faceta który jej się wizualnie nie podoba? Jaka kobieta da szanse facetowi, aby ten pokazał jej swoje wnętrze czyli ten charakter skoro nie jest przystojny? Odpowiem ci żadna.

Na bycie przystojnym/atrakcyjnym składa się wiele czynników. Tak naprawdę niewiele jest osób naturalnie pięknych, którzy nic nie muszą robić by nie tylko czuć się atrakcyjnym ale też być za taką osobę uważanym. Do tego potrzeba pewnych cech charakteru, o czym wyżej pisałam. Ktoś, kto ma nawet całkiem dobre geny ale nie dba o siebie, nie będzie atrakcyjny.
Jeśli ktoś jest zadbany, to też dużo mówi o jego charakterze, czyż nie? Gdyby takie ciacho 10/10 przytyło, ubrało jak fleja itd., pewnie też pozostałby niezauważony. Podobnie zresztą u drugiej płci.
Tak jak kiedyś się mówiło: pokaż mi swój pokój, a pawiem ci kim jesteś, to samo można powiedzieć o wyglądzie fizycznym.

Powtarzam, mężczyźni tutaj są nie widoczni dla kobiet, i nie maja szansy wykazać swego charakteru, są odrzucani na dzień dobry, inkwyzytorka, przez problem z cerą nie może pójść nawet na urodziny do kuzynki, jest marginesem we własnej rodzinie, ze względu na wygląd, jest również nie widoczna dla mężczyzn, wygląd jest kluczem do wszystkiego, dalsza dyskusja nie ma sensu.

68

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Theodore Robert Bundy napisał/a:
rossanka napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Równie dobrze może czekać na taki rok do usranej śmierci, i jaki z tego morał ?

Że ludzie i losy są różne, a Ty pakujesz ich do jednego wora, bo jakaś tam koleżanka związała się z zawodowym zapylaczem.

Masz problem z czytaniem, pisze ci któryś raz że kilka kobiet, a nie jedna wiec prosiłbym i nie przeinaczanie faktów, nie macie odpowiedzi na moje proste pytania, unikacie prawdy która z jakiegoś względu nie jest wam na rękę,  wiec dyskusja z wami jest całkowicie poniżej poziomu.

Nie wsadzaj mnie do jednego wora z innymi i nie pisz do mnie w liczbie mnogiej.

69 Ostatnio edytowany przez Roxann (2023-01-10 12:58:48)

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Powtarzam, mężczyźni tutaj są nie widoczni dla kobiet, i nie maja szansy wykazać swego charakteru

Zacznijmy od tego, że Ci mężczyźni tutaj mają charaktery mega odpychające więc nawet gdyby wyglądali lepiej, nic by i tak im nie pomogło. Z takimi ludźmi człowiek nie chce się zadawać i tyle.
Przecież pisząc w necie nie widzimy czyjegoś wyglądu, a wystarczy przeczytać kilka postów jednego czy drugiego by wyrobić sobie o kimś zdanie.
Ok możemy się sprzeczać co jest przyczyną, a co skutkiem, ale faktem jest, że żaden z tych mężczyzn nie ma interesującego charakteru więc co niby miałby pokazać czy czym wykazać, gdyby ktoś poświęcił im uwagę. Tu już wiele razy padło, że dla dobra ewentualnych kobiet, lepiej by oni zostali sami bo bycie z kimś, kto ma takie poglądy i wypowiada w taki, a nie inny sposób to samobójstwo.
Ty podobno masz wygląd i kasę, ale odpychasz jako osoba. Także jesteś zaprzeczeniem tego co tu głosisz.

70

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:

Przyznam szczerze, że w swoim otoczeniu nie znam i nie spotkałam żadnej osoby, która by była na tyle nieatrakcyjna i odpychająca, że nie potrafiłaby nawiązać żadnej relacji z płcią przeciwną. Oczywiście nie oznacza to, że nie ma wokół ludzi, którzy są sami bo nie zbudowali żadnego trwałego związku. Ale to coś zupełnie innego. Także naprawdę ciężko mi nawet wyobrazić sobie jak musiałby dany facet czy kobieta wyglądać, by wszyscy omijali ich z daleka.
Z tego co obserwuję, to nie tyle z wyglądem ludzie mają problemy, co zwyczajnie z nawiązywaniem jakichkolwiek głębszych relacji. Co druga osoba ma jakieś zaburzenia itd.

My tu mówimy o relacjach partnerskich. Bo nie trudno koleżeńską nawiązać relację np. w robocie, lub gdzieś. Głównie z kobietami pracowałem, w pewnym momencie miałem więcej znajomych płci przeciwnej, niż swojej.

Jak wspomniałem, facet z fobią społeczną jest odrzucany, bo żadna nie chce się użerać. Tylko jeśli ten przypadek w drugą stronę, to "trzeba" u was akceptować, no bo "facetem jestem".

rossanka napisał/a:

Po adopcji też to jest beta? A jak kobieta adoptuje to też jest beta, a biologiczna matka alfa?

Adopcja to kompletnie inna sprawa. Jest wtedy, kiedy oboje nie mogą mieć dzieci. Miałem na uwadzę kobiety, co się wyszalały na karuzeli i biorą na męża-przybranego ojca dziecka po Chadzie chłopa, co wcześniej był dla niej powietrzem, był nudny.

71

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
gman98v2 napisał/a:

My tu mówimy o relacjach partnerskich. Bo nie trudno koleżeńską nawiązać relację np. w robocie, lub gdzieś. Głównie z kobietami pracowałem, w pewnym momencie miałem więcej znajomych płci przeciwnej, niż swojej.

Jak wspomniałem, facet z fobią społeczną jest odrzucany, bo żadna nie chce się użerać. Tylko jeśli ten przypadek w drugą stronę, to "trzeba" u was akceptować, no bo "facetem jestem".

Rozumiem ale jakimś cudem osoby, które nigdy nie weszły w żadną relację romantyczną, często mają też problemy z nawiązywaniem bliższych relacji chociażby przyjacielskich. Nie mówię, że wszyscy ale jednak tak się dzieje dość często.
Mało tego, zauważyłam, że osoby, które nie były w żadnej relacji ale mają grono przyjaciół, nie użalają się tak nad sobą.
Nie rozumiem jak to czy ktoś był w związku czy nie może tak bardzo kogoś definiować i wpływać na psyche. Wydaje mi się, że znacznie większą traumą jest bycie w toksycznej relacji, niż w żadnej.
Nie rozumiem też dlaczego te osoby tak często deprecjonują przyjaźń? Dla mnie osobiście to jest największa wartość jeśli chodzi o relacje międzyludzkie. Partnera/partnerkę można mieć raz jednego, raz drugiego lub nie mieć wcale, a przyjaciele, tacy prawdziwi są z nami zawsze.

72

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

My tu mówimy o relacjach partnerskich. Bo nie trudno koleżeńską nawiązać relację np. w robocie, lub gdzieś. Głównie z kobietami pracowałem, w pewnym momencie miałem więcej znajomych płci przeciwnej, niż swojej.

Jak wspomniałem, facet z fobią społeczną jest odrzucany, bo żadna nie chce się użerać. Tylko jeśli ten przypadek w drugą stronę, to "trzeba" u was akceptować, no bo "facetem jestem".

Rozumiem ale jakimś cudem osoby, które nigdy nie weszły w żadną relację romantyczną, często mają też problemy z nawiązywaniem bliższych relacji chociażby przyjacielskich. Nie mówię, że wszyscy ale jednak tak się dzieje dość często.
Mało tego, zauważyłam, że osoby, które nie były w żadnej relacji ale mają grono przyjaciół, nie użalają się tak nad sobą.
Nie rozumiem jak to czy ktoś był w związku czy nie może tak bardzo kogoś definiować i wpływać na psyche. Wydaje mi się, że znacznie większą traumą jest bycie w toksycznej relacji, niż w żadnej.
Nie rozumiem też dlaczego te osoby tak często deprecjonują przyjaźń? Dla mnie osobiście to jest największa wartość jeśli chodzi o relacje międzyludzkie. Partnera/partnerkę można mieć raz jednego, raz drugiego lub nie mieć wcale, a przyjaciele, tacy prawdziwi są z nami zawsze.

Nawet jeśli ma się znajomych, to w pewnym momencie zaczyna Ci brakować bliskości od płci przeciwnej, bycia pożadanym.

Ja nigdy nie szedłem na ilość, a na jakość znajomych, dlatego ostrą selekcję robię. Paru mam, co znam od małego można powiedzieć. Wspólne tematy z nimi mam, pewnie to jest główny łącznik. To są faceci, bo u was kobiet, jeśli nie spełnia się zachcianek, to zostaje się wymieniony na, co np. przyjedzie po was z imprezy o 2 w nocy. Na ten moment, po odejściu z tamtej roboty liczba znajomych płci przeciwnej wynosi zero. Czasem kontakt jakiś mam na facebooku.

