Lady Loka naprawdę nie rozumiem. Przecież on Ci normalnie odpowiada i jest całkowicie rozluźniony. Ty jednak wydajesz się wobec niego nieuprzejma i nieco zajadła. Czy on Ci zrobił jakąś krzywdę w poprzednich swoich postach, których nie przeczytałem?
Lady Loka napisał/a:A gdzie ja napisałam o całkowitym odmawianiu sobie tej czekolady?
Nigdzie, ale on napisał tylko
ChuopskiChłop napisał/a:Czekolada też ważna rzecz, nie można sobie w tym krótkim życiu odmawiać przyjemności, szczególnie pod groźbą potencjalnego odrzucenia na rynku matrymonialnym (świadczy to tylko jak jest on patologiczny skoro takie rzeczy wykluczają ludzi).
i właściwie trudno odmówić mu racji.
Lady Loka napisał/a:Albo o tym, że sama czekolada jest wyznacznikiem braku powodzenia?
O tym napisałaś tutaj:
Lady Loka napisał/a:To powiedz rodzinie, żeby dała Ci spokój, bo żadna dziewczyna nie zechce gościa, który wpiernicza czekoladę dziennie, popija energerytykiem, ma trądzik i uważa, że jest lepszy, bo Warszawa.
Zatem codzienne spożywanie czekolady jest według Ciebie jednym z czterech wyznaczników, które sprawiają, że ChuopskiChłop nie będzie miał powodzenia u żadnej dziewczyny.
Twoja powyższa wypowiedź świadczy też o tym, że według Ciebie o powodzeniu u kobiet decydują bardzo powierzchowne cechy, co właściwie zgadzałoby się z tezami niektórych wypowiadających się tu osób, że kobiety są bardzo płytkie w swoich ocenach potencjalnych kandydatów na partnera.
Według mnie niezdrowe nawyki żywieniowe nie są powodem, by kogoś odrzucać na początku znajomości. W końcu je można łatwo zmienić – szczególnie, gdy ma się racjonalne nastawienie oraz bliską i wspierającą osobę, która daje poczucie, że ma się dla kogo żyć i rozwijać. Od razu uprzedzając potencjalne zarzuty – zgadzam się, że warto je zmienić również dla siebie, ale ludzie są również istotami seksualnymi oraz społecznymi, co sprawia, że funkcjonowanie w szczęśliwym związku jest bardzo silnym motorem napędowym do dalszego rozwoju.
Trądzik też nie powinien być decydujący. Znam mężczyzn, którym nie przeszkadza, że kobieta ma trądzik – nawet jeśli jest go sporo. Sam zupełnie nie zwracam na niego uwagi u ludzi. Poza tym leczenie trądziku nie jest chyba takie łatwe.
Sugerujesz też, że wywyższa się z powodu miejsca zamieszkania, chociaż nigdzie wprost tego nie robił – poza jakimiś niegroźnymi żartami na temat klubów piłkarskich. Mogłabyś wskazać jego wpisy, gdzie według Ciebie się wywyższa? Czy opierasz się jedynie na swoich przeczuciach?
Lady Loka napisał/a:Przypomnę, bo może zapomniałeś już, co pisałeś wcześniej, że Ty jakieś tam zainteresowanie sobą miałeś i sam je odrzuciłeś. Więc nie masz co wypowiadać się o rynku matrymonialnym, bo zwyczajnie Cię na nim nie ma.
Dlaczego ma się nie wypowiadać na temat rynku matrymonialnego? Przecież w niedalekiej przeszłości uczestniczył w tym rynku. Czy fakt, że nie odniósł na nim powodzenia (czyli nie znalazł odpowiadającej mu partnerki), sprawia, że nie może się na ten temat wypowiadać? Wydaje mi się, że padła tu taka teza, że na ten temat mogą się wypowiadać tylko ludzie, którzy kiedykolwiek byli w związku czyli odnieśli na rynku matrymonialnym pewien sukces. Nie twierdzę, że Ty tak uważasz, ale według mnie to stanowisko jest absurdalne.