Wygadanie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 137 z 137 ]

131

Odp: Wygadanie
Nataluska2014 napisał/a:

Nie widzieliśmy się jeszcze od tych obietnic. Jak postąpić gdybym wróciła do domu? Czy jeżeli będzie się starał to mu to mówić że widzę starania? Czy udawać niedostępna? Foszyc się? Czy być naturalna tak jak czuje? Jak się zachować?

Ale czemu chcesz wracać do domu?? Czy coś faktycznie się zmieniło? Jeśli nie, to do czego chcesz wracać?
Do czego się tak spieszysz, w ciągu kilku godzin zdecydowałaś, że musisz już podejmować decyzję? Nie musisz się foszyć, grać, udawać - po prostu go obserwuj. Trwałej zmiany nie jest przecież w stanie pokazać Ci po kilku dniach. Moim zdaniem on wcale nie będzie się starał i nie będzie niczego zmieniał, bo ma Cię za idiotkę, której wystarczy tylko kilka gładkich słówek, poczekaj choć do pierwszego weekendu.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Wygadanie

przede wszystkim nic nie udawaj. żadnych fochów na siłę, itd. co byś tym osiągnęła?

w świecie idealnym jesteś spokojna, miła, ale asertywna, nie okazujesz emocji. z tych słów najważniejsze jest słowo asertywna. i patrzysz co on ROBI. w międzyczasie zastanawiasz się czego CHCESZ od życia i od partnera, jakie masz oczekiwania, co da Ci spokój, bezpieczeństwo i komfort wychowania dzieci. i zaczynasz tego od niego wymagać. daj sobie czas, DUŻO CZASU - bez podejmowania decyzji. on nie zniknie z planety ani dzisiaj ani jutro , ani za rok. więc masz czas, naprawdę.

133

Odp: Wygadanie

Powinnaś posłuchać tych wszystkich rad. Wiem doskonale co czujesz byłam w tej samej sytuacji no oprócz dziecka w drodze. Ale też byłam ślepo zakochna w kimś kto zachowywał się identycznie. Uwierz mi że robiłam dosłownie to co Ty. Pierwszy Twój wpis widać ile w nim emocji cierpienia. A później w komentarzach bronisz go bo powiedział Ci kiła słów które chciałaś usłyszeć. Myślisz że będzie dobrze bo się zmieni ale tak nie będzie. To jest typ Narcyza. Poczytaj o takich zachowaniach. Zobaczysz że będą bardzo znajome. Dziś może Ci się wydawać że jeszcze to poukładacie ale będzie tylko gorzej. I jeszcze usłyszysz że to Twoja wina. Zobacz teraz jaki masz problem żeby od niego odejść a co dopiero będzie jak dziecko się urodzi? On się nie zmieni. To nie ten typ. Tylko do tego musisz dojść sama nikt tu Ci oczu nie otworzy. Ale przemysl czy jeżeli to wszystko byłoby zmyślone to tak łatwo mówiłby że możesz odejść ? Ma nowe życie, a Ty możesz ale nie musisz w nim być jemu to naprawdę obojętne . A może i czekasz aż sama odejdziesz wtedy nie wyjdzie na dupka który zostawił kobietę w ciąży

134

Odp: Wygadanie

Jak czytam te wszystkie okropne historie, historie o facetach którzy źle traktują swoje kobiety w ciąży te i wiele innych, to stwierdzam że nie warto az tak ryzykować. Współczuję Ci, domyślam się jak może to boleć, okropna sprawa. Po co sobie ludzie takie rzeczy robią.

135

Odp: Wygadanie

Nie wiem czemu znowu słyszę że ja go broniłam. Ani jeden mój wpis o tym nie świadczy, po prostu na bieżąco pisałam tutaj co on do mnie mówił lub pisał i co obiecywał. Nie widzieliśmy się jeszcze od mojej wyprowadzki i ja wcale żadnych decyzji nie podjęłam o wybaczaniu. Teraz on stwierdza że jak ma mi pokazać zmianę skoro ja jestem na nie i nie daje temu szansy.

136

Odp: Wygadanie
Nataluska2014 napisał/a:

Teraz on stwierdza że jak ma mi pokazać zmianę skoro ja jestem na nie i nie daje temu szansy.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o jego chęci do zmiany.
Jak człowiek chce coś zmienić, to to robi, nie potrzebuje do tego zakładnika w postaci partnera. Jeśli uważam, że w jakimś aspekcie życia nawalam, że coś jest nie halo z moim postępowaniem - to biorę się za to i tyle. A nie daję komuś warunek, że jak wrócisz do mnie, to przestanę zdradzać/ imprezować/ pić/ ćpać, a tak - żeby to zrobić sam z siebie, zanim wrócisz, to nie, to mi się nie chce i nie opłaca się.

137

Odp: Wygadanie

dokładnie tak, motywacja musi iść u niego z wewnątrz. on ma się zmienić i.. kropka. ma się chcieć zmienić niezależnie od tego czy wrócisz czy nie. jeśli on chcę się zmienić JEŚLI wróćisz to jak wrócisz to motywacja pójdzie precz. a sytuacja będzie znowu taka jak teraz. dlatego właśnie tak mało związków faktycznie daje radę po powrotach/zdradach - bo ludzie nie chcą pracować nad sobą MIMO WSZYSTKO tylko PO COŚ. jak coś dostaną to przestają pracować.

Posty [ 131 do 137 z 137 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024