Mocno wpływa na psychikę nie bycie w związku powiedzmy do 25 roku życia, lub 30. Wtedy można zastanowić się, czy nie jest się szrotem ludzkim i branym tylko z rozsądku. Siłą rzeczy facet nawet "milczek", jak ja (u mnie jest syndrom "cichej wody"), gdy jest przystojny i ma dobry wygląd to zakręci się wokół niego jakaś, mimo że jest milczkiem. Więc mam odpowiedź na swoje pytanie, pytania.

73

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
gman98v2 napisał/a:

Jak wspomniałem, facet z fobią społeczną jest odrzucany, bo żadna nie chce się użerać. Tylko jeśli ten przypadek w drugą stronę, to "trzeba" u was akceptować, no bo "facetem jestem".

Co za bzdura... przestań wymyślać brednie.

74

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej

gman98v2, naprawdę nie wiem jak źle trzeba wyglądać, by być odpychającym dla wszystkich. Przecież wokół jest wiele raczej obiektywnie mało atrakcyjnych ludzi i oni wchodzą w bliższe romantyczne relacje. Wiadomo, że raczej taka osoba nie może liczyć na kogoś znacznie atrakcyjniejszego od siebie ale to chyba zrozumiałe. I z tego co obserwuję, ludzie raczej dobierają się na zasadzie podobieństwa. Rzadko widzę duże rozbieżności pomiędzy atrakcyjnością 2-ki ludzi. Nawet jeśli załóżmy ktoś wcześniej prezentował się gorzej, to przy odpowiednim partnerze czy partnerce może się wyrobić. Czasem naprawdę niewiele trzeba by lepiej wyglądać. Choć tu przyznać muszę, że kobiety mają tu większe pole do popisu ale z drugiej strony faceci nie tracą, a przynajmniej nie tak szybko tracą z wiekiem i błędne jest założenie, że po 30-tce życie się kończy, czy też, to, że jeśli było się przeźroczystym przed, to po tym bardziej. Nie rozumiem też skąd przekonanie, że późniejsze wybory są gorsze. Przecież to naturalne, że z wiekiem inne rzeczy mają dla nas większe znaczenie. Doświadczenie lub jego brak też robi swoje.
Przecież nawet to forum pokazuje, że ok/po 30-tce zdarzają się i kobiety i mężczyźni bez doświadczeń, problem w tym, że oni nawzajem są zwykle dla siebie też nieatrakcyjni.

75

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Lady Loka napisał/a:

Co za bzdura... przestań wymyślać brednie.

Mam skopiować odpowiedzi z grupy? Albo inaczej. Ty byś chciała faceta, co ma fobię społeczną?

Roxann, wyczuwam, że jesteś pokoleniem starszym odemnie. Nie wiem, jak było kiedyś, ale obecnie napiszę Ci jak wygląda rynek matrymonialny w moim wieku (24 lata, w marcu 25 lat) dla faceta. Jeśli nie jesteś 7-8/10 to kończysz, jako kolega tylko. Na Tinderze i innych aplikacjach, jak nie jesteś atrakcyjny, to "z łaską" Ci odpiszę dziewczyna, albo nie odpiszę. Przez 6mcy używania Tindera miałem raptem 9-10 par, czego połowa nie odpisała, a druga część musiałem ciągnąć rozmowę, jak pajac.

Dziewczyny mało urodziwe mają tyle wiadomości i komplementów darmowych na tym, że nagle myśli że jest miss ona i zaczyna wybrzydzać. Tu nawet nie chodzi o wiadomości o seks od razu. Do czasu, gdyż około 30stki, jak wspominały parę kobiet na grupie (związanej z Tinderem), że "faceci poszli do młodszych". Mit miss minął szybko bardzo. Albo są tylko "do seksu", w sensie spotykają samych fuckboyów.

Po 30stce życie się nie kończy, to na pewno. Jednakże wtedy są dostrzegani Ci, co byli powietrzem. Po co mają marnować czas faceci "powietrze wcześniej" na nie, jeśli one są wybawione i bierze on resztki ze stołu, jak za młodych ona by go nie chciała. Przeważnie Ci stają się "fuckboyami", to wiedzą że łatwo taką puknąć już, a co napędza całe bajzel dalej. Po za tym gość bez doświadczenia w wieku 30 lat jest dnem dla was, bo gdzie miał się nauczyć związków, jak był powietrzem. Tu trzeba praktyki, a nie samej teorii.

76

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
gman98v2 napisał/a:

Jak wspomniałem, facet z fobią społeczną jest odrzucany, bo żadna nie chce się użerać. Tylko jeśli ten przypadek w drugą stronę, to "trzeba" u was akceptować, no bo "facetem jestem".

Problem lezy gdzie indziej.
Dlaczego ktoś ma  przerzucać ciężar swojej choroby na kogoś innego?
Nie mówimy to o chorobie która pojawiła sie w czasie związku.
Jeżeli chce sie wejść w związek,trzeba jak najbardziej uporządkować swoje życie, bezczelne jest podejście że ktoś MA brać moje problemy, i pomagać mi z nimi.
Zwykła postawa roszczeniowa.
Nie wiem kto ci naopowiadał bzdur że masz akceptować kobietę,jaka ona by nie była, bo "facetem jestem"

77

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
gman98v2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Co za bzdura... przestań wymyślać brednie.

Mam skopiować odpowiedzi z grupy? Albo inaczej. Ty byś chciała faceta, co ma fobię społeczną?

Roxann, wyczuwam, że jesteś pokoleniem starszym odemnie. Nie wiem, jak było kiedyś, ale obecnie napiszę Ci jak wygląda rynek matrymonialny w moim wieku (24 lata, w marcu 25 lat) dla faceta. Jeśli nie jesteś 7-8/10 to kończysz, jako kolega tylko. Na Tinderze i innych aplikacjach, jak nie jesteś atrakcyjny, to "z łaską" Ci odpiszę dziewczyna, albo nie odpiszę. Przez 6mcy używania Tindera miałem raptem 9-10 par, czego połowa nie odpisała, a druga część musiałem ciągnąć rozmowę, jak pajac.

Dziewczyny mało urodziwe mają tyle wiadomości i komplementów darmowych na tym, że nagle myśli że jest miss ona i zaczyna wybrzydzać. Tu nawet nie chodzi o wiadomości o seks od razu. Do czasu, gdyż około 30stki, jak wspominały parę kobiet na grupie (związanej z Tinderem), że "faceci poszli do młodszych". Mit miss minął szybko bardzo. Albo są tylko "do seksu", w sensie spotykają samych fuckboyów.

Po 30stce życie się nie kończy, to na pewno. Jednakże wtedy są dostrzegani Ci, co byli powietrzem. Po co mają marnować czas faceci "powietrze wcześniej" na nie, jeśli one są wybawione i bierze on resztki ze stołu, jak za młodych ona by go nie chciała. Przeważnie Ci stają się "fuckboyami", to wiedzą że łatwo taką puknąć już, a co napędza całe bajzel dalej. Po za tym gość bez doświadczenia w wieku 30 lat jest dnem dla was, bo gdzie miał się nauczyć związków, jak był powietrzem. Tu trzeba praktyki, a nie samej teorii.

gman98v2, nikt Ci przecież nie każe się spotykać z dziewczyną, która miała wielu facetów. Tinder to specyficzne miejsce. Przecież nie każda kobieta z niego korzysta i nie każda zalicza badboy'ów. Dziewczyny mniej atrakcyjne i/lub pewne siebie nie wrzucają setek fotek na insta, nie przesiadują na Tinderze. One szybciej wybiorą fora czy portale, gdzie najpierw można kogoś poznać pisząc bez pokazywania siebie. Mnóstwo z nich również boi się odrzucenia i wierzy, że zainteresuje rozmową, że pojawi się jakaś sympatia, a może i więź, która potem przeniesie się do realu.
Przecież poznając kogoś w taki sposób, mamy pełne pole do popisu jeśli chodzi o nasz charakter. Problem w tym, że dla takich facetów jak Ty czy inni stąd, takie dziewczyny są też niewidoczne.
Umówiłbyś się z dziewczyną, która o sobie mówi, że jest brzydka, ma okropną cerę i/lub nadwagę?

78 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-01-10 15:55:04)

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Szeptuch napisał/a:

Nie wiem kto ci naopowiadał bzdur że masz akceptować kobietę,jaka ona by nie była, bo "facetem jestem"

Od kobiet parę razy, co pracowałem z nimi. Nie dotyczyło to fobii społecznej, tylko przesłanie.

Roxann napisał/a:

Problem w tym, że dla takich facetów jak Ty czy inni stąd, takie dziewczyny są też niewidoczne.

No są dosłownie niewidoczne, bo one nie pokazują się na żadnych grupach czy coś. Tych grup, co ja jestem, a zainteresowań na siłę nie będę zmieniać. Po za tym też można powiedzieć w drugą stronę o facetach z wieloma zainteresowaniam. Oni na swoim "poziomie" nie istnieją, bo z jego poziomu kobiety wyżej celują.

Cerę można zadbać, a nadwagę ... no schudnąć. Wtedy nawet rysy twarzy się zmieniają po redukcji.

79

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
gman98v2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Co za bzdura... przestań wymyślać brednie.

Mam skopiować odpowiedzi z grupy? Albo inaczej. Ty byś chciała faceta, co ma fobię społeczną?

Nie chciałabym, ale fo to zmienia?
Facet też nie ma obowjązku brania sobie dziewczyny z fobią, depresją, nerwicą, czy co tam jeszcze wpadnie.
I raczej taka jest narracja na forum. Masz to, co sam weźmiesz i co sam wybierzesz. Nie chcesz oartnerki z fobią społeczną, to sobie takiej nie bierz.

Jak czujesz, że musiałbyś wziąć sobie partnerkę z fobią społeczną, to jesteś desperatem.

80 Ostatnio edytowany przez Roxann (2023-01-10 16:08:39)

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
gman98v2 napisał/a:

No są dosłownie niewidoczne, bo one nie pokazują się na żadnych grupach czy coś. Tych grup, co ja jestem, a zainteresowań na siłę nie będę zmieniać. Po za tym też można powiedzieć w drugą stronę o facetach z wieloma zainteresowaniam. Oni na swoim "poziomie" nie istnieją, bo z jego poziomu kobiety wyżej celują.

Te wszystkie poziomy są bardzo względne i subiektywne. A zasada jest prosta, jeśli się mierzy za wysoko, to życie szybko to zweryfikuje. Jeśli ktoś nie chce obniżać poprzeczki, to robi wszystko by wspiąć się wyżej czyli podnieść swoją atrakcyjność.  Jeśli jednak uważa, że nie jest w stanie musi niestety swoje wymagania zweryfikować i dostosować do realiów. Niestety tak to działa. Jeśli mnie na coś nie stać, to albo biorę dwa etaty, albo kupuję tańszy zamiennik albo uznaję, że się bez tego obejdę skoro nie mogę mieć tego czego chcę, a tańsza wersja nie jest dla mnie satysfakcjonująca.
Tu nawet Theodor wspominał o dziewczynie, która się wylaszczyła. Pewnie sporo ją to wysiłku kosztowało ale dzięki niemu przestała być niewidoczna. Ona przecież też może powiedzieć, że olewa wszystkich chadów bo przecież wcześniej nie zwracali na nią uwagi, a teraz nagle ją podrywają. To działa na podobnych zasadach jak w podanym przykładzie kobiet po 30-tce co się wybawiły i teraz szukają ojca dla ich dziecka lub dzieci wśród wcześniej niewidocznych dla nich facetów. Nikt jednak nie każe ci się z nimi wiązać. Poza tym nie każda kobieta prowadzi taki styl życia. Kwestia znalezienia miejsc, w których takie kobiety przebywają. Przecież było tu co najmniej kilka takich przypadków, może warto było ich zapytać jak i gdzie spędzają czas, choć pewnie znając życie głównie w domu bo nie mają zbyt wielu znajomych. Ale z drugiej strony, jesli w domu, to też pewnie w intrenecie, choć może niekoniecznie na Tinderze czy insta.

81

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:

Dziewczyny mniej atrakcyjne i/lub pewne siebie nie wrzucają setek fotek na insta, nie przesiadują na Tinderze. One szybciej wybiorą fora czy portale, gdzie najpierw można kogoś poznać pisząc bez pokazywania siebie. Mnóstwo z nich również boi się odrzucenia i wierzy, że zainteresuje rozmową, że pojawi się jakaś sympatia, a może i więź, która potem przeniesie się do realu.

Wiele razy próbowałem podrywać takie mniej atrakcyjne dziewczyny, ale też nie były zainteresowane.

82

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:

Te wszystkie poziomy są bardzo względne i subiektywne. A zasada jest prosta, jeśli się mierzy za wysoko, to życie szybko to zweryfikuje. Jeśli ktoś nie chce obniżać poprzeczki, to robi wszystko by wspiąć się wyżej czyli podnieść swoją atrakcyjność.  Jeśli jednak uważa, że nie jest w stanie musi niestety swoje wymagania zweryfikować i dostosować do realiów. Niestety tak to działa. Jeśli mnie na coś nie stać, to albo biorę dwa etaty, albo kupuję tańszy zamiennik albo uznaję, że się bez tego obejdę skoro nie mogę mieć tego czego chcę, a tańsza wersja nie jest dla mnie satysfakcjonująca.

Tylko w teorii. W praktyce te kobiety wolą być same niż obniżyć wymagania i związać się z mężczyzną na swoim poziomie.

83

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
rakastankielia napisał/a:
Roxann napisał/a:

Dziewczyny mniej atrakcyjne i/lub pewne siebie nie wrzucają setek fotek na insta, nie przesiadują na Tinderze. One szybciej wybiorą fora czy portale, gdzie najpierw można kogoś poznać pisząc bez pokazywania siebie. Mnóstwo z nich również boi się odrzucenia i wierzy, że zainteresuje rozmową, że pojawi się jakaś sympatia, a może i więź, która potem przeniesie się do realu.

Wiele razy próbowałem podrywać takie mniej atrakcyjne dziewczyny, ale też nie były zainteresowane.

To może wciąż za wysoko mierzysz? Poza tym kojarzę przypadki osób, które poznały swoje 2-gie połówki na jakichś portalach bez fotek. Może nie zawsze ale jeśli ktoś nie chce pokazać, to często ma jakieś kompleksy i/lub boi się odrzucenia na samym początku poprzez wygląd. Jeśli spotkają się dwie osoby z takim "problemem" jest większe prawdopodobieństwo, że wygląd będzie dla nich drugorzędną sprawą o ile oczywiście złapią jakiś fajny kontakt.

84 Ostatnio edytowany przez Theodore Robert Bundy (2023-01-10 16:17:06)

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Powtarzam, mężczyźni tutaj są nie widoczni dla kobiet, i nie maja szansy wykazać swego charakteru

Zacznijmy od tego, że Ci mężczyźni tutaj mają charaktery mega odpychające więc nawet gdyby wyglądali lepiej, nic by i tak im nie pomogło. Z takimi ludźmi człowiek nie chce się zadawać i tyle.
Przecież pisząc w necie nie widzimy czyjegoś wyglądu, a wystarczy przeczytać kilka postów jednego czy drugiego by wyrobić sobie o kimś zdanie.
Ok możemy się sprzeczać co jest przyczyną, a co skutkiem, ale faktem jest, że żaden z tych mężczyzn nie ma interesującego charakteru więc co niby miałby pokazać czy czym wykazać, gdyby ktoś poświęcił im uwagę. Tu już wiele razy padło, że dla dobra ewentualnych kobiet, lepiej by oni zostali sami bo bycie z kimś, kto ma takie poglądy i wypowiada w taki, a nie inny sposób to samobójstwo.
Ty podobno masz wygląd i kasę, ale odpychasz jako osoba. Także jesteś zaprzeczeniem tego co tu głosisz.

Jeżeli twierdzisz że znasz charakter każdego  faceta z tego forum po kilku postach, to dla mnie jesteś totalną idiotką, z twoich postów wynika, że mężczyźni tutejsi chodzą ubrani gorzej niż bezdomni, bo tak trzeba rozumieć     ich brak powodzenia u płci przeciwnej, rossanka jest samotna dluuuuugi czas a wypowiada się, jaki to charakter jest ważny tylko szkoda, że sama ani wyglądem ani charakterem żadnego faceta nie przyciągnęła, wysuwasz pod moja osobę i informacje na które nie nasz dowodów, boli cię to że na powodzenie u kobiet nie  narzekam, i nie możesz się z tym pogodzić, odpowiedz sobie na pytanie czy poszła byś do łóżka z facetem nie atrakcyjnym? Nie nie poszła byś, tak samo jak ja nie przespałbym się z nie atrakcyjna kobietą i to jest normalne, ty próbujesz wmówić tutaj że  wszyscy są atrakcyjni tylko maja kiczowate ubrania, a co za tym idzie charakter, serio co trzeba brać żeby wysuwać takie teorie? Wiele razy podkreślałem że w życiu prywatnym jestem całkowicie sympatycznym facetem, i dam ci przykład wyobraź sobie że np wchodząc do sklepu przytrzymałbym ci drzwi z lekkim uśmiechem, ty byłabyś zafascynowana, a ja w duszy pomyślałbym np” rety jaki pasztet”
Szczupła kobieta wyglada atrakcyjnie  w legginsach, otyła już w nich fajnie wyglądać nie będzie, i może być miła sympatyczna, a i tak jej nie zerżnę, a szare myszki powtarzające charakterrrr, pierwsze będą klękać przed przystojnym facetem, szybko zapominając, o swoim  Andrzejku jego charyzmie i charakterku, wiec bajki idźcie sprzedawać gdzie indziej, swoją droga pamiętaj „ładnemu we wszystkim ładnie”

Aha i na koniec, poezja ach ten charakter, nawet dziecko nie pomogło
https://www.netkobiety.pl/t128260.html

85

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
rakastankielia napisał/a:

Tylko w teorii. W praktyce te kobiety wolą być same niż obniżyć wymagania i związać się z mężczyzną na swoim poziomie.

Cóż takie ich prawo. Jak pisałam w takiej sytuacji są 3 wyjścia albo robić wszystko co naszej mocy by podnieść swoją atrakcyjność, albo obniżyć wymagania albo być samemu/samej.
Którą opcję się wybierze to już każdego indywidualna sprawa.

86

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Roxann napisał/a:

Dziewczyny mniej atrakcyjne i/lub pewne siebie nie wrzucają setek fotek na insta, nie przesiadują na Tinderze. One szybciej wybiorą fora czy portale, gdzie najpierw można kogoś poznać pisząc bez pokazywania siebie. Mnóstwo z nich również boi się odrzucenia i wierzy, że zainteresuje rozmową, że pojawi się jakaś sympatia, a może i więź, która potem przeniesie się do realu.

Wiele razy próbowałem podrywać takie mniej atrakcyjne dziewczyny, ale też nie były zainteresowane.

To może wciąż za wysoko mierzysz? Poza tym kojarzę przypadki osób, które poznały swoje 2-gie połówki na jakichś portalach bez fotek. Może nie zawsze ale jeśli ktoś nie chce pokazać, to często ma jakieś kompleksy i/lub boi się odrzucenia na samym początku poprzez wygląd. Jeśli spotkają się dwie osoby z takim "problemem" jest większe prawdopodobieństwo, że wygląd będzie dla nich drugorzędną sprawą o ile oczywiście złapią jakiś fajny kontakt.

Już bardziej obniżyć wymagań nie mogę, musiałbym być totalnym desperatem, by podrywać takie skrajnie nieatrakcyjne przypadki.

87

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Lady Loka napisał/a:

Jak czujesz, że musiałbyś wziąć sobie partnerkę z fobią społeczną, to jesteś desperatem.

Wtedy jest się opcją tymczasową, frajerem. Jak obrośnie w piórka, to plasterek-facet poleci do kosza.

Roxann napisał/a:

jeśli się mierzy za wysoko, to życie szybko to zweryfikuje

Moją siostrę cioteczną zweryfikowało. Z 3 trzema kotami jest, 37-letnia stara panna.

Roxann napisał/a:

Tu nawet Theodor wspominał o dziewczynie, która się wylaszczyła. Pewnie sporo ją to wysiłku kosztowało ale dzięki niemu przestała być niewidoczna.

Ja również dużo zainwestowałem w siebie, w wygląd i spojrzeń jak nie było, to tak nie ma (rówieśniczek). Jakbym przewidział, to bym tego nie robił. A częstsze zagadywanie od kobiet w robocie po 30stce mam nie powiem, gdzie bo po karuzeli nie interesują mnie, nie mówiąc o tym że są o 10-15 lat starsze. A na miarę milfa nie zasługuje, bo wyglądem nie grzeszy już.

Roxann napisał/a:

w podanym przykładzie kobiet po 30-tce co się wybawiły i teraz szukają ojca dla ich dziecka lub dzieci wśród wcześniej niewidocznych dla nich facetów. Nikt jednak nie każe ci się z nimi wiązać

Oczywiście, ale często takie są do wyboru dla facetów "powietrze" po 30. Z dziećmi, lub bez co szukają spokojnego misia. Nie wiem, jak będzie wyglądać rynek matrymonialny za 10 lat, być może roboty roboty-women, roboty-man będą jako druga połówka, jednakże będac na miejscu teraz takiego gościa, to dalej wolałbym być singlem + płatne panny, sponsoring studentki.

88

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
rakastankielia napisał/a:
Roxann napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Wiele razy próbowałem podrywać takie mniej atrakcyjne dziewczyny, ale też nie były zainteresowane.

To może wciąż za wysoko mierzysz? Poza tym kojarzę przypadki osób, które poznały swoje 2-gie połówki na jakichś portalach bez fotek. Może nie zawsze ale jeśli ktoś nie chce pokazać, to często ma jakieś kompleksy i/lub boi się odrzucenia na samym początku poprzez wygląd. Jeśli spotkają się dwie osoby z takim "problemem" jest większe prawdopodobieństwo, że wygląd będzie dla nich drugorzędną sprawą o ile oczywiście złapią jakiś fajny kontakt.

Już bardziej obniżyć wymagań nie mogę, musiałbym być totalnym desperatem, by podrywać takie skrajnie nieatrakcyjne przypadki.

Dokładnie. Trzeba być debilem, by tak obniżać wymagania, że jedynie spojrzy na ciebie panna z 3 dziećmi, każde z innego ojca. Albo bardzo nieatrakcyjne np. otyłe.

89

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Jeżeli twierdzisz że znasz charakter każdego  faceta z tego forum po kilku postach, to dla mnie jesteś totalną idiotką, z twoich postów wynika, że mężczyźni tutejsi chodzą ubrani gorzej niż bezdomni, bo tak trzeba rozumieć     ich brak powodzenia u płci przeciwnej, rossanka jest samotna dluuuuugi czas a wypowiada się, jaki to charakter jest ważny tylko szkoda, że sama ani wyglądem ani charakterem żadnego faceta nie przyciągnęła, wysuwasz pod moja osobę i informacje na które nie nasz dowodów, boli cię to że na powodzenie u kobiet nie  narzekam, i nie możesz się z tym pogodzić, odpowiedz sobie na pytanie czy poszła byś do łóżka z facetem nie atrakcyjnym? Nie nie poszła byś, tak samo jak ja nie przespałbym się z nie atrakcyjna kobietą i to jest normalne, ty próbujesz wmówić tutaj że  wszyscy są atrakcyjni tylko maja kiczowate ubrania, a co za tym idzie charakter, serio co trzeba brać żeby wysuwać takie teorie?

Nic kompletnie nie zrozumiałeś z tego co napisałam. To jak się prezentujemy jest w dużej mierze pochodną naszego charakteru czy tego chcesz czy nie. Żeby się ładnie ubrać, trzeba mieć dobry gust, żeby mieć wysportowaną sylwetkę trzeba lubić sport i mieć silną wolę, żeby wykazać się klasą, trzeba być osobą szarmancką, obytą itd., itd. Przecież nawet na fizyczność składa się wiele rzeczy, nie tylko wzrost i kwadratowa szczęka wink Facet może mieć i 190 i idealnie kanciaste rysy ale jak jest chamem i prostakiem jak Ty czy też twoje alter ego,  to nim jest i tyle. Nic mu nie pomogą "geny".   

Theodore Robert Bundy napisał/a:

Wiele razy podkreślałem że w życiu prywatnym jestem całkowicie sympatycznym facetem, i dam ci przykład wyobraź sobie że np wchodząc do sklepu przytrzymałbym ci drzwi z lekkim uśmiechem, ty byłabyś zafascynowana, a ja w duszy pomyślałbym np” rety jaki pasztet”

Mnie nie interesuje jaki jesteś w realu, sądzę tylko i wyłącznie po tym co i jak tu piszesz i na tej podstawie uważam, że jesteś człowiekiem odpychającym.
Widocznie masz jakieś rozdwojenie jaźni albo poważne problemy psychiczne ale to już nie mój problem.

90

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
rakastankielia napisał/a:
Roxann napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Wiele razy próbowałem podrywać takie mniej atrakcyjne dziewczyny, ale też nie były zainteresowane.

To może wciąż za wysoko mierzysz? Poza tym kojarzę przypadki osób, które poznały swoje 2-gie połówki na jakichś portalach bez fotek. Może nie zawsze ale jeśli ktoś nie chce pokazać, to często ma jakieś kompleksy i/lub boi się odrzucenia na samym początku poprzez wygląd. Jeśli spotkają się dwie osoby z takim "problemem" jest większe prawdopodobieństwo, że wygląd będzie dla nich drugorzędną sprawą o ile oczywiście złapią jakiś fajny kontakt.

Już bardziej obniżyć wymagań nie mogę, musiałbym być totalnym desperatem, by podrywać takie skrajnie nieatrakcyjne przypadki.

No to masz odpowiedź dlaczego jesteś sam. I tu nie ma niestety niczyjej winy. Świat nie jest niestety sprawiedliwy. Poza tym też przecież są, żyją gdzieś dziewczyny, których nawet ktoś taki jak Ty nie chce.

91

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej

Czyli mamy brać wszystko co popadnie, gdyż facet przeciętny facet dla was jest śmieciem.

92

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Wiele razy podkreślałem że w życiu prywatnym jestem całkowicie sympatycznym facetem, i dam ci przykład wyobraź sobie że np wchodząc do sklepu przytrzymałbym ci drzwi z lekkim uśmiechem, ty byłabyś zafascynowana, a ja w duszy pomyślałbym np” rety jaki pasztet”

Czyli Ty wcale nie jesteś sympatycznym facetem, a jedynie usiłujesz stworzyć jego pozory.

93

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Roxann napisał/a:

To może wciąż za wysoko mierzysz? Poza tym kojarzę przypadki osób, które poznały swoje 2-gie połówki na jakichś portalach bez fotek. Może nie zawsze ale jeśli ktoś nie chce pokazać, to często ma jakieś kompleksy i/lub boi się odrzucenia na samym początku poprzez wygląd. Jeśli spotkają się dwie osoby z takim "problemem" jest większe prawdopodobieństwo, że wygląd będzie dla nich drugorzędną sprawą o ile oczywiście złapią jakiś fajny kontakt.

Już bardziej obniżyć wymagań nie mogę, musiałbym być totalnym desperatem, by podrywać takie skrajnie nieatrakcyjne przypadki.

No to masz odpowiedź dlaczego jesteś sam. I tu nie ma niestety niczyjej winy. Świat nie jest niestety sprawiedliwy. Poza tym też przecież są, żyją gdzieś dziewczyny, których nawet ktoś taki jak Ty nie chce.

Otóż nie. Gdybym był jakimś skrajnie nieatrakcyjnym grubasem, to ok, wiedziałbym, że jestem brzydki i będę sam. Ale nie jestem, wyglądam normalnie, jestem przeciętnym chłopakiem i szukam nawet nieco poniżej swojego poziomu, ale nic to nie daje.

Poza tym taka otyła dziewczyna może schudnąć. Brzydka, ok, nie ma wpływu na to, ale naprawdę nie znam dziewczyny, która byłaby aż tak brzydka, by nie mogła sobie kogoś znaleźć. Jeśli dba o siebie, to chętnie bym ją poznał.

94

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej

Ehh, zaraz rakastankielia usłyszysz że powinieneś taką grubaskę wziąć. Kobieta bierze "grubasa" faceta, tylko jak ma kasę. A na boku puszcza się z Chadem.

95

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej

Nikt nie ma przecież obowiązku "ratowania" innych, obciążonych określonymi problemami społecznymi smile Zresztą, czy serio taki związek nie byłby męczarnią?

Natomiast to ciągłe zwracanie uwagi na te "poziomy" bywa już męczące. Jak bardzo ludzie się muszą różnić między sobą, aby nie byli do siebie dopasowani, choćby pod kątem stylu życia czy zarobków? Serio, lampka mi się zapala, kiedy ktoś oczekuje partnera koniecznie na tym wyższym( o ileś razy) poziomie, bo niby ten, o pozimie zbliżonym czy takim samym, na nią/niego nie zasługuje. Tym bardziej, że nie każdy chce sobie w życiu jednak ciągle tą poprzeczkę podnosić, czego by ona nie dotyczyła, co nie koniecznie czyni go leniem bądź nieudacznikiem.

96

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
gman98v2 napisał/a:

Ehh, zaraz rakastankielia usłyszysz że powinieneś taką grubaskę wziąć. Kobieta bierze "grubasa" faceta, tylko jak ma kasę. A na boku puszcza się z Chadem.

Właśnie nic nie musi ani nie powinien jeśli tego nie chce. Kobieta jeśli go nie chcę też przecież nie musi. Ma wybór. Nawet jeśli druga opcją jest bycie samą i życie z kotem.
Wspomniana rossanka przecież też nie zamierza obniżać wymagań i ma do tego prawo.

97

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
gman98v2 napisał/a:

Ehh, zaraz rakastankielia usłyszysz że powinieneś taką grubaskę wziąć. Kobieta bierze "grubasa" faceta, tylko jak ma kasę. A na boku puszcza się z Chadem.

I popatrz sam, po co jakakolwiek kobieta miałaby się męczyć choćby rozmawiając z Tobą, skoro Twój poziom kultury jest ujemny?

98

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej

Kociary są najgorsze właśnie.

99 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-01-10 17:05:28)

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Lady Loka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Ehh, zaraz rakastankielia usłyszysz że powinieneś taką grubaskę wziąć. Kobieta bierze "grubasa" faceta, tylko jak ma kasę. A na boku puszcza się z Chadem.

I popatrz sam, po co jakakolwiek kobieta miałaby się męczyć choćby rozmawiając z Tobą, skoro Twój poziom kultury jest ujemny?

Ty udajesz? Serio wierzysz, że kocha gościa przy kości, pożąda go, a sama jest bardziej atrakcyjniejsza od niej.

100

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Ehh, zaraz rakastankielia usłyszysz że powinieneś taką grubaskę wziąć. Kobieta bierze "grubasa" faceta, tylko jak ma kasę. A na boku puszcza się z Chadem.

Właśnie nic nie musi ani nie powinien jeśli tego nie chce. Kobieta jeśli go nie chcę też przecież nie musi. Ma wybór. Nawet jeśli druga opcją jest bycie samą i życie z kotem.
Wspomniana rossanka przecież też nie zamierza obniżać wymagań i ma do tego prawo.

Tak, tylko różnica polega na tym, że mężczyźni obniżają wymagania do maksimum, a kobiety nie chcą, bo wolą być same niż z facetem, który nie jest przystojny. Uważają się za ósmy cud świata i myślą, że należy im się przystojniak, ale nie dociera do nich, że wcale nie są aż tak atrakcyjne, jak im się wydaje.

101

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
gman98v2 napisał/a:

Kociary są najgorsze właśnie.

Koty są spoko, sam mam jednego. Taki kot to przynajmniej nie patrzy na wygląd wink

102 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-01-10 17:13:17)

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
rakastankielia napisał/a:
Roxann napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Ehh, zaraz rakastankielia usłyszysz że powinieneś taką grubaskę wziąć. Kobieta bierze "grubasa" faceta, tylko jak ma kasę. A na boku puszcza się z Chadem.

Właśnie nic nie musi ani nie powinien jeśli tego nie chce. Kobieta jeśli go nie chcę też przecież nie musi. Ma wybór. Nawet jeśli druga opcją jest bycie samą i życie z kotem.
Wspomniana rossanka przecież też nie zamierza obniżać wymagań i ma do tego prawo.

Tak, tylko różnica polega na tym, że mężczyźni obniżają wymagania do maksimum, a kobiety nie chcą, bo wolą być same niż z facetem, który nie jest przystojny. Uważają się za ósmy cud świata i myślą, że należy im się przystojniak, ale nie dociera do nich, że wcale nie są aż tak atrakcyjne, jak im się wydaje.

Tinder, ogólnie social media zrobił sieczkę. Jak nie zrobisz czegoś za nią w robocie, to niej jesteś "prawdziwy facet" i inne rzeczy.

103

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
gman98v2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Ehh, zaraz rakastankielia usłyszysz że powinieneś taką grubaskę wziąć. Kobieta bierze "grubasa" faceta, tylko jak ma kasę. A na boku puszcza się z Chadem.

I popatrz sam, po co jakakolwiek kobieta miałaby się męczyć choćby rozmawiając z Tobą, skoro Twój poziom kultury jest ujemny?

Ty udajesz? Serio wierzysz, że kocha gościa przy kości, pożąda go, a sama jest bardziej atrakcyjniejsza od niej.

A Tobie to się wydaje, że kobiety mają w głowie jeden kanon urody, do którego się stosuje? Na głowę upadłeś czy co?
W Twoim świecie to jak nie przystajesz do jednego słusznego kanonu to na pewno masz kobietę po karuzeli i na dodatek będzie zdradzać?

Dobrze, że to tylko Twój świat, a nie rzeczywistość.

Jak dla mnie to serio dobrze, że Ty nikogo nie masz, bo macie oboje z Raką tak głupie wyobrażenia funkcjonowania świata, że momentami nie wiadomo czy śmiać się czy Wam współczuć.

104

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
rakastankielia napisał/a:
Roxann napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Ehh, zaraz rakastankielia usłyszysz że powinieneś taką grubaskę wziąć. Kobieta bierze "grubasa" faceta, tylko jak ma kasę. A na boku puszcza się z Chadem.

Właśnie nic nie musi ani nie powinien jeśli tego nie chce. Kobieta jeśli go nie chcę też przecież nie musi. Ma wybór. Nawet jeśli druga opcją jest bycie samą i życie z kotem.
Wspomniana rossanka przecież też nie zamierza obniżać wymagań i ma do tego prawo.

Tak, tylko różnica polega na tym, że mężczyźni obniżają wymagania do maksimum, a kobiety nie chcą, bo wolą być same niż z facetem, który nie jest przystojny. Uważają się za ósmy cud świata i myślą, że należy im się przystojniak, ale nie dociera do nich, że wcale nie są aż tak atrakcyjne, jak im się wydaje.

Mogą uważać co chcą. Jeśli nie pasuje im ktoś taki jak Ty, to dlaczego mają się zmuszać. Ty też piszesz, że poniżej jakiegoś poziomu nie zejdziesz bo to by oznaczało już desperację. Jeśli kobieta woli być sama niż z osobą dla niej nieatrakcyjną, to jej sprawa.

105

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Lady Loka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

I popatrz sam, po co jakakolwiek kobieta miałaby się męczyć choćby rozmawiając z Tobą, skoro Twój poziom kultury jest ujemny?

Ty udajesz? Serio wierzysz, że kocha gościa przy kości, pożąda go, a sama jest bardziej atrakcyjniejsza od niej.

A Tobie to się wydaje, że kobiety mają w głowie jeden kanon urody, do którego się stosuje? Na głowę upadłeś czy co?
W Twoim świecie to jak nie przystajesz do jednego słusznego kanonu to na pewno masz kobietę po karuzeli i na dodatek będzie zdradzać?

Dobrze, że to tylko Twój świat, a nie rzeczywistość.

Jak dla mnie to serio dobrze, że Ty nikogo nie masz, bo macie oboje z Raką tak głupie wyobrażenia funkcjonowania świata, że momentami nie wiadomo czy śmiać się czy Wam współczuć.

Rzeczywistość wygląda tak, że jeśli nie masz wyglądu, to przyciągniesz kobietę pieniądzem, lub statusem. Wasze puste gadanie, że inteligencja wasz kręci jest bujdą, gdyż do fizyków kwantowych kolejek nigdy było. Może za słabo się starali?

Twoim zdaniem Hugh Hefner, dzięki "specyficznej urodzie" miał pod koniec życia wianuszek kobiet? smile

106

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Roxann napisał/a:

Właśnie nic nie musi ani nie powinien jeśli tego nie chce. Kobieta jeśli go nie chcę też przecież nie musi. Ma wybór. Nawet jeśli druga opcją jest bycie samą i życie z kotem.
Wspomniana rossanka przecież też nie zamierza obniżać wymagań i ma do tego prawo.

Tak, tylko różnica polega na tym, że mężczyźni obniżają wymagania do maksimum, a kobiety nie chcą, bo wolą być same niż z facetem, który nie jest przystojny. Uważają się za ósmy cud świata i myślą, że należy im się przystojniak, ale nie dociera do nich, że wcale nie są aż tak atrakcyjne, jak im się wydaje.

Mogą uważać co chcą. Jeśli nie pasuje im ktoś taki jak Ty, to dlaczego mają się zmuszać. Ty też piszesz, że poniżej jakiegoś poziomu nie zejdziesz bo to by oznaczało już desperację. Jeśli kobieta woli być sama niż z osobą dla niej nieatrakcyjną, to jej sprawa.

No tylko że dla nas nieatrakcyjna jest garstka kobiet, a dla kobiet najwyraźniej większość mężczyzn wink

107

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Roxann napisał/a:

Właśnie nic nie musi ani nie powinien jeśli tego nie chce. Kobieta jeśli go nie chcę też przecież nie musi. Ma wybór. Nawet jeśli druga opcją jest bycie samą i życie z kotem.
Wspomniana rossanka przecież też nie zamierza obniżać wymagań i ma do tego prawo.

Tak, tylko różnica polega na tym, że mężczyźni obniżają wymagania do maksimum, a kobiety nie chcą, bo wolą być same niż z facetem, który nie jest przystojny. Uważają się za ósmy cud świata i myślą, że należy im się przystojniak, ale nie dociera do nich, że wcale nie są aż tak atrakcyjne, jak im się wydaje.

Mogą uważać co chcą. Jeśli nie pasuje im ktoś taki jak Ty, to dlaczego mają się zmuszać. Ty też piszesz, że poniżej jakiegoś poziomu nie zejdziesz bo to by oznaczało już desperację. Jeśli kobieta woli być sama niż z osobą dla niej nieatrakcyjną, to jej sprawa.

Ja też się nie zmusze, bo jeśli miałby być z taką co ma dziecko, a życiem singla + dobre sztuki z Escort, no to odpowiedź brzmi...

108

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
rakastankielia napisał/a:
Roxann napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Tak, tylko różnica polega na tym, że mężczyźni obniżają wymagania do maksimum, a kobiety nie chcą, bo wolą być same niż z facetem, który nie jest przystojny. Uważają się za ósmy cud świata i myślą, że należy im się przystojniak, ale nie dociera do nich, że wcale nie są aż tak atrakcyjne, jak im się wydaje.

Mogą uważać co chcą. Jeśli nie pasuje im ktoś taki jak Ty, to dlaczego mają się zmuszać. Ty też piszesz, że poniżej jakiegoś poziomu nie zejdziesz bo to by oznaczało już desperację. Jeśli kobieta woli być sama niż z osobą dla niej nieatrakcyjną, to jej sprawa.

No tylko że dla nas nieatrakcyjna jest garstka kobiet, a dla kobiet najwyraźniej większość mężczyzn wink

To Twoje subiektywne odczucie.
Poza t gdyby tak było, większość kobiet byłaby singielkami. Jak widać gusta są różne, ale to dla was mit wink

109

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Roxann napisał/a:

Mogą uważać co chcą. Jeśli nie pasuje im ktoś taki jak Ty, to dlaczego mają się zmuszać. Ty też piszesz, że poniżej jakiegoś poziomu nie zejdziesz bo to by oznaczało już desperację. Jeśli kobieta woli być sama niż z osobą dla niej nieatrakcyjną, to jej sprawa.

No tylko że dla nas nieatrakcyjna jest garstka kobiet, a dla kobiet najwyraźniej większość mężczyzn wink

To Twoje subiektywne odczucie.

No tak, spowodowane licznymi odrzuceniami. Ale jak widać, nie tylko moje.

Poza t gdyby tak było, większość kobiet byłaby singielkami.

I coraz więcej kobiet jest singielkami, bo wolą być same niż z przeciętnym facetem.

Jak widać gusta są różne, ale to dla was mit wink

Nie widzę jakoś tych nieatrakcyjnych mężczyzn w związkach smile

110

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
rakastankielia napisał/a:

Nie widzę jakoś tych nieatrakcyjnych mężczyzn w związkach smile

Atrakcyjnym można być z różnych powodów. Jeśli ktoś na żadnym polu nie potrafi być atrakcyjny, no to cóż, ma przerąbane.

Dla różnych kobiet, mężczyzn też, różne rzeczy są atrakcyjne. Trzeba trafić w swój typ i będzie dobrze wink

111

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:

gdyby tak było, większość kobiet byłaby singielkami

To że nie są, nie oznacza że obecny partner im się podoba. wink

Zauważyłem, że "obniż wymagania" zawsze jest kierowane do facetów, nigdy do kobiet.

rakastankielia napisał/a:

Nie widzę jakoś tych nieatrakcyjnych mężczyzn w związkach

Są, ale jako mężowie, jak one 30/30+ mają. Paru gości wprost mi powiedziało, że wymieniło swoje byłe "żony" na młode studentki, mówiąc: "Jeśli mam być z rozsądku, gdyż mam pieniądze, to wolę mieć w łóżku widzieć jędrne ciało, a nie zwisające piersi".

rakastankielia napisał/a:

więcej kobiet jest singielkami, bo wolą być same niż z przeciętnym facetem

Niech będą. Ich życie, tylko potem po co zawracają facetom głowę, tym co miały go gdzieś, jak już zużytę są.

112

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Agnes76 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie widzę jakoś tych nieatrakcyjnych mężczyzn w związkach smile

Atrakcyjnym można być z różnych powodów. Jeśli ktoś na żadnym polu nie potrafi być atrakcyjny, no to cóż, ma przerąbane.

Liczy się tylko jedno pole. Nawet najbardziej atrakcyjny charakter nic nie da, jeśli nie będzie się miało okazji go zaprezentować. A nie będąc przystojnym, jest o to niezmiernie trudno.

113

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej

Gman, raka, może powinniście spróbować we dwójkę? macie cudne charaktery, obydwoje samotni, w sumie czemy nie?

114

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej

Nie jestem homo.

115

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
rakastankielia napisał/a:

Nie widzę jakoś tych nieatrakcyjnych mężczyzn w związkach smile

Ja przyznam szczerze rzadko spotykam mężczyzn singli, znacznie rzadziej niż singielki. Jeśli już, to naprawdę od razu można poznać/ zrozumieć dlaczego jest sam.
Z kolei wśród kobiet jest cały przekrój. Choć tak, dominują chyba te, które nie chcą zaniżać poprzeczki. I nie powiedziałabym, że są nieatrakcyjne czy zaniedbane, po prostu odstają od przyjętego kanonu piękna. Nie muszą być np. otyłe ale np. mają nieproporcjonalna sylwetkę,liche włosy, brak kasy na kosmetyki czy fajne ubrania itd.

116

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
rakastankielia napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie widzę jakoś tych nieatrakcyjnych mężczyzn w związkach smile

Atrakcyjnym można być z różnych powodów. Jeśli ktoś na żadnym polu nie potrafi być atrakcyjny, no to cóż, ma przerąbane.

Liczy się tylko jedno pole. Nawet najbardziej atrakcyjny charakter nic nie da, jeśli nie będzie się miało okazji go zaprezentować. A nie będąc przystojnym, jest o to niezmiernie trudno.

Nie wmawiaj sobie takich rzeczy bo tylko sam się blokujesz.
Ponadto przystojność to też zestaw cech, w dodatku skala przystojności też jest dość szeroka.

Na przystojność, taką na pierwszy rzut okiem, składa się przede wszystkim zadbanie i brak widocznych cech ujemnych jak otyłość. Przeciętny chłopak z przeciętną twarzą ma równie wielkie szanse jak super przystojniak.

117

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Agnes76 napisał/a:

Nie wmawiaj sobie takich rzeczy bo tylko sam się blokujesz.

Niczego sobie nie wmawiam, po prostu widzę jak jest, dziewczyny z góry mnie odrzucają, nie znając mojego charakteru.

Ponadto przystojność to też zestaw cech, w dodatku skala przystojności też jest dość szeroka.

Niestety nie jest szeroka, przynajmniej dla moich rówieśniczek.

Na przystojność, taką na pierwszy rzut okiem, składa się przede wszystkim zadbanie i brak widocznych cech ujemnych jak otyłość. Przeciętny chłopak z przeciętną twarzą ma równie wielkie szanse jak super przystojniak.

Gdyby tak było, to z pewnością jakaś dziewczyna zwróciłaby na mnie uwagę.

118

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:

Jeśli już, to naprawdę od razu można poznać/ zrozumieć dlaczego jest sam

Jak niby? Czy może ta wasza "kobieca intuicja", gdzie umiecie incela wyczuć, ale fuckboya nie. Powstał nawet mem.

119 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-01-10 18:35:53)

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Theodore Robert Bundy napisał/a:
rossanka napisał/a:

No nie do końca, bo jak wygląd zachwyci, a charakter okaże się do bani to i tak nic z tego nie wyjdzie.

Przeczytałaś post o mojej znajomej co rzuciła chłopaka, który dał jej na prawo jazdy, pomógł zdać maturę, a ona kopła go dla żonatego chama z trójka dzieci, który potem zrobił byłej żonie czwarte, jej jedno, i trzem kobietom po jednym, naprawdę idealny zadatek na męża:) charakter 10/10 i cóż za charyzma.

Jeżeli to echa tej opowiastki:

Theodore Robert Bundy napisał/a:

Oto przykład jak ważny jest ten wasz charakter.
Mój znajomy, wysoki, przystojny facet wzrost około 189 cm, z wyglądu podlatywał pod Deląga, dlatego też miał taką ksywkę w szkole, miał żonę atrakcyjną trójka dzieci i prowadził ketering w szkole, jak można sobie wyobrazić miał mega powodzenie, głównie przez wygląd w sumie tylko przez wygląd, wdał się w romans z moją znajomą zostawił żonę dla młodszej, z która jak się w końcu okazało spodziewa się dziecka, jego była żona wiedziała że ma dziecko z kochanka i zrozumcie że podczas któryś to świat jak był u swojej pierwszej żony i dzieci, ona znowu mu się rozkraczyła i dała sobie zrobić 4 dziecko, rozumiecie ? Żeby tego było mało, okazało się że zapłodnił jeszcze 3 inne kobiety, jedna 15 km dalej od jego pierwszej żony, mężatka, jej mąż mechanik samochodowy, gdy mu powiedziała że jest w ciąży, tylko nie z nim facet się powiesił, i dwie młode dziewczyny z jednej wioski też mu się rozkraczyły wszystkie z okolic, każda go znała, był to cham, a mimo to oddawały mu się bezgranicznie, obecnie jest za granica i podobno tam też ma romanse, a na zrobione dzieci kładzie lagę i jak wpada na święta, to każda go zaspokaja, i tak oto liczy się charakter, a nie wygląd hahahahahahah żal mi tych forumowych simpow i nieudaczników, co myślą że zmienią opis w tinderze i nagle wielka miłość się pojawi, czytać opis na tinderze, to jak iść na dziwki po to żeby ugotowały ci obiad.

To powiem, śliczna historia, Theodore
Jej występowanie tutaj, ciągłe Twoje tematy oscylujące wokół wyglądu, to jakiś punkt kluczowy Twojego życia.
Punkt dla Ciebie, jak widać, bardzo ważny. Punkt, który coś zmienił. Nawet wybór (i uzasadnienie tego wyboru) Teda Bundy'ego jako nicka ma u Ciebie znaczenie, jest z tym związany. Sam napisałeś, że:

Theodore Robert Bundy napisał/a:

(...)Ted Bundy totalny psychol, jednak każda kobieta opisywała go jako przystojny sympatyczny mężczyzna, nawet kilku sędziów przysięgłych, policjantów nie wierzyło że jest psycholem mordercą, wiele kobiet twierdziło że „ nie wyglada na takiego co mógłby to zrobić, kocham go” co jej pomogło w tej opinii wygląd Teda czy charakter ? Oczywiście że wygląd bo go nie znała,(...)

Więc jest do dla Ciebie bardzo ważny temat od samego początku bytności na tym forum.
Theodore powiedz...z którym z bohaterów swojej opowieści o "chamie z dziećmi" się identyfikujesz?
Czyżbyś był tym chłopakiem z pierwszego cytatu?
Czyżby to była geneza Twojej nienawiści do kobiet?

120

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
rakastankielia napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Nie wmawiaj sobie takich rzeczy bo tylko sam się blokujesz.

Niczego sobie nie wmawiam, po prostu widzę jak jest, dziewczyny z góry mnie odrzucają, nie znając mojego charakteru.

Ponadto przystojność to też zestaw cech, w dodatku skala przystojności też jest dość szeroka.

Niestety nie jest szeroka, przynajmniej dla moich rówieśniczek.

Na przystojność, taką na pierwszy rzut okiem, składa się przede wszystkim zadbanie i brak widocznych cech ujemnych jak otyłość. Przeciętny chłopak z przeciętną twarzą ma równie wielkie szanse jak super przystojniak.

Gdyby tak było, to z pewnością jakaś dziewczyna zwróciłaby na mnie uwagę.

Jestem pewna, że któraś zwróciła na Ciebie uwagę.
I co dalej?
Jak ma szansę Ci to okazać? Stwarzasz taką okazję?

121

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Agnes76 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Nie wmawiaj sobie takich rzeczy bo tylko sam się blokujesz.

Niczego sobie nie wmawiam, po prostu widzę jak jest, dziewczyny z góry mnie odrzucają, nie znając mojego charakteru.

Ponadto przystojność to też zestaw cech, w dodatku skala przystojności też jest dość szeroka.

Niestety nie jest szeroka, przynajmniej dla moich rówieśniczek.

Na przystojność, taką na pierwszy rzut okiem, składa się przede wszystkim zadbanie i brak widocznych cech ujemnych jak otyłość. Przeciętny chłopak z przeciętną twarzą ma równie wielkie szanse jak super przystojniak.

Gdyby tak było, to z pewnością jakaś dziewczyna zwróciłaby na mnie uwagę.

Jestem pewna, że któraś zwróciła na Ciebie uwagę.

Niestety nie.

I co dalej?
Jak ma szansę Ci to okazać? Stwarzasz taką okazję?

Ja stwarzam, zawsze inicjuję kontakt i zagaduję, ale one nie chcą ze mną rozmawiać ani bliżej mnie poznać.

122

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej

Gdyby zwrócił uwage, to by jakaś zagadała itp. Chyba, że to tylko jest zarezerwowane dla Chadów.

123

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
rakastankielia napisał/a:

Ja stwarzam, zawsze inicjuję kontakt i zagaduję, ale one nie chcą ze mną rozmawiać ani bliżej mnie poznać.

Dobrze, ze zagadujesz i inicjujesz kontakt. Naprawdę.

To teraz zapytam - w ogóle dziewczyny nie chcą z Tobą rozmawiać?
Miałeś koleżanki w szkole - tez z Tobą nie rozmawiały? A takie z sąsiedztwa?

124

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Agnes76 napisał/a:

Dobrze, ze zagadujesz i inicjujesz kontakt. Naprawdę.

Chyba każdy facet to robił. Tylko nie każdy podoba się kobietom, by dalej się potoczyła znajomość. Jak sobie przypomnę ile czasu na was straciłem w czasach szkolnych.

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
gman98v2 napisał/a:

Gdyby zwrócił uwage, to by jakaś zagadała itp. Chyba, że to tylko jest zarezerwowane dla Chadów.



https://i.gifer.com/N6dj.gif

126

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
gman98v2 napisał/a:
Roxann napisał/a:

Jeśli już, to naprawdę od razu można poznać/ zrozumieć dlaczego jest sam

Jak niby? Czy może ta wasza "kobieca intuicja", gdzie umiecie incela wyczuć, ale fuckboya nie. Powstał nawet mem.

Odpowiem niegrzecznie pytaniem na pytanie, dlaczego jak się Was tu czyta, to ma się wrażenie, że to pisze jedna i ta sama osoba?
A co kobiecej intuicji, to nie jest tylko mit, a mężczyźni nie dzielą się wyłącznie na inceli i badboy. Są na tym świecie różni ludzie i różne patologie. Tu padały przykłady, że jacyś kryminaliści czy psychopaci mają ogromne powodzenie i dostają masę listów od kobiet, pytanie jakich kobiet. Patologia często przyciąga patologie.
Inna sprawa, kobiety często wierzą, że facet się pod ich wpływem zmieni, że mają taką moc sprawczą, że chcą ratować misia czy też zawrócić ze złej ścieżki, jakakolwiek by ona nie była. I tu rzeczywiście zdecydowana większość kobiet dochodzi do wniosku, że nie było warto tracić czasu bo faceci, szczególnie dorośli ot tak nie zmieniają. Zresztą wy też jesteście tego przykładem. Wiele kobiet poświęciło tu swój czas, dawało rady, tłumaczyło pewne zjawiska ale jak grochem o ścianę.
Skoro jeden czy drugi wciąż uważa, że jego wygląd jest problemem (czy też zbyt wysokie wymagania kobiet na Tinderze), i gdybyście tylko mieli szansę pokazać swój charakter, na pewno byście zyskali, to pytam setny raz dlaczego nie skorzystacie z portali, gdzie zdjęcie nie są podstawą? Czy rzeczywiście tym swoim charakterem potrafilibyście kogoś zainteresować, poprowadzić fajną rozmowę, nawiązać więź?
Macie totalnie zaburzony obraz kobiet i relacji. Totalne klapki na oczach. Dla was wszystkie kobiety to bezmózgie istoty dla których jedynym celem w życiu jest mieć seks z badboyami, a potem znaleźć samca beta, który byłby ojcem dla jej bąbelka. Nie twierdzę, że takich kobiet nie ma ale to raczej niewielki odsetek. W pracy czy nawet wcześniej szkole czy na studiach zawsze zdarzały się takie panny, dla których imprezy i faceci to był sens życia. Ale zwykle była to jakaś niewielka grupka. Zawsze był pełen przekrój od szarych myszek, przez tzw. zwykłe dziewczyny, których było raczej najwięcej, po te *szony. Może obecnie wśród młodzieży te proporcje się zmieniły, Instaram i Tinder na pewno zrobił swoje, ale wciąż jest bardzo wiele dziewczyn, które nie poddaje się tym trendom.
Ty z tego co piszesz masz 25 lat, nie wierzę, że w szkole czy na studiach były tylko takie dziewczyny o których wszyscy mówicie. U mnie, choć to było jakiś wink czas temu, myślę, że nie więcej niż 5, max 10%. A w pracy to już zupełnie pojedyncze przypadki. Sęk w tym, że wy sami siebie nie zauważacie. Bardzo wiele dziewczyn, które odstają od przyjętego kanonu piękna zamyka w sobie, stroni od kontaktów towarzyskich itd. One też są przeźroczyste.
Tu jeden z was, już nie pamiętam który, zamieszczał zdjęcia kobiet, które uważał, za przeciętne, tyle że to były zdjęcia bardzo ładnych, zgrabnych, naturalnych, młodych dziewczyn, które niewiele musiałby zrobić by wyglądać jak te, które oceniali 10/10. Po prostu wystarczyłby makijaż i fajne ubranie. Z kolei dziewczyny przeciętne, mniej proporcjonalne z nawet niewielkimi defektami urody były uważane za 2/10 i zainteresowanie nimi już oznaczało desperację.

127

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Agnes76 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ja stwarzam, zawsze inicjuję kontakt i zagaduję, ale one nie chcą ze mną rozmawiać ani bliżej mnie poznać.

Dobrze, ze zagadujesz i inicjujesz kontakt. Naprawdę.

To teraz zapytam - w ogóle dziewczyny nie chcą z Tobą rozmawiać?
Miałeś koleżanki w szkole - tez z Tobą nie rozmawiały? A takie z sąsiedztwa?

W sąsiedztwie nie mam żadnych dziewczyn, a w dzieciństwie na podwórku nikt nie chciał się ze mną bawić.

W szkole zdarzało się, że rozmawiałem z koleżankami, ale sporadycznie i nigdy nie spotykaliśmy się poza szkołą, nawet w większych grupkach. Teraz na studiach to już w ogóle ze mną nie rozmawiają.

128

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
gman98v2 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Dobrze, ze zagadujesz i inicjujesz kontakt. Naprawdę.

Chyba każdy facet to robił. Tylko nie każdy podoba się kobietom, by dalej się potoczyła znajomość. Jak sobie przypomnę ile czasu na was straciłem w czasach szkolnych.

Jak to traciłeś czas? Za warkocze ciągnąłeś i dalej nic?

Właśnie w szkole rozmawia się z tymi, co mają o czym rozmawiać smile
W klasie zupełnie nie zwraca się uwagi na wygląd,   liczy się  charakter i dobra zabawa.

129

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Theodore Robert Bundy napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Gdyby zwrócił uwage, to by jakaś zagadała itp. Chyba, że to tylko jest zarezerwowane dla Chadów.



https://i.gifer.com/N6dj.gif

Robercik - a w którym momencie swojego życia ten chad jest taki "wygrany" ?

130

Odp: Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej
Roxann napisał/a:

Skoro jeden czy drugi wciąż uważa, że jego wygląd jest problemem (czy też zbyt wysokie wymagania kobiet na Tinderze), i gdybyście tylko mieli szansę pokazać swój charakter, na pewno byście zyskali, to pytam setny raz dlaczego nie skorzystacie z portali, gdzie zdjęcie nie są podstawą? Czy rzeczywiście tym swoim charakterem potrafilibyście kogoś zainteresować, poprowadzić fajną rozmowę, nawiązać więź?

Jakie na przykład? Jak pisałem z neutralnymi dziewczynami na fb, nie w celach matrymonialnych, to jakoś stwierdziły, że jestem fajnym chłopakiem i nie wiedzą, dlaczego jestem sam.

Macie totalnie zaburzony obraz kobiet i relacji. Totalne klapki na oczach. Dla was wszystkie kobiety to bezmózgie istoty dla których jedynym celem w życiu jest mieć seks z badboyami, a potem znaleźć samca beta, który byłby ojcem dla jej bąbelka. Nie twierdzę, że takich kobiet nie ma ale to raczej niewielki odsetek. W pracy czy nawet wcześniej szkole czy na studiach zawsze zdarzały się takie panny, dla których imprezy i faceci to był sens życia. Ale zwykle była to jakaś niewielka grupka. Zawsze był pełen przekrój od szarych myszek, przez tzw. zwykłe dziewczyny, których było raczej najwięcej, po te *szony. Może obecnie wśród młodzieży te proporcje się zmieniły, Instaram i Tinder na pewno zrobił swoje, ale wciąż jest bardzo wiele dziewczyn, które nie poddaje się tym trendom.
Ty z tego co piszesz masz 25 lat, nie wierzę, że w szkole czy na studiach były tylko takie dziewczyny o których wszyscy mówicie. U mnie, choć to było jakiś wink czas temu, myślę, że nie więcej niż 5, max 10%. A w pracy to już zupełnie pojedyncze przypadki. Sęk w tym, że wy sami siebie nie zauważacie.

Nie wszystkie, to oczywiste. Ale nawet te normalne już są dawno zajęte albo nikogo nie szukają, albo nie są zainteresowane mną.

Bardzo wiele dziewczyn, które odstają od przyjętego kanonu piękna zamyka w sobie, stroni od kontaktów towarzyskich itd. One też są przeźroczyste.

Ja bym chciał taką dziewczynę i nawet zagadywałem do takich, ale nie były mną zainteresowane.

Tu jeden z was, już nie pamiętam który, zamieszczał zdjęcia kobiet, które uważał, za przeciętne, tyle że to były zdjęcia bardzo ładnych, zgrabnych, naturalnych, młodych dziewczyn, które niewiele musiałby zrobić by wyglądać jak te, które oceniali 10/10. Po prostu wystarczyłby makijaż i fajne ubranie. Z kolei dziewczyny przeciętne, mniej proporcjonalne z nawet niewielkimi defektami urody były uważane za 2/10 i zainteresowanie nimi już oznaczało desperację.

Ja nie wrzucałem żadnych zdjęć, ale dla mnie przeciętna to przeciętna, a piękna to piękna.

Posty [ 66 do 130 z 1,365 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 21 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Kompendium wiedzy o polkach + bonus dla przegrywów płci męskiej

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024